Nieaktualne ogłoszenia, prośby o pomoc/o podpisy, informacje z sieci - WĄTEK ZBIORCZY

[szarri]

Napisane przez Malla

A jak on toleruje inne koty?

On nie toleruje (tzn. przeprowadził się do nas, gdy w domu była już nasza kotka-rezydentka, od paru miesięcy na siebie fukają, choć bez agresji fizycznej - jakoś tam razem żyją, bez miłości wprawdzie, ale nie wchodzą sobie w drogę), ale nowa kotka będzie mieszkała ze mną i chłopakiem w Krakowie, a ten kocur mieszka w moim domu rodzinnym, gdzie do jutra przebywam (pod Lublinem) Nasza krakowska kotka, słodka dwulatka, bez problemu spędziła pewien czas swojego życia w kociarni, skąd ją wzięliśmy - tam spokojnie sobie żyła w przyjaźni z innymi kotami, miała nawet swoją "siostrzyczkę", która poszła do nowego domu tuż przed nią. Z kotem rodziców mojego chłopaka, którego widuje co parę miesięcy, również szybko się zakumplowała - o nią się nie boimy, jest bardzo prokocia. To wręcz przez nią chcemy się dokocić, bo chyba jej brakuje włochatego kumpla - próbuje się przyjaźnić z chomikiem, który ją gryzie i na nią terkocze, zamiast się schować do domku (ale jest nieugięta ). To oczywiście moja nadinterpretacja, ale akurat ten kot zawsze żył z innymi kiciuchami, więc raczej będzie OK.

Napisane przez Merys

No to da wam popalić kocur, biedny wet
Mam nadzieje, że nic poważnego nie wyjdzie podczas badania.
Co za ludzie biorą kota, a nie wiedzą jak zareaguje ich pies?!

Jakiś czas temu jak były te mrozy musiałam zawieść szczeniaka do nowego domu. W transporterze wiadomo za zimno byłoby mu, więc dawaj założyłam mu różowy kombinezon i wsadziłam go w plecak z misiem, tułów razem z główką wystawał z misia i miał jeszcze kaptur na główce, mina ludzi bezcenna Wyglądał jak małe dziecko, no ale najważniejsze, że ciepło mu było.

Chciałabym to zobaczyć My jechaliśmy z naszą kotką z Krk na Lubelszczyznę w zimie - nie w czasie tych najgorszych mrozów, ale zimno było (chyba na święta to było, bo w czasie ferii zostawiliśmy ją pod opieką znajomych... - czyli pewnie było koło zera) - w PKP wymagają transporterów, więc zużyliśmy chyba dwa lub trzy kocyki na zrobienie jej gniazdka - ledwo było widać kota spod polaru A wepchnięcie jej do tego transportera... . Ale nawet lubię z nią jeździć pociągiem, zawsze wzbudza sensację współpasażerów, mimo, że tylko jasne oczy widać w tym transporterze, bo w środku ciemno a kot czarny - kiedyś jakaś dziewczynka przez cztery godziny nawet na sekundę nie oderwała od niej wzroku To kot potrzebujący atencji, kiedy się na nią patrzy czuje się jak gwiazda

[Malla]

Świetnie, będziecie mieć wszyscy dużo radości

[anusiakk_kk]

no strasznie miał poźniej lodowate uszy :P ale moja mama mu zagrzała w rękach

ja niestety nie mialam 1% ;// tak mi wyliczyło ze nic nie mialam do przekazania, ale moja mama miala niewiele bo kilkanaście złotych ale poszło na Przytulisko w naszej miejscowości

znam wielu ludzi którzy na wośp przeznaczyli... no w sumie ich sprawa, ale oni tak mają 50mln... mogliby zarządzić 1% od uzbieranej sumy na schroniska, a na pewno by się coś polepszyło !!

Mało programów nt pomocy zwierzetom.. jak traktować zwierzeta... a później sie "dziwimy" jak widzimy dzieciaków męczących koty albo psy;// ja widziałam jak dzieci 7-10 lat wzięły na sznurek kundelka i go ciągnęły.. jeden ciągnął a drugi gałązką go bił, wybiegłam z samochodu i gówniarzy ochrzaniłam!!

