|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#4051 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Cześć dziewczynki!
Dobrze, że Małgosia sę odezwała w końcu ![]() Rumiankowa, no to czekamy z niecierpliwością, już niedługo, ciekawe jaką datę Dorotka wybierze, oby nie ten 29 luty ![]() A u mnie nie ma problemu z zostawianiem Marcela, może dlatego, że oboje z tż codziennie rano wychodzimy do pracy i jest przyzwyczajony, że zostaje z babcią. Nawet jak jechaliśmy na Seszele nic się nie działo, nawet o nas nie pytał ![]() Ostatnio mam jakieś ciężkie dni w domu, kłócę się z rodzicami, nieraz mam wrażenie, że duszę się w tym domu, moim największym marzeniem jest swój własny, mały domek, gdzie moglibyśmy robić sobie co chcemy. Takie mieszkanie z rodzicami daje mało prywatności, mamy dla siebie 1 pokój, pozostałe pomieszczenia w domu używamy wspólnie. To mnie już bardzo męczy, nawet jak krzyknę na Marcela zaraz wszyscy o tym wiedzą i komentują, wkurza mnie to, chyba dopadła mnie potrzeba zbudowania własnego gniazda. |
![]() ![]() |
![]() |
#4052 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 976
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
katrin - znam ten ból. My mamy dwa pokoje swoje, reszta wspólna. Rodzice na emeryturze nudzą się okropnie.
A moje dzieci będą (no jedno już chodzi) chodzić do żłobka, bo moja mama nie chce się zajmować Tosiem bo łobuz. A małym nie, bo "jej nikt dziecinie bawił". |
![]() ![]() |
![]() |
#4053 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Małgosiu super, że Wam się układa!!
![]() ![]() Katrin, Małgosia ja Was podziwiam, że dajecie radę pod jednym dachem z rodzicami ![]() ![]() Katrin, Ty przecież projekt domu wygrałaś ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4054 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Małgosia, pod tym względem narzekać nie mogę, bo moja mama opiekuje się Marcelem od początku, po prostu jakoś tak naturalnie to wyszło, ja wróciłam do pracy a ona z nim została, nawet to nie było uzgadniane, dla niej to było oczywiste. Bardzo go kochaja razem z ojcem, ale jest mi nieraz przykro, jak podczas kłótni wypominają mi opiekę nad dzieckiem. Moi rodzice są trudni w dialogu, jak coś nie idzie po ich myśli, obrażają się. Ja nieraz wiele rzeczy przemilczę, bo wiem, że mam z ich strony nieocenioną pomoc, ale z drugiej strony wolałabym sobie sama radzić, a nie słuchać jak to mama jest wykończona, bo cały dzień się Marcelem zajmuje i jeszcze obiad musi gotować. A przecież robi to z własnej woli, ale we mnie i tak wzbudza poczucie winy takim gadaniem. Z kolei mój ojciec jest z tych, co mają wciąż jakieś zajęcie przy domu i stale nie ma czasu, większość tych jego zajęć jest nikomu do niczego nie potrzebna, ale on twierdzi, że jest niezwykle zajęty. O to też są wojny, bo mój tż nie przywykł do takich robót powiedzmy okołodomowych, zresztą przecież nie wie co trzeba robić, mój ojciec go nie poprosi o pomoc, bo twierdzi, że nie będzie mu rozkazywał co ma robić, a później chodzi naburmuszony i wypomina mi, nie tż, że tż nic mu nie pomaga a tyle jest do zrobienia. Nigdy się jeszcze nie zdarzyło, żeby tż mu nie pomógł kiedy czasem od wielkiego dzwonu mu powie, że coś trzeba zrobić. Ostatnio była afera o podtopione ziemniaki w piwnicy, bo woda nam weszła i ojciec je przerzucał w inne miejsce, nie powiedział nic tż, a później do mnie gadał, że tż nic mu nie pomaga, bo sam musiał ziemniaki przerzucać. A przecież gdyby go poprosił o pomóc to poszedłby z nim na pewno do tej piwnicy. No ale dużo by o tym gadać, jakoś trzeba razem żyć, chociaż nieraz trudno.
