Zęby szczerzą, wszędzie włażą, co potrafią nam pokażą III-IV 2011

[Tity]

Napisane przez ada32

hej...

dzis już lepiej ..mały nie ma juz tak dużej gorączki i jest dużo żywszy i weselszy ale...nie widze żadnej wysypki
czy ona w ogóle się pojawi?.. czy tą wysypkę może można przegapic,bo przecież trwa krótko od kilku do kilkunastu godzin
a może to nie była trzydniówka?

w każdym razie minęło i jest lepiej

dziewczyny dziękuje bardzo za doping i za miłe słowa

poczytam Was trochę bo mały drzemie...

Nie przejmuj się wysypką. Może się wcale nie pojawić(tak powiedział pediatra). U nas za to była z 5 dni. Taka drobniutka na brzuszku i za uszami.

[kasiuni_a]

Cierpię skończyło mi się rano mleko, zapomniałam na spacerze kupić i nie mam jak kawy wypić Masakra, to chyba już uzależnienie, bo zaraz pewnie bez mleka zrobię.

Napisane przez ada32

hej...

dzis już lepiej ..mały nie ma juz tak dużej gorączki i jest dużo żywszy i weselszy ale...nie widze żadnej wysypki
czy ona w ogóle się pojawi?.. czy tą wysypkę może można przegapic,bo przecież trwa krótko od kilku do kilkunastu godzin
a może to nie była trzydniówka?

u nas była tylko na tułowiu i bardzo delikatna, ale przegapić się raczej nie da... a może jakoś bez wysypki trzydniówkę przechodzi?

Napisane przez subtelle

U nas od wczoraj dokładnie to samo.....
Nie wiem,czy zęby, czy trzydniówka. Nic mu poza gorączką nie jest... a wiem od pediatry, że wyżynają mu się wszystkie dwójki na raz.
Nie panikuję . Tylko tak mi go szkoda...
Rzucał się w gorączce po łózku dziś od 2 do 5... coś mu nie dawało spać.
Ja też niewyspana, ale to pikuś przy jego cierpieniu....

Od wczoraj rycząca Trzydziestka

straszny wysyp tych trzydniówek, więc może i u Was to samo?

najlepsze życzenia dla Ciebie, mamy urodziny tego samego dnia

[aguchaw1]

Hej Dziewczyny.. ! POmóżcie)


MAm problem bo od kilku dni mój Szymon ma bunt na mleko;/
Jedynie w nocy zjada tak ok 4, pożniej rano chcę mu dać, pluje, popołudniu pluje, na noc z wielkim bólem zjada 100;/

Wcześniej nie mieliśmy z tym żadnego problemu a teraz jedynie co w ciągu dnia ładnie zjada to zupkę;/
Dziś zjadł o 4 rano mleko, poźniej był bunt, dopiero o 12 mleko i do 20 prócz paru chrupek nie zjadł nic;( teraz 100 ml mleka na siłe prawie
A ja prz tym mam rozstrój nerwów...

Znacie może przyczynę takiego sstanu? czy któraś z Was miała podobny problem? Co robić...?

[kwartalinka]

witam się wieczorem

Napisane przez prunelle

hej, wpadłam Was pozdrowić poświątecznie
ciekawa byłam, czy jest jakaś nowa ciąża bo dziś byłam u koleżanki i obwieściła mi, że jest w drugiej, między dziećmi będzie rok i 9 miesięcy różnicy
ja tak jak mordka jestem zagoniona, chociaż nie gotuję za dużo, więcej pracuję i ganiam za Krzysiem, tzn wychodzimy dużo wszędzie, a w niedzielę urządzamy chrzciny i roczek

mordka gratuluję Oliwce chodzenia!

pozdrawiamy Was

Napisane przez marta_27

piękne to jest, ta przemiana z takiego niemowlaka w dziecko które coraz więcej rozumie. Mati ostatnio kombinuje jak może żeby na kanapę wejść. dziś 3 razy mu się udało a że kanapa przy oknie to wlazł od razu na parapet chyba jakąś smycz będę musiała kupić

o matko

Napisane przez Tity

Hej dziewczyny! Tylko tą ostatnią stronę nadrobiłam bo zmęczona jestem strasznie.
Wczoraj mieliśmy szczepienie, ale za miesiąc idziemy szczepić jeszcze na ospę wietrzną.
Dzisiaj byliśmy u ortopedy i na usg bioderek. No i na szczęśćie szpotawość Leosia nie jest taka straszna. Chyba w granicach normy, ale mimo to mamy go oszczędzać i dawać witaminę D. Na wkładki do butów jest jeszcze za mały. Lekarz zauważył to co ja, czyli, że Leoś ma strasznie napięte mięśnie. Więc mamy go trochę ćwiczyć. Pokazał nam jak rozciągać mięśnie nóżek. Sprawdził też buciki Leosia i powiedział, że są ok (te niebieskie co pokazywałam 2 dni temu).
No i jestem ostatecznie dużo spokojniejsza Dobrze, że pojechaliśmy.

super
powodzenia w ćwiczeniach

Napisane przez madalena83

kwartalinka to Lusia tak samo "zaradna" jak Maksymilian
Ja już mam dość.
Dzisiaj małego znalazłam na stoliku - wszedł na kanapę, a później właśnie na szkalny stolik.
Po południu mąż rozmawiał przez telefon u góry i pilnował małego, a ja byłam w kuchni. I nagle słyszę, że głos małego jest mniej przytłumiony niż powinien być - gdyby był w pokoju z mężem.
Wychodzę z kuchni, a mały schodzi po schodach
Okazało się, że sam pzreszedł przez okienko w ścianie, który do tej pory było dla niego za wysokie (wejście do pokoju mamy zastawione bramką, ale jeszcze mamy właśnie okienko wykute w ścianie).
W sumie to już nie raz próbował przez nie pzejść, ale nie mógł tak wysoko nogi pzrełożyć - to od dzisiaj już niestety może

dzieciaki są niemożliwe
a swoją drogą czujność mamy zawsze w cenie

Napisane przez ada32

hej...

dzis już lepiej ..mały nie ma juz tak dużej gorączki i jest dużo żywszy i weselszy ale...nie widze żadnej wysypki
czy ona w ogóle się pojawi?.. czy tą wysypkę może można przegapic,bo przecież trwa krótko od kilku do kilkunastu godzin
a może to nie była trzydniówka?

w każdym razie minęło i jest lepiej

dziewczyny dziękuje bardzo za doping i za miłe słowa

poczytam Was trochę bo mały drzemie...

Aduś wydaje mi się, że przegapić to się raczej nie da
ale Łucja za drugim razem miała tak, że najpierw wieczorem było widać tylko troszkę, nie byłam pewna czy to 3dniówka
a dopiero następnego dnia obsypało ją tak, że nie było wątpliwości

najlepiej u nas było widać po kąpieli bo wtedy wysypka była bardziej czerwona

Napisane przez Tity

Nie przejmuj się wysypką. Może się wcale nie pojawić(tak powiedział pediatra). U nas za to była z 5 dni. Taka drobniutka na brzuszku i za uszami.

a to ciekawe co powiedział pediatra
bo przecież właśnie na podstawie wysypki stwierdza się, że to właśnie 3dniówka była a nie inna choroba

Napisane przez aguchaw1

Hej Dziewczyny.. ! POmóżcie)


MAm problem bo od kilku dni mój Szymon ma bunt na mleko;/
Jedynie w nocy zjada tak ok 4, pożniej rano chcę mu dać, pluje, popołudniu pluje, na noc z wielkim bólem zjada 100;/

Wcześniej nie mieliśmy z tym żadnego problemu a teraz jedynie co w ciągu dnia ładnie zjada to zupkę;/
Dziś zjadł o 4 rano mleko, poźniej był bunt, dopiero o 12 mleko i do 20 prócz paru chrupek nie zjadł nic;( teraz 100 ml mleka na siłe prawie
A ja prz tym mam rozstrój nerwów...

