|
Notka |
|
Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
|
Narzędzia |
2011-12-20, 11:39 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 26
|
Problem z przytyciem..
Tak wiec nie wiem juz co robić... Mam 22 lata -154 i waze 40 kg!
Mam porobione wszystkie badania , morfologia ,tsh , itp itd wszystko jest wporzadku. Ale ciagle mam niedowage. Nigdy nie bylam gruba, ani moi rodzice nie są grubi. Staram się jeść wszystko i jeść normalnie (jedyne co- żadko jem mięso).Mam dość szybko przemiane materii. Już mnie denerwują docinki" ale ty jestes chudinka , szczuplutenka) .. ileż to można słuchać ... Możecie jakoś pomóc? czy poprostu taka juz moja natura.. mi to wsumie nie przeszkadza ale pare kilogramow bym chciala byc grubsza... |
2011-12-20, 12:49 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 77
|
Dot.: Problem z przytyciem..
Jedz regularnie w odstępach czasowo nie większych niż 3-4 godziny,
Jedz przed snem bardziej kaloryczne rzeczy Po jedzeniu odpoczywaj Jedz bakalie, orzechy, suszone owoce Pij kompoty Jedz produkty bogate w węglowodany No ewentualnie słodcze (ale to nie będzie zdrowe) |
2011-12-20, 15:54 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 7
|
Dot.: Problem z przytyciem..
Witaj,
Ciężko stwierdzić co może być tego przyczyną. Postaraj się odżywiać bardziej wartościowo, wyklucz przetworzone jedzenie, staraj się nie pić niczego do posiłków. Pij albo przed albo co najmniej godzinę po posiłku i zastanów się nad wprowadzeniem treningu siłowego, może to pomoże Ci przybrać na wadze, oczywiście nie tkanki tłuszczowej tylko mięśniowej Pozdrawiam Darek |
2011-12-23, 14:32 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 810
|
Dot.: Problem z przytyciem..
I ja się zgłoszę... Ten sam problem. Ważę 49 kg przy 172, już nie wiem, co z tym robić, ciuchy ze mnie zwisają, próbuję przytyć lecz bezskutecznie. Dodam, że ostatnio (właściwie od roku) mam bardzo dużo stresu i nawet psycholog podejrzewał u mnie depresję, podejrzewam, że to ma jakiś wpływ... Ile bym dała, żeby choć do tych 55 przytyć... I żebym ja się jeszcze ograniczała - często jem bardzo kaloryczne rzeczy - żelki, czekolady, pizze, potrawy z tłustym mlekiem, jem także przed snem i nic... Wystają mi żebra, piersi w ciągu tego czasu zmalały z 65F do 60E, powoli się poddaję... Pomocy
No i bmi - 16.5... I przede wszystkim - od razu mówię, że od dziecka nie jem mięsa i do tego chyba nigdy się nie przekonam. Cieszę się, że mam szybką przemianę materii, ale to już jakaś skrajność.
__________________
Moja wymianka - klik! Edytowane przez AncientQueen Czas edycji: 2011-12-23 o 14:37 |
2011-12-24, 08:38 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przytyciem..
u mnie również stwierdzono-,że depresja... i sądzę,że rowniez dla tego nie mogę przytyć , do tego codzienny stres chociażby minimalny ale jest ... Też nie jadam mięsa tzn spożywam ale w małych ilościach... Jak się okazuje połowa społeczeństwa chce schudnąć ale istnieją również osoby co chcą przytyć ...
rowniez nie wiem już co robić:/ AncientQueen nie przejmuj się , moim marzeniem jest tez przytyć chociaż z 3,4 kg a tu się nie udaje... Teraz swieta moze sie cos uda? ale to tylko pewnie na chwile ... Zastanawiam się czy nie iść do dietetyka ,żeby ustalił mi jakąs dietę moze to cos pomoze? już myśle na wszystkie sposoby ... ,A tak przy okazji to Wesołych Świąt |
2011-12-25, 13:19 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 810
|
Dot.: Problem z przytyciem..
gruszka22 - taa, i jak strasznie demotywuje, jak ktoś jeszcze Ci powie "o matko, jaka Ty chuda jesteś, przydałoby Ci się trochę ciałka!". Wszystkie koleżanki mówią, że mi zazdroszczą, bo one muszą się ograniczać z tym, co jedzą, a ja spożywam, co tylko chcę i nie tyję... Cóż, mam nadzieję, że trochę teraz przytyję - święta + sylwester + urodziny 2 tygodnie później, może coś przybędzie, gdyby tak, miło byłoby gdyby te kilogramy nie zniknęły po tygodniu..
