2011-12-11, 22:57 | #691 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 293
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Z wątku najbardziej zapamietalam grajace gowienko, uzyte rajstopy i pieniadze w pudelku po pascie do zebow Rylam sie pol dnia. W dodatku jak sie dzisiaj w nocy obudzilam i sobie przypomnialam to ze smiechu nie moglam zasnac Mnie tez trafilo sie kilka szpetnych prezencikow. Z tego co pamietam: - figurki zwierzatek i inne tego typu gowienka. Ale to byly czasy podstawowki, tez takie kupowalam, wiec w sumie to chyba byla norma - od babci na urodziny HIT! Otworzyla przy mnie wyrob czekoladopodobny, kazala mi ulamac kawalek, a reszte schowala do torby Poza tym norma bylo to, ze ZAWSZE na wszelkie okazje nie dostawalam nic, bo nie miala pieniedzy <ma 3 renty, do biednych nie nalezy> i rzekomo mialam dostać innym razem, co oczywiscie nigdy nie nastepowalo - 5-6 klasa podstawowki, pieknie zapakowany prezent mikolajkowy od kolezanki, ciekawa bylam niesamowicie. Otwieram, a tam ksiazeczka dla dzieci z jakas bajka i slodycze. Ze slodyczy sie akurat ucieszylam, bo byly bardzo dobre, ale jak juz chciala mnie uszczesliwic ksiazka to mogla mi kupic cos dla starszych dzieci, a nie takie badziewie. Poza tym, byla to moja bliska kolezanka, wiec tym bardziej mnie dziwi taki prezent - jako dodatek do prezentu na 18, od kumpla.... denta stix dla mojej suki Ale wybaczam, bo mialo byc to smieszne i sama sie z tego smialam. Poza tym, to byl niewinny dodatek do perfum, ktore bardzo mi sie podobaly - zestaw 3 antyramek od wujka - rok pozniej kolejna antyramka od tego samego wujka Osobiscie wole dostawac pieniadze od rodziny, bo wiem, ze kupie sobie za to cos, co jest mi naprawde potrzebne i bedzie mi sie podobac. Czasami jest tak, ze mama kupuje mi jakas rzecz, ktora sobie upatrze w sklepie i mowi, ze to juz bedzie na dana okazje. Taka forma rowniez mi odpowiada, bo ja jestem zadowolona i ona ma prezent z glowy Jezeli chodzi o tżta, to jeszcze nie kupil mi nic nie trafionego. Teraz się trochę rozleniwil i woli mi kupic cos, co mi się podoba i sama sobie wybiorę, ewentualnie kupuje mi kartę podarunkową do mojego ulubionego sklepu. Przyznal, ze boi sie kupowac mi ubrania, bo noszę najmniejszy rozmiar i lepiej jak wszystko mierzę, zeby dopasowac. Zazwyczaj na okazje typu urodziny, imieniny zabiera mnie do jakiejs naszej ulubionej knajpki i rozpieszcza mnie przez caly dzien Przyznaję się bez bicia, ze raz odwalilam totalna gafę dla tż. Do tej pory mi glupio jak o tym mysle. Kupilam mu na mikolajki jakis badziewny kubek z mikolajem i jeszcze jakies duperelki do tego. Teraz juz nie pamietam co dokladnie, ale wiem, ze to nie byl jego wymarzony prezent |
||||
2011-12-12, 07:36 | #692 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Cytat:
|
|
2011-12-12, 13:11 | #693 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Hej - to jeden z moich ulubionych wątków na wizażu. Zastanawiające jest jednak, że sami często dajemy innym prezenty, które dla obdarowanego są właśnie nietrafione. Żeby się ustrzec od błędów już parę tygodni przed okazją robię mały wywiad, podpytuje, obserwuję, co dana osoba chciałaby mieć.
A jesli chodzi o moje własne nietrafione prezenty: 1. Od mamy na Gwiazdkę - bluzka w JEJ stylu (kobiety po 50-tce, z falbankami, itp.), 3 rozmiary za duża (w rozmiarze mamy)... 2. Perfumy słodki, ciężki zapach (z Oriflame) totalnie nie w moim guście (też od mamy...) 3. Kapcie - co roku kapcie! (jakieś badziewne ze straganu). Jak potrzebuję kapcie, to idę sama do sklepu i kupuję najwygodniejsze, ale w mojej rodzinie utarło się, że kapcie to idealny dodatek do wszystkiego... 4. Od chłopaka - porcelanowy miś. Ok, wyglądał jak ze sklepu "wszystko po 2 zł", ale podziękowałam i nawet się ucieszyłam, po czym tekst: "aa, znalazłem na śmietniku pod domem - ale ludzie dobre rzeczy wyrzucają..." 5. Nie wiem, czy można to uznać, za prezent, ale życzenia przy dzieleniu się opłatkiem, co roku te same: "żebyś w końcu za mąż wyszła"... Mam ochotę wówczas kogoś ukatrupić Edytowane przez preetamsingh Czas edycji: 2011-12-12 o 13:13 |
2011-12-12, 17:08 | #694 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 293
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
No niby tak, ale kubek byl naprawde beznadziejny Poza tym, zupelnie mu zbedny. Juz lepsze by byly jakies slodycze .