Znacie może przyczynę takiego sstanu? czy któraś z Was miała podobny problem? Co robić...?

pierwsze co mi przyszło do głowy to może zęby mu idą
dzieciaki wtedy mogą nie chcieć jeść

obejrzyj mu buzię dobrze, może ma jakąś infekcję np.pleśniawki albo coś w tym stylu

a od ilu dni tak ma?
i nic nie chce jeść? żaden owoc, warzywo, nic a nic?
czy tylko mleko tak mu nie pasuje?

[Gosiak542]

Witam
Z góry przepraszam za długa nieobecnośc ale kompletny brak czasu, Wojtus jest tak ruchliwym dzieckiem ze nie pozwala swojej mamusi na nic:/
Pozatym opanował juz wychodzenie na fotele łózka i ściaga wszystko ze stołów blatów :/.


Dla Wszystkiech dzieciaczków 100..lat z okazji urodzinek
I dużó zdrówka dla chorowitków

subtelle, kasiuni_a -- Spełnienia najskrytszych marzęń!!!!!!!


aguchaw1-- Miałam taki sam problem z moim Wojtasiem, nawet robiłam mu badania bo nic nie chciał jeść tz jadł ale bardzo mało a mleko to 1 butle na 24 godz było tak przez 3 dni. Badania wyszły nam dobre jedynie co lekarka powiedziała ze ma cos tam podwyższone i to jest wirus i dlatego prawdopodobnie nie chciał jesc kazała nam brac tylko ibufen i po 2 dniach stosowania powoli zabrał sie za jedzenie jak narazie nie ma żadnych problemów.Więc może rozkłada go jakies chorubsko ??? Albo zabki ida??

[mordka_1985]

Hej,
w albumie nowe fotki mojego roczniaka.

A chciałam zapytać, czy wasze dzieci też chcą już rysować i malować?
Bo Oliwia z tydzień temu zabrała chłopcu kredkę przyszła na kolana i chciała rysować. I bardzo się zdziwiłam, że wie jak to zrobić więc mam już pierwsze jej dzieła
Dziś kupiłam jej kredki dla dzieci i jest super zabawa
Dostała kiedyś taki dość duży znikopis i od niedawna ciągle go ze sobą taszczy i rysuje. Fajna sprawa choć myślałam że to dla starszych dzieci.
A dziś jadłyśmy pancakes i zabrała mi widelec i zaczęła sobie jeść jakby od dawna potrafiła ....
Czasem moje zdziwienie jest ogromne, jak te dzieci się szybko uczą.

Byłysmy dziś w szpitalu odwiedzić synka mojej kuzynki.
Jeszcze tydzień temu w sobotę, biegał i się bawił a we wtorek szpital, w środę operacja .... żeby nie intuicja matki to ze dwa dni i nie wiadomo czy by nie doszło do najgorszego.
Oliwia bawiła się w świetlicy z dziećmi.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Chyba każdy tu narzeka na brak czasu

Oliwia opanowała sztukę włażenia i złażenia z łóżka, kanapy, krzesełka do karmienia- do perfekcji. nie pilnuję jej już.

[Anessa]

Napisane przez madalena83

Aneska o 5.30 ????
Współczuję - naprawdę.
Choć teraz jak chodzisz do pracy to pewnie jest to przydatne - na którą masz do pracy??

Kurcze, nieciekawie z ty odparzeniem - a macie Sudecrem ?? - my raz mieliśmy mega mega odparzenie - posmarowałam taką ciut grubszą warstwą na noc i rankiem prawie nie było śladu - dupcia na pewno go nie bolała.
Oby jutro było już lepiej

Ja na 9 mam do pracy Ale jakos sie przyzwyczailam chociaz trudno czasem, jak chlodniej jest rano i chcialoby sie jeszcze pod kolderka polezec...
Ostatnio jednak budzi sie o 6.30 wiec juz blizej godziny wstawania

Sudocrem nic nie pomogl na to odparzenie
Dzis kupilam puder do pupy, zdecydowanie mniej plakal po kapieli jak go nalozylismy, wiec zobaczymy po nocy jak bedzie.
Chcialabym jakos moc mu wietrzyc ten tyleczek ale jak ja to zrobie jak on ciagle w ruchu?

Napisane przez Ahtaga

Anessa - miałam z Michałem przy biegunce mega odparzenie i też był pisk i wrzask jakby go ze skóry obdzierali i pomógł Bepanten maść. Sudocrem i inne maści na niego nie podziałały, a po Bepantenie jak ręką odjął

U nas Bepanten poniosl porazke juz wczesniej Bylo gorzej niz przed
Zazwyczaj Sudocrem robil dobra robote ale tym razem zupelnie nie dziala

Napisane przez marta_27

to już rozumiem czemu tak się kłócicie

biedny Nino, oby szybko wylazły te zęby
ja na odparzenia przy ząbkowaniu (bo też robił po kilka kup dziennie) stosowałam kalę(nadmanganian potasu, tak się chyba to nazywa) smarowałam przy każdej zmianie pieluchy, potem wietrzyłam i później sudokrem. pomogło

Tez chcialabym ten nadmanganian kupic tylko tu w UK moze byc problem...

Napisane przez subtelle

U nas od wczoraj dokładnie to samo.....
Nie wiem,czy zęby, czy trzydniówka. Nic mu poza gorączką nie jest... a wiem od pediatry, że wyżynają mu się wszystkie dwójki na raz.
Nie panikuję . Tylko tak mi go szkoda...
Rzucał się w gorączce po łózku dziś od 2 do 5... coś mu nie dawało spać.
Ja też niewyspana, ale to pikuś przy jego cierpieniu....

Od wczoraj rycząca Trzydziestka

100 lat dla mamuski I dla kasiunitez - przepraszam ze nie napisalam wczoraj

Okropna jest ta bezradnosc przy chorobie dziecka

Napisane przez aguchaw1

MAm problem bo od kilku dni mój Szymon ma bunt na mleko;/
Jedynie w nocy zjada tak ok 4, pożniej rano chcę mu dać, pluje, popołudniu pluje, na noc z wielkim bólem zjada 100;/

Ojjj, nie mam pojecia Zabki, plesniawki?
Jakby mi Nino mleka nie chcial tak z dnia na dzien to bym chyba w panice byla

Napisane przez mordka_1985

A chciałam zapytać, czy wasze dzieci też chcą już rysować i malować?

Byłysmy dziś w szpitalu odwiedzić synka mojej kuzynki.
Jeszcze tydzień temu w sobotę, biegał i się bawił a we wtorek szpital, w środę operacja .... żeby nie intuicja matki to ze dwa dni i nie wiadomo czy by nie doszło do najgorszego.
Oliwia bawiła się w świetlicy z dziećmi.

moj raz dorwal dlugopis, to chyba by go zjadl jakbym w pore nie zabrala
Do malowania to on sie eszcze nie rwie

Ojej, a co sie stalo synkowi kuzynki?