Co do dietetyka, racja - tylko, jeśli na to pójdziesz, nie będzie wybrzydzania. I sądzę, że mięso będziesz musiała jeść, i to w niemałych ilościach - mnie tylko ten ograniczony jadłospis przed tym powstrzymuje... Tyle razy już chciałam zjeść to mięso, ale w ostatnim momencie tchórzyłam Jeszcze ta depresja, to tak komplikuje życie... Jedno małe niepowodzenie lub imperfekcja, i już człowieka dołek łapie. Trzymaj się gruszka22. I także życzę wesołych świąt, wymarzonych prezentów (), czasu spędzonego w rodzinnym gronie, a także udanego Sylwestra i... Kilku dodatkowych kilogramów dziewczyny
__________________
Moja wymianka - klik! |
2011-12-25, 16:43 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 7
|
Dot.: Problem z przytyciem..
Drogie Panie, mięso nie jest konieczne żeby przytyć. Zawiera białko budujące mięśnie, ale można je pozyskać równie dobrze z innych źródeł jak: jajka, sery twarogowe, orzechy, spirulina. AncientQueen nie warto się faszerować fast foodami i słodyczami, zwłaszcza przed spaniem, bo za dobrze to dla Ciebie nie wyjdzie. Jeżeli już dzięki temu byś przytyła, to była by to w większości tkanka tłuszczowa i niekoniecznie w miejscach gdzie byś sobie tego życzyła. Spróbujcie Panie jak pisałem wcześniej treningu na budowanie masy mięśniowej, nie mówię tutaj o dziesiątkach kg ale o paru kilogramach, będzie lepsza forma, wygląd no i samopoczucie.
A tak a pro po, to może problemem jest układ pokarmowy, który nie pracuje optymalnie. Może warto postarać się o oczyszczenie jelit, poprzez spożywanie większej ilości błonnika, np. z otrębów czy większych ilości warzyw no i do tego większe spożycie płynów. Warto spróbować, wyjdzie tylko na zdrowie. Przy okazji życzę wszystkim Wesołych Świąt |
2011-12-26, 09:01 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przytyciem..
Darek Miko układ pokarmowy ponoć wporządku , lekarz powiedział,że mam bardzo szybką przemiane materii . . . Myślę,że to o czym piszesz ćwiczenia,jakieś treningi itp to będzie moim nowym postanowieniem na nowy rok... Nalezy sprobować wszystkiego ,może się uda .
Dziękuje bardzo za odpowiedź i życzę Wesołych Świąt i udanego Sylwestra Serdecznie Pozdrawiam! |
2011-12-26, 22:19 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Problem z przytyciem..
Hej!
Też miałam ten problem, w innym wątku własnie opisuję swoją sytuację, gdzie początkowo strasznie schudłam (46kg przy 170 cm) i baaaaardzo ciężko było mi przytyć. Początkowo myślałam, że jem sporo ale przynosiło to bardzo małe efekty. Przez moją niską wagę i mało efektowną próbę przytycia nabrałam strasznie niskiej samooceny i brak wiary w siebie Mimo wszytko przez 4 miesiące przytyłam 3 kilo. W sumie to mnie ucieszyło, jednakże presja znajomych i rodziny ( "przytyłaś? jakoś nie widać..." ) spowodowała, że moim celem życiowym stało się jedzenie i przytycie (jaka to ja nie będę szczęśliwa, jak będę grubsza). Jako że jestem ambitna i cele realizuje to przez ostatni miesiąc jadłam CAŁY CZAS. I to mega kaloryczne rzeczy. Generalnie proponuje pieczywo (bądź coś innego z mąki, naleśnik itp.) plus masło w proporcji 1:2 (dwa razy grubsza porcja masła niż "baza"). Odstawiłam wszystkie "zdrowe zapychacze" warzywa i owoce na rzecz orzechów, ew. bananów. Jadłam na noc. Stwierdziłam, że organizm mój z pewnością nie będzie zadowolony ale dla mojego zdrowia psychicznego ( naprawdę moja waga doprowadzała mnie do załamania) muszę się trochę pomęczyć.... W miesiąc przytyłam 4 kilo. Fakt, że teraz wyglądam ok. ale moja psychika i samoocena potzrebuje jeszcze czasu na odbudowę. Widać ciało szybciej wróciło do normy... |
2011-12-27, 18:47 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przytyciem..
