Niedoczynność tarczycy w ciąży

[agatka661]

jA juz jutro ide do endo
No u mnie troche pozniej dowiedzialam sie o tarczycy bo w 12 tyg ;/
No i nie jestem chuda, nigdy nie bylam, przemiane materii mam bardzo wolna..... no i teraz w czasie ciazy
strasznie tyje eh zawsze mialam nadwage ale trzymalam sie mojej wagi 73 i bylo mi z nia a ok a teraz koniec 14 tyg i waze 9 kg wiecej ;/ Nie wiem co bedzie dalej szczerze mowiac..... Martwie sie o zdrowie dziecka, bop przeciez jak przttyje z 30 kg i bede wazyla 110 kg to tez nie bedzie super...chcialabym max jeszcze do 90 utyc i tyle! ale to dopiero 14 tydz.... ciemno to widze
Jutro wyniki przeciwcial
MAcie jakies informacje o porodzie naturalnym czy cesarskim cieciu a niedoczynnosci tarczycy ?

[Seona]

Napisane przez agatka661

MAcie jakies informacje o porodzie naturalnym czy cesarskim cieciu a niedoczynnosci tarczycy ?

Moja koleżanka z niedoczynnością 2 dzieci sn urodziła. Szczerze, to nie biorę cc pod uwagę We wtorek idę znowu na badanie krwi, po zwiększonej dawce 75 euthyroxu i 22 do kontroli. A termin mam na 28.11. Mam nadzieję, że nie urodzę wcześniej.

[agatka661]

aha. no wlasnie etz wolalabym naturalnie ;]
niedlugo juz masz termin, supper )
Ja sie boje ze przez ta tarczyce nie donosze ciazy albo ze cos z dzieckiem ebdzie nie tak;/ juz chcialabym byc ,,ta co na dniach moze urodzic ,,
Duzo utylas ?
No i mysle nad porodem w rzeszowie... narazie rozwazam to.... masz jakies informac je na temat pododow w waszym miescie osob z niedoczynnoscia ?

[Seona]

Agatka, w poprzedniej ciąży i tej utyłam 17 kg. Z tym, że w poprzedniej startowałam od 50 kg , a w tej od 55 kg bo jeszcze 5 kg nie zdążyłam zrzucić, a już zaszłam ponownie

Spróbuj zapisać się na basen, na aerobic w wodzie. To ćwiczenia w odciążeniu. Jeśli nie masz przeciwwskazań to spaceruj i postaraj się nie ulegać zachciankom smakowym. Najlepiej to odstaw słodycze, bo to tylko puste kalorie, a przenieś się na gotowane i duszone mięso, warzywa i duuużo owoców. To także dla zdrowia dzidzi

Nie powinnaś aż tyle tyć przy nadwadze przed ciążą Nie chodzi o Twoje trudności w poruszaniu, ale dziecko może być wielkie i trudno będzie Ci urodzić, takiego np. 4 kg klocka (chociaż nie zawsze spora nadwaga to duże dziecko, ale tak się zdarza, był kiedyś taki dokument na TVN Style).

anulka4771, to szybciutko u Ciebie tą nadczynność zdiagnozowano. Najważniejsze, że dzidzia ok.

Wiecie, ja zawsze się pocieszam "angielskim" sposobem prowadzenia ciąży, gdzie nikt badań tarczycy nigdy nie zleca a do tego 3 usg na całą ciążę. Nikt tam tego nie bada, a kobiety rodzą zdrowe dzieci. I nasze mamy też takich badań nie miały

[agatka661]

Na basen nie chodze woglole bo mamy mega zahlorowany basen i ciagle mam infekcje, o areobiku dlka ciezarnych u mnie w miescie nawet nikt nie slyszal
No wlasnie o to chodzi, ze duzo nie jem!;/ nie mam mdlosci, ale staram sie odzywiac zdrowo,,,, No ale pora na zmiane jadlospisu chyba ... ;/
Ps, u mnie w rodzinie ja i moi bracia wszyscy byly ponad 3.5 a u meza wszyscy ponad 4! wiec az sie boje ;]


