Śluby kwietniowe

[misiak17]

W Białobrzegach

[maxwelka]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

piękny

Dziękuję

Napisane przez misiak17

maxwelka my będziemy wynajmować. 2 pokoje - 47 m2. Mieszkamy ok. 70 km od Warszawy.

Mi też się marzę tulipany. Wkleję Wam zaraz o czym myślimy na stół i na samochód.

Aha A na co czekacie w kwestii własnego mieszkania? Na zdolność kredytową, czy będziecie budować dom?

Napisane przez tusiamar

miałaś czym się leczyć




na mój rozum - tak




nie mam bladego pojęcia. ja nie muszę dawać na zapowiedzi ani nie muszę brać pozwolenia na ślub w innej parafii bo chajtam się w parafii obecnego zamieszkania, więc jak idę po odpis chrztu, to mówię, że będę chrzestną i cześć
ale np po pierwszy odpis chrztu - wysłałam mamę








u mnie podobnie. na oddzielnym stole kawa, herbata i ciasta. 5 gorących dniach - i już nawet nie pamiętam co zamówiłam i przekąski na stole.

Oj miałam, ale żadnej flaszki nie naruszyłam, bo moi rodzice kupili dwie dodatkowe wina, które obaliliśmy z TŻtem, moją mamą i jego mamą oglądając film ze ślubu i wesela jego brata i bratowej Bardzo dobre winko

Ja też wyślę mamę w czwartek i zobaczymy czy się da Jak nie, to sama skoczę w sobotę rano (od 8:00 do 10:00)

Napisane przez misiak17

O tym myślimy

Ojej, jak ładnie w tym wazonie na sali Tak mi się spodobało, że chyba zaproponuję coś takiego TŻtowi

Napisane przez tartetka

W ten sposób licząc też mamy 5 dań (4 wychodzi jak liczę zupę i drugie liczę jako jedno) No to powinno być ok
Przystawek zimnych też chyba mamy 12
Dodatkowo stół wiejski, stół z ciastami (kawa i herbata też na tym stole) i stół z owocami i fontanną czekoladową



Heh wpadłam w szał zakupów ostatnio
Lampionów zamówiliśmy 100

Gratuluję zakupu wódeczki My już mamy 2 butelki opróżnione (dla nas na wodę w czasie wesela)

misiak17 gdzie będziecie wynajmować?

U nas wiejskiego stołu nie będzie - z dodatkowych atrakcji zapewnimy barmana i 10 drinków do wyboru

Omamo, jeszcze lampiony musimy zamówić i, na wszelki wypadek, świece (do tańca ze świecami gdyby pogoda była zła na lampiony...).

Och kurcze, rzeczywiście, też będziemy musieli ze dwie opróżnić

[misiak17]

maxwelka narazie T nie ma umowy o pracę ( już niedługo będzie miał) a ja chwilowo nie pracuję. Od razu tylko jak nasze prace jakoś się unormują to będziemy się starać o kredyt na mieszkanie.

[tusiamar]

Napisane przez maxwelka

U nas wiejskiego stołu nie będzie - z dodatkowych atrakcji zapewnimy barmana i 10 drinków do wyboru

u mnie chyba też nie. finansowo nie wyrobię. chciałabym, ale no nie będe się porywać.

[Ewelinka i juz]

Napisane przez tartetka

Aha... Kobietki powiedzcie mi ile macie dań ciepłych??? My mamy 4 w tym jedno składające się z zupy i drugiego dania... W weekend koleżanka mnie zapytała "CO TAK MAŁO"... I już sama nie wiem... Podobnie zastanawiam się nad deserem... Macie coś oprócz tortu i ciast? Jakieś lody? Ja nie chciałam (będzie tylko fontanna czekoladowa z owocami) ale może coś jeszcze by wypadało dodać...

