Potrzebuję szybkiej porady odnośnie chłopaka

[madana]

I jeszcze jedno: wiesz, czym jest seks? WZAJEMNYM cieszeniem się sobą i robieniem sobie dobrze, cieszeniem się z tego, jakie możliwości daje nam nasze ciało. Ty sprowadziłaś wasze uprawianie seksu do jakieś gierek "ty ja i to ustami; ty nie dotykaj, bo muszę być czysta do ślubu".Tak "niedasię".

I pomijam, że związek to coś więcej niż robienie laski, nawet najlepszej facetowi; to przyjaźń, to bycie ze sobą, to rozmowa, spacerowanie, śmienie się wspólne.Seks jest tylko jednym z elementów bycia w związku.

[201803290936]

Napisane przez lubiebankowosc

Szkoda mi i nie chce was też urazić ,ale napisałam ten temat , aby dostać odpowiedzi , na pytania a wy tylko o tym seksie i dziewictwie . Ja z tym problemów nie mam żadnych nie czuję, się,żadną maszynką, chce facetowi dawać przyjemność i mi pieszczenie go również daje przyjemność ogromną i bym mogła cały czas go pieścić i dotykać. I w temacie mojego dziewictwa i seksu nie chce się wypowiadać już.

Opisując ten związek skupiłaś się głównie na seksie - na robieniu facetowi dobrze ustami (wspominasz o tym kilka razy), więc dziwisz się, że odpowiedzi są takie, a nie inne? Może po prostu tego nie widzisz, ale Twój post jak dla mnie to "mam problem... seks, pieszczoty... seks, zrobiłam mu dobrze...". Kaja-ja słusznie zauważyła: w tym co piszesz właściwie nie ma słowa o relacji innej, niż czysto fizyczna - nie ma słów o lubieniu się, przyjaźnieniu, uczuciu, jakiejś czułości wobec siebie, robieniu dla siebie miłych rzeczy. Coś jest mocno nie tak z obrazem związku z mężczyzną w Twojej głowie.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Napisane przez madana

I jeszcze jedno: wiesz, czym jest seks? WZAJEMNYM cieszeniem się sobą i robieniem sobie dobrze, cieszeniem się z tego, jakie możliwości daje nam nasze ciało. Ty sprowadziłaś wasze uprawianie seksu do jakieś gierek "ty ja i to ustami; ty nie dotykaj, bo muszę być czysta do ślubu".Tak "niedasię".

Do-kła-dnie. I o ile facet na początku pewnie pomyślał "o, jak miło", to chyba już zdążyło się mu to znudzić i stwierdził, że to nie jest normalne i wcale nie takie fajne, jakby się w fantazjach mogło wydawać. Nikt normalny nie chce sprowadzić intymności w związku do relacji pt. daję Ci (jedno), ale nie chcę niczego od Ciebie.

[201605021613]

Spróbuj się przestawić i pomyśl, jak by to było, gdyby to on robił ci dobrze, a sam by mówił, ty mnie nie dotykaj, bo mam inne zasady..

taka zaburzona relacja...

[Alessaaa]

ja pierdziele, autorko ty masz naprawde 24 lata? Piszesz jak nieogarnieta zyciowo 18stka. Niby dziewica ale ostro oralnie sobie poczyna, sama inicjuje i jest srona czynna. Hipokryzja pelna geba a co najgorsze autorka zdaje sie jej nie widziec.

Mysle, ze facet jest zdezorientowany bo niby chcesz czekac a jednak caly czas szukasz fizycznego kontaktu z nim. Seks, przytulanki, mizianki - to wszystko jest ok, ale gdy ty twardo twierdzisz, ze chcesz czekac z seksem do slubu to nie wyskakujesz z propozycja oralu do afceta. Mnie sie to kloci i gdybym spotykala sie z dziewczyna, ktora twierdzi, ze jest dziewica i chce czekac do slubu po czym proponuje mi orala to bym byla conajmniej zdziwiona i zdegustowana.

Nie napsialas nic wiecej na temat tego jak wyglada wasz "zwiazek" poza tym, ze ty chcesz go piescic a on na to pozwala.
Jak spedzacie razem czaas, co lubicie robic itd. Moze rzeczywiscie siebie nie znacie.

