Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-10-23, 00:59   #1
Juda
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Za górami, za lasami...
Wiadomości: 5 135
GG do Juda

Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?


Dziewczyny.
Niektóre pewnie z Was pamiętają, że w zeszłym roku w grudniu zaręczyłam się ze swoim TŻ. Jeśli nie, no to już wiecie.
Jesteśmy ze sobą ciut ponad 1,5 roku i trochę ze sobą już przeszliśmy.
Kłótnie, awantury, problemy duże i małe ale także chwile radosne, wesołe, pełne cudownych wspomnień i pełne miłości.

Jak to w każdym związku raz pod górkę raz z górki.
Mimo tego mam mały problem, małe głupie dziwne myśli, które mimo wszystkich pięknych wspomnień nie dają spokojnie żyć...
Może wyda Wam się dziwne to co zaraz napiszę, ale nie wiem sama co mam o tym myśleć. W głowie mam totalny mętlik.
Kiedy dostałam pierścionek nic mi nie przeszkadzało, lecz kilka miesięcy później kiedy zaczęły się kłótnie i awantury, pierścionek zaczął drażnić moją skórę. Myślałam, że może dlatego że za mały się zrobił, albo mi dziwnym trafem palce "utyły".
Jednak nie, bo noszę inne pierścionki i one nie podrażniają mojej skóry.
Odłożyłam go na bok, bo na moim palcu gdzie był pierścionek, skóra poczerwieniała i pojawiały się takie jakby bąbelki?
Strasznie swędziało dlatego zrezygnowałam z noszenia pierścionka.
Za każdym razem kiedy go zakładam on zaczyna mnie chyba parzyć.

Nie wiem jak mam to interpretować.
Nie pomyślcie że jestem głupia i wymyślam sobie jakieś historie dziwne, ale trochę jest to dla mnie zakręcone.
Poza tym z moim TŻ jest ostatnio jak jest.
Nie chcę się z nim kłócić, ale czasem już chyba po prostu tak wychodzi.
Coraz bardziej nasze życie staje się monotonne a ja czuję, że podporządkowałam się totalnie jego wymaganiom.
I chociaż on zupełnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że zmienia moje życie, to ono nabrało innych kształtów których ja bedąc sama, bym nie wybrała.
Kocham Go naprawdę mocno ale zastanawiam się coraz bardziej nad przyszłością i chociaż jest to cholernie trudne to teraz siedzę ze łzami w oczach.
Tak. Poddałam się i przestałam walczyć o marzenia i wielkie plany.
Po szkole średniej chciałam wyprowadzić się do Warszawy na studia.
Nie udało się. Twierdził, że to miasto mnie zmienia i lepiej żebym została.
Toczyłam wojnę i przeróżne walki słowne na ten temat...
W końcu stwierdziłam, że lepiej będzie jak zostanę w wlkp. i zacznę studia w Poznaniu.
Dziś nie wiem czy wtedy decydowałam SAMA, czy ta decyzja była pod wpływem licznych awantur z jego udziałem...
Tak czy siak skończyłam na studiach w Poznaniu, szczęść Boże że na takich na jakich być chciałam.
I mimo że mam super grupę, że czuję się w szkole świetnie a uśmiech nie schodzi mi z twarzy, kiedy wracam do domu, do Wrześni (45km od Poznania) czuję jak cała euforia ulatuje ze mnie w kilka minut...
Staję się jakaś bezpłciowa, siedzę od rana do wieczora w domu...
Jak wygląda mój dzień?
Wstaję między 11.00-13.00.
Jem śniadanie lub obiad.
O 15.00 oglądam serial, włącze gg, sprawdzę maila a raczej spamy i reklamy, pobawię się z jedynym przyjacielem Frankiem (fretką), TŻ przyjedzie o 16.00 zrobię mu obiad, a później siedzimy.
Czasem jedziemy do Poznania do centrum handlowego albo do kina...

Nie chciałam żeby tak moje życie wyglądało
Naprawdę nie chciałam.
Siedzę teraz patrzę jak on śpi i piszę tego posta tutaj, na wizażu.
W jedynym miejscu gdzie mogę obcym a jak bliskim ludziom opowiedzieć, wypłakać swoją żałosną historię.
I może ten wątek zniknie za dni kilka, trafi do kosza lub gdzie indziej, a mimo tego ja zostanę z problemem.
Zostanę z TŻ, zostanę z tym życiem, którego do końca nie chcę i zostanę z pierścionkiem który wypala mi na palcu czerwoną plamę...

Jedyne co mi nasuwa się na myśl, to fakt, że to jakiś znak.
Znak żebym uciekła, spełniała się tak jak chciałam, tak jak marzyłam.
Lecz z drugiej strony nie umiem.
Tkwię w tym już chyba na zawsze, bo jednak mocny charakter gdzieś znikł, umarł śmiercią naturalną.
Nie umiem już powiedzieć koniec żegnaj.
Po prostu nie umiem.

Chciałam zostać dziennikarką. Idealną, spełniającą swoje zadania, gotową wyruszyć o 2.00 w nocy po to tylko żeby zdobyć godny relacji materiał...
Pozostało mi tylko słowo "chciałam".

Nie pracuję- bo jak wspomniałam o pracy w Poznaniu, to TŻ psychicznie mnie zdołował, że jak ja mogę go zostawić, że musiałabym tam zamieszkać a wtedy w ogóle byśmy się nie widywali.
No to do pracy nie poszłam i siedzę w domu.

Więc jak mogę w przyszłości spełniać się zawodowo jak teraz ledwo i kiepsko mogę realizować jakieś swoje ambicje?
A postawić się nie umiem, bo to cholernie głupie uczucie nie pozwala!
Nie umiem dziewczyny po prostu nie umiem...
Dzisiaj narzekam i to jak bardzo, ale ogólnie żyje mi się z nim dobrze.
Jednak są dni takie jak ten, kiedy siadam w kącie i myślę co to będzie ze mną i z moją przyszłością?

Moja siostra powiedziała mi kiedyś jedno.
Jeśli nie będę walczyć o marzenia a pozozstanę jemu bierna, szczęśliwa nie będę nigdy...


I chyba po mału unieszczęśliwiam siebie samą.
Przepraszam, że piszę wszystko tak bez ładu i składu, ale kiedy tyle myśli miesza się w tak małej głowie, trudno jest normalnie coś napisać
Przeraża i dołuje mnie to wszystko jak nic innego...
Chociaż nie lubię alkoholu, to mam ogromną ochotę usiąść teraz z byle czym przed komputerem. Może lepiej by mi wyszło pisanie...

