2012-02-20, 12:16 | #91 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
autorko wątku masz bład w podpisie 19.09.2012 jeszcze nie było
|
2012-02-20, 12:19 | #92 | |||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Cytat:
Zabrakło mi słów jak to przeczytałam... Nie wiem jaką moralność trzeba mieć na ten moment, żeby coś takiego pisać... To już jest w ogóle jakieś wybielanie siebie, że jeśli nie dostanie się zadośćuczynienia to się będzie szukać go u kogoś innego... Onetta - zgadzam się z Twoim postem w 100%. chocolate - dlatego pisałam już na 2 stronie tego tematu - jak chce walczyć, to niech walczy. Ale na chłodno a nie dlatego, że matka uniosła się dumą po urodzeniu dziecka, a ojciec po prostu olał temat skoro nikt od niego niczego nie wymagał od początku.
__________________
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez ama4 Czas edycji: 2012-02-20 o 12:23 |
|||
2012-02-20, 12:24 | #93 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 956
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Tu moralność nie ma nic do rzeczy. Po prostu jestem świadoma, jakie mechanizmy mogą włączyć się w mózgu człowieka. Zresztą zauważ, ile rozżalenia jest w Autorce już teraz. Gdybym miała wrażenie, że poczucie skrzywdzonia nie narasta w niej z dnia na dzień, odradzałabym jej tracenie energii w sądzie.
__________________
Szanuj swoich adresatów. |
2012-02-20, 13:03 | #94 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 813
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Jak na mój gust, to autorka sama się wpędza w tą spiralę. Brak ojca może miec wpływ na późniejsze relacje związkowe. Ale to "MOŻE". Ona sama hoduje sobie uczucie żalu/nienawisci. Chce to miec i mam wrażenie, że potrzebuje tego uczucia. Boli ją to, oczywiście, że tak. Tylko, że ona to podsyca i sama robi sobie problemy. Każda rzecz/każde niepowodzenie będzie zwalane na problemy spowodowane brakiem ojca.
Zemścij się, powiedz rodzinie. Tylko zrozum, ze musisz sobie odpuścic. Wypalisz sie szybciej niz myślisz, jeżeli pozwolisz, aby nienawisc wypełniała Twoje życie. |
2012-02-20, 14:08 | #95 | ||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Myślenie o ojcu nie jest treścią mojego życia jak niektórzy tu piszą. Ot, w moich myślach ostatnio w ogóle w jakikolwiek sposób pojawił się kilka miesięcy temu ale to była przelotna myśl bardziej na zasadzie uświadomienia sobie jego istnienia, krótka myśl. Taki kryzys jak wczoraj to rzadkie momenty. Cytat:
Dziękuję za zwrócenie uwagi |
||||||
2012-02-20, 14:16 | #96 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Poczekaj, wiem że to co napiszę może wydać się mało prawdopodobne ale nie odbierz tego źle: czy jesteś pewna że mama nie wprowadza cię w błąd? Znaczy się czy masz 100% pewności że ta osoba o której myślisz że jest twoim biologicznym ojcem, napewno nim jest?
|
2012-02-20, 15:37 | #97 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Cytat:
Cytat:
Na chwilę obecną powiem tylko tyle : ja na twoim miejscu wystąpiłabym o alimenty zaległe i teraźniejsze, wcześniej o ustalenie ojcostwa. Człowiek, który jest tak zwanym dawcą spermy, powinien ponieść konsekwencje własnych decyzji. Pierwszą z nich była zdrada. Drugą brak lub niedostateczne zabezpieczenie w trakcie współżycia. Trzecią zostawienie samej sobie kobiety w ciąży, która potrzebowała wsparcia, nie tylko materialnego ale i psychicznego. Czwartą - nie przyznanie się do zdrady żonie. Piątą - olanie dziecka. Konsekwentne olewanie przez 23 lata. Szósta - dostał od ciebie szansę na naprawienie tego, ale nie skorzystał. Ja bym nie miała wyrzutów sumienia. On się nie zawahał zapewne ani razu. Alimenty należą się Tobie , to nie jest jałmużna. A to, że jego żona nie wie? Czy to naprawdę jest Twój problem, czy jego? Ty z tego co piszesz i tak nic nie tracisz. Bo nic nie masz. |
||
2012-02-20, 15:58 | #98 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Cytat:
Poza tym istnieje jeszcze małżonka i syn tego pana. |
|
2012-02-20, 15:58 | #99 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 1 598
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
a moze zamiast niszczyc mu poukladane zycie rodzinne podrecz go kiedys ... np zloz mu wizyte w domu, niby ze jakas ankieta czy nawet ze jestes jego studentka/uczennica ... zemsta jest slodka, nie masz pojecia jak mu sie cisnienie podniesie. Jakikolwiek pretekst wymyslisz mozesz sie starac zagadac do jego zony i powiedziec jej ze znasz jej meza i ze to taki dobry nauczyciel.