[szarri]

Napisane przez Malla

Świetnie, będziecie mieć wszyscy dużo radości

Baardzo dużo radości - dwa koty, dwa szczury i chomik . Ech, ciężki jest los zwierzolubów - ogarnąć to tałatajstwo to czasem niezły Meksyk, jak kot próbuje zabić się o drzwi łazienki i śpiewa arie operowe w czasie sprzątania szczurkom (przecież kot nie wytrzyma, jak nie zobaczy, a zobaczyć nie może, bo nie łapie do końca, że szczury u nas nie są produktem spożywczym) . A potem się obraża i gryzie (nas, nie szczury) . Ale przecież bez futra to se ne da

[Sylvana12]

Napisane przez anusiakk_kk

a i tu jeszcze zdjęcie Foksiunia

Heh,w pierwszej chwili myslalam,że to moja sunia przybłęda Z pyszczka jest identyczna i umaszczenie prawie takie samo, poznałam dopiero po tej ciemnej łatce na grzbiecie ,że to jednak nie ona

[armania82]

No i bardzo dobrze zrobiłaś! Mnie się normalnie coś dzieje, jak słyszę takie rzeczy, dzieciaki potrafią być okropne! No i nie oszukujmy się, skądś to wynoszą. Większość ludzi ma niestety do tego taki pobłażliwy stosunek, w końcu to "tylko" zwierzęta. Kurczę, kiedyś nam natura odpłaci za ten brak pokory.

I naprawdę od razu mi się robi lepiej, jak widzę, że sa takie osoby jak Ty, które mają serce dla zwierząt.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez Sylvana12

Heh,w pierwszej chwili myslalam,że to moja sunia przybłęda Z pyszczka jest identyczna i umaszczenie prawie takie samo, poznałam dopiero po tej ciemnej łatce na grzbiecie ,że to jednak nie ona

Nooo, są podobne.

[Merys]

hehe to widzę masz wesoło w domu
Jak tam wizyta z kotem?

[szarri]

Napisane przez Merys

hehe to widzę masz wesoło w domu
Jak tam wizyta z kotem?

Znalazł się inny transporter, więc nie ma ciśnienia, na spokojnie kot pójdzie sobie jutro, mnie to już ominie . Jutro około 14 mam się spotkać z panią z Foondacji, która przywiezie kilka kotek i wybraną z nich mam od razu zabrać - trochę na wariata, ale trudno

[Merys]

no to fakt :P wsadź do transportera podkłady, w razie czego jakby coś jej się zachciało, chodź z drugiej strony może być tak zestresowana, że nic nie zrobi.
To czekam na zdjęcia z domku

[anusiakk_kk]

Napisane przez Sylvana12

Heh,w pierwszej chwili myslalam,że to moja sunia przybłęda Z pyszczka jest identyczna i umaszczenie prawie takie samo, poznałam dopiero po tej ciemnej łatce na grzbiecie ,że to jednak nie ona

pokaż swojego foksterierka

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Napisane przez armania82

No i bardzo dobrze zrobiłaś! Mnie się normalnie coś dzieje, jak słyszę takie rzeczy, dzieciaki potrafią być okropne! No i nie oszukujmy się, skądś to wynoszą. Większość ludzi ma niestety do tego taki pobłażliwy stosunek, w końcu to "tylko" zwierzęta. Kurczę, kiedyś nam natura odpłaci za ten brak pokory.

I naprawdę od razu mi się robi lepiej, jak widzę, że sa takie osoby jak Ty, które mają serce dla zwierząt.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------



Nooo, są podobne.

zamierzam za jakis czas zrobić coś w kierunku edukacji dzieci (przedszkole, podstawówka i najchętniej gimnazjum;]) odnośnie stosunku do zwierząt i np. osób starszych... widać że rodzice nie mają czasu na taką "naukę"



Bleeeeeeeeeeeeeeekiiiii zerwał się ze smyczy mojej mamie i niestety jego chabrowa obróżka uległa zniszczeniu(( musze poprosić mojego kochanego żeby coś wymodził i naprawił;p co prawda 4zł to nie pieniądze ale niestety juz takich nie ma;///

