Mamusie Majowo-Czerwcowe 2012

[mar2sia]

Napisane przez Freya_85

gwiazdeczko trzymaj się

Wczoraj byłam odebrać wyniki bety (robiłam w 5tc) i mi wyszło 563,2 mlU/ml. Niestety z pierwszą wizytą u lekarza muszę czekać do następnego tygodnia Liczę na to, że skoro wtedy będę akurat w pierwszym dniu 7 tygodnia, to już KOGOŚ zobaczę
Przyjmujecie jakieś witaminy lub suplementy oprócz kwasu foliowego? Bo ja w sumie odkąd się zaczęliśmy starać, to biorę tylko folik.

Nie ma co za wcześnie iść na pierwszą wizytę bo można się wystraszyć, że nic jeszcze nie widać. A na wizycie będziesz w 7t1d czy 6t1d? Jak byłam 7t4d to było serducho... ach
Ja przyjmuję tylko kwas foliowy, gin mówił, że żadnych innych witamin mam nie brać.

[Dasti80]

Cześć dziewczyny

Pisałam kiedyś że do Was dołączę widzę że wątek powoli się rozkręca
Na początku łączę się w bólu z aniołkowymi mamami, wiem co czujecie
jeżeli macie ochotę to zapraszam na nasz wątek aniołkowych mam, jest tam silna grupa wsparcia https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=560121

Po moich przeżyciach cały czas drżę o swoją ciążę, dzisiaj mam 8t1d na usg chodzę co tydzień, dzisiaj idę na 18.30 i umieram z niepokoju czy wszystko jest ok.

[Freya_85]

Napisane przez mar2sia

Nie ma co za wcześnie iść na pierwszą wizytę bo można się wystraszyć, że nic jeszcze nie widać. A na wizycie będziesz w 7t1d czy 6t1d? Jak byłam 7t4d to było serducho... ach
Ja przyjmuję tylko kwas foliowy, gin mówił, że żadnych innych witamin mam nie brać.

Bedzie 6 pełnych tygodni i 1 dzień. Już się nie mogę doczekać, bo cały czas schizuję, że poronię...

[Dasti80]

Napisane przez Freya_85

Bedzie 6 pełnych tygodni i 1 dzień. Już się nie mogę doczekać, bo cały czas schizuję, że poronię...

Ja w 6tc już serduszko widziałam usg określi też dokładniejszy wiek ciąży

[giovannina]

tak tak ja w 6 1d widac bylo zarodeki serce, moj mial ok 5 mm.
no ale wiecie ja bylam przekonana ze to 6t5d ale lekarz po rozmiarze okreslij inaczej

[centipede]

Gwiazdeczko, Cala bardzo mi przykro Mam nadzieję, że już wkrótce się los do Was uśmiechnie

Napisane przez calawdeszczu

Dziewczyny mam pytanie. Spotkałyście się może z jakimiś opiniami na temat ponownych starań po ciąży biochemicznej? Czytałam trochę w necie i opinie są różne. Chcielibyśmy zacząć się starać od razu, ale nie wiem czy to nie za wcześnie? Do lekarza idę w czwartek i oczywiście porozmawiam z nim o tym co się stało, ale chciałabym poznać Wasze zdanie...

Jeszcze raz dużo zdrówka dla Was i malunich fasolinek

Ja kiedyś wyczytałam, że jak wszystko się samo ładnie oczyści to można od razu i że na początku jest nawet większa szansa. Ale myślę, że lekarz zdecyduje

Napisane przez rinco

zabka85 ja miałam ostatni @ 17 sierpnia, ale ciąża jest młodsza niż wynika z obliczeń, bo ja mam długie cykle i w związku z tym owulkę mam trochę przesuniętą. Normalnie to by był już 6 tydzień, a tak to jest 5 z hakiem

ja też mam coś poprzesuwane w obliczeniach, najprawdopodobniej udało się kilka dni przed planowanym okresem, pewnie na najbliższej wizycie wszystko wyliczymy

Napisane przez mar2sia

Mi narazie trudno jest sobie wyobrazić bycie mamą. Szczerze - przeraża mnie to. Ciągła uwaga skupiona na małym człowieczku, koniec z czasem dla siebie... a z drugiej strony niewyobrażalna miłość.

ja też się dopiero oswajam z myślą, że jestem mamą myślę, że jak dzidziusie będą większe, będziemy je czuć to oswoimy się raz dwa i przerażenie pójdzie daleko w dal

Napisane przez Freya_85

Wczoraj byłam odebrać wyniki bety (robiłam w 5tc) i mi wyszło 563,2 mlU/ml. Niestety z pierwszą wizytą u lekarza muszę czekać do następnego tygodnia Liczę na to, że skoro wtedy będę akurat w pierwszym dniu 7 tygodnia, to już KOGOŚ zobaczę
Przyjmujecie jakieś witaminy lub suplementy oprócz kwasu foliowego? Bo ja w sumie odkąd się zaczęliśmy starać, to biorę tylko folik.