u nas jest tak (już jest plan z panią kucharką):
16 ślub
17 życzenia
18 wyjeżdżamy
18:30 podjazd pod salę, powitanie z rodzicami, etc.
ok 19 obiad (zupa drugie)
ok 20:30 lody
ok 21:30 zupa
ok 23 danie
ok 0:30 tort
ok 2 danie
ok 4 barszczyk + krokiety
Dj gra do 6

Buziaki

[Myszeczek]

Heja
Misiak- przepiękne dekoracje!! na samochód normalnie super, jakaś taka nietypowa

Dziewczyny, dla mnie też było jasne, że jak nie ma napisane że zapraszamy na wesele i gdzie się odbywa to NIE ZAPRASZAMY. Myślimy w kwestii zawiadomień żeby na następnych pisać na kopercie ZAWIADOMIENIE żeby wszystko było jasne. Bo szkoda nam by było kupować inne, mamy takie ładne hehe

Echh... A nam się poszedł samochód. Mieliśmy jechać autkiem brata, ale je sprzedał :/ I teraz myślimy. Mamy możliwość pojechać innym samochodem, ale to taki mini vanik i nie wiem czy to pasuje?

Co do menu to mogę Wam napisać nasze przykładowe (swoje ustalamy dopiero w kwietniu, ale pani nam dała z innego wesela tyle żeby wiedzieć ile posiłków).
Obiad: rosół, drugie: bitki, zrazy, karkówka, de volaille, schabowe, ziemniaki, frytki, zestaw warzyw i surówek
Lody na deser
zakąski: śledź, klopsiki, galaretka drobiowa, galaretka z żołądków, pomidory z tuńczykiem, ryba w occie, ryba po grecku, rolada drobiowa, rolada schabowa,
Kolacja: golonka w kapuście, kurczak na gorąco, żołądki pirackie, żołądki z cebulką, barszcz
rano: flaczki

Już wiem, że kilka rzeczy pozmieniamy podług własnych gustów, np. żołądki z cebulką na krokiety ale to było czyjeś tak jak pisałam
dzisiaj jedziemy do pani na salę popytać o ciasta...

Dziewczyny, co do tych atrakcji typu lampiony, tuby itd. to my nic takiego nie będziemy mieli. Muszę przyznać że staramy się zrobić jak najoszczędniej i z tego względu to wydaje mi się zbędne, choć jakbym miała coś wybrać to zdecydowanie lampiony Podobają mi się bardzo

Zostały nam 2 miesiące, 4 tygodnie i 1 dzień. Aaaaa

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Ach, Maxwelko, mówisz że smaczne to winko z Biedronki? A możesz mi podesłać nazwę? Byłabym wdzięczna i śliczny ten bukiecik ze storczyków Ja bym chciała coś takiego http://www.google.pl/imgres?q=bukiet...zoom=1&chk=sbg
tylko jasnoróżowe goździki i storczyki tylko 3 ale jeszcze nie jestem pewna...

[tartetka]

Napisane przez Myszeczek

Ja bym chciała coś takiego http://www.google.pl/imgres?q=bukiet...zoom=1&chk=sbg
tylko jasnoróżowe goździki i storczyki tylko 3 ale jeszcze nie jestem pewna...

Przepiękny... Aż chyba się zastanowię czy swojego nie zmienić...

[maxwelka]

Napisane przez Myszeczek

Ach, Maxwelko, mówisz że smaczne to winko z Biedronki? A możesz mi podesłać nazwę? Byłabym wdzięczna i śliczny ten bukiecik ze storczyków Ja bym chciała coś takiego http://www.google.pl/imgres?q=bukiet...zoom=1&chk=sbg
tylko jasnoróżowe goździki i storczyki tylko 3 ale jeszcze nie jestem pewna...