[Kaja-ja]

Jak dla mnie facet się "ocknął" i chce coś zmienić. I nie do końca się zgodzę ze stwierdzeniem, że Cię nie szanuje... On Cię po prostu nie zna - co sam przyznał.

I nadal upieram się w stwierdzeniu, że jeśli dziewczyna deklaruje brak seksu do ślubu, to jeśli facet to akceptuje (a ewidentnie akceptuje) to chciałby emocjonalnej więzi, chciałby Cię POZNAĆ.
A jak na razie poznał tylko to, że pomimo deklaracji o czystości, Ty skupiasz się tylko na całowaniu i robieniu loda. No to facet teraz nie wie co robić?

Bo taka relacja nikogo by nie zadowoliła. Więzi emocjonalnej brak, seksu brak. Ani w te ani we wte. Ani pogadać, ani porządnie pobzykać...
Jakbym była na miejscu tego chłopaka, to bym sobie odpuściła. I albo poszukała kogoś, z kim mogłabym się zaprzyjaźnić (jeśli seksu nie chce) i stworzyć związek oparty na bliskości emocjonalnej. Albo poszukałabym kogoś (jeśli rozmowy nie chce), kogo mogłabym puknąć

[maryanna3]

Tzn. niektórzy tu piszą że coś tam jest bardziej intymne od czegoś drugiego-no nie, to ludzie ustalają sobie kolejność. Dla mnie również oral był przed stosunkiem klasycznym bo jakoś po prostu tak i już. I nie było to dla mnie absolutnie bardziej intymne. Tu chodzi o to przede wszystkim, że Ty no cóż...jesteś hipokrytką. Bo jeśli oral to już sorry-ale czysta to Ty nie jesteś. To też seks. A Twoje zasady są wymyślone jak z kosmosu.

I tu nie chodzi o to, że facet skoro jest oral MA PRAWO oczekiwać normalnego seksu bo nie ma. On oczekuje czegoś zupełnie innego moim zdaniem-sprowadzenia znajomości na właściwe tory, czyli: poznajemy się nie przez mizianie. Podczas gdy Ty sprowadziłaś mam wrażenie znajomość głównie do sfery fizycznej a się nawet jeszcze tak dobrze nie znacie.

[Stokrotek90]

Myślę, że najpierw powinnaś skonfrontować to, co robisz, z tym co o sobie myślisz. Są to dwa bieguny i uważam, że wokół siebie roztaczasz właśnie taką aurę osoby, która sama sobie przeczy. Twoje postępowanie koliduje z myśleniem i podejrzewam, że ciężko ludziom (tym facetom) wyrobić sobie o Tobie zdanie. Możesz im to ułatwić chociażby rozmową... seks oralny nie jest właściwą drogą do wstępnego poznawania się... zwłaszcza idąc tokiem Twojego myślenia.

[201803290936]

Napisane przez Kaja-ja

Jak dla mnie facet się "ocknął" i chce coś zmienić. I nie do końca się zgodzę ze stwierdzeniem, że Cię nie szanuje... On Cię po prostu nie zna - co sam przyznał.

I nadal upieram się w stwierdzeniu, że jeśli dziewczyna deklaruje brak seksu do ślubu, to jeśli facet to akceptuje (a ewidentnie akceptuje) to chciałby emocjonalnej więzi, chciałby Cię POZNAĆ.
A jak na razie poznał tylko to, że pomimo deklaracji o czystości, Ty skupiasz się tylko na całowaniu i robieniu loda. No to facet teraz nie wie co robić?
Bo taka relacja nikogo by nie zadowoliła. Więzi emocjonalnej brak, seksu brak. Ani w te ani we wte. Ani pogadać, ani porządnie pobzykać...
Jakbym była na miejscu tego chłopaka, to bym sobie odpuściła. I albo poszukała kogoś, z kim mogłabym się zaprzyjaźnić (jeśli seksu nie chce) i stworzyć związek oparty na bliskości emocjonalnej. Albo poszukałabym kogoś (jeśli rozmowy nie chce), kogo mogłabym puknąć

Zgadzam się z każdym słowem.