Seona, tak chyba zachowują się wszystkie matki ![]() ![]() Tak, wygrałam projekt, ale od projektu po dom to jeszcze daleka droga. Nasze oszczędności pewnie starczyłyby ledwie na zakup działki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4055 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Małgosiu - dobrze , ze sie odezwałaś
![]() Nie umiałabym mieszkać z rodzicami, tzn. z moją mamą lub z teściem. O nie! chociaż pewnie gdybym musiała, to bym mieszkał, ale mając wybór - NIE !!! Moja Mama chętnie do mnie przychodziłą od zawsze zajmować się maluchami, też jakoś tak naturalnie to wyszło / przynajmniej w moim przypadku, bo na przykład do dzieci mojej starszej siostry nie chciała /. Podobnie jak Mama Katrin nie raz potrafi mi "wypomnieć" , ze pilnuje małego, ze bolą ją nogi a ona i tak przychodzi. Tylko ile razy było tak, ze miałam luźniejszy dzień i sama dałabym radę z Tomaszkiem , to i tak zjawiała się rano. Tomek ma chrypę, ale temperatury podwyższonej nie ma. Pieronek mały nie chce w łóżku leżeć, tylko ciągle biega. Skąd te dzieci biora tyle siły. Dzisiaj z nim spałąm, bo chciałąm żeby się wypocił, ja się spociłam - on nie za bardzo ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4056 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 976
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
U mnie całe szczęście wtrącają się coraz mniej.... i wiem że narzekają że mi się nic powiedzieć nie da...
![]() Ja bym chciała swoje mieszkanie, ale na razie nie dostaniemy kredytu bo tż ma własna działalność która nie przynosi stałych i ciągłych dochodów. A oszczędności - no cóż.... nie mamy. 2010 rok to był nasz kryzys... Tż stracił pracę, otworzył firmę, na którą wzięliśmy kredyt i pierwszy rok praktycznie nie przynosiła dochodów, ba... nawet na kredyt nie zarabiała... i nasze oszczędności wyparowały. W zeszłym roku wyszliśmy na prostą, ale dalej kredyt spłacamy i nie ma za bardzo z czego odłożyć. Mam za to mieszkanie jednopokojowe przepisane w spadku po cioci. Ona sobie żyje i ma w nim dożywotnio być. Pewnie jak kiedyś to mieszkanie będzie moje to sprzedamy i kupimy większe dobierając kredyt. Nie narzekam... ten 2010 rok nauczył mnie bardzo dużo... oj bardzo ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4057 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;)
Wiadomości: 1 436
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
hej Laski,
my po kontroli, szyjka dłuuuga, główka wysoko, rozwarcie na 1,5 cm. jak przez tydzień nic się nie ruszy, będę się dobrze czuła, ruchy dziecka będą dobrze odczuwalne, nie pojawią się skurcze, to w poniedziałek ok. 8.00 rano mam się zgłosić na patologię ciąży, bo będę tydzień po terminie. my mieszkamy oddzielnie, z Gosią siedzi małż, od momentu, kiedy wróciłam do pracy. rodzice nie potrafią zrozumieć, że nie chcemy im "dać" Gosi na noc, i że nie potrzebujemy ich non stop. ja uważam, że to rodzice - w miarę możliwości - są od spędzania jak największej ilości czasu z dzieckiem. owszem, czasem potrzebuję pomocy rodziców lub teściów, i wówczas ich o pomoc proszę. jeśli chodzi o wychowywanie, kłócimy się zawsze i strasznie. moja mama uważa, że Gosia zawsze jest za chłodno ubrana, że zawsze powinna chodzić w skarpetkach, że przy dziecku nie można otworzyc okna itd. poza tym Gosia zawsze kiepsko wygląda, jest taka chudziutka (16kg przy 95cm wzrostu na dziś), więc babcia co 3 minuty próbuje jej dać coś jeść. no i oczywiście nie widzi nic złego w tym, żeby Gosi dawać czekoladę i słodycze, bo przecież "to gorzka, ona jest zdrowa. to tylko dwa kawałki, Gosia nawet nie poczuje". no i standardowy tekst "bo dziadkowie sa od rozpieszczania, a nie wychowywania". drażni mnie to niemiłosiernie i ZAWSZE się kłócimy, kiedy się spotykamy ![]() teściowie z kolei zawsze coś Gosi przynoszą. książeczkę, m askotkę, zabawkę, ubranko, słodycze, owoce... nie zdarza się, żeby przyszli z pustymi rekami. a moje dziecko zaczęło juz wszystkich pytać "a co dla mnie masz?" - co zarówno małż jak i ja uważamy za niedopuszczalne. nie wyobrażam sobie mieszkania z rodzicami lub teściami. pozabijalibyśmy się ![]() oszczędności nigdy nie mieliśmy, od urodzenia Gosi, czyli prawie 3 lata jestem osobą, która utrzymuje rodzinę. do tej pory 3 osoby, już niedługo 4 ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4058 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Rumiankowa, a czemu Twój mąż nie szuka pracy i nie Gosi nie dacie do przedszkola? Z ciekawości pytam, bo bardzo rzadko się zdarza, że tata w domu cały czas?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4059 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;)
