Czy lepiej się rozstać? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-02-01, 21:32   #31
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: Czy lepiej się rozstać?

Cytat:
Napisane przez eowina22 Pokaż wiadomość
Mogę pocieszyć się tym że chociaż nie wyląduję na bruku bo mieszkanie należy do mnie. Jednak część mebli jest jego, więc zostanę w pustych 4 ścianach, ze złamanym na własne życzeniem serduchem, ale może z nowym, lepszym życiem...
To i tak juz nie jest zle, przynajmniej obejdzie sie bez tulania po rodzicach lub kolezankach. Pociesze Cie troszke, mysle, ze wiele dziewczyn, po zakonczyniu dlugich zwiazkow, ktore zaczely sie bardzo mlodo, znalazlo swoje prawdziwe milosci. Czlowiek wie o sobie wiecej i wie czego szukac u partnera.

Nie jestes w tej chwili szczesliwa, prosilas i rozmawialas, mozesz jeszcze bawic sie w dawanie ostatniej szansy. Od Ciebie i tylko od Ciebie musi wyjsc ta decyzja. My powiedzialysmy, jak wyglada to z boku, ale tylko Ty znasz swojego chlopaka i bedziesz wiedziala, jak postapic. Odwagi
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-01, 22:58   #32
Pogrom_czyni
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 188
Dot.: Czy lepiej się rozstać?

Cytat:
Napisane przez eowina22 Pokaż wiadomość
Później pomyślałam, że takie rzeczy tylko w filmach i cieszyłam się gdy przytulał gdy było źle, że wybaczał mi mój PMS, że przyjeżdżał, bo nie chciał bym jechała autobusem, itp. Ale teraz zdałam sobie sprawę, że tak może robić przyjaciel, ale są jeszcze sprawy typowo związkowe, których my już praktycznie wcale nie robimy

Nie wiem jak układają się Jamciu wasze relacje, ale u nas to gdy dzwonię to on odbiera: Cooo? albo gburowatym głosem Słucham? a jak dzwonią znajomi/koledzy z pracy to cieszy się jak dziecko. Tak samo pamięta gdy musi zanieść koledze Office'a lub inną płytę, a nie pamięta, że danego dnia mam egzamin na który zakuwałam parę dni wcześniej.
To co napisałaś rzeczywiście robi partner, może przyjaciel też mógłby, ale dla mnie są to przykłady relacji między partnerami.

Ta druga część jest faktycznie przytłaczająca.. Może pożyj troszkę swoim życiem, niech zobaczy, że trzeba zacząć się starać.. Najlepiej porozmawiaj z nim na ten temat, przemyśl co Cię boli i powiedz mu to. Zobaczysz co z tym zrobi.. Wiadomo, że nie będzie zawsze motylków.. Kurczę, ale fakt, faceci powinni się bardziej starać, cały czas, a nie zdobędą i do góry brzuchem, a Ty lataj wokół niego.. Wsłuchaj się w swoje serce, bo nikt nie podejmnie za Ciebie decyzji, bo tylko Ty wiesz, czy kochasz..

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------

Cytat:
Napisane przez eowina22 Pokaż wiadomość
Niestety taka terapia wstrząsowa już za nami. Mówiłam mu że nie wyobrażam sobie takiego życia, że rozumiem chwilowe zmęczenie pracą, dzień z cyklu "nie chce mi się", ale ciągłe siedzenie w domu to przesada. Jednak on już na takie prośby mówi: Jak Ci nie pasuje to zmień chłopaka. Bez żadnego wzruszenia, żalu, chęci poprawy - zero emocji. Od tak, zmień chłopaka.
Ale zastanawiam się co byłoby gdybym już powiedziała dość, chcę zmienić chłopaka. Zastanawiam się i boję się...Samotności, wyjścia do ludzi i przede wszystkim kontaktu z innymi facetami bo...szczerze mówiąc nic w tym momencie o nich nie wiem Nawet nie wiedziałabym jak do nich zagadać, ale może samo by z czasem jakoś przyszło...
Więc już rozmawiałaś z nim o tym.. Nie doczytałam.. Mówi Ci zmień chłopaka, bo jest Ciebie zbyt pewny. Ja bym chyba po prostu postawiła ultimatum, bo skoro zachowuje się jakby mu nie zależało.. No niestety, prawda jest taka, że jeśli chce się być razem i walczyć o związek, obie osoby muszą tego pragnąć.. Jest taka opcja, że gdy zerwiesz zacznie zabiegać o Ciebie, ale jest też opcja, że nic nie zrobi, bo uzna, że nie chcesz już go albo nie będzie chciał się ruszyć do walki.. Nie doradzam nic bo musisz sama podjąć jakieś kroki tudzież nie zmieniać nic.