Dzis Nino pierwszy raz mial kryzys zlobkowy jak TZ go w poludnie zaprowadzil
Podejrzewam, ze dlatego iz byl cale rano z tatusiem a tu nagle zostawia on synka i sobie idzie.
TZowi byo tak zle, ze juz wracal po Nina ale w koncu przemyslal i wrocil do domu Wrazliwy tatus

[aguchaw1]

Napisane przez kwartalinka

a od ilu dni tak ma?
i nic nie chce jeść? żaden owoc, warzywo, nic a nic?
czy tylko mleko tak mu nie pasuje?

Zauważyłam, że stało się tak jak mu zmieniłam mleko na numer 3 - junior. Skończyła mi się dwójka i stwierdziłam, że pare dni przed rokiem to nie ma znaczenia.. Czyli trwa to od 4 dni;/
W nocy zjadł ładnie, sama nie wiem, czy zamiana mleka mogła mieć wpływ na apetyt?;/

Napisane przez Gosiak542

aguchaw1-- Miałam taki sam problem z moim Wojtasiem, nawet robiłam mu badania bo nic nie chciał jeść tz jadł ale bardzo mało a mleko to 1 butle na 24 godz było tak przez 3 dni. Badania wyszły nam dobre jedynie co lekarka powiedziała ze ma cos tam podwyższone i to jest wirus i dlatego prawdopodobnie nie chciał jesc kazała nam brac tylko ibufen i po 2 dniach stosowania powoli zabrał sie za jedzenie jak narazie nie ma żadnych problemów.Więc może rozkłada go jakies chorubsko ??? Albo zabki ida??

Gosiak choroba raczej nie, bo już by coś wyszło;/
Sama nie wiem.. jest taki niespokojny i w ogole taki nei swój..
Zabki możliwe, ale nie da sobie zajrzeć...

Napisane przez Anessa

Ja na 9 mam do pracy Ale jakos sie przyzwyczailam chociaz trudno czasem, jak chlodniej jest rano i chcialoby sie jeszcze pod kolderka polezec...
Ostatnio jednak budzi sie o 6.30 wiec juz blizej godziny wstawania

Sudocrem nic nie pomogl na to odparzenie
Dzis kupilam puder do pupy, zdecydowanie mniej plakal po kapieli jak go nalozylismy, wiec zobaczymy po nocy jak bedzie.
Chcialabym jakos moc mu wietrzyc ten tyleczek ale jak ja to zrobie jak on ciagle w ruchu?



U nas Bepanten poniosl porazke juz wczesniej Bylo gorzej niz przed
Zazwyczaj Sudocrem robil dobra robote ale tym razem zupelnie nie dziala



Tez chcialabym ten nadmanganian kupic tylko tu w UK moze byc problem...



100 lat dla mamuski I dla kasiunitez - przepraszam ze nie napisalam wczoraj

Okropna jest ta bezradnosc przy chorobie dziecka



Ojjj, nie mam pojecia Zabki, plesniawki?
Jakby mi Nino mleka nie chcial tak z dnia na dzien to bym chyba w panice byla



moj raz dorwal dlugopis, to chyba by go zjadl jakbym w pore nie zabrala
Do malowania to on sie eszcze nie rwie

Ojej, a co sie stalo synkowi kuzynki?

Dzis Nino pierwszy raz mial kryzys zlobkowy jak TZ go w poludnie zaprowadzil
Podejrzewam, ze dlatego iz byl cale rano z tatusiem a tu nagle zostawia on synka i sobie idzie.
TZowi byo tak zle, ze juz wracal po Nina ale w koncu przemyslal i wrocil do domu Wrazliwy tatus

Anessa, no ja tez jestem w panice, tymbardziej ,że do tej pory pięknie zjadał, wg naszego schematu, a teraz szlag trafił schemat:PP

W ogóle dziś pobudka o 5.50
O której Wasze dzieci standardowo wstają???
Mój Szymon ostatnio wszystko chce wymuszać płaczem, jak coś nie po jego myśli to drze się jak oszalały..
Sama nie wiem jak na to reagować, żeby było dobrze..

Podpowiedzcie dziewczyny, jak Wy zachowywujecie się wtakich sytuacjach???

[ego_ego]

hej
czy jeszcze ktoś mnie pamieta?

postanowiłam do Was zajrzeć, bo mam chwilkę, bo moje chlopaki jeszcze śpią

wszystkim dzieciaczkom sto lat z okazji ukończonych roczków

u nas jest ostatnio ciężko, mały przez zęby jest oslabiony i ciągle choruje, przed swiętami trafiliśmy do szpitala z ostrym zapaleniem krtani i jelitówką, potem 10 dni w domu, we wtorek wrócilismy do pracy i zlobka i w środę od nowa zapalenie krtani, dziś w nocy znowu mial gorączkę prawie 39 stopni
ale nie dajemy się
mamy juz 8 zębów idą teraz czwórki
w poniedziałek konczymy roczek, a za dwa tygodnie mamy chrzest w końcu

aguchaw a próbowałaś dać Szymonkowi inne jedzenie oprócz zupek, bo Olek je mleko tylko na noc i rano czasem, na sniadanie je albo kanapeczki, albo serek bieluch z owocami, albo jakiś jogurt, potem obiadek, po południu deser, kaszka obiad z nami itp
może domaga po prostu się innych posiłków
może też tak być, ze idą mu zęby i boli go jak ssie butlę
mam nadzieję, ze Wam szybko przejdzie

pozdrowienia dla wszystkich mamus i dzieciaczków
spadam, bo sie obudzili

[mordka_1985]

anessa - młody miał zapalenie wyrostka i zapalenie otrzewnej a pediatra powiedziała, ze to ,,jelitówka" i trzeba przeczekać

W ogóle dziś pobudka o 5.50
O której Wasze dzieci standardowo wstają???
Mój Szymon ostatnio wszystko chce wymuszać płaczem, jak coś nie po jego myśli to drze się jak oszalały..
Sama nie wiem jak na to reagować, żeby było dobrze..

Podpowiedzcie dziewczyny, jak Wy zachowywujecie się wtakich sytuacjach???[/QUOTE]

aguchaw- my standardowo o 8:40, ale że wczoraj zasnęła o 19 to też chciała wstawać o 4:50. Poszła zobaczyć co tatuś robi w kuchni a potem wróciła, przytuliła się i spałyśmy dalej.
Oliwia też się drze jak coś jest nie po jej myśli. Mówmy wtedy: Przestań, no co ty? chyba nie będziesz płakała. Jesteś juz dużą dziewczynką.
Ogólnie nie rozczulamy się nad nią. Popłacze i przestanie. Dzięki temu nauczyła się, ze i tak nic nie wymusi płaczem.

ego-ego - zdrówka dla Olka.

[mordka_1985]

Dziewczyny co mogę sobie kupić na kaszel jak karmię piersią?

[kwartalinka]

hej

Napisane przez aguchaw1

Zauważyłam, że stało się tak jak mu zmieniłam mleko na numer 3 - junior. Skończyła mi się dwójka i stwierdziłam, że pare dni przed rokiem to nie ma znaczenia.. Czyli trwa to od 4 dni;/
W nocy zjadł ładnie, sama nie wiem, czy zamiana mleka mogła mieć wpływ na apetyt?;/
...
W ogóle dziś pobudka o 5.50
O której Wasze dzieci standardowo wstają???
Mój Szymon ostatnio wszystko chce wymuszać płaczem, jak coś nie po jego myśli to drze się jak oszalały..
Sama nie wiem jak na to reagować, żeby było dobrze..