Wiadomości: 1 436
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Seona, mój mąż szuka pracy
![]() teraz kończy studia inżynierskie, ma do napisania pracę dyplomową, więc ustaliliśmy, że odpuszczamy szukanie pracy na konto napisania pracy - i pomocy przy drugim dziecku. ps. dziś zaczęły się mi takie miesiączkowe bóle i ciągnięcia w dole brzucha, to jedyny powód dla którego nie śpię. ciekawe, czy Dorotka zaczeka na marzec, czy jednak zdecyduje się na 29 lutego ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4060 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 976
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Rumiankowa - a mi się podoba że Twój mąż nie ma jakiś "ale"do siedzenia w domu. Bo zazwyczaj faceci mają jakąś paranoję na ten temat, że niby to babskie i oni nie będą. Mój bez problemu zajmuje się dziećmi jak potrzeba,przewija, zabiera Tosia na wycieczki, prasuje itd. Teraz też robi zakupy.
A jak stracił pracę to siedział w domu z małym i gotował mu zupki i mi obiady. Tylko denerwowało go jak mówiłam do niego "kogut domowy" ![]() A u mnie z rodzicami jest tak.... Mój tata cichy i raczej spokojny "zatrujdupa". Umiera raz na tydzień, wymyśla sobie choroby typu udar mózgu jak go lekko głowa zaboli. Ostatnio miał raka płuc bo go bolało pod łopatką, ale potem stwierdził że to jednak zawał ![]() ![]() Tosiowi opowiada, że on w tym Państwie będzie musiał pracować do śmierci i że niedługo zlikwidują dobranocki bo to takie głupie Państwo. Tylko że moje dziecko z tego nic nie rozumie... Moja mama... cóż ![]() Nigdy nie byłam z nią przesadnie związana. Właściwie to wcale. Ubóstwia dzieci mojej bratowej, i ją ubóstwia. Mojego brata już nie. Drugi brat jest też raczej lubiany, a bratowa już nie. My z tż jesteśmy źli. Mamy osobne miejsca w lodówce, osobno gotujemy (w niedzielę gotuja się dwa rosoły i dwa makarony). Osobno chleb i ziemniaki. Mój Antoś jest mądry ale łobuz i szybki. Wg. babci. Jak zajmowała się nim chwilę jak nie chodził do żłobka, to nam go kazała do żłobka zapisać, bo nie miała do niego sił... Drze się na niego, potrafiła mu dac klapsa, jednak nie uzyskując mojej aprobaty tego nie robi ale się wydziera. Krzyczy: "Zostaw to, ja ci nie ruszam Twoich zabawek, zobaczysz wystawię Cię za drzwi", "wezmę kija i będę lać", "nie wytrzymam, wynoś się z mojego pokoju i to już". Antek sobie niewiele z tego robi, ja się już nie odzywam bo szkoda nerwów. Tłumaczę mu że nie wolno, bo wiem że on jest łobuzowaty. Całe szczęście nie zdarza się to jakoś szczególnie często. Jednak moja mam uważa, że powinnam dawać mu lanie a wtedy będzie grzeczniejszy. Z czym ja się nie zgadzam. Teraz jestem na etapie śmiania się z tego co ona wymyśla, i mam luz ale bywało gorąco. Wiem że na swój sposób go kocha, kupuje mu soczki, banany i tyle.... Nie kupuje mu ubrań, nie kupowała pampersów i innych rzeczy. A dzieciom bratowej tak. Tej ukochanej bratowej. Goni mnie że mam mu ubierać pantofle, że za mało je (je ok.), itd. Ale o drobiazgi. Musiała się nauczyć że ja i tak robię swoje bo inaczej bym zwariowała. Stoimy za sobą z mężem murem i wie, że nie wygra więc sama odpuszcza. Narzeka na Nas po kątach i do ukochanej synowej. Do nas nie... I to tyle ... Można książkę napisać. Sylwia - mam nadzieję że urodzisz i nie będziesz na patologii leżeć. Edytowane przez Małgosia:) Czas edycji: 2012-02-28 o 09:40 |
![]() ![]() |
![]() |
#4061 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Małgosiu, w szoku jestem, że można tak funkcjonować - że dwa obiady, swoje miejsce w lodówce itp. A jecie też oddzielnie? Czy razem przy stole, czy macie jakieś godziny wyznaczone?
