potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-10-04, 07:09   #1
wiatr86
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 600

potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki


Hej. Dzięki za chęć przeczytania. Jestem z Tż ok. 6 lat. Związek na odległość. Od pół roku mieszkamy razem z jego mamą w mieszkaniu 2 pokojowym. Przeprowadziłam się dla niego z małej miejscowości bez perspektyw do dużego miasta, zmieniłam pracę i zostawiłam rodzinę.
Teraz nie raz żałuję. Wszystko przez jego mamę, tak mi się wydaje. On jest jedynakiem, ojciec jego nie mieszka z nami. Na początku jak się wprowadziłam składaliśmy się na opłaty i jedzenie i dawaliśmy jego mamie, żeby kupowała wszystko. Po kilku miesiącach miałam dość jej ciągłych telefonów co kupić na obiad, planowania wszystkiego co kupić i płacenia w marketach naszą kasą i w ogóle uczucie, że za dużo wkładasz do koszyka itp. Zmieniliśmy to, bez nieporozumień się nie obyło. Dokładamy się do opłat, ale jedzenie kupujemy sami. Sprzątam, gotuję, zmywam, szykuję wieczorem śniadania Tż(wcześniej robiła to mama, wstając wczesnym świtem nawet gdy szła na popołudnie do pracy). Wcześniej był też moment, kiedy ona dysponowała kasą, że gadałyśmy o wszystkim i ustalałyśmy, a Tż siedział i zajmował się sobą. Zrozumiałam, że żyję z jego mamą a nie z nim. Ona wiele rzeczy robi za niego, co on robi to jest źle i trzeba zrobić za niego. Jak jej nie ma (co się rzadko zdarza) zrobi wszystko o co go poproszę. Wczoraj odgrzewałam mu obiad, ale pod warunkiem, że miał pozmywać później. Zgodził się , ale stwierdził, że jak odpocznie. Po jakimś czasie jego mama poszła i zaczęła zmywać. Mówię jej, żeby nie zmywała bo on ma to zrobić, a ona na to, że nie będzie na niego czekała i woli sama, a ja na to, że takim czymś uczy go nic nie robienia i później sobie nie dam rady z nim. Nic nie odpowiedziała i dozmywała wkurzyłam się ostro, zamknęłam drzwi od pokoju i kłótnia z TŻ bo o co mi chodzi, jak chciała pozmywać. Dla niego ja jestem awanturnik, złośnik, szukam problemów i się do jego matki uprzedziłam. Fakt jestem nerwowa i nie potrafię tłumić emocji. Tż jest typem spokojnym. Nie wiem co robić, takich przykładów jest wiele. Nie mamy kasy na wynajem czegoś swojego, za mało zarabiamy i spłacamy kredyt razem. Nie mam do czego wracać, bo w mieście rodzinnym nie znajdę pracy, boję się wynająć pokój z obcymi osobami. Nie mam z kim pogadać, nie mam tu nikogo, nie chce gadać z koleżankami z pracy o problemach w domu. Mam już dość tego, że jestem nienormalna i w kółko mam jazdy. Przykro mi, że rodzinami widzi jak się męczę. Chciałam iść do psychologa z TŻ żeby powiedział, kto robi błędy, ale on nie chce, bo po co. Za każdym razem jak nie chce jechać z jego mamą gdzieś to jestem najgorsza, a jak chce żyć z nim, a nie w trójkę. pomóżcie mi. tyle lat związku na nic...moja mama też mieszkała z tatą i jego mamą do dziś zresztą, przez to całe życie miała zmarnowane, wieczne wtrącanie się babci, szykowanie tacie wszystkiego, jak mama była na niego zła itp. mama zdrowie straciła przez to, a tata bronił babci i tak.
Mam powtórkę z rozrywki.czemu...
nie mam gdzie iść w tej chwili
__________________
Bądź taki,jakim chciałbyś być,a nie takim jakim chcieliby Cię widzieć inni ludzie...
Najpiękniejsze są chwile, w których żyjesz tylko chwilą...
wiatr86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 07:16   #2
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