Podpowiedzcie dziewczyny, jak Wy zachowywujecie się wtakich sytuacjach???

według mnie to może tak zareagować na zmianę mleka

dla Łucji to bez różnicy, przeszłyśmy płynnie z 2 na 3
ale synek koleżanki za każdym razem jak ona zmienia mu mleko to na początku nie bardzo chce jeść dopóki się nie przyzwyczai
ja nie mieszałam mlek przy zmianie ale na opakowaniu jest napisane, że zalecają stopniową zmianę czyli zmniejszać 2 i wprowadzać coraz więcej 3

Łucja zwykle idzie spać ok. 19:30 (chociaż wczoraj udało się ją przetrzymać jeszcze godzinę)
do tej pory wstawała po 7, ostatnio przestawiła się na czas letni i wstawała po 6

a co do wymuszania płaczem to zależy co chce wymusić
jeśli zaczyna marudzić i jęczeć bo chce jeść i próbuje mnie poganiać to nie robię nic, w końcu walczy o przetrwanie więc nie będę jej zakazywać
natomiast jeśli chce coś czego jej nie chcę dać i zaczyna się pokładać na podłogę i płakać to mówię jej, że jej tego nie dam, tłumaczę dlaczego a potem staram się ją zainteresować czymś innym

Napisane przez ego_ego

hej
czy jeszcze ktoś mnie pamieta?

oczywiście, że pamiętamy
nawet ostatnio zastanawiałam się co u Was
pozdrawiamy i życzymy zdrowia dla Olusia

już dziś wszystkiego dobrego z okazji urodzinek
i udanego chrztu

[Ahtaga]

Napisane przez aguchaw1

W ogóle dziś pobudka o 5.50
O której Wasze dzieci standardowo wstają???
Mój Szymon ostatnio wszystko chce wymuszać płaczem, jak coś nie po jego myśli to drze się jak oszalały..
Sama nie wiem jak na to reagować, żeby było dobrze..

Podpowiedzcie dziewczyny, jak Wy zachowywujecie się wtakich sytuacjach???

Michał zwykle wstaje o 7. Rano, gdy idę do pracy to nie ma to znaczenia, ale w weekendy...
Michał też jak coś chce, albo mu coś zabiorę co nioe może mieć to płacze i wierzga nogami Ja zwykle w takiej sytuacji biorę go na ręce i przytulam i mówię do niego dlaczego mu zabrałam (mimo, że i tak on tego nie rozumie) albo daję mu inną rzecz i odwracam jego uwagę.
A jeżeli płacze, bo poprostu chce się przytulić to się przytulamy

Napisane przez kasiuni_a

a bardzo tego paluszka doi? on miał smoczka czy jest bezsmoczkowy?

bezsmoczkowy. Ssie zawsze kiedy mu się nudzi, kiedy jest głodny, kiedy się chce uspokoić i kiedy zasypia.
Nie wiem czy go jakoś tego oducze I ssie tylko lewego kciuka. Jak go biorę na ręce to zawsze głowę skierowaną ma w jedną stronę tak aby w razie co móc palucha podoić.




Ostatnio Michał reaguje na "daj mamusi/tatusiowi buzi" i wystawia dziobka i daje ładnie buziaka Potrafi też ładnie przybijać piątkę Achh jestem z niego dumna

[Tity]

Napisane przez aguchaw1

W ogóle dziś pobudka o 5.50
O której Wasze dzieci standardowo wstają???
Mój Szymon ostatnio wszystko chce wymuszać płaczem, jak coś nie po jego myśli to drze się jak oszalały..
Sama nie wiem jak na to reagować, żeby było dobrze..

Podpowiedzcie dziewczyny, jak Wy zachowywujecie się wtakich sytuacjach???

U nas standardowo 7.30, ale chodzi spać 22-23....
Co do wymuszania płaczem, to myślę że trzeba być stanowczym, bo będzie tylko gorzej. Leoś też czasami wyje, ale ja się tym specjalnie nie przejmuję i mówię mu, że nie wolno, albo zajmuję go czymś innym. Czasami rozumie, a czasami czekam aż się uspokoi.

Już myślałam, że w ciąży jestem, jajniki mnie napierdzielają, a @ nie ma, ale zrobiłam test i nic. Więc czekam na @...

[ada32]

hej ..wpadam tylko poinformować ze to jednak trzydniówka jest...

tak jak wiele z Was napisało wysypki nie da się raczej przegapic..
dziś od rana wędruje sobie po całym ciałku Wiktorka.. zaczęła się od czerwonych takich sporawych plam na brzuszku ..potem na rączki potem trochę połaziły po buziuni a teraz są to pryszczyki takie nieduże na tułowiu i przedramionach

wybaczcie że nie odpisuje Wam ale teraz tak mało mam czasu na wizaż...

życze Wam wszystkim dużo zdrówka i mnóstwo miłych chwil
ego witaj!!!...dla Oleczka buziaki i zdrówka

jak się troszkę ogarniemy z Wiko to wrócimy i postaram się zmieścić w standardzie wizażowania

[Gosiak542]

aguchaw1- Moze ma jakies osłabienie nie koniecznie choroba i nie chce jesc :/
Cieżko mi powiedziec, ale jak dalej sie utrzymuje brak apetytu??
Tylko mleka nie chce jesc??
Mój wstaje o 7 czasami po a o 19 kąpie go butla i idzie spac kolo 20.

ego_ego--Duzo zdrówka!!! U danych chcin życzymy


Ahtaga--Ach słodko musi to wyglądac jak podchodzi i daje Ci buziaka.
Ja do swojego mówie daj mamie buziaka a on tylko sie patrzy i zero reakci :/ a jak mu pokazuje to krzywi sie że go wg całuje

Ahtaga-Dużo zdrowka dla Wika

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Pomyłka ma byc dla ada32 duzo zdrowka dla wika

[mik23]

Napisane przez Tity

U nas standardowo 7.30, ale chodzi spać 22-23....

Już myślałam, że w ciąży jestem, jajniki mnie napierdzielają, a @ nie ma, ale zrobiłam test i nic. Więc czekam na @...

Moja mała ma tak samo chodzi spac 22-23 (najczesciej 23...) a wstaje 7.30-8.00

PS. z @ miałam tak samo wczoraj mówie tż ze cos trzeba z tym zrobic, więc udalismy się( jak mała usnęła) do łóżka, "poprzytulalismy się" trochę i takim miłym sposobem dzis pojawiła się @.. tż smiał się że musiał po prostu przeczyścić zawór

[subtelle]

My jednak chorzy, zapalenie gardła. Ale mam nadzieję, że wyliżemy się szybciutko. Maksio cierpi nieprzeciętnie, zęby go bolą i chyba główka, bo w nocy obudził się przed 3, płakał w niebogłosy i chwytał się za główkę, skronie i czoło. zasnął dopiero koło 5 na moich rękach... Pierwszy raz zasnął na rękach od wielu miesięcy.
potem w dzień nie chciał zasnąć usypiałam go 1,5 h, spał 40 minut. i tak 2 razy...
zobaczyłam dziś na ciele Małego drobną, bladą wysypkę, ale kurcze nie wiem czy to potówki czy to może ta trzydniówka...na pleckach, szyi, brzuszku i na nóżce...gorączka spadła, ale trwała 2 dni tak naprawdę... sama już nie wiem..głupia jestem...

