POSTANOWIENIA noworoczne 2012 :)

[krolewnasmieszka]

a zastanawiałyście się dlaczego tak mało osób realizuje swoje cele.Ja mam za sobą pierwszy rok z postanowieniami i mam już pewne przemyślenia.
Cele po prostu muszą być dobrze spisane.

Bo kiedy moje cele były precyzyjnie określone, z datą, krokami, które muszą być zrobione aby je osiągną-zrealizowałam wszystkie w 2011.Jeśli na liście było "będę zdrowiej się odżywiała"-nic z tego.

[fiaa]

mieć silniejszą silną wolę. bo to od niej zależą wszystkie moje postanowienia. a wiem że ją mam bo i schudnąć potrafię, i wziąć się za robotę. tylko ostatnio jakiś kryzys mamy

[tipsiara]

Napisane przez sylwiszon757

Nie wierzę w ten koniec świata. To tyle.

A postanowienia:
-jeszcze więcej ruchu
-schudnąć jakieś 5kg
-poszukać jakiegoś normalnego faceta
-powalczę z charakterem-teraz jestem za bardzo uparta

to do autora uderzaj

[serduszkomamusi]

Jak zobaczyłam ten wątek to pomyślałam : " O nie, to już ;-)".
Ale do rzeczy, jeżeli chodzi o postanowienia to jest tego sporo, ale z najważniejszych:

• Zdać obie sesje bez poprawek i nie mieć trójek w indeksie ( marzenia );
• Polepszyć relacje z chłopakiem;
• Pracować we wakacje;
• Odnaleźć siebie;
• Schudnąć i uprawiać sport regularnie;
• Mieć więcej czasu dla siebie;
• Kupić laptopa ;
• Przeczytać dużo książek po angielsku;
• Wybielić zęby;
• Cieszyć się życiem;
• Nie przejmować pierdołami

Jak jeszcze coś mi przyjdzie na myśl, to dopiszę

[Bananalama]

-zdać obie sesje chociażby i na trójach,
-obronić licencjat w terminie,
-zdać prawko,
-więcej czytać i grać na keyboardzie,
-nauczyć się ładnie fotografować,
-więcej się ruszać

[wika82]

Moje postanowienia na 2012 rok:

- więcej czasu poświęcać pracy = mniej się lenić,
- ruszać się co najmniej tyle samo, a nawet więcej,
- przestać odkładać sprawy do załatwienia na ostatnią chwilę,
- w końcu zrobić paznokcie i utrzymać ten stan.

[irene adler]

W koniec świata nie wierzę, ot takie tam bzdury.

Mam zamiar:

- zdać świetnie obie sesje
- znaleźć praktyki/pracę na wakacje i po wakacjach
- utrzymać regularność ćwiczeń fizycznych, a nawet dorzucić coś ekstra na wiosnę (może joga)
- zakochać się z wzajemnością
- częściej bywać w teatrze
- odnaleźć spokój wewnętrzny
- przestać narzekać
- podszkolić języki: iść na specjalistyczny kurs językowy
- zakupić wszystkie perfumy z wish listy
- ograniczyć słodycze (nawet nie ze względu na wagę, a zdrowie)
- pojechać w kilka fajnych miejsc, w tym na pewno wybrać się znowu na Woodstock

[GhostInTheFog]

Autorze wątku, natchnąłeś mnie do przemyśleń (z których i tak nic sensownego się nie wykluło)

- zdać prawko (za 1wszym razem, już niedługo...)
- mieć średnią na stypendium naukowe
- szlifować grę na klawiszach (ta, jasne)
- kontynuować próby zdrowego odżywiania
- zapisać się na basen
- zrzucić jeszcze 3 kg
Przyziemne jakieś to wszystko
A tak poza tym to:
- dbać o mojego faceta i rodzinkę
- nie być zołzą

W koniec świata w 2012 nie wierzę. Data jak każda inna. Za to wierzę w to, co przepowiadają kody biblii.

