2012-01-06, 15:13 | #241 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 755
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
|
|
2012-01-06, 15:13 | #242 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 687
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Jesteście siebie warci. Ten sam poziom dna.
Po co pijesz, jeżeli wiesz, że nad sobą nie panujesz? Napisałaś, że nigdy wcześniej AŻ tak się nie zachowywałaś, czyli miałaś już na swoim koncie jakieś alkoholowe wybryki. Przegięłaś i to równo po całej linii, ale z drugiej strony Twój chłopak to za przeproszeniem piz.duś, który nie potrafi pijanej jak bela dziewczyny zabrać z imprezy i władować do łóżka. Jak na moje oko zrobił to specjalnie, bo szukał pretekstu do zerwania. Zastanów się w ogóle, czy jest czego i kogo żałować... Ogarnij się dziewczyno i wyciągnij wnioski na przyszłość...
__________________
Jest git |
2012-01-06, 15:14 | #243 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Mój chłopak nie jest świnią i można było na nim polegać. Związek był niestabilny i mój chłopak nie zachował sie zawsze wobec mnie ok ale ja wobec niego też nie.
Przez cały okres trwania związku moge powiedzieć z czystym sumieniem, że go kochałam i on mnie też. Nie uważam, że jest kretynem ma bardzo dużo zalet ale jest porywczy i łatwo go urazić. Ale poza tym to dobry chłopak i jestem pewna na 100%,że to nie był pretekst o zerwania. Narobiłam mu obciachu, zachowałam się wobec niego jak świnia i on ma prawo TERAZ nie chcieć mnie znać. Nie powinnien był mi mówić, że jestem szmatą i, że czuję do mnie niechęć,teraz jest okrutny. Ale z drugiej strony on tak teraz o mnie myśli, po tym co odwaliłam. |
2012-01-06, 15:14 | #244 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 291
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
ale ona się tak upiła PIERWSZY RAZ!!! teraz już będzie wiedziała! teraz wyciągnie wnioski! super, że nie obrażałaś. ja po alko uciekam, a mój kolega zjadł liście, bo myślał, że to czipsy. na każdego alkohol działa inaczej! zresztą sama Autorka się przyznała, że miała jakiś tam żal i możliwe, że to z niej wyszło. pozostaje im poważna rozmowa o związku, jeśli ten cham się ogarnie i ją również przeprosi.
__________________
любовь не картошка
|
2012-01-06, 15:18 | #245 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
|
|
2012-01-06, 15:25 | #246 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Zwyzywanie tez zwyzywaniem nie równe, nie wiadomo jak sie do siebie odnoszą na codzien, tak naprawde, czy w kłótniach. Ja wiem po prostu ze jakby moj Tz za duzo wypil i zaczal sie glupio zachowywac to bym go zatargala do pokoju albo na dwór zeby wytrzezwial i tego samego bym oczekiwala od niego. ok, ona jest dorosla ale jak juz stracila panowanie to on ją powinien z tego ciagnac ku gorze.
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
|
2012-01-06, 15:26 | #247 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
nie wierzę w niektóre rzeczy, które tu czytam widocznie ubrałaś się jak dziwka skoro Cię tak nazwał...że co?!