Edytowane przez Pogrom_czyni
Czas edycji: 2012-02-01 o 23:03
Pogrom_czyni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 08:38   #33
eowina22
Przyczajenie
 
Avatar eowina22
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 15
Dot.: Czy lepiej się rozstać?

Cześć dziewczyny. Dziękuję za wszystkie opinie i rady. Dziękuję szczególnie truskawkowo mi, która w zasadzie znalazła się w baaardzo podobnej sytuacji, a teksty o których pisała były jakby wyjęte z ust mojego tż.

No cóż...Miałam ogólnie poczekać na rozmowę z nim do piątku, bo po egzaminie, bo miałabym spokojny umysł i w ogóle. Ale dziewczyny, przeczytałam jeszcze raz wątek i pomyślałam: Dziewczyno, i Ty jeszcze masz wątpliwości?!

No i zaczęliśmy rozmowę. On na wstępie powiedział że mnie "koooochaaaa" i jaka to ja nie jestem "super" i "cudowna". Zapytałam wtedy dlaczego tego nie widać w tym co robi. Na to on: Co, znowu chodzi Ci o wychodzenie? Chcesz na piwo, to zabierz mnie na piwo, tylko za nie zapłać, bo ja wydałem kasę na rachunki! Dodał że przecież był ze mną w Lidlu na zakupach, więc i wyjście miałam Ale już na piwo może pójść. A nawet i do kina jak za nie zapłacę.
O ciuchach też wspomniał. Że nowych nie kupi (bo przecież te spodnie z rozdartą kieszenią jeszcze są całkiem nowe) ale jak mu za każdym razem powiem co ma założyć na siebie to założy, bo tak ogólnie to on nie czuje potrzeby by lepiej wyglądać Powiedziałam, że może sam wykaże jakąś inicjatywę, bo właśnie tego bym pragnęła, a on powiedział, że po co, skoro dla niego ok jest włożyć cokolwiek. No i przecież kiedyś mi jego wygląd nie przeszkadzał. Zapewnił, że to ja zmieniłam postrzeganie jego osoby, a on wcale nic nie zmienił. (No tak...kiedyś na spotkania przychodził wypachniony, ze świeżym oddechem i codziennie w zmienionej koszulce, a teraz fajnie jak umyje zęby i zmieni koszulkę 2 razy w tygodniu. Na pewno nic się nie zmieniło).
Co do robienia różnych rzeczy, zapytałam go czemu w ogóle nie interesuje go to czym interesuję się ja. Odparł: Jak to nie? Interesujesz się...nauką! Zapytałam czy może wie jakiej muzyki słucham, na co on odparł, że to go nie interesuje, bo on słucha innej, więc nie ma potrzeby zerkać czego słucham ja. Za to wie że lubię filmy - komedie romantyczne. Tylko że moje ulubione filmy to K-Pax, Snatch i filmy Finchera i naprawdę powtarzałam i oglądałam je setki razy
W końcu powiedział tak jak ex facet Truskawkowo mi: że to ja za dużo wymagam, on przecież się stara, przecież ostatnio poodkurzał (!) - miesiąc temu, że go nie akceptuję, a kiedyś nie miałam z niczym problemu, że w ogóle zmieniłam się bo schudłam, bo nie jem tego i owego, nie piję alkoholu tak często jak kiedyś i w takich ilościach (czyt: nie upijam się już jak 18-tka, którą na chwilę wypuszczono z domu), i zrobiłam się już taka dama z miasta a'la wyżej s... niż d... mam I jak chcę go zostawić to żebym mu to powiedziała, bo on się nie zmieni, jeśli ja za niego tego nie zrobię.