Ps, no ja tez sie zanstanawiam jak to jest w tym Uk, skoro te badania nie sa zlecane, ogolnie wsyztkie bad sa robione tak pozno.... dla mnie to dziwne ;/
a co do usg to ja dopiero mialam jedno, pozniej polowkowe i nast to to trzecie, wiec chyba tak samo ;]

[izasz-b]

Cześć dziewczyny,
dołączam do Was...
Ja od 2009 r. mam zdiagnozowane Hashimoto i tarczycę kontroluję co 1,5-2 miesiące. 8.11 miałam wizytę u endo, ale nie miałam aktualnych wyników, tylko takie sprzed 4 tyg. ze szpitala. TSH z 8.10 było niskie 0,557, endo po zbadaniu mnie i wysłuchaniu moich narzekań na mdłości, ból brzucha i senność 3 razy zapytał czy nie jestem w ciąży, ale ja byłam pewna że nie - 6.10 i 21.10 zrobiłam ze 4 testy ciążowe z powodu skierowania na rezonans magnetyczny (dobrze że nie na tomografię - Hashimoto mi dzidzię uratowało...).
8.11 pojechałam wieczorem do gina i okazało się że jestem w bardzo wczesnej ciąży - ok. 5 tyg. - był tylko pęcherzyk ciążowy... Dzień później pojechałam na betę i tsh - okazało się, że beta 6450, a TSH 3,05! (norma w I trymestrze to 2), więc się lekko załamałam i napisałam maila do mojego endo, bez nadziei na odpowiedź, ale odpowiedź nadeszła! Pogratulował mi ciąży i kazał bardzo powoli zwiększyć euthyrox - zbyt szybkie zwiększanie jest niebezpieczne dla organizmu matki i dziecka (może np. mocno wzrosnąć ciśnienie). Ja brałam 50/75, a miałam wejść na 75/100 - zabrało mi to dwa tygodnie, bo miałam niezłe odloty przy zwiększaniu dawki... Ale już jest ok, a endo i lek. rodzinny pocieszyli mnie, że na początku ciąży to jest naturalna reakcja organizmu i nie ma co się przejmować takimi wynikami, tylko kontrolować poziom hormonów i nie stresować się!
Czego Wam wszystkim serdecznie życzę
Izabela

[Nefeli1]

Witam,
Jestem pierwszy raz na tym forum, ze względu na problem z ciążą. W 26 tyg. ciąży wykryto u mnie niedoczynność tarczycy. Niestety wcześniej o tym nie wiedziałam nie wim od kiedy ją mam i czy mojemu dziecku dałam potrzebne do rozwoju hormony w I trymestrze...
Moje wyniki to:
TSH -> 8,92 mU/l (norma 0,27 - 4,2);
FT3 -> 5,06 pmol/l (norma 3,1 - 6,8);
FT4 -> 8,23 pmol/l (norma 12-22);
ATPO -> 8,14 lU/ml (norma <34).

Od 4 dni biorę Euthyrox 100 (od razu duża dawka żeby szybko reagować) i czuję się po nim normalnie. Za 3 dni idę do gina, ale do tego czasu chyba osiwieję... Czy ktoś doświadczony mógłby napisać jakie mam szanse na urodzenie zdrowej córeczki? Wyniki do tej pory miałam książkowe, dzidzia też rozwija się prawidłowo - idealnie, ale nie wiem co z jej układem nerwowym. Tak strasznie się boję... Na dodatek mam podwyższony cukier... A było tak pięknie

[mmniam]

