Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II

[tyszka_]

Napisane przez monden

Wrócilam pierwdzy dzien szybszego chodzenia za mna . 20 min synek na hulajnodze a ja za nim. Mam nadzieje ze uda mi sie "nauczyc" biegac i najwazniejsze polubie to.

Pysiu ja kiedys mojemu mezowi kupilam kurs jazdy samochodem rajdowym. Polecam mojemu M sie podobało

Jak rekordy będą się biły z tygodnia na tydzień to polubisz to uczucie
Co do prezentów to rzeczywiście jest jakaś taka strona co fajne cuda można kupić. Skok spadochronem, wspólny masaż i takie tam różne


[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;29362361]Wypluwałam z siebie płuca, ale jestem zadowolona, bo dystans 6 km przebiegłam w czasie 33:25, co jest moim dotychczasowym rekordem [/QUOTE]
Brawo brawo

Napisane przez pysia1987

Wpadłam na genialny pomysł kupię sobie na Grouponie depilacje IPL czy jakos tak za 399, usune na stałe owlosienie wiadomo skąd i powiem, że to dla niego cwana bestia ze mnie

Hahaha to jest własnie pomysł! Zrobić prezent sobie i wmówić facetowi, że to dla niego

Napisane przez Sale El Sol

Przesyłam kilka zdjęć z mojej porannej trasy. Wiecie co? Nigdy wcześniej bieg nie zmęczył mnie tak, jak dzisiaj. Może chodzi o to, że bieg po lesie to ciągłe uskakiwanie przed błotem, gałęziami, a połowa ścieżki prowadziła wysoko pod górę?

Nie wiem, ile dokładnie przebiegłam, bo trasę narysowałam wczoraj na czuja i nie będę jej zmieniać, bo i tak biegam tam, gdzie chcę, a i wszystkich ścieżek w lesie nie widać. Ale myślę, że trafiłam w średnią. Nie rozumiem tylko, dlaczego się nie dodała do treningów i nie wlicza w całość. Istnieje tylko w tabelce.

Uwielbiam mój telefon, ale robienie zdjęć nie jest jego mocną stroną, więc jakość pozostawia trochę do życzenia.

Piękne tereny ja może takich górek nie mam, ale też przez korzenie i kałuże muszę skakać czasami. Zdecydowanie wole to od ulicy a nawet parku

Napisane przez ewaw71

Co myślicie o tych spodniach są też mniejsze
http://allegro.pl/show_item.php?item=1800318455#gallery

Ja to sie nie znam, bo zaledwie jedną parę "specjalistyczną" mam. Fajne te odblaski, akurat na jesienne wieczorne bieganie.

Napisane przez egocentryczna

dzień dobry ;D
można się przyłączyć?
od dzisiaj zaczynam biegać, na początku truchcik.
postanowiłam wziąć się za siebie, pozdrawiam!

Powodzenia!

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;29378869]
Nie wiem tylko jak będzie u mnie z czasem bo jestem w klasie maturalnej i wybrałam sobie dosyć sporo przedmiotów (będę musiała to jeszcze zweryfikować) no i nauki będzie dużo. Ale co jak co - mogę mniej spać, byle tylko biegać i ćwiczyć.[/QUOTE]

Co do spania to ja dziś własnie miałam bezsenną noc. Siedziałam caaaałą noc nad pracą inżynierską, bo dziś musiałam oddać. I tak dupa, bo mi dwie analizy nie wyszły i musze znów robić, booooożeeee Siadłam wczoraj chyba koło 18 i dziś odeszłam o 10 żeby się wykąpać i jechać do promotora Wymęczone mam już 65 stron pewnie dojde do 80 spokojnie. Zanim zaczęłam pisać modliłam się, żeby 40 spłodzić haha Ehhh poszłam dziś spać od 14:30-17. Miałam jechać na scieżki biegowe pierwszy raz, ale mnie tak kolano bolało od tego siedzenia przy komputerze, że nie chciałam iść i się skompromitować :| Dziś odpoczywam i mam zamiar się wyspać. Nie na temat i w ogóle, ale jestem dziś jak zombie

[Narek]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;29378869]Narek, ja bym chyba nie wytrzymała do wiosny bez biegania Przedzierałabym się po prostu przez śnieg, nie dałoby się mnie zatrzymać.[/QUOTE]
Może i ja tak będę robić, kto wie Na pewno będę starała się utrzymać dobrą kondycję, żeby ewentualnie w przyszłym roku nie zaczynać znów od zera

[mircia14]

Witajcie, można dołączyć?