Cytat:
moja mama też mieszkała z tatą i jego mamą do dziś zresztą, przez to całe życie miała zmarnowane, wieczne wtrącanie się babci, szykowanie tacie wszystkiego, jak mama była na niego zła itp. mama zdrowie straciła przez to, a tata bronił babci i tak.
- ZERO, PO PROSTU ZERO wyciągania lekcji z przeszłości. A ty wiedząc, jak to wygląda, weszłaś w te same buty. Po co? Bo dla mnie czymś kosmicznym jest sprowadzenie się do małego 2-pokojowego mieszkania i potem narzekanie, że jego matka robi coś nie tak w SWOIM mieszkaniu. Nigdy w życiu nawet przez moment nie rozważaliśmy z męzem mieszkania z rodzicami, bo wiedzieliśmy, że to źródło zupełnie niepotrzebnych konfliktów, na początku był to wynajmowany pokó, ale zawsze samodzielnie.
Teraz mam dzieci i powiem ci tak: w życiu nie zgodziłabym się na taki układ, że w pewnym momencie mój syn sprowadziły sobie do mieszkania dziewczynę i zaczęliby się bawić w dom. A dlaczego? Właśnie po to, aby uniknąć konfklitów i dać mu dorosnąć, bo dorosłość= samodzielność, nawet gdy to tylko mały wynajmowany pokój.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 07:28   #3
wiatr86
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 600
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

widzisz, tylko on uważa, że lepiej być w takim mieszkaniu, ze swoimi meblami itp. jak mieszkał tu od początku, niż wynajmować i głodować, ja bym wolała na swoim być
__________________
Bądź taki,jakim chciałbyś być,a nie takim jakim chcieliby Cię widzieć inni ludzie...
Najpiękniejsze są chwile, w których żyjesz tylko chwilą...
wiatr86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 07:33   #4
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

Cytat:
Napisane przez wiatr86 Pokaż wiadomość
widzisz, tylko on uważa, że lepiej być w takim mieszkaniu, ze swoimi meblami itp. jak mieszkał tu od początku, niż wynajmować i głodować, ja bym wolała na swoim być
No to męcz się jak facet uważa. Tak, jak Twoja matka "przez całe życie". Lub postaw na siebie, nie oglądaj się na niego i zacznij coś robić w kierunku zmian, z nim, czy bez niego. Uważasz, że miłość będzie kwitła w takich warunkach? Sama zauważyłaś, że żyjesz nie w parze, a w trójkącie. Zgadnij kto wg nich jest najsłabszym ogniwem?

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2011-10-04 o 07:35
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 07:34   #5
loottie
Raczkowanie
 
Avatar loottie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 343
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

dokładnie jak poprzedniczka. Masz to co chciałaś. Na własna odpowiedzialność wprowadziłaś się do nich, poświęcając wiele rzeczy. Przecież to się można domyślić, że jego mama będzie czuła się swobodnie w swoim mieszkaniu i nie zmieni swoich zachowań tylko dlatego, że Ty się wprowadziłaś i chcesz wprowadzać swoje porządki.Chcesz robić po swojemu? To wynajmij swoje mieszkanie. Nie stać Cię? To po kiego bawisz się w dorosłość? Choćbym miała jeść suchy chleb i pić wodę z cukrem, nigdy nie zamieszkałabym z rodzicami, ani moimi ani jego.
loottie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 07:36   #6
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

Cytat:
Napisane przez wiatr86 Pokaż wiadomość
widzisz, tylko on uważa, że lepiej być w takim mieszkaniu, ze swoimi meblami itp. jak mieszkał tu od początku, niż wynajmować i głodować, ja bym wolała na swoim być
- no to będziesz miała jak twoja matka, wiesz, jak to wygląda, a mimo to wchodzisz w to: no bez sensu, bo "on uważa". A jaki to argument?Para to DWIE osoby. A jak np. wyobrażasz sobie jeszcze kiedyś dziecko w tym mieszkaniu? Ludzie często nie mogą dogadać się, mimo że mieszkają u rodziców i jest to dom, mają dla siebie całe piętro, małe mieszkanie - to po prostu konflikt, chociażby z powodu małego metrażu.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 07:38   #7
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