Winko z Biedronki jest po pierwsze lepsze od Carlo Rossi, na czym nam zależało (moi rodzice są smakoszami wina ), a po drugie mimo, że jest wytrwane, to dobrze się pije i dobrze wchodzi Ja nie jestem fanką wytrawnych, a mimo to mi smakowało Sprawdzę w domu nazwę i Ci podam. To jest Bordeaux cośtam i ma na kartonie niepoprawnie po angielsku (pewnie Francuzi pisali ) napisane "Produce of France" Tyle na razie pamiętam.

Ojej, Twój bukiecik też śliczności Aż sprawdziłam co to za kwiaciarnia go robiła, ale az do Katowic nie będę jechała po kwiatki

Napisane przez misiak17

maxwelka narazie T nie ma umowy o pracę ( już niedługo będzie miał) a ja chwilowo nie pracuję. Od razu tylko jak nasze prace jakoś się unormują to będziemy się starać o kredyt na mieszkanie.

Na pewno dostaniecie to, czego chcecie, trzymam kciuki! Właśnie ważne są te umowy, no i dobrze jest pracować w jednym miejscu minimum rok. Ja na przykład w momencie brania kredytu nie pracowałam u mojego obecnego pracodawcy jeszcze roku, więc musiałam udokumentować ciągłość zatrudnienia pokazując świadectwo pracy od poprzedniego

Napisane przez Ewelinka i juz

u nas jest tak (już jest plan z panią kucharką):
16 ślub
17 życzenia
18 wyjeżdżamy
18:30 podjazd pod salę, powitanie z rodzicami, etc.
ok 19 obiad (zupa drugie)
ok 20:30 lody
ok 21:30 zupa
ok 23 danie
ok 0:30 tort
ok 2 danie
ok 4 barszczyk + krokiety
Dj gra do 6

Buziaki

Ojej, myślisz, że życzenia będą trwały az godzinę? Masakra jakaś

[tartetka]

Aha Zapomniałam się pochwalić, że przyszło wczoraj wszystko co zamawiałam

[maxwelka]

Dziewczyny, a ja wam muszę napisać coś strasznie smutnego. Ostrzegam, że to OFF TOPIC, ale muszę się tym z kimś podzielić...

Od 7 lat obserwowałam najpierw bloga pranie.ownlog.com, potem nieobiektywna.blogspot.co m. Były i są to blogi babki, która fotografowała swoje dziecko, Igora, męża, kota, pokazując obraz bardzo ciepłego, wspaniałego domu. Oglądałam to i czułam się jakbym ich znała. Oboje sa ludźmi bardzo wszechstronnymi, on jest dziennikarzem i pisarzem, ona fotografem ćwiczącym jogę. Lubią wspinaczkę, dalekie spcaery, wychowywali to dziecko w najlepszy sposób pokazując mu rózne zainteresowania, zabierając w różne ciekawe miejsca. 11 sierpnia Igor zginął wpadając na rowerze pod samochód. Dowiedziałam się o tym w niedzielę, bo od dłuższego czasu nie wchodziłam na bloga ze względu na brak czasu, tyle innych, własnych spraw miałam na głowie... A teraz serce mi się rozrywa. Nie znalam tych ludzi osobiście, ale mam w sobie taki smutek, żal i rozpacz jakbym ich znała. Nie rozumiem dlaczego są na świecie takie bezsensowne straty, dlaczego tak się dzieje. Bardzo was proszę, pomódlcie się za tych ludzi, Agatę i Olka, i ich synka Igora.

[tusiamar]

Napisane przez maxwelka

Dziewczyny, a ja wam muszę napisać coś strasznie smutnego. Ostrzegam, że to OFF TOPIC, ale muszę się tym z kimś podzielić...