Dużo bym dała za takie 4kg będę próbować wszystkiego co tu opisujecie...może się uda .. jak nie? bede musiala sie pogodzić z docinkami innych :/ bo nie wiem czy to mówią z zazdrości czy naprawde jest tak źle...
No i również jak Ty arena0 straciłam wiare w siebie i moja samoocena spadla bardzo bardzo bardzo... Pozdrawiam |
2012-01-01, 20:23 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 810
|
Dot.: Problem z przytyciem..
Cóż, postaram się cokolwiek wymyśleć - racja, już widzę skutki masowego jedzenia słodyczy - połowa zębów jest zepsuta, cera nie za piękna (niedoskonałości), włosy słabe... Więc chyba naprawdę zacznę robić małe kroki, żeby to poprawić.
Jadłospis mam ograniczony, więc może kupię sobie na początek otręby, czy obiecam sobie, że każdego dnia zjem jeden owoc - bez różnicy jaki. Nie od razu Rzym zbudowano I odstawię choć trochę słodyczy - nie służą one zdrowiu, szczególnie moim zębom. Zawsze zaoszczędzi się parę groszy, a kto wie, może cera będzie lepsza... Nie mówię tutaj o zupełnym powiedzeniu "bye bye", ale po prostu wybierać w sklepie np wafle ryżowe polane czekoladą, a nie kilku batonów i czekolady. No i chodzę na basen, ostatnio rozregulowały mi się wizyty przez święta i nawał nauki, ale mam nadzieję, że wszystko wróci do normy. To jak dziewczyny, podejmujemy wyzwanie?
__________________
Moja wymianka - klik! |
2012-01-01, 22:36 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: bytom / kraków
Wiadomości: 360
|
Dot.: Problem z przytyciem..
Witajcie dziewczyny, jest nas więcej
173cm i 52 kilo, dzięki świętom Moja siostra też się tuczy, przyznam że naprawde dobrze jej to idzie. Może jej metody nam pomogą? Stosuje dietę 3000 kcal, która jest wysokobiałkowa, zbliżona do diety "na masę" na osób intensywnie ćwiczących na siłowni. 5-6 posiłków dziennie w maksymalnie 4-godzinnych odstępach. Zdrowe domowe jedzonko, żadnych tam fastfoodów, trochę słodyczy. Do tego ćwiczenia dwa razy w tygodniu po godzinie - chodziła na aerobik, taniec, teraz na siłownię, grunt, żeby regularnie. Dla takich metabolicznych cudów jak my chyba dieta bez ćwiczeń niewiele pomoże. Niestety, o ile gotować kaszki wieczorem mogę, to do ćwiczenia jakoś wybitnie trudno mi się zmobilizować. Może się wzajemnie zmotywujemy Jeśli jesteście zainteresowane mogę wrzucić tutaj przykładowe jadłospisy |
2012-01-02, 10:40 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przytyciem..
I już po świętach ... jadłam bardzo bardzo dużo :/ i nic waga jak stała tak stoi .
Ale mamy nowy rok nowe postanowienia- zaczynam jeść zdrowo , o stałych porach , i jakiś fitnesik może - może mi się uda i nie skończy się na gadaniu . Więc dziewczyny bierzemy się za siebie i nie dajemy za wygraną rejected_darling oczywiście jeśli możesz to jadłospisiki jak najbardziej AncientQueen podejmujemy wyzwanie |
2012-01-02, 12:46 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Problem z przytyciem..
Bo na świątecznym stole niektóre rzeczy wcale nie są takie tuczące ( a przynajmniej dla Nas, chudzinek - chociaż ja już NA BANK nie jestem szkieletem).