A i jeszcze powiedział na koniec że tak siedzę, uczę się, mam dużo czasu na myślenie "o durnotach", nudzi mi się i nawymyślam sobie takich pierdół i się czepiam.

Ogólnie czuję pustkę i jest mi przykro. Boję się że już nikogo sobie nie znajdę, że nie dam sobie rady finansowo, wiecie o co chodzi...Ale będę wolna, będę chodzić z kim chcę, dokąd chcę, poznawać świat, podróżować. Jeju...chcę mieć znowu 10 lat i kochać się w Leo DiCaprio
eowina22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 09:16   #34
preetamsingh
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
Dot.: Czy lepiej się rozstać?

Cytat:
Napisane przez eowina22 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny. Dziękuję za wszystkie opinie i rady. Dziękuję szczególnie truskawkowo mi, która w zasadzie znalazła się w baaardzo podobnej sytuacji, a teksty o których pisała były jakby wyjęte z ust mojego tż.

No cóż...Miałam ogólnie poczekać na rozmowę z nim do piątku, bo po egzaminie, bo miałabym spokojny umysł i w ogóle. Ale dziewczyny, przeczytałam jeszcze raz wątek i pomyślałam: Dziewczyno, i Ty jeszcze masz wątpliwości?!

No i zaczęliśmy rozmowę. On na wstępie powiedział że mnie "koooochaaaa" i jaka to ja nie jestem "super" i "cudowna". Zapytałam wtedy dlaczego tego nie widać w tym co robi. Na to on: Co, znowu chodzi Ci o wychodzenie? Chcesz na piwo, to zabierz mnie na piwo, tylko za nie zapłać, bo ja wydałem kasę na rachunki! Dodał że przecież był ze mną w Lidlu na zakupach, więc i wyjście miałam Ale już na piwo może pójść. A nawet i do kina jak za nie zapłacę.
O ciuchach też wspomniał. Że nowych nie kupi (bo przecież te spodnie z rozdartą kieszenią jeszcze są całkiem nowe) ale jak mu za każdym razem powiem co ma założyć na siebie to założy, bo tak ogólnie to on nie czuje potrzeby by lepiej wyglądać Powiedziałam, że może sam wykaże jakąś inicjatywę, bo właśnie tego bym pragnęła, a on powiedział, że po co, skoro dla niego ok jest włożyć cokolwiek. No i przecież kiedyś mi jego wygląd nie przeszkadzał. Zapewnił, że to ja zmieniłam postrzeganie jego osoby, a on wcale nic nie zmienił. (No tak...kiedyś na spotkania przychodził wypachniony, ze świeżym oddechem i codziennie w zmienionej koszulce, a teraz fajnie jak umyje zęby i zmieni koszulkę 2 razy w tygodniu. Na pewno nic się nie zmieniło).
Co do robienia różnych rzeczy, zapytałam go czemu w ogóle nie interesuje go to czym interesuję się ja. Odparł: Jak to nie? Interesujesz się...nauką! Zapytałam czy może wie jakiej muzyki słucham, na co on odparł, że to go nie interesuje, bo on słucha innej, więc nie ma potrzeby zerkać czego słucham ja. Za to wie że lubię filmy - komedie romantyczne. Tylko że moje ulubione filmy to K-Pax, Snatch i filmy Finchera i naprawdę powtarzałam i oglądałam je setki razy
W końcu powiedział tak jak ex facet Truskawkowo mi: że to ja za dużo wymagam, on przecież się stara, przecież ostatnio poodkurzał (!) - miesiąc temu, że go nie akceptuję, a kiedyś nie miałam z niczym problemu, że w ogóle zmieniłam się bo schudłam, bo nie jem tego i owego, nie piję alkoholu tak często jak kiedyś i w takich ilościach (czyt: nie upijam się już jak 18-tka, którą na chwilę wypuszczono z domu), i zrobiłam się już taka dama z miasta a'la wyżej s... niż d... mam I jak chcę go zostawić to żebym mu to powiedziała, bo on się nie zmieni, jeśli ja za niego tego nie zrobię.