Witaj Nefeli1, niestety mam dokładnie ten sam problem co Ty. Jestem w 30tc, w ostatnim czasie zmieniłam ginekologa i nowy zasugerował zrobienie TSH i FT4 - zupełnie kontrolnie bo wcześniejszy ginekolog to pominął. Zrobiłam i natychmiast wpadłam w panikę:
TSH - 6,44 (0,27-4,2)
FT4 - 10,99 (12-22)
Zadzwoniłam do ginekologa, a ten kazał jak najszybciej skonsultować się z endokrynologiem. Udało mi się dostać już na następny dzień (zawsze mówcie, że jesteście w ciąży!), dostałam od razu Euthyrox 100 1x1. Endokrynolog pocieszyła mnie, że dzidziuś to pasożyt i że zawsze wszystko z organizmu naszego wyciągnie, więc prędzej nam zabraknie niż dziecku. W USG tarczycy nie widać zmian. Nigdy wcześniej nie miałam problemów.
Ale duża dawka leku nie nastraja mnie optymistycznie, tym bardziej to, co wyczytałam w internecie o możliwych konsekwencjach dla dziecka. Najgorsze, że nie wiem czy w pierwszym trymestrze mój organizm wyprodukował wystarczająco dużo potrzebnych dziecku hormonów. Proszę o info wszystkie dziewczyny, które były w podobnej sytuacji. Bardzo się martwię

[Seona]

mmniam, Nefeli1, spokojnie, ja urodziłam normalnie i dziecko zdrowe! Też się późno dowiedziałam, w 27 tc.

[Nefeli1]

Seona a jakie miałaś wyniki? Bo z tego co widzę to moje są naprawde złe...mam nadzieję, że moje dziecko wzięło wszystko, a mi zabrakło!!!

mmniam ja wierzę, że nasze dzieci się dobrze rozwijają!!! Przestałam się zamartwiać. Czuję, że będzie dobrze, bo przecież nie może być inaczej!!!

[mmniam]

Seona, dzięki za słowa otuchy. Napisz jakie miałaś wyniki i jak byłaś leczona. Czy po porodzie wszystko wróciło do normy czy dalej masz problemy z tarczycą? Gratuluję zdrowej córeczki

Nefelti1, ja też staram się być dobrej myśli. Pocieszam się tym, że w pierwszym trymestrze nie miałam żadnych dolegliwości, czułam się o niebo lepiej niż teraz. Teoretycznie w przypadku dużej niedoczynności powinnam być zmęczona i ospała, a spanie do południa dopadło mnie dopiero na początku stycznia, a więc w 25tc. Marna to pewnie pociecha, ale tonący brzytwy się chwyta..
Jestem tylko niezmiernie rozczarowana moją panią ginekolog, do której miałam ogromne zaufanie i wychwalałam wszystkim koleżankom pod niebiosa, że dzięki niej udało nam się w końcu zajść w ciążę. Zdiagnozowała mi endometriozę, zleciła laparoskopię po której zaraz zaszłam, a nie zleciła podstawowych jak się okazuje badań..
No i martwi mnie jeszcze Hashimoto mojej teściowej, póki co endokrynolog zleciła mężowi zbadanie TSH i FT4.
Pozdrawiam bardzo mocno i życzę nam obu jak najwięcej pozytywnych myśli!

[Nefeli1]

mmniam, również na początku ciąży czułam się świetnie, tak normalnie jak nie w ciąży. Około 8-9 tyg dopadły mnie mdłości, ale takie do zniesienia, nie wymiotowałam. Dopiero jakoś po swiętach coś się ze mną stało, że przewaznie miałam zły humor, częściej płakałam, w nocy często się budziłam i potem spałam do południa. Nic mi się nie chciało... Myślę, że wtedy hormony mi zaszalały. Teraz znów jest dobrze, od jakichś dwóch trzech tygodni. Moja córcia w brzuchu jest aktywna, odpukuje jak do niej zapukam ma prawidłowe tętno i czuję, że ona dostała czego potrzebowała! Zobaczymy, co powie pani gin w środę na wyniki, oczywiście dam znać!!! Powodzenia

[Seona]

Moje wyniki z 29 tc, kiedy to dowiedziałam się o niedoczynności

Napisane przez Seona

Każde laboratorium ma inne normy. U mnie wyniki to były:
TSH - 1,53 (norma), ale FT3- 2,37 (poniżej) i FT4 - 0,78 (też poniżej).

