2011-09-13, 21:14 | #61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Weszłam, nie znalazłam obciążających dowodów zbrodni, może podeślesz link?
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2011-09-13, 21:15 | #62 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Podobno powyżej 200 km to nie zdrada - taką ostatnio słyszałam teorię. (p.s. koleś nie ma nic wspólnego z wojskiem).
__________________
|
2011-09-13, 21:19 | #63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Cytat:
Ostatnio w sklepie byłam świadkiem jakże interesującego wywodu pewnej pani, której córka jest zdradzana (ale to już inne historia). Facet dąży do tego, aby zapłodnić jak największą ilość kobiet, bo tak natura stworzyła samców. Monogamię wymyśliły kobiety na swoją potrzebę. I facet w naturze ma zaprogramowane zdradzanie itp "czyny".
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
2011-09-13, 21:36 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Mnie się przypomniał jeszcze jeden wojskowy, którego znam. Nie wiem jak mógł mi wylecieć z głowy, bo to taaaka barwna postać. Koleś jest największym zazdrośnikiem, jakiego w życiu widziałam... Zabrania dziewczynie dosłownie wszystkiego...
|
2011-09-14, 07:57 | #65 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Niektóre kobiety aż się same o to proszą. Wojskowego trzeba trzymac twardą ręką
|
2011-09-14, 08:42 | #66 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Cytat:
Podam przykład koleżanki z pracy. Dzwoni do niej mąż (są małżeństwem od ponad 20 lat). On: "Kochanie (zdrobnienie imienia), co dziś zrobić tobie na obiad?" Ona: "Popie*** cie?! Dopiero zjadłam śniadanie a ty pytasz o obiad?! Spie*** i sam coś wymyśl!" Spoko. Ona dzwoni do niego około 14. Ona: "I co będziesz robił? Bo wiesz, jestem już bardzo głodna" On: "Gulasz" Ona: "Że co proszę?! Gulasz?! O tej porze? Nienormalny jestem idioto?! Nie rozumiesz, że głodna jestem i chcę zjeść od razu jak przyjdę z pracy!!!! A co na dodatek do obiadu?" on: "ogórki kiszone" Ona: "żadne ogórki, przecież wiesz, że nie lubię!!" Tak mniej więcej wyglądają ich rozmowy przez telefon. On do niej aniołku, skarbeczku, kochanie i inne takie a ona z grubej rury (on wysoki facet a ona malutka kobietka). To się nazywa wychować sobie faceta, który jest i pracownikiem i "kurem" domowym
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
2011-09-14, 08:47 | #67 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Dziękuje dziewczyny za wszystkie odpowiedzi,
nie chce mi się bawić w zapewnianie Was że mój facet tego nie robi - przecież nie mam takiej mocy - nie spędzam z nim 24 h na dobę, po za tym on nie był ze mną za czasu swojej pracy w wojsku. Cytat:
Cytat:
Właśnie dlatego często wzbraniam się z pisaniem postów na własnym przykładzie, bo więszkość tj. pierwsza z dziewczyn którą cytuje, doszukuje się zdrad tam gdzie ich nie ma. Cytat:
Kurcze, powinnaś zostać jasnowidzem Dziewczyny, proszę, nie nabijajcie się z dziewczyn które pytają Was o wasze zdanie. Przecież nie ma to na celu nic złego, wręcz przeciwnie jest to chęć poznania waszej opinii na różne tematy. Może być przecież tak że akurat mój facet miał taką jednostkę - pytam z czystej ciekawości jaką Wy macie wiedzę Dodam na koniec, że moj tata i dziadek też są zawodowymi żołnierzami I tak jak pisałam w pierwszym poście - ja uważam że jest to generalizowanie ale chciałam poznać Waszą opinię. ---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ---------- Cytat:
MASAKRA, nie wyobrażam sobie takiej rozmowy. Nie chcę przypinać metek, ale małżonka wygląda na toksyczną w tym związku
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
||||
2011-09-14, 08:52 | #68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Ja bym taką kopnęła w dupę, bo on z nią jak z jajkiem a jaja to ma ona (chociaż na co dzień jakby ktoś ją znał, to by tak nie powiedział)
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2011-09-14, 08:58 | #69 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
To się nazywa brak szacunku Nie chodzi mi o te wybrzydzanie ale o zwroty typu "popie****o cię?/ Spier***/ nienormalny jesteś IDIOTO"