A i jeszcze powiedział na koniec że tak siedzę, uczę się, mam dużo czasu na myślenie "o durnotach", nudzi mi się i nawymyślam sobie takich pierdół i się czepiam.

Ogólnie czuję pustkę i jest mi przykro. Boję się że już nikogo sobie nie znajdę, że nie dam sobie rady finansowo, wiecie o co chodzi...Ale będę wolna, będę chodzić z kim chcę, dokąd chcę, poznawać świat, podróżować. Jeju...chcę mieć znowu 10 lat i kochać się w Leo DiCaprio
Zerwaliście?
preetamsingh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 09:24   #35
martunia0991
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 12
Dot.: Czy lepiej się rozstać?

ja mialam tak samo, zreszta mozesz przeczytac moj watek..

znam te przykre uczucie jak prosisz chociazby zeby kupił sobie te glupie slipki a w odpowiedzi słyszysz " te sa jeszcze dobre, nie czepiaj sie" moze i nie mialam takiego stazu jak TY ale tez bylam bardzo przywiazana... cale czulam ze dla mnie sie nic nie stara, czulam sie sama w tym zwiazku ( zwiazek na odleglosc tutaj tez wchodził w gre)
martunia0991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 10:34   #36
gosiaska
Zadomowienie
 
Avatar gosiaska
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 1 084
Dot.: Czy lepiej się rozstać?

Eowina22 po ile macie lat ?

Życzę samych dobrych decyzji
__________________
Stażysta 2011
Misja WAKACJE- Gdańsk
Misja język niemiecki
Misja Wiedeń

Romantycznie:
Chuck&Blair, Blair&Chuck
have to be together
gosiaska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 10:52   #37
atatoja
Rozeznanie
 
Avatar atatoja
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 937
Dot.: Czy lepiej się rozstać?

Cytat:
Napisane przez preetamsingh Pokaż wiadomość
Zerwaliście?
też pierwsze pytanie jakie przyszło mi do głowy.
__________________
Jeśli chcesz tęczę, musisz pogodzić się z burzą
atatoja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-02-02, 11:07   #38
eowina22
Przyczajenie
 
Avatar eowina22
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 15
Dot.: Czy lepiej się rozstać?

Cytat:
Napisane przez preetamsingh Pokaż wiadomość
Zerwaliście?
Cytat:
Napisane przez atatoja Pokaż wiadomość
też pierwsze pytanie jakie przyszło mi do głowy.
Jeszcze nie powiedzieliśmy sobie tego tak wprost: koniec, wyprowadzaj się. Ale już ku temu zmierza. Na razie tż wyszedł załatwić kilka spraw i pewnie wróci dopiero po pracy. Ale to dobry moment. Jadę w weekend do rodziców, będziemy mieć trochę czasu i przestrzeni żeby się z tym wszystkim pogodzić.

Cytat:
Napisane przez martunia0991 Pokaż wiadomość
ja mialam tak samo, zreszta mozesz przeczytac moj watek..

znam te przykre uczucie jak prosisz chociazby zeby kupił sobie te glupie slipki a w odpowiedzi słyszysz " te sa jeszcze dobre, nie czepiaj sie" moze i nie mialam takiego stazu jak TY ale tez bylam bardzo przywiazana... cale czulam ze dla mnie sie nic nie stara, czulam sie sama w tym zwiazku ( zwiazek na odleglosc tutaj tez wchodził w gre)
No my mieszkamy ze sobą. Kiedyś była sielanka, wszystko robiliśmy razem, ale w końcu on doszedł do wniosku, że tak może być na początku, a później trzeba zejść na ziemię i żyć normalnie. Czytaj: każdy sobie rzepkę skrobie :/

Cytat:
Napisane przez gosiaska Pokaż wiadomość
Eowina22 po ile macie lat ?