3 godzinne odstępy to za rzadko. Tak jak mówiłam, nie wiem co na to dietetyk by powiedział ale ja jadłam co 1,5 h same tłuste rzeczy, warstwa masła przerażała niektórych ( możesz dołożyć trochę pomidora, żeby nie mdliło). I pamiętaj! Najpierw tłuste, potem słodkie bo słodycze hamują apetyt na cokolwiek innego, a zjadanie mega dużo słodkiego na pusty żołądek powodowało dla mnie złe samopoczucie. I trochę prywaty: Kurde, mam boczki, mam brzuszek (mały), twarz mam okrągłą, generalnie jestem troszkę za duża jak na moje "zapotzrebowania", chcę ważyć 53 kg, teraz waże 54, ale powiem wam dziewczyny szczerze, że CHĘTNIE się naciesze moim okrąglejszym stanem, ja mój tłuszczyk ciężko zapracowany mam ochotę eksponować, a wszystko przez to, ile przeżyłam docinków i niezrozumienia ze strony rodziny, zajomych, obcych. Przez pół roku marzyłam o tym dniu i wreszcie się udało! I mimo, że nie dostaję na tyle pochwał na ile zasłużyłam ( w porównaniu do " wjazdów na szkieleta i anorektyczkę") i JA powinnam się cieszyć i być z siebie dumna! p.s. czasami zapominam, że juz nie muszę tyć, ba! wręcz powinnam się odchudzić. Ale strach przed schudnięciem pozostał. Dlatego na tapetę wstawiłam sobie zdjęcie z sylwestra, na którym ewidentnie widać moją pucołowatą buzię. To mi przypomina o moim sukcesie, nie daje mi zwariować |
2012-01-02, 12:51 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: bytom / kraków
Wiadomości: 360
|
Dot.: Problem z przytyciem..
gruszka22, proszę bardzo od razu zastrzegam, że nie wiem, oo jakie konkretnie mleko w proszku chodzi - wydaje mi się, że o takie najprostsze, wykorzystywane np w kawie typu 3w1, ale nie znalazłam takiego w sklepie, jedynie dziecięce lub zabielacze do kawy
|
2012-01-02, 15:56 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 810
|
Dot.: Problem z przytyciem..
O, i ja za chwilę pobiorę tą dietę, jestem bardzo ciekawa, dziękuję rejected_darling!
Dziewczyny, uważam, że naprawdę warto jest ograniczyć typowo tuczące rzeczy, na które narzekają koleżanki, a zacząć uprawiać choć raz w tygodniu jakiś sport (np. basen) i wprowadzić choć trochę zdrowszych posiłków. Otręby, owocki, i mniejsza ilość czekolady i chipsów - które jakby nie patrzeć zasypują nam buźki syfkami Ja dzisiaj, zamiast frytek zjem zupę pomidorową z ryżem i bake rollsy, szklankę mleka. Potem jeszcze pewnie ze dwa tosty z dżemem. Na podwieczorek pochłonę czekoladowy budyń i jakiś owoc, jeśli znajdę w domu .. I może uda mi się namówić mamę, by zrobiła w końcu placuszki z jabłkami, już nie pamiętam, kiedy je jadłam... A jutro jadę na basen. Damy radę! I Wy piszcie, co jecie - mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć 1-2 kg w miesiąc Ważę 49 - chcę 55 - będzie idealnie! No, na początek choć 52
__________________
Moja wymianka - klik! |
2012-01-02, 21:29 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przytyciem..
dzięki sliczne
|
2012-01-10, 12:10 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przytyciem..
i jak tam dziewczyny w nowym roku? dopiero 10 styczeń...ale jakieś postępy?
|
2012-01-11, 14:29 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 810
|
Dot.: Problem z przytyciem..
Ja niestety po świętach zepsułam wagę i nie mam pojęcia mam ostatnio mnóstwo stresu, jednak wydaje mi się, że coś tam przytyłam, ale to maksimum 1 kg.. I zaczęłam chodzić na baseny co tydzień Z jedzeniem - staram się, jak mogę.
__________________
Moja wymianka - klik! |
2012-01-11, 15:05 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 121
|
Dot.: Problem z przytyciem..
Hej dziewczyny. Nie wiem czy wiecie ale istnieje już wątek o przytyciu : Akcja Tyjemy razem cz.2 . Tam pisze trochę dziewczyn i jest sporo informacji.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=353618&page=147 |
2012-01-12, 13:44 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: bytom / kraków
Wiadomości: 360
|
Dot.: Problem z przytyciem..
Dzięki za link, osobiście jakoś istnienie tego wątku przegapiłam
|
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:03.