Napisane przez kasiuni_a

straszny wysyp tych trzydniówek, więc może i u Was to samo?

najlepsze życzenia dla Ciebie, mamy urodziny tego samego dnia

Kasiunia- Wszystkiego najpiękniejszego i dla Ciebie w takim razie Jesteśmy astrologicznymi bliźniaczkami

Dziękuję Wam Mamuśki gorrrrrrąco za życzenia

Niestety to były najgorsze urodziny w moim życiu...Od samego dnia urodzin, aż na dzisiejszym dniu skończywszy.
Chyba zbyt wiele po nich oczekiwałam... Było marzenie o imprezie z okazji 30stki, wyszło wielkie 'G....' ! I 2 kg tortu, który teraz stoi w lodówce. Chyba go rozdam po sąsiadach...
Jak to mówią "umiesz liczyć, licz na siebie..."...

Ech, trzeba spać, bo pewnie za 2-3 h czeka mnie pobudka. Choć wyjątkowo wcale nie chce mi się spać...
dobrej nocy Wam.

[Tity]

subtelle zaległe wszystkiego najlepszego I przytulam
ego-ego witaj ponownie
mik no to podbij piąteczkę Nam się już nie chce przepychać zaworów po 22....

[Ahtaga]

Cześć,

Dzisiaj Michał wstał jak zwykle o 7 i wszystko było dobrze aż do godziny 8.30..Najpierw zaczął marudzić, a później płacz, krzyk, pisk i tak przez pół godziny. Z trudem zasnął teraz. Wydaje mi się, że łapał się za ucho No i katar mu został z tej przebytej infekcji i teraz śpi obok w pokoju i chrapie i słychać jak mu w nosku przeszkadzają glutki.

Jak z tej drzemki wstanie i będzie to samo to chyba pójdę na izbę przyjęć, bo naprawdę ten płacz był przeraźliwy jak gdyby go coś baardzo bolało.

[Anessa]

Napisane przez mordka_1985

anessa - młody miał zapalenie wyrostka i zapalenie otrzewnej a pediatra powiedziała, ze to ,,jelitówka" i trzeba przeczekać


Podpowiedzcie dziewczyny, jak Wy zachowywujecie się wtakich sytuacjach???

O zesz!! Takiego pediatre to obic!

Jak mi maly bunt odstawia to albo odczekam albo staram sie odwrocic uwage. Zawsze tlumacze dlaczego nie moze.

Napisane przez Tity

U nas standardowo 7.30, ale chodzi spać 22-23....
Co do wymuszania płaczem, to myślę że trzeba być stanowczym, bo będzie tylko gorzej. Leoś też czasami wyje, ale ja się tym specjalnie nie przejmuję i mówię mu, że nie wolno, albo zajmuję go czymś innym. Czasami rozumie, a czasami czekam aż się uspokoi.

Już myślałam, że w ciąży jestem, jajniki mnie napierdzielają, a @ nie ma, ale zrobiłam test i nic. Więc czekam na @...

Oooo, tak bez trzymania w napieciu?! Jak moglas tak po prostu test zrobic

A chcesz @ czy nie bardzo?

Witam niedzielnie

Dzis wreszcie piekna pogoda ale wieje nieziemsko Na spacer i tak wyjdziemy bo dawno z malym nie chodzilam
czeka mnie tez gora prania, odkurzanie, sprzatanie i gotowanie.
Niedziela jak z bajki

[marta_27]

dzień dobry
pogoda dziś tragiczna. leje od rana
a wczoraj tak pięknie było. cały dzień w ogrodzie przesiedzieliśmy, dotleniłam się za wszystkie czasy

no i chwalę się bo Mateusz zrobił wczoraj samodzielnie 2 pierwsze kroczki i jestem tym bardziej szczęśliwa bo przez przypadek udało się tatusiowi to nagrać

poza tym Mateuszowi idą chyba czwórki górne bo wszystko gryzie z taką zaciętością że aż strach. i kup znów więcej robi więc to pewnie na zęby. no i kataru i kaszlu mamy ciąg dalszy. na szczęście nie jest tak upierdliwy jak poprzednio

Napisane przez subtelle

Od wczoraj rycząca Trzydziestka

zaległe STO LAT!!! Wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń

Napisane przez aguchaw1

Hej Dziewczyny.. ! POmóżcie)

MAm problem bo od kilku dni mój Szymon ma bunt na mleko;/
Jedynie w nocy zjada tak ok 4, pożniej rano chcę mu dać, pluje, popołudniu pluje, na noc z wielkim bólem zjada 100;/

Wcześniej nie mieliśmy z tym żadnego problemu a teraz jedynie co w ciągu dnia ładnie zjada to zupkę;/
Dziś zjadł o 4 rano mleko, poźniej był bunt, dopiero o 12 mleko i do 20 prócz paru chrupek nie zjadł nic;( teraz 100 ml mleka na siłe prawie
A ja prz tym mam rozstrój nerwów...

Znacie może przyczynę takiego sstanu? czy któraś z Was miała podobny problem? Co robić...?

może zęby mu idą? a pleśniawek nie ma czasem?

Napisane przez mordka_1985

Hej,
w albumie nowe fotki mojego roczniaka.

A chciałam zapytać, czy wasze dzieci też chcą już rysować i malować?
Bo Oliwia z tydzień temu zabrała chłopcu kredkę przyszła na kolana i chciała rysować. I bardzo się zdziwiłam, że wie jak to zrobić więc mam już pierwsze jej dzieła
Dziś kupiłam jej kredki dla dzieci i jest super zabawa
Dostała kiedyś taki dość duży znikopis i od niedawna ciągle go ze sobą taszczy i rysuje. Fajna sprawa choć myślałam że to dla starszych dzieci.
A dziś jadłyśmy pancakes i zabrała mi widelec i zaczęła sobie jeść jakby od dawna potrafiła ....
Czasem moje zdziwienie jest ogromne, jak te dzieci się szybko uczą.

Byłysmy dziś w szpitalu odwiedzić synka mojej kuzynki.
Jeszcze tydzień temu w sobotę, biegał i się bawił a we wtorek szpital, w środę operacja .... żeby nie intuicja matki to ze dwa dni i nie wiadomo czy by nie doszło do najgorszego.
Oliwia bawiła się w świetlicy z dziećmi.

Mateusz nie miał jeszcze okazji malować kredkami. muszę mu jakieś kupić bo mam tylko swoje akwarelowe a tych mi szkoda dać małemu gryzoniowi

jejku, a co się stało małemu?

Napisane przez aguchaw1

Zauważyłam, że stało się tak jak mu zmieniłam mleko na numer 3 - junior. Skończyła mi się dwójka i stwierdziłam, że pare dni przed rokiem to nie ma znaczenia.. Czyli trwa to od 4 dni;/
W nocy zjadł ładnie, sama nie wiem, czy zamiana mleka mogła mieć wpływ na apetyt?;/

a to może mu nie pasuje to mleko? spróbuj może wrócić do poprzedniego i zobacz czy będzie jadł ładnie. i może stopniowo mu to następne mleko wprowadzaj

co do wstawania to Mateusz wstaje ok. 6 ale biorę go do łóżka i czasem pośpi do 7, przeważnie przez tę godzinę jest moja walka o ostatnie minuty snu bo syn już wyspany i bawić się chce. a kiedyś było tak pięknie i budził się po 7 a chodzi spać o 20

a jeśli chodzi o wymuszanie to Mateusz też się drze i płacze jak chce coś dostać. ja wtedy mówię że nie wolno bo coś tam, i odwracam jego uwagę lub na ręce biorę. na razie nie rozumie albo udaje że nie rozumie wczoraj zrobił nam awanturę o ogórka kiszonego bo zabrałam mu bo ładował do buzi po pół ogórka i prawie zwymiotował

Napisane przez ego_ego

hej
czy jeszcze ktoś mnie pamieta?

u nas jest ostatnio ciężko, mały przez zęby jest oslabiony i ciągle choruje, przed swiętami trafiliśmy do szpitala z ostrym zapaleniem krtani i jelitówką, potem 10 dni w domu, we wtorek wrócilismy do pracy i zlobka i w środę od nowa zapalenie krtani, dziś w nocy znowu mial gorączkę prawie 39 stopni
ale nie dajemy się
mamy juz 8 zębów idą teraz czwórki
w poniedziałek konczymy roczek, a za dwa tygodnie mamy chrzest w końcu

hej pewnie że pamiętamy
u nas też mała odporność jest przy ząbkowaniu i ciągły katar przez to.

współczuję szpitala, oby teraz już coraz lepiej było

u nas też 8 ząbków i czwórki idą

a jak Olek radzi sobie w żłobku?

