Grupa Wsparcia Puszystych/pulchnych Wizażanek :)

[evilcia]

Czesc wszystkim. W sumie to tak bardziej dobry wieczor chyba
Dlugo nie pisalam, jakos tak nie wiem, choc zagladalam i czytalam.
Moje zycie troche sie zmienilo, zeby nie powiedziec diametralnie..
Zaczelam chodzic na basen, aerobik i szukam jeszcze czegos, bo mi wolne srody zostaly. Myslalam o nauce tanca, ale to chyba odbywa sie dwa razy w tygodniu, a ja mam wolne od cwiczen niedziele i srody wlasnie..
I kupilam sobie aparat cyfrowy. I przestalam rozumiec statystyke, choc tak watpie, czy nawet ja zaczelam rozumiec.. I tak strasznie jestem zmeczona po dzisiejszym basenie, ale rogal na buzi mimo wszystko, bo kurcze mam cel.
Z moim TZ-tem ustalilismy date slubu , choc do oswiadczyn jeszcze dluuuga droga

Jakos tak chyba jestem zadowolona.
Pozdrawiam i sciskam wszystkie Puchatki mocniascie!!!

[robótka]

Evilcia, podziwiam,ale się zmobilizowałś, chcesz być laska jak się patrzy.Mnie się nie chce już ćwiczyć ,chociaż mnie namawia synowa.Szkoda by mi było słodkości.Ja mogę zrezygnować nawet z obiadu na rzecz tortu.Wiem,że bym czuła się lżej i problem z nogami by się może zmniejszył,ale w tym wieku....
Wy młode, to chcecie się podobać, a mnie wystarczy jaka jestem.

[kasiek.pe]

Oj mnie też długo nie było

w sumie to wszystko bez zmian, próbuję się wziąć za jakąś dietę ale mi to nie wychodzi

Wszystkie Was witam serdecznie , jeżeli macie jakieś smutki to główka do góry!


paulinka - pisałaś o takim nieskutecznym motywowaniu, ja sama tego nie doświadczyłam. Man z rodzicami tak, że jeżeli uważają, że coś jest nie tak to mi to mówią. Nie motywują mnie, źle.

Kiedyś miałam tak, ze sama się ubierałam źle i jak sobie to przypomnę to sama się na siebie wkurzam - wiem też, że to wina tego że niestety w PL na większe osoby nie można dostać fajnych ubrań. Dlatego będąc w UK skorzystałam z możliwości zakupu nowych rzeczy i teraz praktycznie cała moja garderoba się zmieniła.
Zmieniłam ścięcie włosów, zafarbowałam je, mam nowe oprawki do okularów i czuję się świetnie.
Oczywiście chciałabym zrzucić kg - ale to dla samej siebie.

A z takich nowości u mnie to ekhmmm zostanę ciocią drugi raz , widziałam już zdjęcie USG maloty no i się zakochałam ot co!

[paulinka3110]

Również miałam problem z kupnem czegokolwiek! Tragedia... ciągle tylko słyszałam "Takich dużych rozmiarów nie bierzemy bo nie schodzą" a jak idę ulicę to mijam sporo dziewczyn/kobiet okrąglutkich!

Obecnie nosze rozmiar 44 czasem 46 i również mam problem . Ale jakieś pół roku temu odkryłam fajny sklepik z ciuszkami w takich rozmiarach i to dżinsy kupuje za 39zł! Alleluja!

Wiecie co marzy mi się otworzyć własny sklep z ekstra ciuszkami, tylko że w rozmiarach 44 i wzwyż!

[kulbit]

Paulinka jak już otworzysz ten sklep to ja prosze o adres I koniecznie prosze by były tak do kupienia fajne, modne dzinsy w puchatkowych rozmiarach Bo ostatnio szukałam i nic nie znalazłam odpowiedniego.. Chciałam dzinsy takie krótsze, powiedzmy biodrówki, mam grube nogi ale brzuch i boczki mi sie nie wylewaja i lubie krotkie dzinsy, poprzednio takie trafiłam ale już się zniszczyły A teraz doopkaaa - są ale na szczuplutkie dziewczyny

[robótka]

Kulbit mnie uprzedziła - ja też chcę adresik twojego sklepu- zachęcam do otworzenia takiego!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!Haha rozmiarek 54-56,to dopiero waga ciężka.Wasze kg razem pewnie się mieszczą.