Życzę samych dobrych decyzji
Ja 23 on 27.
eowina22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 12:20   #39
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy lepiej się rozstać?

Ten facet nie rokuje, w ogóle. Jakby był tuż po 20-tce, to jeszcze bym była w stanie pewne rzeczy zrozumieć, ale on zmierza ku 30-tce, a zachowuje się jak nastolatek przechodzący fazę "mydło jest beee, chcę wyglądać jak Kurt Cobain". Autorko wątku, nie masz wrażenia, że mu dobrze z Tobą głównie ze względu na to mieszkanie?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 12:39   #40
preetamsingh
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
Dot.: Czy lepiej się rozstać?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Ten facet nie rokuje, w ogóle. Jakby był tuż po 20-tce, to jeszcze bym była w stanie pewne rzeczy zrozumieć, ale on zmierza ku 30-tce, a zachowuje się jak nastolatek przechodzący fazę "mydło jest beee, chcę wyglądać jak Kurt Cobain". Autorko wątku, nie masz wrażenia, że mu dobrze z Tobą głównie ze względu na to mieszkanie?
hehe dobrze to ujęłaś

Facet moim zdaniem jest w tym wieku w miarę ukształtowanym człowiekiem, i myslę że na diametralne zmiany jest za późno, bądź wymagałyby dużo chęci i samozaparcia. Niestety u tż autorki tego nie widać...
Poza tym tak ogólnie - wszelkie próby zmieniania dorosłego człowieka są moim skromnym zdaniem daremne i chyba lepiej na przyszłość znaleźć kogoś, kto będzie nam bardziej odpowiadał..
preetamsingh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-02, 13:24   #41
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Czy lepiej się rozstać?

wasz wiek tez duzo mowi. jak wchodzilas w zwiazek bylas jeszcze praktycznie dzieckiem! nie dziwie sie, ze postrzeganie pewnych rzeczy sie zmienilo, tak samo jak wymagania.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-02-06, 00:02   #42
truskawkowo_mi
Przyczajenie
 
Avatar truskawkowo_mi
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 17
Dot.: Czy lepiej się rozstać?

Eowina, nawet w podobnym wieku jesteśmy, wiesz? Ja prawie 24, on 27 :P

Jak tam po weekendzie sprawy się mają?

Co do Twoich wątpliwości, to... też tak miałam: jak to, że przecież ten związek się nie może skończyć, że jak tu w ogóle zerwać, a nawet jeśli, to pewnie nie znajdę nikogo i różne takie. Ech, co Ci poradzić... po czasie rozpaczy za przeszłością da się w końcu podnieść - choć nie mówię Ci jeszcze z doświadczenia - ja na razie jestem gdzieś pomiędzy wspomnieniami a podnoszeniem się.
Ale bardzo słusznie zauważyłaś: teraz będziesz mogła bywać tam, gdzie chcesz, z tym, kim chcesz i robić to, co jest dobre dla CIEBIE, a nie zamartwiać się, co by tu zrobić, żeby tż dał się gdzieś wyciągnąć albo żeby go w końcu namówić na zakupy ciuchowe... Teraz TY jesteś najważniejsza i dużo możesz osiągnąć

A jeszcze tak w ramach podbudowania się polecam bardzo, bardzo książkę "Kobiety, które kochają za bardzo". Generalnie o destrukcyjnych związkach. Nie wiem, czy Twój był taki, ale mnie baaardzo ta książka otworzyła oczy, więc Ci polecam tak z podobieństwa sytuacji
truskawkowo_mi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-06-05, 20:13   #43
truskawkowo_mi
Przyczajenie
 
Avatar truskawkowo_mi
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 17
Dot.: Czy lepiej się rozstać?

Eowinko, jak tam żyjesz? Jak się w końcu to wszystko potoczyło?
truskawkowo_mi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:35.