Fakty są takie że ona była pijana w 3 d. a facet nie zadbał wystarczająco o to, żeby się dłużej niż trzeba nie poniżała, świadczy o tym właśnie to, że wg. niego zdążyła tyle głupot zrobić, a jeszcze parę razy sobie ze schodów spadła. Ciekawa jestem co on wtedy robił: siedział naburmuszony, patrzył się beztrosko, nabijał razem z towarzystwem? Dodam nieśmiało że oprócz niego dziewczyna nie miała tam nikogo bliskiego. Fakty są takie, że na następny dzień nie porozmawiał z nią jak dojrzały człowiek, nie poinformował jej o tym, że już z nią nie będzie w cywilizowany sposób, tylko nazwał szmatą i kazał spieprzać w cholerę. I nie, to, że ona poprzedniego dnia nie zachowywała się cywilizowanie nie usprawiedliwia tego że on się tak zachował dnia następnego. Fakty są takie, że ona zrobiła z siebie idiotkę i zraniła go. Jeśli nie może tego wybaczyć to owszem, ma prawo z nią zerwać. I również nie rysuje mi się tutaj zbyt piękny obraz ukochanego którego łatwo urazić, nazywa mnie szmatą i dziwką i jest porywczy. A związek niestabilny. Również uważam, że to był toksyczny związek. |
2012-01-06, 15:26 | #248 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 446
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
dziewczyny Ci mówią "no trudno, zdarzyło się, ale przeprosiłaś, żałujesz, pora iść dalej" to Ty się jeszcze samobiczujesz, inne dziewczyny mówią "to dupek, olej"- to Ty go bronisz, a jak mówią, że on nic źle nie zrobił, to Ty wtedy piszesz, że i on ma za uszami. cóż więcej możemy doradzić? jest już 250 postów w tym temacie, autorko musisz sama wiedzieć czego chcesz i co dalej zrobisz.
__________________
"Chłopcy rzucali kamieniami w żabę dla żartu, a żaba umarła na serio" www.pajacyk.pl www.pustamiska.pl Wyłącz TVN- włącz myślenie! |
|
2012-01-06, 15:31 | #249 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 291
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
poza tym był Sylwester, Autorka przeholowała świętując tam Sylwestra, bo chłopak zabrał ją do jego znajomych. miała siedzieć w kącie, bo są obcy ludzie? ---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ---------- Cytat:
__________________
любовь не картошка
|
||
2012-01-06, 15:35 | #250 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
nie, nie miała siedzieć w kącie, ale ja staram się przy obcych ludziach jednak trzymać fason; przy przyjaciółkach czy bliskich znajomych pozwalam sobie na o wiele więcej. nie znaczy to że na imprezach z obcymi ludźmi nigdy nie piję więcej niż kieliszek szampana czy jedno piwo, tylko staram się po prostu kontrolować swój stan. |
|
2012-01-06, 15:35 | #251 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Nie, nie mam slabej glowy, tak, wiem dokaldnie ile moge wypic, znam sie na tyle zeby wiedziec kiedy przestac. Nic ta wiedza nie dala bo nie wzielam pod uwage czynnikow pozornie dla mnie neutralnych - diety, temperatury powietrza czy wlasnego zmeczenia. w efekcie naprawde strułam się potęznie i z klubu mnie wyniesli - dumna z tego nie jestem ale tez i biczowac sie nie bede. Dobrze sie czulam, nie bylam pijana po czym pol godziny pozniej rzygalam jak kot. Mozna? Mozna. Ale najlatwiej sie osadza od czci i wiary.
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
|
2012-01-06, 15:39 | #252 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
|
|
2012-01-06, 16:44 | #253 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 508
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Przyznaję bez bicia - zdarzało mi się parę razy upić i rozrabiać jaki pijany zając z kiszonej kapuście, wygadywać głupoty, tańczyć na stole itp. Mój TŻ zawsze się mną troskliwie opiekował, ściągał ze stołu, zawijał w dywan, odstawiał do bazy i kładł spać. Następnego dnia było mi potwornie głupio i wstyd, i to była dla mnie wystarczająca kara za pijaństwo.
Autorko, zrobiłaś głupotę, fakt. Człowiek uczy się na błędach, więc niech to będzie dla Ciebie nauczka, więcej nie dopuszczaj do takich sytuacji. A swojego narzeczonego nie nękaj telefonami, skoro dał ci dobitnie do zrozumienia, że nie chce cię widzieć. Dajcie sobie czas, jak to napisał ktoś wcześniej. Nie błaźnij się, nie rób z siebie wycieraczki, przyjmij z godnością konsekwencje swojego czynu. A swoją drogą, jest takie powiedzenie: "co na sercu u trzeźwego, to na języku u pijanego". Piszesz, że w waszym związku wale tak różowo nie było - jego występki, komentarz jak ten o za krótkiej sukience...podświadomie nie czułaś się wcale taka szczęśliwa, pewnie alkohol wyzwolił w tobie pokłady upychanej pod dywan frustracji i żalu. A że w taki widowiskowy i mało przyjemny sposób, to inna rzecz. Ja przypuszczam, że w waszym związku od dawna wiele rzeczy szwankowało, zamiast bić się w piersi, pomyśl, czy rzeczywiście czułaś się z nim szczęśliwa?