Moim zdaniem to on narobil bigosu, mial zone, kochal ja chyba skoro z nia zostal ale jako powiedzmy "gorszy" przedstawiciel meskiego gatunku postanowil na boku miec romansik ... ja bym nie miala skrupulow, zdrady nie powinno sie akceptowac!!!!
__________________
|
2012-02-20, 16:17 | #100 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Fuxia prawdę mówiąc gdyby mi na chatę wbiła się jakaś laska która twierdzi że jest córką mojego ojca z romansu jeszcze za czasów komuny to chyba bym zadzwoniła po pogotowie żeby ja odwieźli do dobrego szpitala
|
2012-02-20, 17:13 | #101 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 5 284
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Metal_fish
przeczytałam tylko pierwszy post w tym wątku. Myślę, że jesteś wspaniałym człowiekiem. Mogę tylko sobie wyobrażać ile jest w Tobie bólu i złości i gniewu, ile poczucia krzywdy za to co zrobił a właściwie czego nie zrobił człowiek, którego nazywasz ojcem. Twoja Mama musi być wspaniałą kobietą, wychowała Cię z pomocą Dziadków na mądrą, wrażliwą dziewczynę, dała Ci miłość i rodzinę, niepełną- ale rodzinę. A człowiekowi, którego nazywasz ojcem dała wolność- ogromny dar na który nie zasłużył i którego nie jest godzien. Zachowywał się i nadal zachowuje jak dzieciak, jak infantylny i niedojrzały tchórz, któremu się wydaje że on jest pępkiem świata i że na nim nie spoczywa żadna odpowiedzialność. Nie jestem pewna czy ktoś taki jest godzien byś nazywała go ojcem. Dałaś mu szansę, zabiegałaś o spotkanie. Na tym spotkaniu znów zachował się niedojrzale, począł obwiniać Twoją Mamę tak jakby sama stworzyła Cię w akcie niepokalanego poczęcia. Rozumiem, że bardzo zabolało Cię takie potraktowanie, odrzucenie. Ale nie jestem pewna czy ktoś kto tak się zachowuje jest godzien tego byś pozwalała mu się zranić. Rozumiem wreszcie Twoją złość, gniew, chęć odwetu. Myślę, że cokolwiek zrobisz nie będzie adekwatnym "zadośćuczynieniem" za dzieciństwo bez ojca, za te wszystkie chwile, których nie było, za obecność, za troskę za miłość których od ojca nie doświadczyłaś. Ale cokolwiek zrobisz człowiek którego nazywasz ojcem i tak Cię nie pokocha. Nie jestem pewna czy jest godzien tego byś tak desperacko krzyczała o jego uwagę. Pozdrawiam Cię ciepło.
__________________
Jedynie skóra rozlicza zapach... Edytowane przez Trzy_Ryby Czas edycji: 2012-02-20 o 17:15 |
2012-02-20, 17:27 | #102 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Cytat:
Matka 18 lat ponosiła konsekwencje swojego wyboru życiowego. Jej sprawa. Trochę tym krzywdy narobiła dziecku, ale nie ma co rozpaczać, tylko teraz pozostaje iść konsekwentnie w kierunku prostej... Teraz decyduje ta dziewczyna i ta dziewczyna ma moralne prawo nawiązać kontakt z ojcem i domagać się pieniędzy na swoje utrzymanie. Takie bierne przyzwalanie na beztroskie zapładnianie kobiet bez konsekwencji i nawet wymuszonej odpowiedzialności za dziecko jest w moim kodeksie moralnym nie do przyjęcia. Dziewczyna ma prawo ciągać/szlajać się po sądach, być patetyczna, upokarzać się, jęczeć o jałmużnę, czy czym tam jeszcze społeczeństwo (lub część ) chce ją obrazić. W moim słowniku, to ona po prostu założyłaby sprawę o alimenty własnemu ojcu. I tyle. Cytat:
Ona może stracić, może zyskać. Ojciec i jego żona mogą okazać się ostatnimi łachudrami, zszarpać jej nerwy. Ale może się okazać, że oczyszczenie atmosfery przyniesie jakieś realne i pozytywne skutki. Może to żona tego faceta okaże się porządną osobą i może sama da kopniaka facetowi, żeby spróbował naprawić kontakty z córką? Kto wie. W sytuacji autorki ona nie ma zbyt wiele do stracenia. A pieniądze w jej sytuacji materialnej to już jakiś zysk.