Już kiedyś się tu udzielałam, ale potem przestałam biegać. Ale niedawno znowu do tego wróciłam i teraz regularnie biegam Czasem rano (wtedy pół godzinki), czasem wieczorami (wtedy staram się dłużej - 40-45 minut). Biegam interwałowo, w rytm muzyki (pobrałam specjalnie plik stworzony do interwałów - leci muzyka w różnym tempie).

Dzisiaj na wieczór zrobiłam 45 minut interwałowo + rozciąganie. Wzięłam prysznic, zjadłam kolację i czuję przyjemne zmęczenie

[ruda3d]

po urlopie mam tyyyyyyyyle do przeczytania!

ale zanim przeczytam, chciałam się pochwalić (taaaa, jakby było czym), że dzisiaj nastąpiła wstępna reaktywacja pourlopowa: aero plus 30 min biegu na bieżni... oj forma słabiutka po przerwie, ale chyba lepsza niż się spodziewałam

a w Hiszpanii widziałam naprawdę masę ludzi biegających, rano w dzień i wieczorem - szczerze mówiąc ja bym padła w takim upale, nawet wieczorem byłoby mi duszno , ale to naprawdę budujące

mircia14 a sama dobierałaś kawałki, czy to jakiś specjalny zestaw?

[ewaw71]

Napisane przez mircia14

Witajcie, można dołączyć?

Już kiedyś się tu udzielałam, ale potem przestałam biegać. Ale niedawno znowu do tego wróciłam i teraz regularnie biegam Czasem rano (wtedy pół godzinki), czasem wieczorami (wtedy staram się dłużej - 40-45 minut). Biegam interwałowo, w rytm muzyki (pobrałam specjalnie plik stworzony do interwałów - leci muzyka w różnym tempie).

Dzisiaj na wieczór zrobiłam 45 minut interwałowo + rozciąganie. Wzięłam prysznic, zjadłam kolację i czuję przyjemne zmęczenie

Mircia ja Cię pamiętam stąd i z insanity jak sie nie mylę?
A skąd tą muzyczke masz może podrzucisz?

Napisane przez ruda3d

po urlopie mam tyyyyyyyyle do przeczytania!

ale zanim przeczytam, chciałam się pochwalić (taaaa, jakby było czym), że dzisiaj nastąpiła wstępna reaktywacja pourlopowa: aero plus 30 min biegu na bieżni... oj forma słabiutka po przerwie, ale chyba lepsza niż się spodziewałam

a w Hiszpanii widziałam naprawdę masę ludzi biegających, rano w dzień i wieczorem - szczerze mówiąc ja bym padła w takim upale, nawet wieczorem byłoby mi duszno , ale to naprawdę budujące

Opowiadaj ja było.A co do formy to ona aż tak szybko nie spada,

Ja dziś odpoczynek mam po 2 dniach biegowych i w sumie 19 z hakiem km

[mircia14]

ewa, hej też Cię kojarzę no ćwiczyłam Insanity, ale w ogóle na mnie nie działała (poza tym, że łaziłam z napompowanymi udami, nie mieściłam się w spodnie i czułam się strasznie zmęczona).

ruda, ściągnęłam je Jak wrócę popołudniu to podrzucę linka

[handmadeearings]

to ja również poproszę linka do tej muzyczki

a ja ledwo żyje.
tzn nie ma tragedii ale nogi mnie naprawde bolą... tak same w sobie
wczorajsza ścieżka średnio mi sie podobała, tzn trener bardziej... b.młody chłopak... i nie pomyslal ze moze ktos poczatkujacy jest (wkoncu do poczatkujacych ten program adresowany jest) i gnał tempem dla mnie za szybkim
na rozgrzewce czyli 2.5km truchtu odpadlam chyba po niecalych 2km musialam minute marszu zrobic bo bym nie dala rady, na dodatek duszno bylo wiec cala glowa mnie niemal paliła
potem było rozciąganie na górce, a nastepnie podbiegi 8x100m i truchcik na zakończenie.
smialam sie sama z siebie ze w polowie podbiegow zaczelo byc jakby latwiej.... na tyle sie miesnie rozgrzaly ze było ok... niektorzy to sprintem te podbiegi robili
potem truchcik tez juz wypluwalam pluca, ale dalam rade, z jakims gościem na koncu tuptalam i jakos rozmawiając dalam rade.
przy okazji wywiedzialam sie ze gosc ma tą opaske nike+ i z jednej strony jest zadowolony bo wie ile przebiegl, ale z drugiej strony to ona baaardzo malo danych daje... w porownaniu z endo czy sportstrackerem... no i przeklamuje bo jej liczenie opiera sie na krokomierzu takjak myslalam... przy moich zmianach tempa dla mnie to za malo wiarygodne jednak