Cytat:
Napisane przez loottie Pokaż wiadomość
(...)
Przecież to się można domyślić, że jego mama będzie czuła się swobodnie w swoim mieszkaniu i nie zmieni swoich zachowań tylko dlatego, że Ty się wprowadziłaś i chcesz wprowadzać swoje porządki.Chcesz robić po swojemu? To wynajmij swoje mieszkanie.
(...)
Dokładnie. To nie tyle matka faceta jest "złym wilkiem", ile cała ta sytuacja (chora, bo zamiast przeciąć pępowinę facet dokleja do niej jeszcze swoją dziewczynę), brak wyobraźni ze strony młodych. Plus myślenie życzeniowe "jakoś to będzie". Teraz już widać, że jakoś to wcale nie jest, jest wręcz depresyjnie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-10-04, 07:40   #8
wiatr86
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 600
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

teraz to już wiem, że utknęłam w bagnie, zdaje sobie sprawę, że to jej mieszkanie i ona ma prawo się czuć w nim swobodnie, ja nie raz po sprzeczkach boję się, ze nagle mnie wywalą i pójdę pod most chyba zanim czegoś nie znajdę, chce naprawić ten błąd, ale znaleźć mieszkanie na które będzie nas stać to trudna sprawa

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

i nie chce przekreślać tylu lat związku, tym bardziej, że widzę , że on inaczej, lepiej zachowuje się bez niej, ale nie chce słyszeć o wynajmie, jak ma to mieszkanie i nie chce jeść suchego chleba w wynajmowanym, nie dziwie się bo tu mieszka od małego, a jego konflikt nie dotyczy, on jest głaskany z 2 stron
__________________
Bądź taki,jakim chciałbyś być,a nie takim jakim chcieliby Cię widzieć inni ludzie...
Najpiękniejsze są chwile, w których żyjesz tylko chwilą...
wiatr86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 07:46   #9
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

Cytat:
Napisane przez wiatr86 Pokaż wiadomość

(...)
i nie chce przekreślać tylu lat związku, tym bardziej, że widzę , że on inaczej, lepiej zachowuje się bez niej, ale nie chce słyszeć o wynajmie, jak ma to mieszkanie i nie chce jeść suchego chleba w wynajmowanym, nie dziwie się bo tu mieszka od małego, a jego konflikt nie dotyczy, on jest głaskany z 2 stron
Ale to, że Ty czegoś tam nie chcesz jest, niestety, mniej ważne w tej sytuacji. Związku nie tworzysz tylko Ty, ale Wy oboje. Jeżeli on tego nie chce, to sama niewiele zwojujesz. Powinnaś zacząć intensywnie szukać pokoju do wynajęcia (na spółkę z kimś), czy małej kawalerki, usiąść z nim i przedstawić sprawę jasno - zmieniamy coś razem, albo ja zmieniam, bez Ciebie. On musi w końcu na coś postawić - albo robi krok w kierunku dorosłości, samodzielności, albo jednak stwierdza, że woli życie u boku mamy. Spróbuj z nim porozmawiać, ale pokazując jak bardzo jesteś zdeterminowana aby coś zmienić i że to jest warunek Waszego szczęścia. O ile naprawdę chcesz zmian, bo może chcesz jednak przeżyć życie jak Twoja matka?

Zresztą, to że się wyprowadzisz sama nie oznacza automatycznie końca związku. Pokaże jednak jakie priorytety ma ten facet i co jest dla niego ważniejsze. Może wtedy przejrzysz na oczy (lub on przejrzy).

Cały czas podkreślasz nie jakość tego związku, to, co Ci daje, ale jego długość.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2011-10-04 o 07:49
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 07:50   #10
wiatr86
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 600
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

Ten związek daje mi dużo szczęścia i chwil dobrych było i jest więcej, tylko te sytuacje szybko przekreślają te dobre momenty, a takie sytuacje mogą zdarzać się bardzo często mieszkając w 3, nie wyobrażam sobie mieszkania jeszcze z dzieckiem w tych warunkach, dlatego robię wszystko żeby na razie nie mieć dziecka, wydaje mi się, że jego matka chce też nas przy sobie, bo tańsze opłaty, może jej być ciężko finansowo jak się wyprowadzimy a poza tym nie mając faceta żyje naszym życiem, zdaje sobie z wielu rzeczy sprawę, tylko muszę podjąć radykalny krok, ale przy niej ciężko gadać, bo wydaje mi się że wszytstko słychac w tym małym mieszkaniu
__________________
Bądź taki,jakim chciałbyś być,a nie takim jakim chcieliby Cię widzieć inni ludzie...
Najpiękniejsze są chwile, w których żyjesz tylko chwilą...