__________________
Edytowane przez dzustam Czas edycji: 2012-02-20 o 17:29 |
||
2012-02-20, 17:59 | #103 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 570
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
z tego co wiem - ojciec nie moze zadac alimentow tylko od corki. Musialby na niego placic takze jego syn
|
2012-02-20, 18:15 | #104 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Cytat:
Dwa: moim zdaniem matka autorki jako osoba, która bezspośrednio przyczyniła się do jej sytuacji powinna się w tej sprawie wypowiedzieć. Powiedzmy sobie szczerze: już raz nawaliła 23 lata temu gdy nie upomniała się ani o alimety ani u ustalenie ojcostwa, teraz jest bierna i zostawia decyzję w gestii swojej córki - moim zdaniem zwyczajnie jest jej tak wygodnie. Po trzecie: babka przespała się z żonatym facetem, wiem, że to nie temat wątku, ale w tym temacie tylko ten facet jest tym złym. A i w kwestii zabezpieczenia to ona też nawaliła. |
|
2012-02-20, 18:16 | #105 | ||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-02-20, 18:19 | #106 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
dobre pytanie
|
2012-02-20, 18:37 | #107 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 073
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Do sądu po alimenty, jak najszybciej. Nie ma się co dywagować nad zemstą, nie zemstą, po prostu ci się to należy i już. Daj znać jak sprawy się ułożą
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife. There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
|
2012-02-20, 18:50 | #108 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Cytat:
Nie, nie wydaje mi się, że jest bierna. Decydowała przez 18 lat, wtedy kiedy miała do tego prawo. Teraz decyzja należy do autorki co z tym fantem zrobi. I to, że matka pozostawia jej wolną wolę raczej traktuję jako plus. Niewiele jest matek, które mówią "rób jak uważasz, decyzja należy do ciebie, nie wtrącam się". Facet jest o tyle tym złym, że nie kiwnął palcem a mógł, nie pomógł w żaden sposób w wychowaniu dziecka, które jednak zrobił. I skrzywdził - swoją nieobecnością i brakiem wsparcia finansowego. Z tego co autorka napisała - matka nie wymagała, ale też nie zabraniała kontaktu z córką. To on wybrał milczenie, tajemnicę i wygodę. Ja bym się nie patyczkowała z facetem. Ale nie mówię, że autorka ma tak a nie inaczej postąpić. Zrobi to na co będzie miała siłę i ochotę. |
|
2012-02-20, 19:11 | #109 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Mondello
Wiadomości: 324
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Ale ja wcale nie twierdzę, że dziewczyna nie ma moralnego prawa do walki o uznanie przez ojca i alimenty. Moim zdaniem powinna tylko przeanalizować sobie, co ewentualnie może zyskać, a co stracić i zastanowić się, czy pewno chce to zrobić.