w każdym razie zdechłam tam wczoraj ale fajnei było
szkoda tylko ze wiekszosc teraz przychodzi tylko po to zeby dostac kody do tej gry Nike ... no ale cóż....
ps. treningi do obejrzenia w ST albo Endo i ofcourse kilometry do rywalizacji chyba sie juz doliczyly raptem 5 ale zawsze coś

[pysia1987]

dziewczyny, przez przypadek opuściłam drużyne team wizaż jak do niej wrócić??

[ivoncja]

Heloł. Nie nadążam za Wami.
Wczoraj zostawiłam na gazie (pod opieką domowników gar) z gruszkami w syropie i poszłam biegać. Zrobiłam "tylko" 7,5 km, ale gruszki i tak się nieco rozgotowały. Ale co tam...
Sale El Sol, zazdroszczę Ci pięknych, urozmaiconych widoków na trasie- ja na swojej bieżni jak ten chomik na karuzeli... A wczoraj dodatkowo rozpraszał mnie facet, który biegał w odwrotnym kierunku.

[ivoncja]

Napisane przez pysia1987

dziewczyny, przez przypadek opuściłam drużyne team wizaż jak do niej wrócić??

Wysłałam Ci zaproszenie jeszcze raz.

[ruda3d]

Napisane przez ewaw71

Opowiadaj ja było.A co do formy to ona aż tak szybko nie spada,

jak było w Hiszpanii? czy na aero?
bo w Hiszpanii bosssssko - jak zawsze zresztą na urlopie, jak nie trzeba chodzić do pracy, można się lenić, pić winko i cykać foty

dzisiaj za to po aero i bieganiu mnie bolą nogi i tyłek
nie wiem czy dam radę dzisiaj potruchtać, może lepiej na jutro to zaplanować (chociaż, cholerka, do w-wy jadę służbowo i nie wiem o której wrócę)

ivoncja hehe z tym facetem to dobre, nie mogliście się dogadać?
a ja tam mam na bieżni mechanicznej - czasem jak ktoś biega na sąsiadującej ale biegnie innym tempem, to potrafi trochę rozpraszać...

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Ja jestem po swoich pierwszych podbiegach Męczący trening, słońce nieźle dawało wyszło:

9x200m podbiegu
8x200m truchtu w dół
+ 5,6 km truchtu

Łączny czas - 56:20 min, dystans 9 km

Nie jest źle

[Narek]

A ja dzisiaj zaliczyłam swoje pierwsze 30 minut ciągłego biegu! Jestem z siebie dumna, bo miałam jeszcze siłę na przynajmniej 5 minut biegu W piątek zmieniam trasę, będę biegła ok. 6 km

[tyszka_]

@ruda3d
Zazdroszczę Hiszpanii
Co do upałów - tubylcy przyzwyczajeni to pewnie nie robi na nich wrażenia. Ja to chyba bym musiała w nocy biegać

@handmadeearings
Trzeba było okrzyczeć trenera
A raz na czas to fajnie taki mocny trening Ja zamierzałam dziś, ale w tym tygodniu raczej będę się dalej wlekła po swojemu

@ivoncja
U mnie w domu nikomu sie nie chce robić takich przetworów. Yhhh chyba się przemogę i nauczę, bo kurcze zjadłabym taką gruchę

@Narek
Gratulacje! Mówiłam, że się zdziwisz jak dobrze będzie


Ja dziś tylko 33 minuty i 4,1 km
Od całej nocy siedzenia przy kompie boli mnie kolano :| Postanowiłam nie szaleć, bo jutro też idę biegać
Miałam zwiększyć tempo, ale kurde słaby ten tydzień mam strasznie. Może w następnym dam sobie większy wycisk, teraz chyba odpoczywam troszkę. No chyba, ze jutro mi się to odwidzi, wyjdzie w praniu

[velika]

Napisane przez Narek

A ja dzisiaj zaliczyłam swoje pierwsze 30 minut ciągłego biegu! Jestem z siebie dumna, bo miałam jeszcze siłę na przynajmniej 5 minut biegu W piątek zmieniam trasę, będę biegła ok. 6 km

brawo małymi kroczkami i nawet nie zauważysz, jak ci stuknie godzina
U mnie dziś właśnie godzina, 9 km ale po parku. W piątek chcę zaatakować 9 km w lesie, z podbiegami pod górki itp. Ciekawe, ile wyjdzie, o ile się uda.