Napisane przez Seona

Agatka i jak Twoje wyniki? Moje nieznacznie poprawiły się. TSH 1,59 , FT3 2,19 i Ft4 0,94. Ten ostatni już niewiele odbiega od minimum. No nic, zażywam dalej leki a 3.11 mam wizytę, zobaczę co powie

Trochę mi się poprawiły po 4 tygodniach chyba? z tego co pamiętam. Po tych wynikach zażywałam po 1,5 tabletki czyli 75.

Napisane przez Nefeli1

Seona a jakie miałaś wyniki? Bo z tego co widzę to moje są naprawde złe...mam nadzieję, że moje dziecko wzięło wszystko, a mi zabrakło!!!

Ostatnie robiłam 6 tygodni po porodzie i wiem że jeszcze się poprawiły, ale zażywam nadal Euthyrox 50, teraz po 1 tabletce. Może zejdziemy całkowicie.

[Nefeli1]

Byłam dziś u mojej pani ginekolog, która biorąc pod uwagę wszystkie moje wyniki, rozwój dziecka i moje samopoczuczcie stwierdzila, że wszystko bedzie dobrze, że moje dziecko dostało wszystko czego trzeba, a ta niedoczynność musiała wystąpić jakoś niedawno. Zbadała mojej córeczce serduszko, które bije jak dzwon Więc nie zadręczajcie się bo napewno bedzie wszystko ok!!!

[asiadrian]

hej dziewczyny
ja moja coreczke urodzilam 2,5 roku temu, wszystko bylo dobrze, ale pol roku po porodzie poczulam ze zle sie czuje, a ze moj maz chorowal na tarczyce (ma juz wycieta) to od razu poszlam zrobic badania i wyszlo tsh powyzej normy, ale rodzinna przez pol roku obserwoawala tylko, ale wyniki nie poprawialay sie to wprowadzila euthyroh 25 i tak bralam, nawet sie unormowalo, ale w grudniu znowu wzroslo ponad norme wiec zwiekszyla dawke do 50 i dala skierowanie do endo. przed wizyta u niego zrobilam badanie tsh i bylo sporo poniozej normy! moja rodzinna kazla brac raz 25 a raz 50. Endo zbadala mnie, popytala , zapisala na nastepna wizyte i zlecila badanie tsh i anty tpo, zaintrygowana co to za badania poszperalam w necie i nie czekalam do kwietnia kiedy to mam te wizyte u niej ale juz zrobilam i wyszlo ponad 1000 wiec mam hashimoto! ulzymo mi bo przeczytalam objawy i wiem juz czemu czuje sie tak a nie inaczej, bo juz myslalam ze mam depresje. martwie sie tylko tym ze nie wiem jak z nastepna dzidzia, chcielismy z mezem sie starac, ale jest za granica na razie i jakos nam sie tak nie trafilo, teraz wiem ze to moze przez te hashimoto,ale z drugiej strony dobrze ze nie zaszlam bo teraz sie boje czy nie wplynie to na rozwoj intelektualny mego dziecka??? maz ma byc na wielkanoc a wizyte mam na druga polowe kwietnia, wiec co? zabezpieczac sie???
no i stwierdzilam ze ide po skierowanie dla mojej coreczki zeby ja zbadac na tarczyce, mimo ze jest chyba ok, ale wole miec pewnosc.
dziewczyny jak sadzicie oz ta ciaza? czekac co powie endo? czy wogole odpuscic sobie dzidzie? cztam tylko ze dzieci urodzily sie zdrowe, ale przeciez u maluszkow nie widac jeszcze niedorozwoju intelektualnego...

[estrellka]

Asiadrian ja bym się na twoim miejscu wstrzymała z ciążą i zabrała za leczenie. Dopiero jak ci się hormony ustabilizują to pomyślcie o kolejnej dzidzi. Po pierwsze w przypadku niedoczynności trudniej jest zajść w ciąże, to dodatkowo może się ona zakończyć poronieniem. Poza tym po co masz się stresować jak reszta dziewczyn czy dziecku starczyło hormonu i czy urodzi się zdrowe? Lepiej najpierw wyrównać hormony a później się nie stresować.