Śliczna beta ja biorę folik i jeszcze takie tabletki na odporność (czosnek, dzika róża i jakieś takie wynalazki). Ja byłam u lekarza w 6t3d od ostatniej miesiączki, był pęcherzyk i kształtujący się zarodek Pani doktor mówiła, że za tydzień byłoby wszystko pięknie widać! Następną wizytę mam w 9t3d, ale mam pewnie małe obsuniecie czasowe w tył o tydzień

Napisane przez Dasti80

Cześć dziewczyny

Pisałam kiedyś że do Was dołączę widzę że wątek powoli się rozkręca
Na początku łączę się w bólu z aniołkowymi mamami, wiem co czujecie
jeżeli macie ochotę to zapraszam na nasz wątek aniołkowych mam, jest tam silna grupa wsparcia https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=560121

Po moich przeżyciach cały czas drżę o swoją ciążę, dzisiaj mam 8t1d na usg chodzę co tydzień, dzisiaj idę na 18.30 i umieram z niepokoju czy wszystko jest ok.

Będę trzymać kciuki za wizytę!

[Pandzia_2010]

a ja sama nie wiem czy isc do lekarza dzis czy poczekac. @ byla 18sierpnia wiec z obliczen 6tydz ale,ze @ byla jak chciala wiec dobrze bedzie jak to 5tydz.

[Dasti80]

Napisane przez Pandzia_2010

a ja sama nie wiem czy isc do lekarza dzis czy poczekac. @ byla 18sierpnia wiec z obliczen 6tydz ale,ze @ byla jak chciala wiec dobrze bedzie jak to 5tydz.

Nawet jak to będzie 5tc to na usg powinno być widać pęcherzyk a jak 6tc to może już serducho ja na Twoim miejscu poszłabym. W 4tc to nie ma po co iść ale w 5-6 to jak najbardziej

[Pandzia_2010]

w sumie to i tak ide nie do tego lekarza co bedzie prowadzil ciaze bo na urlopie do konca tyg,ale potrzebne mi zaswiadczenie w razie W do pracy

[Efijy]

hej! ze tak dołaczę sie do rozmowy to u mnie w 5tc widać było pęcherzyk może to i wczesnie ale wydaje mi sie ze warto tym bardziej ze lekarz tak bylo w moim przypadku wyśle na wynik a na kolejnej wizycie już będzie może coś wiecej widać mam nadziej bo mam w poniedzialek sorki ze weszłam w wątek pozdrawiam

[rinco]

Ja biorę Folik, Falvit Mama (zestaw witamin), Tokovit E i Luteinę (na podtrzymanie), a wczoraj jeszcze gin kazał mi kupić Omegamed (jakieś tłuszcze) i Kelp (chyba jod), ale jeszcze nie kupiłam Oprócz tego zabronił: komórki, mikrofali, sera pleśniowego, wątróbki, UHT i GMO, a poza tym wszystko można.

Jak wygląda zaświadczenie o ciąży? Bo nic takiego nie dostałam, a powinnam?

[mar2sia]

Napisane przez rinco

Ja biorę Folik, Falvit Mama (zestaw witamin), Tokovit E i Luteinę (na podtrzymanie), a wczoraj jeszcze gin kazał mi kupić Omegamed (jakieś tłuszcze) i Kelp (chyba jod), ale jeszcze nie kupiłam Oprócz tego zabronił: komórki, mikrofali, sera pleśniowego, wątróbki, UHT i GMO, a poza tym wszystko można.

Jak wygląda zaświadczenie o ciąży? Bo nic takiego nie dostałam, a powinnam?

UHT? przecież to jest proces normalnego gotowania mleka (ultra high temp). Nie rozumiem...