Napisane przez mordka_1985

anessa - młody miał zapalenie wyrostka i zapalenie otrzewnej a pediatra powiedziała, ze to ,,jelitówka" i trzeba przeczekać

o kurde, dobrze że trafili do tego szpitala. a pediatra- szkoda słów

Napisane przez subtelle

My jednak chorzy, zapalenie gardła. Ale mam nadzieję, że wyliżemy się szybciutko. Maksio cierpi nieprzeciętnie, zęby go bolą i chyba główka, bo w nocy obudził się przed 3, płakał w niebogłosy i chwytał się za główkę, skronie i czoło. zasnął dopiero koło 5 na moich rękach... Pierwszy raz zasnął na rękach od wielu miesięcy.
potem w dzień nie chciał zasnąć usypiałam go 1,5 h, spał 40 minut. i tak 2 razy...
zobaczyłam dziś na ciele Małego drobną, bladą wysypkę, ale kurcze nie wiem czy to potówki czy to może ta trzydniówka...na pleckach, szyi, brzuszku i na nóżce...gorączka spadła, ale trwała 2 dni tak naprawdę... sama już nie wiem..głupia jestem...

Niestety to były najgorsze urodziny w moim życiu...Od samego dnia urodzin, aż na dzisiejszym dniu skończywszy.
Chyba zbyt wiele po nich oczekiwałam... Było marzenie o imprezie z okazji 30stki, wyszło wielkie 'G....' ! I 2 kg tortu, który teraz stoi w lodówce. Chyba go rozdam po sąsiadach...
Jak to mówią "umiesz liczyć, licz na siebie..."...

dużo zdrówka dla Was

szkoda że urodziny nie wypaliły, ściskam

[mik23]

hello!
Ale "piekna" niedziela...
Leje cały czas, a człowiek by wyszedl z dzieckiem na spacer a tu...
Aj normalnie taka padaka ze aby pojsc spac...

[Tity]

Napisane przez Anessa

Oooo, tak bez trzymania w napieciu?! Jak moglas tak po prostu test zrobic

A chcesz @ czy nie bardzo?

Jeszcze nie działamy w tym kierunku. Trochę by mi to skomplikowało sprawy uczelniane, ale pewnie bym się cieszyła Test robiłam wieczorem...więc tak jakby się nie liczy @ ni ma. Jajniki szaleją i kręci się w głowie, chociaż na takie objawy to raczej by było za wcześnie. Poczekamy zobaczymy

Dzisiaj Leoś jak wróciłam z uczelni powitał mnie pięknym uśmiechem i jeszcze piękniejszym" MAMA!" Rozpłynęłam się Poza tym już można się z nim trochę dogadać Cały czas mówi daj to, pokazuje, że chce na dwór i mówi da duuu, jak głodny to mamamamamamama, a jak czegoś nie chce to po prostu mówi nie A i jak coś mu dam, np tubkę, to nadal mówi daj to podając mi, czyli chce żebym mu rozkręciła Umie naśladować kilka zwierząt i nauczył się co to traktor, za każdym razem jak widzi to mówi tatou. W ciągu miesiąca poziom IQ mu skoczył zdecydowanie Z czego bardzo się cieszę

[mik23]

....ale jestem zła
Normalnie przyjechali do nas dzis moi tesciowie z UKOCHANĄ swoją wnusią, a owa wnusia kaszlaca i prychająca... TŻ na szczęście zwrócił im uwagę ze X jest chora i mogli jej nie zabierac, ale tesciowa stwierzdila ze to juz nie choroba tylko tak sie odrywa...
No k...wa mać, kaszle i prycha i ona nie jest chora...jasne, a niech tylko moja niunia kaszlnie to ja juz nie bede taka miła!
Ta X ma na wszystko pozwolone, jest rozkapryszona i uwaza ze caly swiat sie kreci wokol niej, a jak ja zwracam jej uwage to kazdy sie na mnie patzry jakbym Bog wie co zrobila, ale ja juz sie tym nie przejmuje i co mam powiedziec to powiem i nie obchodzi mnie czy to komus pasuje czy nie!
Tak samo chcemy na urodzinki kupic malej rowerek, a tesciowa po co kupujecie, przeciez X ma stary, a to sie nie oplaca bo z tego 3-kolowego szybko wyrasta- tylko dlaczego nie powiedziala tego swojej córce jak kupowali rowerek X...
A niby dlaczego moje dziecko ma jezdzic starym zardzewialym i popsutym bo X w ogole nie dba o swoje rzeczy i nikt jej nie zwraca uwagi- najwyzej kupi sie nowe-rowerkiem, chyba moze tez miec cos nowego- ubranka rozumiem, bo i tak szybko wyrasta, ale chyba rowerek moze miec nowy! Matko jak mnie to wszystko wnerwia!

[Anessa]

Napisane przez Tity

Jeszcze nie działamy w tym kierunku. Trochę by mi to skomplikowało sprawy uczelniane, ale pewnie bym się cieszyła Test robiłam wieczorem...więc tak jakby się nie liczy @ ni ma. Jajniki szaleją i kręci się w głowie, chociaż na takie objawy to raczej by było za wcześnie. Poczekamy zobaczymy

Dzisiaj Leoś jak wróciłam z uczelni powitał mnie pięknym uśmiechem i jeszcze piękniejszym" MAMA!" Rozpłynęłam się Poza tym już można się z nim trochę dogadać Cały czas mówi daj to, pokazuje, że chce na dwór i mówi da duuu, jak głodny to mamamamamamama, a jak czegoś nie chce to po prostu mówi nie A i jak coś mu dam, np tubkę, to nadal mówi daj to podając mi, czyli chce żebym mu rozkręciła Umie naśladować kilka zwierząt i nauczył się co to traktor, za każdym razem jak widzi to mówi tatou. W ciągu miesiąca poziom IQ mu skoczył zdecydowanie Z czego bardzo się cieszę

dla synka za inteigencje!
Moj nic jeszcze ne mowi, wydaje tylko mnostwo dzwiekow Czasem powie mamamamamamama i to tylko do mnie, wiec mysle, ze juz obczail, ze to slowo nalezy kierowac tylko do mnie Nie powie go jednak raz ale tak jak napisalam powyzej. Papino to tatus po wlosku i tego slowa nie powie ale rozumie, bo zawze jak TZ wraca do domu to ja mowie " kto to idzie? Papino!!! Idz sie przywitac!" to leci do drzwi i popiskuje z radosci

