2006-11-03, 16:26 | #181 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Cytat:
|
|
2006-11-03, 16:29 | #182 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Cytat:
Moja Kropa raz mi taki cyrk zrobiła, przy wyjmowaniu szwów po sterylce. Mało nie umarłam ze wstydu. TŻ się wkurzył, bo był cały podrapany, wetowi też się oberwało. Na szczęście wet mnie uspokoił tekstem, że mamy szczęście, że to nie Norweg, bo nie było by tak lekko, a rany nie byłyby takie lekkie. |
|
2006-11-04, 14:04 | #183 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Tu i tam Tamtaram :-)
Wiadomości: 876
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Zatem przyszła kolej na mnie
Przedstawiam Wam jako 1 Mruczusie - przybłede która pojawiła się po tragicznym odejsciu rudego Mruczka(08.07.06), któremu nawet nie zdarzyłam zrobić zdjęć podobnie jak Mruczek jedzie jak traktorek, rozmawia ze mną o dziwo tylko ze mną, z Mam nie chce jest pełna energii i wszędzie jej pełno, taki wiek pojawiła się całkiem niedawno bo jakieś 3 tygodnie temu, ale zadomowiła sie od razu Candi czarna arystokratka, ktora da sie czasami poglaskac pod bródką w napadzie szału lata dookoła mieszkania robiąc kilka rund albo ucieka przed damsko-męską Clementyną która goni ją w przypływie walecznych emocji, Candi jest o tyle sprytna co i zwinna i albo ucieknie jej na szafe,albo na meble no cóż, Clementyna nie ma tyle polotu co czarna jest jak to sie zwie zawalata Zatem czas i ją opisać... Clemens bo tak czasami ją nazywamy jest kotką po przejsciach, spadla niefortunnie z balkonu, tłuczac sobie biodro, na szczescie doszła do siebie, potem przyplątala sie kocia choroba wyniszczająca organizm, z ktorą walczyła i wygrała... Nie wiem ale ta kotka, ma wiele cech męskich, czasami mam wrazenie,ze po tym upadku coś sie zmieniło, ale podziwiam ją za niebywałą siłę oraz za zmysł detektywistyczny kiedyś patrzyłam na nią jak wchodzi do kuchni, najpierw kuka na prawo,potem na lewo, czy wszystko gra, czy się przypadkiem jakas mucha nie rusza, lub inne cudo wtedy wchodzi, gdy cos zauwazy zaraz daje sobie z tym rade... Ma wąsy jak Zagłoba i ten wzrok który mówi,nie głaskaj mnie bo lubie ugryźć,a to,że się pokładam przed Tobą to zwykła prowokacja w celu zadania Ci bólu niestety jak ugryzie to krew sie leje... i to z zaskoczenia...a człowiek ma wrazenie,ze kotka chce zeby ją poglaskano :O Z tego co wiem,mamy w domu nowego lokatora czarnego kocurka,ktory podobno plątał sie pod nogami na oslep. Mam zobaczyła go podczas zakupow na targu i jak sama opisywała mi przez tel nogi sie pod nią ugieły,bo małe to nie widzialo gdzie idzie,a wiadomo ludzie pod nogi nie patrza zwłaszcza na targu i to przed świetem, kocurek ma koci katar,ale zaraz był z wizytą u weta i podobno wyglada juz lepiej,oczka mu nie ropieja i psika mniej. Jak zrobie mu fotki zaraz wrzucę. Sama zbieram sie do zebrania wszystkich zdjec kotków,które przeszły przez nasz dom,zeby miec mniej wiecej obraz wszystkich,które trafiły w dobre rece. Wasze koty są przesliczne na kazdym zawiesiłam oko i podziwialam Pozdrawiam ciepło
__________________
Boże, obdarz mnie spokojem... Bym zaakceptował(a) rzeczy, których nie mogę zmienić Odwagą, bym zmienił(a) rzeczy, które zmienić mogę I mądrością, bym umiał(a) je rozróżnić...
|
2006-11-04, 14:10 | #184 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Tu i tam Tamtaram :-)
Wiadomości: 876
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
jeszcze Candi i Clemens
__________________
Boże, obdarz mnie spokojem... Bym zaakceptował(a) rzeczy, których nie mogę zmienić Odwagą, bym zmienił(a) rzeczy, które zmienić mogę I mądrością, bym umiał(a) je rozróżnić...