[Narek]

Napisane przez tyszka_

@Narek
Gratulacje! Mówiłam, że się zdziwisz jak dobrze będzie

Napisane przez velika

brawo małymi kroczkami i nawet nie zauważysz, jak ci stuknie godzina
U mnie dziś właśnie godzina, 9 km ale po parku. W piątek chcę zaatakować 9 km w lesie, z podbiegami pod górki itp. Ciekawe, ile wyjdzie, o ile się uda.

Dzięki, Dziewczyny Kluczem do sukcesu była mniejsza prędkość od początku i myślenie o czymś innym(kiedy myślę o bieganiu, to szybciej się męczę )- powtarzałam materiał z biologii
Tak się zastanawiam, czy przypadkiem trochę nie przedłużę mojego biegania, powiedzmy do listopada...

[velika]

Napisane przez Narek

Dzięki, Dziewczyny Kluczem do sukcesu była mniejsza prędkość od początku i myślenie o czymś innym(kiedy myślę o bieganiu, to szybciej się męczę )- powtarzałam materiał z biologii
Tak się zastanawiam, czy przypadkiem trochę nie przedłużę mojego biegania, powiedzmy do listopada...

im dłużej tym lepiej
Ja też jak się zamyślę, to czas mija szybciej, chociaż powtarzać na razie nie mam czego, bo już po studiach jestem Ale dobry patent, jak się będę uczyła, to zastosuję

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez tyszka_

J

Wymęczone mam już 65 stron pewnie dojde do 80 spokojnie. Zanim zaczęłam pisać modliłam się, żeby 40 spłodzić haha Ehhh poszłam dziś spać od 14:30-17. Miałam jechać na scieżki biegowe pierwszy raz, ale mnie tak kolano bolało od tego siedzenia przy komputerze, że nie chciałam iść i się skompromitować :| Dziś odpoczywam i mam zamiar się wyspać. Nie na temat i w ogóle, ale jestem dziś jak zombie

łoo, teraz doczytałam, długa ta praca, moja magisterska miała 70coś stron ze wszystkim A samego tekstu z 60. Pamiętam dobrze tą męczarnię

[ivoncja]

Napisane przez Narek

A ja dzisiaj zaliczyłam swoje pierwsze 30 minut ciągłego biegu! Jestem z siebie dumna, bo miałam jeszcze siłę na przynajmniej 5 minut biegu

Jeeeeee, brawo Narek!!!!

Napisane przez tyszka_

U mnie w domu nikomu sie nie chce robić takich przetworów. Yhhh chyba się przemogę i nauczę, bo kurcze zjadłabym taką gruchę

Kochana, mnie też się nigdy nie chciało, pierwszy raz tak poważnie się wzięłam za przetwory- dlatego taka dumna jestem, że aż się na forum chwalę.
Wpadnij do mnie na gruszki, jak będziesz w okolicy.

Napisane przez velika

Ja też jak się zamyślę, to czas mija szybciej, chociaż powtarzać na razie nie mam czego, bo już po studiach jestem Ale dobry patent, jak się będę uczyła, to zastosuję

Hm, a może by tak spróbować jakieś rozmówki czy kurs językowy w słuchawkach?

[velika]

Napisane przez ivoncja

Hm, a może by tak spróbować jakieś rozmówki czy kurs językowy w słuchawkach?

w sumie to nie jest zły pomysł, marzy mi się hiszpański może czas się za to zabrać

[ivoncja]

Kochane biegaczki, wciąż mamy jedno wolne miejsce w Teamie Wizaż!
Zapraszam! Razem możemy więcej! (Zabrzmiało jak hasło wyborcze..)

[tyszka_]

Napisane przez Narek

Dzięki, Dziewczyny Kluczem do sukcesu była mniejsza prędkość od początku i myślenie o czymś innym(kiedy myślę o bieganiu, to szybciej się męczę )- powtarzałam materiał z biologii
Tak się zastanawiam, czy przypadkiem trochę nie przedłużę mojego biegania, powiedzmy do listopada...

