IV Faza diety dukana

[LyraBea]

Dzień dobry
Waga niestety powyżej 58kg.Ale coś się dzieje ze mną, bo brzuch mam jak w ciąży, czuję bez przerwy wzdęcia no a wody waga pokazała 60% (sic!)
W tym miesiącu odstawiłam tabsy...Ja myślę, że to od tego te dziwne rewolucje u mnie...
Chciałam pobiałkować, ale mam w szafce pomidorki od mamy z działki ostatnie. Dostałam je jeszcze przed przymrozkami, zielone i właśnie dojrzały tak pięknie i tak pachną.... Szkoda mi ich na sos. Muszę się podelektować. Będą więc warzywka...
No i wreszcie mam kabelek bo mojego aparatu.
Na 1000% zrobię takie rogale na święta. To ciasto wyszło obłędne! Rozpływa się w ustach a jednocześnie lekko kruchutkie i maślanym posmaku. Szkoda, że tylko ciemny mak miałam. Przez to moje marcińskie rogale niestety nie mogę nazwać do końca marcińskimi. Reszta podróbka niemal doskonała

Faktycznie Basiu na mące tortowej chlebek nie można nazwać chlebkiem. Ale u Ciebie zakwas na pewno sytuację trochę podratował. Natomiast ta struktura i konsystencja chlebka pośrednio wina mąki, bo według mnie w środku zabrakło mu dopieczenia. Z zewnątrz Ci się mocno zrumienił (bo właśnie ta mąka za szybko "dochodzi"), a wewnątrz zabrakło mu kilku, kilkunastu minut. Dlatego piekarze opukują od spodu chlebuś. Ma wydawać głuchy dźwięk. Twój, był na tyle wilgotny, że na bank by takiego dźwięku nie wydał.
Ale wiesz, co Ci powiem. Dla mnie on smacznie wyglądał. Zjadłabym takiego wilgotnego chlebusia....Tak ładnie wewnątrz pęcherzyki powietrza mu połyskiwały...

No tak...głodnemu chleb na myśli

[Emila3000]

a jaka jest roznica miedzy makami - ten bialy jest rafinowany czy to inny gatunek maku? mnie odstraszyla masa marcepanowa i ten mak calkowicie nie dosptępny....

Piękne te Wasze rogale

[LyraBea]

Napisane przez Emila3000

a jaka jest roznica miedzy makami - ten bialy jest rafinowany czy to inny gatunek maku? mnie odstraszyla masa marcepanowa i ten mak calkowicie nie dosptępny....

Piękne te Wasze rogale

Ja wyczytałam, że w smaku różnicy nie ma żadnej. Natomiast jak sama nazwa wskazuje, ziarenka maku są jaśniejsze, takie szare.
To nie żaden rafinowany, przerabiany mak, tylko odmiana maku o jasnych płatkach. Bardziej rzadki, mniej popularny w uprawie. Ale może źle doczytałam.
A masa marcepanowa pyyyszna. Czego się boisz w niej?
Ja zrobiłam na cukrze trzcinowym, Trochę melasą z trzciny cukrowej wzbogaciłam i w malakserze moment i była masa.....Zostało mi jej sporo. Zamroziłam, będzie na święta

[Emila3000]

u mnie problemem jest brak malaksera nie wiem kiedy sie zmobilizuje, żeby go kupić , miejsce w szafce mi sie zrobilo, wiec moze przed swietami? jakoś nie mam nastroju na kupowanie sprzętów do kuchni....

taki bialy mak jest sliczny (tzn ten kwiatuszek)

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

a i jeszcze mi sie przypomnialo - w marcepanie nie musi być bialka, czy nie doczytalam w przepisie?