Cytat:
|
|
2011-12-12, 19:32 | #695 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 465
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Mama pewnie wychodzi z założenia, że jak się Tobie nie spodoba to Jej oddasz.... To też metoda na prezenty
__________________
|
2011-12-12, 19:37 | #696 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Cytat:
Mi by głupio było dac komus to, co sama chcę dostać. Ostatnio przy jakiejś okazji dałam tz lutownicę(!). Marudził jakiś czas przedtem, ze chciałby mieć, ja co prawda się nie znam, ale podpytałam ojca, itp. i zrobiłam prezent tż - cieszył się jak małe dziecko. Ogólnie- lepiejpodpytać, wybadac sporo wcześniej co dana osoba chce, anie na hurraa przed okazją szukać pomysłu... |
|
2011-12-12, 21:27 | #697 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4 785
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Cytat:
Mistrzostwo to śpiewające gówno i zdjęcie martwej córki |
|
2011-12-12, 22:16 | #698 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Cytat:
aaa przypomniałam sobie jeszcze jeden przykład nietrafionego prezentu: wujek dostał od kogoś z rodziny na imieniny butelkę trunku (Jack Daniels, czy cos takiego), tymczasem od paru lat był niepijącym alkoholikiem, leczył się w AA, itp. Była lekka konsternacja, ale jakoś wujek obrócił to w żart, a flaszką obdarował inną osobę. |
|
2011-12-13, 13:10 | #699 |
Raczkowanie
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Ja dostałam na 8stkę ciasteczka w kształcie penisów i jadalne stringi :P Jak dla mnie prezenty zupełnie nieudane Ale wiadomo są różne gusta i guściki
__________________
|
2011-12-13, 14:36 | #700 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: XXX
Wiadomości: 4 234
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
mój znajomy kiedyś dostał na 18nastkę dmuchaną lalę, reakcja jego mamy - bezcenna
__________________
"Life is like a box of chocolates. You never know what you're gonna get." 2014 3 Anne Rice - Pandora włosomaniaczka 11.2009 nic mnie bardziej nie drażni jak brak składów w KWC oraz na blogach kosmetycznych |
2011-12-14, 08:19 | #701 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 184
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
napisalam cos nie w tym watku co trzeba
Edytowane przez soczewka Czas edycji: 2011-12-14 o 08:21 Powód: nie ten watek |
2011-12-14, 16:36 | #702 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 064
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Dla mnie absolutnym mistrzostwem tego wątku jest wziernik ginekologiczny (czy coś w ten deseń) od chyba szwagra
A co do nietrafionych prezentów, dostało mi się w prezencie urodzinowym przeterminowane kosmetyki "bo taniej, a przecież i tak dobre" |
2011-12-14, 16:41 | #703 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 88
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
paskudna branzoletka
|
2011-12-14, 17:33 | #704 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: .
Wiadomości: 43
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Ja kiedyś dostałam jakąś strasznie dziwną machinę do manicure, opiłowywania w kształty, usuwania skórek itp. Załamka, bo zawsze noszę paznokcie przycięte na maksa, ponieważ inaczej niewygodnie mi się klika, a i ze skórkami nic nie robię, jestem za leniwa
No i nie lubię dostawać perfum, ani w ogóle niczego pachnącego, chyba że od mamy, bo mamy identyczny gust. Jestem strasznie wyczulona na zapachy, wiele z nich mnie irytuje, więc ofiarować mi taki, który mnie nie będzie drażnił, graniczy z niewykonalnym |
2011-12-14, 18:29 | #705 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Cytat:
Cytat:
Może to mial być taki "żarcik"? |
||
2011-12-17, 22:51 | #706 |
Inkwizytor
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: zabita dechami...