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2011-09-14, 09:02 | #70 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Cytat:
To są toksyczne związki, w ktorych jedna strona kocha 'za bardzo' a druga to wykorzystuje i poniża
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
|
2011-09-14, 09:12 | #71 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Cytat:
Niektórzy faceci to "lubią". Albo mają tak niskie poczucie wartości, że się na takie coś godzą. Znam podobny przypadek, ona się na nim wyżywa, potrafi mu zrobić awanturę, gdy on przyjedzie po miesiącu niewidzenia się o totalną bzdurę. I to jak tylko przekroczy próg domu. Jak ktoś lubi być masochistą to będzie coś takiego tolerował, jego wybór. Edytowane przez klaki Czas edycji: 2011-09-14 o 09:15 |
|
2011-09-14, 09:19 | #72 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Cytat:
On akurat mógłby potwierdzić tę teorię ze zdradzającymi wojskowymi: jak się okazało byłam jedną z wielu, z którymi się spotykał (i nawet nie próbował się z tym ukrywać, bo spotykaliśmy się często na mieście - czyli nie obawiał się, ze ktoś go przyuważy) i twierdził, że wszyscy jego kumple z wojska tak robią. Ale mimo tej jednej przykrej przygody z wojskowym, i tak nie wrzucałabym wszystkich do jednego worka.
__________________
|
|
2011-09-14, 09:20 | #73 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
To prawda, ale wyzwiska i brak szacunku w grę nie wchodzą. Ale racja, trzeba być kobietą z charakterem i niezbyt potulną, umieć się postawić i mieć swoje zdanie. W innym wypadku facet zniszczy swoją kobietę, jeśli jest typem roszczeniowym, na jakiego stara się wychować go wojsko. trudna jest ta współpraca
__________________
|
2011-09-14, 09:32 | #74 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Cytat:
Nie, nie jest aż tak ciężko. Ale rzeczywiście trzeba być kobietą z charakterem, mieć swoje zdanie i zwyczajnie nie dać się stłamsić. Po prostu trzeba być silną kobietą (przynajmniej tyle wynika z moich obserwacji). Choć wydaje mi się, że postawa roszczeniowa dotyczy nie tylko mundurowych |
|
2011-09-14, 09:39 | #75 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Ba! Z facetem jak z dzieckiem. Trzeba ustalić granice, żeby potem nie wszedł na głowę Musi wiedzieć, na ile może sobie pozwolić, a co jest już przesadą
Chociaż... z kobietami jest tak samo. I teraz, jak z silnikiem - trzeba się dotrzeć
__________________
|
2011-09-14, 12:04 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Widzę, nie wyczułaś ironii
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
2011-09-14, 13:58 | #77 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 884
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Niestety moje drogie Panie, muszę Was zmartwić. Również jak autorka wątku twierdzę, że mężczyzni w wojsku w 98% zdradzają. Fakt, nie można wszystkich wrzucać do jednego worka ale ja mówię tutaj o tym, co się dzieje naprawdę. Zdradzają więcej niż przeciętny facet, ich żony/dziewczyny/narzeczone żyją w błogiej nieswiadomości. Dyskutują z kolegami o tym kogo w weekend mieli okazję "obracać", gdzie najlepiej pojechać, a za chwilę odbierają telefon od ukochanej i słodkim głosem zapewniają o miłości. Na wszelkiego typu szkoleniach zachowują się jak psy spuszczone ze smyczy, ledwo dojadą na miejsce od razu w necie szperają po stronach typu roksapeel, znajdują dziwki i spotykają się z nimi.
Nie wierzę w wierność panów z tego ministerstwa, najczęsciej imponują kobietkom tak jak tu już ktoś napisał " za mundurem panny sznurem", poza tym dobrze wyglądają, są umięśnieni, łatwo im znalezc "koleżanki" na jeden wieczór albo na dłuższy romans. Na kursach wypady do klubu nocnego to stały punkt w rozkładzie dnia. A o innych historiach typu " kochanie mam służbe 24h" to zwykła ściema, wykorzystują ten czas w zupełnie inny sposób. Przykre, ale niestety prawda. |
2011-09-14, 14:02 | #78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
a gdzie była ta ironia zacytowałaś przykładową rozmowę przez telefon i dużo "miłych" zwrotów...