Przedłużaj, nie ma sie co zastanawiac Tzn. pewnie sama będe miała krytyczne momenty jak się zimno zrobi. Jednak mam zamiar z tym walczyć

Napisane przez velika

im dłużej tym lepiej
Ja też jak się zamyślę, to czas mija szybciej, chociaż powtarzać na razie nie mam czego, bo już po studiach jestem Ale dobry patent, jak się będę uczyła, to zastosuję

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------


łoo, teraz doczytałam, długa ta praca, moja magisterska miała 70coś stron ze wszystkim A samego tekstu z 60. Pamiętam dobrze tą męczarnię

Najczęściej biegam z koleżanką, więc nie mam czasu na myślenie, bo gadamy. Jak sama biegnę, to sobie robię wizualizacje swojej figury za kilka-kilkanaście miesięcy i od razu mi lepiej No i w ogóle tak rozmyślam o wszystkim
A co do pracy - dość dużo zdjęć mam, a właściwie wykresów. W sumie nie wiem jak sie można w 40 stronach zmieścić (tyle nam w szkole zalecali).

Napisane przez ivoncja

Kochana, mnie też się nigdy nie chciało, pierwszy raz tak poważnie się wzięłam za przetwory- dlatego taka dumna jestem, że aż się na forum chwalę.
Wpadnij do mnie na gruszki, jak będziesz w okolicy.
:

Trochę daleko Szczecin, ale może kiedyś mnie poniesie w tamte okolice
Chyba poczytam coś i na zimę zrobię. Moja babcia robiła prostą a mega pyszną rzecz - przecier jabłkowy. Boooooże jakie to dobre było! Nie nooo, to jednak nie moge robić. To tyle cukru ma, że nawet bieganie mi nie pomoże ....

Napisane przez velika

w sumie to nie jest zły pomysł, marzy mi się hiszpański może czas się za to zabrać

Noo ja kocham hiszpański. najpiękniejszy język. Miałam jakiś czas temu postanowienie, żeby się samemu nauczyć. Nawet koło łóżka dalej mi leży zeszyt ze słowkami, które sobie spisywałam z neta. Filmiki na youtube oglądałam i takie tam. Dobry pomysł z tym słuchaniem! Tylko to już będzie komedia, jak będę biegnąc i powtarzać pod nosem hiszpańskie słowka Pomyślą, że jakaś szurnięta biegnie

[ivoncja]

Napisane przez tyszka_

Pomyślą, że jakaś szurnięta biegnie

Ale przecież my już jesteśmy uodpornione na to, co myślą inni...

[tyszka_]

Napisane przez ivoncja

Ale przecież my już jesteśmy uodpornione na to, co myślą inni...

faktycznie!


A ja mam pytanie do dziewczyn które robią podbiegi. Górki na które wbiegacie jaką mają różnice wysokości i jaką długość ?
Właśnie wybieram którą y tu górkę przyatakować i się zdecydować nie mogę. Ciekawi mnie jak to wygląda u innych

[handmadeearings]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;29399185]Ja jestem po swoich pierwszych podbiegach Męczący trening, słońce nieźle dawało wyszło:

9x200m podbiegu
8x200m truchtu w dół
+ 5,6 km truchtu

Łączny czas - 56:20 min, dystans 9 km

Nie jest źle [/QUOTE]
jeeeezu ja sie z mojego treningu ciesze bo malo nie padłam a ty 2x tyle !!! ZAZDROSZCZE

Napisane przez Narek

A ja dzisiaj zaliczyłam swoje pierwsze 30 minut ciągłego biegu! Jestem z siebie dumna, bo miałam jeszcze siłę na przynajmniej 5 minut biegu W piątek zmieniam trasę, będę biegła ok. 6 km

Gratulacje ja juz nie mialam sily na chocby minute więcej hahaa... moze jutro, zobaczymy

Napisane przez velika

w sumie to nie jest zły pomysł, marzy mi się hiszpański może czas się za to zabrać

ja też się zabieram za to jak ... też ściągałam programy, kursiki, filmiki itp itd ale samej jakoś nie umiem ale poszukam jakichś ebooków... może CHmielewskiej... coś komediowego bym chciała choć biegnąc i parskając śmiechem pod nosem napewno wezmą mnie za wariatkę

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

przydaloby sie zeby nie byla za stroma i zeby podbieg mial ze 100m... w teorii... ale ja u siebie takiej gorki nie mam... u mnie ma 30m i tyle bedzie musialo wystarczyc

[ivoncja]

Napisane przez handmadeearings

poszukam jakichś ebooków... może CHmielewskiej... coś komediowego bym chciała

Mam tego sporo na chomiku.

