![]() |
#61 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Ja nie rozumiem jak można się tak poniżać i błagać kogoś kto rzucił cię dla innej o to, żeby wrócił, wydzwaniać. I nawet teraz jesteś gotowa wybaczyć wszelkie poniżenie, bo w końcu, to wszystko przez "Wywłokę", a nie przez Miśka. Tymczasem facet, to nie portfel- nie można go ukraść- sam poszedł do "Wywłoki" z własnej woli i zapewne z ochotą.
Weź się w garść |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 532
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Cytat:
Czy bym go przyjęła? Nie wiem w sumie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 | |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Cytat:
oj można, wierz mi że można. autorko, musisz po prostu przez to przejść. to jest normalne, że jesteś kompletnie rozwalona i niestety pewnie przez jakiś czas jeszcze taka będziesz. ale z czasem, nie zapomnisz, ale wspomnienia zbledną a ból będzie mniejszy. trzymaj się.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Rozeznanie
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Jestem z Ciebie dumna
![]() ![]() ![]() mnie facet zostawił też bez słowa, niczego [choć o wiele mniejszy staż niż wasz] i było momentami ciężko ale wyszłam z tego, odżyłam i teraz jest mi 100x lepiej samej ze sobą niż z nim ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Edytowane przez apollinka Czas edycji: 2012-01-04 o 20:21 Powód: dopisek |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 532
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Cytat:
W każdym razie dziękuje za słowa otuchy ![]() pamiętam siebie sprzed 2-3 miechów: ani nie wyglądałam ani nic. Zamknęłam się w domu, nie spotykałam się z nikim, ogólnie koszmar. Będę okrutna, ale są momenty kiedy życzę mu żeby chociaż przez 5 minut poczuł się jak ja. W ogóle nie życzę mu dobrze... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Cytat:
Wiesz, po czymś takim co zrobił, nawet jakby chciał wrócić to powinnaś go kopem w dupę na księżyc posłać.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 532
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Cytat:
Oj czasem mnie korci żeby sie odezwać, ale wiem, że to bez sensu, bo tylko siebie tym zranie wiedząc, że się nie odezwie. Nie było życzeń na świetą - jedynie jego mama i o dziwo brat (pierwszy kontakt od pół roku, na moje mailowe "cześć co słychać?" jakiś czas temu nie odpisał), któremu odpisałam jedynie "dziękuje, wzajemnie". Z nim miałam dobry kontakt, pomagałam w depresji (siedziałam z nim kiedyś do 6 rano po jakimś weselu, na którym byliśmy wszyscy - robił mi akcje w trakcie powrotu do domu, wysiadał z jadącego samochodu niemal - wysłuchiwałam, zmusiłam do rozmowy z bliskimi i pójścia do psychologa), w zamian dostałam kopa w dupę... Żeby nie było, rozumiem, że on w ciężkiej sytuacji jest, w końcu to jego brat itd., ale nie wiem, może to ja za bardzo się przywiązuje do ludzi. Najmniej jednak żałuje straty przyjaciółki o dziwo... Była, pomagała bardzo, ale na końcu zawiodła... Edytowane przez inez3 Czas edycji: 2012-01-04 o 20:53 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Czytam regularnie wątek rozstaniowy i dlatego Cię kojarzę, jesteś silną osobą tylko musisz tą siłę znaleźć w sobie.
Doskonale Cię rozumiem bo sama przeżywam rozstanie, i też od lipca jestem sama ![]() Trochę nasi eksowie są podobni bo mój wcisnął mi kit o byciu samym, o tym,że nie potrafi być w związku ![]() Też jest mi ciężko, też go podglądam na fb ![]() ![]() Teraz musimy być silne i zająć się sobą ![]()
__________________
. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Rozeznanie
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
I to normalne że tak czujesz. Ja wierzę, że to co od nas wychodzi to do nas wraca, więc mój ex też się kiedyś przejedzie i zobaczy jak to jest.. a może już się przejechał skoro po pół roku "od zerwania" uświadomił sobie że mnie nie przeprosił i że wstyd mu za te zachowanie xD widać inna go rzuciła [moja hipoteza przyczyny zerwania] i klops :P przypomniało mu się.. a ja mam go głęboko w nosie :P
Dasz sobie radę ![]() ![]() ![]() Olej go, stań na nogi i ciesz się że się od niego uwolniłaś ![]() ![]() Edytowane przez apollinka Czas edycji: 2012-01-04 o 22:02 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 1 098
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Boże... To jest straszne...