Od 7 lat obserwowałam najpierw bloga pranie.ownlog.com, potem nieobiektywna.blogspot.co m. Były i są to blogi babki, która fotografowała swoje dziecko, Igora, męża, kota, pokazując obraz bardzo ciepłego, wspaniałego domu. Oglądałam to i czułam się jakbym ich znała. Oboje sa ludźmi bardzo wszechstronnymi, on jest dziennikarzem i pisarzem, ona fotografem ćwiczącym jogę. Lubią wspinaczkę, dalekie spcaery, wychowywali to dziecko w najlepszy sposób pokazując mu rózne zainteresowania, zabierając w różne ciekawe miejsca. 11 sierpnia Igor zginął wpadając na rowerze pod samochód. Dowiedziałam się o tym w niedzielę, bo od dłuższego czasu nie wchodziłam na bloga ze względu na brak czasu, tyle innych, własnych spraw miałam na głowie... A teraz serce mi się rozrywa. Nie znalam tych ludzi osobiście, ale mam w sobie taki smutek, żal i rozpacz jakbym ich znała. Nie rozumiem dlaczego są na świecie takie bezsensowne straty, dlaczego tak się dzieje. Bardzo was proszę, pomódlcie się za tych ludzi, Agatę i Olka, i ich synka Igora.

o mój Boże....aż nie wiem, co napisać....

[Lubcia]

Napisane przez maxwelka

Dziewczyny, a ja wam muszę napisać coś strasznie smutnego. Ostrzegam, że to OFF TOPIC, ale muszę się tym z kimś podzielić...

Od 7 lat obserwowałam najpierw bloga pranie.ownlog.com, potem nieobiektywna.blogspot.co m. Były i są to blogi babki, która fotografowała swoje dziecko, Igora, męża, kota, pokazując obraz bardzo ciepłego, wspaniałego domu. Oglądałam to i czułam się jakbym ich znała. Oboje sa ludźmi bardzo wszechstronnymi, on jest dziennikarzem i pisarzem, ona fotografem ćwiczącym jogę. Lubią wspinaczkę, dalekie spcaery, wychowywali to dziecko w najlepszy sposób pokazując mu rózne zainteresowania, zabierając w różne ciekawe miejsca. 11 sierpnia Igor zginął wpadając na rowerze pod samochód. Dowiedziałam się o tym w niedzielę, bo od dłuższego czasu nie wchodziłam na bloga ze względu na brak czasu, tyle innych, własnych spraw miałam na głowie... A teraz serce mi się rozrywa. Nie znalam tych ludzi osobiście, ale mam w sobie taki smutek, żal i rozpacz jakbym ich znała. Nie rozumiem dlaczego są na świecie takie bezsensowne straty, dlaczego tak się dzieje. Bardzo was proszę, pomódlcie się za tych ludzi, Agatę i Olka, i ich synka Igora.

To faktycznie straszna historia

Mnie dzisiaj też obudził telefon rano. Dzwoniła znajoma pytając się czy mogłabym jej dać numer telefonu do naszej wspólnej znajomej bo musi powiadomić ją że nasza koleżanka zmarła. Wiedzieliśmy że ona choruje już od dłuższego czasu miała raka ale polepszyło się jej ostatnio nawet wróciła do domu na święta i nowy rok.Myśleliśmy, że wszystko już będzie dobrze ale... Szkoda mi jej męża i dwójki chłopców, którzy chodzą do naszego przedszkola z jednej strony dobrze że Bóg skrócił jej już cierpienia ale z drugiej strony dzieci potrzebują mamy a tata jej nie zastąpi

[LadyWhisper]

tak maxwellka, tylko odpis aktu małżeństwa usc, my byliśmy na protokole wczoraj ksiądz mi dowalił takim hasłem, że myślałam, że spadnę z krzesła

tartetka, jakie lampiony??? I czemu aż 100????? żeby każdy gość trzymał taki?