Edytowane przez wiatr86
Czas edycji: 2011-10-04 o 07:52
wiatr86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 07:55   #11
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

Cytat:
Napisane przez wiatr86 Pokaż wiadomość
Ten związek daje mi dużo szczęścia i chwil dobrych było i jest więcej, tylko te sytuacje szybko przekreślają te dobre momenty, a takie sytuacje mogą zdarzać się bardzo często mieszkając w 3, nie wyobrażam sobie mieszkania jeszcze z dzieckiem w tych warunkach, dlatego robię wszystko żeby na razie nie mieć dziecka, wydaje mi się, że jego matka chce też nas przy sobie, bo tańsze opłaty, może jej być ciężko finansowo jak się wyprowadzimy a poza tym nie mając faceta żyje naszym życiem, zdaje sobie z wielu rzeczy sprawę, tylko muszę podjąć radykalny krok, ale przy niej ciężko gadać, bo wydaje mi się że wszytstko słychac w tym małym mieszkaniu
Powiedz to wszystko swojemu facetowi. Jeżeli rzeczywiście Cię kocha i troszczy się o Twoje dobro, to podejmie decyzję o usamodzielnieniu się. Jeżeli zacznie zwlekać, czy mu to wisi, to cóż - Ty powinnaś się zastanowić nad tym czy chcesz tak żyć. Tylko potem powinnaś mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-04, 07:55   #12
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

Cytat:
Napisane przez wiatr86 Pokaż wiadomość
on jest głaskany z 2 stron
czas zredukować to glaskanie do 1 strony. Po prostu odejdź , bo tylko wtedy on przejrzy na oczy, gdy odczuje, ze mu Ciebie brak. Narazie mu wygodnie i dlatego nie pojmuje wagi problemu.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 07:59   #13
wiatr86
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 600
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

to dlaczego on nie widzi nic złego w tej sytuacji? czy można być tak ślepym? a mi się wydaje że niedługo na łeb dostane od tego wmawiania mi że ciągle widzę problem, my nawet kołdry swojej nie mamy, zaczęłam trochę kupować na wszelki wypadek, więc jak byśmy mieli się gdzieś wyprowadzić to bym miała talerze i szklanki, ale początek... a później za co resztę.. mamy kilka mebli swoich, które za swoje kupiliśmy, ale reszta cienko, ale marze o tym, żeby mieszkać osobno, na odległość jego mama może być super kumpelą, razem jest znienawidzonym wrogiem

poza tym nie robiąc nic, robię sobie źle, bo i tak mama zrobi to wtedy za mnie, bo synek nie może zostać skrzywdzony i 1:0 dla niej i tak w kółko, nie mam już siły
__________________
Bądź taki,jakim chciałbyś być,a nie takim jakim chcieliby Cię widzieć inni ludzie...
Najpiękniejsze są chwile, w których żyjesz tylko chwilą...

Edytowane przez wiatr86
Czas edycji: 2011-10-04 o 08:04
wiatr86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 08:14   #14
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

Cytat:
Napisane przez wiatr86 Pokaż wiadomość
to dlaczego on nie widzi nic złego w tej sytuacji? czy można być tak ślepym?
tylko radykalne rozwiązanie pomoże Ci znaleźć odpowiedź na to pytanie. Doris to dobrze opisała
Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Zresztą, to że się wyprowadzisz sama nie oznacza automatycznie końca związku. Pokaże jednak jakie priorytety ma ten facet i co jest dla niego ważniejsze. Może wtedy przejrzysz na oczy (lub on przejrzy).
jedno jest pewne-nie możesz się tak dłużej męczyć, bo może się okazać, ze w ogóle gra nie jest warta świeczki...
a swoją drogą, to trochę okrutny jest dla Ciebie ten Twój facet. Bezrefleksyjny. Trzeba mu dać sążnistego kopa w pupsko, bo on zatrzymał się gzdieś na etapie podstawówki.
Dlatego zamiast tkwić nadal w roli ofiary, pokaż , że Ciebie stać na samodzielność i dojrzałość.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 10:08   #15
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