Witam się i ja, w 11 tyg dowiedziałam się, że mam niedoczynność tarczycy, wyniki tsh 10,06. Dostałam się do endokrynologa, przepisał mi eurythox 50 i dał skierowanie na dodatkowe badania. Po dwóch tyg badanie i kolejna wizyta i załamka, wyniki się pogorszyły tsh prawie 11, ft4 10,89 - norma od 12 i anty tpo 463 - norma do 34
Zwiększono mi dawkę do 100 mg.

Później 3 tyg w stresie, też się marwtiłam i dalej martwię czy dziecko dostało wystarczającą dawkę hormonu, mam nadzieje że tak.
Po 3 tyg kolejne badanie i wizyta i o dziwo wyniki w normie, tsh mi spadło do 0,6 - norma od 1,2, ft4 14,2 - norma od 12.

Dziewczyny po jakim czasie wam się wyrównały wyniki?

[anulka4771]

zdiagnozowano mi niedoczynnośc bodajże w 8tc TSH wtedy wynosiło 5,40 po braniu eurthyroxu 50 przez 4 tyg zmalało do 5,21.Dostałam eurthyrox 100 i TSH spadło na 3,42 ostatnie TSH wyniosło 2,7 ft4 15,1 i dalej eurthyrox biorę 100.Ale mam problemy z szyjką jest miękka i miałam skurcze wylądowałam w szpitalu w 26tc.Teraz jestem w 28tc,problemy z utrzymaniem ciąży mam dalej choć skurcze przeszły i zastanawia mnie to czy ta niedoczynnośc ma wpływ na komplikacje ciążowe?

[asiadrian]

Estrelka- no wlasnie wstrzymuje sie z ta ciaza, szukam teraz info jak to wyglada z dzieciaczkami ktore maja teraz z 6 lat a ich mamy miały hashi. na razie szukam i czekam do wizyty u endo w kwietniu co ona mi powie?
trzymam kciuki za Was aby dzieciaczki urodziły sie w pełni zdrowe

[asiadrian]

estrelka, wlasnie wstrzymuje sie z ciaza poki sie nie dowiem jak to jest, a jesli bede mogla bez obaw to oczywiscie ze zrobie najpierw wszystko zeby bylo dobrze

[emylkaZ]

Witam, jestem w 8 tyg ciąży + 4 dni
Wykonałam sobie badania TSH, ft3 i ft4. Nie znam się na tym, nie badałam nigdy tarczycy, może mi doradzicie co mam robic dalej. Wizytę u gin mam 5 marca, czekac czy umówic się do endokrynologa po prostu ??

A to moje wyniki

TSH 2,69 Norma 0,27-4,20
ft3 7,07 Norma 3,1-6,8
ft4 15,49 Norma 12-22


Z góry dziękuję za zainteresowanie

[conslusion]

dziewczyny, pomocy!

jakieś 2 tyg temu lekarz rodzinny zlecił mi badanie tsh w związku z moimi częstymi bólami głowy. wyszło mi 3,9 (norma do 4). dostałam skierowanie do endo, ale kazała mi nie panikować, bo to przecież w normie. natomiast w piątek okazało się, że jestem w ciąży!
jutro wybieram się na badania ft3 i ft4 oraz ponownie tsh i chcę się jak najszybciej wbić do jakiegoś endo. myślicie, że moją ciąże (4tc) da się uratować? tyle różnych rzeczy się naczytałam ...
a w październiku poroniłam swoją pierwszą ciąże w 6tc.

pomocy ...

[Pinesia7]

Hej dziewczęta czy któraś leczyła niedoczynność przed ciążą a dokładniej walczyła z obniżeniem tsh by móc zacząć się starać? Po roku mi spadło (1,6)i zastanawiam się jeśli tsh mam wyregulowane co dalej? Widzę że głównie piszecie już w ciąży a która powie jak to jest przed ciążą? Czeka mnie jeszcze długa droga?