[tyszka_]

Napisane przez handmadeearings

przydaloby sie zeby nie byla za stroma i zeby podbieg mial ze 100m... w teorii... ale ja u siebie takiej gorki nie mam... u mnie ma 30m i tyle bedzie musialo wystarczyc

No właśnie ja mam bardzo różne górki. Liczyłam sobie nachylenia i mam np. górkę o długości 260m i nachylenie ok. 3,5% i taką małą co biegałam ostatnio 70m i 4,2%. Chyba spróbuje kilka razy (tiaaa...) tą dłuższą jutro
Pytam o to nachylenie, bo kurczę gdzieś wyczytałam, że na podbiegi ze 6% albo więcej ma być. Tylko, ze to chyba dla zaawansowanych biegaczy, bo ja bym pewnie po jednym razie płuca wypluła

[pysia1987]

dzieki za ponowne przyjęcie mnie do team wizaż

ale dziś rano sie wkurzylam... chciałam założyć moje spodnie karotki (szerokie na górze, wąskie na dole) i...nie przeszły mi przez łydki.
wku**iłam się z leksza moja przygoda z bieganiem zaczęła się 3miesiące temu, a moje łydy zwiększyły się w obwodzie o jakieś 3cm zawsze miałam problem z kupowaniem kozaków, teraz to juz w ogóle moge pomarzyć musze pomyśleć, czy bieganie to sport dla mnie

[tyszka_]

Napisane przez pysia1987

dzieki za ponowne przyjęcie mnie do team wizaż

ale dziś rano sie wkurzylam... chciałam założyć moje spodnie karotki (szerokie na górze, wąskie na dole) i...nie przeszły mi przez łydki.
wku**iłam się z leksza moja przygoda z bieganiem zaczęła się 3miesiące temu, a moje łydy zwiększyły się w obwodzie o jakieś 3cm zawsze miałam problem z kupowaniem kozaków, teraz to juz w ogóle moge pomarzyć musze pomyśleć, czy bieganie to sport dla mnie

Ja to się nie znam, ale może za mało się rozciągasz po bieganiu? Spróbuj więcej czasu poświęcić na rozciąganie to myślę, że powinny się wysmuklić troszkę

[monden]

Napisane przez ivoncja

Heloł. Nie nadążam za Wami.
Wczoraj zostawiłam na gazie (pod opieką domowników gar) z gruszkami w syropie i poszłam biegać. Zrobiłam "tylko" 7,5 km, ale gruszki i tak się nieco rozgotowały. Ale co tam...
Sale El Sol, zazdroszczę Ci pięknych, urozmaiconych widoków na trasie- ja na swojej bieżni jak ten chomik na karuzeli... A wczoraj dodatkowo rozpraszał mnie facet, który biegał w odwrotnym kierunku.

Gruszki super, mozna prosic przepis?.

A tak wogole to dzien dobry. Wczoraj tuptalam ale niestey 15 min bylam padnieta bo zamaist tuptac po lesie to caaaly dzien spedzilam na tuptaniu po Ikea, ale zaraz dresik na tylek i sio do lasu. Milego dnia zycze

P.S Kobotki jestescie nie samowite tylee km przebiegacie i wogole dziekuje bardzo za wsparcie

[ewaw71]

Napisane przez pysia1987

dzieki za ponowne przyjęcie mnie do team wizaż

ale dziś rano sie wkurzylam... chciałam założyć moje spodnie karotki (szerokie na górze, wąskie na dole) i...nie przeszły mi przez łydki.
wku**iłam się z leksza moja przygoda z bieganiem zaczęła się 3miesiące temu, a moje łydy zwiększyły się w obwodzie o jakieś 3cm zawsze miałam problem z kupowaniem kozaków, teraz to juz w ogóle moge pomarzyć musze pomyśleć, czy bieganie to sport dla mnie

tyszka ma rację ,postaraj się bardziej rozciągać bo po wysiłku te mięśnie są skurczone spięte i trzeba je porządnie rozciągać.

Ivoncja a co to ten Teamie Wizaż?