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

aaaaa i zapomniałabym wam opowiedzieć wczorajszą "przygode"



po obiadku wszyscy odpoczywamy, Blekuś też bo oczywiście on zjadła pełną miseczke rosołku z makaronem , marchewką i chrząstkami ale chciał jeszcze to przyniósł w pyszczku miske i położył na dywanie;p położyl się koło niej i za chwile zaczął warczeć i szczekać.. podszedł do drzwi wejściowych i zaczął łebkiem obracać i szczekać !! mówie do mamy że cos jest nie tak i ktoś stoi pod drzwiami, poszła sprawdzić, patrzy przez wizjer i mówi do mnie "nie uwierzysz!!!" i zaczeła sie śmiać, ja nie wiem o co chodzi, otworzyła drzwi a tu wchodzi pies sąsiadów -rudy kokiel spaniel powąchali się, pomerdali ogonkami i zaczeli schodzić na dół po klatce chyba chcieli wyjść razem na dwór ale akurat nikomu sie nie chcialo iść (po 1ze przed obiadem był na dworze a po 2 strasznie wiało;//)

także piesek sąsiada przyszedł do mojego Blekiego zabrać go na dwór

zapomniałam o tym wam od razu wczoraj napisać a każdemu to opowiadam ;p
nie wiem przez ściany wyczuł psa na wycieraczce ;p

[szarri]

Mój aparat (od roku ) czeka na naprawienie, więc na razie będę mogła wrzucić tylko komórkowe... O ile koty się nie pozabijają od razu

[Sylvana12]

[QUOTE=anusiakk_kk;3288129 9]pokaż swojego foksterierka

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Ok, zdjęcie zrobione niedawno,jak usnęła mi na kolanach

[anusiakk_kk]

[QUOTE=Sylvana12;32941524]

Napisane przez anusiakk_kk

pokaż swojego foksterierka

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Ok, zdjęcie zrobione niedawno,jak usnęła mi na kolanach

AAA!!
JAKA PIĘKNA OWIECZKA !!!

p.s. MAM TAKIE SAMO ZDJĘCIE JAK 3mam śpiącego Foksia na kolanach

[Sylvana12]

Napisane przez BIG

Mówi się że synek to mamusi....
A labradorek wygląda na gentelmena...

Tak,mój labrador chociaż dużo od niej młodszy w stosunku do niej to istny gentelmen We wszystkim jej ustępuje

Ostatnio zrobione zdjęcie- Sisi usnęła mi na kolanach- jak dziecko

[carolinascotties]

Napisane przez Sylvana12

Tak,mój labrador chociaż dużo od niej młodszy w stosunku do niej to istny gentelmen We wszystkim jej ustępuje

Ostatnio zrobione zdjęcie- Sisi usnęła mi na kolanach- jak dziecko

MASKOTKA !!!

[armania82]

Napisane przez Sylvana12

Ok, zdjęcie zrobione niedawno,jak usnęła mi na kolanach

No, znam już skądś tę piękną damę!

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Napisane przez anusiakk_kk

AAA!!
JAKA PIĘKNA OWIECZKA !!!

p.s. MAM TAKIE SAMO ZDJĘCIE JAK 3mam śpiącego Foksia na kolanach

To dawaj! Fanklub można jeszcze poszerzyć.

[anusiakk_kk]

ojjj nie znajde;p przeszukałam cały komputer i niestety nie mam(

Foksik dzisiaj mial wizyte u fryzjera i jest zupełnie innym psem:P:P:P
zastanawiam sie nad przystrzyżeniem Blekiego jak sie zrobi troche cieplej bo na pewno bedzie mu gorąco dodatkowo jest czarnuszkiem;p
jego sąsiad kokiel spaniel jest juz ogolony hehe

[BIG]

Pieskowi nie potrzeba duzo do szczęścia

[anusiakk_kk]

ja nie wiem co z tymi ludzmi czy wyrzucaja te psy czy co....
dzisiaj widzialam błąkającego się obok ruchliwej ulicy golden retrievera więc go zawołałam, sprawdziłam czy nie ma identyfikatora no ale nie mial.. i zaprowadziłam go do weterynarza i prawdopodobnie piesek trafi do Przytuliska
kulał na tylną łape, możliwe że go samochód potrącił ;//
Jestem pewna ze jak nie znajdzie sie właściciel to ktoś go przygarnie bo jest przepiękny

ale jednak szkoda ze tak sie dzieje, no ale nie ma co gdybać

[Sylvana12]

