Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 22

[Poletta]

Napisane przez Potfforka

Uprzedzam kolejne pytanie- nie mam skłonności anorektycznych

Napisz chociaż swoje wymiary, bo dorosła kobieta, z takim wzrostem i wagą, nie może wyglądać grubo... Chyba że nie masz wogóle masy mięśniowej

[zlota jagoda]

Doświadczone Dukanki co myślicie o tych krakersach??

http://zkotemwkuchni.blogspot.com/20...owe-dukan.html

[lukkija]

Wsparcie nie polega na przyklaskiwaniu temu, co niekoeniecznie jest do konca racjonalne. Wsparcie w tym wypadu, to wskazanie zdrowsze i bardziej odpowiedniej dla ciebie drogi. Przeczytalas moje wskazowki o utracie wody i efekcie jojo? Wiesz dlaczego wiele dziewczyn w tym ja, znowu dukamy? Bo stracilysmy sporo kilogramow ale nie dokonczylysmy diety. Zachwycilysmy sie utrata tych kilogramow i przerwalysmy, zazwyczaj w 3 fazie. Moje kilogramy powrocily bez obrzerania sie. Nie jadlam i nei jadam slodyczy, ciast, fast foodow, chleba, ziemiakow, tlustych mies, nie smaze i nie smazylam i co? I tak powrocilo, bo nie dokonczylam tego, co powinno byc dokonczone. Dukan tak jak juz dziewczyny powiedzialy, to sposob odzywiania na cale zycie. Jesli jestes zdesperowana, zeby pozbyc sie tych wcale nienadprogramowych kilogramow, rob 3 faze. Poczytaj ksiazke i zobaczysz, ze faza trzecia to po prostu zdrowy, racjonalny sposob odzywiania, bogata w blonnik, witaminy, mineraly i weglowodany takie jak ciemne pelnoziarniste pieczywo, maki nieoczyszczane etc. 4kg zrzucisz bez problemu w ciagu 6-8tyg i to bez zadnego wysilku, niemal kompletnie niezauwazalnie.
I nie wierze, ze nie masz 30 min na cwiczenia dziennie. Ja naleze do tych , ktore wolami trzeba ciagnac na silownie wiec potrafie wynalezc milion wymowek w tym brak czasu. Ale jak mus to mus. Sprobuj skakanki. Po 20 min skakania pot bedzie sie lal a pupa zacznie malec. Maly naklad finansowy a skakac kazdy chyba umie. Jesli masz dzieci w wieku wczesno szkolnym to mozecie skakac razem, rodzinna rozrywka typu: zawody skakankowe. Ja skacze 'na zlosc' moim sasiadom z dolu

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez zlota jagoda

Doświadczone Dukanki co myślicie o tych krakersach??

http://zkotemwkuchni.blogspot.com/20...owe-dukan.html

Jak dla mnie ok, tylko twaróg daj odtluszczony. A no i popatrz na opakowanie tych kotletow sojowych, czy aby jakichs dodatkow cukru nie maja podstepnie. Swoja droga, ciekawe jak to smakuje. Jak zrobisz, to podziel sie wrazeniami.

[icoteraz]

Jesli masz dzieci w wieku wczesno szkolnym to mozecie skakac razem, rodzinna rozrywka typu: zawody skakankowe. Ja skacze 'na zlosc' moim sasiadom z dolu

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------



Fajne, naprawdę.. Ja chyba też zacznę, bo mnie mocno wpieniają (jak pełnoletnie córeczki prawie co weekend robią całonocne imprezki aż szyby drżą albo dra się na balkonie w zwidzie pijackim - to jest ok. Nigdy im nie zwróciłam uwagi. Jak natomiast mój brzdąc raptem przebiegnie po mieszkaniu o 9-10 rano (- i nie mówimy tu o graniu w domu w piłkę, czy też jeźdżeniem samochodami po podłodze) to jest wielka afera, że spać nie mogą. Ostatnio juz nie wytrzymałam i jak usłyszałam dzwonek do drzwi a za drzwiami sąsiadkę z dołu - to już jej powiedziałam co o tym myślę. Sama zapomniała jak jej córki były małe - a może je wiązała i kneblowała . I ona nie widzi różnicy pomiędzy zachowaniem 19-stolatki i 20-sto latki a czteroletnim malcem. Natsępnym razem to jej albo mężusiowi chyba pokażę

XZresztą ta rodzinka jest już w konflikcie z całym budynkiem... ale mi się trafiło..