Tak poważny i długi związek... Nagle koniec... Nie potrafię sobie nawet w ogóle tego wyobrazić... Przykro mi ![]() Z każdym dniem będzie coraz lepiej! ![]() I wychodzi na to, że to nie był TEN.
__________________
3.11.2014 Emily 52cm, 3,3kg ![]() Edytowane przez ever_92 Czas edycji: 2012-01-04 o 22:10 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Oczywiście każdy ma prawo odejść w każdym momencie związku. Wystarczy, że coś się wypaliło, skończyło, że pojawiły się problemy nie do przeskoczenia, że czegoś już zabrakło. Po czasie to jest z korzyścią dla obu osób. Natomiast trzymanie się gałęzi i puszczanie gdy się złapie następną, zdrada, beznadziejne zakończenie bez wyjaśnienia jak dojrzały człowiek, wszelkie rozstania przez smsa, bez rozmowy-uważam za żałosne i faceta, który coś takiego uskutecznia-za porażkę.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 532
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Cytat:
![]() A co do fb to teraz i tak jest lepiej, rzadko go odwiedzam. Przesunęłam sobie jego brata do tzw. dalszych znajomych, bo większość wieści miałam właśnie z jego profilu (a to był oznaczony na zdjęciach, a to jakieś komentarze radosne z tą nową)... Ja chyba spradzając ten profil podświadomie licze, że przeczytam, że nie są już razem czy coś w ten deseń, wiem, to też jest głupie i dziecinne. Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Cytat:
Ja nie mam fb, ale moja siostra ma i z jej profilu wchodzę ale i tak robię niestety to codziennie ![]() ![]() Mam to samo, dla mnie to strasznie dziwne ale tak już musi być.
__________________
. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 293
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Wiem co czujesz! wiem co człowiek zakochany może zrobić ,bo sama robię ......od mego roztania minęło już parę lat a ja dalej nie potrafię się pozbierać i uwierz dostałam życzenia na święta tak jak obca baba z podpisem od kogo i myślałam ,że serce mi pęknie ,że nic dla niego nie znaczę .....więc już sama nie wiem czy nie lepiej nic nie dostać niż poczućsię jak koleżanka jedna z wielu...
__________________
''Aby komuś przebaczyć ,najpierw trzeba czuć gniew , a potem pogarde'' ***** ''Kobiecość ogromnie zyskuje na szyku i inteligencji , a nade wszystko na dumie''
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Cytat:
Chyba nie warto tu szukać czyjejś winy, bo nie o to chodzi.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 169
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Witaj Autorko,
Poruszyła mnie Twoja historia. Wiem jak boli złamane serce. Byłam z chłopakiem 5 lat od 2-giej klasy LO. Przeszliśmy związek na odległosc, bo rozpoczeliśmy studia w innych miastach. Aż pewnego słonecznego czerwcowego dnia powiedział, ze odchodzi. To był dla mnie taki szok, że nie mogłam normalnie funkcjonować. Byłam na lekach i jako takie dojście do siebie zajęło mi ponad rok. On swoją decyzję argumentował tym, że nasz związek stał się "zbyt poważny" (fakt, spodziewałam się prędzej oświadczyn niż zerwania). On chciał się wyszumieć. Ja po dłuższym czasie próbowałam jakoś zapomnieć i układać sobie życie. Nie mieliśmy kontaktu poza jednym razem, kiedy spotkaliśmy się "po koleżeńsku" i dowiedziałam się, że ma kogoś (3 m-ce od rozstania) bolało jak diabli. Wybranką była może nie idiotka bo skończyła prawo, ale wywłoka i kur***szon z zachowania. Znałam ją wcześniej. Byliśmy kiedyś na wspólnym weselu jej siostry i chodziliśmy do jednego LO. Do meritum ![]() Co chciałam Ci przekazać? To, żebyś nie porównywała sie do tej laski, bo faceci tacy są, że kochanka jest 100x brzydsza i gorsza od żony, a oni potrzebują odmiany. Myślę, że on też mógł sie wystraszyć tego, że będzie z Tobą już do końca życia, a chciałby jeszcze się pobawić. Ta lala z założenia musiała być inna od Ciebie, ale