Napisane przez mik23

....ale jestem zła
Normalnie przyjechali do nas dzis moi tesciowie z UKOCHANĄ swoją wnusią, a owa wnusia kaszlaca i prychająca... TŻ na szczęście zwrócił im uwagę ze X jest chora i mogli jej nie zabierac, ale tesciowa stwierzdila ze to juz nie choroba tylko tak sie odrywa...
No k...wa mać, kaszle i prycha i ona nie jest chora...jasne, a niech tylko moja niunia kaszlnie to ja juz nie bede taka miła!
Ta X ma na wszystko pozwolone, jest rozkapryszona i uwaza ze caly swiat sie kreci wokol niej, a jak ja zwracam jej uwage to kazdy sie na mnie patzry jakbym Bog wie co zrobila, ale ja juz sie tym nie przejmuje i co mam powiedziec to powiem i nie obchodzi mnie czy to komus pasuje czy nie!
Tak samo chcemy na urodzinki kupic malej rowerek, a tesciowa po co kupujecie, przeciez X ma stary, a to sie nie oplaca bo z tego 3-kolowego szybko wyrasta- tylko dlaczego nie powiedziala tego swojej córce jak kupowali rowerek X...
A niby dlaczego moje dziecko ma jezdzic starym zardzewialym i popsutym bo X w ogole nie dba o swoje rzeczy i nikt jej nie zwraca uwagi- najwyzej kupi sie nowe-rowerkiem, chyba moze tez miec cos nowego- ubranka rozumiem, bo i tak szybko wyrasta, ale chyba rowerek moze miec nowy! Matko jak mnie to wszystko wnerwia!

No tak... Z taka rodzina to najlepiej... przez telefon i jakies 10000 km dystansu miec
Wspolczuje

Moj Ninek ma ciagle pupke jak ogien Nie wiem juz jak mu pomoc, bo przebieranie to najwieksza rozpacz, siadac w ogole na tyleczku nie chce, placz nieziemski jak tylko kupke zrobi... Jutro do lekarza sprobuje sie dostac, to moze jakas masc silniejsza przepisze? Puder pomaga ale tylko na poczatku, bo pozniej i tak to cholerne kupsko wyzre skore Ninka
Moze macie jakies porady, jak wietrzyc raczkujacemu smykowi tylcio, zeby nie zasikal i zakupkal wszystkiego do okola?
Padam na pysk, dobranc

[kasiuni_a]

Hej dziewczyny
Witam po weekendzie. Nie odzywałam się, ale czytałam na bieżąco, tyle że odpisać nie bardzo miałam czas i siłę. Dawid się zrobił bardzo marudny i płaczliwy, ciągle by chciał być na rękach, trudno go było go wczoraj czymkolwiek zająć. Myślę że to też wina pogody, padało wczoraj cały dzień i nie wyszliśmy na dwór, no a dziś znów to samo. Mimo, że wczoraj mąż był w domu to i tak wieczorem oboje byliśmy padnięci i ja się równo z Dawidem położyłam spać. Przez ostatnie dwa dni miał tylko jedną drzemkę i nawet wstanie z niej o 14.30 nie sprawiło, że chciałby iść spać przed 21
W piątek już nie wytrzymałam i pojechaliśmy wieczorem po buty dla niego. Obeszliśmy kilka sklepów i w Bartku jakoś wszystkie te buty takie masywne i ciężkie mi się wydają, do tego odsługa straszna, więc tam nic kupiliśmy. Kolejne mierzone buciki były chyba trochę za wysokie, ale spełniały inne warunki i były śliczne, super wyglądały na Dawidzie i fajnie w nich chodził, ale to Ecco i cena nas powaliła
Kupiliśmy w końcu butki z Elefantena http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/...arki/elefanten
całe ze skóry, lekkie, bardzo giętka i elastyczna podeszwa, podgumowane i lekko uniesione paluszki, wzmocniona piętka, kończą się akurat pod kostką, cena ok, Dawid chętnie je zakłada tylko rzepy go bardzo kuszą i chce odpinać
W sobotę puściłam go na placu zabaw, ale nic prawie nie pochodził, bo ciągle kuca i grzebie w piachu, w trawie, w ziemi, a nawet w chodniku próbuje
Przed nami przygotowania do roczku, bo to już w sobotę, a póki co odechciało mi się robić Trzeba było dać zaproszenia z miejscem, terminem i godziną i tyle, a nie teraz wysłuchiwać żebyśmy się jeszcze zastanowili, bo czemu tak daleko, a czemu w sobotę a nie w niedzielę, czemu nie w południe

Napisane przez mordka_1985

Dziewczyny co mogę sobie kupić na kaszel jak karmię piersią?

ja kupowałam syrop prawoślazowy i pomagał

Napisane przez Ahtaga

bezsmoczkowy. Ssie zawsze kiedy mu się nudzi, kiedy jest głodny, kiedy się chce uspokoić i kiedy zasypia.
Nie wiem czy go jakoś tego oducze I ssie tylko lewego kciuka. Jak go biorę na ręce to zawsze głowę skierowaną ma w jedną stronę tak aby w razie co móc palucha podoić.

Ostatnio Michał reaguje na "daj mamusi/tatusiowi buzi" i wystawia dziobka i daje ładnie buziaka Potrafi też ładnie przybijać piątkę Achh jestem z niego dumna

no to rzeczywiście problem, bo sporo tego dojenia kciuka w takim razie, a może zapytaj pediatry co robić? ale powiem Ci, że u nas też się zrobiła teraz straszna faza na smoczek, ciągle go szuka, domaga się, jak gdzieś zobaczy to nie ma przeproś, a najgorsze że jak z nim zaśnie to nie wypluwa

za nowe umiejętności

Napisane przez Tity

Już myślałam, że w ciąży jestem, jajniki mnie napierdzielają, a @ nie ma, ale zrobiłam test i nic. Więc czekam na @...

może test się pomylił w każdym razie oby się sprawa rozwiązała po Twojej myśli

Napisane przez ada32

hej ..wpadam tylko poinformować ze to jednak trzydniówka jest...

no to fajnie, że się wyjaśniło

Napisane przez subtelle

My jednak chorzy, zapalenie gardła. Ale mam nadzieję, że wyliżemy się szybciutko. Maksio cierpi nieprzeciętnie, zęby go bolą i chyba główka, bo w nocy obudził się przed 3, płakał w niebogłosy i chwytał się za główkę, skronie i czoło. zasnął dopiero koło 5 na moich rękach... Pierwszy raz zasnął na rękach od wielu miesięcy.
potem w dzień nie chciał zasnąć usypiałam go 1,5 h, spał 40 minut. i tak 2 razy...
zobaczyłam dziś na ciele Małego drobną, bladą wysypkę, ale kurcze nie wiem czy to potówki czy to może ta trzydniówka...na pleckach, szyi, brzuszku i na nóżce...gorączka spadła, ale trwała 2 dni tak naprawdę... sama już nie wiem..głupia jestem...

Niestety to były najgorsze urodziny w moim życiu...Od samego dnia urodzin, aż na dzisiejszym dniu skończywszy.
Chyba zbyt wiele po nich oczekiwałam... Było marzenie o imprezie z okazji 30stki, wyszło wielkie 'G....' ! I 2 kg tortu, który teraz stoi w lodówce. Chyba go rozdam po sąsiadach...
Jak to mówią "umiesz liczyć, licz na siebie..."...

biedny Maksio niech szybko wraca do zdrowia
u nas przy trzydniówce gorączka też trwała 2 dni, trzeciego temperatura była już normalna, a czwartego pojawiła się wysypka, więc może to być to

przykro z tymi urodzinami, zwłaszcza że to okrągłe i liczyłaś na coś...

Napisane przez Ahtaga

Jak z tej drzemki wstanie i będzie to samo to chyba pójdę na izbę przyjęć, bo naprawdę ten płacz był przeraźliwy jak gdyby go coś baardzo bolało.

i jak Michał? byliście na izbie przyjęć czy się uspokoił?

