Moda, która Cię "rozwala" cz.V

[owieczkaa]

Napisane przez natalkaa7522

Gdzie kupiłaś lity? Coś w stylu deezee albo coś? Bo chciałabym kupić ale chce wiedzieć jak się mają z wygodą, a blogerkom nie wierzę, bo mają różne współpracę ze stronami to chociażby nie dało się w nich chodzić to i tak napiszą, że są wygodne

Powiem Ci że sprawa jest taka - Lity mogą być wygodne jak spełnią dwa warunki. Oczywiście obcas do 12-13 cm maksymalnie. Do tego platforma - nie za wysoka. Jak będziesz miała platformy 5 cm to kontaktu z podłożem nie masz żadnego i wyłożysz się przy pierwszej nierówności polskich chodników i dróg. Dlatego polecałabym znaleźć takie z max 4 cm platformy i obcas 12 cm. Rzadko da się takie dostać. Ja mierzyłam jedne u koleżanki, która kupiła swoje na wholesaledress i były boskie. Kupiłam podobne w stylowychbutkach ale niestety to nie to samo.

Napisane przez minthema

czas wyciągnąć je z szafy to nic że wyglądają jak piżama, mus to mus, taka moda.

mistrzowskie

A od Kasi Tusk to już taką nudą i marketingiem wieje - kiedyś ten blog był bardziej osobisty, Kasia mniej ugłaskana - teraz każda notka to jakby pisał ktoś, a zdjęcia to jak z sesji do Glamour - zero autentyczności.

[Ivy123]

Napisane przez WhiteCherry

ja na szczęście nie muszę wydawać fortuny u fryzjera, bo:
-farbować nie muszę pomimo, że mój kolor jest w 100% naturalny, to i tak jestem często oskarżana o farbowanie/rozjaśnianie więc można powiedzieć, że trafiło się ślepej kurze ziarno
-włosy mam mniej więcej takie jak w załączniku, więc tylko co jakiś czas chodzę na podcięcie końcówek i nic więcej, tak więc wydatek rzędu 15-20zł na 2/3 miesiące

Ty jesteś na tym zdjęciu?.

[Bayje]

Napisane przez Ivy123

Ty jesteś na tym zdjęciu?.

na tym zdjęciu jest znana Kenza :P

[Ivy123]

Aha , perfekcyjna uroda, zazdrość...

[Miss Saeki]

Napisane przez agneshelene

To jest w tym wszystkim najsmutniejsze, że w wielu salonach biorą sobie losową fryzurę z katalogu, która owszem, będzie wyglądać fajnie po wyjściu z salonu, ale magia kończy się po pierwszym myciu, bo nie nadaje się na każdy rodzaj włosa. Nie wspominając, że w takim "luksusowym" salonie długimi określa się włosy sięgające ramion, które ledwo można związać.
Dopiero teraz ogarnęłam fryzjerski post z bloga Charlize - jako przyjezdna studentka pewno się nie liczę, ale imho to jednak dużo jak na Warszawę. No ale przecież to CHMIELNA, lans być musi.

Wiesz, najlepsze, że to nawet nie była fryzura z katalogu. Miesiąc przed tamtą wizytą farbowałam w tym salonie, robiła mi to właścicielka i ona mnie trochę przekonała, że żeby lepiej się krecone układały powinnam je trochę pocieniować, wtedy się uniosą a nie będzie piramidy.

No i poszłam miesiąc później, powiedziałam, że chcę pocieniować bez skracania długości a efekt potem był taki (praktykantka), że nie mogłam nawet tych włosów związać...

[Bayje]

Dziewczyny czy któraś z Was oglądała ten program poświęcony Modzie w Eska TV który prowadzi Julietta i Jessica Mercedes ?
Teraz właśnie oglądam od 1 odcinka z ciekawości i po tych 3 odcinkach mam jakieś dziwne wrażenie, że te dwie dziewczyny jakoś się nie lubia

[201605020943]

Napisane przez Bayje

Dziewczyny czy któraś z Was oglądała ten program poświęcony Modzie w Eska TV który prowadzi Julietta i Jessica Mercedes ?
Teraz właśnie oglądam od 1 odcinka z ciekawości i po tych 3 odcinkach mam jakieś dziwne wrażenie, że te dwie dziewczyny jakoś się nie lubia

nie, a gdzie to można obejrzeć?