[angel166]

kochane prosze o poradę. W 6 tc miałam tsh 6,5, ft3 i ft 4 w normie. Dostalam eutyrox 50, w 12 tc miałam juz tsh 4,2 - eutyrox 75. Obecnie moje tsh wynosi 0,37 czyli bardzo spadło - jest blizej dolnej granicy ( 24tc). Lekarka kazała mi zrobic ft3 i ft4 w normach dla kobiet w ciąży i wynik taki: ft3 w normnie, ale FT4 -1,47 (norma do 1,3) czy to może zagrażac mojemu maleństwu? jego zdrowiu? bardzo się boję, że dziecko może byc chore wizyte mam dopiero za tydzien, a naczytałam się tyle w necie... co 3 tygodnie mam robione usg i jak na razie wg niego dzidziuś rozwija się prawidłowo proszę o poradę, szczególnie dziewczyn które miały podobne wyniki w ciąży, a urodziły zdrowe dzieciaczki

[NiteczkA696]

Witam wszystkich podłączam się pod wątek niedoczynności..ja póki co zostaję na etapie "staraczki" niestety hormony biorę już x- lat i utrzymuję w zasadzie wyniki w normie, myślicie dziewczyny że mimo tego ma to wpływ na to że nie mogę zajść w ciąże, co do tego co napisałaś Angel166, myślę żebyś była jednak dobrej myśli nie jest to aż taka bardzo duża różnica od normy, poczytaj nawet kilka postów wyżej, ważne że idziesz do lekarza i wszystko kontrolujesz więc myśl pozytywnie na pewno będzie ok może jeszcze ktoś się wypowie kto miał podobną sytuację do Twojej, trzymam kciuki będzie dobrze zobaczysz

[amandi84]

U mnie 2 miesiące temu endokrynolog wykrył niby utajoną niedoczynność tarczycy. Miałam wskaźniki przy dolnych zakresach.
Przepisał 25 euthyroxu, 2 razy w tyg. po 2 tabletki.
Wskaźniki po 6 tyg się poprawiły, ale żeby jeszcze podciągnąć biorę co drugi dzień podwójną dawkę. Lekarz zapewniał mnie, że sa to hormony identyczne z naturalnymi i nic dziecku nie zagraża. Że zdecydowanei lepiej, żebym je brała w ciąży, niż żeby miało mi hormonów zabraknąć. Trochę się przeraziłam tym wątkiem, ale takie dawki chyba rzeczywiście niczemu nie zagrażają.
Pozdrawiam Was wszystkei zmagające się z tarczycą..

[NiteczkA696]

Amandi nie ma się co przerażać te hormony w takiej czy innej dawce naprawdę nie szkodzą dziecku nawet pisze na ulotce, więc nie masz się czym martwić życzę szczęśliwego rozwiązania

[estrellka]

Dziewczyny nie stresujcie się aż tak bardzo, nie czytajcie głupot w necie i nei nakręcajcie się. Oczywiście sama tak robiłam jak się dowiedziałam o swojej niedoczynności i teraz tego żałuję, na pewno tym stresowaniem się nie pomogłam maluszkowi

Najlepiej udać się do endokrynologa aby dobrał odpowiednią dawkę i będzie ok.

Dla pocieszenia u mnie niedoczynność wyszła w 11 tyg ciąży ale moje tsh chyba pobiło rekordy - ponad 10 przy normie do 4,2, ft4 tez miałam poniżej normy, ale leczenie szybko przyniosło skutek, a nawet zbyt mocno tsh mi obniżyło ( do 0,022 ) więc teraz już mam zmniejszane dawki.
Dziecko według mojego lekarza rozwija się prawidłowo, połówkowe wyszło b.dobrze i mam nadzieje, że tak zostanie i już niedługo powitam na świecie zdrowego syneczka.

Tak więc głowy do góry i bez stresu, najpierw wizyta u endo, potem leczenie i będzie dobrze.