[Freya_85]

Napisane przez rinco

Ja biorę Folik, Falvit Mama (zestaw witamin), Tokovit E i Luteinę (na podtrzymanie), a wczoraj jeszcze gin kazał mi kupić Omegamed (jakieś tłuszcze) i Kelp (chyba jod), ale jeszcze nie kupiłam Oprócz tego zabronił: komórki, mikrofali, sera pleśniowego, wątróbki, UHT i GMO, a poza tym wszystko można.

Jak wygląda zaświadczenie o ciąży? Bo nic takiego nie dostałam, a powinnam?

Dlaczego nie można mleka UHT? bo ja piję codziennie zimne. A mikrofalówka? Ja normalnie podgrzewam w niej wszystko, tylko wychodzę z kuchni jak jest włączona.

I jak tu nie zwariować przez te 9 miesięcy

[rinco]

Nie wiem dlaczego UHT i mikrofala. Być może ma to związek ze zdrowym żywieniem czy coś, bo gin ma trochę fioła na tym punkcie Ja i tak mleka nie piję, a jedzenie w mikrofali podgrzewam z wygody (bo szybko), choć w smaku zdecydowanie lepsze jest np. przypieczone na patelni

[Efijy]

mój lekarz gin. powiedział że można jeść wszystko. Wiadomo nie przesadzać ale nic mi nie zakazywał pytał tylko czy palę papierosy bo to odpada oczywiście i mówił żeby nie brać żadnych leków jak cos to sie konsultować to tyle co mój mówił. ja też nie rozumiem skąd to UHT że nie można dziwne

[gwiazdeczka89]

Cześć dziewczyny.
Ja już jestem po zabiegu łyżeczkowania macicy.
Już ze mnie nie leci krew i czuję się o niebo lepiej (za każdym razem jak widziałam te skrzepy krwi myślałam o utraconej ciąży). Teraz jestem zmęczona i słaba ale trzymam się super.
Po 6 godzinach mogłam karmić a dziecko było ze mną w szpitalu teoretycznie cały czas, oprócz tej godziny w trakcie i po zabiegu.

Nie wiem co mi dali za znieczulenie ale straciłam przytomność. Gdy się wybudziłam to najpierw płakałam potem śmiałam się jak głupia, mówiłam że mam banię i że jest lepiej niż na ecstasy. Bardzo mi było wstyd gdy już te specyfiki zeszły

[22nika27]

Witajcie.
Gwiazdeczko przykro mi, bo ja też to przechodziłam tylko u mnie wywoływali poronienie.

Nie powinno się stać koło mikrofali jak ona "chodzi" bo wydziela jakieś niewielkie szkodliwe promieniowanie czy coś takiego, ale produkty w niej podgrzane oczywiście można jeść .

Ja mam kolejną wizytę za tydzień, bo tydzień temu u mnie była fasolinka na usg (5tydz) i pani doktor nie była pewna ale chyba widziała już echo. Przez moją budowę macicy obraz na usg nie jest tak wyraźny ale mam wielką nadzieję że zobaczę za tydzień bijące serduszko.
Powoli zaczynam odczuwać niechęć do zapachów a właściwie to wyostrzony węch, troszkę zmęczenie i wstawanie w nocy się zaczęło.

[npg88]

Kochane, można dołączyć? Jestem w 6 tc. Moją fasolkę już widziałam, a bicie serduszka widoczne było już w 5 tc. Jeden lekarz wyznaczył mi termin porodu na 10.05.2012, a drugi na 18.05.2012. Jednak skłaniam się bardziej do tego drugiego, bo owulka była późno...

[Efijy]

Gwiazdeczko przykro ze musiałas to przejść ale w domu przy dziecku na pewno szybko wrócisz do zdrówka.pozdrawiam

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

witam! Fajnie że widziałaś jak bije serduszko ja w 5tc widziałam pęcherzyk ale wizytę mam w poniedziałek kolejną i nie mogę się doczekać. Termin mam na początek maj pozdrawiam

[mar2sia]

Napisane przez gwiazdeczka89

Cześć dziewczyny.
Ja już jestem po zabiegu łyżeczkowania macicy.
Już ze mnie nie leci krew i czuję się o niebo lepiej (za każdym razem jak widziałam te skrzepy krwi myślałam o utraconej ciąży). Teraz jestem zmęczona i słaba ale trzymam się super.
Po 6 godzinach mogłam karmić a dziecko było ze mną w szpitalu teoretycznie cały czas, oprócz tej godziny w trakcie i po zabiegu.