nie uwierzę, że on nie porównuje jej do Ciebie, skoro to Ty uczyłaś go jakie są kobiety i taki "szablon" ma w głowie. Więc prędzej czy później przejrzy na oczy i jazostawi. czy wtedy zapragnie wrócić...? tego nie wiem i nie wiem czy Ty będziesz chciała go znowu. Nie mam na celu broń Boże wzniecać nadzei czy dodatkowego dokładania zmartwień. Chciałam Ci opisać moją historię i pokazać, że czasami są happy end-y. Trzymam za Ciebie kciuki i będę tu zaglądać. Bardzo bym chciała przeczytać (kiedyś), że jesteś szczęśliwa, nieważne z kim. Dasz radę i kiedyś przestanie boleć na pewno. To akurat mogę Ci zagwarantować ![]()
__________________
Moja córeczka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Cytat:
fajnie ze wrocilas do swojej milosci i jestescie szczesliwi ale trzeba uszanowac ze milosc moze sie skonczyc, zwiazek moze sie skonczyc- tak po prostu wcale nie trzeba do tego zdrady. ![]() Ale autorke rozmumiem i wspolczuje ![]()
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Autorko, tak czasami bywa w życiu, że coś się wypala i niektóre związki po prostu nie są w stanie przetrwać próby czasu. Z jednej strony rozumiem Twoje rozgoryczenie i żal, ale w Waszym związku już od pewnego czasu działo się źle i pewnie coś się rzeczywiście w tym facecie wypaliło i w którymś momencie zabrakło mu już woli do walki o ten związek. Możliwe, że tamta dziewczyna stała się dla niego jakimś katalizatorem popychającym do zmian. Plus dla niego, że zamiast Cię pokątnie zdradzać i grać na dwa fronty postawił sprawę uczciwie i odszedł. Takie postawienie sprawy świadczy o szacunku wobec byłej partnerki. Chba lepiej odejść, jak coś się wypalło, niż pozostawać w związku oszukująć partnera i tracąc swój i jego czas?
Uwierz, że w ostatecznym rozrachunku stało się dobrze także dla Ciebie, bo każda zmiana w życiu (nawet tak przykra jak rozstanie) daje szansę na nowy początek. Powinnaś całkowicie odciąć się od byłego, nie szukać kontaktu, nie śledzić go na portalach społecznościowych. Najlepiej będzie, jak zlikwidujesz swoje konta na tych portalach, albo przynajmniej go poblokujesz. Zajmij się sobą, delektuj się czasem wolności, rozwijaj swoje pasje, wychodź do ludzi. Uwierz, że człowiek ma więcej szans na miłość i kiedyś pewnie uczucie znowu zapuka do Twoich drzwi.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Przestan tak o sobie myslec!! Nie zdradzilas go nigdy i nie kombinowalas za jego plecami, a samo to juz Cie czyni o niebo lepsza od niego. Zrozum to!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Cytat:
Jak łatwo zwalić wszystko na osobę trzecią. ![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ---------- [1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;31421281]Przestan tak o sobie myslec!! Nie zdradzilas go nigdy i nie kombinowalas za jego plecami, a samo to juz Cie czyni o niebo lepsza od niego. Zrozum to![/QUOTE] Ale skąd ta pewność, że ją zdradzał ? Moim zdaniem, w nim już wcześniej coś się wypaliło, nosił się z zamiarem rozstania ale coś tam jeszcze próbował ratować. Tamta druga mogła być tylko katalizatorem. Poznał ją i postanowi zacząć z czystą kartą, zamiast grać na dwa fronty. Nie rozumiem tego najazdu na niego. Przecież każdy może kiedyś przestać kochać i wtedy lepiej odejść niż oszukiwać drugą osobe.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Cytat:
![]() Autorko wątku, nie było między Wami dobrze, wbrew temu, że chcesz sobie teraz wmówić, że związek był - pomimo tylu nieporozumień - całkiem OK. Związek może na początku był fajny (ale początki prawie zawsze są fajne, szczególnie jak człowiek nie ma większych zmartwień, niż "ucz się i nie wracaj za późno z imprezy"), ale potem się toczył trochę siłą rozpędu i facet zaczął to zauważać, stracił cierpliwość. Mieliście problemy, z tego, co piszesz liczne i nienaprawialne - nie umieliście wypracować kompromisu, albo zakończyć pewnych sporów. Na dłuższą metę nie da się tak żyć i oszukiwaniem siebie jest twierdzenie, że "nasz związek jest super, ale ciągle się kłócimy o to samo". Niestety to świadczy o tym, że związek nie jest super. Oczywiście nie mam na myśli drobniutkich sprzeczek - przekomarzań o np. skarpetki, czy jakieś inne pierdoły. Jednak kłócenie się ciągle o to samo, o jakieś drażliwe kwestie, nieumiejętność rozwiązania ich trwale - to rzutuje na cały związek (zresztą, wtedy i nawet kwestia skarpetek może stać się przyczyną kryzysu). Twój ex zachował się nieuczciwie, bo zamiast najpierw zakończyć jedno, zaczął za Twoimi plecami co innego - ale trudno, stało się. Zastanów się tylko dobrze, czy naprawdę chciałabyś tkwić w byle jakim związku? Myślę, że nie masz porównania i nie wiesz, że bycie z kimś może przynosić naprawdę sporą satysfakcję, być ekscytujące również na dłuższą metę. I nie powinno być to podlane sosem desperacji "muszę być w związku", "muszę być z kimś", "co ja ze sobą zrobię samotna", bo to złe myślenie. Możliwe, że facet w pewnym momencie poczuł, że nie o bycie z nim konkretnie chodzi, a o bycie z kimkolwiek, oby nie samej. W związku ludzie powinni czuć się wyjątkowo, wybrani przez siebie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Cytat:
A, i jeszcze konto na sympatii bylo. Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2012-01-05 o 10:05 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 532
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Cytat:
Cytat:
Wiesz, może mnie nie zdradził fizycznie, ale wkurzające jest to, że za moimi plecami ustawiał sobie nowe zycie przy pomocy tejże laski. Ba, a założenie sobie konta na sympatii? Musiał to zrobić będąc jeszcze ze mną i tam oto ich znajomość się odświeżyła. Oczywiscie, że związek może się skończyć, ale mam żal, że nie próbował nic powiedzieć, a ja nic nie zauważyłam ani grama zmiany. Sypialiśmy ze sobą, rozmawialismy o wakacjach, o mieszkaniu a tu nagle bum. Cytat:
![]() Z tymi dwoma frontami toja już sama nei wiem do końca jak było... Boli tylko to, że udawał, że jest ok (dla mnie to tak wyglądało jak pisałam wyżej). ---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ---------- Cytat:
Nie twierdzę, że związek był idealny, ale to co się działo moim zdaniem nie było powodem do zabierania zabawek i pójścia sobie. Po czym poczułam się tak gdyby to wszystko była moja wina (podczas kilku rozmów tak odczułam). Dobrze, może byłam ślepa, głucha, nie wiem... Nie widziałam, nie wiedziałam i jak sądze to też jest moja wina. |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 169
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Poza tym strasznie irytuje mnie w du.pe uprzejma poprawność polityczna wizażanek, nawet wobec byłych czy przyszłych kobiet ich mężczyzn. "Nie oceniaj, nie znasz jej, nic ci nie zrobiła....itp" Ja jestem bardzo emocjonalna i każda dziewucha, która weszła mi w drogę i zajęła niewłasciwe miejsce lub chciała je zająć jest jak dla mnie do ![]() Autorko będzie dobrze. ![]() ![]() ![]()
__________________
Moja córeczka ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;31421720]Zdrada, to niekoniecznie pojscie do lozka. Skoro ktos jeszcze bedac ze mna w zwiazku, pisze sobie z kims e-maile, odbiera zdjecia od jakiejs dziewczyny i oferty mieszkan, a pozniej sie okazuje, ze po odejsciu ode mnie pierwsze co to do niej idzie, to sorry? I to bez wyjasnienia.
A, i jeszcze konto na sympatii bylo.[/QUOTE] konto na sympatii nie jest ok. Cytat:
normalnie do odstrzalu:P ![]()
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;31426300]Tak wlasnie napisalam?[/QUOTE]
![]() ![]()
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: porzucenie po 7 latach
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:19.