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2012-01-06, 16:47 | #254 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 303
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
jak dla mnie to z pijanego można się co najwyżej śmiać, a nie brać sobie jakieś słowa do serca, tym bardziej z osobą na maksa pijaną wchodzić w dyskusję jakikolwiek temat, a tym bardziej nawzajem się wyzywać. bełkotu kogoś pijanego raczej bym nie nazwała 'wielkim publicznym zerwaniem'. poza tym skoro nie pamiętasz to nie wiesz, co tam się działo dokładnie, więc po co się samobiczujesz i rozczulasz? to jasne, że jego koledzy będą po jego stronie, ale z drugiej strony to co to za koledzy skoro gdyby nie podobno on to by Cię tam wszyscy zgwałcili na imprezie? zresztą nie wiesz czy sam Cie nie sprowokował... stawiając sytuację tak, że mój facet biega sobie z flaszką, i mówi do moich koleżanek 'ale mam zgrabne nogi' to bym się uśmiała, powiedziała 'tak, masz zgrabne nogi i w ogóle wszystko' po czym zaprosiła z flaszką do drugiego pokoju, żeby się nie błaźnił dalej. moim zdaniem tak się robi w normalym związku - nazywa się współpraca. myślę, że bym sobie jakoś poradziła psychicznie, bo w końcu nie bywamy na kolacji z prezydentem. ale on jest porywczy i być może nakręcił całą sytuację, co nie znaczy, że nie ma w niej Twojej winy. ja bym poczekała jakiś czas, niech się chłopak pofochuje, jak musi, ale wróciła do tematu za jakiś czas. bo co to za akcja, że dwie dorosłe osoby traktują się jak dzieci i wyznaczają sobie kary? |
|
2012-01-06, 16:54 | #255 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 54
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
nie ma czegoś takiego jak h*j, więc nie wiem czemu tak strasznie obraził się za nazwaniem h***m, co innego jakbyś nazwała go ch***m.
|
2012-01-06, 16:57 | #256 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: stolica
Wiadomości: 773
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
__________________
ćwiczę zdrowo się odżywiam dbam o siebie i swoich bliskich ZJEDZ TĘ ŻABĘ ! |
|
2012-01-06, 17:05 | #257 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 12 040
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
I nie przesadzajcie tak. Owszem zachowała się tragicznie, ale no każdemu mogło się coś takiego zdażyć, poza tym bardzo tego żałuje. Z drugiej strony, nawet jakbym się tak zachowała, a potem chłopak by mi napisał, że do nikogo nie czuje takiej niechęci to chyba bym sobie odpuściła. Wiem, że jego odpowiedź jest w pełni zrozumiała, no ale ja zbyt honorowa jestem . On był wtedy jeszcze zbyt zszokowany tą sytuacją, każdy by na jego miejscu się tak zachował. Dlatego na razie nie naciskaj, poczekaj trochę i na spokojnie go przeproś i wyjaśnij to. Jeśli Cię naprawdę kocha to może wybaczy. A może po pewnym czasie, jak ochłonie, sam się z Tobą skontaktuje . Nigdy nic nie wiadomo . Trzymaj się .
__________________
Narysuj mi coś Cytat:
No tengas miedo a volar
|
||
2012-01-06, 17:17 | #258 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
h..j pisze sie przez samo h, a nie ch.
