Psychicznie wysiadam... Potrzebuje rady...

[Phoenix2]

Napisane przez zleila85

To co teraz napisze, czuje, że jest bez sensu...ale.... Gdzie ty kobieto widzisz jakies nadmierne emocje z tym co napisałam wyżej?? Unoszę się?? Przeciez jak najbardziej rzezczowo wyjaśniłam Ci w czym się nie zgadzam, po to chyba jest ta dyskusja. Nie robię zadnych prywatnych wycieczek w strone twoich relacji i uczuć, a ty juz drugi raz własnie tak postępujesz. Mam inne zdanie niż Twoje, ale ja Twoje szanuje i rozumiem.... nie było tam ironii, przynajmniej tej zamierzonej. Przez problemy tego typu troche w zyciu przezyłam, ale uporałam się z tym i chciałam tylko to pokazać czy przekazać.... I jesli z kimś dyskutujesz to nie musisz na niego od razu naskakiwac.. a pisanie słow : Twoj "tok rozumowania", specjalnie w cudzysłowie pokazuje jak bardzo szanujesz moje zdanie, tylko dlatego, że jest inne...

Mialam cos napisac, ale wole zachowac klase i przemilcze Twoja wypowiedz
Szkoda mi czasu na pusta dyskusje. Milego weekendu zycze.

[Corvette]

Napisane przez wyderka24

Nawet kiedy idę się kąpać, a on jest z dzieckiem w pokoju i ściąga filmy to to jest normalne? Nie dla mnie. Traktuję to jako zdradę, ponieważ był czas w naszym związku kiedy on nawet nie chciał mnie dotknąć tłumacząc się tym, że jest zmęczony, a non stop łapałam go na oglądaniu filmów porno. Zaczęłam sobie tłumaczyć, ze woli filmy niż mnie. Zostałam z nim, ponieważ go kochałam. Teraz jest inaczej, to ja po ciąży nie mam ochoty na seks, a on ciągle za mną "chodzi". Podczas porodu miałam powikłania i do dziś kiedy się kochamy wszystko mnie boli. A on tego nie chce zrozumieć.

Pytasz i zarazem sobie odpowiadasz, i jak widzisz, odpowiedzi są różne. Kwestia normalna/moralna to indywidualna sprawa każdego człowieka.
Myślę że masz w sobie jakiś żal i znajdujesz ujście w tym, co akurat jest pod ręką, a stało się bardziej odczuwalne; czyli nie tylko kwestia że on ogląda filmy porno, ale brak zaangażowania seksualnego z Twojej strony (odczuwasz bóle, co napewno nie sprawia Ci przyjemności, a przy tym, cała reszta bagażu emocjonalnego ). Przynajmniej ja tak odebrałam to, co napisałaś. Nie krytykuję i nie oceniam Twojej osoby.
Myślę że oboje moglibyście skorzystać z porad seksuologa lub psychologa. Za dużo emocji się naskładało aby to rozwiązać (podkreśliłam poniżej, w Twojej następnej wypowiedzi)

Napisane przez wyderka24

Gdyby nie to, że mieszkam w UK już dawno byśmy odeszli, ale nie wiem czy mogę tak zabrać dziecko od ojca, bez żadnej odpowiedzialności. Może wtedy by zrozumiał co może stracić. W Polsce tez nie mam dokąd wrócić. Mama nie należy do najbardziej rodzinnych osób, woli swoje znajome niż swoją rodzinę. Nie mam tam pracy, a z tego co wiem jest bardzo ciężko o nią. Czekam aż wróci z pracy i ostatni raz spróbuje z nim porozmawiać, jeśli to nie pomoże nie będę miała wyjścia. Będę musiała spakować siebie, dziecko i odejść.

Wybacz, ale to brzmi jak emocjonalny szantaż. Jesteś dorosła, a chcesz ukarać człowieka któremu dziecko nie jest obojętne; tym samym, ukarać dziecko, które nie jest winne temu, że dwoje dorosłych ludzi nie potrafi rozwiązać swoich problemów.


Wiesz co? Mieszkasz w kraju w którym masz szeroki asortyment pomocy, więc wykorzystaj to do podjecia sensownej decyzji, zanim pod wpływem emocji podejmiesz kroki, których kiedyś możesz pożałować.

P.S. Zleila 85- bardzo podoba mi się to, co napisałaś . Myślę podobnie.


P.S.2 Aż mną "trzepie" gdy czytam "widziały gały, co brały".... Ktoś kiedyś wymyślił tę idiotyczną "rymowankę" którą powtarza się jak zdartą płytę.
Człowiek przekonuje się co owe "gały brały", gdy zacznie na co dzień żyć z drugą osobą.

[Ivy123]

W jaki sposób ma się Twój facet zaspokoić, jeżeli nie uprawiacie seksu?.Ma się wykastrować, żeby nie czuć popędu?.Widać jest Tobą zainteresowany, bo sama piszesz, że za Tobą ''chodzi''. Próbujesz coś zrobić z z dyskomfortem, który odczuwasz podczas seksu?.Nikt normalny długo bez seksu nie wytrzyma, więc chyba lepsze filmy od skoku w bok?.

[zleila85]

Napisane przez Phoenix2

Mialam cos napisac, ale wole zachowac klase i przemilcze Twoja wypowiedz
Szkoda mi czasu na pusta dyskusje. Milego weekendu zycze.

Ej Ty na serio teraz piszesz?? jak ktoś się z Tobą nie zgadza to kazdego tak traktujesz? Mamy rożne opinie, kazda wyraziła swoją, po czym Ty w bardzo 'elegancki' sposob piszesz że nie będziesz marnowała czasu na pusta dyskuję... faktycznie zachowujesz się jak dama, gdy dyskutujesz z kims o odmiennym zdaniu. Bo jak ktoś się z Tobą nie zgadza (choc nie jest to prawda, bo część twojego podejścia podzielam) to na koniec mu zawsze można powiedzieć, że w sumie szkoda z nim gadać
klasa sama w sobie

[Phoenix2]

Napisane przez zleila85

Ej Ty na serio teraz piszesz?? jak ktoś się z Tobą nie zgadza to kazdego tak traktujesz? Mamy rożne opinie, kazda wyraziła swoją, po czym Ty w bardzo 'elegancki' sposob piszesz że nie będziesz marnowała czasu na pusta dyskuję... faktycznie zachowujesz się jak dama, gdy dyskutujesz z kims o odmiennym zdaniu. Bo jak ktoś się z Tobą nie zgadza (choc nie jest to prawda, bo część twojego podejścia podzielam) to na koniec mu zawsze można powiedzieć, że w sumie szkoda z nim gadać
klasa sama w sobie

Ulzylas sobie? To przestan sie juz kompromitowac. Przede wszystkim zasady dobrego wychowania nie ucza aby rozpoczynac rozmowe od slow "Ej Ty" chyba, ze to przejaw Twojej klasy samej w sobie.

[zleila85]

masz rację, ej nie było zbyt na miejscu..ale nadal twoja wrogość i naskakiwanie na mnie jest zadziwijające czekam niecierpliwie na dalszy ciąg