My rozdaliśmy wszystkie zaproszenia już )) i powiem Wam, że się przeraziliśmy, baliśmy się, że nie uzbieramy 60osób, a tymczasen.... na dzień dzisiejszy przyjdzie 91!!!!! Do tego orkiestra, fotograf, masakra, tym bardziej, że finansowo byliśmy przygotowani raczej na max 70..... Teraz musimy myśleć, skąd resztę kasy wytrzasnąć ;] ale damy radę!!!!!!! Kto jak nie my

my mamy obiad i 3 ciepłe kolacje, plus zimna płyta, wklejam zdjęcie.

ehhhh życie jest naprawdę niesprawiedliwe..... Wiem coś o tym... Ale dalej ciężko mi o tym mówić......

ile takie figurki na zamówienie kosztują???

My w piątek idziemy oglądać mieszkanie!!!!!!!!! Będziemy wynajmować, może nawet przed weselem się już wprowadzimy!!!!!! ahhh ten piątek będzie mega ekscytującym dniem.... Trzymajcie kciuki, żeby się wszystko udało!

[tusiamar]

Napisane przez LadyWhisper

My rozdaliśmy wszystkie zaproszenia już )) i powiem Wam, że się przeraziliśmy, baliśmy się, że nie uzbieramy 60osób, a tymczasen.... na dzień dzisiejszy przyjdzie 91!!!!! Do tego orkiestra, fotograf, masakra, tym bardziej, że finansowo byliśmy przygotowani raczej na max 70..... Teraz musimy myśleć, skąd resztę kasy wytrzasnąć ;] ale damy radę!!!!!!! Kto jak nie my

ej, mam to samo! liczyłam aby było 80. a ja jeszcze nie skończyłam rozdawać zaproszeń a mam potwierdzone 65 osób!!! nie wiem skąd wezmę kasę:|

[maxwelka]

Napisane przez tusiamar

o mój Boże....aż nie wiem, co napisać....

Można się tylko modlić, nic innego nam nie pozostaje...

Napisane przez Lubcia

To faktycznie straszna historia

Mnie dzisiaj też obudził telefon rano. Dzwoniła znajoma pytając się czy mogłabym jej dać numer telefonu do naszej wspólnej znajomej bo musi powiadomić ją że nasza koleżanka zmarła. Wiedzieliśmy że ona choruje już od dłuższego czasu miała raka ale polepszyło się jej ostatnio nawet wróciła do domu na święta i nowy rok.Myśleliśmy, że wszystko już będzie dobrze ale... Szkoda mi jej męża i dwójki chłopców, którzy chodzą do naszego przedszkola z jednej strony dobrze że Bóg skrócił jej już cierpienia ale z drugiej strony dzieci potrzebują mamy a tata jej nie zastąpi

Życie jest naprawdę kruche i w takich momentach doceniamy je najbardziej...

Napisane przez LadyWhisper

tak maxwellka, tylko odpis aktu małżeństwa usc, my byliśmy na protokole wczoraj ksiądz mi dowalił takim hasłem, że myślałam, że spadnę z krzesła

tartetka, jakie lampiony??? I czemu aż 100????? żeby każdy gość trzymał taki?

My rozdaliśmy wszystkie zaproszenia już )) i powiem Wam, że się przeraziliśmy, baliśmy się, że nie uzbieramy 60osób, a tymczasen.... na dzień dzisiejszy przyjdzie 91!!!!! Do tego orkiestra, fotograf, masakra, tym bardziej, że finansowo byliśmy przygotowani raczej na max 70..... Teraz musimy myśleć, skąd resztę kasy wytrzasnąć ;] ale damy radę!!!!!!! Kto jak nie my

my mamy obiad i 3 ciepłe kolacje, plus zimna płyta, wklejam zdjęcie.

ehhhh życie jest naprawdę niesprawiedliwe..... Wiem coś o tym... Ale dalej ciężko mi o tym mówić......

ile takie figurki na zamówienie kosztują???

My w piątek idziemy oglądać mieszkanie!!!!!!!!! Będziemy wynajmować, może nawet przed weselem się już wprowadzimy!!!!!! ahhh ten piątek będzie mega ekscytującym dniem.... Trzymajcie kciuki, żeby się wszystko udało!

