Czy to naprawde niemozliwe dla mnie??!

[blaque]

Hej dziewczyny.
Ponizej wklejam zdjecie Missy Peregrym z filmu 'Stick it'.
Powiedzcie czy ona nie ma wspanialych miesni?
Ech ktora z nas by takich nie chciala..
Tylko pytanie-czy to dla mnie mozliwe? =/
Wiem ze zaraz zaczniecie mi mowic: wez sie za cwiczenia, ogranicz jedzenie, rob brzuszki itp.. Tak wiem ze tak trzeba i taka jest prawda.
Ale czy chodzac do szkoly, majac swoje obowiazki mozna naprawde wyrobic sobie taka figure? Nie wiem..Jestem nastolatka.Sport nie jest mi obcy, ale ostatnio raczej sporadycznie(dawniej trenowalam kosza,siatke) teraz jakis basen co tydzien, ale nie mam czasu na nic! ;/ Przy wzroscie 172 waze 62 kg, heh i pozbyc sie tego wystajacego brzucha.Ale najbardziej zalezy mi na miesniach.Brzuch,rece,ple cy..
Wiem ze jest wiele watkow o tym, ktore czytalam,czytam ale nie potrafie dobrac ich pod siebie ( z braku czasu tez..) :|

Heh i co zrobic..?

[martuska18]

Zapisz sie na siłownie Tak dwa razy w tyggodniu Moze nie bedziesz wyglądac dokładnie jak Missy Peregrym ale na pewno efekty bedzie widac Moze nie od razu ale po jakims czasie na peno Wykup karnet i cwiczymy

[blaque]

hehe wiem, tylko ze wybieram sie na silownie juz od 2miesiecy i wybrac sie nie moge..A to naprawde nie mam czasu, bo mam masakrycznie duuzo nauki albo mi sie nie chce..A przewaznie koncze szkole po 15, czasami po 16 wiec.. :| Ale myslisz ze raz, dwa wystarczy w tygodniu?
A dokladnie jakie cwiczenia?

[martuska18]

Na początek na pewno Zapisz sie i cwicz. Jak bedziesz naprawde chciala to znajdziesz czas Jak bedziesz chciala rzucic to wszystko w diabły to spojrz na to zdjęcie i siebie w lusterku to siły wrócą. Aby cos osiągnąć trzeba walczyc POWODZENIA

[palema]

Napisane przez blaque

hehe wiem, tylko ze wybieram sie na silownie juz od 2miesiecy i wybrac sie nie moge..A to naprawde nie mam czasu, bo mam masakrycznie duuzo nauki albo mi sie nie chce..A przewaznie koncze szkole po 15, czasami po 16 wiec.. :| Ale myslisz ze raz, dwa wystarczy w tygodniu?
A dokladnie jakie cwiczenia?

oj Blaque i tak konczysz wczesnie. ja codziennie wracam po 20 i juz nie mam ochoty na nic poza odpoczynkiem. jedynymi dniami kiedy mam jakis czas wolny jest sob i nd, ale wtedy czesto musze robic prace na studia
a tez chcialam sie wybrac na silownie i nie moge sie zebrac. no i kiedy?!

[grudniowa-szatynka]

Ja mam trochę inne zdanie.
Marzenia marzeniami ale skoro - jak sama piszesz - nie masz czasu ani za bardzo możliwości to to nie ma sensu. Jesteś zmęczona po szkole, masz duzo nauki - bardziej przydałyby Ci się ćwiczenia typu pilates, joga. Pilates ładnie rzeźbi mieśnie

'Wyrobienie' widocznych mięśni wymaga ścisłego przestrzegania diety, regularnych ćwiczeń, więcej niż 2 razy w tygodniu, dużo snu.

Sama mam 16 lat, marzy mi się umięśniona sylwetka, ale na razie wiem, że to niemożliwe Dużo nauki, latania, późne chodzenie spać a potem to wszystko często odbijane jest na imprezach. Staram się zdrowo odżywiać ale choćbym nie wiem jak to robiła i jakiej genetyki nie miała - niemożliwe jest osiagniecie czegoś cwiczac gdzies miedzy jednym sprawdzianem a drugim, przegryzając byle czym. Inni pracują na to całe życie

Nie chcę Ci ucinać skrzydeł, tylko życzyć cierpliwości Bo na pewno kiedyś uda Ci się zrealizować to marzenie

[pingwin2]

Wszytsko jest możliwe


Chcieć to móc, ja żeby sie wyrobić z treningiem wstaję o 4 rano.
Kwestia priorytetów i chęci.

Żeby zbudować masę mięśniową trzeb przejść na dietę masową ( czyli dodatni bilans) i ćwiczyć siłowo z dużym obciążeniem, ale najważniejszy jest ten dodatni bilans, bo sam trening przy diecie na 0 lub minus nie spowoduje przyrostu mięśni - cała filozofia budowania masy

[blaque]

Napisane przez palema

oj Blaque i tak konczysz wczesnie. ja codziennie wracam po 20 i juz nie mam ochoty na nic poza odpoczynkiem. jedynymi dniami kiedy mam jakis czas wolny jest sob i nd, ale wtedy czesto musze robic prace na studia
a tez chcialam sie wybrac na silownie i nie moge sie zebrac. no i kiedy?!

heh no tak-rzeczywiscie poznoo wracasz..Wspolczuje Dokladnie-najgorsze ze czasu brakuje;/

[blaque]

Napisane przez martuska18

Na początek na pewno Zapisz sie i cwicz. Jak bedziesz naprawde chciala to znajdziesz czas Jak bedziesz chciala rzucic to wszystko w diabły to spojrz na to zdjęcie i siebie w lusterku to siły wrócą. Aby cos osiągnąć trzeba walczyc POWODZENIA

hehe dziekuje Ok,postaram naprawde sie wziac za siebie i bde patrzyla na to zdjecie i mam nadzieje ze na ten watek, ktory nie umrze i bdzie mi pomagal..
A moze zaczniemy wspolne wspieranie sie?

[suzana]

Blaque

Możliwe jest o wiele więcej. Pingwin ładnie to ujęła - kwestia priorytetów i chęci.
Ja kiedyś przez długi kawałek czasu wstawałam o 5tej, jechałam na uczelnię, z której wracałam o 18/19tej, a ćwiczyłam dopiero o 21 albo i później. A w między czasie znajdował się czas nawet na naukę i czas spędzony z chłopakiem
Masz sport we krwi - uda się

[martuska18]

Napisane przez blaque

hehe dziekuje Ok,postaram naprawde sie wziac za siebie i bde patrzyla na to zdjecie i mam nadzieje ze na ten watek, ktory nie umrze i bdzie mi pomagal..
A moze zaczniemy wspolne wspieranie sie?

Noooo sporbowac zawsze mozna hehe

[blaque]

Napisane przez pingwin2

Wszytsko jest możliwe


Chcieć to móc, ja żeby sie wyrobić z treningiem wstaję o 4 rano.
Kwestia priorytetów i chęci.

Żeby zbudować masę mięśniową trzeb przejść na dietę masową ( czyli dodatni bilans) i ćwiczyć siłowo z dużym obciążeniem, ale najważniejszy jest ten dodatni bilans, bo sam trening przy diecie na 0 lub minus nie spowoduje przyrostu mięśni - cała filozofia budowania masy

Wooow Podziwiam i gratuluje siły i zycze dalszej wytrwalosci.Naprawde trzeba porzadnie chciec, zeby byc tak wytrwalym aby wstawac o 4 nad ranem zeby cwiczyc!Naprawde-tylko przyklad brac
Pingwin-tylko ze praktycznie ja jestem zielona w tym wszystkim
Szukalam w googlach o diecie masowej, ale tam wszystko jest dla panow, ktorzy tak strasznie sie mecza dla siebie hehe <i dla nas>

A czy moglabys dawac rady, pomagac? w ogole bylabym wdzieczna wszystkim obeznanym babom

Napisane przez grudniowa-szatynka

Ja mam trochę inne zdanie.
Marzenia marzeniami ale skoro - jak sama piszesz - nie masz czasu ani za bardzo możliwości to to nie ma sensu. Jesteś zmęczona po szkole, masz duzo nauki - bardziej przydałyby Ci się ćwiczenia typu pilates, joga. Pilates ładnie rzeźbi mieśnie

'Wyrobienie' widocznych mięśni wymaga ścisłego przestrzegania diety, regularnych ćwiczeń, więcej niż 2 razy w tygodniu, dużo snu.

Sama mam 16 lat, marzy mi się umięśniona sylwetka, ale na razie wiem, że to niemożliwe Dużo nauki, latania, późne chodzenie spać a potem to wszystko często odbijane jest na imprezach. Staram się zdrowo odżywiać ale choćbym nie wiem jak to robiła i jakiej genetyki nie miała - niemożliwe jest osiagniecie czegoś cwiczac gdzies miedzy jednym sprawdzianem a drugim, przegryzając byle czym. Inni pracują na to całe życie

Nie chcę Ci ucinać skrzydeł, tylko życzyć cierpliwości Bo na pewno kiedyś uda Ci się zrealizować to marzenie

Oj joga i pilates to raczej nie dla mnie.Nie wysiedzialabym w miejscu, ja musze gdzies rozladowac energie..Najlepiej kosz czy cos takeigo
Tak wiem, ze trzeba naprawde duzo sily i samozaparcia aby cos osiagnac, i wlasnie w naszym wieku o to najtrudniej.Ale zawsze mozna zaczac i bdzie to procentowalo na przyszlosc.
Na pewno chodzenie na silownie i w ogole robienie cos ze swoim cialem pomoze i nie mysle, ze tylko malutko hehe No ale wlasnie-teraz nauka,sters,malo spania,zmeczenie..Nie ma lekko ale nikt nie mowil ze bdzie
Ale dziewczyny moze razem z pomoca naszych wyspecjalizowanych kolezanek (czekam na suzanę ) moze damy rade?
Grudniowa-szatynka..moze jakos.. ?

[blaque]

Napisane przez suzana

Blaque

Możliwe jest o wiele więcej. Pingwin ładnie to ujęła - kwestia priorytetów i chęci.
Ja kiedyś przez długi kawałek czasu wstawałam o 5tej, jechałam na uczelnię, z której wracałam o 18/19tej, a ćwiczyłam dopiero o 21 albo i później. A w między czasie znajdował się czas nawet na naukę i czas spędzony z chłopakiem
Masz sport we krwi - uda się

Suzana
Dziekuje, ze sie pojawilas
Oj dla Ciebie rowniez gratulacje-za wytrwalosc
Tak-sport to dla mnie to cos..Tylko zaniedbane cos..Niestety.Dawniej trenowalam 4 lata kosza,od podstawowki gralam w siatke,plywam.Ostatnio ponad miesiac biegalam hehe i skonczylam..<wstyd>Co jakis czas zaczynam robic brzuszki, ale wiecie..nie chce mi sie,glowa boli, nauka-0motywacji.Ale bede sie starala.Naprawde..Tylko musze wszystko wiedziec jak, kiedy, co jesc, co robic.Trzeba sie podszkolic
( no to stawiam Was sobie za przyklad )

Napisane przez martuska18

Noooo sporbowac zawsze mozna hehe

haha no to jazdaa

[suzana]

Napisane przez blaque

Suzana
Dziekuje, ze sie pojawilas
Oj dla Ciebie rowniez gratulacje-za wytrwalosc
Tak-sport to dla mnie to cos..Tylko zaniedbane cos..Niestety.Dawniej trenowalam 4 lata kosza,od podstawowki gralam w siatke,plywam.Ostatnio ponad miesiac biegalam hehe i skonczylam..<wstyd>Co jakis czas zaczynam robic brzuszki, ale wiecie..nie chce mi sie,glowa boli, nauka-0motywacji.Ale bede sie starala.Naprawde..Tylko musze wszystko wiedziec jak, kiedy, co jesc, co robic.Trzeba sie podszkolic
( no to stawiam Was sobie za przyklad )



haha no to jazdaa

Nie wiem czy Cię to pocieszy i umotywuje, ale ja w życiu miałam kilkuletnią przerwę w sporcie - spowodowaną chorobą (w pewnym momencie myślano nawet, że nieuleczalną). Ale kiedy obalono diagnozy wróciłam do życia i zachłysnęłam się tą całą otoczką sportu - i samym sportem - jeszcze bardziej aniżeli w czasach zawodów sportowych w szkole podstawowej.

Jesteś zdrowa, masz chęci, spróbuj znaleźć motywację w sobie, obierz sobie cel, do którego chcesz dojść. A gdy do niego dojdziesz wyznacz sobie nowy, trudniejszy, ciekawszy, wymagający większego nakładu siły, czasu, zaangażowania. Jak to pięknie brzmi

Dasz rade!

[palema]

Napisane przez suzana

Jesteś zdrowa, masz chęci, spróbuj znaleźć motywację w sobie, obierz sobie cel, do którego chcesz dojść. A gdy do niego dojdziesz wyznacz sobie nowy, trudniejszy, ciekawszy, wymagający większego nakładu siły, czasu, zaangażowania. Jak to pięknie brzmi

Dasz rade!

bardzo dobrze napisane jakoś musimy wykombinować czas. skoro ja wracam na tyle pozno, ze juz nie mam ochoty nigdzie wychodzic, to moze zaczne sama cwiczyc w domu. Moze Blaque tez sprobuj? tu na wizazu czai sie mnostwo watkow cwiczeniowych i propozycji "umięśniania się"

[palema]

Napisane przez blaque

Oj joga i pilates to raczej nie dla mnie.Nie wysiedzialabym w miejscu, ja musze gdzies rozladowac energie..Najlepiej kosz czy cos takeigo
Tak wiem, ze trzeba naprawde duzo sily i samozaparcia aby cos osiagnac, i wlasnie w naszym wieku o to najtrudniej.Ale zawsze mozna zaczac i bdzie to procentowalo na przyszlosc.
Na pewno chodzenie na silownie i w ogole robienie cos ze swoim cialem pomoze i nie mysle, ze tylko malutko hehe No ale wlasnie-teraz nauka,sters,malo spania,zmeczenie..Nie ma lekko ale nikt nie mowil ze bdzie
Ale dziewczyny moze razem z pomoca naszych wyspecjalizowanych kolezanek (czekam na suzanę ) moze damy rade?
Grudniowa-szatynka..moze jakos.. ?

ja chyba tez wole cos skaczącego a jak sobie czasem w domu zafunduję serię podskoków, słychać też w innych pokojach. zawsze liczę na to, że nikomu nie będzie się chciało zajrzeć sprawdzić co robię

[blaque]

suzana-wspolczuje choroby..:| i ciesze sie ze wszystko ok
Ale jak tak czytam co znow to inne artykuly, to sama nie wiem za co mam sie wziac.. Moze to dobry pomysl, zeby wybrac sie na silownie i tam instruktor pomoze mi dobrac cwiczenia dla siebie..? Tylko ze nie stac mnie na to..No chyba ze jest bezplatny.. (?)

I dzieki za wiare Przyda sie

palema-tak, musze tutaj tez poszukac wiecej tematow na temat cwiczen i miesni.Ale damy rade co? Tylko ze ja zaczne dopiero za tydzien..(mam malinowe dni a wtedy nawet nie mam co zaczynac..;/ )Ale za tydien w pon zaczynamy, nie palema?

[palema]

Napisane przez blaque

(...)
palema-tak, musze tutaj tez poszukac wiecej tematow na temat cwiczen i miesni.Ale damy rade co? Tylko ze ja zaczne dopiero za tydzien..(mam malinowe dni a wtedy nawet nie mam co zaczynac..;/ )Ale za tydien w pon zaczynamy, nie palema?

juz nie raz przeglądałam te tematy o ćwiczeniach i tyle tego, że dostaję oczopląsu nie wiem sama za co się zabrać, ale skoro tak mnie motywujesz to najwyższa pora zacząć zdecydowanie jestem na TAK

[blaque]

palema-oj tak, tak.Ale za tydzien dobrze? Od nast pon bo nie dam rady teraz heh tzn.dzisiaj robilam takie lekkie rozciaganie, poruszlam sie chwilke i tyle.Mysle, ze przez ten tydzien zafunduje sobie wlasnie rozciaganie i male cwiczonka, a w pon dopiero zaczne

I mam pytanie dziewczyny-jesli nie chce mi sie wychodzic biegac na pole, to czy jest to samo, jesli biegam w miesjcu?Nie smiejcie sie.. Ale czasami jest taka pogoda..blee Acha i wiecie co robilam?Nie mam skakanki (narazie..-musze isc kupic) to trzymalam tak rece jakbym miala ta skakanke w dloniach,poruszalam nimi tak samo i nogami tez hehe z tego tez sie prosze nie smiac ale jesli sie czegos nie ma, to trzeba sobnie radzic prawda?

[palema]

Napisane przez blaque

palema-oj tak, tak.Ale za tydzien dobrze? Od nast pon bo nie dam rady teraz heh tzn.dzisiaj robilam takie lekkie rozciaganie, poruszlam sie chwilke i tyle.Mysle, ze przez ten tydzien zafunduje sobie wlasnie rozciaganie i male cwiczonka, a w pon dopiero zaczne

I mam pytanie dziewczyny-jesli nie chce mi sie wychodzic biegac na pole, to czy jest to samo, jesli biegam w miesjcu?Nie smiejcie sie.. Ale czasami jest taka pogoda..blee Acha i wiecie co robilam?Nie mam skakanki (narazie..-musze isc kupic) to trzymalam tak rece jakbym miala ta skakanke w dloniach,poruszalam nimi tak samo i nogami tez hehe z tego tez sie prosze nie smiac ale jesli sie czegos nie ma, to trzeba sobnie radzic prawda?

ok, nie ma sprawy ja tez sie lekko porozciągam, bo jak w pon zacznę z poważniejszymi ćwiczeniami, to będę chodzić obolała. jakoś tak wyszło, że od ok.2 miesięcy nie ćwiczyłam na poważnie nie znaczy to że w ogóle się nie ruszałam z miejsca, ale przecież bieg do autobusu to nie to samo co regularne ćwiczenia.

a ten trik ze skakanką tez stosowałam. u mnie w pokoju nie ma za duzo miejsca i o wszystko bym nią zahaczała. skakałam zatem ze skakanką-widmo tez jestem ciekawa czy to to samo.

[blaque]

ok, to ustalone hehe

no wlasnie-dziewczyny co o tym myslicie? o tych niby skakankach i bieganiu w miejscu? czekamy

[martuska18]

Napisane przez blaque

ok, to ustalone hehe

no wlasnie-dziewczyny co o tym myslicie? o tych niby skakankach i bieganiu w miejscu? czekamy

Skakanie i bieganie w miejscu? To moze byc dobry początek

[blaque]

haha no martuska to podnioslas mnie na duchu
od niedz wlasnie sie rozciagam,wczoraj jezdzilam na rowerku(tylko powiedzcie ile jezdzic, jak na poczatek?),biegam w miejscu , niby skakanka,troche potancze *wszystko robie przy muzyce(inaczej nie umiem-muzyka mnie nakreca hehe*

PS.Moglabym prosic o jakies pomysly dla mnie (nas?) co zaczac od nastepnego poniedzialku?

Pozdrawiam

[pingwin2]

trening siłowy i dieta

[martuska18]

Nie nie nie... Ja bym nie proponowala narazie diety i zadnego treningu silowego... na to przyjdzie jeszcze czas. Spokojnie! dziewczyna bedzie miala zakwasy i szybko zrezygnuuje a dieta obnizy jej odpornosc! Spokojnie... Zaczełas cwiczyc. Super! Porozciągaj sie jeszcze troche. pobiegaj, pocwicz. Twoje cialo sie przyzwyczaji to wtedy pomaly jakies cwiczenia silowe, mzoe silownia? Ale jeszcze nie teraz Co nagle to po diable

[blaque]

heh to nie tak-wy myslicie pewnie ze ja w ogole nie mialam stycznosci ze sportem heh nie, nie-ja jestem..bylam(?) wysportowana-no ogolnie ok.Tylko ze mam ten brzuch, bo teraz to tak nie bardzo mam czas na cw, a treningow nie mam zadnych-z zadnego sportu! ;/ ogolnie zaczynalam cwiczenia (mniej wiecej od nowa co 2tyg) ale po kilku dniach konczylam, bo nie bylo czasu, a to mi sie nie chcialo, a to to..:|

Co do silowni-watpie zebym miala zakwasy

Ale slucham waszych rad dziewczyny

PS.A co myslicie o diecie SB?

[grudniowa-szatynka]

Napisane przez martuska18

Nie nie nie... Ja bym nie proponowala narazie diety i zadnego treningu silowego... na to przyjdzie jeszcze czas. Spokojnie! dziewczyna bedzie miala zakwasy i szybko zrezygnuuje a dieta obnizy jej odpornosc! Spokojnie... Zaczełas cwiczyc. Super! Porozciągaj sie jeszcze troche. pobiegaj, pocwicz. Twoje cialo sie przyzwyczaji to wtedy pomaly jakies cwiczenia silowe, mzoe silownia? Ale jeszcze nie teraz Co nagle to po diable

Nie sądze Tzn. PRAWIDLOWO zbilansowana dieta, a o takiej mowimy podczas ćwiczeń, nie ma prawa obniżać odporności.
Nieprawidłowo zbilansowana oczywiści obnizy i to nie tylko to.
Więc naprawdę trzeba uważać a i tak wychodzę z założenia, że zdrowiej wyjdzie jak zjemy za dużo niż za mało Przy zdrowym jedzeniu a nie śmieciowym oczywiście.

blaque ja Ci polecam wstać rano pół godziny wcześniej i poćwiczyć jogę przed śniadaniem oczywiscie zadne trudne pozycje, na zone club leci joga [jeszcze?] rankiem. I inne, typu sposob na sprawnosc tez. Fajna sprawa, miło ładuje na caly dzien, a naprawdę po jodze i pilatesie mozna miec potezne zakwasy --> to nie jest samo wymachiwanie uszanie i oddychanie
W kazdym razie polecam

[Midi]

Napisane przez martuska18

Nie nie nie... Ja bym nie proponowala narazie diety i zadnego treningu silowego... na to przyjdzie jeszcze czas. Spokojnie! dziewczyna bedzie miala zakwasy i szybko zrezygnuuje a dieta obnizy jej odpornosc! Spokojnie... Zaczełas cwiczyc. Super! Porozciągaj sie jeszcze troche. pobiegaj, pocwicz. Twoje cialo sie przyzwyczaji to wtedy pomaly jakies cwiczenia silowe, mzoe silownia? Ale jeszcze nie teraz Co nagle to po diable

Nie rozumiem Jeśli Blaque chce zgubić brzuch, a potem umięśnić sylwetkę, to nie da się inaczej niż właśnie za pomocą diety i ćwiczeń siłowych. Takie różne aerobiki dla początkujących, machanie rękami w domu - może są przyjemne, ale nie bardzo przybliżają do celu, żadnych znaczących efektów nie należy się po nich spodziewać.
Nikt nie każe zaczynać od ogromnych ciężarów, powoli można wdrażać się poprzez np. trening obwodowy. No a Szatynka ma rację - normalna, zdrowa, zbilansowana dieta nie obniża odporności, a wręcz przeciwnie, poprawia funkcjonowanie organizmu.

[palema]

Napisane przez blaque

palema-oj tak, tak.Ale za tydzien dobrze? Od nast pon bo nie dam rady teraz heh tzn.dzisiaj robilam takie lekkie rozciaganie, poruszlam sie chwilke i tyle.Mysle, ze przez ten tydzien zafunduje sobie wlasnie rozciaganie i male cwiczonka, a w pon dopiero zaczne

tak się umówiłyśmy na pon, a ja dzis dostałam malinowych zła jestem, bo znów wychodzi na to, że nie jestem konsekwentna. będę mogła się trochę porozciągać jak już. No a Ty Blaque zacznij ćwiczyć sama, ja ciut pozniej dołączę..

[blaque]

Dziewczyny piszecie o treningu silowym.Szukalam o tym, ale wszedzie jest dla 'poczatkujacych kulturystow' itp. Ja jestem strasznie zielona w tym wszystkim.Nie orientuje sie co to sa te cwiczenia.. Ja cwiczylam co popadnie..heh moze to nie najlepiej, ale..Moglybyscie mi jakos powiedzie co to za cwiczenia?
Czy jesli pojde na silownie, to moge byc nastawiona na to ze ktos mi pomoze?I powiedzcie o co mam sie pytac..?Jak zaczac? Tylko boje sie ze to bdzie za dodatkowa oplata..;/
Diety nie stosuje-ograniczam slodycze,nie pije nic gazowanego,a jesli juz to baaardzo malo raz na tydzien lyk,dwa.Pije czerwona herbate.W szkole obowiazkowo woda niegazowana.Tylko nie wiem czy moje posilki sa pelnowartosciowe i..dobre.
Do szkoly kromka(rzadko 2) z plasterkiem szynki lub zoltego sera, jablko+woda.Wracam po 15,16..Raz na 13
Wracam do domu-cos zjem, pozniej obiad ktory mam ok godziny 17-nie moge wczesniej..I zazwyczaj ziemniaki z miesem,surowka, wiecie taki normlany,Polski obiad
Miedzy posilkami jakies owoce, lekkie podjadanie.
Wiem, ze mam zly jadlospis..Ych..

palema-ojj wspolczuje ja musze sie wybrac na silownie..Tylko wlasnie powiedzcie mi jak mam zaczac-czy codziennie jakies cwiczenia-rowerek,brzuszki; czy 2x w tygodniu na silownie?Czy moze to i to?
Co powinnysmy robic? (palema pisz jak dolaczysz)

Dzieki za pomoc dziewczyny

PS.Powtorze sie-co myslicie o diecie SB?