[Bayje]

http://www.eska.tv/program/j_j_fashi...j_fashion_show
Na stronie ale też na normalnym kanale ESKA.TV którego ja chyba nie mam w kablówce

[tenebra]

Napisane przez macic

Moje koleżanki nie mogą uwierzyć, że u mnie w miejscowości podcięcie, ścięcie, cieniowanie itp - 12zł. Gdy rozjaśniałam jeszcze włosy płaciłam 35zł. Za farbowanie- 40zł. Długość włosów nie ma u mojej fryzjerki większego znaczenia.
Kunsztu mogą jej pozazdrościć wszystkie modne super drogie salony Toteż ludzi ma full (cena+jakość usług).
Nie mogę sobie nawet wyobrazić, gdybym musiała chodzić co miesiąc, półtora aby nałożyć kolor na całe włosy, czy to na odrosty i płacić kwoty rzędu jak Charlize. Trochę mnie te ceny rozwalają jak na polską rzeczywistość. Ale może faktycznie, dla ludzi ze stolicy to nie są duże kwoty? Ciężko mi w to uwierzyć, ale nie wnikam dogłębnie

Jak w każdym innym miejscu w Polsce większość ludzi w stolicy nie wyczarowuje sobie pieniędzy i tych bogatych nie jest jakiś duży procent... Przeważnie są ludzie mający zwykłe wypłaty, nie najniższa krajowa, ale też niewiele ponad to. Dodatkowo jest dużo studentów, którzy jeśli nie są na utrzymaniu bogatych rodziców to też muszą dbać o budżet (ile razy jadłam przez ostatni tydzień miesiąca aż do stypendium suche bułki a nie imprezowałam i nie szastałam pieniędzmi). Dodatkowo codziennie widzę mnóstwo ludzi po których już z daleka widać że są biedni. Zdarzają się oczywiście osoby bogate, które pracują w korporacjach na wysokich stanowiskach no i te osoby łatwiej jest znaleźć w stolicy niż w jakimś mały wy☠☠☠☠ówku jak np. moja rodzinna miejscowość, ale przecież nie ma tych osób na pęczki!

Napisane przez cosma

Do fryzjera na farbowanie chodzę co 2 miesiące. Za położenie farby + pasemka na długich włosach płacę 150zł. U fryjera siedzę jakieś ponad 3 godziny. I tak płacę taniej gdyż fryzjerka jest koleżanką. Normalnie zapłaciłabym pewnie grubo ponad 200zł. To są niestety normalne ceny w Warszawie. Dlatego ceny podane przez charlize mnie specjalnie nie dziwią.
Oczywiście jak ktoś ma naturalne, niefarbowane włosy to mu może mama podcinać końcówki. Ale ja mam włosy ciemne, które rozjaśniam na blond więc nie wyobrażam sobie abym robiła to sama lub mama.

Nie, nie są. Ja za farbowanie i podcinanie (bez pasemek) za włosy długie do pasa zapłaciłam 100zł. Co też mi było szkoda zapłacić, ale wracałam do naturalnego koloru (wcześniej farbowałam sie sama albo mama).
To są ceny to tych "wypaśnych salonów", którymi można się później lansować na blogu. O Czajce nie wspomnę, bo on to jeszcze przez media podrasowany i założę się że jest mnóstwo lepszych od niego fryzjerów tylko nie rozreklamowanych.
Koleżanka z pracy opowiadała mi,że była w jakimś znanym salonie lanserskim z ciekawości, ścięli ją (fryzura krótka, na chłopaka), po czym stwierdziła że nie wie za co płaci te pieniądze, bo efekt dokładnie taki sam jak u jakiejś tam "pani Krysi" z osiedlowego zakładu.

Napisane przez agneshelene

To jest w tym wszystkim najsmutniejsze, że w wielu salonach biorą sobie losową fryzurę z katalogu, która owszem, będzie wyglądać fajnie po wyjściu z salonu, ale magia kończy się po pierwszym myciu, bo nie nadaje się na każdy rodzaj włosa. Nie wspominając, że w takim "luksusowym" salonie długimi określa się włosy sięgające ramion, które ledwo można związać.
Dopiero teraz ogarnęłam fryzjerski post z bloga Charlize - jako przyjezdna studentka pewno się nie liczę, ale imho to jednak dużo jak na Warszawę. No ale przecież to CHMIELNA, lans być musi.