A co Ci powiedział księżulo?

U nas lampionów będzie jeden na parę i dla pojedynczych gości.

Co do zaproszeń u nas też zbliża się finał i z moich obecnych wyliczeń wynika, że będzie równa setka, czyli nasze absolutne maximum Ciekawa jestem jak my ich tam wszystkich pomieścimy

To ja trzymam kciuki za mieszkanko a Ty, i ogólnie dziewczyny, trzymajcie kciuki, bo może w tym lub przyszłym tygodniu mój tata dostanie pracę!

Napisane przez tusiamar

ej, mam to samo! liczyłam aby było 80. a ja jeszcze nie skończyłam rozdawać zaproszeń a mam potwierdzone 65 osób!!! nie wiem skąd wezmę kasę:|

A widzisz, to ja od razu liczyłam na maximum pozytywnych odpowiedzi i teraz jestem pozytywnie zaskoczona, bo kilku osób na pewno nie będzie, więc się wyrobie w budżecie bez problemu No i alkohol wyszedł nas o wiele mniej niż zakładałam! Takie kalkulacje niestety trzeba robić z tzw. "górką"

[tusiamar]

Napisane przez maxwelka

A widzisz, to ja od razu liczyłam na maximum pozytywnych odpowiedzi i teraz jestem pozytywnie zaskoczona, bo kilku osób na pewno nie będzie, więc się wyrobie w budżecie bez problemu No i alkohol wyszedł nas o wiele mniej niż zakładałam! Takie kalkulacje niestety trzeba robić z tzw. "górką"

moja górka budżetowa przekroczyła już czwartą dziesiątkę. i mam nadzieję, że część osób odmówi. Chciałabym się zamknąć w 90 osób. A zaproszonych jest około 110 osób. Zobaczymy. Na razie koleżanka ma zaraz ślub, to się musiała prosić o potwierdzenia i wydzwaniała po ludziach, bo nie raczyli niektórzy w ogóle się odezwać

[maxwelka]

Napisane przez tusiamar

moja górka budżetowa przekroczyła już czwartą dziesiątkę. i mam nadzieję, że część osób odmówi. Chciałabym się zamknąć w 90 osób. A zaproszonych jest około 110 osób. Zobaczymy. Na razie koleżanka ma zaraz ślub, to się musiała prosić o potwierdzenia i wydzwaniała po ludziach, bo nie raczyli niektórzy w ogóle się odezwać

No niestety, ja się z tym własnie liczę, że w dniu 1 marca tak czy inaczej będe musiała obdzwonić jeszcze raz całą moją listę gości, bo ludzie po prostu zapominają o takich rzeczach

[LadyWhisper]

tak tak, to jest standard, każda z moich koleżanek musiała się upominać o potwierdzenie lub też nie

a ksiądz mi powiedział, tak:
najpierw zapytał, czy nie będzie problemów ze współżyciem małżeńskim po ślubie(pytanie z protokołu)
ja powiedziałam, że nie, nie będzie
on na to, no teraz już chyba nie ma co? Chyba, że mama usłyszy i jeden wielki LOL
ja po prostu.... aż mnie zatkało całe szczęście, że nie robi absolutnie żadnych problemów, mimo, że wie, że mieszkamy ze sobą przed ślubem podejrzewam, że jakby był inny ksiądz to mógłby nie dopuścić nas do ślubu

[magduś2]

My rozdaliśmy 40 zaproszeń, jeszcze 50kilka... ogółem zapraszamy 195osób+ my i rodziny to 10 i orkiestra itc 6, razem jakby nie patrzeć 210.... mam wielką nadzieję, że ostatecznie będzie 180 bo przeraża mnie ta 2 z przodu
W ten weekend rozdamy ok. 12-15 zaproszeń... mam nadzieję, że do 1 marca będziemy z tym uporani, idzie nam wolno bo wszyscy są daleko i możemy tylko w weekendy jeździć. Ale i tak największe podróże mamy za sobą.
Zastanawiam się jaką ilość win kupić na tą liczbę gości... poradźcie

[tartetka]

Napisane przez LadyWhisper

tartetka, jakie lampiony??? I czemu aż 100????? żeby każdy gość trzymał taki?


ile takie figurki na zamówienie kosztują???