Cytat:
Napisane przez wiatr86 Pokaż wiadomość
to dlaczego on nie widzi nic złego w tej sytuacji? czy można być tak ślepym? a mi się wydaje że niedługo na łeb dostane od tego wmawiania mi że ciągle widzę problem, my nawet kołdry swojej nie mamy, zaczęłam trochę kupować na wszelki wypadek, więc jak byśmy mieli się gdzieś wyprowadzić to bym miała talerze i szklanki, ale początek... a później za co resztę.. mamy kilka mebli swoich, które za swoje kupiliśmy, ale reszta cienko, ale marze o tym, żeby mieszkać osobno, na odległość jego mama może być super kumpelą, razem jest znienawidzonym wrogiem

poza tym nie robiąc nic, robię sobie źle, bo i tak mama zrobi to wtedy za mnie, bo synek nie może zostać skrzywdzony i 1:0 dla niej i tak w kółko, nie mam już siły
To jest jego rodzinny dom, jego matka - jemu jest wygodnie, po prostu. Jakby miał pomieszkać z wtrącającą się "teściową", to by pewnie inaczej śpiewał, ale teraz ma świetną sytuację - nie płaci za wynajem, ma mniejsze wydatki, mama pewnie niektóre rzeczy robi za niego, w dodatku jeszcze dziewczyna pod ręką. Plus możliwe, że - tak życiowo, na dłuższą metę - jest egoistą i w tej sytuacji się to ujawniło.

W sumie powinnam zapytać od razu: ile zarabiacie, jakie macie stałe wydatki (abonament telefoniczny, bilety, benzyna)? Zastanowiłaś się, czy stać Was na zamieszkanie na swoim (choćby wynajętym)?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 10:50   #16
kwiatek101
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 251
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

Cytat:
Napisane przez wiatr86 Pokaż wiadomość
to dlaczego on nie widzi nic złego w tej sytuacji? czy można być tak ślepym? a mi się wydaje że niedługo na łeb dostane od tego wmawiania mi że ciągle widzę problem, my nawet kołdry swojej nie mamy, zaczęłam trochę kupować na wszelki wypadek, więc jak byśmy mieli się gdzieś wyprowadzić to bym miała talerze i szklanki, ale początek... a później za co resztę.. mamy kilka mebli swoich, które za swoje kupiliśmy, ale reszta cienko, ale marze o tym, żeby mieszkać osobno, na odległość jego mama może być super kumpelą, razem jest znienawidzonym wrogiem

poza tym nie robiąc nic, robię sobie źle, bo i tak mama zrobi to wtedy za mnie, bo synek nie może zostać skrzywdzony i 1:0 dla niej i tak w kółko, nie mam już siły
a od kiedy to ludzie wynajmują puste mieszkania? ja studiuję, mieszkam z chłopakiem i tyle ogłoszeń co przejrzałam to NIGDY nie widziałam, żeby ktoś chciał wynająć mieszkanie bez mebli...
W większości mieszkań są nawet takie sprzęty jak mikrofalówka, odkurzacz, NACZYNIA - więc szklanki Ci nie potrzebne
nikt z moich znajomych też nie wprowadzał się do mieszkania nie umeblowanego. Z resztą to byłoby chore kupować własne meble, lodówkę, tv itd żeby wstawiać to do czyjegoś mieszkania, bo meble i to wszystko musi pasować do metrażu, do koloru ścian itd...
Moja mama jak kiedyś wynajmowała (20lat temu) to rzeczywiście kupowała meble... ale teraz ? MOŻE 1 ogłoszenie na 1000 bez mebli.
Zależy w jakim mieście mieszkacie, ile zarabiacie bo może Was stać ale sama się oszukujesz, że nie ? pewnie nawet sama nie wiesz ile Wam idzie na jedzenie i inne wydatki ... Można znaleźć małą kawalerkę (ale swoją) gdzieś dalej od centrum i nie będzie kosztowała tak drogo..
Ale mam wrażenie , że Ty piszesz te posty, żeby się wyżalić TYLKO! Bo jak widać nie zamierzasz nic z tym zrobić i jeszcze bronisz całej sytuacji i swojego chłopaka - gbura - egoisty - nie myslącego o życiu i dziewczynie. BEZ SENSU ... jak jeszcze wpakujesz się w ślub to już na pewno będziesz szczęśliwa bo przecież on na pewno "zmieni się" po ślubie jakieś czary mary.
Weź się w garść i tyle. Podejmij decyzję, skoro masz takiego faceta to go zostaw i tyle, jemu nic nie pasuje. Psycholog nie, mieszkanie oddzielnie nie, a Ty się męcz babo !
kwiatek101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 10:56   #17
CandyShopGirl
Raczkowanie
 