Napisane przez anusiakk_kk

ja nie wiem co z tymi ludzmi czy wyrzucaja te psy czy co....
dzisiaj widzialam błąkającego się obok ruchliwej ulicy golden retrievera więc go zawołałam, sprawdziłam czy nie ma identyfikatora no ale nie mial.. i zaprowadziłam go do weterynarza i prawdopodobnie piesek trafi do Przytuliska
kulał na tylną łape, możliwe że go samochód potrącił ;//
Jestem pewna ze jak nie znajdzie sie właściciel to ktoś go przygarnie bo jest przepiękny

ale jednak szkoda ze tak sie dzieje, no ale nie ma co gdybać

No to jest straszne,co się dzieje z niechcianymi biednymi zwierzakami, zero odpowiedzialności przez właścicieli... Mój foks znajda też był wyrzucony przez poprzedniego właściciela i teraz chyba już wiem dlaczego....Na początku miała zapalenie krtani i kaszląc się dusiła- oczywiście to juz wyleczone,ale teraz okazało się znowu,że musiała mieć wcześniej poważne i nieleczone zapalenia ucha,bo cały czas sie drapie i te uszka ma napuchnięte. Oprócz tego problemy z zatokami...i to przewlekłe...Biedaczka choruje co jakiś czas ... Najgorsze jest jednak wyrzucić chorego,potrzebującego psa:/

Na szczęście w Warszawie uruchomili już okno życia dla niechcianych zwierząt...ponoć już pierwszego dnia trafiło tam sporo zwierzaków...
Pomysł sie przyjął, dlatego mają uruchamiać kolejne w innych miastach.

[armania82]

ojejku, biedna ta Twoja sunia. Pogłaszcz ją ode mnie.

A o tym oknie życia nie słyszałam, to bardzo dobr pomysł.. Oby u mnie się też jak najszybciej pojawiły!

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez anusiakk_kk

ja nie wiem co z tymi ludzmi czy wyrzucaja te psy czy co....
dzisiaj widzialam błąkającego się obok ruchliwej ulicy golden retrievera więc go zawołałam, sprawdziłam czy nie ma identyfikatora no ale nie mial.. i zaprowadziłam go do weterynarza i prawdopodobnie piesek trafi do Przytuliska
kulał na tylną łape, możliwe że go samochód potrącił ;//
Jestem pewna ze jak nie znajdzie sie właściciel to ktoś go przygarnie bo jest przepiękny

ale jednak szkoda ze tak sie dzieje, no ale nie ma co gdybać

Kurczę no, masakra jakaś. A ile takich biedaków nie ma takiego szczęścia, żeby trafić na kogoś takiego o dobrym serduszku.

A co tam u naszego czrnego Bohatera wątku?

[anusiakk_kk]

Napisane przez Sylvana12

No to jest straszne,co się dzieje z niechcianymi biednymi zwierzakami, zero odpowiedzialności przez właścicieli... Mój foks znajda też był wyrzucony przez poprzedniego właściciela i teraz chyba już wiem dlaczego....Na początku miała zapalenie krtani i kaszląc się dusiła- oczywiście to juz wyleczone,ale teraz okazało się znowu,że musiała mieć wcześniej poważne i nieleczone zapalenia ucha,bo cały czas sie drapie i te uszka ma napuchnięte. Oprócz tego problemy z zatokami...i to przewlekłe...Biedaczka choruje co jakiś czas ... Najgorsze jest jednak wyrzucić chorego,potrzebującego psa:/

Na szczęście w Warszawie uruchomili już okno życia dla niechcianych zwierząt...ponoć już pierwszego dnia trafiło tam sporo zwierzaków...
Pomysł sie przyjął, dlatego mają uruchamiać kolejne w innych miastach.

biedne te pieski(
dzisiaj opowiadałam moim znajomym o Blekim, jak go znalazłam i przez pierwsze 3 dni nosiłam na dwór na rękach bo był taki słaby i chudy i w ogole...

a teraz... świniaczek !! leży na plecach z łapami w górze powykręcany :P ja nie wiem jak on tak śpi ;p obudził mnie o 5 rano bo siku mu sie strasznie chciało i poszłam z nim hehe ;p mały bardzo szybko biega do miejsca gdzie załatwia swoją większą potrzebe wiec jak straciłam go z oczu to łoooojjjj musiałam biec biec bieeec;p ale dobrze ze nie robi tego na trawnikach pod oknami !! pełno tego wiec yy nie za fajnie to wyglada szczególnie teraz na wiosne;//

a o tych oknach nie słyszałam,masz jakis link żeby podesłać do poczytania??