A co do pytań dziewczyn, które nie są jeszcze w ciąży a mają niedoczynność - najpierw bym wyrównała wyniki i dopiero starała się o dziecko. A czy to może być wynikiem problemów z zajściem - ponoć tak, wg tego co sama czytałam, ale z drugiej strony ja zaszłam a niedługo okazało się, że mój wynik jest dużo dużo ponad normy. Wg tego co się naczytałam w internecie to praktycznie moje szanse na poczęcie były zerowe, a teraz już kawał chłopa wierci mi się w brzuszku

[NiteczkA696]

Napisane przez estrellka

Dziewczyny nie stresujcie się aż tak bardzo, nie czytajcie głupot w necie i nei nakręcajcie się. Oczywiście sama tak robiłam jak się dowiedziałam o swojej niedoczynności i teraz tego żałuję, na pewno tym stresowaniem się nie pomogłam maluszkowi

Najlepiej udać się do endokrynologa aby dobrał odpowiednią dawkę i będzie ok.

Dla pocieszenia u mnie niedoczynność wyszła w 11 tyg ciąży ale moje tsh chyba pobiło rekordy - ponad 10 przy normie do 4,2, ft4 tez miałam poniżej normy, ale leczenie szybko przyniosło skutek, a nawet zbyt mocno tsh mi obniżyło ( do 0,022 ) więc teraz już mam zmniejszane dawki.
Dziecko według mojego lekarza rozwija się prawidłowo, połówkowe wyszło b.dobrze i mam nadzieje, że tak zostanie i już niedługo powitam na świecie zdrowego syneczka.

Tak więc głowy do góry i bez stresu, najpierw wizyta u endo, potem leczenie i będzie dobrze.

A co do pytań dziewczyn, które nie są jeszcze w ciąży a mają niedoczynność - najpierw bym wyrównała wyniki i dopiero starała się o dziecko. A czy to może być wynikiem problemów z zajściem - ponoć tak, wg tego co sama czytałam, ale z drugiej strony ja zaszłam a niedługo okazało się, że mój wynik jest dużo dużo ponad normy. Wg tego co się naczytałam w internecie to praktycznie moje szanse na poczęcie były zerowe, a teraz już kawał chłopa wierci mi się w brzuszku

Estrellka bardzo pozytywnie nastawia Twoja wypowiedż! wielkie dzięki i za szczęśliwe rozwiązanie

[aniolekKB]

Odświeżam wątek! Może znajdą się inne ciężarówki z niedoczynnością

Dowiedziałam się o niej przypadkiem w 4 tc. Tsh wtedy miałam 4,92 a ft4 16,04. Teraz jest coraz lepiej. Tsh ładnie spadło do 1,01, ale ft4 najpierw ładnie podrosło a teraz niestety spadło i to sporo, bo do 13,75. Gdzieś wyczytałam, że to podobno normalne w II i III trymestrze, ale chyba powinno być wyższe
Dopiero w poniedziałek będę dzwonić do endo. Will see.

[BombelekP]

Witajcie! jestem w 28 tygodniu ciąży. W 8 tygodniu miałam robione tsh które wyniosło 1,5. Tydzień temu byłam u dermatologa który zalecił badanie FT3 i FT4, gdyż stwierdził że wyglądam na osobę która może mieć problemy z tarczycą.
Jakieś 2-3 lata temu przyjmowałam euthyrox 25 bo jak stwierdził endykronolog nie jestem jeszcze chora ale są to początki choroby.
Później miałam robione usg i stwierdził że mam odstawić wszystkie leki bo musiało to być chwilowe zapalnie i kazał co jakiś czas robić tsh. Więc robiłam i wszystko było w normie.
W momencie gdy zaszłam w ciąże, ginekolog zlecił tylko tsh, o FT3 i FT4 nie było nawet mowy. A ja teraz wariuje. Czy jest możliwe że przy prawidłowym wyniku tsh na początku ciąży nieprawidłowe mogą być wyniki FT3 i FT4? czy któraś z Was miała może taki problem jak ja?bardzo boję się o moje dzieciątko.
oczywiście zrobiłam FT3 i Ft4 ale wyniki mam dopiero we wtorek.