[Clementine]

witam dziewczyny, przepraszam, ze ja tutaj tak wpadam i ni z gruszki ni z pietruszki o cos pytam, nawet nie mam czasu przeczytac zaleglych postow [czasue nie mam, bo ostatnio ktos mi go dosc duzo kradnie ], a uzbieralo sie juz chyba z 15scie ale ja w takiej sprawie: znacie jakis sposob na wybity palec? wiecej o moim wybitym palcu tutaj: http://www.wizaz.pl/forum/showthread...43#post3090543

prosze o pomoc
pozdrawiam Puchatki

[Limonatka]

Witam
Jak się cieszę, że przypadkowo trafiłam na ten wątek Nie wiedziałam, że taki istnieje, ale teraz wiem, że będę tu często zaglądała chyba

Jestem dużą kobietką. Mam prawie 21 lat (w styczniu), 175 cm i w chwili obecnej ważę chyba około 90 kg (nie wiem dokładnie bo boję się wagi :P ). Ze mną jest tak, że żadna z Was nie powiedziałaby patrząc na mnie, że ważę aż tyle. Nawet lekarze nie strzelali tyle :P W każdym razie, nie jestem gruba w typie amerykańskim - czyli ogromne fałdy tłuszczu we wszystkich miejscach na ciele. Ja jestem duża. Wszystko mam po prostu duże, ale tłuszcz "nie zwisa" (nie ma to jak precyzyjne wysławianie się). Ale proporcje ciała mam zachowane - tzn talia zarysowana lekko itp. Ubranka noszę różne. W zależności od firmy od 44 do nawer 48/50(jak zamawiam np. w katalogach typu Quelle). Na ogół jednak 46-48. Dzięki sieciowym firmom, takim jak moje ukochane H&M, mogę się ubierać w to co mi się podoba, co jest w moim rozmiarze Nie jestem już skazana na często babcine ciuszki. Ale są momenty, kiedy mam ochotę odciąć sobie troche ciałka z tłuszczykiem. Np. biust Mój cholerny duży biust 95E Żeby dostać jesienny żakieć musiałam się nieźle naszukać. Znalazłam, ale i tak mama przesuwała o cm guziki Teraz taki kryzys mam z płaszczem jesiennym. Zakupiłam już jeden w H&M, ale też trzeba będzie przesunąć guziczki. Chyba że znajdę do 30 coś innego, i ten z H&M oddam.

W każdym razie - przeglądałam trochę ten wątek i doszłam do wniosku, że tu właściwie nie ma takich dużych kobiet jak ja, a jak są, to można je policzyć na palcach jednej ręki. Dziewczyny które nosicie 40-42! Wy jesteście "normalne"! Żadne z was Puchatki Więc tylko się cieszyć, a nie myśleć jak tu zrzucić kolejne 15 kg żeby wpaść w anoreksję

Ja powinnam schudnąć, ale nie mogę. Wydaje mi się, że mam problem psychiczny związany z jedzieniem, i że tak naprawdę powinnam iśc z tym do lekarza, ale się boję/wstydzę. Nie będę Was zanudzała szczegółami - po prostu nie umiem sobie poradzić z nie jedzeniem, zwłaszcza słodyczy.
Sportu długi czas nie uprawiałam, od 2 miesięcy sytuacja trochę inna - zapisałam się na taniec dla kobiet "z warunkami" (czyli brzusiem, bioderkami i biustem) - na taniec orientalny I widzę, że coraz bardziej akceptuję swoje ciałko i czuję się bardziej seksowna.

Jeśli jeszcze chodzi o sytujację sercową - ciężko A nawet bardzo Zero faceta, zero zainteresowania. Ale wydaje mi się, że to też z mojej winy - jestem dośc zamknięta w sobie, nieśmiała, zwłaszcza jeśli chodzi o kontakty z facetami Ale mam nadzieję, że ten taniec trochę mi pomoże, zmienić nie tylko ciałko (już niektórzy mi mówią, że mi się talia bardziej zarysowuje!) ale też sposób myślenia

dla Puchatków

[paulinka3110]

Ja też lubię słodyczę. to mój poważny problem. Ale czasami jak przyjdę ze szkoły po 10 godz to poprostu aż mnie nosi! Muszę przegryźć coś słodkiego!
Najbardziej jednak drażni mnie jak przedstawiają nas "puchatków" w filmach itp. Gruby zawsze je, najczęsciej umazany czekoladą albo bitą śmietaną! Albo co gorsza po brodzie kapie mu tłuszcz z golonki!

Przecież nie wszystkie z nas obrzerają się niewiadomo jak!

A propo faceta...u mnie też brak .