[Inspire]

Moje postanowienia:
- poukładać sprawy sercowe,
- zdać prawko,
- zacząć uprawiać zdrowszy tryb życia,
- zostać wymiataczem w makao

[lili1987]

Moje postanowienia:
-skończyć obecną szkołę
-odkładać kasę i nie kupować pierdół
-nie być aż taką bałaganiarą, bo później muszę sprzątać cały ten zrobiony syf
-wyjechać choć na kilka dni na wakacje
-poukładać sobie wszystko w głowie, choć to chyba nierealne

W tej chwili tylko to przychodzi mi do głowy
Najważniejsze to oszczędzanie


Co do końca świata to nie wierzę

[Stonem]

- chcę być lepszą dziewczyną
- idę na jogę

Końca świata się boję. Jest we mnie takie przeczucie, że pewnie to bzdura, ale z drugiej strony jak sobie pomyślę, że jestem młoda i mam tyle planów i marzeń do realizacji to szlag mnie trafia, że coś mogłoby to przerwać.

[magda170325]

- przede wszystkim zachować w sobie te zmiany, na które pracuję już tyle czasu.. Byłam złą kobietą, przez to straciłam ukochanego mężczyznę i już nie chcę powrócić do swoich złych cech
- być jeszcze lepszym człowiekiem
- przyłożyć się do sesji i zdać wszystkie egzaminy
- zacząć dbać o własne zdrowie, bo coraz gorzej z moją kondycją
- dalej nie obgryzać paznokci
- zacząć bardziej doceniać swoich rodziców
- zacząć oszczędzać pieniądze

[tusiamar]

Koniec świata - sama nie wiem. W przyszłym roku, to będzie pewnie jakaś paranoja związana z datą 21.12.2012... Osobiście nie wierzę, ale patrząc na to, co się dzieje na świecie, stwierdzam, że kiedyś to pier***** i to chyba nie w tak odległej przyszłości...

Postanowienia:
- systematycznie szlifować angielski
- zmienić pracę na lepszą
- zacząć regularnie ćwiczyć na orbitreku, który stoi w domu i się kurzy
- nie złościć się na mojego mężczyznę za byle co
- super się bawić na swoim weselu
- wyjechać wreszcie na prawdziwe wakacje bez służbowego tel i laptopa!
- iść na studia podyplomowe od września, bo cofam się w rozwoju...

Wpadnę w lutym i zobaczę czy wytrzymałam miesiąc

[kocurek04]

w końce świata nie wierze, bo juz niby w 2000 roku miał nastąpić koniec

a postanowienia:
hmmm
spędzać więcej czasu z dzieciaczkami
i wrócić po porodzie do formy sprzed ciąży.

wiecej chyba mi nie trzeba

a dla Was wszystkich spełnienia postanowień w nowym roku życzę

[traicionera]

moje postanowienia

• wcześniej chodzić spać
• regularnie ogarniać mieszkanie
• nie odkładać załatwiania spraw na ostatnia chwilę
• zrobić przynajmniej część zaległych badan
• kontynuować dietę i ćwiczenia do osiągnięcia 50 kg
• wiosną i latem częściej chodzić na spacerki

[kluska0]

Tak, wykluło mi się dziś pewne postanowienie. Otóż okazało się, że nie dopinam się w sukience z zeszłego sylwestra zszokowałam się bo nawet nie zauważyłam kiedy tak przytyłam musiałam lecieć do sklepu szybko po nową bo bym nie miała co założyć. No i postanowienie to oczywiście - schuść ostro !!

[hekateprincess95]

Zdecydowanie za szybko ten rok minął, nie wiem kiedy
W te wszystkie końce świata nie wierzę, chociaż faktycznie ten 2012 jest bardziej "reklamowany" że tak powiem, niż inne

Co do postanowień:

• zacząć wreszcie oszczędzać i odłożyć trochę kasy
• znaleźć pracę na wakacje w jakiejś knajpce
• nauczyć się tańczyć
• od wiosny biegać i jeździć rowerem
• ćwiczyć w domu
• uczyć się systematycznie, choć to i tak nie wyjdzie
• być miła. nie wkurzać ludzi
• nie popsuć sobie tego co mam

[sylwiszon757]

Napisane przez tipsiara

to do autora uderzaj

no tak...

[5b5d99de58a13445bbbddfb9cef436b5e5bc9934_64ac8d7278bfa]

Hej,tez nie wierze w koniec świata. Przeżyłam kilka to ten w 2012 tez przeżyje
Moje postanowienia(co roku robię jakieś postanowienia,ale przeważnie o nich zapominam,w 2012 chce naprawdę wszystko zrobić)
1.Nie mogę tyle myśleć o dwóch osobach.Nie obchodzą mnie one juz!
2.Musze być mnie uparta.
3.Nie mogę krzywdzić ludzi moja upartością.
4.Lepiej się uczyć
5. Nadrobić francuski
6.Mniej opuszczać szkole("boooo mi sie tak nie chcee")
7. Odkładać pieniądze na jakiś cel.
8.Nie być tak leniwym i nie odkładać wszystkiego na ostatnia chwile jak to mam w zwyczaju.