Przepraszam i proszę żebyście mnie nie zrównały z ziemią...
Bo sił na to tym bardziej nie mam...
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna.
Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał,
a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana.
A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje...

Juda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 01:22   #2
mały_groszek
Zadomowienie
 
Avatar mały_groszek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Łódź/Volos
Wiadomości: 985
GG do mały_groszek
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

W Twoim poście zauważyłam jedno ważne zdanie:"przestałam walczyć o marzenia i plany"
drugie,które skłania do głębokiej zadumy:"Nie pracuję -bo jak wspomniałam o pracy w Poznaniu to Tż mnie psychicznie zdołował "
jak więc wyobrażasz sobie Wasze życie za kilka lat?
życie,w którym rezygnujesz z siebie bo Twój Tż nie wytrzyma rozstania,odległości i będzie budził w Tobie poczucie winy za to,że masz pasję i chcesz się realizować?
miłość wymaga od nas ofiarności - a Ty jesteś nieszczęśliwa,bo człowiek z którym zamierzasz dzielić swoje życie dyktuje Ci warunki.
to się nazywa egoizm.

co do tego,że to jakiś znak ....możliwe.
jednak najlepszym znakiem jest to co piszesz.
nie chodzi o to,aby powiedzieć sobie "do widzenia",ale o to,aby wzajemnie wzrastać i rozwijać się w miłości.
walcz o to jeśli kochasz tego człowieka.
sama wspominasz,że przechodzicie różne fazy - jak w każdym związku,lepsze,gorsze.
ale ta faza jest jałowa.
jak jest z nim?czy on ma swoje pasje i zainteresowania?czy poświęca im czas?

nie rezygnuj z siebie bardziej niż już zrezygnowałaś.
nie odbieraj sobie kolejnych szans.
nie trać więcej czasu.
życie nie czeka.
__________________
Przyjmę wszystko. Tylko pokaż mi sens.


mały_groszek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 01:28   #3
Juda
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Za górami, za lasami...
Wiadomości: 5 135
GG do Juda
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Mały Groszku Dziękuję
Co do jego pasji... Oczywiście że je posiada.
Są to samochody.
Sprowadzanie, handel itd.
A żeby było zabawniej- nie jest to moją pasją, ale dzielę ją z nim.
Kiedy przychodzi dzień wyjazdu do Niemiec jadę z nim, czasami wystawiam na różnych stronach w necie wszystkie auta wraz ze zdjęciami.
Bo przecież i tak w domu siedzę ;]
A czy poświęca czas?
Całe dnie...
Czasami wydaje mi się że pomimo że siedzi obok, jestem sama w 4 ścianach
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna.
Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał,
a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana.
A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje...

Juda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 01:49   #4
mały_groszek
Zadomowienie
 
Avatar mały_groszek
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Łódź/Volos
Wiadomości: 985
GG do mały_groszek
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?


właśnie napisałaś coś pięknego nt.pasji "dzielę ją z nim",choć Cię ona nie kręci,ale chcesz być blisko jego zainteresowań.
odnoszę wrażenie,że on nie podziela Twojego podejścia.
czy kiedykolwiek powiedziałaś mu o tym co Cię boli?to co nam?
rozwiązanie banalne,a jakże w konsekwencji skuteczne - szczera rozmowa.
oczywiście może się okazać,że Twój Tż Cię nie słucha,tylko słyszy.
a może właśnie teraz tak jest?
nawet z Twoich postów bije coś takiego co ciężko określić,jeśli chodzi o Tż-ta - tak jakby był gdzieś obok Ciebie,daleko,za ścianą,za murem,szybą...
__________________
Przyjmę wszystko. Tylko pokaż mi sens.


mały_groszek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 05:45   #5
pzs1
Zadomowienie
 
Avatar pzs1
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: z mojego pokoju
Wiadomości: 1 239
GG do pzs1
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Juda nie wiem czy to jakiś znak z tym pierścionkiem ale z ego conapisałaś bije żal. TŻ jest od tego żeby Cię wspierać i pomagać w realizacji marzeń a nie od tego żeby podcinać Ci skrzydła. Jesteś przecież młoda z tego co napisałaś wynika że masz na siebie pomysł i rezygnujesz z siebie dla niego.

Nie powinno tak być bo tak jak powiedziała Twoja siostra rezygnując z samorealizacji nigdy nie będziesz szczęśliwa.

Jeśli planujecie wspólną przysłość powinnaś powiedzieć TŻ co Cię gryzie. Dusząc to w sobie sprawisz tylko że frustracja zacznie w Tobie narastać i będzie więcej awantur.

Zwróć mu uwagę na to, że Ty starasz się podzielać jego pasje i w nich uczestniczyć mimo, że Cię to nie interesuje. Związek a później małżeństwo nie może wyglądać tak że siedzisz i robisz sobie wyrzuty że tyle mogłaś osiągnąć a jednak poświęciłaś marzenia.
Moim zdaniem powinniście razem podejmować pewne decyzje, no ale na miłość boską nie rozumiem czemu on nie pozwala Ci iść do pracy w Poznaniu ale woli żebyś gnuśniała w domu.
Mam nadzieję że wszystko dobrze się ułoży
__________________
Ilo
pzs1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 06:35   #6
Sathi
Zakorzenienie
 
Avatar Sathi
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: uroczysko
Wiadomości: 5 656
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Juda, za bardzo nie mam czasu ale czasem nie trzeba długich wypowiedzi tylko krótkie podsumowanie:
Przeczytałam co napisałaś i oto moje zdanie:
Jest dwoje ludzi, kochają się, i są też problemy, zmartwienia, czasem nuda - to normalne.
Zeby związek był silny, obie strony muszą mieć pasje i zainteresowania, czasem inne a czasem wspólne.
I trzeba o nie dbać i rozwijać je.
Trzeba się realizować, tworzyć coś, mieć tylko swój świat.
Moja rada dla Ciebie: zmień swoje życie, ale najpierw uwierz w siebie, znajdź pracę, rozwijaj się i realizuj.
A wtedy, na wszystko spojrzysz innym okiem.
A jeśli TŻ będzie miał coś przeciwko temu? musi zrozumieć że być może inaczej Ciebie straci, więc niech pomoże ci w tych działaniach.
a przede wszystkim porozmawiaj z nim o tym wszystkim o czym napisałaś do nas
__________________
Połam język
Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.