My w piątek idziemy oglądać mieszkanie!!!!!!!!! Będziemy wynajmować, może nawet przed weselem się już wprowadzimy!!!!!! ahhh ten piątek będzie mega ekscytującym dniem.... Trzymajcie kciuki, żeby się wszystko udało!

Super Pochwal się jak tam się z mieszkankiem udało

Lampiony o takie http://www.slubnezakupy.pl/sklep,141...ly_slubny_.htm

po 1 dla każdej pary (czyli 75) plus reszta dla pojedynczych gości, albo takich którzy koniecznie będą chcieli mieć swój

Czekam cierpliwie na projekt i wycenę figurki
Mam nadzieję, że będzie idealna

[tusiamar]

Napisane przez magduś2

Zastanawiam się jaką ilość win kupić na tą liczbę gości... poradźcie

o matko, może kontener

myślę, że ok 70 starczyć powinno. choć nie wiem, jak dużo goście piją

[maxwelka]

Napisane przez magduś2

Zastanawiam się jaką ilość win kupić na tą liczbę gości... poradźcie

U nas na 100 osób kupiliśmy 7 skrzynek czerwonego (po 6 butelek) i białego będzie 5. U mojej koleżanki na 115 osób było 30 butelek (łącznie czerwonego i białego) i skończyły się po dwóch godzinach

[tusiamar]

Napisane przez maxwelka

U nas na 100 osób kupiliśmy 7 skrzynek czerwonego (po 6 butelek) i białego będzie 5. U mojej koleżanki na 115 osób było 30 butelek (łącznie czerwonego i białego) i skończyły się po dwóch godzinach

rany, to ja na 80 licze 40 butelek. trochę za mało wzięła pod uwagę....

[OtTakaJa]

Dziewczynki, jak to jest z tą poradnią przedmałżeńską? Nauki mamy już zrobione i została nam właśnie poradnia. Ile tam jest spotkań? Jak to wygląda?

[Myszeczek]

O kurka, tyle tych win? Ja słyszałam ze liczy się 1 butelkę na 7 osób, ale wczoraj byliśmy u pani z sali i nam powiedziała że jak kupimy 6 butelek wina (3 białe i 3 czerwone) na 5o osób spokojnie starczy ja początkowo myślałam o 8... Chociaż u nas w rodzinie raczej nie ma smakoszy win...
I rozmawialiśmy o ciastach. Dziewczyny, ile u Was się płaci za kg ciasta i ile ciasta się przelicza na osobę? Bo mamy możliwość zamówienia za 17zł/kg ciasto i 25zł/kg tort od nas z sali. Jeszcze muszę zrobić rozeznanie w innych cukierniach
Maxwelka dzięki za info o tych winkach
I bardzo mi przykro z powodu tego chłopca Zawsze się serce w takich sytuacjach kraje... Na pewno kiedyś im się w życiu bardzo poszczęści, choć co wycierpią to wycierpią "Gdy Bóg drzwi zamyka- to otwiera okno"- to moja mantra na ciężkie chwile (z wiersza Twardowskiego)

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Słuchaj, u nas było 6 spotkań (w zasadzie 5, jedna pieczątka gratis bo to były święta) i poradnia była właśnie jako szóste spotkanie, normalnie w salce tam gdzie nauki. Ale to wszystko zależy od parafii

[OtTakaJa]

Napisane przez Myszeczek

Słuchaj, u nas było 6 spotkań (w zasadzie 5, jedna pieczątka gratis bo to były święta) i poradnia była właśnie jako szóste spotkanie, normalnie w salce tam gdzie nauki. Ale to wszystko zależy od parafii