Nie wiem co mi dali za znieczulenie ale straciłam przytomność. Gdy się wybudziłam to najpierw płakałam potem śmiałam się jak głupia, mówiłam że mam banię i że jest lepiej niż na ecstasy. Bardzo mi było wstyd gdy już te specyfiki zeszły

Dzielna jesteś
Dało się porozmawiać z mężem?

[kism]

Witajcie!
Udało mi się wszystko nadrobić

Witam nowe mamusie ale Was dużo przybyło
anialaura, zabka85, Efijy, 22nika27, Balbinaa, Pandzia_2010, npg88 zaraz będziecie na liście

Napisane przez Ewunia_1984

kism, masz już chłopczyka, miałaś mdłości w czasie ciąży czy jakieś inne silniejsze dolegliwości? Pytam bo wszyscy mówią, że jak się ciąże przechodzi spokojnie to to będzie chłopczyk, a ja bym bardzo chciała

Ewunia, nie wierzę w takie "mówienie", ale jeśli zależy Ci na mojej opinii, to jak już nieraz pisałam, nie miałam wcześniej mdłości

Napisane przez kasiuniap1987

Ja to wogóle jakaś chorowita jestem w tej ciąży, wszystko mi nawala od 2 tygodni mam tak napuchnięte dziąsła, że nic nie umie jeść, do tego jeszcze zębów nie idzie myć poprostu masakra!! tu jakieś wzdęcia, gazy, biegunku, bóle głowy normalnie szok!!
mój tż powiedział, że ciąże strasznie przechodze i oby to nie trwało do 9 miesiąca

kasiunia, nie martw się, I trym jest najgorszy pod względem tego typu objawów, nie trwa to do 9 mies

Napisane przez krota

poszłam dziś do lekarza, wszystko ok
usg fatalnej jakości ale bicie serduszka było widać

krota, gratulacje

Napisane przez zabka85

dziwią mnie objawy.Otóż latam do kibleka oddawać mocz i to często ale prócz tego mam wzdęcia no i biegam się też wypróżniać praktycznie 3 /4 razy dziennie.Czy to normalne.Lewa pierś mnie boli ale wiem że to normalne.Płacz i śmiech jest na początku dziennym hehe.Brak mdłości oraz tzw.zachcianek a dzisiaj zaczął się 6 tydzień czy to normalne no i co z tymi wzdęciami ??

zabka, widzę, że u Ciebie wszystko w normie - w ciąży wszystko co "nienormalne" jest normalne

Napisane przez nedzia

Chyba sie za mocno rozpisalam , no ale mało sie odzywam to mogę troche zaszalec

nedzia, pisz, pisz Jak jesteś rzadko tu musisz nam tu zdawać relację co u Ciebie Dla mnie nie istnieje takie pojęcie, jak za długi post

Napisane przez centipede

Trzeba mi przegadać do rozsądku, albo najlepiej przywalić!!! Możecie? Coś mi się od wczoraj pod kopułką poprzestawiało i takie mnie lęki złapały, że nie mogę nad tym zapanować! I się stresuję przeokropnie, a później się stresuję że się stresuję i to szkodzi dziecku Pracuję z dziećmi i poczytałam sobie o cytomegalii I teraz nie mogę dojść do równowagi, bo moje myśli cały czas tam krążą... Niby tłumaczę sobie racjonalnie wszystko, planuję zrobić co będę mogła żeby się ustrzec przed choróbskami, ale i tak od wczoraj jestem w rozsypce Ciężarne powinny mieć dostęp tylko do wybranych stron internetowych
Pani doktor chce mnie zaszczepić na grypę i myślę i myślę i chyba się zdecyduję Czy mamy tu jakieś mamusie narażone na częste choróbska?

Tak, tak, to dobre z tym ograniczeniem dostępu dla ciężarnych Nie denerwuj się, już Ci tam baciki posyłam
Ja obsługuję też wielu klientów dziennie i jak mi przychodzi jakiś zasmarkany i zakaszlany, to mam ochotę wyjść z sali, ale nie mogę Jeszcze jak biorę pieniądze od takiego albo od takiego, co ma jakieś strupy itp na rękach... brrr... Trzymam przy sobie żel antybakteryjny do rąk i stosuję po takich wizytach. Tyle mogę zrobić.

