Kocyki bierzemy i na plażę idziemy!- Dieta Plaż Południowych część XII

[Xnesca]

A mi dzisiaj chciało się słodkiego, to wymieszałam galaretke herbatkową z porcją owoców, tzn jabłka ^^

Jakich sosów używacie do robienie sobie sałatek? Takie te zwykłe Knorry mogą być rozpuszczone w dozwolonej ilości oleju i wodzie? Bo nudzi mi się sałata z jogurtem naturalnym

[peggy7]

Napisane przez Xnesca

A mi dzisiaj chciało się słodkiego, to wymieszałam galaretke herbatkową z porcją owoców, tzn jabłka ^^

Jakich sosów używacie do robienie sobie sałatek? Takie te zwykłe Knorry mogą być rozpuszczone w dozwolonej ilości oleju i wodzie? Bo nudzi mi się sałata z jogurtem naturalnym

Mi to się marzy sałatka z majonezem (mówi to osoba, która w życiu nie kupiła słoika majonezu! tylko u rodziców jem czasem).

Te knorry mogą mieć cukier... Ale myślę, że tyle tam go jest, że można jeść czasem.

[thisriveriswild]

przeciez mozna majonez


sosy moga byc rozne, albo jogurt z cytryna wycisnieta i slodzikiem do salaty na slodko, albo z musztarda odrobinke...albo oliwa z cytryna i sol pieprz.

ja nie przelkne salatki tylko z jogurtem nat., bo nie znosze jego smaku

dzisiaj 56,1

[emi_lka]

Cześć!
Ciągle jestem na SB (stuknęły 2 miesiące), ale z wieloma grzeszkami ostatnio. Jednak pozwalam sobie na to. Schudłam jeszcze trochę, w sumie -7,5 kg.
Do słodyczy mnie w ogóle nie ciągnie, owoce wystarczą.
Najpoważniejszy mój grzech dietowy, to szalony tryb życia, co się przekłada na rzadkie posiłki.

[peggy7]

Napisane przez thisriveriswild

przeciez mozna majonez

Nie lubię majonezu do niedietetycznych rzeczy Sałatkę z białym ryżem/makaronem jakąś bym zjadła, do tego tona mojej ulubionej kukurydzy, może jakiś ananas? No a inne rzeczy dietetyczne w sumie w takich sałatkach są..

[thisriveriswild]

Napisane przez peggy7

Nie lubię majonezu do niedietetycznych rzeczy Sałatkę z białym ryżem/makaronem jakąś bym zjadła, do tego tona mojej ulubionej kukurydzy, może jakiś ananas? No a inne rzeczy dietetyczne w sumie w takich sałatkach są..

robilam taka dawno temu, przed SB, z brazowym ryzem jest rownie dobra z kurczakiem w curry

[Xnesca]

Coś tu cicho się zrobiło
Jutro kończę II tyg II fazy i.. to już koniec diety, prawda?
Czy macie jakąś stronę, książkę, w której opisane jest czego unikać, a co można już normalnie jeść po skończeniu diety?

[PrissyGirl]

Napisane przez Xnesca

Coś tu cicho się zrobiło
Jutro kończę II tyg II fazy i.. to już koniec diety, prawda?

Koniec? To dopiero początek. Jeżeli uważasz, że osiągnęłaś już swój cel to możesz powoli przejść do 3. fazy, która w sumie od 2. niewiele się różni...

[moose1979]

Cześć Dziewczęta. Czy korzystacie może z mąki z soczewicy??

[jantusia]

hi,
dopadła mnie angina..........umieram.. ....nic prawie nie jem, bo tak mnie gardło boli

masakra..........

[Feaa]

Napisane przez Xnesca

Coś tu cicho się zrobiło
Jutro kończę II tyg II fazy i.. to już koniec diety, prawda?
Czy macie jakąś stronę, książkę, w której opisane jest czego unikać, a co można już normalnie jeść po skończeniu diety?

Cała książka doktorka, który stworzył SB
Polecam wszystkim, którzy dopiero zaczynają lub są w trakcie diety...


Powoli się do Was dołączę... kiedyś już byłam na SB i dość sporo schudłam
Teraz nie mam jakoś dużo do zrzucenia, ale za to dzikie napady na jedzenie (dosłownie, nie jestem głodna ale jestem w sklepie, robię zakupy, popatrzę na słodycze i ląduje TONA słodyczy w koszyku, które potrafię zjeść w tempie ekspresowym). W dodatku mam stan przedcukrzycowy
I to są dwa powody dla których ponownie zdecydowałam się na South Beach zaczynając od I fazy + ćwiczenia, te które proponuje dr Agatston.

Od poniedziałku zaczynam.
Przyjmiecie do swego grona?