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2011-09-14, 14:28 | #79 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Cytat:
Co do pogrubionego- a ile zdradza przeciętny facet? 2 razy? 10? I wypraszam wmawianie mi, że najczęściej tacy znajdują sobie puste kobiety, które lecą na ich muskuły, bo w tym momencie obrażasz i mnie i masę moich koleżanek. Nie wspominając o naszych facetach Zdradzić może równie dobrze facet mający zwykłą pracę, mówiący swojej kobiecie, że wziął nadgodziny. Edytowane przez klaki Czas edycji: 2011-09-14 o 14:33 |
|
2011-09-14, 14:38 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Mhm, ja też jestem ciekawa...?
Bo zabrzmiało mi to dogmatem każdy chłop to zdradza. |
2011-09-14, 14:40 | #81 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Cytat:
Cytat:
Na pewno nie wszyscy zdradzają, są mężczyźni z charakterem, którzy się na to nie zdecydują, ale jak to w życiu bywa są w mniejszości |
||
2011-09-14, 14:40 | #82 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Marynarz = laska w każdym porcie?
Chyba niekoniecznie. Skłonność do zdrad nie ma związku z wykonywanym zawodem. |
2011-09-14, 14:46 | #83 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Cytat:
A dziewczyny mieszkające w pobliżu jednostek częśto za honor uznaję wyrwanie smakowitego kąska. Wiem, mam w takim miejscu koleżanki. Chodzą na imprezy gdzie przychodzą wojskowi - ne przychodza sie pobawić, mają takie same intencje jak oni. Czasem zdarza się miłość, ale rzadko. Z moją ciocią 1 facet zerwał bo w wojsku zaciążył dziewczynę ---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ---------- [1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;2939764 0]Marynarz = laska w każdym porcie? Chyba niekoniecznie. Skłonność do zdrad nie ma związku z wykonywanym zawodem.[/QUOTE] o matko. pracowałam jeden kontrakt na jednym z wycieczkowców - tam stoi automat z prezerwatywami dla załogi. Żonaci, mężatki zdradzali co rusz. Owszem, nie powiem,że wszyscy bo o kilku osobach nic nie wiem |
|
2011-09-14, 14:51 | #84 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Cytat:
Jak ktoś chce zdradzić to w drodze po marchewkę to zrobi, a jak nie, to choćby miał tabuny seksownych panienek pod sobą w sensie zawodowym to nie tknie palcem. |
|
2011-09-14, 15:00 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;2939790 1]Ale zaraz, to świadczy o ludziach i ich skłonnościach czy o korzyściach jakie niesie zawód?
Jak ktoś chce zdradzić to w drodze po marchewkę to zrobi, a jak nie, to choćby miał tabuny seksownych panienek pod sobą w sensie zawodowym to nie tknie palcem.[/QUOTE] często zawód taki jak marynarz pozwala na realizację swojego charakteru I nie mówimy tylko o facetach - kobiety tak samo postęują W normalnych warunkach tylko nieliczni zdradzają , ale w ekstremalnych (z dala od dziewczyny, wszyscy tak robią itp) to jednak więcej |
2011-09-14, 15:05 | #86 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Cytat:
Co nie zmienia faktu, że jeśli ktoś nie chce zdradzić, nie zdradzi. |
|
2011-09-14, 15:38 | #87 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 280
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;2939764 0]Marynarz = laska w każdym porcie?