Ale dziewczynki kochane...Kiedyś musi nadejśc czas i na nas

[kociaczek]

witam moje drogie puchatki

oj ucichlo ponownie tutaj a ja nie moge pozwolic na calkowita cisze

kulbit w takim razie od dzis zero sztucznych usmiechow zreszta chyba my wszystkie jestesmy tak naturalne ze nikt nas nie pobije a co do depresji ja tak nazywam kazdy moj zly dzien a dzis jest bardzo dobry poza tym ciesze sie ze zwykly kociaczek nie okazal sie natretem

evilcia gratuluje podjecia decyzji walki samej ze soba tym badziej ze cel nie byle jaki ale prosze zagladaj do nas coraz mniejszy kochany puchatku

Limonatka witam Cie serdecznie taniec na pewno pomoze bo on wyzwala zdecydowanie pozytywne emocje a jak facet zobaczy jaka jestes szczesliwa sama ze soba to bedzie wiedzial ze moze byc szczesliwy z toba takze glowa do gory a w ogole to facetami nie nalezy sie przejmowac (i mowi to ta ktora ma ciagle nieustabilizowane zycie sercowe ale wiem co mowie )


poza tym moje drogie mam bardzo dobry nastroj i nie wiem nawet czy mam ochote zeby sie kiedykolwiek skonczyl co jest przyczyna?? na pewno grono moich serdecznych znajomych ktorzy doprowadzaja mnie mechanicznie do smiechu i na pewno to ze doszlam do wniosku ze zaczynam sie cieszyc naprawde drobnostkami zycze milego dnia i rozdaje mnostwo calusow dla kazdego mniejszego lub wiekszego puchatka

[evilcia]

Kociaczek, ależ ja nigdy nie przestanę być Puchatkiem! Co z tego, że figura mi się poprawi, w serduchu już zawsze będę Puchatkiem

W ogóle tooo... Mój TŻ mi się oświadczył TAAAAAAAKAAAĄĄĄ niespodziankę mi zrobił, że ahhh... Dopiero co parę postów wyżej pisałam, że po jego obronie, heh.

Jednak taki pierścionek zaręczynowy to momentami uciążliwy jest.. Dzisiaj na basenie bałam się, że go zgubię i moooooocno zaciskać palce musiałam. Wprawdzie pierścionek leży idealnie, ale jednak strach jest..

No a teraz idę trochę poleżeć i pomarudzić, że mam zakwasy, bo po aerobiku mi się zrobiły w boczkach

[kulbit]

Napisane przez kociaczek

kulbit w takim razie od dzis zero sztucznych usmiechow zreszta chyba my wszystkie jestesmy tak naturalne ze nikt nas nie pobije a co do depresji ja tak nazywam kazdy moj zly dzien a dzis jest bardzo dobry poza tym ciesze sie ze zwykly kociaczek nie okazal sie natretem

Kociaczku nie jestes natretem jesteś miłą oosbą, która chciała mi pomóć Dziękuje

Mam sie lepiej, duzooo lepiej
Jakiś czas temu zminiałam troszke sposób odżywiania od i dobrze sie z tym czuje Od grudnia zapisałam sie na jogę, a potem moze zmienie to na pilates Zastałam sie troche sportowo ostatnio bo to najpierw przygotownia przedślubne, a potem po ślubie też sporo spraw było różnych Teraz życie wraca do normy i ja na zimę mam potrzebe ruchu Wiec joga najpierw a może uda mi się wkońcu mojego męża namóić na moją wyśniona salse

Napisane przez evilcia

W ogóle tooo... Mój TŻ mi się oświadczył TAAAAAAAKAAAĄĄĄ niespodziankę mi zrobił, że ahhh... Dopiero co parę postów wyżej pisałam, że po jego obronie, heh.

Evilcia gratuluje!!! Bądz szczęsliwa, super-szczęśliwa

[evilcia]

Na uczelni na wfie mamy do wyboru m.in. salse. Kolezanki, ktore chodza mowia, ze jest genialna. Tez bym poszla, ale koliduje mi z aerobikiem no i pary nie mam, bo tam w parach sa zajecia ;>

[Anouk.]