[moooniek]

Napisane przez Feaa

Cała książka doktorka, który stworzył SB
Polecam wszystkim, którzy dopiero zaczynają lub są w trakcie diety...


Powoli się do Was dołączę... kiedyś już byłam na SB i dość sporo schudłam
Teraz nie mam jakoś dużo do zrzucenia, ale za to dzikie napady na jedzenie (dosłownie, nie jestem głodna ale jestem w sklepie, robię zakupy, popatrzę na słodycze i ląduje TONA słodyczy w koszyku, które potrafię zjeść w tempie ekspresowym). W dodatku mam stan przedcukrzycowy
I to są dwa powody dla których ponownie zdecydowałam się na South Beach zaczynając od I fazy + ćwiczenia, te które proponuje dr Agatston.

Od poniedziałku zaczynam.
Przyjmiecie do swego grona?

ooo Feaa, cześć

[arbuziak]

A ja wymiękam. Mam sesję egzaminacyjną teraz, zmęczenie materiału i załamke dietową. Dzisiaj zamiast zjeść rządek czekolady (100kcal) to zjadłam 3 Nie lubię siebie

[Emilia 25]

Napisane przez moose1979

Cześć Dziewczęta. Czy korzystacie może z mąki z soczewicy??

Podbijam pytanie jako główna zainteresowana, gdyż u nas Pan powyższy gotuje.

[Xnesca]

A ma któraś z Was może tą książkę w pdfie? Znalazłam ją, ale po angielsku, a nie znam na tyle ang, żeby przeczytać, tzn. za dużo nazw własnych produktów spożywczych;p

[jantusia]

hej........
mimo potwornego bólu gardła cos wczoraj wieczorem upichciłam......co prawda nic nie czułam jak jadłam
Dziś się zważyłam w końcu widzę 7 na przodzie!!!!!!!!
Emilia 25 skoro można soczewicę to chyba mąka z niej nie zaszkodzi??? Ja bym użyła
Mam do Was pytanko, bo do tej pory nie jadłam nic słodkiego: słodycze można do 100 kcal, tak???? ale takie" zdrowe" czy kazde??? czy mogę zjeść np. takiego milky way'a, który ma 94 kcal?????????

[Xnesca]

Co do słodyczy "każdych" ;p się nie wypowiem, ale tak, można do 100 kcal. Ale skoro już wytrzymujesz bez słodyczy tyle, to nie lepiej zjeść kawałek gorzkiej czekolady, samopoczucie lepsze jak to po czekoladzie, a i nie jest zakazana w SB pod warunkiem jak największej zawartości kakao

Taaaa... Odezwałam się co do słodyczy po wczorajszym zgrzeszeniu porcją lodów. Ale siostra do mnie przyszła z lodami żeby trochę umilić niefajny weekend Ale powiem nawet, że nie smakowały mi tak bardzo jak myślałam, że będą. Coraz mniej mnie do słodyczy ciągnie xD Po 4 tyg diety xD

[Feaa]

Ja myślę. że lepiej sobie darować tego milky way'a... to sam cukier i tłuszcz. Równie dobrze mogłabyś zjeść kilka łyżek cukru i przegryźć margaryną... a chodzi o to, żeby własnie takie produkty wyeliminować na tej diecie

Już lepiej zrobić sobie mini deserek - np. jogurt naturalny + wiórki kokosowe + kakao (gorzkie) + np. troszkę słodziku.

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez Xnesca

A ma któraś z Was może tą książkę w pdfie? Znalazłam ją, ale po angielsku, a nie znam na tyle ang, żeby przeczytać, tzn. za dużo nazw własnych produktów spożywczych;p

Jak uda mi się jutro ją zeskanować w pracy to Ci podeślę

[Xnesca]

Byłoby super xD

A ja mam chyba dziwny słodzik, bo po dodaniu do jogurtu naturalnego kakao i sproszkowanego słodzika deser jest taki słodko-kwaśny.. ;/

[jantusia]

Napisane przez Xnesca

Co do słodyczy "każdych" ;p się nie wypowiem, ale tak, można do 100 kcal. Ale skoro już wytrzymujesz bez słodyczy tyle, to nie lepiej zjeść kawałek gorzkiej czekolady, samopoczucie lepsze jak to po czekoladzie, a i nie jest zakazana w SB pod warunkiem jak największej zawartości kakao

Taaaa... Odezwałam się co do słodyczy po wczorajszym zgrzeszeniu porcją lodów. Ale siostra do mnie przyszła z lodami żeby trochę umilić niefajny weekend Ale powiem nawet, że nie smakowały mi tak bardzo jak myślałam, że będą. Coraz mniej mnie do słodyczy ciągnie xD Po 4 tyg diety xD

no, macie rację, ja tak tylko teoretycznie pytałamtez wolę gorzka czekoladkę od batonikamiałam robić domowe batoniki musli, ale po pierwsze jestem chora, po drugie mąż zeżarł mleko zagęszczone w puszce i orzechy może to i dobrze??

[d666666]

co tu taka cisza?
stwierdzam chudniecie wizualne i ubraniowe po miesiacu diety
od tygodnia sumiennie biegam rano kazdego dnia godzinke (bardzo wczesnie) i robie 8 min abs, ostatnio zapomnialam i robilam po polnocy jak wrocilismy z imprezki. mysle,ze cwiczenia duuuzo daja , no i to ranne poranne bieganie.

a jak u Was?

[asmenaa]

ja zdradzilam sb powroce do niej na stabilizacje bo skoro nie spada musze zadzialac jakims innym bodźcem

[PrissyGirl]

Mi już waga nie spada, a nawet trochę wzrosła... Nie trzymam się kurczowo zasad, ale też nie przesadzam w drugą stronę. Odżywiam się nieporównywalnie lepiej niż przed rozpoczęciem diety (to już chyba będą ze 4 miesiące) i tak też się czuję Ogólnie jestem zadowolona, mam nadzieję, że nie przytyję już nic więcej. Teraz skupię się na aktywności fizycznej Mój wynik to 7 kg mniej

Kiedyś, kiedyś pisałyśmy o mieleniu mięsa siekaczem od blendera. Wczoraj wypróbowałam ten sposób na polędwiczce wieprzowej i polecam! Jak ktoś nie ma maszynki do mięsa tak jak ja, to blender się nada Miałam pewne obawy przed użyciem tego, bo w instrukcji nie ma mowy o mięsie, ale jednak się udało Mam nadzieję, że z piersią z indyka czy kurczaka też sobie poradzi, bo w sumie z kupnem tego jest największy problem.

[jantusia]

heja, no mało tu coś ostatnio nas.... ja nadal trzymam sie drugiej fazy, jest ok, ale ostatnio mniej jem bo mam anginę i przez dwa dni w gardle czułam tylko bólale już jest lepiej...musiałam na te kilka dni zrezygnować z roweru, ale od jutra jazda!!!
Ja ma zamiar jeszcze na sb być długo.........przy okazji anginy dostałam przykaz jedzenia wit.z grupy b i wyczytałam sobie,że one wpływają dobrze na przemianę materii także trzymam kciuki za Was i za mnie

[Feaa]

Napisane przez d666666

co tu taka cisza?
stwierdzam chudniecie wizualne i ubraniowe po miesiacu diety
od tygodnia sumiennie biegam rano kazdego dnia godzinke (bardzo wczesnie) i robie 8 min abs, ostatnio zapomnialam i robilam po polnocy jak wrocilismy z imprezki. mysle,ze cwiczenia duuuzo daja , no i to ranne poranne bieganie.

a jak u Was?

Codziennie biegasz? nie obawiasz się żadnej kontuzji? biegać się powinno co 2 dni...

Ja grzecznie dietkuję i jem zdrowo.

Miałam tu komuś książkę zeskanować, ale neistety nie udało się, bo skaner w pracy się popsuł - nie wiem czy w tym tygodniu naprawią...

[d666666]

Napisane przez Feaa

Codziennie biegasz? nie obawiasz się żadnej kontuzji? biegać się powinno co 2 dni...

Ja grzecznie dietkuję i jem zdrowo.

Miałam tu komuś książkę zeskanować, ale neistety nie udało się, bo skaner w pracy się popsuł - nie wiem czy w tym tygodniu naprawią...

ale mnie wystraszylas biegam pomalutku taki truchciczek, tak godzinke rano i swietnie sie czuje, nie wiem, czy dobrze robie, ale mi zawsze bieganie pomagalo w chudnieciu , nawet dawniej kiedy nie stosowalam jakiejs profesjonalnej diety.
Mieszkam w Irlandii i tu jest pogoda w kratke, wiec czesto nie wyjdzie codziennie, jak pada to kilka dni nawet w tygodniu musze sobie odpuscic. to takie w miare lekkie cardio, wiec chyba szkody sobie nie wyrzadze, na rowerku tez jezdze wieczorkiem w domku, albo jak pada a codziennie robie 8 min abs, 1 dzien w tygodniu kiedy nie cwicze bo tak i juz to niedziela.myslisz, ze nie powinnam tak biegac

[Feaa]