Napisane przez nicki86

Przebrnęłam przez Wasz wątek wzdłuż i w szerz... chciałabym załapać się do czerwcówek, ale dopiero z mężem podziałaliśmy... więc jeszcze trochę zanim się dowiem czy coś, a raczej ktoś z tego będzie.
Wszystkim mamusiom życzę zdrowego brzuszka, a tym którym się nie udało teraz, aby kolejna próba zakończyła się sukcesem
mam nadzięję że niedługo będę mogła dołączyć do Waszego wątku

nicki, powodzenia

[kism]

Napisane przez rinco

A ja jestem właśnie po wizycie u gina i wszystko jest OK Na USG widać było pęcherzyk ciążowy, dzidziolek się ujawnił dopiero za parę dni. Wg USG to 5t5d, termin wstępnie na 23 maja, ale to tak na razie orientacyjnie i jeszcze się może zmienić.
No to teraz proszę mnie wpisać na listę już oficjalnie

rinco, no to Cię wpisuję, witam jeszcze raz oficjalnie

Dziewczyny, współczuję tym, co narzekają na nieuczuciowych facetów Nie zgadzam się z tym, że wszyscy są tacy. Może mi się udało trafić na jakiś lepszy wrażliwszy egzemplarz - wysłucha mnie, porozmawia, rozumie. Może nie zawsze w 100% ale na pewno daleko jest u mnie do takich sytuacji, o jakich piszecie Mojemu też zdarza się wkurzyć na coś (nie na mnie) i wyjść z kumplem na piwo... tak raz na pół roku może. Też zdarza nam się pokłócić, ale nigdy tak, żeby któreś wychodziło z domu.
Swoją drogą też polecam "Mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus". Może nie ze wszyskim zgadzam się w 100% (mi też daleko do stereotypowej kobiety ), ale wiele rzeczy jest bardzo przydatnych.

Napisane przez calawdeszczu

Cześć Dziewczyny,
Czytam Was regularnie i aż mi sie buzia cieszy jak widzę, że Wasze fasolki zdrowo rosną Strasznie się cieszę, że jesteście szczęśliwie.Dziewczyny mam pytanie. Spotkałyście się może z jakimiś opiniami na temat ponownych starań po ciąży biochemicznej? Czytałam trochę w necie i opinie są różne. Chcielibyśmy zacząć się starać od razu, ale nie wiem czy to nie za wcześnie? Do lekarza idę w czwartek i oczywiście porozmawiam z nim o tym co się stało, ale chciałabym poznać Wasze zdanie...

calawdeszczu, dziękujemy za miłe słowa.
Pisałam parę stron temu do Wiktorynki o ponownych staraniach... Nawet wśród ginów zdania są mocno podzielone. Maksiu został poczęty w pierwszym cyklu po # i jest super zdrowym chłopczykiem.

Napisane przez mar2sia

Mi narazie trudno jest sobie wyobrazić bycie mamą. Szczerze - przeraża mnie to. Ciągła uwaga skupiona na małym człowieczku, koniec z czasem dla siebie... a z drugiej strony niewyobrażalna miłość.

mar2sia, kto powiedział, że dziecko to "koniec czasu dla siebie"? Wystarczy odrobinę dobrej woli ze strony partnera lub rodziny i młoda mama może (a wręcz powinna dla własnego zdrowia psychicznego) wyskoczyć sobie gdzieś przynajmniej raz w tyg. - na aerobik, basen, kawę z przyjaciółkami, do lasu, na cokolwiek

Napisane przez Dasti80

Pisałam kiedyś że do Was dołączę widzę że wątek powoli się rozkręca
Na początku łączę się w bólu z aniołkowymi mamami, wiem co czujecie

Dasti, czy mam rozumieć, że już mogę Cię wpisać na listę? Jak tam Twoje dzisiejsze usg?

Napisane przez gwiazdeczka89

Cześć dziewczyny.
Ja już jestem po zabiegu łyżeczkowania macicy.
Już ze mnie nie leci krew i czuję się o niebo lepiej (za każdym razem jak widziałam te skrzepy krwi myślałam o utraconej ciąży). Teraz jestem zmęczona i słaba ale trzymam się super.
Po 6 godzinach mogłam karmić a dziecko było ze mną w szpitalu teoretycznie cały czas, oprócz tej godziny w trakcie i po zabiegu.