MIŁEGO DNIA
Sathi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 07:08   #7
isa666
Zakorzenienie
 
Avatar isa666
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Juda Naprawdę bardzo poruszył mnie twój post

Zgadzam się ze słowami Sathi, że ty też masz prawo, by uczyć się, pracować i rozwijać się
Przecież ani TŻ ani nikt inny nie ma prawa zabraniać ci realizowania swych marzeń i planów
Nie wiem czy z tym pierścionkiem to jakiś znak czy nie, ale myślę, że przede wszystkim musisz szczerze porozmawiać z TŻ, wyjaśnić mu to co cię boli i nie chować tego w sobie

Trzymaj się cieplutko
__________________
Trance is essential for my life
isa666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-10-23, 07:24   #8
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Juda, musisz sobie odpowiedziec na pytanie: czy chcę, żeby tak mniej więcej wyglądało następne 60 lat mojego życia? A jesli odpowiesz sobie , ze nie... To czeka Cię parę przykrych ale poważnych rozmów z TŻ. Powiedzenie mu wszystkiego co powiedziałas nam jest tylko pierwszym krokiem. Zastanów sie co ze studiami? Chcesz sie naprawde przenieść? Co z pracą? Co z Twoimi zainteresowaniami? Pomyśl jaki Ty masz plan dla siebie i spróbuj go realizować. A TŻ musi zrozumieć, że musi Cie wspierać a nie zniechęcać. To na tym polega życie w związku. Na wspieraniu sie wzajemnym w dążeniu do celu. Nawet jeśli myśli, że coś Ci nie wyjdzie, to niech zatrzyma te myśli dla siebie. Dla Ciebie ma być skałą o która będziesz mogła się oprzeć. On tego nie wie, nie rozumie i musisz mu to powiedziec, wytłumaczyć. Jesli wasz związek ma przetrwać to musi być dla Ciebie partnerem a nie traktować Cię jak rodzic traktuje dziecko. Powoli zmieniaj swoje życie, zobaczysz czy TZowi udaje się zmieniac wraz z Tobą. A pierścionek... Może to Twoja podświadomość działa na organizm... A może jestes uczulona... Kto to wie
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 07:28   #9
olka_222
Zakorzenienie
 
Avatar olka_222
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: North east
Wiadomości: 3 651
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

moim zdaniem skoro sie juz zaczelas zastanawiac to jest to jakis znak.

dobrze ktoras z wizazanek napisala ze to egoizm z jego strony, a z egoista nie idzie zyc na codzien. zawsze bedziesz kims groszym w zwiazku.

nie zrywaj z nim ale realizuj swoje marzenia, a czas pokaze jak się wszystko potoczy, czasem warto takie sprawy zostawic w rekach losu.


tymczasem zycze znalezienia pracy w Poznaniu

olka_222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 07:50   #10
marcelina73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Kwestię pierścionka skwituję jednym zdaniem - nie wierzę, że to "znak" - i radzę nie tłumaczyć sobie tego jako drogowskaz, wytłumaczenie czy coś takiego. Może jesteś uczulona na ten metal, kamień, może reaguje on jakoś z Twoją skórą - ph, leki itd.

Co do związku - kiedy rozmawiałaś ze swoim TŻem?

Będąc w związku musimy liczyć się z kompromisami - to one są jego podstawą. Oczywistym jest podejmowanie decyzji wspólnie. Przy tym ważne jest nie zatracić siebie, zwłaszcza w przypadku, gdy jeden z partnerów jest dominującym, narzucający swoje zdanie, a/albo - drugi - szuka głównie oparcia, drogowskazu, chce być jak dziecko prowadzony za rączkę - a w razie kłopotów winą obarcza tego "silniejszego".

Wydaje mi się, że tak właśnie jest w Waszym przypadku. TŻ wie czego chce, nie ma oporów, aby o tym mówić i narzucać Ci swoje zdanie. A Ty je przyjmujesz.
I teraz się żalisz. Chciałam, ale on powiedział, no i się nie udało...
A gdzie w tym jestś Ty? Dorosły człowiek który steruje /powinien sterować/ własnym życiem?
A w razie problemów - próbować je rozwiązać a nie uciekać?
Nie rozmaiwacie ze sobą o zwoim życiu. Piszesz o awantuarch.
Awantury w 1,5 rocznym związku? A gdzie rozmowy, dyskusje, kompromisy, wspólne decyzje?
Może weź życie w swoje ręce?
Przemyśl, co jest dla Ciebie najważniejsze.
Ustal priorytety.
Przeprowadź spokojną, rzeczową rozmowę z TŻ.
Wstań rano i idź szukać pracy.
Albo wstań rano i weź się za coś.

A po pierwsze - odpowiedz sobie na pytanie co to jest wg Ciebie miłość.
I co to znaczy, że kochasz TŻ.
marcelina73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 07:53   #11
Momo
Zakorzenienie
 
Avatar Momo
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Juda coś mi się wydaje,że pora zakończyć ten związek
W zasadzie Ty już wiesz,że to koniec - nie chcesz tak dalej żyć.Pierścionek to tylko pretekst i bez niego wiesz,że coś jest nie tak.
Może jeszcze będziecie razem,ale pamiętaj żeby nie poświęcać dla faceta swoich marzeń.
Cytat:
Zostanę z TŻ, zostanę z tym życiem, którego do końca nie chcę i zostanę z pierścionkiem który wypala mi na palcu czerwoną plamę...
Nie pozwól żeby tak było...
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...

Kobieta zmienną jest...moje hobby
http://www.zapiskiroztrzepane.pl/


Awatar - made by Momo
Momo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-10-23, 08:09   #12
spray
KWC
 
Avatar spray
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 990
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Cytat:
Napisane przez marcelina73 Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że tak właśnie jest w Waszym przypadku. TŻ wie czego chce, nie ma oporów, aby o tym mówić i narzucać Ci swoje zdanie. A Ty je przyjmujesz.
I teraz się żalisz. Chciałam, ale on powiedział, no i się nie udało...
A gdzie w tym jestś Ty? Dorosły człowiek który steruje /powinien sterować/ własnym życiem?
A w razie problemów - próbować je rozwiązać a nie uciekać?
Nie rozmaiwacie ze sobą o zwoim życiu. Piszesz o awantuarch.
Awantury w 1,5 rocznym związku? A gdzie rozmowy, dyskusje, kompromisy, wspólne decyzje?
Może weź życie w swoje ręce?
Przemyśl, co jest dla Ciebie najważniejsze.
Ustal priorytety.
Przeprowadź spokojną, rzeczową rozmowę z TŻ.
Wstań rano i idź szukać pracy.
Albo wstań rano i weź się za coś.
Miałam odpisać własnie na post MOMO, że sie z nią nie zgadzam, napisać coś o mniej inwazyjnych zmianach niż zostawienie TŻa, ale potem przeczytałam post marceliny i już nie mam nic do dodania
spray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 08:33   #13
anna_paw
Raczkowanie
 
Avatar anna_paw
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: zmienna
Wiadomości: 272
GG do anna_paw
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Dziewczyny napisały wiele mądrych rzeczy, z którymi się zgadzam.