Liczysz się liczysz. A co to, przyjezdni studenci są gorsi od Warszawiaków?
Zgadzam się, jest wiele fryzjerów w Warszawie, można wybierać i przebierać i ceny są naprawdę dobre (35zł za włosy długie do pasa, cięcie z myciem - to już kolejny fryzjer jaki znalazłam gdzie jestem zadowolona i jest tanio i wygodnie (tuż przy pracy )

[lakeithia]

Wydaje mi się, że Julia Kuczyńska i Jessica Mercedes Kirschner lubią się, ponieważ obserwuję ich strony na facebooku i w postach nigdy nie zauważyłam ironii, czy jakiejś złośliwości.. Imprezują razem, piszą do siebie. Chyba jest ok

Poza tym chciałabym poruszyć jak dla mnie ciekawy temat. Chodzi o wzór flagi amerykańskiej na ubraniach, dodatkach, butach. New Yorker, Pull&Bear wypuścił wiosenne kolekcje i pojawiły się tam takie wzorce. Kojarzycie pewnie spodnie, no i krótkie spodenki, które już w tamtym roku pojawiły się na pośladkach niejednej blogerki. Nie chcę się czepiać, ale kojarzy mi się to tylko z brakiem poszanowania do symboli narodowych państwa, które je wręcz wielbi. Jestem świadoma, że moda nie zna ograniczeń, ale w moim odczuciu, to szczyt braku szacunku do symboli, za które ludzie kiedyś oddawali życie. Jestem pewna, że niejeden Amerykanin zaczepiłby mnie na ulicy, gdybym wciągnęła na siebie krótkie spodenki z wzorem flagi jego ojczyzny..

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

Napisane przez owieczkaa

A od Kasi Tusk to już taką nudą i marketingiem wieje - kiedyś ten blog był bardziej osobisty, Kasia mniej ugłaskana - teraz każda notka to jakby pisał ktoś, a zdjęcia to jak z sesji do Glamour - zero autentyczności.

a zgodzę się z tym że to wygląda jakby to ktoś za nią robił, zwłaszcza jak przeczytałam gdzieś w jakimś artykule (chyba, nie chcę kłamać ale nie pamiętam) że Kasia tak dba o swoich czytelników i odpisuje na każdy email, a jak weszłam na jej bloga na Kontakt to tam jest tylko kontakt mailowy w sprawie reklamy albo zdjęcia a poza tym to "Jeśli chcesz wyrazić swoją opinię, lub przekazać coś autorkom strony, napisz komentarz. Wiadomości wysłane na powyższe strony, niedotyczące publikacji zdjęć lub reklamy, niestety nie dotrą do Kasi i Zosi."
No to ona w koncu odpisuje na jakies maile czy nie?

[Bayje]

No ja pisałam, że aby mi się wydaje, że się nie lubią bo jak są przerwy jak jedna mówi a drugi milczy to ta milcząca tak spoglądaa na drugą robiąc jakieś dziwne grymasy... które nie wiem jak 'odczytywać'.

Poza kamerami oczywiście ich relacje mogą wyglądać inaczej

[tenebra]

Napisane przez Bayje

http://www.eska.tv/program/j_j_fashi...j_fashion_show
Na stronie ale też na normalnym kanale ESKA.TV którego ja chyba nie mam w kablówce

Obejrzałam jeden odcinek i więcej nie dam rady. No nie pasuję mi one na prezenterki (?) czy jak to inaczej nazwać. Jeszcze Julia ma bardziej taką smykałkę i pewnie się wyrobiła do teraz. Może w późniejszych odcinkach lepiej im to idzie... Nie to, że są tragiczne, bo nie są, ale jednak jak już oglądam jakiś program to lubię jak wszystko gra, łącznie z prezenterkami.
Oglądałam też Youtubowiczkę jako prezenterkę w jakimś tam "programie" i też to nie to niestety nie wszyscy się nadają do tego...

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez lakeithia

Jestem pewna, że niejeden Amerykanin zaczepiłby mnie na ulicy, gdybym wciągnęła na siebie krótkie spodenki z wzorem flagi jego ojczyzny..