Chyba niekoniecznie. Skłonność do zdrad nie ma związku z wykonywanym zawodem.[/QUOTE] Skłonność do zdrad nie ma związku z wykonywanym zawodem? Określone zawody wybierają określone charaktery ludzi. Ktoś bez charyzmy nie będzie dobrym dziennikarzem, aktorką czy piosenkarką. W określonych zawodach liczą się określone cechy, np. dobrym szefem nie będzie osoba niepewna siebie, której pracownicy włażą na głowę. Zawód, który człowiek wybiera to nic innego jak ten człowiek. To jego pasja albo kierowanie się tylko pieniędzmi. To, który zawód on wybierze zależy od jego charakteru, temperamentu, predyspozycji, cech. Ale na to wszystko składają się przede wszystkim rzeczy, które podobają się człowiekowi w danym zawodzie. Przecież humanista nie zacznie nagle programować w c++. Każdy wybiera "pod siebie", by mu pasowało. Nie mówię tu o wyjątkach potwierdzających regułę :P nie twierdzę także, że wszyscy zdradzają, tylko po prostu nie zgadzam się, że skłonność do czegokolwiek nie ma związku z zawodem, bo są grupy bardziej narażone na to. Podobnie na wojnie są gwałty mimo, że w domu to niby normalni ludzie.
__________________
(...) Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli. |
2011-09-14, 15:42 | #88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 6 375
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;2939764 0]Skłonność do zdrad nie ma związku z wykonywanym zawodem.[/QUOTE]
A moim zdaniem ma. Może nie jest powiedziane, że taki zawód, to na pewno będzie zdradzał, a inny nie, ale pod wpływem otoczenia ludzie się zmieniają. Poza tym, jak już pisałyście, jak jest większa swoboda, to i zdrady zdarzają się częściej.
__________________
|
2011-09-14, 15:56 | #89 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
Cytat:
No właśnie - czasem bywa tak, że ludzie biorą co jest, a nie to, co chcieli by robić. W sensie pracy oczywiście. Podoba się czy nie, pracuje. Jeśli ktoś lubi pobzykać na boku to praca, która umożliwia mu to jest jak zbawienie. I pisałam o tym już wyżej, jeśli posiada się zapędy zdrajcy to czeka się warunki. Co nie oznacza, że te same warunki pracy sprawią, że osoba, która nie chce zdradzić i jest wierny/a rzuci się w wir niezobowiązujących spotkań bo jeśli NIE CHCE, to żeby skały srały wypina się na warunki i wraca do obowiązków. Idąc takim tokiem rozumowania wojskowy - stały bywalec burdelu, marynarz - ilością panienek przewyższa ilość statków w porcie. Aż strach pomyśleć o facecie ginekologu. Pewnie już jako nastolatek marzył o kobiecych narządach i wybrał taki zawód, coby sobie pooglądać i podotykać? |
|
2011-09-14, 16:09 | #90 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 280
|
Dot.: Facet wojskowy = zdrada ??
[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;2939933 4]
No właśnie - czasem bywa tak, że ludzie biorą co jest, a nie to, co chcieli by robić. W sensie pracy oczywiście. Podoba się czy nie, pracuje. Jeśli ktoś lubi pobzykać na boku to praca, która umożliwia mu to jest jak zbawienie. I pisałam o tym już wyżej, jeśli posiada się zapędy zdrajcy to czeka się warunki. Co nie oznacza, że te same warunki pracy sprawią, że osoba, która nie chce zdradzić i jest wierny/a rzuci się w wir niezobowiązujących spotkań bo jeśli NIE CHCE, to żeby skały srały wypina się na warunki i wraca do obowiązków. Idąc takim tokiem rozumowania wojskowy - stały bywalec burdelu, marynarz - ilością panienek przewyższa ilość statków w porcie. Aż strach pomyśleć o facecie ginekologu. Pewnie już jako nastolatek marzył o kobiecych narządach i wybrał taki zawód, coby sobie pooglądać i podotykać? [/QUOTE] Miałam na myśli ludzi, którzy wykonują ten zawód, który chcieli. Wątpię by do wojska poszedł mięczak, który marzył o muzyce, ale poszedł, bo nie miał wyjścia. Takie coś jest w przypadku budowlanki owszem, w wielu przypadkach ludzie nie robią, to co by chcieli, ale to nie znaczy, że zawód, który wybrali nie świadczy o nich, ich charakterach. W sprzyjających warunkach ciężko jest nie zdradzić, chyba, że się kocha drugą osobę i związek nei jest na wymarciu. Ja uważam, że jak się kocha drugą osobę to się jej nie zdradzi, bo gdy jest zdrada - nie ma miłości. Jest miłość, ale tylko do siebie, a ta druga osoba jest gdzieś na szarym końcu.
__________________
(...) Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:27.