Wydaje mi się, że powinnaś wszystko na spokojnie jeszcze raz przemyśleć. Ale nie w domu, w którym mieszkacie. Zmień może na kilka dni otoczenie - jedź do Poznania, prześpij się u jakiejś dobrej koleżanki, jeśli Twoja mama lub siostra nie mieszkają z Tobą, to może jedź do nich na trochę. Nabierz dystansu - wtedy może okazać się, że bardziej niż do Tż ciągnie Cię do świata...
Zastanów się jak widziesz siebie i swoje życie za rok, za 5, 10 lat - czy na pewno jesteś w stanie zrezygnować z marzeń i nigdy nie będziesz tego żałować.

Mówisz, że nie masz siły, by walczyć. Tak jest kiedy w pobliżu jest tzw. wampir energetyczny. I Twój Tż na takiego wygląda - on się spełnia dzięki swojej, ale i Twojej pracy - twoja cała energia idzie na obiadki dla niego, sprzątanie...
Dlatego jeszcze raz podpowiem - wyjedź, choć na chwilę, i przemyśl na spokojnie swoje życie.
__________________
Nothing's impossible...
anna_paw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 10:16   #14
Sathi
Zakorzenienie
 
Avatar Sathi
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: uroczysko
Wiadomości: 5 656
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Cytat:
Napisane przez Momo Pokaż wiadomość
Juda coś mi się wydaje,że pora zakończyć ten związek
W zasadzie Ty już wiesz,że to koniec - nie chcesz tak dalej żyć.Pierścionek to tylko pretekst i bez niego wiesz,że coś jest nie tak.
Może jeszcze będziecie razem,ale pamiętaj żeby nie poświęcać dla faceta swoich marzeń.

Nie pozwól żeby tak było...
Nie trzeba od razu niczego kończyć.
Przecież bywa tak że w związku coś nie gra, coś źle się dzieje ale to nie powód żeby zaraz zrywać.
Najpierw trzeba to spróbować naprawić, być może Judo twój TŻ nie zdaje sobie sprawy co czujesz, wiesz faceci czasem bywają mało domyślni
Najpierw z nim porozmawiaj, być może po tej rozmowie on sam zaproponuje ci jakieś zmiany.
__________________
Połam język
Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.


MIŁEGO DNIA
Sathi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 10:52   #15
aga21087
Zakorzenienie
 
Avatar aga21087
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: trójmiasto
Wiadomości: 4 583
GG do aga21087
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Az mi sie łezka w oku zakreciła
Przykro i cezko czyta sie to co napisałas widac ze jestes przepełniona bólem i targaja toba rózne emocje

W twojim zyciu zaczyna dziac sie cos zległo a ty chyba podswiadomie przystajesz na to wszystko. Jezeli TZecik narzuca ci swoja wole by było tak jak chce ty sie na to zgadzasz mimo iz tego niechcesz to jest to pierwsza odznaka tego ze jest cos nie tak
Szczescie jest wtedy gdy dwoje ludzi jest szczesliwych a nie gdy jedno cierpi . Jezli masz marzenia ploany to postaraj sie je realizowac . Jetes jeszcze młoda i całe zyce przed toba . Dlatego szkoda bys zmarnowała je w taki sposób poswiecajac sie dla kogos kto byc moze nie docenia twego poswiecenia . Mysle ze czas na naprawde szczera rozmowe z TZecikiem powiedz mu co czujesz jak sie czujesz ze tak juz dłuzej nie mozesz.
Jezli cie kocha powinien cie zrozumiec i przestac myslec tylko o sobie

szczerosc w zwiazku to podastawa a widac wy troszke o tym zapomnieliscie . jeszcze jest czas by wszystko naprawic tylko niema na co dłuzej czekac

__________________
Spij słodko mały aniołku[*]
aga21087 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 11:14   #16
Belcia
Zakorzenienie
 
Avatar Belcia
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 960
GG do Belcia
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Ja sie zgadzam z Momo

Judus musisz cos zmienic w swoim zyciu.Inaczej nigdy nie bedziesz szczesliwa.Ja wiem ze chcesz liczyc sie ze zdaniem TZ ale on ewidentnie nie pozwala ci sie rozwijac.Pomysl co bedzie za kilka lat.
Nie podejmuj pochopnie decyzji ale zastanow sie czy tak chcesz przezyc reszte zycia...siedzac w domu, robic cos co nie daje ci szcescia, spelnienia, satysfakcjii...wiecznie podporzadkowywac Swoje Plany, Marzenia do planow tz.
Luba rowniez fajnie napisala- facet ma byc twoja podpora! , i chociaz bys miala najglupsze pomysly na swiecie, powinien cie wspierac,byc przy tobie.

Nie pozwol zeby Twoje marzenia zarosły zielskiem.
Walcz, rozwijaj sie!!!.Bo o to przeciez chodzi w zyciu.


a jesli chodzi o ten pierscionek...mialam kiedys znajoma,ktorej tak jak tobie wychodzily plamki po noszeniu pierscionka od tz...zwiazek zakonczyl sie po kilku latach...
To oczywiscie nic nie znaczy , to bylo zwykle uczulenie na biale zloto.

Judus, czas na zmiany.
powodzenia Zabciu, sciskam mocno
__________________


Belcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 11:21   #17
Mona Lisa
Zadomowienie
 
Avatar Mona Lisa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: tajemnica :)
Wiadomości: 1 733
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Juda, ja nie będę wypowiadać się na temat Twojego związku, bo sama doszłaś do najważniejszych wniosków.

Powiem jedno: zawsze myślę o Tobie jako o wulkanie energii i pomysłowości, dziewczynie z temperamentem, nie do okiełznania. Mam wrażenie, że tryb życia, o którym piszesz, tłamsi Cię i wysysa całą energię i radość życia.

Piszesz:
"Wstaję między 11.00-13.00.
Jem śniadanie lub obiad.
O 15.00 oglądam serial, włącze gg, sprawdzę maila a raczej spamy i reklamy, pobawię się z jedynym przyjacielem Frankiem (fretką), TŻ przyjedzie o 16.00 zrobię mu obiad, a później siedzimy.
Czasem jedziemy do Poznania do centrum handlowego albo do kina...
"

Tak nie powinien wyglądać plan dnia Judy, tak nie powinien wyglądać plan dnia NIKOGO.