Wiadomości: 2 452
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Na 18-nastkę dostałam wielkiego (miało to z metr) pomarańczowego, pluszowego, uśmiechniętego kondoma (penisa w kondomie?) z czarnymi rogami (wypustkami). Może to i było śmieszne , ale ja lubie praktyczne prezenty a z tym badziewiem to nie wiedziałam co mam zrobić- masakra
__________________
“Never forget what you are, for surely the world will not. Make it your strength. Then it can never be your weakness. Armor yourself in it, and it will never be used to hurt you.” Martin wymianka książkowa |
2011-12-17, 22:56 | #707 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 290
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Cytat:
Jak któraś dostanie niechciane kapcie może się zgłosić do mnie, chętnie przygarnę |
|
2011-12-17, 23:04 | #708 |
Inkwizytor
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: zabita dechami...
Wiadomości: 2 452
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Wiesz, jakoś nie bardzo pociąga mnie taka perspektywa
__________________
“Never forget what you are, for surely the world will not. Make it your strength. Then it can never be your weakness. Armor yourself in it, and it will never be used to hurt you.” Martin wymianka książkowa |
2011-12-18, 10:45 | #709 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
na 18stkę dostałam gruby łańcuch(jak dla krowy)
pomijam fakt, że to nawet srebra nie widziało, leżało sobie kilka tygodni w pokoju i zaśniedziało A pamiętam jak dostałam od Babci peeling do ciała i balsam brązująco-rozświetlający (miałam może 12 lat) a do tego ręcznik. Zachwycona nie byłam:P |
2011-12-18, 12:57 | #710 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
[1=9cfdbdf4a8633c241406c59 618b1b1f07a8603a7_62eda0f 28d492;31115153]na 18stkę dostałam gruby łańcuch(jak dla krowy)
pomijam fakt, że to nawet srebra nie widziało, leżało sobie kilka tygodni w pokoju i zaśniedziało A pamiętam jak dostałam od Babci peeling do ciała i balsam brązująco-rozświetlający (miałam może 12 lat) a do tego ręcznik. Zachwycona nie byłam:P[/QUOTE] Też nie lobię takich pseudosrebrnych łańcuszków, pamiętam, jak byłam nastolatką to sobie między psiapsiółkami takie rzeczy kupowało, czyli, np. pseudosrebrna bransoletka za 20zł... Po paru miechach czarniały i nie nadawały się do noszenia. p.s. Ustyssia - fajny avatar |
2011-12-18, 13:03 | #711 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Cytat:
Dziękować |
|
2011-12-18, 21:14 | #712 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 280
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
[1=9cfdbdf4a8633c241406c59 618b1b1f07a8603a7_62eda0f 28d492;31117251]zawsze mi się zdawało, że jak coś srebrnego zaśniedzieje, to można to wyczyścić- próbowałam szorować i nic. a łańcuszek bez próby- ale za to w pięknym pudełeczku na biżuterie:P
Dziękować[/QUOTE] Bo można: http://srebrodlaciebie.pl/article/czyszczenie_srebra Ja najczęściej słyszałam o sposobie z sodą.
__________________
|
2011-12-19, 09:16 | #713 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z daleka :)
Wiadomości: 1 982
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Idealnie trafiłam :P
Byłam na weselu moich znajomych, których zapoznałam ze sobą. Zadedykowali mi piosenkę i przynieśli kwiaty w koszu. Szkoda, że sztuczne, nijak pasujące do okrągłego kosza (same były w owalnej formie, takie sztuczne co się na grób kładzie :P) do tego obsrane przez muchy/pająki czy co tam jeszcze i strasznie zakurzone. Jedynie kosz wiklinowy ratował sytuację. Wstyd by mi było dać coś takiego komukolwiek, ale ja to ja
__________________
Kto pierwszy ten lepszy, ale... druga mysz bierze serek. Moje dzieła Preferencje https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=858471 Książkowy wątek |
2011-12-19, 11:04 | #714 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Oderwać się nie mogłam
Moim hitem jest jednak gruszka do lewatywy i chusteczki o zapachu miętowym Ja sobie nie mogę przypomnieć żadnych badziewnych prezentów ani nawet nietrafionych. Może mam szczęście |
2011-12-19, 12:17 | #715 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Cytat:
napisałam, że próbowałam sodą, pastą do zębów a nawet specjalnym płynem który czyści całą moją srebrną biżuterię, a tego łańcuszka nie da rady. Więc jednak nie jest to srebro. |
|
2011-12-20, 09:06 | #716 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 266