Współczuję Wam takich "stosunków". Ja nie mam na co narzekać. Oczywiście, że zdarza się, że mnie teściowa i mama wkurzą tak, że mam ochotę wypiąć się na nich, ale one naprawdę bardzo dużo nam pomagają i nie mogę narzekać za bardzo. Chociaż wczoraj teściowa mnie wkurzyła. Mówiłam Wam, że w Boże Narodzenie złamała obojczyk, zdjęła gips kilka tyg. temu i ręką ledwo rusza i powiedziała, że nie udostępni nam salonu na chrzest a do nas nie przyjdzie, bo nie będzie się kisić u nas w mieszkaniu ![]() ![]() Dzisiaj byłyśmy na szczepieniu i przy wkłuciu trochę szczepionki uciekło!! ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4062 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 976
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Seona - jemy u siebie w pokoju albo kuchni. Żadnego posiłku nie jemy z rodzicami. Oni jedzą u siebie.
Kazdy ma swoje żelazko. Odkurzacz, lodówka i pralka wspólne. Kazda rodzina ma swój kosz na pranie, swój proszek, płyn do prania mydło itd. Zupełnie jakbyśmy wspólnie wynajmowali mieszkanie a nie byli rodziną. Ale muszę przyznać, że jest tak dla mnie wygodniej bo dzięki temu jest o wiele mniej sprzeczek. Zgodnie z zasadą: "umiesz liczyć, licz na siebie" Rumiankowa - ciekawe co tam u Ciebie?! |
![]() ![]() |
![]() |
#4063 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 132
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Malgosia to Ty masz zlote serce , ja bym nawet z najlepsza tesciowa mieszkac nie molga , z lokatorami tez . Chyba wygodnictwo to sie nazywa ale lubie byc pania w moim domu
![]() Rumiankowa te ciagniecia ja u ciebie????? Moze Ty juz w jednopaku?? Ja bylam dzis na rozmowie i badaniach przed operacja , dostalam zielone swiatlo i w nidziele o 16 mam byc w szpitalu Na jgorsze jest to ze w przedszkolu u dzieci panuje szkarlatyna ![]() Jutro chyba pojade do lekarki po skierowanie na wymaz i sprawdze czy nie sa nosicielami , potem zastanowie cie co dalej |
![]() ![]() |
![]() |
#4064 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;)
Wiadomości: 1 436
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
taa, u mnie nic. zupełnie. Dorotka się trochę rusza, w nocy skurcze mi odrobinę dokuczały, w dzień tez ze 4 razy. i tyle.
Małgosiu - ja jestem zadowolona, bo dzięki mojemu mężowi Gosia jest bardzo rezolutna i samodzielna ![]() (np dziś była taka akcja: byliśmy na zakupach całą trójką, wędliny, warzywa, chleb itp. Gosia dzielnie tupała, bo jak wychodziliśmy, powiedziała, że ona nie chce jechać wózkiem. bylismy na zakupach prawie 2 godziny ![]() ![]() ![]() Kathi - to kiepska sytuacja w przedszkolu :/ może jednak się nie zaraziły, i warto je zostawić w domu |
![]() ![]() |
![]() |
#4065 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Cytat:
![]() Ad.2. O ja pierdziele, współczuję! Na moim wątku mamusiowym też synek jednej z mam przywlókł ospę z przedszkola też pod sam koniec. Mały się wyleczył, Ela całą wyprawkę prała żeby wirusa się pozbyć a malutki synek i tak się rozchorował. ![]() ![]() Małgosia, rety, nie może mi wyjść z głowy Twoja sytuacja! Bo gdybym mieszkała z obcymi ludźmi to tak, ale żeby z rodzicami ![]() Edytowane przez Seona Czas edycji: 2012-02-28 o 18:05 Powód: dopisek |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4066 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 132
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
romiankowa to co w niedziele idziemy rodzic tak?? Chyba ci wykrakalam ze razem na porodowke trafimy
![]() Dzieci zostawilam w domu , wole dmuchac na zimne , ale i tak musze zadzwonic do dyrektorki i objechac panie bo wczoraj mi dziecko oddali w takim stanie ze ![]() Po poludniu mala mowi ze ja pupa boli . Sciagam majtki a majtki brudne, Mala zrobila w przedszkolu kupe i chaba nikt nie wytarl jej pupy , w efekcie tylek czerwony ![]() Jak przez ostatnie lata bylam zachwycona przedszkolem tak ostani rok jest masakra ale to chyba wina nowej pani dyrektor i dwoch nowych pan . Nie podaruje i wybiore sie jeszcze na rozmowe do przedszkola . Jak mozna nie sprawdzic 3latce tylka!!. Tym co maja pampersy to wycieraja i zmieniaja a moja ze od dawna nie nosi to co raptem ma sibie sama tylek podcierac ?? Siku tak ale kupe ? Mowie wam az mnie nosi |
![]() ![]() |
![]() |
#4067 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 976
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Rumiankowa - cudna ta Twoja Małgosia. Mój tez kombinator. Dziś przed żłobkiem jedzie z tatusiem po drożdżówkę, więc pytam czy mi tez kupi... a mój synek; "po żłobku to Ci nawet czekoladkę kupię"...