Nie byłabym taka pewna. Nie wszystkie narodowości szanują swoje symbole narodowe. Przykład: UK. Koło pałacu Buckingham sprzedaje sie pamiątki w postaci majtów w kolorach flagi. Mój znajomy nawet sobie takie kupił.

[szarri]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;33255588]Nie byłabym taka pewna. Nie wszystkie narodowości szanują swoje symbole narodowe. Przykład: UK. Koło pałacu Buckingham sprzedaje sie pamiątki w postaci majtów w kolorach flagi. Mój znajomy nawet sobie takie kupił.[/QUOTE]
No właśnie o to chodzi, że Amerykanie mają wręcz śrubę na punkcie swoich symboli narodowych - dla większości to jest świętość.

Mnie to rozwala z innego powodu - nie wiem, dlaczego jako Polka z krwi, kości, dziada i pradziada miałabym chcieć nosić koszulkę z flagą UK, USA czy Zimbabwe. Chyba, że na tylnej kieszeni spodni

[isetta_]

Czytałam kiedyś na tym wątku o dziwnych rzeczach testowanych przez blogerki, czy prezerwatywy LV nie byłyby mega lanserskie?


http://kwejk.pl/obrazek/1055263/gumki.html

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez szarri

No właśnie o to chodzi, że Amerykanie mają wręcz śrubę na punkcie swoich symboli narodowych - dla większości to jest świętość.

Mnie to rozwala z innego powodu - nie wiem, dlaczego jako Polka z krwi, kości, dziada i pradziada miałabym chcieć nosić koszulkę z flagą UK, USA czy Zimbabwe. Chyba, że na tylnej kieszeni spodni

Co do flag przypomniał mi się ten filmik http://www.youtube.com/watch?v=RSSIz...eature=related

[misiadelko]

Rozwala mnie pokazywanie nieogolonych pach na blogu modowym, nie wiem czy to część stylizacji czy zaniedbanie...

[minthema]

Napisane przez isetta_

Czytałam kiedyś na tym wątku o dziwnych rzeczach testowanych przez blogerki, czy prezerwatywy LV nie byłyby mega lanserskie?


http://kwejk.pl/obrazek/1055263/gumki.html

kolejny blogerski mast hev

[ania z wzgórza marzeń]

a ja mam pytanie do was zakochalam sie w (pseudo) koronkowej koszuli ze stojką takiej pensjonarskiej. Problem w tym, ze strasznie jest przeswitująca i nie da rady wyjsc w niej samej. Czy koszulka na ramiaczkach pod spód juz nalezy do mody rozwalającej? bo nie wiem czy decydowac się na jej kupno
ewentualnie poradzcie co wykombinowac ze spodem?

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

Napisane przez ania z wzgórza marzeń

a ja mam pytanie do was zakochalam sie w (pseudo) koronkowej koszuli ze stojką takiej pensjonarskiej. Problem w tym, ze strasznie jest przeswitująca i nie da rady wyjsc w niej samej. Czy koszulka na ramiaczkach pod spód juz nalezy do mody rozwalającej? bo nie wiem czy decydowac się na jej kupno
ewentualnie poradzcie co wykombinowac ze spodem?

a pokaż jak ona wygląda
wg mnie koszulka na ramiączkach pod spód wcale nie musi rozwalać jeśli będzie pasowała, np nie będzie w jakimś dziwacznym kolorze, ostatecznie czasami są takie bluzki które już mają wszyte takie podkoszulki

[ania z wzgórza marzeń]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3325712 7]a pokaż jak ona wygląda
wg mnie koszulka na ramiączkach pod spód wcale nie musi rozwalać jeśli będzie pasowała, np nie będzie w jakimś dziwacznym kolorze, ostatecznie czasami są takie bluzki które już mają wszyte takie podkoszulki[/QUOTE]

jeszcze jej nie kupilam, a na necie nie moge odnalezc
wlasnie jakby byla podkoszulak wszyta to bylybo bez problemu, a teraz mysle

chyba bede musiala ja przymierzyc z taka koszulka

[siarka40]

Napisane przez misiadelko

Rozwala mnie pokazywanie nieogolonych pach na blogu modowym, nie wiem czy to część stylizacji czy zaniedbanie...

ostatnio widzialam cos takiego i tez sie zastanawialam czy to czesc stylizacji...

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez misiadelko

Rozwala mnie pokazywanie nieogolonych pach na blogu modowym, nie wiem czy to część stylizacji czy zaniedbanie...