Witam wszystkie Puchate Wizażanki

Mimo swojej "puchatkowości" lubię czuć się kobietą - z racji tego lubię dobre kosmetyki, perfumy, stylowe ubrania (o które trudno) oraz ładna bieliznę (o tą to juz najtrudniej). W Polsce praktycznie niedostępne sa tego typu luksusy, o czym pewnie nie raz sie przekonałyście. I jak tu znależć cos fikuśnego i zmysłowego, zeby pokazac sie w tym swojemu facetowi (obecnemu lub przyszlemu... )?? W Polsce trzeba niestety nosic rozmiar 36/38
Odkryłam jednak z radoscią, że tam gdzie cywilizacja bardziej rozwinięta (i większy procent spoleczenstwa ma nadwagę) produkuje się piekna bielizne dla puszystych kobietek, rozmiary 42-56. Mozna ją rowniez kupic w Polsce, ale importer dolicza sobie taką marżę, że aż mi kultury bakterii z jogurtu uciekają !!!

Znalazlam więc kilka sklepów w USA, w ktorych mozna ta bielizne kupic taniej - oczywiscie trzeba tez wtedy zaplacic za wysylke tego do Polski. I dlatego wlasnie pisze...

Szukam jednej lub kilku chetnych na wspolne zamowienie i ewentualne podzielenie kosztów wysyłki
Podaje tym samym link do polskiej strony www z niektorymi modelami tej bielizny (co byscie okiem rzucily czy Wam pasuje taki typ bielizny). Pod zdjeciami podane sa ceny - nie zwracajcie na nie uwagi, wlasnie ich staram sie uniknąć.

http://diores.pl/index.php?cPath=56_61&rozmiar__id=

Pewnie wszystko zalezy od modelu ale mysle ze na pewno o ok.100zl taniej mozna by to dostac w indywidualnym zamowieniu z USA

czekam na pytania, pomysly i propozycje

moj mail: anoukoley@poczta.fm
GG: 4547041

PS. podanie tego linka nie ma charakteru reklamowego !!!

Pozdrawiam serdecznie,
Ania

[et-ka]

cudownie tak wędrować między forami.
wątek z założenia dość intymny i wymagający od nas pewnej odwagi najpierw wylądował na forum plotkowym. teraz jesteśmy wrzucone do jednego worka ze wszystkimy "łączmy się".
wiem, że nie podforum jes wazne, tylko to, że jesteśmy tu razem i możemy na siebie liczyć. ale mimo wszystko..dziwnie się czuję.

[kulbit]

kurcze a czemu wyskakuje tytuł "sexi gorsety i bielizna dla puszystych"
hmmm co jest?

ufff nie wyskakuje, ale i tak nie kumam

[kociaczek]

witam

evilcia niezmiernie sie ciesze ze puchatkiem bedziesz zawsze i masz racje to chyba bardziej jest w srodku co do zareczyn to moje gratulacje bardzo sie ciesze

kulbit to nic ze nie kumasz i tak jestes kochana

et-ka to naprawde nieistotne gdzie jestesmy wazne ze jestesmy razem i najwazniejsze aby tak zawsze bylo

poza tym kochane opowiadajcie co tam u was bo u mnie to tak standardowo nic sie nie zmienia glownie praca a potem odpoczywam w ogole nic sie nie dzieje wiecej w tym moim zyciu a pasuje w koncu cos zrobic.starzeje sie a opcji na przyszlosc zadnych moze Wy mi podpowiecie co tu zrobic ze swoim zyciem??

[awia]

odzywam sie znowu
ja podjelam decyzje, i poszlam wczoraj i nabylam karnet na basen
raz w tygodniu chodzic mnie stac, i czasowo tez wydoje

nie mowie, ze schudne, ale moze nie utyje przez zime
obcielam sobie tez racje zywnosciowe - tylko sniadanko, potem obiadek, owoc a na kolacje gora jedna kromeczka ciemnego pieczywa. i czewona herbata.

powod moich zmian jest jak najbardziej banalny - osobnik plci meskiej na horyzoncie
ja sie w jego horyzoncie poki co nie mieszcze jeszcze
pozdrawiam kochane, mam nadzieje, ze nikogo nie zdolowalam swoimi wynurzeniami odchudajacymi
same wiecie,, ze to walka z wiatrakami
ale chociaz nawet sromotna kleska w tym wypadku nie ma zbyt wielkich konsekwencji, wiec sprobowac zawsze latwo

[kulbit]

[quote=kociaczek;3138847]
kulbit to nic ze nie kumasz i tak jestes kochana
quote]

No dzieki Kociaczku Ale moze mnei oświecisz, chyba że ty tez nie kumasz hihihihih

Awia życzę powodzenia z osobnikiem płci przeciwnej

[awia]

heh, mysle, ze to beznadziejny przypadek jest
i staram sie glownie dla siebie
mam tez plany na wakacje,i chocby dlatego musze byc chudsza
ogolnie mam kilka celow postawionych, i musze tylko znalezc dosc systematycznosc i silnej woli by je zrealizowac

[rambo]

et-ka : przecież nie o to chodzi
Nie jesteście wrzucone "do worka" przecież.