![]() I ostatnio szuka synonimów do słów... Pyta mnie np: "Mamusiu, zdenerwowałaś się czy zezłościłaś?" A co do skurczy... ja nie miałam wcale. Często mi sie brzuch stawiał ze zmęczenia, ale skurczy cale, co mnie aż denerwowało. Ale za to jak się zaczęły to od razu co 5 min. i prawie 10 godzin później synek już był na świecie. Kathi - trzymam kciuki za rozwiązanie. U nas w żłobku tez szkarlatyna, ale Toś chodzi. Faktycznie masz jaja w tym przedszkolu, u mnie na razie rewelacja.Więc nie daj się, niech się zajmują dzieciaczkami w końcu to ich praca. Seona - ja troszkę nie mam wyjścia, muszę się dostosować do sytuacji. Zresztą to nie jest tak że jest tylko źle, jak chcę do sklepu iść to sie tą chwilkę zajmą dziećmi, i wiem że w jakis sposób Nas kochają ale nie umieją zupełnie tego okazać. Moja mama jest zimna. Zawsze mówię do męża żeby mnie trzasnął w łeb na opamiętanie jak się zacznę robić taka jak ona... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4068 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Małgosia, no w szoku jestem trochę, my mamy różne sytuacje , wiadomo zdarzają się kłótnie i nieporozumienia, ale jeśli chodzi o gotowanie i jedzenie to my wspólne mamy wszystko, raz ja robię zakupy, raz mama, ona dla wszystkich gotuje więc zawsze mamy obiad jak wracamy z pracy. Łazienkę na szczęście mamy swoją na górze, rodzice mają drugą na dole. Rachunki płacimy po połowie.
Kathi, mam nadzieję, że się nie zarazicie od dzieci, trochę pech akurat teraz z tą szkarlatyną ![]() ![]() Rumiankowa, dobra ta Gosia ![]() Seona, jak to teściowa i teść nie będą na chrzcinach wnuczki? Moja teściowa jest dziwna ale chyba bym jej nie wybaczyła, gdyby na chrzest nie przyjechała ![]() Wczoraj uśmiałam się z Marcela do łez, niezłe cwaniaczki a tych naszych dzieci rosną. Marcel nie chciał iść spać i tż mówi do niego: co, mam ci dać klapsa czy mam ściągnąć pasa? A Marcel na to głosem cwaniaczka, w ogóle się tym nie przejął i mówi: jak sobie ściągniesz pas to ci spodnie spadną ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4069 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;)
Wiadomości: 1 436
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
u mnie nic.
Kathi - ja się szykuję na piątek, żeby razem z córą świętować urodziny ![]() ![]() Małgosiu, katrin - dzieciaczki im starsze, tym są słodsze i mądrzejsze ![]() Małgosiu - pocieszyłaś mnie z tymi skurczami - bo u mnie dziś zupełnie nic :/ tylko liczę ruchy, bo się trochę denerwuję. |
![]() ![]() |
![]() |
#4070 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 132
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Malgosiu co u ciebie ?? Masz jakies terminy w szpitalu jesli tak to kiedy??
rumiankowa to trzymam kciuki za piatek W przedszkolu panie skruszone . Powiedzialam co mialam powiedziec i zobacze jakie beda efekty . DO jednej takiej co od poczatku jak Max zaczynal chodzic jest powiedzialam ze jesli sie to nie zmieni to przeniose corke ( bzdura bo na miejsce musze czekac do 2013 ale co tam ) Dzis musze sie wyturlac do sklepow na ostatnie zakupy . Zmierzylam kapcie do szpitala pochodzilam a ze maja lekki obcas ( niby wskazany) boli mnie kregoslup wrrrrrr. |
![]() ![]() |
![]() |
#4071 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Kathi, nie żebym broniła tych pań z przedszkola, ale może nie wiedziały, że Gabi kupkę zrobiła?