Napisane przez siarka40

ostatnio widzialam cos takiego i tez sie zastanawialam czy to czesc stylizacji...

O matko, gdzie? Miałam kiedyś koleżankę w gimnazjum, która miała dziewicze, nigdy nie golone pachy, mimo to zakładała koszulki na ramiączkach, wyglądało to tragicznie. Od tej pory mam uraz i na takie zaniedbania reaguję alergicznie.

[isetta_]

Napisane przez Cherry Blossom Girl

O matko, gdzie? Miałam kiedyś koleżankę w gimnazjum, która miała dziewicze, nigdy nie golone pachy, mimo to zakładała koszulki na ramiączkach, wyglądało to tragicznie. Od tej pory mam uraz i na takie zaniedbania reaguję alergicznie.

Moja ciotka też nigdy nie goliła nóg, pach, okolic bikini, a stara chyba nie jest, bo trochę po trzydziestce... Ja się przyznam, że nie zawsze jestem super wydepilowana, bo niestety ale szybko rosną mi włoski z powrotem i mam delikatną skórę, więc codzienna depilacja raczej nie wchodzi w grę. Nie mniej jednak nie pokazuję wtedy swoich niewydepilowanych miejsc

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

Napisane przez Cherry Blossom Girl

O matko, gdzie? Miałam kiedyś koleżankę w gimnazjum, która miała dziewicze, nigdy nie golone pachy, mimo to zakładała koszulki na ramiączkach, wyglądało to tragicznie. Od tej pory mam uraz i na takie zaniedbania reaguję alergicznie.

ja miałam taką matematyczkę... dodam że bardzo młodą kobietę, dosłownie jak świezo po studiach... absolutnie nie mogłam zrozumiec czemu młoda ładna kobieta nosi takie FUTRO pod pachami i na łydkach

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez lakeithia

Jestem pewna, że niejeden Amerykanin zaczepiłby mnie na ulicy, gdybym wciągnęła na siebie krótkie spodenki z wzorem flagi jego ojczyzny..

E tam, wcale nie. Nikogo to by nawet nie zainteresowało


Kurde, przeczytałam parę postów o nieogolonych pachach i teraz strach na blogi modowe wejść

[kamila29091]

Napisane przez Cherry Blossom Girl

O matko, gdzie? Miałam kiedyś koleżankę w gimnazjum, która miała dziewicze, nigdy nie golone pachy, mimo to zakładała koszulki na ramiączkach, wyglądało to tragicznie. Od tej pory mam uraz i na takie zaniedbania reaguję alergicznie.

pewnie chodzi o mnie i o moją sesję w retro kiecce.
dostałam takie znaki, a to bzdura. nie odzywałam się bo co będę się kłócić z głupim ludem co wie swoje.
oczywiście że miałam wydepilowane, po prostu mam ciemne włosy i nawet od razu po depilacji mam taki ślad.
Nie dogodzę wszystkim, a jak ktoś się będzie chciał przyczepić to zawsze znajdzie powód. Niech Bóg da zdrowie tym wszystkim ludziom bo ja zdrowia do nich nie mam.

[siarka40]

Napisane przez isetta_

Moja ciotka też nigdy nie goliła nóg, pach, okolic bikini, a stara chyba nie jest, bo trochę po trzydziestce...

ja Ci dam stara .

co do depilacji, to mam nadzieje, ze niedlugo zapomne co to jest^^.

Napisane przez kamila29091

pewnie chodzi o mnie i o moją sesję w retro kiecce.
dostałam takie znaki, a to bzdura. nie odzywałam się bo co będę się kłócić z głupim ludem co wie swoje.
oczywiście że miałam wydepilowane, po prostu mam ciemne włosy i nawet od razu po depilacji mam taki ślad.

dziwie sie wobec tego, ze fotograf nie wyretuszowal tych pach.

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez kamila29091

Nie dogodzę wszystkim, a jak ktoś się będzie chciał przyczepić to zawsze znajdzie powód. Niech Bóg da zdrowie tym wszystkim ludziom bo ja zdrowia do nich nie mam.

Bardzo podoba mi się Twoje podejście chociaż nie wiem, czy mówiły akurat o Tobie, bo parę razy przewinęło się słowo futro, a tego u Ciebie na pewno nie było