[LyraBea]

Napisane przez Emila3000

u mnie problemem jest brak malaksera nie wiem kiedy sie zmobilizuje, żeby go kupić , miejsce w szafce mi sie zrobilo, wiec moze przed swietami? jakoś nie mam nastroju na kupowanie sprzętów do kuchni....

taki bialy mak jest sliczny (tzn ten kwiatuszek)

---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

a i jeszcze mi sie przypomnialo - w marcepanie nie musi być bialka, czy nie doczytalam w przepisie?

Nie ma.
Ty razem robiłam według przepisu Doroty i smaczna. Chociaż proporcje cukru dałam zupełnie inne, głownie trzcinowy wsadziłam...
http://mojewypieki.blox.pl/2009/12/D...rcepanowa.html
Aaaa i nie chciało mi się szukać migdałów obranych więc masa ciemniejsza mi wyszła.

[Emila3000]

nie no musze kupic tą przystawke mielilas w tym ser, czy uzywasz maszynki do mięsa... ? Święta idą a ja sernika nie bede miala jak upiec tak nie moze być

[LyraBea]

Napisane przez Emila3000

nie no musze kupic tą przystawke mielilas w tym ser, czy uzywasz maszynki do mięsa... ? Święta idą a ja sernika nie bede miala jak upiec tak nie moze być

Maszynką do mięsa mieliłam 3 razy mak do nadzienia. A tak poza tym maszynka służy mi głownie do mielenia mięsa i robienia kiełbasek, co u Ciebie raczej niepotrzebne A i u mnie raz, 2 razy w tygodniu służy.
Za to malaksera używam codziennie. Mielę w nim pasztety, pasty, robię kruche ciasteczka (idealne wychodzą, bo ciasto szybko się łączy, nie nagrzewając się za bardzo). No i tarcze do surówek i sera obowiązkowo.
Oooo i majonez w nim robię też. Można sernik oczywiście Z tym, że ta przystaweczka ma małą miskę, co akurat dla mnie jest super. Wcześniej miałam taką z 3 litrami pojemności i główne powietrze w niej mieszałam. A tu sernik najwyżej na 2,3 razy podzielę potem wymerdam razem w dużej misce i będzie git majonez.

[anita9005]

Mogła byś podać przepis/ link do przepisu z którego robiłas rogaliki ?

Napisane przez LyraBea

Dzień dobry
Waga niestety powyżej 58kg.Ale coś się dzieje ze mną, bo brzuch mam jak w ciąży, czuję bez przerwy wzdęcia no a wody waga pokazała 60% (sic!)
W tym miesiącu odstawiłam tabsy...Ja myślę, że to od tego te dziwne rewolucje u mnie...
Chciałam pobiałkować, ale mam w szafce pomidorki od mamy z działki ostatnie. Dostałam je jeszcze przed przymrozkami, zielone i właśnie dojrzały tak pięknie i tak pachną.... Szkoda mi ich na sos. Muszę się podelektować. Będą więc warzywka...
No i wreszcie mam kabelek bo mojego aparatu.
Na 1000% zrobię takie rogale na święta. To ciasto wyszło obłędne! Rozpływa się w ustach a jednocześnie lekko kruchutkie i maślanym posmaku. Szkoda, że tylko ciemny mak miałam. Przez to moje marcińskie rogale niestety nie mogę nazwać do końca marcińskimi. Reszta podróbka niemal doskonała

Faktycznie Basiu na mące tortowej chlebek nie można nazwać chlebkiem. Ale u Ciebie zakwas na pewno sytuację trochę podratował. Natomiast ta struktura i konsystencja chlebka pośrednio wina mąki, bo według mnie w środku zabrakło mu dopieczenia. Z zewnątrz Ci się mocno zrumienił (bo właśnie ta mąka za szybko "dochodzi"), a wewnątrz zabrakło mu kilku, kilkunastu minut. Dlatego piekarze opukują od spodu chlebuś. Ma wydawać głuchy dźwięk. Twój, był na tyle wilgotny, że na bank by takiego dźwięku nie wydał.
Ale wiesz, co Ci powiem. Dla mnie on smacznie wyglądał. Zjadłabym takiego wilgotnego chlebusia....Tak ładnie wewnątrz pęcherzyki powietrza mu połyskiwały...