Owszem, dwadzieściatrzy lata temu facet miał obowiązek uznać ją za swoją. Powinien aktywnie uczestniczyć w jej życiu, czego nie robił. Miał obowiązek poinformować swoją żonę o zdradzie i też, nie zrobił tego. W konsekwencji, urodziło mu sie drugie dziecko. Dzieci powinny mieć możliwość poznania się jako rodzeństwo, spędzania ze sobą weekendów i wakacji, życia w relacji siostra-brat. Tak się nie stało, w zasadzie to jest dwoje jedynaków, którzy gdyby dziewczyna nie wiedziała mieliby większe szanse przypadkiem zostać parą, niż stworzyć po latach jakieś relacje między rodzeństwem. Też, tego się już nie zmieni, nawet jeśli się poznają. Powinien też płacić na nią alimenty i to chyba jedyna rzecz, o którą teraz autorka może walczyć. Tylko, że najpierw musiałaby porozmawiać z mamą i dowiedzieć się, co ona o tym sądzi. Bo po pierwsze, trzeba ustalić, czy ten facet na 100% jest jej ojcem, czy tylko na 99% na przykład. Jeżeli byłyby jakiekolwiek wątpliwości, to w ogóle nie zaczynałabym sprawy. Po drugie, autorka studiuje gdzie indziej, ale jej mama nadal mieszka w tym miasteczku. Jak sprawa ujrzy światło dzienne, wyda się też romans. I owszem, to jest złe i głupie i zaściankowe, ale w takim miasteczku może się okazać, że facet, który zdradzał żonę, to jest jurny po prostu, a kobieta, która związała się z żonatym, to jest dla większości mieszkańców pani na k. Jak wtedy zareaguje mama autorki? Spłynie to po niej jak woda ( powinno) czy obrazi się na córkę i dziewczyna w konsekwencji będzie w złych stosunkach z obojgiem rodziców? Tak przy okazji, na alimenty w przypadku wygranej dziewczyna może liczyć, co do spadku to jeśli facet z żoną bardzo nie będą chcieli dać jej nic, to porobią za życia na syna darowizny w zamian za dożywotnią opiekę i po śmierci ojca okaże się, że syn od dawna był właścicielem absolutnie wszystkiego. No i właśnie - brat. Byłoby fajnie, gdyby autorka kiedyś mogła się z nim spotkać i porozmawiać. Raczej prędko to nie będzie, bo teraz pewnie chłopak odebrałby ją jako zagrożenie dla rodziny, ale może kiedyś, być może dopiero po śmierci ojca, kiedy już właśnie nie będzie całej walki o majątek, autorka mogłaby się z nim skontaktować, wyjaśnić sprawę ( wtedy już nikt przez to nie ucierpi ) i może nawet uda im się zbudować jakieś dobre rodzinne relacje po latach. Obawiam się, że jesli autorka teraz wparuje w życie chłopca, to ten ją po prostu szczerze znienawidzi. Co do pieniędzy, to zgodzę się, że autorce bardzo by sie przydały. Uczciwie powiedziawszy, nikt by sie nie obraził, gdyby z jakiegoś powodu należałoby mu się więcej, niż ma i pewnie większość osób nawet właściwie by te pieniądze wykorzystała. Tyle, że czasem warto o nie walczyć, a czasem lepiej odpuścić. Kiedy autorka była dzieckiem, jej mama powinna zdecydowanie żądać alimentów. Nawet autorka mając osiemnaście lat powinna to zrobić. Teraz, kiedy powoli kończy edukację ( I to jeszcze jakiś fajny, ale trudny kierunek), zaraz sie będzie usamodzielniać, sama nie wiem. Tzn. moralnie nadal jej sie te pieniądze należą. Nie wiem po prostu, czy stres związany z tą walką nie zniszczy fajnej i inteligentnej dziewczyny, którą autorka mi sie wydaje. Myślę, że bardziej by jej pomogła terapia i zostawienie tego za sobą. A co do należących pieniędzy ( czy ziemi, nieruchomości ) to uważam, że czasem warto po prostu niektóre walki odpuścić. Nawet, jeśli coś nam się absolutnie należy. Moja prababcia ze strony ojca pochodziła z jednego z wielich magnackich rodów. Uciekła z moim pradziadkiem, który był żydem. Została wydziedziczona, wykreślona z rodziny, wiem, że reszta rodziny jest ze sobą zżyta, wydają ksiązki o rodzinie, robią spotkania, odzyskali część ziemi - nawet mi się nie chce zabiegać o kontakt czy pieniądze. Ten pradziadek też nie był biedny, miał ziemię i kilka kamienic w centrum Warszawy, potem przyszła wojna, potem komunizm... Ale gdybym sie uparła, to teraz mogłabym powalczyć o te tereny. Pewnie bym ich nie odzyskała, ale mogłabym zablokować jakąś budowę, a przy cenach ziemi w centrum miasta i kosztach budowy prawie na pewno dostałabym jakaś sporą sumę za odblokowanie budowy. I nawet nikt by mi nie mógł zarzucić, że moralnie nie mam prawa, bo z kolei moja mama pochodzi z Sycylii i rodzice mając dla mnie do wyboru obywatelstwo polskie, włoskie lub podwójne wybrali włoskie. W teorii mogę skarżyć państwo polskie o zabranie mienia bez cienia skrupułów. Ale wiem, że źle bym się z tym czuła, więc tego nie robię. I dlatego radzę autorce, żeby przemyślała wszystko na chłodno i podjęła decyzję. I jedna i druga może dobra, chodzi natomiast o to, żeby nie działała pochopnie i przemyślała wszystkie konsekwecje i jednego i drugiego rozwiązania. Teraz, a nie po fakcie. |
