Wolontariat w Domu Dziecka - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-01-01, 15:32   #1
kropkacom
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 5

Wolontariat w Domu Dziecka


Witam
Mam nadzieję, że nie dubluję wątków, szukałam podobnych, ale nie znalazłam odpowiedzi na moje pytania.
Od dłuższego już czasu zastanawiam się nad podjęciem wolontariatu w Domu Dziecka, wcześniej byłam wolontariuszką m.in. w szpitalu dziecięcym i przedszkolu, jednak cały czas kwestia DD nie daje mi spokoju
W niedalekiej przyszłości planuję skontaktować się z DD, dlatego chciałabym zdobyć informacje o kwestiach praktycznych.

Chciałabym zapytać (może któraś z Wizażanek jest/ była wolontariuszką w DD) jak to wszystko wygląda "od kuchni", jakie macie wrażenia, rady, jakie były Wasze obowiązki, może miałyście jakieś "wzloty i upadki"?
Z góry dziękuję za wszelkie informacje.
kropkacom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-02, 20:59   #2
fables
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 188
Dot.: Wolontariat w Domu Dziecka

To zalezy od Ciebie. Czy lubisz dzieci, czy lubisz pomagac, czy jestes odporna itd. To nie przedszkole ani szpital. Bylam wolontariuszka w domu dziecka, co prawda kilka lat temu, ale nie chcialabym ani pracowac, ani byc wolontariuszką.
Bylo mi strasznie szkoda dzieci, chcialam im pomoc, ale przeciez bylam bezsilna, co chwile pytaly, czy mama przyjdzie..., czy ja z nimi zostane, czy ich zabiore. Mialy smutek w oczach. Z niektorymi naprawde bylo ciezko, chlopczyk w wieku 4 lat, byl taki zapłakany, smutny, nic nie mowil, z nikim sie nie bawil. Rozczarowaly mnie panie tam pracujace, ktore sie niczym nie przejmowaly. Wydawalo mi sie ze powinno byc inaczej, ale niestety.
Szczerze nie polecam...
fables jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-03, 10:30   #3
pepsikolakokakola
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 986
Dot.: Wolontariat w Domu Dziecka

Cytat:
Napisane przez fables Pokaż wiadomość
To zalezy od Ciebie. Czy lubisz dzieci, czy lubisz pomagac, czy jestes odporna itd. To nie przedszkole ani szpital. Bylam wolontariuszka w domu dziecka, co prawda kilka lat temu, ale nie chcialabym ani pracowac, ani byc wolontariuszką.
Bylo mi strasznie szkoda dzieci, chcialam im pomoc, ale przeciez bylam bezsilna, co chwile pytaly, czy mama przyjdzie..., czy ja z nimi zostane, czy ich zabiore. Mialy smutek w oczach. Z niektorymi naprawde bylo ciezko, chlopczyk w wieku 4 lat, byl taki zapłakany, smutny, nic nie mowil, z nikim sie nie bawil. Rozczarowaly mnie panie tam pracujace, ktore sie niczym nie przejmowaly. Wydawalo mi sie ze powinno byc inaczej, ale niestety.
Szczerze nie polecam...

)) to ja mam wrecz odwrotne doswiadczenia. mialam staz w dd i codziennie sie wk...m. dzieci byly okropne. praktycznie zero szacunku do wychowawcow, do siebie. nikt nigdy nie plakal, ze tu jest, nawet jak przychodzily nowe dzieci, to jedynie przez 1 dzien byly smutne a potem juz szalaly po bidulu. ja szlam do domu dziecka z nastawieniem: jak ja sobie tam poradze, pewnie dzieci beda plakac, beda tesknic za rodzicami. tymczasem spotkalo mnie mile/niemile rozczarowanie. mnie ta praca kosztowala zbyt wiele nerwow, no bo "co pani mi zrobi". no nic!! to jaki jest dom dziecka zalezy od wychowawcow, ja bylam w domu gdzie robila cala rodzinka + znajomi wiec wiadomo. maja wiec co chcieli:P
pepsikolakokakola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-30, 18:33   #4
ja_1990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 28
Dot.: Wolontariat w Domu Dziecka

Nie wiem czy jeszcze aktualne, ale może komuś się przyda

Jestem wolontariuszką w DD już kilka lat (około 3 chyba). Oddałam do adopcji 2 "synów" (chodziłam do konkretnego dziecka niby, a w praktyce bywało roznie). Ogólnie kocham pracę z dziećmi, więc pod tym względem mi odpowiada. A wiadomo bywa różnie. Ja jestem na grupie niemowląt (dzieci do 3 lat). Mój pierwszy "synek" miał 1,3lat jak zaczęłam do niego chodzić, a w placówce był od 10 miesiąca zycia. Chodziłam do niego przez rok, także się przywiązałam i jak wiedzialam że go zabierają, to przez 2 tygodnie nie poszłam potem do DD bo się zastanawiałam co ja tam będę robić. Później opiekowałam się chłopcem 7mies., poszedł do adopcji jak miał 1,2 mies. i że tak powiem tu już był jakby mniejszy żal, w tym sensie ze wiedziałam co mnie czeka.