|
2006-11-04, 14:41 | #185 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 409
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Widzę, że masz całkiem pokaźną galerię kocich osobowości Candi jest prześliczna, piękne futerko, Clamentyna ma super-oryginalny pomarańczowy pyszczek, a Mruczusia - sama młodość, nic dodać nic ująć
|
2006-11-04, 16:03 | #186 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Meriamon, cieszę się, że zamieściłaś zdjęcia swoich kotków, bardzo się cieszę, że dzięki Twojej Mamie kolejny kociak znalazł dom. Już Ci kiedys dawno napisałam coś na PW ...
Pozdrawiam |
2006-11-04, 17:19 | #187 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Tu i tam Tamtaram :-)
Wiadomości: 876
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
anniehall78 - dziękuję po Clemensowskich oczach,nigdy nie wiem czego mam sie spodziewac troche trudny przypadek
megilla - dziekuję kocią kolekcje uzupełnie jeszcze o te który poszły w świat... wtedy będzie weselej Edytko pamiętam i dziękuję
__________________
Boże, obdarz mnie spokojem... Bym zaakceptował(a) rzeczy, których nie mogę zmienić Odwagą, bym zmienił(a) rzeczy, które zmienić mogę I mądrością, bym umiał(a) je rozróżnić...
|
2006-11-04, 23:31 | #188 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Muszę się pochwalić, bo się naumiałam. Za duże były, dlatego się nie udawało...
|
2006-11-05, 02:20 | #189 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 344
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
|
2006-11-05, 09:11 | #190 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 409
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
masaż brzucha na pewno go nie ruszy...tu by sie przydała jakaś pluszowa myszka ;-P
Przedostatnie zdjęcie Widze że wzięłaś go z zaskoczenia podczas "kąpieli" |
2006-11-05, 09:52 | #191 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Masaż brzuchola faktycznie nie działa stymulująco. Myszków ci u nas dostatek, ostatnio liczyłam, że 17. Większość w jakiejś mysiej dziurze, bo po gorących poszukiwaniach znalazłam jeno 7.
Dydusia złapać na myciu jest niemal niemożliwością. To prawdziwy, statystyczny facet... To ujęcie z zaskoczenia to mojej Kropki. |
2006-11-05, 14:11 | #192 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 344
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
|
2006-11-05, 16:39 | #193 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 409
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Ślicznotka
Futerko lśni ze wszystkich sił |
2006-11-06, 09:19 | #194 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Cytat:
Nie rumienię się Jestem całkowicie bezwstydna w imię przekonania, że jeśli wet nie radzi sobie z kotem, to strach pomyśleć, co by było, gdyby miał do czynienia z krową i moze czas faktycznie przemyśleć sprawę uprawy ziemniaków A szwy.... nooo, to jest cała historia Po odjajczaniu Don Kitto prezentował w miejscu rodowych klejnotów smętne nitki w kolorze chabrowym. Nitki owe miały się co prawda rozpuścić, jednak z przyczyn nieznanych tego nie zrobiły Ku wielkiemu obrzydzeniu wszystkich gości, którym Don Kitto uparcie swoją hańbę był demonstrował Gdy zatem minął czas jakiś, wystarczający do rozpuszczenia całego motka włóczki a nie tylko dwóch supełków pognałam do konowała z słusznym żądaniem usunięcia tego kotu, bo znajomi się z niego śmieją Wet podumał chwilkę, odstąpił od poglądu, jakoby samo się miało rozpuścić i zabrał się za jakieś narzędzie tortur. Rozwścieczony kot wziął na nim słuszny odwet Dał mu do wiwatu, można by rzec, choć nitki, co prawda, przestały gości straszyć... Meriamon, masz przepiękne kotki Mama Nietoperka też grzechu warta, prawdziwa dama |
|
2006-11-06, 14:34 | #195 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Skoro o nitkach i tym podobnych rzeczach mowa, opowiem jak było z Merolikiem. Otóż miał cewnikowanie jakis rok temu i zabraliśmy go z kliniki, a cewnik trzeba było usunąć następnego dnia wieczorem lub po południu. Jego końcówki zewnętrzne były przyszyte do skóry...