Spokojnie możecie tu rozmawiać jako społeczność "puszystych Wizażanek".
Przecież nikt wam tu nic złego nie zrobi, nie powie

A jak spróbuje...

awia - powodzenia życzę Ja swego czasu schudłam 11-12 kg więc i Tobie się uda

[et-ka]

a ja ostatnio jakos tez trochę się wzięłam za siebie. ogólnie z powodu swojego całkowitego braku akceptacji. tylko TŻ krzyczy, że jestem głuptak i mam się nie zmieniac..

edit: Rambo, nie mam żadnych pretensji. wczoraj trochę mnie to ruszyło, ale teraz jest to zupełnie normalne. i tak sie ciesze z powstania forum

[awia]

Rambo - ja tam w cuda nie wierze. 12 kg -taaa jasne (nie mowie o Tobie, oczywiscie)
w watku biore udzial z tych samych powodow niz kazda z nas.
nie tyle jestesmy grube, co sie tak czujemy.
co kacik wsparcia to koncik wsparcia
mysle tez, ze kacik chudych wizazanek tez tu przeniesiony zostanie, czy juz zostal
i bedzie kacikowo

[rambo]

Napisane przez awia

Rambo - ja tam w cuda nie wierze. 12 kg -taaa jasne (nie mowie o Tobie, oczywiscie)
w watku biore udzial z tych samych powodow niz kazda z nas.
nie tyle jestesmy grube, co sie tak czujemy.
co kacik wsparcia to koncik wsparcia
mysle tez, ze kacik chudych wizazanek tez tu przeniesiony zostanie, czy juz zostal
i bedzie kacikowo

Wiem jak jest - a przynajmniej mi się tak wydaje.

Wątek dla chudych Wizażanek chyba już tu jest - jeśli nie ma, zaraz się tu znajdzie

A to 12 kg - to jakoś tak łatwo mi przyszło. Gdzieś w czeluściach wizażu błąka się nawet moja dieta.
Przyznaję miałam takie dni kiedy np. jadłam łącznie ok.800kcl (czyli jednym słowiem prawie nic) - ale po prostu nie miałam ochoty na jedzenie
Dietę starałam się zachować w miarę zrównoważoną i zdrową.
Nie wiem jakim cudem, ale strasznie pomogła mi zielona herbata

Teraz czuję się nieźle. Efktu jojo nie miałam. Ale ostatnio jem z kolei dużo i chyba znowu wrócę na dietę.
Czas pokaże

A do ćwiczeń nie mam serca (i czasu)

[kulbit]

Rambo gratuluje skutecznego odchudzania bez efektu jo-jo Podziwiam

[kociaczek]

Napisane przez kulbit

No dzieki Kociaczku Ale moze mnei oświecisz, chyba że ty tez nie kumasz hihihihih

ja tez nic nie kumam i stad taki dowcip sytuacyjny

awia tez zycze powodzenia z osobnikiem nadajacym sie na material genetyczny i powodzenia w odchudzaniu ja chyba nie podejme sie takiego wyzwania a faldki na brzuszku urosly od wakacji oj bardzo

et-ka kochanie prosze bez jakis obsesji tylko sliczna jestes i juz

rambo gratuluje takiego sukcesu

[rambo]

Jak narazie robię wszystko, żeby przytyć, więc proszę mi tu nie gratulować.

[kulbit]

Przytyc?? Za chuda jestes? No to wcinaj ile się da i już

[rambo]

Napisane przez kulbit

Przytyc?? Za chuda jestes? No to wcinaj ile się da i już

To była autoironia.
Bo jak się czasem nawżeram słodyczy....
Efekty mojej diety cud () odejdą w dal...

[malmac23]

Cześć wszystkim

Na początku witam wszystkie nowe puchatki
Nie zaglądałam przez jakiś czas, bo w poprzedni weekend miałam zjazd na uczelni a w tygodniu miałam mało czasu. Praktycznie nie korzystałam z kompa(no może tylko sprawdzłam pocztę )

Widzę, że wiele puchatków postanowiło zrzucać kilogramy Życze więc wytrwałości no i efektów. Może za jakiś czas zrobimy tu galerię PRZED/PO odchudzniu

Nie mam za wiele czasu więc sie nie rozpisuję, tylko przypominam o sobie

Buziaki dla wszystkich, którzy tu zaglądają:cmo k: