W końcu wiosna wyczekana - cieszy się każdy bobas i jego mama. Mamusie VII - VIII

[karolinee1983]

Dzień dobry

Pieleszko masz moje kciuki mocno zaciśnięte jak w banku MUSI być dobrze! Innej opcji nie biorę nawet pod uwagę choć wiem, że będzie kosztowało to Was wiele nerwów

Natko w końcu jest ząbek! Brawo dla zębatego Domka!

Mamad1 moja też nie zje żółtka w zupce, od razu wyczuje i ma odruch wymiotny. Próbowałam też patentu Brumka - ugotować na twardo jajo i dać same żółtko do rączki i powiem tak - po minach, jakie robiła mając w buzi mały kawałek, wyglądało jakby nie jadła żółtka tylko jakąś koopę co najmniej wszystko zwymiotowała po tej akcji doszłam do wniosku, że nie będę jej tym żółtkiem katować jeśli nie lubi


Fotelik samochodowy nie mamy, ale poważnie myślę nad tym maxi cosi tobi, oglądałam z Ibiszową ten jej program o gadżetach i fajnie się prezentował

Kojec nie mamy, ale zamówiliśmy łóżeczko turystyczne, które pewnie po części będzie spełniać taką rolę, ale na razie nie mam opinii

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

Dziewczyny, Maja gadzina, zmniejszyła mi czcionkę na wizażu jak mogę ją powiększyć????

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Napisane przez wodaqua

Dziewczyny, mąż o 9 zaczyna :strach-drzwi: - potrzymacie kciuki ? Tak do 15

proszę

[Oliweczka1985]

Napisane przez alibany

Padam ze zmęczenia. Od porannej drzemki, Ala nie spała do teraz. czyli od ok 10tejMiała fazę zmęczeniową po obiedzie, ale żeby zasnąć to nie. W efekcie musiałam już ją przeciągnąć do tej 17.30. Chociaż nie wiem kto tu kogo przeciągnął Ala "przebiegła" dzisiaj pół działki pchając swoją limuzynę Zdjęcie poniżej Gdybym jej nie zatrzymała, wylądowałaby na płocie buty jej spadają, gdy staje na palcach więc śmigała w samych rajtkach

Ale słodziak
[QUOTE=Natka_;33731052]UWAGA UWAGA!! Mamy pierwszego ząbka!!!!:jup i:




kl aski:

Napisane przez Kajool

dziekujemy za wszystkie zyczenia.
dzisiaj bylismy u lekarki na bilansie, w zwiazku z niedowaga musimy go robic czesciej. i chyba moje dziecko jest najlzejsyzm dzieckiem forumowym. wazy az 7800 :P mierzy 71 cm ale to juz standard. w sumie i tak jestem dumna z niego, bo przybral 800 gram.

Jeszcze przytyje, zobaczysz

Napisane przez pieleszka

dziewczyny siedzę i ryczę...nie mogę się uspokoić i "pozbierać" teraz jak Hania zasnęła...gapię się w łóżeczko jak durna i ryczę... dostaliśmy dzisiaj list ze szpitala, w którym zawiadamiają nas, że Hania jest na liście oczekujących na operację kardiologiczną...
dlaczego to musiało spotkać moją małą córeczkę????????????????? ???

Boże, tak mi przykro....
Ale napewno wszystko dobrze sie skończy
Przytulam wirtualnie mocno

Napisane przez CrazyMachine

Witajcie,
Kochane, przepraszam, że tak bezczelnie od razu z interesem do was, ale matka pracująca na nic czasu nie ma.... powiedźcie, na jakie foteliki następne zdecydowałyście się???
Mąż naciska na mnie, żebym dziś podjęła decyzję.... Pewnie ten temat często się pojawia teraz. Będę wdzięczna, jeśli napiszecie o swoich wyborach.

My tez niedługo będziemy kupować fotelik, ale najpierw poprzymierzamy do nich Julcię w sklepie.

Napisane przez pieleszka

dziewczyny dziękuję za Wasze słowa ciepłe... wiem, że wy rozumiecie mój lęk i strach i ból...
nasza pani kardiolog jest teraz na zwolnieniu chorobowym, więc nie znam dokładnie przebiegu konsulatcji ani argumentów profesora za operacja.
wiem jedynie to co powiedzieli dzisiaj jak mąż zadzwonił do szpitala, a więc, że operacja nie jest jeszcze bardzo pilna, ale jest konieczna. że Hanie wpisali już na liste oczekujących i jeżeli nie będzie za dużych rotacji to będzie operowana koniec maja-początek czerwca (nie ma konkretnie wyznaczonej jeszcze daty). że o operacji poinformują nas telefonicznie, na tydzień przed zabiegiem. i że Hania musi do operacji być w pełni zdrowa a więc żadnego kataru, kaszlu, biegunki itp...a zatem koniec ze żłobkiem.
wodaqua to podobno jedna z bardziej "rutynowych" operacji, ale jednak jest to poważna operacja, na otwartym sercu, z użyciem sztucznego płuco-serca..Boże na samą myśl o tym aż się boję...i znowu ryczę....
crazy my też już wozimy Hanię w recaro young sport 9-36 kg
odpowiada nam (mimo, że dopiero od kilku dni w nim Hania jeździ)

NAPEWNO wszystko się uda i Hania będzie miała zdrowe serduszko, wszystko będzie dobrze:kc iuki:

Napisane przez brumek

A jeszcze a propos leków i macierzyństwa przypomniało mi się, co mi ostatnio myśli zaprząta. Bo ostatnio zaczęłam się bać ... o siebie. O to że mi się coś stanie i Tymuś zostanie bez mamy. I kto go wtedy przytuli?

Oj Brumciu, co Ci po główce chodzi??
Daj spokój, a co ma Ci się stać?
Wiadomo wypadki chodzą po ludziach, ale na wiele rzeczy wpływu niestety nie mamy...

Ja też boje sie, że znowu będę miała łożysko wyciągane ręcznie i że tym razem nie przeżyję-wiem, głupie, ale naprawdę było ze mną kiepsko...

Napisane przez Lili 83

Byliśmy na weekend w Bukowinie Tatrzańskiej. Było bosko. Radek był cudowny, wypoczęłam. Mimo, że wstawał o tej samej porze co w domu (bardzo wcześnie) to byłam wypoczęta i szczęśłiwa. Żal było wracać. W sobotę podało ale w niedzielę cudna pogoda. Byliśmy na termach. Radek był szczęśłiwy, bardzo mu się podobało. Zachowywał się, jakby to był dla niego chleb poprzedni i brykał we wodzie z radością.
Jak się która jeszcze zastanawia nad basenem z maluszkiem to nie wahajcie się. To jest coś wspaniałego!

A i na zjeżdżali byłam. Tak się rozpędziłam, że przeorałam cielskiem pół basenu i ze stroju mi się stringi zrobiły

Ale fajnie-pochwalisz sie jakimis fotkami??

A ze stroju się uśmiałam

Napisane przez madzia1k1

Wiecie od powrotu ze szpitala pisałam Wam, że Dominik ma taki duży apetyt, ale teraz to już przechodzi samego siebie. Karol śmieje się, że załapał tasiemca dzisiaj w nocy pił 3 razy mleko, po 160-200ml I oczywiście jak sie obudził to tez był głodny i zjadł 150ml kaszki jednym tchem. Nigdy aż tyle nie jadł, i zazwyczaj jak koło 3 w nocy pił to śniadanko dopiero o 8 było max 120 kaszki...
W dzień jest to samo jak tylko widzi jedzonko to mu się buźka nie zamyka

A ja dzisiaj w nocy znowu czułam się do niczego, pocę się strasznie i kaszlę. Na szczęście w dzień jest lepiej..

No co chcesz, nadrabia chłopak

A ty nadal bierzesz leki, nic Ci choroba nie odpuszcza?


WITAMY

Info ze wczorajszych wizyt:
-u mojego endo WSZYSTKO ok i już nie musze chodzić co 2 tyg. tylko co miesiąc a z gorszych wiadomości, to to, że teraz już mam przychodzić do jego prywatnego gabinetu(wczoraj pierwszy raz byłam) , a tam sie czeka ok.2h bo tam ma juz moją kartę, więc już mam tam przychodzić....

- Julci bioderka też ok-pan nie kazał tylko jej stawiać-sama ma sobie stawać jak chce( co robi notorycznie).
Kontrol za 3 miesiące.

Tak nam sie nałożyły wizyty, że P. sam pojechał z Julą na bioderka ale świetnie sobie poradzili

Patik współczuję Ci tej sytuacji z tesciową-mam nadzieję, że w końcu się wyprowadzicie, jeżeli tylko będzie taka możliwość.

Natka, Ty już nie pracujesz, prawda??Tak pytam, bo tak coś mi się kojarzy, że wróciłaś ,,na chwilę", ale jednak zrezygnowałaś.

Marinka jak Igorek??

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Napisane przez wodaqua

Dziewczyny, mąż o 9 zaczyna :strach-drzwi: - potrzymacie kciuki ? Tak do 15

[DaKaro]

Witam z rana .
W koncu minal weekend na uczelni. Czuje juz lato w kosciach i w ogole nie chce mi sie siedziec na zajeciach .
Wczoraj znowu pokonalysmy z Malwinka 130km. Pierwszy raz tak mi marudzila. 3 razy zatrzymywalam sie na stacjach, czego rezultatem byla 3,5h podroz zamiast 2,20h. Wieczorem padla przed kapiela.

Dziekuje za zyczenia dla Malwinki i przesylam spoznione calusy dla naszych maluszkow .

Biegne poczytac co u Was.

[alibany]

Pieleszko wszystko będzie dobrze!!! Wierzę, jak bardzo to przeżywasz.

wodaqua kciuki za tż zaciśnięte!

Sweet a Ty gdzie jesteś?? Jak tż wczoraj na rozmowie???

Kajool widać Szymka taki urok z tą wagą, ważne, że calutki zdrowy i prawidłowo się rozwija

madzia tylko sie cieszyć, że Dominikowi tak apetyt dopisuje!! Szybko wróci do formy po chorobie!!! i może juz mu taki wilczy apetyt zostanie

Crazy my mamy recaro young 9-36. Jeździmy w nim od ok miesiąca. Baardzo polecam.

Natka gratulacje Domkowego ząbka!!!!!!

Lili zazdroszczę wypadu!!


Dzień dobry!!
Już miałam z Alą wyjeżdzać na zakupy, chciałam kupić już mięsko na majówkowego grilla, ale w drzwiach oświeciło mnie, że nie mam przecież miejsca w zamrażarce na jedną kiełbaskę, a co tu mówic o karkówce, czy innych mięskach!

Oliweczko super, że takie dobre wieści z Waszych wizyt u lekarzy przynosisz!!

Marina, Agadus , Brunetka, jak dzieciaczki??? Wracają do zdrowia? U Ali to jednak trzydniowa, jest wysypka???

[agni82]

Dzień dobry,
ja z pytaniem:
Emil mi się przekręca w łózeczku na brzuch, na boczek, w ogóle zaczął się przemieszczać w łóżeczku. nigdy tego nie robił, zawsze spał na plecach. boję się że się udusi. Wasze dzieciaczki tez tak wędrują???? czy to ma związek z tym , że zaczął poprawnie raczkować? (mniej wiecej 4 dni temu) i od dwóch dni dzieją się te nocne hece. :conf used:

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

Napisane przez pieleszka

dziewczyny siedzę i ryczę...nie mogę się uspokoić i "pozbierać" teraz jak Hania zasnęła...gapię się w łóżeczko jak durna i ryczę... dostaliśmy dzisiaj list ze szpitala, w którym zawiadamiają nas, że Hania jest na liście oczekujących na operację kardiologiczną...
dlaczego to musiało spotkać moją małą córeczkę????????????????? ???

o nie! tak mi przykro. trzymaj się kochana. wszystko będzie dobrze. a ja trzymam gigantyczne kciuki i pomodlę się

[mamad1]

Natka za ząbka!

Pieleszka na pewno wszystko będzie dobrze

Karolinee wczoraj znowu próbowałam Patrykowi dać żółtko samo - odruch wymiotny miał...

Wodaqua

Lili żółtko chyba można podawać razem z mięsem - tu zdania są podzielone i każdy pisze inaczej. Przynajmniej ja spotkałąm się z różnymi zaleceniami

Brumek chyba każdej mamie przychodzą do głowy takie myśli, co by było z dzieckiem, gdyby jej zabrakło. Mam nadzieję, że miną Ci te bóle głowy

Agni https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=610254

[Oliweczka1985]

Napisane przez agni82

Dzień dobry,
ja z pytaniem:
Emil mi się przekręca w łózeczku na brzuch, na boczek, w ogóle zaczął się przemieszczać w łóżeczku. nigdy tego nie robił, zawsze spał na plecach. boję się że się udusi. Wasze dzieciaczki tez tak wędrują???? czy to ma związek z tym , że zaczął poprawnie raczkować? (mniej wiecej 4 dni temu) i od dwóch dni dzieją się te nocne hece. :conf used:

Normalne moja robi to samo-nie ma nocy(od paru dni), żeby się nie przekręcila z brzuszka na plecki.

[Marina1]

pieleszko...kochanie, trzymaj się mocno. Pomyśl sobie o tym, co będzie za rok- Ty, Hania ( już po operacji, całkiem zdrowiutka ) i Twój tżt idziecie sobie na wiosenny spacer. Wszystko co najgorsze już za Wami, minęła operacja, którą Hania zniosła najdzielniej jak tylko mogła, i po której doszła momentalnie do siebie. Nic już Wam nie grozi. Jest pięknie, mała jest zdrowa, Wy trzymacie się za ręce... tak będzie, nawet się nie obejrzysz.
Przytulam Was najmocniej i najszczerzej jak potrafię.
W niedzielę pójdę do kościoła i pomodlę się za Hanię, choć ze mnie nie jest religijna osoba, ale mam taką wewnętrzną potrzebę.
Pisz nam wszystko co Ci leży na sercu!


agni mój identycznie, po raczkowaniu zaczął się tak przemieszczać. I dzisiaj poszedł spać ( 1 raz od dawna ) sam do łóżeczka, bo raz mi prawie spadł z łóżka w nocy przez to wiercenie. W łóżeczku też się wiercił i kręcił, ale przynajmniej był bezpieczny.

alibany i oliweczko miło, że pytacie, własnie wróciłam z przychodni. Igniś zdrów! Boże, dziewcyzny nie wiecie jak się cieszę. Oczywiście mamy jeszcze antybiotyk, bo muszę zużyć całą zawartość butelki przy szkarlatynie, ale gardełko czyste i wysypki brak.



Czekałam w przychodni na swoją kolej i nagle do pomieszczenia wbiegła dziewczyna z małym ok rocznym dzieckiem na ręku. Zaczęła płakać, i nie mówiła- wydawała jakieś dźwięki, takie gardłowe, nie były to słowa ani sylaby, tylko takie buczenie. Pielęgniarki były zdezorientowane, nie potrafiły się dogadać, a ona płakała i wymachiwała dzieckiem.
Znam język migowy i zamigałam do niej ( wyglądała mi na głuchoniemą, ale nie niepełnosprawną intelektualnie ) i wyobraźcie sobie, że mi odmigała. Mały miał 40 st. gorączki i straszną biegunkę, tak mi wymigała. Napisałam jej słowa na kartce i po mnie poszła z tą kartką do lekarki...

[83monia]

Napisane przez CrazyMachine

Otóż tż był dziś w sklepie i mierzył małą do recaro i stm'a (to w zasadzie to samo, oba są od recaro). Muszą się oprzeć na jego opinii, nie wyrobie się czasowo z tym tematem sama.
Oglądał też np cybex a taką poduszką z przodu. Ponoć to super bezpieczne, ale nasza mała ledwo wystawała zza tej poduszki i wątpimy, czy chciałaby w tym spokojnie jeździć przynajmniej teraz.

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------


Jak to nie można???

podobno ta poduszka nie jest najwygodniejsza

[karolinee1983]

Napisane przez agni82

Emil mi się przekręca w łózeczku na brzuch, na boczek, w ogóle zaczął się przemieszczać w łóżeczku. nigdy tego nie robił, zawsze spał na plecach. boję się że się udusi. Wasze dzieciaczki tez tak wędrują???? czy to ma związek z tym , że zaczął poprawnie raczkować? (mniej wiecej 4 dni temu) i od dwóch dni dzieją się te nocne hece. :conf used:

Wędrówki to mało powiedziane, ona czasami cuda wyczynia - na prawy boku, na lewym, na brzuchu, na plecach, dupa w górze, dupa w dole itp. na początku się trochę bałam, jak spała na brzuchu, ale jak zobaczyłam, że sobie radzi i jak jej niewygodnie to się po prostu przekręca to już nic z tym nie robię

Napisane przez Marina1

1. Igniś zdrów!


2. Czekałam w przychodni na swoją kolej i nagle do pomieszczenia wbiegła dziewczyna z małym ok rocznym dzieckiem na ręku. Zaczęła płakać, i nie mówiła- wydawała jakieś dźwięki, takie gardłowe, nie były to słowa ani wyrazy, tylko takie buczenie. Pielęgniarki były zdezorientowane, nie potrafiły się dogadać, a ona płakała i wymachiwała dzieckiem.
Znam język migowy i zamigałam do niej ( wyglądała mi na głuchoniemą, ale nie niepełnosprawną intelektualnie ) i wyobraźcie sobie, że mi odmigała. Mały miał 40 st. gorączki i straszną biegunkę, tak mi wymigała. Napisałam jej słowa na kartce i po mnie poszła z tą kartką do lekarki...

1. Super! W końcu!
2. Jak pięknie pomogłaś tej dziewczynie byłaś w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie i swój migowy mogłaś wykorzystać

[Marina1]

oliweczko super, że u endo ok i Juli biodra też. Szmerami postaraj się tak nie przejmować, ja mam w sercu, ale to z astmy i alergii - niegrozne. Brumko pisała też o anemii. Tak miał kuzyn Igora.
A dzidzia w brzucholku ile już ma? Pewnie płeć poznasz za jakiś miesiąc, dwa? ja chyba poznałam w 17 t.c. Kurcze, nie mogę się doczekać, aż poczujesz ruchy

Lili jeeej ale fajnie! Termy, czad! nigdy nie byłam, ale wydaje mi się przefajne. I też wybraziłam sobie Twoj zjazd ze zjeżdzalni myślę, że męska część widowni nie była zawiedziona . A byłaś wcześniej z Radkiem na jakimś basenie, czy coś, że mu tak spasowało? czy po protu to był skok na głęboką wodę?

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

karolinee nie myślałam, że kiedykolwiek wykorzystam ten język, a tu się przydał ( a dobrze znam, bo miałam z niego poprawkę na I roku studiów )

[Oliweczka1985]

Napisane przez Marina1

pieleszko...kochanie, trzymaj się mocno. Pomyśl sobie o tym, co będzie za rok- Ty, Hania ( już po operacji, całkiem zdrowiutka ) i Twój tżt idziecie sobie na wiosenny spacer. Wszystko co najgorsze już za Wami, minęła operacja, którą Hania zniosła najdzielniej jak tylko mogła, i po której doszła momentalnie do siebie. Nic już Wam nie grozi. Jest pięknie, mała jest zdrowa, Wy trzymacie się za ręce... tak będzie, nawet się nie obejrzysz.
Przytulam Was najmocniej i najszczerzej jak potrafię.
W niedzielę pójdę do kościoła i pomodlę się za Hanię, choć ze mnie nie jest religijna osoba, ale mam taką wewnętrzną potrzebę.
Pisz nam wszystko co Ci leży na sercu!


agni mój identycznie, po raczkowaniu zaczął się tak przemieszczać. I dzisiaj poszedł spać ( 1 raz od dawna ) sam do łóżeczka, bo raz mi prawie spadł z łóżka w nocy przez to wiercenie. W łóżeczku też się wiercił i kręcił, ale przynajmniej był bezpieczny.

alibany i oliweczko miło, że pytacie, własnie wróciłam z przychodni. Igniś zdrów! Boże, dziewcyzny nie wiecie jak się cieszę. Oczywiście mamy jeszcze antybiotyk, bo muszę zużyć całą zawartość butelki przy szkarlatynie, ale gardełko czyste i wysypki brak.



Czekałam w przychodni na swoją kolej i nagle do pomieszczenia wbiegła dziewczyna z małym ok rocznym dzieckiem na ręku. Zaczęła płakać, i nie mówiła- wydawała jakieś dźwięki, takie gardłowe, nie były to słowa ani wyrazy, tylko takie buczenie. Pielęgniarki były zdezorientowane, nie potrafiły się dogadać, a ona płakała i wymachiwała dzieckiem.
Znam język migowy i zamigałam do niej ( wyglądała mi na głuchoniemą, ale nie niepełnosprawną intelektualnie ) i wyobraźcie sobie, że mi odmigała. Mały miał 40 st. gorączki i straszną biegunkę, tak mi wymigała. Napisałam jej słowa na kartce i po mnie poszła z tą kartką do lekarki...

Igi zdrowy
to juz niedługo rozpoczniecie wiosenne spacerki, co?

Cudowne słowa skierowałaś do Pieleszki, no i jeszcze ten kościółdobra z Ciebie duszyczka

A w przychodni uratowałaś dziewczynę-co by Ona biedna poradziła będąc jeszcze w takiej rozsypce

Dobra z Ciebie dziewczynka

[83monia]

Napisane przez agni82

Dzień dobry,
ja z pytaniem:
Emil mi się przekręca w łózeczku na brzuch, na boczek, w ogóle zaczął się przemieszczać w łóżeczku. nigdy tego nie robił, zawsze spał na plecach. boję się że się udusi. Wasze dzieciaczki tez tak wędrują???? czy to ma związek z tym , że zaczął poprawnie raczkować? (mniej wiecej 4 dni temu) i od dwóch dni dzieją się te nocne hece. :conf used:[COLOR="Silver"]

tak, moja tez tak ma i jeszcze sie przez sen chce podciagac do stania

zółtko i mięsko wg mnie t zwyczajnie wiecej kalorii bedzie mialo i ew bedzie ciezsze do strawienia jak razem w słoiczku bedzie. wiec nie robie szału, u mnie tez czasem jest wszystko, czasem nic

[Oliweczka1985]

Napisane przez Marina1

oliweczko super, że u endo ok i Juli biodra też. Szmerami postaraj się tak nie przejmować, ja mam w sercu, ale to z astmy i alergii - niegrozne. Brumko pisała też o anemii. Tak miał kuzyn Igora.
A dzidzia w brzucholku ile już ma? Pewnie płeć poznasz za jakiś miesiąc, dwa? ja chyba poznałam w 17 t.c. Kurcze, nie mogę się doczekać, aż poczujesz ruchy

11 tydzień-właśnie nie pamiętam jak to było z tymi trymestrami??PAMIĘTACIE MOŻE??Kiedy zaczyna się drugi??
Płeć wydaje mi się, że poznam gdzieś za jakieś 3 miesiące dopiero w okolicach 5-6 miesiąca.

[83monia]

Napisane przez Marina1

Czekałam w przychodni na swoją kolej i nagle do pomieszczenia wbiegła dziewczyna z małym ok rocznym dzieckiem na ręku. Zaczęła płakać, i nie mówiła- wydawała jakieś dźwięki, takie gardłowe, nie były to słowa ani sylaby, tylko takie buczenie. Pielęgniarki były zdezorientowane, nie potrafiły się dogadać, a ona płakała i wymachiwała dzieckiem.
Znam język migowy i zamigałam do niej ( wyglądała mi na głuchoniemą, ale nie niepełnosprawną intelektualnie ) i wyobraźcie sobie, że mi odmigała. Mały miał 40 st. gorączki i straszną biegunkę, tak mi wymigała. Napisałam jej słowa na kartce i po mnie poszła z tą kartką do lekarki...

tak na marginesie - w przychodniach i szpitalu powinni potrafic cos pomigać...

[Marina1]

monia właśnie z taką refleksją wyszłam z przychodni...

oliweczko aj, nie przesadzaj każdy by tak zrobiła na moim miejscu. A z trymestrami to było tak - pierwsze 3 m-ce ciąży trymestr I, kolejne dwa trymestr II, i ostatnie III trymestr trzeci. Tak że będziesz wkraczała niebawem w trymestr II.

[brunetka2000]

Hej
Tak na szybko póki śpi moje słoneczko.
Byłyśmy rano u lekarza bo w nocy nadal miała wysoką temperaturę. Wysypki brak, gardło czerwone- dostała antybiotyk (znowu) Ale podac mam dopiero wieczorem jeśli nie wystąpi wysypka.

Dziewczyny kiedy u waszych dzieciaczków wyskoczyła ??? Pytam bo gorączkę pierwszy raz dostała w sobotę wieczorem, czyli tak jakby 3 dni minie wieczorem ???? Czy wczoraj minęło ??? Już sama nie wiem zgłupiałam.


Pieleszko bardzo mi przykro, ale już niedługo będziesz miała zdrową córeczkę . Trzymam mocno kciuki.

[karolinee1983]

Napisane przez Marina1

karolinee nie myślałam, że kiedykolwiek wykorzystam ten język, a tu się przydał ( a dobrze znam, bo miałam z niego poprawkę na I roku studiów )

No właśnie to jest niesamowite, że coś, co dla Ciebie wydawało się bezużyteczne,mogło komuś pomóc w trudnej sytuacji. Mnie się wydaje, że to przeznaczenie musiałaś tam być w tym czasie i pomóc tej kobiecie (może to naiwne, ale wierzę w takie rzeczy )

Napisane przez Oliweczka1985

11 tydzień-właśnie nie pamiętam jak to było z tymi trymestrami??PAMIĘTACIE MOŻE??Kiedy zaczyna się drugi??
Płeć wydaje mi się, że poznam gdzieś za jakieś 3 miesiące dopiero w okolicach 5-6 miesiąca.

Drugi nie od 14 tygodnia czasem??? Boże, ja też już nic nie pamiętam z tego

[Marina1]

Napisane przez brunetka2000

Hej
Tak na szybko póki śpi moje słoneczko.
Byłyśmy rano u lekarza bo w nocy nadal miała wysoką temperaturę. Wysypki brak, gardło czerwone- dostała antybiotyk (znowu) Ale podac mam dopiero wieczorem jeśli nie wystąpi wysypka.

Dziewczyny kiedy u waszych dzieciaczków wyskoczyła ??? Pytam bo gorączkę pierwszy raz dostała w sobotę wieczorem, czyli tak jakby 3 dni minie wieczorem ???? Czy wczoraj minęło ??? Już sama nie wiem zgłupiałam.

słońce u mnie było tak samo. Gorączka trwała 6 dni ( troszku ponad 6,5 dnia) plus czerwone gardło. 7 dzień wysypka. Kilka dni wysypki. Potem czysto. I potem znów mega wysypka.
jaki antybiotyk dostałas?

[brunetka2000]

Napisane przez Marina1

słońce u mnie było tak samo. Gorączka trwała 6 dni ( troszku ponad 6,5 dnia) plus czerwone gardło. 7 dzień wysypka. Kilka dni wysypki. Potem czysto. I potem znów mega wysypka.
jaki antybiotyk dostałas?

vercef dostała
O matko czyli szykować się mam na szkarlatynę ???? A skąd ona by to złapała

[Oliweczka1985]

Napisane przez Marina1

oliweczko aj, nie przesadzaj każdy by tak zrobiła na moim miejscu. A z trymestrami to było tak - pierwsze 3 m-ce ciąży trymestr I, kolejne dwa trymestr II, i ostatnie III trymestr trzeci. Tak że będziesz wkraczała niebawem w trymestr II.

z miesiącami to wiem, ale chodzi mi o tygodnie, czy II trymestr zaczyna się od 12 tygodnia, czy od 13 tyg.?

Napisane przez brunetka2000

Hej
Tak na szybko póki śpi moje słoneczko.
Byłyśmy rano u lekarza bo w nocy nadal miała wysoką temperaturę. Wysypki brak, gardło czerwone- dostała antybiotyk (znowu) Ale podac mam dopiero wieczorem jeśli nie wystąpi wysypka.

Dziewczyny kiedy u waszych dzieciaczków wyskoczyła ??? Pytam bo gorączkę pierwszy raz dostała w sobotę wieczorem, czyli tak jakby 3 dni minie wieczorem ???? Czy wczoraj minęło ??? Już sama nie wiem zgłupiałam.

3 dni minie dzisiaj wieczorem

Napisane przez karolinee1983

Drugi nie od 14 tygodnia czasem??? Boże, ja też już nic nie pamiętam z tego

nie, chyba juz za daleko

[Marina1]

brunetko no nie, tak chyba nie można powiedzieć. Musisz obserwować. Ja też nie mam pojęcia skąd to świństwo u nas- nikt nie chorował u mnie w rodzinie - podobno u nas w Mielcu grasuje w powietrzu.

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Przy szkarlatynie jest gardło czerwone, często angina. Pisała isia chyba, czy alibany kiedyś.

[83monia]

szkarlatyma fruwa w powietrzu juz jakies dwa lata i atakuje wlasnie wiosna- koniec zimą

[mamad1]

Marina już "odpracowuje" pomoc

Brunetka mam nadzieję, że wszystko się szybko wyjaśni i wyzdrowiejecie!

[agadus]

witajcie

nie wiem co napisać, przeczytałam post Pieleszki i o niczym innym nie myslę, to jest straszne, nie wiem co czujecie, ale całym sercem jestem z Wami, będę się za Was modliła,
mam nadzieje,że wszystko będzie dobrze,
nahgorsze jest to czekanie na telefon, musi byc dobrze

Brunetka u nas Nati miała wysypkę po 4 dniach gorączki, a Oliwka po 3,

Marina dobrze,że znałaś ten migowy, a jak Igi? bo nie doczytałam

aaaa i Dominik za pierwszego ząbeczka

Alibany dziękuję,że pytasz, u nas lepiej, juz nie smaruje Nati pudrem, ale najwięcej ma tych krostek pod pieluszka, zmieniam ja co ok 2 h, jak tylko nasika, bo przedwczoraj dwie krostki sie "starły" i bardzo piekło Nati, ale juz jest lepiej, a co u Was?


aania ja ciągle myślę o tym "teście" Twoim, mam nadzieje,że w końcu się uda, trzymam

troche nie jestem w temacie, bo jakoś tak wyszło...
Oli jest u moich rodziców, bo jak Nati chora to nie mogła bym jej prowadzic do przedszkola
mnie już kilka dni męczy arytmia, musiałam wczoraj juz wziąć propranolol, ehhh

nie wiem, cos jeszcze miałam pisać,

trzymam kciuki za wszystkie potrzebujące, i 100 lat dla solenizantów

[pieleszka]

Brunetko przy szkarlatynie oprócz czerwonego gardłą wystepuje jeszcze malinowy język (ma taką intensywnie czerwoną barwę). ale nie można zakładać od razu takich okropności. trzymam kciuki żeby szybko Alicję puściło choróbsko!!!!

dziewczyny kochane jeszcze raz dziękuję za wsparcie....już się trochę uspokoiłam, opanowałam. ale nadal się boję. bardzo.

Marinko pięknie postąpiłaś w przychodni!!!! i za znajomość migowego również i najważniejsze-super, że Igor zdrowy!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!

Zuzia, Kinga dziewczynki!!!

idę przebrać kupolca..aż z drugiego końca pokoju daje o sobie znać

[Shira_83]

Bry Kuny

Napisane przez mamad1

Od razu wyjaśniam, że Patryk to przede wszystkim mlekojad. Gdybyście widziały, jakie on miny robi, gdy cyca dostaje - mruży oczka, mruczy Jego tata też mleczny człowiek, więc może niektórzy tak mają...
najgorzej to z tym nieszczęsnym żółtkiem - macie jakieś sposoby na przemycenie gotowanego żółtka? W zupie wyczuje od razu, samego nie zje całej porcji...

byłam pewna że napiszesz, że tż też mruczy przy cycu

Napisane przez bella7

Żyjemy aczkolwiek kiepsko, Lena się już pozbierała po, natomiast gorsza Lila( nie chce jeść i tylko mama na tapecie), bo nie dość że płacz był wielki (że ja to przeżyłam, a teściowa tak się przejmowała, że pół nocy w kuchni przesiedziała z nerwów)...

Liliance idzie już 5 ząbek, czyli dwójka. Ale za to obie mają górne ząbki jak gufi

dobrze, że już za Wami ufffff dzielne z Was łobuzy

Napisane przez Natka_

UWAGA UWAGA!! Mamy pierwszego ząbka!!!!:jup i:

Napisane przez pieleszka

dziewczyny siedzę i ryczę...nie mogę się uspokoić i "pozbierać" teraz jak Hania zasnęła...gapię się w łóżeczko jak durna i ryczę... dostaliśmy dzisiaj list ze szpitala, w którym zawiadamiają nas, że Hania jest na liście oczekujących na operację kardiologiczną...
dlaczego to musiało spotkać moją małą córeczkę????????????????? ???

Skarbku, będzie dobrze musi cała moja rodzina będzie się za was modlić

Napisane przez Lili 83

Ja od razu wiedziałam

ja też ja też

Napisane przez Lili 83

Byliśmy na weekend w Bukowinie Tatrzańskiej. Było bosko. Radek był cudowny, wypoczęłam. Mimo, że wstawał o tej samej porze co w domu (bardzo wcześnie) to byłam wypoczęta i szczęśłiwa. Żal było wracać. W sobotę podało ale w niedzielę cudna pogoda. Byliśmy na termach. Radek był szczęśłiwy, bardzo mu się podobało. Zachowywał się, jakby to był dla niego chleb poprzedni i brykał we wodzie z radością.
Jak się która jeszcze zastanawia nad basenem z maluszkiem to nie wahajcie się. To jest coś wspaniałego!

A i na zjeżdżali byłam. Tak się rozpędziłam, że przeorałam cielskiem pół basenu i ze stroju mi się stringi zrobiły

my też się tam wybieramy, hihih chyba tam nasz synek się stworzył

Napisane przez wodaqua

Dziewczyny, mąż o 9 zaczyna :strach-drzwi: - potrzymacie kciuki ? Tak do 15

mocne mocne mocne!!!!!!

Napisane przez agni82

Dzień dobry,
ja z pytaniem:
Emil mi się przekręca w łózeczku na brzuch, na boczek, w ogóle zaczął się przemieszczać w łóżeczku. nigdy tego nie robił, zawsze spał na plecach. boję się że się udusi. Wasze dzieciaczki tez tak wędrują???? czy to ma związek z tym , że zaczął poprawnie raczkować? (mniej wiecej 4 dni temu) i od dwóch dni dzieją się te nocne hece. :conf used:

oj mój tak samo wyprawia szarże ułańskie nic się nie martw

Napisane przez Marina1

Czekałam w przychodni na swoją kolej i nagle do pomieszczenia wbiegła dziewczyna z małym ok rocznym dzieckiem na ręku. Zaczęła płakać, i nie mówiła- wydawała jakieś dźwięki, takie gardłowe, nie były to słowa ani sylaby, tylko takie buczenie. Pielęgniarki były zdezorientowane, nie potrafiły się dogadać, a ona płakała i wymachiwała dzieckiem.
Znam język migowy i zamigałam do niej ( wyglądała mi na głuchoniemą, ale nie niepełnosprawną intelektualnie ) i wyobraźcie sobie, że mi odmigała. Mały miał 40 st. gorączki i straszną biegunkę, tak mi wymigała. Napisałam jej słowa na kartce i po mnie poszła z tą kartką do lekarki...

Piękny gest z Twojej strony widzisz już miałaś okazję oddać dobro dalej byłaś mega dzielna po prostu miałaś tam być dla tej dziewczyny!!!! kurde wzruszyłam się

[Madziulka_17]

Napisane przez agni82

Emil mi się przekręca w łózeczku na brzuch, na boczek, w ogóle zaczął się przemieszczać w łóżeczku. nigdy tego nie robił, zawsze spał na plecach. boję się że się udusi. Wasze dzieciaczki tez tak wędrują???? czy to ma związek z tym , że zaczął poprawnie raczkować? (mniej wiecej 4 dni temu) i od dwóch dni dzieją się te nocne hece. :conf used:

Szymon robi identycznie Raz śpi na jednym boczku, raz na drugim, raz na brzuszku, a raz w nogach. A ostatnio jego ulubiona pozycja do spania to na brzuszku z nóżkami ustawionymi do raczkowania

Napisane przez brunetka2000

Dziewczyny kiedy u waszych dzieciaczków wyskoczyła ??? Pytam bo gorączkę pierwszy raz dostała w sobotę wieczorem, czyli tak jakby 3 dni minie wieczorem ???? Czy wczoraj minęło ??? Już sama nie wiem zgłupiałam.

U Szymona przy trzydniówce wysypka wystąpiła 4-go dnia, czyli kiedy upłynęły pełne 3 doby od pojawienia się gorączki.

Dzień dobry,

Pochwalę się - Szymon coraz częściej przybiera pozycję do czworakowania Chodzi na samych dłoniach i stopach nie dotykając kolankami podłoża - komicznie to wygląda

[aania_20]

Napisane przez wodaqua

Dziewczyny, mąż o 9 zaczyna :strach-drzwi: - potrzymacie kciuki ? Tak do 15

Napisane przez Oliweczka1985

-u mojego endo WSZYSTKO ok i już nie musze chodzić co 2 tyg. tylko co miesiąc a z gorszych wiadomości, to to, że teraz już mam przychodzić do jego prywatnego gabinetu(wczoraj pierwszy raz byłam) , a tam sie czeka ok.2h bo tam ma juz moją kartę, więc już mam tam przychodzić....

- Julci bioderka też ok-pan nie kazał tylko jej stawiać-sama ma sobie stawać jak chce( co robi notorycznie).

za takie wiadomości!

Napisane przez Marina1

Czekałam w przychodni na swoją kolej i nagle do pomieszczenia wbiegła dziewczyna z małym ok rocznym dzieckiem na ręku. Zaczęła płakać, i nie mówiła- wydawała jakieś dźwięki, takie gardłowe, nie były to słowa ani sylaby, tylko takie buczenie. Pielęgniarki były zdezorientowane, nie potrafiły się dogadać, a ona płakała i wymachiwała dzieckiem.
Znam język migowy i zamigałam do niej ( wyglądała mi na głuchoniemą, ale nie niepełnosprawną intelektualnie ) i wyobraźcie sobie, że mi odmigała. Mały miał 40 st. gorączki i straszną biegunkę, tak mi wymigała. Napisałam jej słowa na kartce i po mnie poszła z tą kartką do lekarki...

Marinko, wielkie brawa Ci się należą!!!

Napisane przez brunetka2000

Dziewczyny kiedy u waszych dzieciaczków wyskoczyła ??? Pytam bo gorączkę pierwszy raz dostała w sobotę wieczorem, czyli tak jakby 3 dni minie wieczorem ???? Czy wczoraj minęło ??? Już sama nie wiem zgłupiałam.

u nas coś koło 4go dnia od początku gorączki

Napisane przez agadus

aania ja ciągle myślę o tym "teście" Twoim, mam nadzieje,że w końcu się uda, trzymam

[Lili 83]

Napisane przez wodaqua

Lili, jak ja Ci zazdroszczę tego wypadu! Pomyślałam, że może i my wreszcie byśmy się wybrali, ale szybko stwierdziłam, że stroju nie włożę

Marzenko, wypasione miałaś wakacje z lodami Przypomniał mi się Twój brzuszek na plaży

Dziewczyny, mąż o 9 zaczyna :strach-drzwi: - potrzymacie kciuki ? Tak do 15

Wodaqua ja to samo myślałam. Generalnie to ja nigdy nie byłam na basenie Właśnie kompleksy. Ale wiesz, teraz zrobiłam to głównie dla Radzia, bo sobie pomyślałam, że czemu on ma tracić na moich kompleksach.
I powiem Ci, że czułam się dobrze. Byłam trochę skrępowana na początku ale zaraz minęło bo tam nikt na mnie nie zwracał uwagi
Polecam gorąco. Ja już kombinuję jak i kiedy się znowu tak wybrać

Napisane przez Marina1

Czekałam w przychodni na swoją kolej i nagle do pomieszczenia wbiegła dziewczyna z małym ok rocznym dzieckiem na ręku. Zaczęła płakać, i nie mówiła- wydawała jakieś dźwięki, takie gardłowe, nie były to słowa ani sylaby, tylko takie buczenie. Pielęgniarki były zdezorientowane, nie potrafiły się dogadać, a ona płakała i wymachiwała dzieckiem.
Znam język migowy i zamigałam do niej ( wyglądała mi na głuchoniemą, ale nie niepełnosprawną intelektualnie ) i wyobraźcie sobie, że mi odmigała. Mały miał 40 st. gorączki i straszną biegunkę, tak mi wymigała. Napisałam jej słowa na kartce i po mnie poszła z tą kartką do lekarki...

Ciary miałam jak to czytałam, poważnie. Widzisz, przydało się Super!
Też raz byłam z Radkiem na szczepieniu i byłi głuchoniemi z niemowlakiem. Ale ja czarna masa jestem i nawet rękami bym się nie dogadała po swojemu.

Napisane przez Marina1

Lili jeeej ale fajnie! Termy, czad! nigdy nie byłam, ale wydaje mi się przefajne. I też wybraziłam sobie Twoj zjazd ze zjeżdzalni myślę, że męska część widowni nie była zawiedziona . A byłaś wcześniej z Radkiem na jakimś basenie, czy coś, że mu tak spasowało? czy po protu to był skok na głęboką wodę?[COLOR="Silver"]

To był skok na głęboką wodę i dla mamy i dla dziecka

Dzięki Bogu nikogo w pobliżu nie było jak zjeżdżałam na zjeżdżalni, no poza siostrą, która miała niezły ubaw.

Napisane przez Shira_83

my też się tam wybieramy, hihih chyba tam nasz synek się stworzył

Może się kiedyś tam spotkamy


Cześć!
wogaqua kciuki dla małża są. Ja wcześniej myślałam, że to dla Ciebie mają być

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

aania_20 proszę dane do przelewu