No tak...głodnemu chleb na myśli

[LyraBea]

Napisane przez anita9005

Mogła byś podać przepis/ link do przepisu z którego robiłas rogaliki ?

http://mojewypieki.blox.pl/2008/10/R...arcinskie.html

Ale na koniec inaczej poporcjowałam ciasto. Na większe sztuki. Wyszło mi ich 12 sztuk i taki malutki extra z resztek

[Emila3000]

przypomnialo mi sie tez dlaczego tego malaksera nie kupilam, zastaniawialam sie nad takim duzym robotem - tez kenwooda ale moze i przystawke malutką i ten duzy, do tego drugi mikser, bo gotujacej maszyny chyba nie odpuszcze

[barbra66]

Lyra,no widać,że szkoła poznańska nie idzie w las....
Chętnie bym się wybrała na warsztaty cukiernicze,by zobaczyć u źródła jak ta tradycja marcińskich rogali się tworzy.

Dlatego piekarze opukują od spodu chlebuś. Ma wydawać głuchy dźwięk. Twój, był na tyle wilgotny, że na bank by takiego dźwięku nie wydał.

Właśnie ta cudnie zrumieniona skórka,mnie zwiodła,bo kiedy przekładałam chlebek na kratkę,to super ładnie z blaszki wyskoczył,i kiedy go opukałam od spodu ,to wydawało mi się,że wystarczy mu już krótszy czas pieczenia i wystygnięcia w piekarniku.
Nic to,nowe doświadczenie i pokora,że pewne czynności , należy stale pielęgnować....

Ale,o ile "mokre"ciasta uwielbiam,to w kwestii chlebka,taka konsystencja mi nie pasi.Chociaż chlebek zjadliwy był...

Lyra,mam pytanko,jak Kochna tworzysz na blogu taką kompozycję?
http://mojenewlife.blogspot.com/view/flipcard

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------


u mnie czekolada z bakaliami....

[LyraBea]

Dzisiaj dzień spędziłam leniwie. Przeszłam się 5 km dosyć szybkim krokiem po moim miastku i to było na tyle ruchu. Teraz siedzę przed TV i szydełkuję.
I tak do snu zleci.....

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Napisane przez barbra66

Lyra,mam pytanko,jak Kochna tworzysz na blogu taką kompozycję?
http://mojenewlife.blogspot.com/view/flipcard

Basiu , to są widoki oferowane na blogerze. Nie próbowałam ich stosować do całego bloga, ale podobały mi się niektóre kompozycje, więc wymyśliłam, że przemycę je w moim blogu w jednym z gadżetów.
Wejdź w Projekt i tam po lewej stronie na panelu masz zakładkę szablony.
Gdy wejdziesz w Szablony, ukażą się różne propozycje widoków dla Twojego bloga. Ta kompozycja, o którą pytasz to jedna z kompozycji widoku dynamicznego pod nazwą flipcard. Oprócz tego masz tam jeszcze widoki:
classic, magazine, mosaic,sidebar, snapshot, timeslide.
Jeśli chcesz mieć jak ja. Dodaj w swoim układzie blogera jeszcze jeden gadżet do wstawiania linków (to ten sam, w jakim robimy spis treści) i podlinkuj widoki, które chcesz na tej liście sobie umieścić.

U Ciebie będzie to wyglądało odpowiednio (kliknij w poniższe linki i zobacz, już działa ;-)) :
http://przepisowniabarbry.blogspot.com/view/flipcard
http://przepisowniabarbry.blogspot.com/view/mosaic
http://przepisowniabarbry.blogspot.com/view/sidebar
http://przepisowniabarbry.blogsp ot.com/view/snapshot
http://przepisowniabarbry.blogspot.com/view/timeslide

Wklej je u siebie, nazwij, jak Ci pasuje lub zastosuj jeden z widoków do Twojego bloga i gotowe.
Mam nadzieję, że pomogłam.