Napisane przez marta_27

no i chwalę się bo Mateusz zrobił wczoraj samodzielnie 2 pierwsze kroczki i jestem tym bardziej szczęśliwa bo przez przypadek udało się tatusiowi to nagrać

gratulacje za pierwsze kroczki

Napisane przez mik23

....ale jestem zła
Normalnie przyjechali do nas dzis moi tesciowie z UKOCHANĄ swoją wnusią, a owa wnusia kaszlaca i prychająca... TŻ na szczęście zwrócił im uwagę ze X jest chora i mogli jej nie zabierac, ale tesciowa stwierzdila ze to juz nie choroba tylko tak sie odrywa...
No k...wa mać, kaszle i prycha i ona nie jest chora...jasne, a niech tylko moja niunia kaszlnie to ja juz nie bede taka miła!
Ta X ma na wszystko pozwolone, jest rozkapryszona i uwaza ze caly swiat sie kreci wokol niej, a jak ja zwracam jej uwage to kazdy sie na mnie patzry jakbym Bog wie co zrobila, ale ja juz sie tym nie przejmuje i co mam powiedziec to powiem i nie obchodzi mnie czy to komus pasuje czy nie!
Tak samo chcemy na urodzinki kupic malej rowerek, a tesciowa po co kupujecie, przeciez X ma stary, a to sie nie oplaca bo z tego 3-kolowego szybko wyrasta- tylko dlaczego nie powiedziala tego swojej córce jak kupowali rowerek X...
A niby dlaczego moje dziecko ma jezdzic starym zardzewialym i popsutym bo X w ogole nie dba o swoje rzeczy i nikt jej nie zwraca uwagi- najwyzej kupi sie nowe-rowerkiem, chyba moze tez miec cos nowego- ubranka rozumiem, bo i tak szybko wyrasta, ale chyba rowerek moze miec nowy! Matko jak mnie to wszystko wnerwia!

ja mam od wczoraj też nerwa na teściów, więc rozumiem świetnie

Napisane przez Anessa

Moze macie jakies porady, jak wietrzyc raczkujacemu smykowi tylcio, zeby nie zasikal i zakupkal wszystkiego do okola?
Padam na pysk, dobranc

jejku nie wiem co Ci doradzić, nie utrzymasz go przecież w miejscu żeby z gołym tyłkiem poleżał... chyba że puszczaj go często po parę minut bez pieluchy, a jak się zsika no to trudno

[mik23]

Witajcie!
U nas znow pogoda do bani..leje..czyli pewnie bedziemy siedzialy w domu...
Moje dziecko siedzialo dzis sobie na dywanie i sie bawilo, poszlam do kuchni odniesc kubek, wracam, patrze a moja córenka stoi bez trzymania sie łożka...i stała tak ok 30 s, coraz czesciej jej sie to zdarza, wiec musze ją bardziej pilnowac...
Własnie domagała sie zebym wzieła ja na kolana, wiec siedzi i Was pozdrawia, a ja zmykam bo juz nie popisze, gdyz moja corenka wciska przyciski klawiatury....

[kasiuni_a]

Napisane przez aguchaw1

Znacie może przyczynę takiego sstanu? czy któraś z Was miała podobny problem? Co robić...?

mój w ogóle niechce mleka, ale tak było od początku, więc to inna sytuacja... ja bym spróbowała tak jak ktoś radził wrócić do poprzedniego mleka i zobaczyć czy będzie chciał pić

Napisane przez mordka_1985

A chciałam zapytać, czy wasze dzieci też chcą już rysować i malować?
Bo Oliwia z tydzień temu zabrała chłopcu kredkę przyszła na kolana i chciała rysować. I bardzo się zdziwiłam, że wie jak to zrobić więc mam już pierwsze jej dzieła
Dziś kupiłam jej kredki dla dzieci i jest super zabawa
Dostała kiedyś taki dość duży znikopis i od niedawna ciągle go ze sobą taszczy i rysuje. Fajna sprawa choć myślałam że to dla starszych dzieci.
A dziś jadłyśmy pancakes i zabrała mi widelec i zaczęła sobie jeść jakby od dawna potrafiła ....
Czasem moje zdziwienie jest ogromne, jak te dzieci się szybko uczą.

Byłysmy dziś w szpitalu odwiedzić synka mojej kuzynki.
Jeszcze tydzień temu w sobotę, biegał i się bawił a we wtorek szpital, w środę operacja .... żeby nie intuicja matki to ze dwa dni i nie wiadomo czy by nie doszło do najgorszego.

malować i rysować? nieee mój syn jeszcze na innym etapie zeszyt trzeba porwać, a ołówek wpakować do buzi ale fajnie że Oliwkę już to interesuje, zawsze myślałam że o wiele później dzieci zaczynają rysować

straszne ta historia synka kuzynki gdyby nie czujność matki, to aż strach pomyśleć co by się stało

Napisane przez aguchaw1

O której Wasze dzieci standardowo wstają???
Mój Szymon ostatnio wszystko chce wymuszać płaczem, jak coś nie po jego myśli to drze się jak oszalały..
Sama nie wiem jak na to reagować, żeby było dobrze..

Podpowiedzcie dziewczyny, jak Wy zachowywujecie się wtakich sytuacjach???

mój wstaje bardzo różnie, tzn. ma takie fazy po kilka dni, do wczoraj przez parę dni wstawał przed 8, wcześniej zaraz po 7, jeszcze wcześniej między 6 a 6.30, dziś znów po 7
spać chodzi 21-21.30

Dawid też chce wymuszać płaczem i krzykiem, a moja reakcja zależy od tego o co chodzi - czasem biorę na ręce i uspokajam, czasem staram się odwrócić uwagę, a czasem po prostu podchodzę i tłumaczę

Napisane przez ego_ego

hej
czy jeszcze ktoś mnie pamieta?

u nas jest ostatnio ciężko, mały przez zęby jest oslabiony i ciągle choruje, przed swiętami trafiliśmy do szpitala z ostrym zapaleniem krtani i jelitówką, potem 10 dni w domu, we wtorek wrócilismy do pracy i zlobka i w środę od nowa zapalenie krtani, dziś w nocy znowu mial gorączkę prawie 39 stopni
ale nie dajemy się
mamy juz 8 zębów idą teraz czwórki
w poniedziałek konczymy roczek, a za dwa tygodnie mamy chrzest w końcu

hej ego
widzę że Olek ma teraz ciężki czas z tymi choróbskami, obyście się wreszcie wyleczyli na dobre
a jak mały sobie radzi w żłobku?

A teraz aktualne i zaległe życzenia

Najlepsze i najserdeczniejsze życzenia urodzinowe dla Lilly kasienkikg i Olka ego_ego! Sto lat i spełnienia marzeń Roczniaki

[madalena83]

hej

ja znowu mam zaległości

w piątek w nocy złapał mnie ból zatok, katar i kaszel - złapałam wszystko od męża. Wczoraj już lepiej się czułam, ale za to Maksymilianek się ode mnie zaraził. Na razie jest tylko katar - bez kaszlu i gorączki.
Ale noc przeze mnie i przez niego do 2.00 nieprzespana. Na rękach cały czas go trzymałam - niby spał, ale wiercił się strasznie, oddychać nie mógł. Koszmar

Psikam wodą morską, Nasivinem - posmaruję mu chyba jeszcze klatkę i plecy Pulmex'em Baby.
I zobaczymy co będzie.

Miłego dnia życzę - choć dzisiaj pogoda nie nastraja - u mnie leje strasznie