2012-02-20, 19:12 | #110 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Cytat:
Cytat:
nic już nie dodam bo już sie dość napisałam w tym wątku Cytat:
Edytowane przez Linka25 Czas edycji: 2012-02-20 o 19:13 |
|||
2012-02-20, 19:14 | #111 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Cytat:
Co do 'bierności' mojej mamy. Ona twierdzi że jestem dorosłą więc to będzie moja decyzja. Ona będzie mnie wspierać niezależnie od drogi jaką obiorę. Może mi coś poradzić o ile będę chciała. Ale nie będzie napierać na żadną decyzję... I w sumie nie wyobrażam sobie innej opcji. |
|
2012-02-20, 19:43 | #112 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Cytat:
|
|
2012-02-20, 19:52 | #113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Musisz na spokojnie zastanowić się, przemyśleć sytuację. Bo jak najbardziej masz prawo dowodzić swoich praw w sądzie. Miałaś to prawo zrobić już wcześniej. Tylko ze względu na to, w jakim tonie to napisałaś sądzę, że później zrobi Ci się jeszcze gorzej a tu najważniejsze są w tym momencie Twoje uczucia.
A ja jednak napiszę co myślę. Po pierwsze to cóż, ja bym absolutnie nie przejmowała się uczuciami tego pana który jedynie ze względu na biologię jest Twoim ojcem. On się nie przejmował tyle lat, a Ty masz, wolne żarty Jego rodzina może zostać skrzywdzona. Tylko pytanie czy większość żon chciałaby żyć nieświadoma z palantem, który kłamie, czy chciałaby świadomie zdecydować. Chcę wierzyć że to drugie ale może jestem idealistką. W każdym bądź razie prawo jest po Twojej stronie a co z tym zrobisz to Twoja sprawa. Osobiście nie uznałabym że zrobiłaś coś nagannego, ani gdybyś tą sprawę zostawiła ani gdybyś ją ruszyła. |
2012-02-20, 20:00 | #114 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Ja jeszcze biorę pod uwagę taką możliwość, że żona tego faceta wie o autorce. Jeżeli tak to pewnie wybaczyło i sobie normalnie żyją.
|
2012-02-20, 20:06 | #115 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
|
2012-02-20, 20:16 | #116 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Cytat:
|
|
2012-02-20, 20:17 | #117 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
|
2012-02-20, 20:24 | #118 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 445
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Cytat:
Tak, tak, "dała mu wybór". Ale co z tego? Życie to nie jest książka, ludzie nie są kryształowi i honorowi, bo są tylko ludźmi. Dostał wybór, więc go dokonał - prościej. Bez rozbijania swojego małżeństwa, bez odpowiedzialności finansowej, bez zaangażowania czasowego i emocjonalnego. Nie zmusisz go do odpowiedzialności. Zmusisz go co najwyżej do tego, że będzie co miesiąc wyszarpywał z portfela kilka stówek, wściekły, że ktoś każe mu to robić, i wściekły, że był taki głupi. Odliczając dni, aż będzie mógł przestać płacić i już nigdy w życiu nie będzie musiał mieć z Tobą nic wspólnego, nawet przelewy bankowego. Ja cię póki co na razie od tego kroku odwodzę, bo najmniej Ci tu chodzi o pieniądze, a najbardziej o to, żeby odzyskać namiastkę tatusiowej opieki Jak zrozumiesz, że nigdy już jej nie dostaniesz, to wtedy idź do sądu, na chłodno, po kasę, która ci się należy. Nie miałaś ojca, mieć go nie będziesz, naucz się z tym żyć i nie rozstrząsaj całego swojego życia przez pryzmat tego, bo to totalnie nie ma sensu
__________________
a w e s o m e ! |
|
2012-02-20, 20:30 | #119 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Moim zdaniem masz prawo dochodzic kto jest twoim ojcem.ja bym najpierw umowilabym sie z nim raz jeszcze i zaproponowalabym mu uznanie w usc dobrowolne,wtedy dajesz mu szanse poukladania spraw w jego rodzinie(bez zaskakujacego wezwania z sadu) i moze nie czulabys niesmaku do siebie ze komus cos zniszczylas(rodzine mam na mysli).jesli by odrzucil twoja propozycje wtedy bym wniosla o ustalenie ojcostwa bez zadnych skrupulow.