Też sobie muszę taką czekoladkę zrobić. Póki co dzisiaj wtrąbiłam wiadro mocnego, aromatycznego kakao, ktore przyrządziło moje dziewczę. Pyszności!

[Emila3000]

mi tez sie te widoki podobają pod wgledem przejrzystosci, ale brzydko to wyglada, za nowoczesnie i nie ma tego paska z boku... Lyra co to za gadzet?

[LyraBea]

Napisane przez Emila3000

mi tez sie te widoki podobają pod wgledem przejrzystosci, ale brzydko to wyglada, za nowoczesnie i nie ma tego paska z boku... Lyra co to za gadzet?

Emila, napisałam wyżej: gadżet "lista linków", taki, jakiego używa się na przykład przy spisie treści, lub liście ulubionych witryn. Tam sobie wklejasz linki do Twoich widoków i voila.

[Emila3000]

aaa no dobra, juz wiem , teraz sie zastanowie doczego to wykorzystac

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

a w ogole to jest dziwne, Twoj blog z linku dziala - tej zakladki, a u mnie w chrome, z ikonki ktora tez mnie powinna na taki widok przekierowywac dzialac nie chce - adres bloga jest taki sam w obydwu przypadkach

[barbra66]

Dzięki Lyruś... ,pobawię się w wolnej chwili...
Zrobiłam ten blok z migdałami i rodzynkami tylko,i coraz mniej cukru dodaję....

a dzisiaj zapijam się herbatką z pigwowcem....

[LyraBea]

Dzień dobry
Waga 58,8 kg
Nadal jestem jak balon. Nie pamiętam, żebym tak się kiedyś czuła. Nie mogę się odpowietrzyć. Musze się więcej poruszać a tak mi ciężko.
Nie mam planów na dzisiaj...Wiem tylko jedno, ze dzisiaj białkuję!
Zajrzę co u Was później

[Emila3000]

mi sie bialko skonczylo, wiec dzisiaj proto nie bedzie troszke spadlo przez te dni PP

wczoraj odkrylam ze mozna regulowac mieszadla w mikserze ogladam instrukcje od tego kombajnu gotujacego Lyry, i tam bylo ladnie opisane jak to sie prosto reguluje, obejrzalam moje mieszadla, mialy troche inne te gwinty, stwierdzilam ze tego sie ruszyc nie da
ale wczoraj przez przypadek wpadl mi w łapki plik roznych ulotek od miksera - i tam byla taka karteluszka ze mozna regulowac w tym mieszadle obleczonym gumą, ktory ma takie same zakonczenie jak reszta, zagonilam meza i mi ladnie wszystko poodkręcał zrobilam test - jedno bialko bez problemu ubilo rok sie nameczylam z ze zle l wyregulowanymi mieszadlami, ktore nie siegaly dna, bluzgajac przy tym strasznie no to sie pochwalilam swoją inteligencją :cojest :

znalazlam kolejna relacje z odwiedzin w poznanskiej cukierni im wiecej tego ogladam tym bardziej mam na nie ochote, chociaz nie wiem czy mi beda smakowac - bo marcepanu nie lubie za bardzo i maku tez chyba i w ogole paczki mi sie juz marzą, ale chyba zachowam resztki przyzwoitosci i poczekam z tą rozpuste do stycznia :brzyda l: mam termometr wiec moze teraz uda mi sie je w garze usmazyc bez frytownicy

[barbra66]

Witam .
U mnie dzisiaj białko i warzywka,w ramach przyzwoitej rehabilitacji żywieniowej....,bo ostatnio węglowodankami nie gardziłam i słodkimi przegryzkami..

[LyraBea]

A ja, póki co, trzymam się białkowo.
Śniadanie jajko sadzone na plastrze wędliny
Obiad, półtora fileta z dorsza ze skórką w panierce z jaja i porcji otrąb.
W piekarniku dochodzi sernik dukanowy na oko z 2-krotnie zmielonego sera 0% i 5 jaj.
Oby tylko przed snem mnie na żarcie nie wzięło....