Więc skakanka - chyba będzie dobrym lekiem na zawiązanie mocnych więzi sąsiedzkich

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Dziewczyny - powodzenia w nauce. Zdajcie wszystkie egzaminy śpiewająco

Fenris wracaj do zdrowia i nie szalej hi hi hi

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez zlota jagoda

Doświadczone Dukanki co myślicie o tych krakersach??

http://zkotemwkuchni.blogspot.com/20...owe-dukan.html

Mogą być smaczne, ale uwaga na skład - mak i sezam nie na dwójce

[Figarro]

Napisane przez Potfforka

Wiecie co, wsparcia tutaj nie znajdę- szkoda mojego i Waszego czasu.
Jak któraś z Was wyżej napisała- każdy postępuje według siebie.

Pozdrawiam i życzę sukcesów w odchudzaniu!

a Ty co taka drażliwa jesteś ???
nikt tutaj nie ma złych intencji
tak samo napisałyśmy, Tobie i kilku innym dziewczynom,
w przypadku dukana utrata tylko 4,5 - 7kg, nie ma sensu
napiszę może z czego to wynikać
dajmy na to zaczynasz dukać I i II fazę i myślisz sobie, nie idę już na III, bo przecież to nie dieta na cale życie i co się dzieje...
no właśnie
Kochana, po takim przejściu szybkim, krótkim i bez III fazy (zakładam, że byś na nią nie poszła, bo to nie dieta na całe życie Twoim zdaniem)
masz po kilku miesiącach pewnego bonusa i
zamiast tych 4 kg
nabierasz 7-8 kg
i co wtedy pomyślałaś o tym ? Tutaj naprawdę nikt nikomu źle nie życzy

[magda_lena40]

Napisane przez Figarro

a mam takie pytanko,

był kiedyś jeszcze jeden ciekawy blog, a tam ptasie mleczko, pycha, kopiec kreta.... u neli, czy nela gotuje...był

co się stało, strona zamknięta
wiadomo coś

Nika gotuje, ale z tego co się orientuje to niedawno ten blog zniknął. Jakiś czas temu tez coś dziwnego się tam działo, ale potem wrócił, a teraz zniknął całkiem.
Kopiec kreta skojarzył mi się od razu z: http://dukan.blox.pl/html
Jest jeszcze blog od LyraBea z przepisami na różne fazy: http://mojenewlife.blogspot.com/

[Figarro]

Napisane przez magda_lena40

Nika gotuje, ale z tego co się orientuje to niedawno ten blog zniknął. Jakiś czas temu tez coś dziwnego się tam działo, ale potem wrócił, a teraz zniknął całkiem.
Kopiec kreta skojarzył mi się od razu z: http://dukan.blox.pl/html
Jest jeszcze blog od LyraBea z przepisami na różne fazy: http://mojenewlife.blogspot.com/

Dziękuję
Widziałam go, inne są podobne, a tamten był z masą bananową
kurcze, że też go nie zapisałam
ale to nic, zrobię masę, zamiast wanilii dodam aromat bananowy i powinno wyjść

lecę robić obiadek
cyca w szpinaku

[angelus122]

Napisane przez Fenris

Figarro - 2,3kg w 2 tygodnie to nie jest źle. Najlepiej (zdrowo) chudnąć ok. 4kg miesięcznie.

Zabieram się za lekko przeterminowanego wieśniaczka

hahah właśnie też takowego właśnie wcinam

nie wiem czemu ale jakos kiepsko sie dzis czuje;/ może to wina ciśnienia? nie wiem...

i zważyłam się dziś :61,4 czyli całe 0,5kg więcej niż tydzień temu;/ nie komentuje dukam dalej...

[lukkija]

[QUOTE=icoteraz;31814419]Jesli masz dzieci w wieku wczesno szkolnym to mozecie skakac razem, rodzinna rozrywka typu: zawody skakankowe. Ja skacze 'na zlosc' moim sasiadom z dolu

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------



Fajne, naprawdę.. Ja chyba też zacznę, bo mnie mocno wpieniają (jak pełnoletnie córeczki prawie co weekend robią całonocne imprezki aż szyby drżą albo dra się na balkonie w zwidzie pijackim - to jest ok. Nigdy im nie zwróciłam uwagi. Jak natomiast mój brzdąc raptem przebiegnie po mieszkaniu o 9-10 rano (- i nie mówimy tu o graniu w domu w piłkę, czy też jeźdżeniem samochodami po podłodze) to jest wielka afera, że spać nie mogą. Ostatnio juz nie wytrzymałam i jak usłyszałam dzwonek do drzwi a za drzwiami sąsiadkę z dołu - to już jej powiedziałam co o tym myślę. Sama zapomniała jak jej córki były małe - a może je wiązała i kneblowała . I ona nie widzi różnicy pomiędzy zachowaniem 19-stolatki i 20-sto latki a czteroletnim malcem. Natsępnym razem to jej albo mężusiowi chyba pokażę

XZresztą ta rodzinka jest już w konflikcie z całym budynkiem... ale mi się trafiło..

Więc skakanka - chyba będzie dobrym lekiem na zawiązanie mocnych więzi sąsiedzkich

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------
Hmm wiesz jak to jest, belki w swoim oku nie zauwaza a zdzblo w oku innych owszem! Ja w sumie moich z dolu nie slysze, dlatego napisalam 'na zlosc' w cudzyslowiu, ale mialam takiego wreda obok, ktory imprezy w tugodniu robil. Kiedys poszlam go ochrzanic o 3 rano bo juz nawet zatyczki do uszu nie pomagaly. A to byla noc z poniedzialku na wtorek! W pijanym amoku srednio zaczail o co biega, ale nastepnego dnia znalazlam kartke z przeprosilami i zaproszeniem na herbate hehe. Poszlam wiec i ochrzanilam go raz jeszcze-skoro zapraszal ale herbatki nie wypilam. Pewnie by mi trutke dal. Mieszkam w nowym budownictwie wiec jest niezle wyciszone. Problem w tym, ze moje mieszkanie jest tuz przy drzwiach prowadzacych na taka mala klatke schodowa (wejscie z duzej) i trzaskaja mi tu drzwiami od prowadzacymi do glownej klatki. Ale przeca nie bede gonic w sobotnia noc za kazdym podpitym elementem z miotla.

Angelus, dukaj wytrwale dalej. ja wciaz czekam na jakis spektakularny (1kg by mnie ucieszyl) spadek a nie tylko wte i wete gubienie na P i nadrabianie na PW. A czujesz, ze cos schudlas? Po ubraniach. Ja mam jeansy pomiarowe i jakby tak troche blizej ich zapiecia bylo? Juz prawie sie dopne na guzik a wczesniej brakowalo z jakies 3 centymetry. Ale moze dlatego, ze teraz podciagam je pod sama szyje ludzac sie , ze schudlam. Kurka, w zeszlym roku tak pieknie lezaly! Ja dzis nie mam apetytu. Jak narazie zjadlam tylko wiesniaka

[Nima94]

Hej mam pytanie... Czy myślicie, że mogę zjeść w 1 etapie diety serek czosnkowy z piątnicy? Sęk w tym, że ma w sobie 25g tłuszczu na 135g Niby wiem, że nie powinnam, ale nie mam pewności, jak myślicie?

[Iloa]

Napisane przez Nima94

Hej mam pytanie... Czy myślicie, że mogę zjeść w 1 etapie diety serek czosnkowy z piątnicy? Sęk w tym, że ma w sobie 25g tłuszczu na 135g Niby wiem, że nie powinnam, ale nie mam pewności, jak myślicie?

Przykro mi. Odpada .
Jemy 2-3% serki (w porywach 4%)


EDIT. Ty jesteś na uderzeniówce.???Czy przeczytałaś książki?
Zapoznaj się dokładnie ze stroną nr 1 obecnego wątku.

[lukkija]

Napisane przez Nima94

Hej mam pytanie... Czy myślicie, że mogę zjeść w 1 etapie diety serek czosnkowy z piątnicy? Sęk w tym, że ma w sobie 25g tłuszczu na 135g Niby wiem, że nie powinnam, ale nie mam pewności, jak myślicie?

Nie, nie powinnas. ma stanowczo za duzo tluszczu, maksymalna dawka to 5% g tluszczu na 100% produktu (wedlug ksiazki).
Kilka stron wczesniej dziewczyny zamiescily przepis na wlasny serek topiony.

[naanahanae]

a co polecacie na sąsiadów z góry?bo ja mam takich że żal d*pę ściska!
drewniany parkiet a dziecko chodzi w drewniakach chyba. Poza tym matka które nie potrafi normalnie mówić tylko krzyczy przez co dzieciaki tez są takie "zordarte".
zastanawiam się czy by nie wywiesić na klatce ogłoszenia z numerem do egzorcysty dziecięcego :P może skończyłyby się te histeryczne wrzaski.

poza tym potrafią mnie wyrwać ze snu ok godziny 12 w nocy bo sobie łóżko ścielą (a maja takie rozsuwane) więc ziuuuuuuuuu słysze jak mi to nad głową jak tramwaj przjeżdża.

[Nima94]

Napisane przez Iloa

Przykro mi. Odpada .
Jemy 2-3% serki (w porywach 4%)


EDIT. Ty jesteś na uderzeniówce.???Czy przeczytałaś książki?
Zapoznaj się dokładnie ze stroną nr 1 obecnego wątku.

Hehh;< niby czytałam, ale praktycznie we wszystkich serkach jest wysoka zawartosc tluszczu, a do tego jakaś strona internetowa podpowiedziala mi <jadłospis wymyslil dietetyk> ze mi wolno. Dziennie wolno do ok 30 g tłuszczu.. I nie czekając na odp zjadłam troszeczkę^^ No nic, trudno, zacznę od poczatku od jutra

[Emilia 25]

Napisane przez Figarro

takkk ten
ale jak wchodzę w linki które kiedyś sobie zapisałam, to nie działa

Ale ja mam pamięć! Brawo dla mnie!

Napisane przez Potfforka

Zgłaszam się i ja
Rozpoczynam walkę od dzisiaj (chociaż w zeszłym tygodniu również próbowałam).
Obecnie ważę 56,5kg przy wzroście 170cm. Docelowo chciałabym osiągnąć wynik 52 kg, czyli tyle ile ważyłam około 1,5 roku temu.

Robiłam wykres Ducana, jednak wyszło na to, że odchudzać się nie muszę i mam idealną wagę. Być może według statystyk tak, ale budowa mojego ciała pozostawia wiele do życzenia. W zasadzie góra jest chuda, a dół... no właśnie typowa gruszka
Podsumowując- 4,5 kg do zrzucenia.

Po pierwsze: DuKana, a nie Ducana.
Po drugie: ta dieta jest nie dla Ciebie (nic nie schudniesz i będziesz się tylko wkurzać, no bo "przecież na innych działa").
Po trzecie: nie obrażaj się. Ruch, mniej jeść i będzie git. Posłuchaj rad starszych koleżanek.
Po czwarte: wnioskuję, że o tej diecie nie wiesz nic, a jeśli coś wiesz to tylko z netu.

Napisane przez Potfforka

A kto powiedział, że na całe życie?
Nie mam czasu na ćwiczenia, bo praca pochłania większość mojego dnia.

No właśnie DuKan powiedział. Stąd mój wniosek, że niewiele wiesz o tej diecie.

Napisane przez Nima94

Hej mam pytanie... Czy myślicie, że mogę zjeść w 1 etapie diety serek czosnkowy z piątnicy? Sęk w tym, że ma w sobie 25g tłuszczu na 135g Niby wiem, że nie powinnam, ale nie mam pewności, jak myślicie?

Buahahahaha... : hahaha:
Przepraszam dziewczyny, musiałam.
Nabiał do 2 % tłuszczu - tak informacyjnie, żeby nie było że jestem wredną, starą weteranką.

[Nima94]

Emilia 25
Ale co w tym takiego strasznie śmiesznego?
Tak przy okazji-przecież jeśli można jeść ile się chce tych produktów to ilości tłuszczu nazbiera się tyle co w tym serku...

[lukkija]

Napisane przez naanahanae

a co polecacie na sąsiadów z góry?bo ja mam takich że żal d*pę ściska!
drewniany parkiet a dziecko chodzi w drewniakach chyba. Poza tym matka które nie potrafi normalnie mówić tylko krzyczy przez co dzieciaki tez są takie "zordarte".
zastanawiam się czy by nie wywiesić na klatce ogłoszenia z numerem do egzorcysty dziecięcego :P może skończyłyby się te histeryczne wrzaski.

poza tym potrafią mnie wyrwać ze snu ok godziny 12 w nocy bo sobie łóżko ścielą (a maja takie rozsuwane) więc ziuuuuuuuuu słysze jak mi to nad głową jak tramwaj przjeżdża.

Na uporczywych sasiadow z gory polecam zamontowanie glonika w gornym rogu, u sufitu i nadawanie muzyki z mocnym basem. Nie musi byc nawet glosno, podloga powinna im ladnie wibrowac

[magda_lena40]

Napisane przez Nima94

Hehh;< niby czytałam, ale praktycznie we wszystkich serkach jest wysoka zawartosc tluszczu, a do tego jakaś strona internetowa podpowiedziala mi <jadłospis wymyslil dietetyk> ze mi wolno. Dziennie wolno do ok 30 g tłuszczu.. I nie czekając na odp zjadłam troszeczkę^^ No nic, trudno, zacznę od poczatku od jutra

...
Dlatego, że we wszystkich serkach jest duża zawartość tłuszczu my nie możemy ich jeść...
Jedyny tolerowany ser to Piórko (którego nie je się na kilogramy, bo jest tolerowany a nie dozwolony). No i serek homogenizowany (też ma w nazwie ser, więc wymienię), o dozwolonej na tej diecie zawartości tłuszczu...
Może jednak przeczytaj książkę jeszcze raz, tym razem ze zrozumieniem, a nie wzoruj się tylko na tym, co znajdziesz w internecie.

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Napisane przez Nima94

Emilia 25
Ale co w tym takiego strasznie śmiesznego?
Tak przy okazji-przecież jeśli można jeść ile się chce tych produktów to ilości tłuszczu nazbiera się tyle co w tym serku...

Ile masz lat ? Pytam poważnie.

[Nima94]

Ale po co o to pytasz? Przecież to logiczne.. Jedząc dużą ilość produktów z nawet tym jednym gramem tłuszczu na 100g jedząc takich serków dajmy na to 15, zbiera ci się tego 15g. I tak, rozumiem, że to się niby trochę inaczej rozkłada na kilka posiłków ale to nie ma znaczenia. Takim sposobem zjada się 15g tłuszczu dziennie. Powiesz mi teraz dlaczego uznałaś mnie za głupią?

[magda_lena40]

Napisane przez Nima94

Ale po co o to pytasz? Przecież to logiczne.. Jedząc dużą ilość produktów z nawet tym jednym gramem tłuszczu na 100g jedząc takich serków dajmy na to 15, zbiera ci się tego 15g. I tak, rozumiem, że to się niby trochę inaczej rozkłada na kilka posiłków ale to nie ma znaczenia. Takim sposobem zjada się 15g tłuszczu dziennie. Powiesz mi teraz dlaczego uznałaś mnie za głupią?

Już wiem, 18.
Wiesz co, przeczytaj książkę ze zrozumieniem. I informacje na 1 stronie wątku.
Obecnie (wg info z czatu) dozwolony jest nabiał do 2% na 100g.
Interpretuj to sobie jak chcesz, rób co chcesz tylko potem, jak coś będzie nie tak, np. waga nie będzie Ci spadać, to nie zwalaj tego na zasady tej diety.

[lukkija]

Napisane przez Nima94

Emilia 25
Ale co w tym takiego strasznie śmiesznego?
Tak przy okazji-przecież jeśli można jeść ile się chce tych produktów to ilości tłuszczu nazbiera się tyle co w tym serku...

ale to chodzi o ilosc tluszczu spozyta jednorazowo w jednym produkcie a nie sume tluszczu zjedzona w ciagu dnia.
A tak na marginesie to...
Praktycznie wszystko zawiera tluszcz, nawet sladowe ilosci, no moze poza woda. Producenci nie sa zobowiazani do umieszczania zawartosci tluszczu jezeli jest go mniej niz 1% na 100gram produktu. Dlatego tez niktore produkty np w Europie zachodniej nazywaja sie' virtually non-fat' a nie 'non-fat'. Niby nie maja tluszczu ale wciaz go maja. Jezeli zjesz taki serek, to musisz uwazac na to, co jesz w ciagu dnia.

Oczywiscie sama wybierasz, co jesz. Pytalas, to Ci napisalysmy. Idac ta droga, to moglybysmy uszczknac troche kielbaski, troche parowki, troche karczku itd. Poza tym tym taki serek ma kiepski stusunek bialka do weglowodanow dlatego tez, nie polecalabym. No ale teraz juz wiesz na przyszlosc. Dukaj ladnie dalej

[Emilia 25]

Napisane przez Nima94

Emilia 25
Ale co w tym takiego strasznie śmiesznego?
Tak przy okazji-przecież jeśli można jeść ile się chce tych produktów to ilości tłuszczu nazbiera się tyle co w tym serku...

Kochana, nie patrzysz na ilość tłuszczu na dzień, tylko w 100 gramach, a tych można POWTARZAM do 2 %.
I napisałam wybaczcie, przed wybuchem śmiechu.
Idąc Twoim tropem myślenia, można i czekoladę i smalec...

[magda_lena40]

Nima94
Btw, oprócz zawartości tłuszczu jest jeszcze jedna rzecz, jeżeli chodzi o jedzony przez nas nabiał. Zawartość białka powinna być większa niż zawartość tłuszczu+ węglowodanów, wyjątkiem są jogurty, bo ciężko taki znaleźć.

[Nima94]

Napisane przez magda_lena40

Już wiem, 18.
Wiesz co, przeczytaj książkę ze zrozumieniem. I informacje na 1 stronie wątku.
Obecnie (wg info z czatu) dozwolony jest nabiał do 2% na 100g.



Napiszmy może zasady tego wątku, które umieścimy na pierwszej stronie. Można tak zrobić czy regulamin forum zabrania czegoś takiego? Głównym puntem byłoby: Zanim o coś zapytasz, przeczytaj książkę ze zrozumieniem. W innym wypadku nie odpowiemy na Twoje pytania.

W porządku, nie ma potrzeby offtopować, ale tak na koniec.. Skąd pomysł, że nie czytałam książki? I NIKT nie potrzebuje książki żeby wziąć to na logikę. Chyba, że to bardziej zawiłe niż mi się wydaje... A skoro ktoś nie potrafi mi wytłumaczyć dlaczego, to powinien trochę zejść z protekcjonalnego tonu.. Jakby nie było po prostu będę trzymała się książki.

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez Emilia 25

Kochana, nie patrzysz na ilość tłuszczu na dzień, tylko w 100 gramach, a tych można POWTARZAM do 2 %.
I napisałam wybaczcie, przed wybuchem śmiechu.
Idąc Twoim tropem myślenia, można i czekoladę i smalec...

Oj nie ma sprawy z tym wybuchem śmiechu,(też własnie myślałam w ten sposób) mój chłopak też się ze mnie śmiał kiedy mu powiedziałam, że jego teoria nie ma zastosowania :P <jak się trochę złościłam tym serkiem na siebie, to zaczął się ze mnie śmiać, że to chyba logiczne, że [tutaj treść poprzednich postów]>.
Tak przy okazji- nie jestem głupią gąską która nie ma pojęcia za co się wzięła, po prostu kocham ten serek, a kupując go nie sprawdziłam po prostu ilości tłuszczu <zmylil mnie napis "light" ^^>... Wcześniej stosowałam porady Tombaka na temat zdrowego żywienia, ale po badaniach zdecydowałam się na dietę Dukana..

[magda_lena40]

Napisane przez Nima94

W porządku, nie ma potrzeby offtopować, ale tak na koniec.. Skąd pomysł, że nie czytałam książki? I NIKT nie potrzebuje książki żeby wziąć to na logikę. Chyba, że to bardziej zawiłe niż mi się wydaje... A skoro ktoś nie potrafi mi wytłumaczyć dlaczego, to powinien trochę zejść z protekcjonalnego tonu.. Jakby nie było po prostu będę trzymała się książki.

Podałam Ci powód, bo jest ograniczenie %tłuszczu na 100g produktu a dzienna dozwolona ilość tłuszczu, a to chyba jednak różnica, nie uważasz ?
W książce jest napisane, o ile dobrze pamiętam, o nabiale do 4%tł/100g, a Ty pytasz o to, czy możesz jeść jakiś tłusty serek. Stąd pomysł, że nie czytałaś książki. A może czytałaś, niedokładnie. Mniejsza o to.
Btw, nie musisz zaczynać diety od początku jeśli Twoim grzechem było zjedzenie odrobiny tego nieszczęsnego serka. Po prostu dukaj dalej tak, jak wyliczył Ci test.

[lukkija]

Napisane przez magda_lena40

Nima94
Btw, oprócz zawartości tłuszczu jest jeszcze jedna rzecz, jeżeli chodzi o jedzony przez nas nabiał. Zawartość białka powinna być większa niż zawartość tłuszczu+ węglowodanów, wyjątkiem są jogurty, bo ciężko taki znaleźć.