[Sylvana12]

Napisane przez anusiakk_kk

a teraz... świniaczek !! leży na plecach z łapami w górze powykręcany :P ja nie wiem jak on tak śpi ;p obudził mnie o 5 rano bo siku mu sie strasznie chciało i poszłam z nim hehe ;p mały bardzo szybko biega do miejsca gdzie załatwia swoją większą potrzebe wiec jak straciłam go z oczu to łoooojjjj musiałam biec biec bieeec;p ale dobrze ze nie robi tego na trawnikach pod oknami !! pełno tego wiec yy nie za fajnie to wyglada szczególnie teraz na wiosne;//

a o tych oknach nie słyszałam,masz jakis link żeby podesłać do poczytania??

Moje obydwa psiaki też tak śpią Rzeczywiście śmiesznie to wygląda Ja też się dziwię jak im może być tak wygodnie. Ale to dobrze, bo słyszałam,że jeśli psy tak sypiają to czują się bezpiecznie

Artykuł o oknach życia dla zwierzaków
http://ulubiency.wp.pl/kat,1010779,t...l?ticaid=1e1c0

[anusiakk_kk]

dobrze ze takie coś zrobili
zawsze jest to jakaś szansa dla zwierząt

mój Bleki przechodzi samego siebie....
godzina 00;30 zaczął skomleć.. obudził wszystkich... myślałam że mu przejdzie ale jednak nie, położyłam sie z nim na kanapie... nic... do 2 w nocy taki niespokojny chodził.. a byl na dworze i załatwiał się przed północą, nie wiem co to bylo, wystraszył sie czegoś?? nie wiem.. ale nie wyspałam sie niestety zwłaszcza że mialam i tak wstać po 4 aby jechac na zjazd na uczelnie jestem zmarnowana i ide juz spac

szczeka ciagle jak usłyszy że ktoś idzie po klatce
no juz nie wiem co mu robic, mówimy 'cicho blekuń, cicho' i nic jest wielkim stróżem naszego domu;p

[armania82]

ojejku, jak ja Ci współczuję, ak wcześnie musisz wstawać jak masz zjazdy? Hmm, ciekawe, co z tym Blekuniem? Już spokojniejszy czy cały czas taki podenerwowany?

Okienka życia to świetny pomysł, ludzie tak często pozbywają się zwierząt...

[anusiakk_kk]

no jak jade samochodem to o 4;40 żeby sie wyszykować i o 6 jedziemy a jak autobusem to o 4 :/

Blekuś jest dziwny... byliśmy na takiej łące żeby sobie pobiegał i z daleka wyczuł (bo psy mają słaby wzrok) moją sąsiadke która ma owczarka niemieckiego i sie na nią rzucił tak do gryzienia!!! pobiegałam za nim no i pierwszy raz dostał klapsa... kobieta sie przestraszyła.. jeszcze chciałam żeby go pogłaskała zeby zobaczył że juz wszystko ok i że ta Pani go lubi, ale strasznie ujadał ;/

także takie mam perypetie ;p

Dlatego znowu bedzie chodził na smyczy ... i to baaardzo krótkiej, nawet jak zaczyna ciągnąć to staje i on tez stajei patrzy na mnie i znowu idzie równo, także w jakiś sposób go "szkole" i zobaczymy co to bedzie...

[armania82]

Hmmm ale to ciekawe co mu się tak nagle stało.. Może to już bunt młodzieńczy.

Kurczę, ale masz z tym wstawaniem, ja wstaję codziennie o 5.30 do pracy i sobie nie wyobrażam wcześniej!

[anusiakk_kk]

ale to tylko 2 razy na 2 tygodnie tak wstaje:P


ale Bleki sie uczy szybko, juz jest grzeczny
ale ALE-- nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca:P:P:P

musze poczytać jak go wyszkolić, bo jak nie teraz to później juz wcale ni ebedzie mnie sluchał:P

ja wstaje na wyprowadzenie psa o 6;20 spacerujemy 15 minut (teraz;p bo w zimie to krócej było) przychodzimy, myje mu łapki i później śpi ze mna do 8;20 wtedy wstaje i szykuje sie do pracy, znowu go wyprowadzam o 9:20 i o 9:40 wychodze na autobus do pracy

jak dam rade to dzisiaj pokaże wam śmieszne zdjecie Blekiego a jak nie to już jutro

[anusiakk_kk]

Blesiu pozdrawia!!

[armania82]

Na pierwszym: groźna bestia! Ale ma zgryz!
A na drugim.........słoooooooo oooooooooooooodziak! On ma tak kochaną, przepiękną mordkę, ze załuję, że go nie mogę utulić, tu i teraz! Jest prze-pięk-ny!