Jeśli chodzi o pierścionek... Ja wierzę w takie znaki, a raczej w ich interpretację, w pierwszą myśl, która przychodzi do głowy; mogłaś przecież pomyśleć: "to znak, żeby szybciej się pobrać i założyć obrączkę"...
__________________
Mona Lisa
Mona Lisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 14:06   #18
Fafix
Rozeznanie
 
Avatar Fafix
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: piękne okolice Wrocławia
Wiadomości: 630
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Juda, założyłaś na wizoożu wątek o fretce -Franciszku, dzisiaj tak smutno piszesz o sobie. Powiem ci, że jak czytałam twoje pierwsze posty, to uderzyła mnie ta fala miłości do tego futrzaka, tak jakbyś miała tylko jego, a on wypełnił pustkę w twoim życiu. anna_paw napisała o wampirze energetycznym, hmmm, może coś w tym jest.Ty swojemu TŻ-owi, podporządkowałaś swoje życie, jesteś dla niego oparciem, a on z tego czerpie. Moja mama ma takie powiedzenie- "kobieta daje z siebie wszystko, a mężczyzna się do tego bardzo łatwo przyzwyczaja" i uważa, że tak ma być. No przecież jemu jest dobrze, jeśli on niewie, że ty inaczej widzisz swoje, wasze życie, to jak ma coś zmienić. Napisałaś, że któraś z nas pomyśli o tym, że jesteś głupia, jestem pewna, że żadna tak nie pomyślała. Nie wiem, czy otarcia to znak, ale twoje wypowiedzi są dowodem, że masz problem.
__________________
"więcej rób, albo mniej chciej"
Fafix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 15:07   #19
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Być może to znak,że twój pierścionek Cię draźni,być może wcale nie musi to być znak.Jedno Ci napisze,Ty tyle dla niego robisz,poświęcasz się...a co on robi dla ciebie????Odpowiedz brzmi chyba nic...Nie mogłabym tak zyć,gdybym byla na twoim miejscu i chyba za szybko się zaręczyliście

Edytowane przez atka83
Czas edycji: 2006-10-23 o 15:08 Powód: dopisek
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-10-23, 16:24   #20
rozrabiara
Zadomowienie
 
Avatar rozrabiara
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 107
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Może niekoniecznie to powód, aby zrywać zaręczyny i definitywnie się rozstać, ale z Twojego postu bije rozpaczliwa prośba o pomoc, o zauważenie. Moim zdaniem on Cię nie docenia i mocno, zbyt mocno ogranicza. Racja, powinien mieć wpływ na Twoje decyzje, ale nie powinien decydować za Ciebie. Jesteś dorosłą osobą i masz takie samo prawo do decydowania o własnym życiu jak i on o swoim, dlatego nie daj mu zarządzać również Twoim życiem, bo faktycznie, jeśli nie zrealizujesz siebie, swoich planów i marzeń, nigdy nie będziesz naprawdę szczęśliwa i on nie da Ci tego szczęścia. Owszem da Ci miłość i szczęście, ale nie tę część szczęścią, jaką dałaby Ci realizacja samej siebie. Rodzina i miłość są w życiu najważniejsze, ale to nie oznacza, że na rzecz Waszego związku musisz rezygnować ze swoich marzeń i planów. Porozmawiaj z nim, powiedz, co Cię boli i wytłumacz, bo ten związek w tym momencie zdaje się jest dla Ciebie toksyczny i jeśli teraz tego nie wyjaśnicie, to być może nie będzie już więcej okazji. Nie bój się, jeśli on naprawdę Cię kocha i chce Twojego szczęście, to zrozumie wszystko i jeśli nawet z początku się z tym nie zgodzi, to potem na pewno to zaakceptuje. Trwaj w miłości, ale walcz też o swoje i nie daj zniszczyć swoich marzeń.
Wierzę, że wszystko będzie w porządku
I przekopiuję tu jeszcze pewną historię, która w pewnym stopniu mi tu pasuje.
Profesor filozofii stanął przed swymi studentami i położył przed sobą kilka przedmiotów. Kiedy zaczęły się zajęcia, wziął spory słoik po majonezie i wypełnił go po brzeg dużymi kamieniami. Potem zapytał studentów, czy ich zdaniem słój jest pełny, oni zaś potwierdzili. Wtedy profesor wziął pudełko żwiru, wsypał do słoika i lekko potrząsnął. Żwir oczywiście stoczył się w wolną przestrzeń między kamieniami. Profesor ponownie zapytał studentów, czy słoik jest pełny, a oni ze śmiechem przytaknęli. Profesor wziął pudełko piasku i wsypał go potrząsając słojem. W ten sposób piasek wypełnił pozostałą jeszcze wolną przestrzeń. Zapytał studentów: "Co chciałem Wam pokazać?" Studenci odpowiedzieli, że zawsze można coś jeszcze upchnąć w terminarzu, wykonać więcej pracy, mieć więcej spotkań, więcej tematów itd. Profesor powiedział: "Chciałbym, byście wiedzieli, że ten słój jest jak wasze życie. Kamienie - to ważne rzeczy w życiu: wasza rodzina, wasz partner, wasze dzieci, wasze zdrowie. Gdyby nie było wszystkiego innego, wasze życie i tak byłoby wypełnione. Żwir - to inne mniej ważne rzeczy: wasze mieszkanie, albo wasze auto. Piasek symbolizuje całkiem drobne rzeczy w życiu, w tym waszą ciężką pracę. Jeżeli najpierw wypełnimy słój piaskiem, nie będzie już miejsca na żwir, a tym bardziej na kamienie. Tak jest też w życiu: Jeśli poświęcicie całą waszą energię na drobne rzeczy (pracę), nie będziecie jej mieli na rzeczy istotne. Dlatego dbajcie o rzeczy istotne - poświęcajcie czas Waszym dzieciom i Waszemu partnerowi, dbajcie o zdrowie. Zostanie czas na pracę, dom, zabawę itd. Zważajcie przede wszystkim na duże kamienie - one są tym co się na prawdę liczy.