trzymam kciuki za ciebie ze uporzadkujesz te sprawy jesli jest to dla ciebie wazne aby miec ojca wpisanego w dokumentach. wiesz moj maz mial kontakt ze swoim biologicznym ojcem do 4 roku zycia (ale go nie pamieta-nie ma ojca w dokumentach).pytalam go czy chcialby go odszukac i poznac(mieszka w innym kraju niz my) ale on powiedzial ze mu jest to do niczego nie potrzebne bo ten mezczyzna jest dla niego obcym facetem i on juz nie potrzebuje ojca w tym momencie(mamy prawie po 40 lat).inna sprawa ze nie odczuwal nigdy braku ojca w dziecinstwie.Poza tym powiedzial ze nie chcialby przezyc czegos takiego jak jego brat(z innego ojca)ktory zdecydowal sie odszukac swojego tate(bylego meza mojej tesciowej!) i ten "tata" oplul brata mojego meza kiedy ten przyszedl do niego poznac go i porozmawiac(nie chcial alimentow-ojciec zostawil ich kiedy brat mojego meza mial 3 lata). widzisz faceci czesto nieczuli i obojetni na wlasne dzieci szczegolnie te ktorych nie wychowuja.nie jest to odosobniony przypadek sama poza moim mezem znam kilka innych przypadkow gdzie ojcowie kompletnie sie nie interesuja swoimi dziecmi nie placa na nie alimentow,nigdy nie odwiedzali,wiecej cale rodziny-dziadkowie,ciotki wiedza o tych dzieciach i tez nigdy nie wykazali zadnej checi kontaktu. nie czuj sie zle z tym i nie patrz na to co pisza inni ze rujnujesz mu zycie rodzinne itp.kazdy podejmuje wlasne decyzje on ciebie nie uznal,nie pomagal w wychowaniu nie interesowal sie a ty chcesz prawnego uznania i alimentow i masz do tego prawo.nikt nie ma prawa ciebie oceniac.to prawda ze nie mialas wplywu na decyzje mamy ale teraz wszytsko jest w twoich rekach i zrob tak jak ci serce podpowiada i nie miej wyrzutow sumienia dochodzisz tego co ci sie nalezy |
2012-02-20, 20:34 | #120 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 83
|
Dot.: Tylko chcę wylać całą swoją żółć.
Przemawia przez Ciebie zwykła zazdrość, że Twój przyrodni brat ma się lepiej. Chcesz ukarać za to ojca, ale jak dla mnie trochę za późno. Jak dla mnie największy błąd popełniła Twoja matka w momencie, w którym poszła do łóżka żonatym facetem, a później pozwoliła na to, żeby sobie bez konsekwencji odszedł i zapomniał o sprawie. Oczywiście zdrada ze strony Twojego ojca/dawcy spermy/ jest również delikatnie mówiąc naganna, bez dwóch zdań.
Kierujesz się tylko pieniędzmi i faktycznie, żółcią, która wybija z każdego Twojego postu. Smutne to jest. Spotkałaś się z nim raz, dla niego to pewnie też była trudna sytuacja, ale nie zabiegałaś poza tym o kontakt, a teraz mówisz tylko o pieniądzach. Po co Ci ta zemsta potrzebna? Co Ci to da? Dziwię się Twojej matce, naprawdę. Ogólnie jak dla mnie - niepotrzebna akcja. Ja mam ojca takiego, że wolałabym go nie mieć. Nie chcę w przyszłości od niego nic. Byłoby to dla mnie poniżające, chodzić po sądach i prosić się o pieniądze. Prawo prawem, ale ludzka godność jest ważniejsza. Nie rozumiem tego, że można prosić się o coś człowieka, który nie interesował się mną w żaden sposób. Dla mnie kosmos. Jesteś typem osoby, z którą nie chciałabym mieć na co dzień do czynienia Poza tym, sprawy o alimenty nie trwają krótko, szczególnie w takiej sytuacji, jak Twoja. Niewiele byś z tego ugrała.
__________________
"Ale to - nie spojrzenie! To raczej spojrzystość, co nie może tam dotrzeć, gdzie łka rzeczywistość." |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:30.