[hauuu]

Eh planow jak zwykle wiele najważniejsze:

1. znaleźć normalną pracę
2. przyłożyć się do angielskiego i odswiezyć francuski
3. schudnąc ok 8 kg
4. zacząć się ruszać i dbać o siebie
5. odwiedzić wszystkich waznych lekarzy i zrobić ważne badania (cytologia i USG piersi koniecznie, bo aż mi wstyd jak dawno robiłam)
6. rozwijać moje nowe hobby
7. nie odkładać rzeczy na potem
8. odłożyć kasę na studia podyplomowe
9. isć na studia podyplomowe
10. porobić jakies fajne kursy

11. nie spędzać tyle czasu w necie - zwłaszcza na wizażu

[90agnieszka90]

No to :

- napisać licencjat i się obronić
- starać się zaliczyć obydwie sesje na dobre oceny
- znaleźć pracę, chociażby dorywczą
- jeść mniej słodyczy
- stać się bardziej otwarta na ludzi
- odkładać kaskę
- odwiedzić jedno miejsce
- podszlifować angielski ( przy poziomie TŻta popadam w kompleksy )
- i bardzo chciałabym zacząć się uczyć jakiegoś języka skandynawskiego

[bielaczka]

Przypadkowo zaobserwowałam, ze tak się jakoś dziwnie składa, iż z reguły parzysty rok jest dla mnie bardziej przychylny. Mam nadzieję, że i w tym wypadku ta 'zasada' nie ulegnie zmianie .

~ schudnąć ok.4 kg [najlepiej do 49-50 kg]
~ zdrowo się odżywiać, według zaplanowanych przeze mnie produktów, nie kusząc się przy tym na żadne inne przysmaki
~ nie jeść po 18 i przed snem
~ zaliczyć obie sesje bez poprawek [co będzie nielada wyczynem]
~ więcej przykładać się do nauki, nie zostawiając jej na ostatnią chwilę
~ nie narobić sobie problemów w pracy, wykonywać to, co do mnie należy bez żadnych obiekcji i bardzo się starać, żeby nie podziękowali mi za współpracę
~ pielęgnować aktualne przyjaźnie i znajomości
~ nie wydawać tyle pieniędzy na ciuchy i inne małopotrzebne pierdoły, a co za tym idzie - próbować zaoszczędzić jakąś pokaźną sumę
~ bardziej się kontrolować w rozmowach z ludzmi - 'ważyć słowa' nie gadać bezsensu, sprawiając przykrość innym
~ nie wpakowywać się w 'przypały' (jak to przypadkowo mam w zwyczaju) - być świadoma swoich zachowań w momencie ich wykonywania, a nie myśleć po czasie, kiedy już na odbudowę pewnych rzeczy/spraw jest za późno
~ próbować stać się optymistką, a nie realistką - nie przejmować się tym, co nie jest tego warte
~ mieć silną wolę i nie poddawać się różym pokusom
~ 'żeby mi się chciało tak, jak mi się nie chce'
~ uporządkować swoje życie; zdecydować na czym stoję/chce stać i zmierzać w kierunku tego, co sprawia mi radość i daje chociaż pozorne szczęście, a nie to, co wydaje się racjonalne, przyszłościowe - niekoniecznie przynoszące samospełnienie

W 'koniec świata' nie wierzę. Każdy z nas ma swój własny koniec świata. 3mam kciuki, żeby nie nie nastąpił on w ciągu tych nadchodzących ponad 360 dni i większość spraw układała się po naszej myśli .