[201605021613]

Napisane przez maryanna3

Tzn. niektórzy tu piszą że coś tam jest bardziej intymne od czegoś drugiego-no nie, to ludzie ustalają sobie kolejność. Dla mnie również oral był przed stosunkiem klasycznym bo jakoś po prostu tak i już. I nie było to dla mnie absolutnie bardziej intymne. Tu chodzi o to przede wszystkim, że Ty no cóż...jesteś hipokrytką. Bo jeśli oral to już sorry-ale czysta to Ty nie jesteś. To też seks. A Twoje zasady są wymyślone jak z kosmosu.

I tu nie chodzi o to, że facet skoro jest oral MA PRAWO oczekiwać normalnego seksu bo nie ma. On oczekuje czegoś zupełnie innego moim zdaniem-sprowadzenia znajomości na właściwe tory, czyli: poznajemy się nie przez mizianie. Podczas gdy Ty sprowadziłaś mam wrażenie znajomość głównie do sfery fizycznej a się nawet jeszcze tak dobrze nie znacie.

Każdy inaczej odczuwa, dla jednego jedno jest bardziej intymne, dla innego zupełnie inaczej



Dlatego dobrze by było pogadać i wyjaśnić wszystko oraz spróbować sie poznać!!! a w razie co to oral w 2 strony nie jedną

[Kaja-ja]

Napisane przez maryanna3

Tzn. niektórzy tu piszą że coś tam jest bardziej intymne od czegoś drugiego-no nie, to ludzie ustalają sobie kolejność. Dla mnie również oral był przed stosunkiem klasycznym bo jakoś po prostu tak i już. I nie było to dla mnie absolutnie bardziej intymne. Tu chodzi o to przede wszystkim, że Ty no cóż...jesteś hipokrytką. Bo jeśli oral to już sorry-ale czysta to Ty nie jesteś. To też seks. A Twoje zasady są wymyślone jak z kosmosu.

U mnie w związku również oral był wcześniej niż klasyczny seks. Ale ja już przy pierwszym tego typu kontakcie nie czułam się dziewicą. Kwestia posiadania błony nic dla mnie nie znaczyła. Zbliżyłam się fizycznie do faceta (a stosunek oralny jest według mnie bardzo intymny), więc dziewicą nie jestem pomimo posiadania błony.
Nie robiłam sobie urojonych, chorych zasad PO stosunku oralnym.

A facet zgłupiał i już. Napalona laska nie chce seksu. Nie chce też się bliżej poznać, bo chce... seksu?

Zwariować można.

[Alessaaa]

Napisane przez Kaja-ja

A facet zgłupiał i już. Napalona laska nie chce seksu. Nie chce też się bliżej poznać, bo chce... seksu?

Zwariować można.

ale tylko oralnego bo ona jest dziewica i chce zostac czysta do slubu. No i ona jest strona czynna, facet nie moze sie jej "odwdzieczyc" co by jej czystosci nei zabrudzic

[maryanna3]

Napisane przez Kaja-ja

U mnie w związku również oral był wcześniej niż klasyczny seks. Ale ja już przy pierwszym tego typu kontakcie nie czułam się dziewicą. Kwestia posiadania błony nic dla mnie nie znaczyła. Zbliżyłam się fizycznie do faceta (a stosunek oralny jest według mnie bardzo intymny), więc dziewicą nie jestem pomimo posiadania błony.
Nie robiłam sobie urojonych, chorych zasad PO stosunku oralnym.

A facet zgłupiał i już. Napalona laska nie chce seksu. Nie chce też się bliżej poznać, bo chce... seksu?

Zwariować można.

Tak zgadzam się z Tobą, oczywiście że i jedno i drugie jest intymne ale co bardziej no to już od człowieka zależy.
Ja bym na jego miejscu nie tyle zgłupiała co stwierdziła, że autorka jest straszną hipokrytką. Niby seks od ślubu a tu nagle: rozbieraj się, ściągaj majty I ogólnie jak tak czytam co ona pisze to jawi mi się przed oczami jakaś nimfomanka, która chętnie całą relację w ten sposób by poprowadziła. A z drugiej strony ma jakieś(imo dziwaczne) zasady. Nie no faktycznie można też zgłupieć.