Duże kamienie najważniejsze, co nie oznacza, że te mniejsze są zbednę. Pamiętaj o tym!
3mam kciuki.
rozrabiara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 16:55   #21
Juda
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Za górami, za lasami...
Wiadomości: 5 135
GG do Juda
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Dziewczyny chciałam Wam serdecznie podziękować za wypowiedzi.
Wiele z nich a raczej wszystkie dały mi dużo do zrozumienia i przemyślenia.
Spodobał mi się post z profesorem i ze słoikiem.
Czas chyba żebym do swojego słoika zaczęła po mału wsypywać żwir i piasek
żeby chociaż w jakimś stopniu zapełnić swoje życie czymś co lubię i kocham.

Co prawda trudno będzie być np. dziennikarzem który całkowicie poświęci się swojej pasji.
K.Durczok kiedyś w programie E.Drzyzgi powiedział, że swojemu synowi nigdy nie zaproponował by pracy dziennikarza bo wtedy może on zapomnieć o rodzinie i dzieciach, bo ten zawód wymaga wielkiego poświęcenia.
Ja chcę się poświęcić, lecz jednak nie mogę w pełni, bo mój TŻ nie zniesie kilku decyzji na które bym mogła się zdecydować.
Może będę próżna, ale jeśli np. dostałabym w dalekiej przyszłości pracę np. w programie tvn lub polsacie, to jednak musiałabym zrezygnować z mieszkania w małej Wrześni i uderzyć do wielkiego miasta.
Kiedy nie poszłam na studia do Warszawy moja siostra powiedziała mi, że zaprzepaściłam szansę na marzenia.
Bo tam w Warszawie są większe perspektywy.
A tu u mnie? Mogę ewentualnie pracować w małej gazetce ledwo ciągnąc do końca miesiąca.
Może jednak być tak że zostanę w wlkp. i zaczepię się gdzieś w Poznaniu.
Radio lub jakaś inna gazeta.
Lepszy Poznań niż Warszawa biorąc pod uwagę odległość miedzy tymi miastami a domem w mojej Wrześni.

Myślę, że czas zostać w pewnym sensie egoistką i zacząć kolorować swoje życie poprzez spełnianie się zawodowo.
Nie będę brała ślubu czy też w tym wieku rodziła dzieci.
Najpierw chcę coś osiągnąć i mieć swoją życiową kartkę chociaż trochę zapełnioną.
Chciałabym kiedyś być autorytetem godnym naśladowania dla przyszłych dziennikarzy. Chciałabym żeby kiedyś ktoś napisał, że ta kobieta uparcie dążyła do celu i serdecznie ale jak silnie pchała się w kierunku bycia lepszą.
Narazie chcę dotrzeć do czegoś, zdobyć chociaż w minimum to, co zdobyli ludzie których szanuję i którzy we mnie odkryli tą pasję.

Wiem już co tak naprawdę chcę, jednak nie chcę żeby piasek stał się ważniejszy niż kamienie w moim słoiku.

Dziękuję Wam jeszcze raz.
Jak zawsze tutaj na tym portalu, można liczyć na wiele serdecznych i życiowych wypowiedzi, które piszą tacy ludzie jak Wy

A z moim TŻ postąpię może nie zbyt otwarcie.
Poszukam zajęcia dla siebie, odnajdę się w tym co lubię.
Kiedy zobaczy że kocham to co robię i że sprawia mi to radość, myślę że zrozumie moje upodobania i prędzej czy później przekona się do nich.
Jeśli nie, to chyba bedę musiała rozwiązać to inaczej.
Wiem że miłość jest w życiu najważniejsza, ale żyć z kimś kto nie rozumie mojej pasji, kto nie rozumie tego co robię i nie chce żebym to robiła, nie jest takie łatwe.
A po co się męczyć?
Nie chcę szukać kogoś kto te pasje będzie spełniał ze mną, bo nie o to chodzi żeby znaleźć kogoś wręcz identycznego jak Ja, ale o to, żeby najprościej w życiu dotrzeć się wspólnie.

Dzisiaj trochę ochłonęłam i czuję się lepiej.
Teraz z TŻ mamy milczące dni, ale one w sobie też mają urok.


Dziękuję Wam raz jeszcze
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna.
Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał,
a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana.
A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje...

Juda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 23:11   #22
VioletJewel
Raczkowanie
 
Avatar VioletJewel
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 465
GG do VioletJewel
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Juda, słuchaj dziewczyno. Byłam w sytuacji identycznej jak Twoja- też rezygnacja z siebie, z własnych planów i marzeń dla wiecznie wymagającego mojej bliskości i czułości faceta. Od swojego narzeczonego byłam uzależniona psychicznie, ale tego nie zauważałam, przycichałam tylko powolutku i pochmurniałam dzień po dniu. Z pełnej życia, energii, wesołej i ambitnej dziewczyny, w przeciągu dwóch i pół roku stałam się oschła, znudzona, smutna, przybita, pasywna. Poddałam się losowi, wypuściłam ster z rąk, bo miałam poczucie, że oto nic już mnie w życiu lepszego nie spotka. Przestałam nawet marzyć, choć zdałam sobie z tego sprawę dopiero później. W końcu on zwyczajnie mnie zostawił, mówił, że zmieniłam się, że nie jestem już sobą. Straszliwie cierpiałam, ale gdy pierwszy ból minął, obudziłam się nagle, niczym śpiąca królewna. Co ja robię ze swoim życiem? - zapytałam sama siebie. Byłam w szoku. Bóg jeden wie, ile wysiłku psychicznego i fizycznego kosztowało mnie naprawienie- a raczej rozpoczęcie naprawiania- swojego życia, powrót na studia, poszukiwanie pracy. Pewnego dnia całkiem otrzeźwiałam, odzyskałam dawną siebie. I wtedy poczułam, że Los mnie ocalił przed największym błędem, jaki mogłam popełnić. Po 6 miesiącach milczenia, mój eks zapragnął do mnie wrócić. Wtedy dopiero okazało się, jak dużo energii posiadam teraz ja, a jak słaby i zmęczony życiem jest on. Po prostu dotarło do mnie, że kiedyś dałam się zwieść czyjemuś pesymizmowi,czyimś błędnym i głupim poglądom, ukrytym pod płaszczykiem troskliwości i oddania. Ktoś, dziś już mi obcy, chciał mi wmówić, że nie uda mi się żyć pełnią życia, bo sam nie dostrzegał i nie rozumiał piękna egzystencji. Oczywiście o powrocie nie ma mowy- dziś znów jestem panią własnego życia, wlaczę z każdym dniem, nareszcie czuję, że w pełni uczestniczę w otaczającej rzeczywistości! Nie myślę o tym, że nie mam faceta, że czasem jestem bardzo samotna- po prostu walczę o to, żeby samej coś osiągnąć,doskonalić się. Nie pozwól, żeby ktokolwiek odebrał Ci samą siebie, marzenia, plany, własne ambicje. Nie mówię, że będzie Ci łatwo- to wszystko jest bardzo przykre, bolesne, trudne, zagmatwane. Uzależnienie od tej drugiej osoby jeszcze potęguje irracjonalny strach przed samodzielnym, pełnym wyzwań życiem.