Nie wiem co mi dali za znieczulenie ale straciłam przytomność. Gdy się wybudziłam to najpierw płakałam potem śmiałam się jak głupia, mówiłam że mam banię i że jest lepiej niż na ecstasy. Bardzo mi było wstyd gdy już te specyfiki zeszły

gwiazdeczko, przykro mi bardzo, że kolejna mamusia od nas odchodzi Dobrze, że masz swoją kochanę córeczkę, ona pomoże Ci przezwyciężyć smutek na codzień. Nie przejmuj się tym, co mówiłaś w szpitalu. Byłaś pod wpływem leków, to nie Twoja wina.

Ktoś coś mówił o za długich postach?
To ja już tak króciutko jeszcze o sobie... Wycieczka była super, męcząca trochę, ale warto było jechać U mnie z samopoczuciem bez zmian -bolące piersi i senność. Zaczyna mi się już stres "przedwizytowy" W czw rano idę na wizytę z usg wypatrywać serduszka

[kasiuniap1987]

witam Was

ja się od wczoraj tak strasznie boje czy wszystko dobrze z fasolką miałam fatalny dzień w pracy z resztą jak zawsze niestety, zero odpoczynku, nawet herbety nie ma sie czasu wypić. O mojej ciązy jeszce nikt nie wie bo już dawno by mnie tam nie było. Tak sie wczoraj zdenerwowałam na szefową jak zaczęła po mnie ryczeć, że szok. i jak przyjechałam do domu to chwycił mnie taki ból brzuszka na dole, jakby skurcze, że nawet wstać nie umiałam i juz potem do wieczora tak cały czas. chodzę jak na szpilkach do łazienki i boje się, że zobacze krew Jutro wybieram się na pierwszą wizytę do gina i postanowiłam, że popracuje jeszcze z 1,5 tygodnia, porobie zalezłości i ide na L-4. Nikt nie będzie po mnie krzyczał tym bardziej, że nie jestem już teraz sama i sobie na takie coś nie pozwole.

sorki ale musiałam się wygadać

[Balbinaa]

Dzień dobry Mamusie

kasiuniap1987 ja w pracy od razu powiedziałam i zmiana podejścia do mnie była natychmiastowa

Wczoraj byłam u gina i już widac pęcherzyk, wg usg i badania krwi jest teraz 5 tc dał mi już L4 i powiedział że mam dużo odpoczywać, nic nie sprzatać, nie latać po zakupy itp, tylko leżeć i pachnieć a ze ja osoba aktywna jestem, więc ciężko mi z tym będzie, ale napewno będę się oszczędzała.

[mar2sia]

Dzień dobry znów piękny słoneczny dzień
Jak się dzisiaj czujecie? Moje mdłości chyba przechodzą, rano mam mnóstwo energii, co prawda tak do 12 potem padam i mi niedobrze, ale cieszę się chociaż tym czasem do południa

Napisane przez kasiuniap1987

witam Was

ja się od wczoraj tak strasznie boje czy wszystko dobrze z fasolką miałam fatalny dzień w pracy z resztą jak zawsze niestety, zero odpoczynku, nawet herbety nie ma sie czasu wypić. O mojej ciązy jeszce nikt nie wie bo już dawno by mnie tam nie było. Tak sie wczoraj zdenerwowałam na szefową jak zaczęła po mnie ryczeć, że szok. i jak przyjechałam do domu to chwycił mnie taki ból brzuszka na dole, jakby skurcze, że nawet wstać nie umiałam i juz potem do wieczora tak cały czas. chodzę jak na szpilkach do łazienki i boje się, że zobacze krew Jutro wybieram się na pierwszą wizytę do gina i postanowiłam, że popracuje jeszcze z 1,5 tygodnia, porobie zalezłości i ide na L-4. Nikt nie będzie po mnie krzyczał tym bardziej, że nie jestem już teraz sama i sobie na takie coś nie pozwole.

sorki ale musiałam się wygadać

Gadaj gadaj
Musisz teraz dużo odpoczywać, dzidzia wie co dla niej najlepsze. Jak chce leżeć to w miarę możliwości masz leżeć Może już jutro dostaniesz zwolnienie jak Cię boli.