A facet pewnie ma czyste zamiary-chce Cię poznać, bo ma rację że oprócz całowania tu i ówdzie przydaloby sie czasem pogadać może.

[vermicelli]

Ludzie! Dziewczyna napisała o swoim "problemie", licząc na to, że ktoś z nas doradzi, jak ma postąpić. A wy skupiacie się tylko na sexie, tylko tyle zapamiętaliście po przeczytaniu całości? !




Moim skromnym zdaniem, trafiłaś na mądrego chłopaka. Śmię sądzić nawet, że te wspaniałe chwile, jeszcze przed wami. Przez wiele kobiet, facet postrzegany jest tylko i wyłącznie jako obiekt pragnący sexu. Nieleży jednak pamiętać, że oni także mają uczucia i inne potrzeby (dla niektórych z nich) nawet ważniejsze niż stosunek. Każdy mężczyzna jest inny, każdy z nich ma własną piramidę potrzeb. Przytrafił się Tobie chłopak, dla którego podstawę stanowi rozmowa, chce Cię poznać. Powinnaś się z tego cieszyć, że patrzy na Ciebie w ten sposób. Możliwe, że wasz związek zaczął się nie tak, jak powinien, ale macie okazję nad tym popracować. Znam wiele par, które tak zaczęły, a do dziś są razem. Macie tyle możliwości, na spędzanie wolnego czasu. Niech wasz związek nie kończy się na sexie. Pragnę Ci powiedzieć, że już jesteście na wygranej pozycji, bo zauważyliście to, że należy coś z tym zrobić. Dajcie się sobie poznać, rozmawiajcie - to podstawa w związku. Jeśli masz nadal wątpliwości, czy jesteście razem - zapytaj! Możecie dać sobie czas, z niczym się nie śpieszyć, lecz poznać od A do Z

[Lea_ny]

Napisane przez lubiebankowosc

nawet nie wiem czy my jeszcze razem jesteśmy

Po Twoim opisie do głowy by mi nie przyszło, że Wy kiedykolwiek byliście razem Nie wiem czy w swoim poście skupiłaś się tylko na seksie czy rzeczywiście Wasza znajomość głównie na tym się opierała... ale sądząc po słowach chłopaka, że prawie Cię nie zna (po 1,5 roku znajomości!), to jednak ta druga opcja.

I tak jak pozostałe dziewczyny: ja również nie dziwię się, że chłopak kompletnie nie może się w tym odnaleźć, skoro powtarzasz mu, ze chcesz zachować czystość do ślubu, a Wasza znajomość opiera się głównie na seksie

Napisane przez vermicelli

Ludzie! Dziewczyna napisała o swoim "problemie", licząc na to, że ktoś z nas doradzi, jak ma postąpić. A wy skupiacie się tylko na sexie, tylko tyle zapamiętaliście po przeczytaniu całości? !

Trudno było zapamiętać coś innego, jeśli dziewczyna nie pisze nic o emocjach łączących ich w tym niby związku, a tylko o tym jak lubi go pieścić ustami...

[maryanna3]

Napisane przez vermicelli

Ludzie! Dziewczyna napisała o swoim "problemie", licząc na to, że ktoś z nas doradzi, jak ma postąpić. A wy skupiacie się tylko na sexie, tylko tyle zapamiętaliście po przeczytaniu całości? !

Bo tu problemem jest właśnie podejście do seksu i tego jak wygląda cały 'związek'? Co mamy jej podyktować treść smsa którego ma mu napisać?

[Unex]

Napisane przez Alessaaa

Niby dziewica ale ostro oralnie sobie poczyna, sama inicjuje i jest srona czynna.

skojarzyło mi się ' kto Cię nauczył tego 17-stolatko?! '

A do rzeczy, nie wiem co to za związek- najpierw dorośnij - potem się pchaj w relacje damsko-męskie
Skończ już z usprawiedliwianiem tego, że jesteś 'maszynką' do robienia dobrze - tak , tak - takie rzeczy trzeba nazywać po imieniu
Chcesz seksu, to idź na całość, a nie tak się pier*olisz za przeproszeniem
- "z jednej strony to bym chciała, ale z drugiej strony to nie mogę, bo mam zasady"

Plus, facet chce mieć coś więcej z tego 'związku' niż tylko lodzika...