Według mnie tak, to, co dzieje się z Twoim pierścionkiem, to znak. Przy tym facecie zmarnujesz się, on nie pozwoli ci się rozwijać. Nie twierdzę, że Cię zostawi, ale po prostu stłamsi Cię jako osobę i osobowość. Według mnie miarą prawdziwej miłości jest to, że oboje partnerzy dodają sobie wzajemnie skrzydeł. Zastanów się, czy w Twoim przypadku tak jest? W moim nie było. Trzymaj się!
VioletJewel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-23, 23:25   #23
polinqa
Raczkowanie
 
Avatar polinqa
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 461
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Cytat:
Napisane przez VioletJewel Pokaż wiadomość

Według mnie tak, to, co dzieje się z Twoim pierścionkiem, to znak. Przy tym facecie zmarnujesz się, on nie pozwoli ci się rozwijać. Nie twierdzę, że Cię zostawi, ale po prostu stłamsi Cię jako osobę i osobowość. Według mnie miarą prawdziwej miłości jest to, że oboje partnerzy dodają sobie wzajemnie skrzydeł. Zastanów się, czy w Twoim przypadku tak jest? W moim nie było. Trzymaj się!
nie mozna tak drastycznie... moim zdaiem, potrzeba Ci troszke dystansu, bo miałas marzenia i plany a nagle nic z tego i wszystko legło i masz jakąś nudną codzienność. Potrzebujesz odzyć! Ale niekoniecznie zamykać rozdział swojego życia, myśle, że skoro jesteś z tym kimś to coś w tym musi być, zawsze nastepuje kryzys po 1,5-2 i albo się go przetrwa albo nie. Mysle jednak, że warto spróbować. Musisz poświecic wiecej casu dla siebie Masz całe wolne przedpoludnia zrób cos z tym.
Jeśli nie odrazu praca w Poznaniu, to przecież można być dziennikarzem piszącym,;P mozna tez znależć sobie jakąś swoją inna mała pasje, jakieś ciekawe zajęcia, coś tylko dla siebie

im szybciej pomyślisz o sobie tym lepiej, bo w związku każdy musi cos swojego mieć, a nie tylko żyć zyciem drugiej osoby coś o czym będzie można porozmawiać, coś co sprawia radośc

więc do dzieła

a znak? może i znak, a może jakieś paskudne uczulenie
polinqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-24, 07:39   #24
Momo
Zakorzenienie
 
Avatar Momo
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Juda mam nadzieję,że dasz radę i zaczniesz żyć także dla siebie.
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...

Kobieta zmienną jest...moje hobby
http://www.zapiskiroztrzepane.pl/


Awatar - made by Momo
Momo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-24, 19:45   #25
Judysia
Zadomowienie
 
Avatar Judysia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 1 439
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Juda Słońce, dziewczyny już napisały tyle, że nic dodać nic ująć. Jednka najważniejsza jest Twoja decyjza, to co Ty czujesz i to co podpowiada Ci ten głosik w środku. Musisz słuchać siebie, tylko Ty potrafisz tę sytację zmienić i sama wiesz, co jest dla Ciebie najlepsze. Ja trzymam za Ciebie kciuki i życze Ci z całego serduszka szczęścia
Ja tylko dodam od siebie, że byłam w podobnej sytacji. Miałam faceta, który tez podcinał mi skrzydła, który mnie gasił, któremu oddałam się bez końca bo wydawało mi się, że go kocham. Też tak jak Ty siedziałam i gapiłam się w kompa, telewizor. Nie miałam na nic ochoty, czułam się wypalona. I w pewnym momencie ktoś mi uświadomił co się dzieje, jak on wpłynął na mnie. Pokazał mi to wszystko takimi oczami, jakimi ja powinnam to dostrzec. I wiesz co wzięłam się ostro za siebie. Zaczełam najpierw stosować jego taktykę wobec niego samego, a potem tylko mówiłam twardo, że chcę tego i tego i tak będzie. Walczyłam o swoje. On nie wiedział co się dzieje, był zdezorientowany. Jednak byłam na tyle silna ( silna w " bo tylko taką wtedy udawałam), że wiedział jeżeli znów zacznie zamykanie mnie na wszytko ja odejdę. Nigdy bym wtedy nie odeszła, jednak on o tym nie wiedział. I wiesz co facet się zmienił, zaczął dostrzegać moje potrzeby, przestał mnie odsuwac od wszystkiego. Dziś nie jesteśmy już razem, rozstaliśmy się jednak nie przez to, co opisałam powyżej.
Juda mocno trzymam za Ciebie kciuki i jak dla mnie to uczulenie od pierścionka nie może być żadnym znakiem. Ty sama musisz czuć czego chcesz. Trzymaj się cieplutko i możesz na nas zawsze liczyć
Judysia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-27, 01:25   #26
Juda
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Za górami, za lasami...
Wiadomości: 5 135
GG do Juda
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Dziewczyny naprawdę Wam dziękuję.
VioletJewel... Przeraziłaś mnie, bo to co napisałaś nagle stało się tak bardzo bliskie memu życie, a jeszcze bliżej odzwierciedliło jego całość...

Mam nadzieję że stawiając wszystko na jedną kartę nie stanę się szara i nijaka. Mam nadzieję także, że w momencie kiedy On zobaczy że walczę o siebie nie stanie się moim wrogiem.
Chociaż nie wiem czy już tak się nie dzieje...

Teraz mam małą wojnę o to, że zostaję na 2 dni w Poznaniu, bo nie chcę po zajęciach wracać 45 km z powrotem, położyć się spać i rano znów wcześnie wyjeżdzać do Poznania... Przecież to bez sens...!

Ale jego słowa na to : on mnie bardzo kocha i dlatego nie chce się ze mną rozstawać..
Ale jak widział jak malowałam paznokcie głupio dopowiedział
"ciekawe dla kogo je malujesz... i gdzie w sobotni wieczór się wybierasz".

A jeszcze lepiej!
TŻ śpi u mnie w domu i w momencie kiedy usłyszał że bedę w Poznaniu na dwa dni, to powiedział, że skoro tam mogę spać bez niego, to dziś też wytrzymam i on wraca do siebie ;]
(powiedział tak bo ost. jak u mnie nie spał, to napisałam że ciężko mi zasnąć kiedy nie mogę do niego się przytulić).