Oczywiście, denerwowaliśmy się JAK TO BĘDZIE, że trzeba delikatnie, zeby nie skaleczyć kotka itp. Tego dnia weszłam do domu z pracy, patrzę, a coś leży na podłodze, jakaś czerwona cienka żyłka... Merolik wyjął sobie cewnik sam |
2006-11-07, 09:39 | #196 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
|
2006-11-07, 11:39 | #197 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Chyba komuś obiecywałam fotografię norwega dymnego (jeden z najbardziej efektownych kolorów, choć wiele traci na fotografiach). Voila:
http://nfo.pl/klub/index.php?u=73/2 Edytko, Merolik jest baaaardzo przedsiębiorczy Zuch chłopak |
2006-11-07, 12:12 | #198 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Cytat:
|
|
2006-11-07, 12:18 | #199 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 344
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Cytat:
choć zdaję sobie sprawę, że żaden - ale to żaden - kot nie wyszedł tak cudnie, jak wygląda w rzeczywistości. więc norweg ten musi naprawdę rozmiękczać kręgosłup Toccato, ale to jeszcze nie Twój? mnie jednak bardziej pociągają bezkudłate syjamowate wyjki...te ich ruchy...ta gracja...to sprężyste, umięśnione ciało....to nie chodzi...to wije się. (no, chyba, że biega, to wówczas nóżki - sarenki narzuca niemal nad głowę ) |
|
2006-11-07, 12:36 | #200 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Cytat:
Chciałabym to zobaczyć Norwegi biegają jak mamuciątka Patataj patataj patataj, a sąsiadom tynk z powały leci na głowę Kudłata nie moja niestety, ale potwierdzam, na żywo można dostać przy klateczce ślinotoku (Ja zresztą dostaję przy większości kudłatych, posiadających normalny nos ) |
|
2006-11-07, 12:53 | #201 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 344
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Cytat:
syjamy fruwają kilka centymerów nad trawą (a i powały w chatce nie są zagożone) i te ich chude patykowane nóżki wraz z ogonem wyglądają jak przyczepione na gumach lub sprężynkach - rozwichrzone w nieładzie nad korpusem dodając do tego okrzyk: jupi! szczęście i niespożytą energię tych kotów, widok jest naprawdę oszałamiający "normaly nos" |
|
2006-11-07, 13:13 | #202 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Cytat:
Cytat:
|
||
2006-11-07, 20:05 | #203 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
2006-11-07, 21:59 | #204 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Cytat:
Cytat:
Ali na ogół piska jak myszka, ale jak mu się coś nie spodoba to klękajcie narody! Mury Jerycha by padły w pośpiechu, byleby tylko się już zamknął. Stawia na równe nogi cały autobus, kiedy gdzieś go przewozimy (bo wycie włącza mu się w samochodach zwłaszcza ). Cytat:
Strasznie szkoda mi tych kotów, bo to naprawdę sympatyczne, kanapowe, mięciuchne futrzaczki. Dotknięcie ich futerka zapewnia niepowtarzalne wrażenia A te XIX-wieczne przypominały coś pomiędzy norwegiem a sybirakiem, tylko ze zdecydowanie delikatniejszym futrem. Piękne były A teraz? Naprawdę kocham różnorodnośc kotów rasowych, ale na wystawach klatki z persikami omijam. Smutno mi, kiedy je oglądam Rozpisałam się poniżej, ale to chyba mimo wszystko nie miejsce na moje dyletanckie rozważania na temat hodowców odpowiedzialnych i hodowców opętanych dziwaczną wizją, więc je skasowałam |
|||
2006-11-08, 07:02 | #205 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
A z "płaskonosami" coś tam jest takiego z ich oczyskami.
Ja sie "kudłaczami" nigdy nie interesowałam. Sasiadka za to miała "Budynia" (pers koloru budyniu karmelowego) i karmiła go tylko tym co miekkie i nietrzeba gryżć bo inaczej Budyn dostawał łzotoku a na dłuzsza metę oczyska mu sie "paprały" i wizyta u weta był konieczna. PS. Od tygodnia jestem na zabój zakochana w Sfinksach Dońskich. Jak zobaczyłam 1 to nogi mi sie ugieły i padłam. Ale wiem ze nie bedę miec takiego "cudaczka" bo 1 duzo mnie nie ma w domu, 2 mam za duzo rzeczy kanciastych i mogłby sobie zrobić krzywdę, 3 znajomi by uciekaloi mi z domy z okrzykiem szczur, 4 Kota to by mnie chyba "zamiałkała" na smierc lub podstepnie zaskakała z szafy na Amen.