Napisane przez d666666

ale mnie wystraszylas biegam pomalutku taki truchciczek, tak godzinke rano i swietnie sie czuje, nie wiem, czy dobrze robie, ale mi zawsze bieganie pomagalo w chudnieciu , nawet dawniej kiedy nie stosowalam jakiejs profesjonalnej diety.
Mieszkam w Irlandii i tu jest pogoda w kratke, wiec czesto nie wyjdzie codziennie, jak pada to kilka dni nawet w tygodniu musze sobie odpuscic. to takie w miare lekkie cardio, wiec chyba szkody sobie nie wyrzadze, na rowerku tez jezdze wieczorkiem w domku, albo jak pada a codziennie robie 8 min abs, 1 dzien w tygodniu kiedy nie cwicze bo tak i juz to niedziela.myslisz, ze nie powinnam tak biegac

Wiesz, to raczej nie chodzi że pomalutku truchtasz, tylko że przede wszystkim stawy powinny odpocząć po takim wysiłku. Minimum jeden dzień - generalnie zaleca się biegać 3-4 razy w tygodniu. Bieganie codzienne to raczej już dla maratończyków, a i chyba większość z nich zawsze ma jakiś dzień odpoczynku.

Reszta ćwiczeń to wiesz, już nie jest aż tak "wymagająca" więc można ćwiczyć codziennie, ale z bieganiem to już nie tak łatwo Teraz może być okej - ale za jakis czas nabawisz się kontuzji trudnej do wyleczenia i wtedy będzie że tak to ujmę "kicha"... Jak już "truchtasz" to wiesz, co 2 dni, a np. zwiększ prędkość albo dystans, cokolwiek jeśli chcesz bardziej poczuć to

[d666666]

Napisane przez Feaa

Wiesz, to raczej nie chodzi że pomalutku truchtasz, tylko że przede wszystkim stawy powinny odpocząć po takim wysiłku. Minimum jeden dzień - generalnie zaleca się biegać 3-4 razy w tygodniu. Bieganie codzienne to raczej już dla maratończyków, a i chyba większość z nich zawsze ma jakiś dzień odpoczynku.

Reszta ćwiczeń to wiesz, już nie jest aż tak "wymagająca" więc można ćwiczyć codziennie, ale z bieganiem to już nie tak łatwo Teraz może być okej - ale za jakis czas nabawisz się kontuzji trudnej do wyleczenia i wtedy będzie że tak to ujmę "kicha"... Jak już "truchtasz" to wiesz, co 2 dni, a np. zwiększ prędkość albo dystans, cokolwiek jeśli chcesz bardziej poczuć to

dzieki w takim razie zrobie sobie jutro wolne i zamiast tego pojezdze na stacjonarnym
ja tak bardzo lubie biegac wsrod przyrody
tez mialam co do tego watpliwosci, bo ktos mnie nastraszyl, ze mi sie nogi zrobia grube i wielkie udziska bede miala.
A jakby zrobic cos takiego, ze 1 dzien jogging, a drugi np marsz godzinny rano, czy to jedno i to samo?plis doradz mi

[Feaa]

Napisane przez d666666

dzieki w takim razie zrobie sobie jutro wolne i zamiast tego pojezdze na stacjonarnym
ja tak bardzo lubie biegac wsrod przyrody
tez mialam co do tego watpliwosci, bo ktos mnie nastraszyl, ze mi sie nogi zrobia grube i wielkie udziska bede miala.
A jakby zrobic cos takiego, ze 1 dzien jogging, a drugi np marsz godzinny rano, czy to jedno i to samo?plis doradz mi

Ja myślę, że stawy powinny jednak odpocząć, dla mnie aero/cardio to co dwa dni jeśli są takie same, dla mnie marsz czy jogging to jakby tak samo, bo w końcu stawy te same pracują, trochę inaczej ale jednak. To już lepiej jakbyś jeden dzień biegu/marszu a drugi rower/basen. Żeby inne mięśnie zaangażować. Chociaż aż tak się nie znam, może popytaj na forum fitness ?

[d666666]

Napisane przez Feaa

Ja myślę, że stawy powinny jednak odpocząć, dla mnie aero/cardio to co dwa dni jeśli są takie same, dla mnie marsz czy jogging to jakby tak samo, bo w końcu stawy te same pracują, trochę inaczej ale jednak. To już lepiej jakbyś jeden dzień biegu/marszu a drugi rower/basen. Żeby inne mięśnie zaangażować. Chociaż aż tak się nie znam, może popytaj na forum fitness ?

O., wlasnie tak zrobie jak radzisz, tylko ze u nas z pogoda to jak w kratke, tzn teraz od kilku dni jest ladnie ale szkoda, ze nie moze byc deszczu co 2gi dzien wtedy by mi nie bylo tak bardzo zal, ale faktycznie masz racje, teraz mam pauera do biegow, a potem moze cos sie odpukac stac i dupa blada...
Jutro rano rowerek, tylko, zeby nie padalo w dzien biegania
dziekuje Ci
A Ty tez biegasz ? rano i na czczo?