Właśnie się zastanawiam, bo tam jest miejsce na 4 pieczątki, a jedna przemiła pani z poradni do której dzwoniłam powiedziała mi, że koniecznością jest jedno spotkanie i następne dopiero za miesiąc, pod żadnym warunkiem wcześniej. Spotkałyście się z czymś takim? Bo ja już zbaraniałam

[Myszeczek]

Nie, u nas było co tydzień w niedzielę. Widocznie różnie robią. W naszym mieście prowadzą dwie parafie i np. w tej naszej była poradnia na naukach, a w tej drugiej trzeba zrobić osobno... Najlepiej zobacz na jakimś lokalnym forum, podzwoń po parafiach i wybierz najlepsze

[misiak17]

Hej hej.

Ja dostałam pracę

A na spotkania do poradni chodziliśmy 3 razy. Co 2 tygodnie mieliśmy spotkania. Już mamy zaliczone. Jutro idziemy spisać protokół.

[Ewelinka i juz]

Napisane przez maxwelka

Ojej, myślisz, że życzenia będą trwały az godzinę? Masakra jakaś

mamy dużo gości na wesele (ok 180-200) i też sporo na sam ślub i chcemy wszystkie życzenia pod kościołem, to może się zejść. kiedyś sama czekałam ponad 1,5 godziny w kolejce...

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Napisane przez magduś2

My rozdaliśmy 40 zaproszeń, jeszcze 50kilka... ogółem zapraszamy 195osób+ my i rodziny to 10 i orkiestra itc 6, razem jakby nie patrzeć 210.... mam wielką nadzieję, że ostatecznie będzie 180 bo przeraża mnie ta 2 z przodu
W ten weekend rozdamy ok. 12-15 zaproszeń... mam nadzieję, że do 1 marca będziemy z tym uporani, idzie nam wolno bo wszyscy są daleko i możemy tylko w weekendy jeździć. Ale i tak największe podróże mamy za sobą.
Zastanawiam się jaką ilość win kupić na tą liczbę gości... poradźcie

czyli nie jestem sama z taką liczbą
u nas na liscie chyba 213 + obsługa
pewnych osób od razu wiemy, że nie będzie, ale to kilka
niektórzy potwierdzają od razu (moja rodzinka)
i też bym wolała, aby jednak nie było tej 2 z przodu
a z winami też mamy problem, bo u nas nie będzie wódki, tylko wina, piwko i nalewka taty (na razie ma 20 litrów) - a w tej sytuacji to chyba ze dwa kontenery tego wina?

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

Napisane przez OtTakaJa

Właśnie się zastanawiam, bo tam jest miejsce na 4 pieczątki, a jedna przemiła pani z poradni do której dzwoniłam powiedziała mi, że koniecznością jest jedno spotkanie i następne dopiero za miesiąc, pod żadnym warunkiem wcześniej. Spotkałyście się z czymś takim? Bo ja już zbaraniałam

jak wymagają prowadzenia teraz już metody NPR to wtedy jest co miesiąc - najpierw uczą, jak to prowadzić, potem przez miesiac robisz i przychodzicie i sprawdzają i potem chyba znów to samo
my byliśmy na kursie NPR, ale poradnia przed nami
w czwartek idziemy do USC

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Napisane przez misiak17

Hej hej.

Ja dostałam pracę

A na spotkania do poradni chodziliśmy 3 razy. Co 2 tygodnie mieliśmy spotkania. Już mamy zaliczone. Jutro idziemy spisać protokół.

GRATULACJE PRACY

[Myszeczek]

Napisane przez misiak17

Hej hej.

Ja dostałam pracę

A na spotkania do poradni chodziliśmy 3 razy. Co 2 tygodnie mieliśmy spotkania. Już mamy zaliczone. Jutro idziemy spisać protokół.

Gratulacje To super