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy Wpełza do jamy, A w dżunglach wilgoć mszy grobowej, Dym kadzidlany. ... czarne kredki |
2006-11-08, 07:06 | #206 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Toccato...
No przeca... Geny naturalne z dziada pradziada, aż do kota jaskiniowego. To robi swoje. Kocham koty miaukujące na pytająco. Bosko to brzmi. Ja tego niestety nie mam. Dydek milczy albo śpiewa, Kropa jęczy, jak wpadnie w trans to raz za razem, a brzmi to mniej więcej: "to ja, wasz biedny kotek, słyszy mnie ktoś, potrzebuję (tu wstawić odpowiednie w zależności od kaprysu) albo sama nie wiem co potrzebuję, w każdym razie zwróćcie na mnie uwagę, zobaczcie jaka jestem biedna i nieszczęśliwa" Tak, to płakanie to z krótkich kanalików, to wiem. Nie wpadłam tylko na to, że to czyjeś dzieło fizycznie. Dość absurdalna “przeróbka”. Pewnie spodobałoby mi się to co poniżej napisałaś. Też kocham dziwaczne wizje. |
2006-11-08, 07:22 | #207 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
O kurka im wiecej was czytam tym bardziej jestem przekonana do tego ze jednak to co ja mam w domu to łasica. Na kota mi to nie wyglada.
Z kotem to ma tylko to wspólne ze mruczy jak traktor i wydaje dzwiek "miau". A pozatym nie miałczy głosno, nie wydziera sie na miałczaco. "Miałka" tylko jak coś chce ale na pytajaco takie ktotkie "miał?" i nastepnie uswiadamia co chce (jak jesc to robi "miał" i podbiega do miski, jak bawić to "miał" i pokazuje pyszczkiem na zabawke, jak spac ze mną to "miał" i zaczyna wpychac nosek pod kołdrę itp.). Drugi czynnik wydawania dzwieku "miał" to jak wracam z pracy robi "miał" i zaczyna krecic miedzy nogami ósemki co oznacza: "weż mnie na rece przytul, pogłaskaj, podrap za uszkiem a poźniej daj mi jeść". EOT O "powalonych" hodowcach modyfikatoracgh to ja sie nie bede wypowiadac. Wsciekam sie na tych "pi... pi... pi..." bo ostatnio zmodyfikowali koty syjamskie i zepsuje im wizualnie takie miłe sliczne pyszczulki. Koleżanka (z naprzeciwka moich drzwi) jest własnie w trakcie szukania sobie syjama ale starego typu z miekkim okragłym pyszczkiem a nie tym wydłuzonym i wychudzinym jakie se teraz chodowane.
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy Wpełza do jamy, A w dżunglach wilgoć mszy grobowej, Dym kadzidlany. ... czarne kredki |
2006-11-08, 10:34 | #208 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Cytat:
A propos hodowców, nie można generalizować, są tacy, którzy naprawdę troszczą się o to, by ingerencja w naturę nie kończyła się źle dla zwierząt, czego dowodem dyskusja na temat nie wprowadzania X-colorów do rasy norweskiej |
|
2006-11-08, 10:58 | #209 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Cytat:
Mój Dyd jak chce iść spać to wypatruje mnie i moich kroków wieczorem, na każdy mój zwrot w kierunku sypialni rusza galopem przede mną (a ja się o niego zabijam) i wskakuje do łóżka. Tak więc moim też się zdarza normalne, cywilizowane zachowanie. Tyle że nie często. Cytat:
Ps. Nikogo nie zamierzałam obrażać, żadnych futer krytykować ani z nikim się kłócić. Nie było to moim zamiarem. Odszczekuję więc co napisałam i sypię głowę popiołem... Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2006-11-09 o 06:42 |
||
2006-11-08, 11:18 | #210 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Perfumoholicy i ich futra (czyli zbiorczy wątek zwierzakowy)
Eenax, są hodowle kotów tajskich w Polsce, np.
http://www.kicia.olbrachta.pl/ramka.htm |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:54.