Avatar CandyShopGirl
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 315
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

I jaki kredyt?
CandyShopGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 11:37   #18
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

to nie jest wina sytuacji, ale twojego chłopaka. mój tż właśnie się wprowadził do mnie i mieszkamy tymczasowo z moją mamą i babcią. nie ma żadnych problemów. w przeciągu kilku miesięcy planujemy się przeprowadzić żeby mieszkać sami.
to nie jest wina wspólnego mieszkania to twój facet jest wygodny i pasuje mu, że nic nie musi robić, bo jak nie jedna, to druga będzie koło niego skakać.
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 12:33   #19
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

Autorko wątku, Wy w ogóle ustaliliście na jakich zasadach będzie to wspólne mieszkanie, mieliście jakiś plan, strategię, czy to było takie "jakoś się wszystko ułoży"? On Ci obiecywał, że z czasem się usamodzielnicie, czy wręcz przeciwnie?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-04, 12:42   #20
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

Cytat:
Napisane przez wiatr86 Pokaż wiadomość
Hej. Dzięki za chęć przeczytania. Jestem z Tż ok. 6 lat. Związek na odległość. Od pół roku mieszkamy razem z jego mamą w mieszkaniu 2 pokojowym. Przeprowadziłam się dla niego z małej miejscowości bez perspektyw do dużego miasta, zmieniłam pracę i zostawiłam rodzinę.
Teraz nie raz żałuję. Wszystko przez jego mamę, tak mi się wydaje. On jest jedynakiem, ojciec jego nie mieszka z nami. Na początku jak się wprowadziłam składaliśmy się na opłaty i jedzenie i dawaliśmy jego mamie, żeby kupowała wszystko. Po kilku miesiącach miałam dość jej ciągłych telefonów co kupić na obiad, planowania wszystkiego co kupić i płacenia w marketach naszą kasą i w ogóle uczucie, że za dużo wkładasz do koszyka itp. Zmieniliśmy to, bez nieporozumień się nie obyło. Dokładamy się do opłat, ale jedzenie kupujemy sami. Sprzątam, gotuję, zmywam, szykuję wieczorem śniadania Tż(wcześniej robiła to mama, wstając wczesnym świtem nawet gdy szła na popołudnie do pracy). Wcześniej był też moment, kiedy ona dysponowała kasą, że gadałyśmy o wszystkim i ustalałyśmy, a Tż siedział i zajmował się sobą. Zrozumiałam, że żyję z jego mamą a nie z nim. Ona wiele rzeczy robi za niego, co on robi to jest źle i trzeba zrobić za niego. Jak jej nie ma (co się rzadko zdarza) zrobi wszystko o co go poproszę. Wczoraj odgrzewałam mu obiad, ale pod warunkiem, że miał pozmywać później. Zgodził się , ale stwierdził, że jak odpocznie. Po jakimś czasie jego mama poszła i zaczęła zmywać. Mówię jej, żeby nie zmywała bo on ma to zrobić, a ona na to, że nie będzie na niego czekała i woli sama, a ja na to, że takim czymś uczy go nic nie robienia i później sobie nie dam rady z nim. Nic nie odpowiedziała i dozmywała wkurzyłam się ostro, zamknęłam drzwi od pokoju i kłótnia z TŻ bo o co mi chodzi, jak chciała pozmywać. Dla niego ja jestem awanturnik, złośnik, szukam problemów i się do jego matki uprzedziłam. Fakt jestem nerwowa i nie potrafię tłumić emocji. Tż jest typem spokojnym. Nie wiem co robić, takich przykładów jest wiele. Nie mamy kasy na wynajem czegoś swojego, za mało zarabiamy i spłacamy kredyt razem. Nie mam do czego wracać, bo w mieście rodzinnym nie znajdę pracy, boję się wynająć pokój z obcymi osobami. Nie mam z kim pogadać, nie mam tu nikogo, nie chce gadać z koleżankami z pracy o problemach w domu. Mam już dość tego, że jestem nienormalna i w kółko mam jazdy. Przykro mi, że rodzinami widzi jak się męczę. Chciałam iść do psychologa z TŻ żeby powiedział, kto robi błędy, ale on nie chce, bo po co. Za każdym razem jak nie chce jechać z jego mamą gdzieś to jestem najgorsza, a jak chce żyć z nim, a nie w trójkę. pomóżcie mi. tyle lat związku na nic...moja mama też mieszkała z tatą i jego mamą do dziś zresztą, przez to całe życie miała zmarnowane, wieczne wtrącanie się babci, szykowanie tacie wszystkiego, jak mama była na niego zła itp. mama zdrowie straciła przez to, a tata bronił babci i tak.
Mam powtórkę z rozrywki.czemu...
nie mam gdzie iść w tej chwili
to jest akurat glupie pytanie. masz powtorke z rozrywki, bo sama tego chcialas i sie na to zgodzilas
to, ze facet nie chce sie wypowadzic, wcale mnie nie dziwi. tak na prawde ma dwie sluzace/kucharki, ktore dookola niego skacza, a przy okazji kochanke u boku. czego mu wiecej potrzeba?
na wlasne zyczenie wpakowalas sie w ten uklad, chociaz nie moge pojac, dlaczego. nie napatrzylas sie wystarczajaco w domu rodzinnym, jak chory to uklad?
jedynym wyjsciem jest wyprowadzka. poszukaj pokoju, niekoniecznie mieszkania. na starcie mozecie (albo mozesz) pomieszkac z kims.