Co do jogurtu, to jak narazie znalazlam tylko 1 naturalny, ktory ma (niemal)rowny bilans bialek, wegli i tluszczy: 4g bialka, 4g wegli i (teoretycznie) 0g tluszczu.

[magda_lena40]

Napisane przez lukkija

Co do jogurtu, to jak narazie znalazlam tylko 1 naturalny, ktory ma (niemal)rowny bilans bialek, wegli i tluszczy: 4g bialka, 4g wegli i (teoretycznie) 0g tluszczu.

Jogurty możesz jeść jakie znajdziesz, byle jak najmniej węgli i tłuszczu. Wiadomo, im bliżej B>W+T tym lepiej, ale takie jogurty ciężko znaleźć. Ostatnio autorka kociego bloga o jakimś takim pisała. Jogurty i tak najlepiej ograniczać, więc jak ta nierówność nie będzie zachowana tak dokładnie to nic takiego się nie stanie.

Jak ktoś jeszcze nie widział, to tutaj macie o tym jogurcie >klik<

[Emilia 25]

Napisane przez Nima94

Ale po co o to pytasz? Przecież to logiczne.. Jedząc dużą ilość produktów z nawet tym jednym gramem tłuszczu na 100g jedząc takich serków dajmy na to 15, zbiera ci się tego 15g. I tak, rozumiem, że to się niby trochę inaczej rozkłada na kilka posiłków ale to nie ma znaczenia. Takim sposobem zjada się 15g tłuszczu dziennie. Powiesz mi teraz dlaczego uznałaś mnie za głupią?

No właśnie to ma znaczenie, jakie tłuszcze spożywamy.

Napisane przez Nima94

W porządku, nie ma potrzeby offtopować, ale tak na koniec.. Skąd pomysł, że nie czytałam książki? I NIKT nie potrzebuje książki żeby wziąć to na logikę. Chyba, że to bardziej zawiłe niż mi się wydaje... A skoro ktoś nie potrafi mi wytłumaczyć dlaczego, to powinien trochę zejść z protekcjonalnego tonu.. Jakby nie było po prostu będę trzymała się książki.

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------


Oj nie ma sprawy z tym wybuchem śmiechu,(też własnie myślałam w ten sposób) mój chłopak też się ze mnie śmiał kiedy mu powiedziałam, że jego teoria nie ma zastosowania :P <jak się trochę złościłam tym serkiem na siebie, to zaczął się ze mnie śmiać, że to chyba logiczne, że [tutaj treść poprzednich postów]>.
Tak przy okazji- nie jestem głupią gąską która nie ma pojęcia za co się wzięła, po prostu kocham ten serek, a kupując go nie sprawdziłam po prostu ilości tłuszczu <zmylil mnie napis "light" ^^>... Wcześniej stosowałam porady Tombaka na temat zdrowego żywienia, ale po badaniach zdecydowałam się na dietę Dukana..

No właśnie jest to niestety dość zawiłe. I całe szczęście - trzymaj się książki. Tam jest do 4% tłuszczu, według oficjalnego czatu z doktorkiem - 2%. My naprawdę chcemy dobrze!

[1988anna]

Idąc twoim tokiem myślenia mogłabyś zjeść 30gram smalcu jednorazowo, nie jedząc innych tłuszczy w dalszej części dnia , w dukanie chodzi o to żeby jednorazowo nie dostarczać organizmowi takiej ilości tłuszczu. Mamy się odzwyczajać od spożywania tłuszczów. Mamy zmienić nawyki żywieniowe, bo o to właśnie chodzi w tej diecie także głowa do góry dukaj dalej pomyłki się zdarzają

[Nima94]

Napisane przez Emilia 25

No właśnie to ma znaczenie, jakie tłuszcze spożywamy.


No właśnie jest to niestety dość zawiłe. I całe szczęście - trzymaj się książki. Tam jest do 4% tłuszczu, według oficjalnego czatu z doktorkiem - 2%. My naprawdę chcemy dobrze!

Dzięki, za to, że jesteś miła- to sporo dla mnie znaczy^^
Mam do zrzucenia ok 6-7 kg, i przyzwyczajona do jedzenia non stop warzyw i owoców, więc I faza jest koszmarna ;< Ale znalazłam fajną stronę z przepisami <pewnie każdy zna ale jakby co mogę podać> więc dam radę