[anjya]

szczerze .. nie miałabym pojęcia o co chodzi gościowi, który pisze, że musimy się poznać naprawdę nie domyśliłabym się ..


facet pisze prosto z mostu o co chodzi, a Ty jeszcze rozkminiasz ..

[lubiebankowosc]

vermicelli dziękuję ,że chociaż Ty dostrzegłaś w tym poście inną treść

Zrozumcie mnie, że uważam ,że post na forum nie może być na kilka stron, a uważałam za istotne napisać o tym seksie oralnym i pominąć inne rzeczy np. jak z nim byłam za pierwszym razem bardzo dużo rozmawialiśmy i chodziliśmy na spacery póki się nie przeprowadziłam. Teraz nie ma na to czasu, bo jestem trochę dalej od niego. Mam pracę ,szkołę on też.

[Bananalama]

Napisane przez Unex

skojarzyło mi się ' kto Cię nauczył tego 17-stolatko?! '

A do rzeczy, nie wiem co to za związek- najpierw dorośnij - potem się pchaj w relacje damsko-męskie
Skończ już z usprawiedliwianiem tego, że jesteś 'maszynką' do robienia dobrze - tak , tak - takie rzeczy trzeba nazywać po imieniu
Chcesz seksu, to idź na całość, a nie tak się pier*olisz za przeproszeniem
- "z jednej strony to bym chciała, ale z drugiej strony to nie mogę, bo mam zasady"

Plus, facet chce mieć coś więcej z tego 'związku' niż tylko lodzika...

Dosadny post . Na temat zasad kobiet, to dawny znajomy twierdził, że kobieta powinna być porządna i wstydliwa. Porządnie się rżnąć i wstydzić się odmówić . Tak mi się z tym postem skojarzyło jakoś. I z zasadami.

[maryanna3]

Napisane przez lubiebankowosc

vermicelli dziękuję ,że chociaż Ty dostrzegłaś w tym poście inną treść

za to Ty chyba totalnie nie dostrzegasz co się tutaj pisze

[ulicznica]

Napisane przez lubiebankowosc

vermicelli dziękuję ,że chociaż Ty dostrzegłaś w tym poście inną treść

Zrozumcie mnie, że uważam ,że post na forum nie może być na kilka stron, a uważałam za istotne napisać o tym seksie oralnym i pominąć inne rzeczy np. jak z nim byłam za pierwszym razem bardzo dużo rozmawialiśmy i chodziliśmy na spacery póki się nie przeprowadziłam. Teraz nie ma na to czasu, bo jestem trochę dalej od niego. Mam pracę ,szkołę on też.

Są telefony, maile, facebook, skype. I naprawdę nie chce mi się wierzyć, że żadne z was nie ma chociażby pół godziny wolnego czasu wieczorem na rozmowę. I co ile się w takim razie widujecie? Może spotkania powinny wyglądać inaczej, niż całowanie + oral? Może powinniście więcej rozmawiać? On w ogóle wie, jakie Ty masz poglądy na temat seksu przedmałżeńskiego?
Myślę, że w tym przypadku odległość ostatecznie dobije ten "związek".
Dlaczego, "za co" się w nim zakochałaś? Na jakich podstawach?
Tylko błagam, nie odpowiadaj mi banałem, że kocha się "pomimo czegoś".
Tu problem nie leży w seksie takim siakim, czy owakim, ale w braku komunikacji.

I naprawdę chwała temu facetowi, że powiedział Ci wprost, że chce Cię bliżej poznać, zamiast wziąć co jego i nogi za pas.

[lubiebankowosc]

Dzwonimy do siebie piszemy smsy, czasami na gg rozmawiamy. Wie o moich poglądach. Nie wiem czemu się w nim zakochałam , nigdy wcześniej nie miałam ,żadnego chłopaka a on jest pierwszym , które mnie tak pociąga i którego tak pragnę. Jest poprostu w moim typie jeżeli chodzi o wygląd i cechy.

Jestem z nim na sobotę umówiona odpisałam mu że zrobimy tak jak chce i się spotkamy. Wszystko okaże się w sobotę jeżeli nic się nie zmieni i dojdzie do spotkania.

[201803290936]

Napisane przez lubiebankowosc

(...)
Zrozumcie mnie, że uważam ,że post na forum nie może być na kilka stron, a uważałam za istotne napisać o tym seksie oralnym i pominąć inne rzeczy np. jak z nim byłam za pierwszym razem bardzo dużo rozmawialiśmy i chodziliśmy na spacery póki się nie przeprowadziłam. Teraz nie ma na to czasu, bo jestem trochę dalej od niego. Mam pracę ,szkołę on też.

Tak, ale nie napisałaś o tym, co moim zdaniem jest znaczące. Na forum jesteś postrzegana tylko przez to, co napiszesz (i to, czego nie nie napiszesz, chociaż powinnaś poświęcić temu chociaż 2 linijki). Więc może zamiast się oburzać zastanów się tak na spokojnie, niekoniecznie dzisiaj, czy jednak wszystko jest takie, jak być powinno. Tak dla samej siebie, nie dla nas. W tym, co piszesz nie wyczuwa się jakichś głębszych uczuć, po prostu.

[vermicelli]

Drogie Panie, czy wy naprawdę uważacie, że związek, który potrzebuje bardzo dużo zmian, jest w stanie przetrwać przez facebooka, skypa, czy inne? Może dla was to normalne, ale dobrze byłoby, gdybyście zauważyły, że każdy człowiek zupełnie inny jest w realu niż w sieci. Skupiacie się na sexie, bo tylko ten błąd zauważacie. Może, aby zrozumieć "problem", musicie przeczytać jeszcze raz?! Chłopak potrzebuje prawdziwego wsparcia, poznania się i szczerze mówiąc, wcale się nie dziwię, że zatęsknił za tym, jak było, gdy się poznaliście. A dziewczyna doskonale wie, co zrobiła źle. Pisałam, że już zrobiła krok wprzód, bo postanowiła coś zmeinić i będę się tego trzymała! Jak pisałam wyżej - dajcie sobie trochę czasu

[syklamen]

Omg kopara mi opadła, jak zaczęłam czytać ten wątek
Nie wiem, ale ja zrozumiałam, że autorka ma problem, że facet nie chce jej sprowadzać tylko do kwestii seksualnej i chcialby ją lepiej poznać, nawiązać z nią więź emocjonalną. Każda inna na jej miejsu by się cieszyła, ale ona ma problem z tym, że koleś nie chce żeby ona mu tylko i wyłącznie robiła dobrze. Dobrze rozumiem? Jeżeli źle, to wyprowadźcie mnie z błędu
I do tego jeszcze się obraziła, kiedy chłopak nie chciał do niej przyjść na noc i z tego powodu z nim zerwała. No i najlepsze uważa się za nieskalaną dziewicę

Otóż autorko, facet owszem ma potrzeby seksualne, ale Ty czegoś nie rozumiesz. Owszem oral jest przyjemny, ale wydaje mi się, że meżczyzna dużo bardziej ceni sobie zwykły stosunek z kobietą, która jest dla niego bliska niż oral wykonany przez kobietę, która sama dotknąć się nie daje, i tak naprawdę mało ją zna.
Do pewnego czasu oral może wystarczać, ale w miarę jak dwoje ludzi coraz bardziej się do siebie zbliża, to oboje chcą czegoś więcej. No ale mówię to o zaspokajaniu obustronnym, a nie typu 'ja Ci zrobię dobrze, a Ty mnie nie waż się dotknąć, bom ja nieskalana dziewica, będę czekać do slubu na mojego jedynego'.

[Kaja-ja]

[QUOTE=vermicelli;31871203]Drogie Panie, czy wy naprawdę uważacie, że związek, który potrzebuje bardzo dużo zmian, jest w stanie przetrwać przez facebooka, skypa, czy inne? Może dla was to normalne, ale dobrze byłoby, gdybyście zauważyły, że każdy człowiek zupełnie inny jest w realu niż w sieci.[QUOTE]

Ja zauważyłam, że to Autorka napisała, że rozmawiają przez telefon, smsuja i gadają przez gg. Od "Nas" wyszła niejedna rada dotycząca NORMALNEGO spotkania w celu rozmowy...

Skupiacie się na sexie, bo tylko ten błąd zauważacie. Może, aby zrozumieć "problem", musicie przeczytać jeszcze raz?!

Przeczytałam nawet trzy razy i tak naprawdę JEDYNYM problemem, który Autorka opisuje jest to, że chłopak wysłał jej smsa z prośbą o spotkanie w pubie, bo ma dość całowania na spotkaniach i chce zwyczajnie porozmawiać... A dziewczyna "nie czai bazy".

Chłopak potrzebuje prawdziwego wsparcia, poznania się i szczerze mówiąc, wcale się nie dziwię, że zatęsknił za tym, jak było, gdy się poznaliście.

No! I niejedna z nas to napisała! Pojawiały się co prawda wypowiedzi, że chłopak chce tylko seksu, ale większość z nas (w tym ja) stwierdziła, że chłopak potrzebuje po prostu emocjonalnej bliskości, której Autorka mu nie daje.

A dziewczyna doskonale wie, co zrobiła źle. Pisałam, że już zrobiła krok wprzód, bo postanowiła coś zmeinić i będę się tego trzymała! Jak pisałam wyżej - dajcie sobie trochę czasu

Nie umiem się doczytać tego, gdzie Autorka przyznaje, że wie co zrobiła źle...
Ja widzę tylko, że Autorka nadal nie rozumie dlaczego facet zamiast dawać się pieścić i całować, chce się spotkać i pogadać.

[Skierka001]

Autorko, masz chore wyobrażenie związku. Myślisz, że jak facetowi zrobisz "lodzika" to jesteście wspaniałą parą?

[201607110949]

Napisane przez lubiebankowosc

Wie o moich poglądach.

Upewnij mnie, te poglądy to:

- nie dam sobie przerwać błonki przed ślubem, to będzie dar dla męża, tylko jemu się ODDAM w całości/ofierze, to nic że mnie teraz ciśnie, wytrzymam bo jestem kobietą i taka moja powinność
- mężczyźni są jacy są i należy im sprawić fizyczną przyjemność bo inaczej pójdą do innej. stanę się maszynką do przyjemności czy nie, to mniej istotna sprawa, ważne, że spełniam swoją powinność, która zapewni stabilny związek

?

[0nasty0]

Jak dla mnie, to te Twoje poglądy są co najmniej dziwne.
Niby chcesz po ślubie, ok, ale seks to nie tylko błona, którą mężczyzna ma Ci przebić. Zresztą skąd wiesz, że jeszcze ją masz? Może została przerwana?
Jeśli tak, to wtedy w klasycznym seksie co odczujesz? Bo mniemam, że chodzi Ci tylko o tą błonę.



Po za tym, dla mnie seks oralny jest bardziej intymny, niż zwykły. I seks, to jednak seks, czy oralny, analny czy normalny. Więc dziewicą/czystą to już jak dla mnie nie jesteś.

A z facetem się spotkaj w tym pubie, porozmawiaj.
Choć jak na moje, to jest mądrzejszy niż Ty. Sorry.

[Unex]

Napisane przez Bananalama

Dosadny post . Na temat zasad kobiet, to dawny znajomy twierdził, że kobieta powinna być porządna i wstydliwa. Porządnie się rżnąć i wstydzić się odmówić . Tak mi się z tym postem skojarzyło jakoś. I z zasadami.

genialne
Nie będę więcej tłukła autorce, bo chyba nie rozumie co wypisujemy tutaj, nie ma sensu. Niech przeczyta z góry na dół cały wątek parę razy to może coś się ruszy ( rzecz jasna nie obrażając autorki) - tylko chciała porady, a teraz się wkurza , gdy ta ' porada' nie jest w dokładnie ta stronę jaką sobie wymyśliła.