i co to za wspolny kredyt splacacie?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 15:27   #21
wiatr86
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 600
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

kredy jest na auto 500zł którym on jeżdzi do pracy, ja chodzę pieszo, razem mamy ok 3000zł mało... wydatki na jedzenie ok 900zł miesięcznie opłaty 250zł, czynsz opłaca mama jego, telefony 100zł, paliwo 400zł gdzieś, a wynajem ok 1000zł za kawalerkę w mieście, samochód i kredyt są na mnie, właśnie z nim gadałam pokój i wynajem nie wchodzi w gre, a gdzie ciuchy, leki i inne niezaplanowane wydatki?nie mamy kasy na to i faktycznie byłoby bardzo cienko, umowy o prace do końca roku, nikt kredytu nam nie da, a jeszcze trzeba wpłacić kaucję za mieszkanie, ja trochę się obawiam sama mieszkać w dużym mieście, nie wiem na kogo trafie, wpieprzyłam się, nie mamy oszczędności, mamy po 25lat
__________________
Bądź taki,jakim chciałbyś być,a nie takim jakim chcieliby Cię widzieć inni ludzie...
Najpiękniejsze są chwile, w których żyjesz tylko chwilą...

Edytowane przez wiatr86
Czas edycji: 2011-10-04 o 15:44
wiatr86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 15:56   #22
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

krotko mowiac- dalibyscie rade utrzymac sie sami, z wynajetym chociazby pokojem, a nie mieszkaniem. 3tys dla 2 osob - mozna spokojnie przezyc miesiac. albo znalezc dodatkowe zrodlo dochodu/wziac nadgodziny. widac, ze napisalac tylko po to, zeby sie wyzalic i nic z tym nie zrobisz. pincet argumentow przeciw wyprowadzce. nikt wam nie kazde brac kredytu czy wydawac tysiecy na wynajem.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 16:02   #23
wiatr86
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 600
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

tylko co to jest pokój, zero życia, brak łazienki swojej i kuchni, każdy włazi do łazienki tej samej, zazdroszczę wam że mieszkacie same i stać was na wynajem czy macie mieszkania, a nadgodzin u nas w pracach nie ma i tak łatwo się mówi, żeby dorobić
__________________
Bądź taki,jakim chciałbyś być,a nie takim jakim chcieliby Cię widzieć inni ludzie...
Najpiękniejsze są chwile, w których żyjesz tylko chwilą...
wiatr86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 16:13   #24
Nisia4
Zadomowienie
 
Avatar Nisia4
 
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 648
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