![]() ![]() ![]() Katrin, Marcelek zawsze był wygadany ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Rumiankowa, jeżu kolczasty, żeby już coś drgnęło u Ciebie. Ja pod sam koniec to już myślałam, że sama sobie cesarkę zrobię, taka byłam umęczona tą ciążą ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4072 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Seona, chodzi spać między 21,30 a 23, zależy. Oczywiście tż tak go tylko straszył ale Marcel wcale się nie boi bo nie wie co to lanie pasem, chociaz klapsa nieraz już dostał. Ja teraz mam fazę na spanie i strasznie się wkurzam, kiedy już mi się oczy kleją i marzę o łóżeczku już o 21 a widzę jak on w najlepsze się bawi i lata po domu w szlafroku i kapciach
![]() Czekam z niecierpliwością na wiosnę i już się nie mogę doczekać ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4073 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
katrin znam ten ból. tez zywcem spalam a ta wojowala do polnocy
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4074 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;)
Wiadomości: 1 436
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
tradycyjnie się melduję.
tradycyjnie bez zmian. nie wiem, co się dzieje z Małą. dziś przez pół dnia prawie się nie ruszała. jak weszłam do ciepłej wody do wanny, to się rozkręciła. jak siedziałam u rodziców to przez prawie 3 godziny wariowała, jakby chciała nadrobić cały dzień. teraz się nieco uspokoiła. chyba czuję się już zmęczona tą końcówką ciąży. i ciągłymi pytaniami, czy już ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4075 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 976
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Rumiankowa - ja nadal trzymam kciuki
![]() Kathi - terminów nie mam żadnych, z małym nie musze już na kontrolę chodzić. Seona, katrin - mój Tosiu chodzi spać między 20 a 22. Teraz zasypia ładnie ale do grudnia była masakra... Mi się płakać chciało jak się wieczór zbliżał. A w dzień w domu nie śpi od3 m-cy, w żłobku śpi. Łukaszek dziś nie spał od16 do teraz. Tzn spał ale dwa razy po 15 min. A że od rana jestem sama bez tż to trochę jestem już zmęczona. Dziś jak odbierałam młodego ze żłobka to pokazując miejsce gdzie opiekunki mają "palarnię" na zewnątrz stwierdził: "A tam się ciocie opalają..." ![]() I też z dziś ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4076 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4077 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 132
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Malgosia Twoj maly wymiata
![]() Seonka okazalo sie ze panie maja praktykantke krota chodzi z tak malymi dziecmi do WC i nie jedna ja sie skarzylam , maja sie poprawic ![]() Rumiankowa ja mam podobnie czasem caly dzien sie nie ruszy troche puknie , stuknie a wieczorem dyskoteka, tak sie wierci ze sie obawiam ze kremy na rozstepy nie pomoga ![]() CO do telefonow u mnie to samo , caly swiat ![]() Moja mam dzis dzieci bierze do siebie po przedszkolu wiec mam caly dzien dla siebie , musze wlosy ufarbowac , stopy machnac i u dzieci segregacje porobic zeby maz bral odpowiednie ciuchy ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4078 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;)
Wiadomości: 1 436
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Kathi, istnieje szansa, że urodzisz przede mną :P
|
![]() ![]() |
![]() |
#4079 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domu ;)
Wiadomości: 1 436
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
melduję, że bez zmian.
zaczynam się zastanawiać, czy przypadkiem nie zaszłam w ciążę miesiąc później, niż myślę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4080 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
|
Dot.: Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 200
Qrcze Rumiankowa, może trochę seksu pouprawiajcie, poskacz na piłce do pilates jak masz (ja skakałam, to mi zaczęły wody odchodzić
![]() ![]() Kathi, Ty w dzień cc jeszcze obiad robisz?!? ![]() Katrin, tak sobie myślałam, że tak się cieszę, że już mam ciążę za sobą ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
![](/forum/clear.gif)
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:44.