Sprawdż w słowniku wulgaryzmów |
2012-01-06, 17:19 | #259 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Nie wiemy również czy i ile razy go wyzywała, może raz go nazwała piep**nym egoistą i na tym się skończyło. A może całą noc na niego wrzucała, nie wiemy tego. Spadała ze schodów - no ok, trochę obciach, ale chyba facet powinien jej w tej sytuacji pomóc, przecież mogła zrobić sobie krzywdę... Najpierw uważam, że powinna poznać obiektywną wersję wydarzeń, jak naprawdę było. Sądzę, że jakby było naprawdę tragicznie, że wszystkim by przeszkadzała, to kumpel, który robił imprezę, po prostu kazałby im zamówić taksówkę i kazałby chłopakowi zabrać ją do domu...
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy. |
|
2012-01-06, 17:25 | #260 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 446
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
ja już skończyłam udzielanie się w tym wątku.
__________________
"Chłopcy rzucali kamieniami w żabę dla żartu, a żaba umarła na serio" www.pajacyk.pl www.pustamiska.pl Wyłącz TVN- włącz myślenie! |
|
2012-01-06, 17:25 | #261 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
linayla- raz byłam szczęśliwa w naszym związku, raz nie. Mój chłopak, był zazdrosny bardzo o mnie i czesto podejrzewał mnie o "romans", chociaż ja byłam mu wierna.
Na drugi dzień po Sylwestrze, zadzwonił do mnie rano kolega ze studiów(zapewne w spawie projektu, który musimy razem zrobić), moj chłopak odebrał telefon i kolega jak usłyszał głos mojego narzeczonego od razu się rozłączył. Jakby tego było mało, mój chłopak pewnie myśli, że mam romans z tym kolegą, albo z nim "kręcę", bo inaczej by się nie rozłączył. |
2012-01-06, 17:28 | #262 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 4 955
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
Cytat:
__________________
|
||
2012-01-06, 17:28 | #263 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
polecam szczególnie przykłady |
|
2012-01-06, 17:32 | #264 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Niee.. ale byłam pewna, że pisze się przez samo h.
---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ---------- Zwracam honor, pisze się przez ch... Odkąd pamiętam byłam pewna, że samo h |
2012-01-06, 17:33 | #265 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Między Ziemią a Niebem
Wiadomości: 607
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
hehe, największy problem, jak się pisze h... czy ch ... Uwielbiam was.
|
2012-01-06, 17:34 | #266 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
whitechocolateraspberry- dlatego też uważam, że powinnam zadzwonić żeby dowiedzieć sie co tam naprawdę się działo.
|
2012-01-06, 17:40 | #267 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2012-01-06, 17:41 | #268 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
|
2012-01-06, 17:46 | #269 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 102
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Postanowiłam, że zadzwonie w poniedziałek
|
2012-01-06, 17:49 | #270 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 303
|
Dot.: Moje skandaliczne zachowanie w noc Sylwestrową do Narzeczonego:(
Cytat:
to nie jest zazdrość, tylko chorobliwa zazdrość, która niszczy każdy związek. jesteś z nim, kochasz go - ok, ale to nie znaczy, że on ma prawo odcinać Cię od świata zewnętrznego, bo ma kompleksy i problem z zaufaniem. to jego problem. na tej imprezie to powinnaś pewnie siedzieć cicho i wpatrywać się w niego z czułością, a on się może bawić. ja bym na Twoim miejscu nie żałowała w ogóle - to jest toksyczny związek, który i tak nie przetrwa, a jeśli przetrwa to przygotuj się na to, że będziesz tłamszona na maksa, bo to egoista i do tego furiat. nienawidzę tego typu facetów. i serio - chcesz wiedzieć co powinnaś zrobić? wyślij mu czekoladki albo butelke z podziękowaniem, że wreszcie się uwolniłaś od niego i życzysz mu wszystkiego najlepszego. na 100% się odezwie Edytowane przez karolaine Czas edycji: 2012-01-06 o 17:52 |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:55.