Obowiązki - zależy od własnych chęci u nas raczej nikt nikogo nie zmusza - głównie wolontariusze bawią się z dziećmi, wychodzą na podwórko, pomagają w karmieniu, przewijaniu, kąpaniu (chociaż to już nieliczni) ale ogólnie można robić wszystko.

Ja jestem zadowolona z pracy tam, bo chociaż dzieci się przyzwyczajają szybko i płaczą jak wychodzisz, to jeszcze piękniej śmieją się na powitanie, biegną z końca sali np. jak Cię zobaczą chociaż początki są trudne...u mnie np. dzieci domagały się noszenia na rękach bez przerwy, co z pozoru wydaje się łatwe, jednak nosić np. przez 2 godziny dziecko 12 kg to się trochę trzeba napracować. No i personel raczej prosi o nienoszenie, bo później dzieci domagają się tego też d wychowawców, a ci nie mają po prostu fizycznej możliwości.

Ogólnie polecam Ale trzeba sobie kilka spraw uświadomić i wyrobić pewne nawyki. Np., że jesteśmy tam tylko na chwile i jeśli to możliwe i to potrafimy to żeby nie związywać się z dziećmi za mocno (chociaż to chyba niemożliwe), trzeba w pewnym sensie zapominać o sprawach DD jak się stamtąd wychodzi (jak się człowiek nasłucha wszystkich historii, napatrzy się na dzieci i na odwiedzających rodziców, to można zbzikować jak się wszystko bierze do siebie), najważniejsza chyba sprawa: niektórzy deklarują się na wolontariat i przyjda pare razy do dziecka a potem zapominają, alebo im się nie spodoba, a dziecko czeka, więc jak ktoś nie jest do konca pewien to radzę zacząć od przychodzenia na grupę np. bo jak ma się konkretne dziecko, a się nie przychodzi, to dziecko ma wolontariusza na papierze a w praktyce niestety nie.

Co do pań pracujących to oczywiście zalezy kto pracuje bo wiadomo że nie wszystkich lubi się tak samo. A jeśli wie się ze na zmianie jest ktoś sympatyczny to i chętniej się idzie. Zdarza się że są Panie, które chcą wykorzystać żeby się nie narobić, albo takie za kare...w zadnym zakładzie pracy nie jest chyba różowo. Co do obojętności to widzę sama po sobie, że człowiek wypracowuje pewien mechanizm...musza być w pewnym stopniu obojętne, bo to ich praca, muszą to oddzielić od zycia prywatnego, bo pracując tak dajmy na to 20 lat np. to nie jest dobrze zżywać się z kazdym dzieckiem, bo rozstania są trudne. Wiadomo też ze chociazby chciały to nie są fizycznie w stanie dać tym dzieciom tyle miłości ile każde potrzebuje, chociaz sa ulubieńcy i to od razu widać...to by było na tyle. Aha...jestem na niemowletach i nie zamieniłabym na inny oddzial, bo nawet na przedszkolakach zdarzaja się dzieci bardzo wulgarne agresywne itd., na niemowlętach praca jest przyjemna psychicznie a cięższa fizycznie...ale to już moje subiektywne zdanie

Życzę podjęcia dobrej decyzji dla zastanawiających się A dla tych już zdecydowanych wytrwałości
ja_1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-22, 12:36   #5
Mooonisia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1
Dot.: Wolontariat w Domu Dziecka

Czy jesteś wolontariuszem w Warszawie? Szukam kogoś kto jest lub był wolontariuszem w Warszawie. Zgłosiłam się co Centrum Wolontariatu i do dzielnicowego ośrodka pomocy i nic..
Mooonisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-23, 19:59   #6
ja_1990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 28
Dot.: Wolontariat w Domu Dziecka

Nie, nie w Warszawie. W podlaskim. Proponuję może wybrać się bezpośrednio do placówki, w której chciałabyś pracować. Ja tak zrobiłam, tam podali mi termin szkolenia, musiałam to szkolenie najpierw odbyć i mogłam od razu zacząć. Moja siostra była w Warszawie i zdaje się bezpośrednio przez placówkę załatwiała. Znaczy od razu do konkretnego Domu Dziecka czy Pogotowia Opiekuńczego, w ktorym chciałabyś pomagać radzę się udać. Życzę powodzenia i wytrwałości

Edytowane przez ja_1990
Czas edycji: 2012-10-23 o 20:01
ja_1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-23, 21:42   #7
4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 2 587
Dot.: Wolontariat w Domu Dziecka

O, podepnę się pod wątek bo mam pytanie
Nie wiecie czy jest możliwość przyjścia na kilka godzin w tygodniu, żeby pouczyć dzieciaki angielskiego? Pytam bo zastanawiam się nad tym ostatnimi czasy. Wiem, ze to zależy od konkretnego domu dziecka ale może orientujecie się w temacie
4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-10-24, 15:39   #8
ja_1990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 28
Dot.: Wolontariat w Domu Dziecka

Jest możliwość pouczenia dzieci (u nas na zasadzie pomagania w odrabianiu lekcji), a wymiar godzinowy raczej sama sobie ustalasz Tam gdzie ja chodzę, to nawet w tym wypadku (pomagania w lekcjach) nie trzeba szkolenia. Proponuje udać się (jak i koleżance wyżej) do konkretnej placówki, do koordynatora wolontariatu lub gdy nie ma takiej osoby do kogoś z dyrekcji najlepiej
ja_1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:26.