[Mademoiselle94]

W "koniec świata" nie wierzę. Może będą jakieś kataklizmy ale kto to może tak naprawdę wiedzieć...
Moje postanowienia:
*Więcej się uczyć i zawsze odrabiać zadania domowe
*Więcej się uśmiechać
*Być bardziej przyjazną, otwartą do ludzi i pomocną
*Podchodzić do wszystkiego "na luzie", mniej się przejmować bo ostatnio rok był jakiś taki stresujący niepotrzebnie
*Utrzymywać porządeczek w pokoju
*Schudnąć 4 kg
*Powrócić do codziennych ćwiczeń hula-hop (ogólnie uprawiać więcej sportu i nabrać formy)
*Nie jeść po 18 godz.
*Zdać prawko za pierwszym razem
*Dbać o włosy
*Nie obgryzać paznokci
*Iść w wakacje do pracy
*Myśleć realnie i przestać bujać w obłokach dwa metry nad Ziemią
*Nie spóźniać się
*Być sobą i doceniać małe rzeczy )

[traicionera]

widzę, ze mit niejedzenia po 18 wciaz żywy

tak naprawdę, kolacje powinno sie ejsc 2-3 godziny przed snem, przy dłuższej przerwie metabolizm zwalnia i przestawia sie na tryb głodówka.
Ta 18 wzięła się z czasów, gdy ludzie generalnie wcześniej chodzili spać.

sorki za taki wtręt, ale sama kiedyś praktykowałam wczesne kolacje, na szczęście mnie uświadomiono, co i jak i dzięki temu chudnę jedząc kolacje nawet o 21

[Mademoiselle94]

U mnie 21 by się nie sprawdziła bo w tygodniu chodzę spać ok 22

[traicionera]

Napisane przez Mademoiselle94

U mnie 21 by się nie sprawdziła bo w tygodniu chodzę spać ok 22

21 podałam przykładowo, bo mnie się nie zdarza zasnąć wcześniej, niż po północy, ale chodzi mi o sam mit tej magicznej godziny 18

[ptr]

Znaleźć sobie faceta! Moje postanowienie którego jednak podświadomie nie chce zacząć realizować bo wychodzę z założenia, że faceta powinno się poznać przypadkowo a nie szukać go.

[tynka1990]

Ojjj moje postanowienia na 2012 rok :

* Zdać prawko (już nie długo mam egzamin zobaczymy ... )
* Zapuścić włosy...marzą mi się dłuuuuugie włosy !
* Popracować nad swoim charakterem bo mam nieznośny ...szybko się denerwuję i kłócę o byle co
* Chciałabym spotkać miłość swojego życia ha!
*Chciałabym zapisać się na fitness dokładnie na Zumbe :P
* Kupić małe używane autko ...ale mojeeee własne
* Zapisać się na kurs angielskiego ...chciałabym się nauczyć płynnie mówić w tym języku!

Gdyby chodź 3 rzeczy z tego siiię spełniły byłabym zadowolona!!

[Nati2707]

No to ja też napiszę postanowienia, a nuż uda mi się coś zrealizować:
- wrzucić na luz, nie przejmować się wszystkimi i wszystkim,
- znaleźć więcej czasu dla przyjaciół, tym samym częściej się bawić,
- pokazać klasę na egzaminie inżynierskim (już niedługo),
- przestać wplatywać się w dziwne układy damsko-męskie,
- przestać myśleć, wspominać, w końcu się uodpornić,
- zrealizować wakacyjny wyjazd do Francji.
A co do końca świata to w 2000 roku jako dzieciak byłam tym strasznie zestresowana. A jak po północy nic się nie wydarzyło to odetchnęłam z ulgą

[Mikulinka17]

I ja się tutaj wpiszę

- moim marzeniem jest schudnąć 10 kg i utrzymać wagę, wytrwale ukończyć program Turbo Fire, wymęczyć Jillian Michaels( a raczej ona mnie), być może nawet przymierzyć się do Chalene Extreme
- mieć silną motywację
- przyłożyć się do studiów
- stać się bardziej towarzyska i ukatrupić nieśmiałość, spotkać prawdziwych przyjaciół
- otworzyć się na innych
- zaakceptować w pełni siebie
- zapuścić włosy i utrzymywać je w super kondycji
- zapuścić piękne paznokcie
- zawalczyć o piękną cerę
- nauczyć się gotować :P
- zrobić prawko ( w końcu... planuję na wakacje)
- zdobyć pracę priorytet!
- może w tym roku mi się poszczęści i spotkam big love, albo przyjaciela
- poza tym ostro szlifować angielski i niemiecki
- czytać dużo książek
- mniej czasu spędzać przed komputerem ( a raczej unikać)
- częściej wychodzić na spacery
- wyjechać z mamą na wakacje

Mogę mieć tylko nadzieję, że chociaż połowa postanowień się ziści.
Życzę spełnienia wszystkich planów w 2012 roku!