[rinco]

Ja też mam z rana więcej energii, chociaż wstawać z łóżka mi się nie chce (norma ), ale jak już się wezmę za jakąś robotę to jest OK. Dopiero koło południa łapie mnie trochę zmęczenie. Najgorsze jest to, że pracuję umysłowo 8 godz. dziennie przy kompie, więc po 4 godzinach trochę mi wydajność spada a do tego zauważyłam, że koło południa lubi mnie złapać ból brzucha i trzyma do końca pracy i nie wiem czy to nie od ciągłego siedzenia. Jak się ruszam więcej w ciągu dnia (np. mam jakieś służbowe wyjścia czy coś) to nie mam takich dolegliwości. Właśnie zaraz idę na miasto pozałatwiać parę spraw

kism chyba zapomniałaś mnie wpisać na listę :P
Karola, 32l (OMG, chyba jestem tu najstarsza ), tp na razie 23.05.2012, ale może się jeszcze przesunąć

[Efijy]

Napisane przez Balbinaa

Dzień dobry Mamusie

Wczoraj byłam u gina i już widac pęcherzyk, wg usg i badania krwi jest teraz 5 tc dał mi już L4 i powiedział że mam dużo odpoczywać, nic nie sprzatać, nie latać po zakupy itp, tylko leżeć i pachnieć a ze ja osoba aktywna jestem, więc ciężko mi z tym będzie, ale napewno będę się oszczędzała.

Balbinaa że tak się spytam Ciebie lekarz sam zaproponował Ci L4 ?

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Dziewczyny sorki ze tak w kółko o tej zgadze ale troche daj mi w kość wiec jakbyście mogły mi powiedzieć co wam pomaga to byłabym wdzięczna Pozdrawiam

[giovannina]

Napisane przez rinco

Ja też mam z rana więcej energii, chociaż wstawać z łóżka mi się nie chce (norma ), ale jak już się wezmę za jakąś robotę to jest OK. Dopiero koło południa łapie mnie trochę zmęczenie. Najgorsze jest to, że pracuję umysłowo 8 godz. dziennie przy kompie, więc po 4 godzinach trochę mi wydajność spada a do tego zauważyłam, że koło południa lubi mnie złapać ból brzucha i trzyma do końca pracy i nie wiem czy to nie od ciągłego siedzenia. Jak się ruszam więcej w ciągu dnia (np. mam jakieś służbowe wyjścia czy coś) to nie mam takich dolegliwości. Właśnie zaraz idę na miasto pozałatwiać parę spraw

kism chyba zapomniałaś mnie wpisać na listę :P
Karola, 32l (OMG, chyba jestem tu najstarsza ), tp na razie 23.05.2012, ale może się jeszcze przesunąć

rinco nie jestes taka stara ja tez mam 32!!
Mam podobna prace, komputer przez 8h, dobrze ze mam obowiazkowa przerwe 15 min rano na herbate a potem na obiad pelne 45 minut wiec nei dosc ze zjem to moge wyjsc na zewnatrz nogi rozprostowac.

dziewczyny mnie mecza mdlosci, wiec zajadam je ciagle czyms poza tym czuje sie strasznie gruba i napuchnieta i nieatrakcyjna.
ale najwazneijsze to to ze jestem w ciazy dzis 7 tyg 1 dzien


co do zgagi to nie wiem jak pomoc bo nie mam tej przypadlosci

[Pandzia_2010]

hej. Bylam wczoraj u gin ale rzecz jasna on nie widzial jeszcze nic bo za wczesnie wiec powiedzial ze to kwestia dni, kazal przyjmowac folik i odstwic falvit mama na 1 trymestr ale to jakis dziwny lekarz nie zbadal blizny po cc ani cisnienia nie zmierzyl.

Dziewczyny ja nie moge jesc rano kawa tylko po poludniu cos tam .... i pozniej ew.jogurt i tylaaaa waga juz z 89 na 87,5 zeszla

[Balbinaa]

Efijy ja na pierwszej wizycie sama zapytałam o L4 (pracuję w sklepie, trzeba się po drabinie wspinać i troche rzeczy nosić, a że starałam się długo o ciążę to wolałam dmuchać na zimne) to powiedział, że za tydzień zobaczymy jak się będę czuła. No i po tygodniu na wizycie powiedziałam, ze dobrze się czuję, tylko jestem senna i najchętniej bym już sobie w domku odpoczywała i bez problemu mi dał zwolnienie na miesiąc.