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Prezenty nietrafione, które ja dostałam:
od eks: ogromny świecący pierścionek, w jakby taką kratkę, a miedzy kratkami wplecione cyrkonie, na pól palca był (kiedyś mu wspominałam, ze dla mnie pierścionek powinien miec jedno małe oczko, lubie delikatne pierścionki). Wyglądał jak dla starej baby. -znow od Niego-tańczący i grający pluszowy kwiatek-żeby mnie rozweselic, nic mnie bardziej nie wk***** niż ten prezent -i znów od Niego-sztuczne kwiaty, a do tego jeszcze taki jakby wazonik ze sztucznymi kwiatkami w srodku z ozdobnymi kamieniami i to zalane wodą-dawałam takie na dzien babci. -i kolejny od Niego-poduszka pluszowe serce z napisem kocham Cię... Nie jestem ckliwa i nienawidze takich głupot. A najbardziej smieszne nieudane prezenty jakie dostałam: Dwa lata temu starał się o mnie pewien koleś, sporo starszy, ale tok rozumowania dzieciaka. Przyjechał do mnie w walentynki i kupił mi dużego różowego misia z serduszkiem z napisem wiadomo jakim (nienawidzę misków, różu,srania serduszkami i napisem "Kocham Cię") więc podziękowałam i tyle. Za dwa dni spotkałam się z moim przyjacielem, który z okazji walentynek podarował mi praktycznie takiego samego misia, tylko w kolorze niebieskim (facet ponad 30 lat, mógł wymyśleć coś lepszego) . Moja reakcja jak zobaczyłam tego misia była taka, że zaczęłam się tarzać na ziemii ze śmiechu i nie mogłam przestać, nawet nie miałam sił powiedzieć dziękuję. Ktoś pisał, że dostał książkę z akweduktami, kurcze chciałabym szkoda, że nikt mi takich prezentów nie sprawia. a co do dawania komuś używanych prezentow, to mój kolega obsypywał swoją byłą maskotkami i jak się rozstali to wszystkie od niej zabrał i powiedział mi, że będą dla następnych Jeszcze kiedyś też na gronie jak pisałam na wątku prezentowym to były dwie dziewczyny, co się okazało jedna była aktualną partnerką eksa tej drugiej. Nagle zaczęła się chwalić jaki piękny pierścionek dostała, nawet wstawiła Jego zdjęcie, na co ta druga napisała dyskretnie do mnie, że ten pierścionek oddała temu eks jak sie rozstawali, a jak go użytkowała to odpadło jej oczko i przykleiła na super glue i zapaskudziłą cały pierścionek swoją droga widac to było golym okiem, ze jest zapaskudzony... Edytowane przez karookarolina Czas edycji: 2011-12-20 o 09:23 |
2011-12-20, 13:36 | #717 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Cytat:
Ten tańczący kwiatek mnie rozwalił.. Może mamy tego samego exa, tylko z śpiewających podskakujących gówien w kiblu przeprzucił się na równie utalentowane kwiatki? (pozostałe prezenty też mi do mojego ex pasują)
__________________
I'll kill Raszpla!!! I swear, I'll kill her... Zapuszczam: włosy, paznokcie i biust. Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! |
|
2011-12-20, 20:30 | #718 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 266
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Cytat:
Swoją drogą gadałam z TŻtem o nietrafionych prezentach i On mi opowiedział, że jak służył w wojsku (w kościele garnizonowym) to zajmował się tam różnymi pierdołami w kościele, no i starsze babcie Go tak polubiły, że dawały mu prezenty jak odchodził i jedna wyskoczyła i dała mojemu TŻ ciuchy po zmarłym mężu Wziął je, bo zapewne dużo to dla niej znaczyło, ale zaraz wylądowały w koszu PCK |
|
2011-12-21, 00:41 | #719 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Cytat:
__________________
I'll kill Raszpla!!! I swear, I'll kill her... Zapuszczam: włosy, paznokcie i biust. Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia... Bo wolny czas to jest coś co lubie, tych co pracują i się uczą nie rozumiem! |
|
2011-12-21, 11:19 | #720 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 500
|
Dot.: Nietrafione, głupie, badziewne prezenty
Moja mama do dziś nie może przeboleć,że na swoją 18stkę dostała od babci zestaw małego fryzjera,coś tego typu http://www.mazakzabawki.pl/data/gfx/...6/2/4826_1.jpg podczas gdy inne dzieci z rodziny dostawały prezenty w stylu puzderko ze złotą biżuterią.
Ja na klasowe mikołajki w liceum dostałam zawieszkę taką do łańcuszka z gazety,sama pamiętam,że te zawieszki były dodawane do jakiegoś czasopisma,gdy miałam ok. 13 lat,więc te kilka lat musiała u koleżanki w domu przeleżakować [albo co gorsza,było użytkowana ;/] i do tego-żebym się nie przejadła-czekoladowy mikołaj wysokości ok 2 cm Dodam,że obżarłam się nim jak bąk. |
Nowe wątki na forum Prezenty |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:42.