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Napisane przez Emila3000

mi sie bialko skonczylo, wiec dzisiaj proto nie bedzie troszke spadlo przez te dni PP

wczoraj odkrylam ze mozna regulowac mieszadla w mikserze ogladam instrukcje od tego kombajnu gotujacego Lyry, i tam bylo ladnie opisane jak to sie prosto reguluje, obejrzalam moje mieszadla, mialy troche inne te gwinty, stwierdzilam ze tego sie ruszyc nie da
ale wczoraj przez przypadek wpadl mi w łapki plik roznych ulotek od miksera - i tam byla taka karteluszka ze mozna regulowac w tym mieszadle obleczonym gumą, ktory ma takie same zakonczenie jak reszta, zagonilam meza i mi ladnie wszystko poodkręcał zrobilam test - jedno bialko bez problemu ubilo rok sie nameczylam z ze zle l wyregulowanymi mieszadlami, ktore nie siegaly dna, bluzgajac przy tym strasznie no to sie pochwalilam swoją inteligencją :cojest :

znalazlam kolejna relacje z odwiedzin w poznanskiej cukierni im wiecej tego ogladam tym bardziej mam na nie ochote, chociaz nie wiem czy mi beda smakowac - bo marcepanu nie lubie za bardzo i maku tez chyba i w ogole paczki mi sie juz marzą, ale chyba zachowam resztki przyzwoitosci i poczekam z tą rozpuste do stycznia :brzyda l: mam termometr wiec moze teraz uda mi sie je w garze usmazyc bez frytownicy

No a to była podstawowa czynność, jaką wykonałam po przytachaniu robota do domu. Ale i tak ubijadło jest tak wielgachne, że jedno jajko to mi do środka wchodzi i potem trzeba się z 10 minut nagimnastykować, żeby z tych drutów ubite białko wytargać...To już wolę ubijaczką z blendera

[anita9005]

hej laski ja jestem podłamana ! boje sie wejsc na wage ! ostatnie 3 dni to jakas masakra !

[LyraBea]

Dzień dobry
...) )
...( (
("'"""'')o
"""""""'
U mnie wielki spadek wagi jak po uderzeniówce, ale gdy tak sobie przeanalizowałam wczorajsze menu, to prawie tak mi wyszło. Chociaż znalazł się kawałek serniczka (żurawinka w środku) a po obiedzie na deser Satino 0%.
Tak więc waga 57,5kg Z tym, że widzę jak woda ze mnie spadła drastycznie. Z 53% do 48%......
Dzisiaj planuję ostatecznie rozprawić się z bulwami w ogródku, bo już noce bardzo mroźne jak dla nich, więc porcja ruchu gwarantowana. Jeśli mnie jakaś pokusa pod koniec dnia nie dopadnie, powinnam ładnie utrwalić protoczwartkiem spadek wagi.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez anita9005

hej laski ja jestem podłamana ! boje sie wejsc na wage ! ostatnie 3 dni to jakas masakra !

Dobrze, poucztowałaś sobie a dzisiaj stajesz na wagę i już ładnie wracasz na właściwe tory. Grzeczne proto i od jutra będzie coraz lepiej

[barbra66]

Witam,u mnie też proto-czwartek idzie,dosyć znośnie:
jajka,na przemian z mięskiem drobiowym i ogórasek wleciał kiszony.
Nabyłam dzisiaj ksylitol i razowe mąki,to może zdrowe tory na dniach zdziebko pociągnę.W płynach przewaga herbatek wszelkich.
Do miłego....

[LyraBea]

Trochę głoduję dzisiaj, ale myślę, że nic mi od tego nie będzie
Godzina 16.30 a ja po 1 wieśniaku (3%) i jednym twarożku domowym (4%)
Po 2 kawach i tylko 1,5 l wody.... Woda od dłuższego czasu mi nie wchodzi i słynnych 6 litrów dziennie już nie przerabiam. Staram się chociaż w 2-3 litrów czystej wody dziennie wyrobić. Mało jak na mnie
Zaraz będą kawałeczki kurczaczka w panierce z otrąb i piany z białek, pieczone w piekarniku. Potem jeszcze serniczka trochę zjem i na koniec pewnie dopcham wieśniakiem jeszcze jednym. Na szczęście do żarcia mnie nie goni....
Może jutro też pobiałkuję....

[barbra66]

u mnie przewaga kostki drobiowej orientalnej ...

[dominic_sz]

Hej Dziewczynki!

U mnie dziś proteinowy czwartek buuuuu Idzie mi baaaardzo opornie.....
Na kolacyjkę planuję placek dukanowy z szyneczką i wielki kubek kakao

Oj, przydadzą się te dzisiejsze proteinki heheh

życzę Wam miłego wieczorku!

[ROZALKA4]

a ja pilnuje wagi ale nie białkuje staram się żeby @ wróciła nie jadłam nic kalorycznego ale nie omijam warzyw i owoców

[pozytywna-wariatka]

a ja jestem zmęczona, że hoho ale robię właśnie paczuszki z ciasta francuskiego z czekoladą bo jakoś mnie tak naszło. pralka nowa już przyszła i pięknie chodzi, czytam Was, ale pisać nie mam kiedy na razie!

[anita9005]

to jest myśl ! w sumie zrobie sobie w pt i sobote proto ooo !!

Napisane przez LyraBea

Dzień dobry
...) )
...( (
("'"""'')o
"""""""'
U mnie wielki spadek wagi jak po uderzeniówce, ale gdy tak sobie przeanalizowałam wczorajsze menu, to prawie tak mi wyszło. Chociaż znalazł się kawałek serniczka (żurawinka w środku) a po obiedzie na deser Satino 0%.
Tak więc waga 57,5kg Z tym, że widzę jak woda ze mnie spadła drastycznie. Z 53% do 48%......
Dzisiaj planuję ostatecznie rozprawić się z bulwami w ogródku, bo już noce bardzo mroźne jak dla nich, więc porcja ruchu gwarantowana. Jeśli mnie jakaś pokusa pod koniec dnia nie dopadnie, powinnam ładnie utrwalić protoczwartkiem spadek wagi.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------


Dobrze, poucztowałaś sobie a dzisiaj stajesz na wagę i już ładnie wracasz na właściwe tory. Grzeczne proto i od jutra będzie coraz lepiej

---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

mmm ... ale to pysznie wyglada ! ;D a z jakiej firmy ta kostka?

Napisane przez barbra66

u mnie przewaga kostki drobiowej orientalnej ...

---------- Dopisano o 00:41 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ----------

mmm dietetyczne paczki ? żartujesz prawda ?

Napisane przez pozytywna-wariatka

a ja jestem zmęczona, że hoho ale robię właśnie paczuszki z ciasta francuskiego z czekoladą bo jakoś mnie tak naszło. pralka nowa już przyszła i pięknie chodzi, czytam Was, ale pisać nie mam kiedy na razie!

[barbra66]

Witam
U mnie dzisiaj jak dam radę,też białkowanie,a na deserek zrobiłam galaretkę wiśniowo-kawową:

Miłego dzionka....

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

a z jakiej firmy ta kostka?

Nie trzymam się konkretnej firmy,a przyprawy i zioła komponuję wg własnego pomyślunku,o czym na blogu można poczytać,w przepisie do dania.Nie zawsze da się określić konkretne proporcje,bo to wychodzi w trakcie kosztowania a modyfikacja przypraw zależna od naszych kubków smakowych (i tu właśnie nasza fantazja bierze górę ) i nadaje określony smak daniu...
http://przepisowniabarbry.blogspot.c...rientalna.html