Nie wiem czy to miłość, czy coś co zaczyna być po prostu CHORE
__________________
Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna.
Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna.
Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał,
a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana.
A gdy dostaje furii to jej się tylko tak zdaje...

Juda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-27, 06:56   #27
Momo
Zakorzenienie
 
Avatar Momo
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Juda on próbuje Cię szantażować uczuciami.Wie co Cię boli i doskonale ,to wykorzystuje.
Nie daj się.Jeśli mu się podporządkujesz i zrezygnujesz ze swoich pragnień i ambicji - będziesz nieszczęśliwa.
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ...

Kobieta zmienną jest...moje hobby
http://www.zapiskiroztrzepane.pl/


Awatar - made by Momo
Momo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-27, 07:43   #28
Fafix
Rozeznanie
 
Avatar Fafix
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: piękne okolice Wrocławia
Wiadomości: 630
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Cytat:
Napisane przez Momo Pokaż wiadomość
Juda on próbuje Cię szantażować uczuciami.Wie co Cię boli i doskonale ,to wykorzystuje.
Nie daj się.Jeśli mu się podporządkujesz i zrezygnujesz ze swoich pragnień i ambicji - będziesz nieszczęśliwa.
Zgadzam się z Momo, możesz mu powiedzieć, żeby uważał z takimi przykrymi słowami, bo nikt nie jest (stety, czy nie) nie zastąpiony. Czy ty nie czujesz się czasami jak prowadzona na smyczy, bo ja się tak czuję więc wiem co mówię. Dziewczyno jeśli czegoś nie zrobisz, będzie coraz gorzej, zgorzkniejesz i zaczniesz schnąć od środka. Nie namawiam cię do odejścia, tylko do życia na własną odpowiedzialność. Zacznij robić to co lubisz i w czym się spełniasz, a może wtedy, taka właśnie nie będziesz mu się podobać. Zastanów się, ale tak naprawdę, co byś czuła, gdyby to on od ciebie odszedł ? Pękło by ci serce, czy tylko zabolało ?
__________________
"więcej rób, albo mniej chciej"
Fafix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-27, 08:23   #29
Judytka2
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 576
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Juda to co przeczytalam w twoim poście bardzo przypomina mi moją sytuację. Wiesz, moj TZ zajmuje sie tym samym co Twoj TZ. Czyli samochody i wszystko z tym związane czyli tez handel itp.. On sknczyl zawodwówke. Ja studiuję. Skonczylam dobrą szkolę średnia. On jest pewny siebie. I czasem mnie dołuje. Mówi ze nie nadaję sie do zadnej pracy itp.mDopiero niedawno otworzylam na to wszystko oczy. Tak jak napisala jedna wizazanka- pod płaszczykiem pewnego siebie faceta kryje sie tchórz i pesymista, który moze mi zazdrosci ze jestem mądra, studiuję. A on tylko po zawodówce. Czesto nawet kiedys mi to mówil. Chcialam cos robic dodatkowo, jakis hobby, pasje, kursy. Jednak moj tZ nagle mnie sprowadza na ziemie i mowi ze bujam w obłokach. Ze mam sie uczyc i tyle. Bo do pracy sie nie nadaje bo jestem slaba psychicznie. Nie wiem jak dlugo to wytrzymam. Pozdrawiam
Judytka2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-10-27, 09:32   #30
Belcia
Zakorzenienie
 
Avatar Belcia
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 960
GG do Belcia
Dot.: Pierścionek zaręczynowy drażni skórę... Znak?

Cytat:
Napisane przez Juda Pokaż wiadomość
Teraz mam małą wojnę o to, że zostaję na 2 dni w Poznaniu, bo nie chcę po zajęciach wracać 45 km z powrotem, położyć się spać i rano znów wcześnie wyjeżdzać do Poznania... Przecież to bez sens...!

Ale jego słowa na to : on mnie bardzo kocha i dlatego nie chce się ze mną rozstawać..
Ale jak widział jak malowałam paznokcie głupio dopowiedział
"ciekawe dla kogo je malujesz... i gdzie w sobotni wieczór się wybierasz".

A jeszcze lepiej!
TŻ śpi u mnie w domu i w momencie kiedy usłyszał że bedę w Poznaniu na dwa dni, to powiedział, że skoro tam mogę spać bez niego, to dziś też wytrzymam i on wraca do siebie ;]
(powiedział tak bo ost. jak u mnie nie spał, to napisałam że ciężko mi zasnąć kiedy nie mogę do niego się przytulić).

Nie wiem czy to miłość, czy coś co zaczyna być po prostu CHORE

w koncu bedzie tak, ze gdzie sie bedziesz chciala ruszyc ( czy to do Poznania czy tez po papier toaletowy do sklepu obok) on zawsze bedzie mial jakies ale, zawsze bedzie ci wyrzucal, ze po co, dla kogo...
wybacz ale jak dla mnie to stalas sie wiezniem milosci.
Przeciez to, ze jestescie w zwiazku nie oznacza, ze jedno i drugie nie moze wyjezdzac .Czy gdzies jest napisane ze musicie - skoro sie kochacie-spedzac ze soba kazda chwile???
Bo to tak wyglada jakbys mie mogla miec innych obowiazkow nad Jego Osoba.
to jest nienormalne.
Twoj Tz chyba nie wie co to oznacza kochac.Nie twierdze ze jestem jakims ekspertem ale Judus...przeczytaj sobie kilka razy to co napisalas nam, jakbys czytala czyjas historie...a dojdziesz do niepokojacych wnioskow.
Oczywiscie nie chodzi o to, ze od razu musisz wyjezdzac niewiadomo gdzie, zycie poswiecic Swoim planom,zerwac kontakty, nie!
Ale zebys umiala odnalezc marzenia w rzeczywistosci i potrafila o nie walczyc.

Judus, mozesz sie kiedys ocknac z reka w nocniku i stwierdzisz, ze nic nie masz.I co wtedy?

bardzo mnie bulwersuje podejscie twojego tz do Ciebie.Rozumiem, kochacie sie, trzeba isc na ustepstwa...jednak- o ile sie nie myle- powinniscie chciec dla siebie jak najlepiej.Czy to nie jest tak, ze On robi pod siebie...a Ty juz nie mozesz.On ma wszystko czego potrzebuje, jest mu tak dobrze, wiec pewnie Tobie tez...
zadziwiajace, nawet nie pomysli o Twoich potrzebach.
__________________


Belcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:01.