A teraz masz swoją łazienkę i kuchnię? Wydaje mi się, że czasem lepiej zamieszkać z kimś obcym i dzielić z nim kuchnie i łazienkę niż tkwić w takiej sytuacji w jakiej jesteś Ty. Nikt obcy za Twojego chłopa nie będzie zmywał na wynajętym.
Nisia4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 16:15   #25
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

Cytat:
Napisane przez wiatr86 Pokaż wiadomość
tylko co to jest pokój, zero życia, brak łazienki swojej i kuchni, każdy włazi do łazienki tej samej, zazdroszczę wam że mieszkacie same i stać was na wynajem czy macie mieszkania, a nadgodzin u nas w pracach nie ma i tak łatwo się mówi, żeby dorobić
- owszem, mam własne i duże mieszkanie, tyle że gdy byłam w twoim wieku, zaczynałam od wynajętego pokoju; potem była kawalerka, jedno mieszkanie- malutkie, potem dopiero większe. Z tym, że od początku postawiliśmy sprawę jasno: chcemy mieszkać BEZ rodziców.
Na dodatek w rodzinie męża był przypadek rozwodu po 2 latach, para zamieszkała z jej rodzicami na 37 metrach- koszmar.
Po prostu , takie rzeczy należy obgadać PRZED podejmowaniem decyzji.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 16:18   #26
milijam
Przyczajenie
 
Avatar milijam
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 25
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

Ja na twoim miejscu szukalabym juz jakiegos mieszkania. Z rodzicami to sie nie da, takie mieszkanie to pierwszy krok do tego aby zwiazek zaczol sie psuc.Pamietam ile ja nerwow zjadlam jak mieszkalam z matka moje tz-ta. To nie ma sensu
Spkojnie dacie rade sie utrzymac, bez przesady, lepiej zyc skromniej i miec swiety spokoj-uwierz mi Wlasna przestrzen, prywatnosc...to jest to
milijam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 16:45   #27
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

Cytat:
Napisane przez wiatr86 Pokaż wiadomość
tylko co to jest pokój, zero życia, brak łazienki swojej i kuchni, każdy włazi do łazienki tej samej, zazdroszczę wam że mieszkacie same i stać was na wynajem czy macie mieszkania, a nadgodzin u nas w pracach nie ma i tak łatwo się mówi, żeby dorobić
przeciez w chwili obecnej macie to samo zrob ankiete, a przekonasz sie,ze wiele osob wynajmuje zamiast kupowac wlasne. wiec jak mowilam - wymyslasz glupie agumenty, a i tak nic nie zrobisz.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 17:51   #28
stokholm
Przyczajenie
 
Avatar stokholm
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 29
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

Napisz proszę z kim mieszkałaś wcześniej i jakie panowały tam warunki.
Może jednak warto wrócić do swojego miasta i dojeżdżać do pracy?
Chyba, że odległość jest zbyt duża bądź są problemy z komunikacją.
Jeśli nie ma takich przeszkód, to warto wziąć pod uwagę takie rozwiązanie.

Swoją drogą wychodzi jakim wygodnym egoistą jest Twój TŻ. Bo wydaje mi się, że on zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji.

W każdym razie musisz dokonać zmiany. Nie twierdzę, że to będzie łatwe ale nie warto się tak męczyć. To z pewnością odbija się na jakości Waszego związku i śmiem twierdzić, że będzie tylko gorzej.
stokholm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 17:56   #29
wiatr86
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 600
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

nie mam do czego wracać, pracy tam dla mnie nie ma , a i tak musiałam dojeżdzać 25km do pracy i autobusy raz na 2godziny, teraz jeszcze zlikwidowali;/ a tż nie chce słyszeć o wynajmie, bo nie chce komuś płacić za nic jak to mówi, jest obrażony teraz, a ja jestem złośnica i nic mi nie odpowiada chociaż on mi nieba uchyla..
nie zrobie mu na jutro śniadania, ale wiem że mamunia zrobi jak się zorientuje i tak w kóło
__________________
Bądź taki,jakim chciałbyś być,a nie takim jakim chcieliby Cię widzieć inni ludzie...
Najpiękniejsze są chwile, w których żyjesz tylko chwilą...
wiatr86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 18:01   #30
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: potrzebuję dobrej rady i przyjaciółki

to wynajmij pokój sama. a kredyt za samochód niech on spłaca, w końcu to on nim jeździ.
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:28.