Teksty facetów cz. III

[Szprycha174]

Przynajmniej jest tego świadomy

[LadyObstinate]

Mój tż bardzo często jak chce żebym usiadła mówi: Klapen pupen machen.

[wanda164]

Napisane przez reverse

W ogóle to mój TŻ uwielbia ten wątek Zawsze jak widzi, że siedzę na wizażu, to pyta, czy jest coś nowego w "Tekstach facetów" :P Albo jak powie coś śmiesznego, to później się dopytuje: "I co, znów mnie na wizaż wrzucisz?"

W sumie to przydatne, bo przestał mi wypominać, że tyle czasu spędzam na wizażu

Mój jak widzi, że się śmieje z jego odzywki, pyta: co, tekst na Wizaż?

[Tyska89]

Stoję z TŻ na dworcu PKS. Idzie grupka starszych pań a TŻ do nich: Przepraszam, to tu ma być to kółko różańcowe?
Mina moja i tych pań:

[vogue1987]

Napisane przez Tyska89

Stoję z TŻ na dworcu PKS. Idzie grupka starszych pań a TŻ do nich: Przepraszam, to tu ma być to kółko różańcowe?
Mina moja i tych pań:

dla mnie to wcale nie smieszne
normalnie nazwalabym taka osobe niewychowanym bezczenym gowniarzem

[coldold]

Napisane przez vogue1987

dla mnie to wcale nie smieszne
normalnie nazwalabym taka osobe niewychowanym bezczenym gowniarzem

Dokładnie, nie ma to jak upokarzać starszych i mądrzejszych.

[tworazka]

przestancie, nie zawsze starsi sa madrzejsi... nalezy im sie szacunek, ale moze grupka tez byla rozesmiana i on mial glupawke?

[whip]

Mój ojciec oznajmił mi wczoraj że razem z mamą kupili wybielacz do kolorowych ubrań (oczywiście chodziło o odplamiacz do kolorowych ubrań )

[cypressangel]

Napisane przez whip

Mój ojciec oznajmił mi wczoraj że razem z mamą kupili wybielacz do kolorowych ubrań (oczywiście chodziło o odplamiacz do kolorowych ubrań )

Oj tam oj tam - subtelna pomyłka

[201604200942]

Razem z Tż i znajomymi wybieraliśmy się na koncert. Oczywiście zanim Tż się wybierze, wypachni, minie kawał czasu i oczywiście znajomi musieli na nas czekać. Ubierając się mówiłam Tżtowi, żeby tylko nie próbował zwalić winę na mnie, powiem im na kogo tak naprawdę się czeka. Wsiadamy do auta...
Ja:.... Sorry, że musieliście tak długo czekać, ale...
Tż:.....ale X robiła kupę.

[piankowa]

Napisane przez SamaraMorganx

Razem z Tż i znajomymi wybieraliśmy się na koncert. Oczywiście zanim Tż się wybierze, wypachni, minie kawał czasu i oczywiście znajomi musieli na nas czekać. Ubierając się mówiłam Tżtowi, żeby tylko nie próbował zwalić winę na mnie, powiem im na kogo tak naprawdę się czeka. Wsiadamy do auta...
Ja:.... Sorry, że musieliście tak długo czekać, ale...
Tż:.....ale X robiła kupę.

to tekst wczoraj, jest ognisko i kolega miał przyprowadzić dziewczynę, którą znamy tylko z widzenia i znajomy opisując ją tłumaczy kto to:
-taka mała, i ona ma tak dużo brwi, chyba z milion.
chodziło mu o rzęsy.

[cypressangel]

Napisane przez piankowa

to tekst wczoraj, jest ognisko i kolega miał przyprowadzić dziewczynę, którą znamy tylko z widzenia i znajomy opisując ją tłumaczy kto to:
-taka mała, i ona ma tak dużo brwi, chyba z milion.
chodziło mu o rzęsy.

Świetne!

[smerfetk_a]

Napisane przez SamaraMorganx

Razem z Tż i znajomymi wybieraliśmy się na koncert. Oczywiście zanim Tż się wybierze, wypachni, minie kawał czasu i oczywiście znajomi musieli na nas czekać. Ubierając się mówiłam Tżtowi, żeby tylko nie próbował zwalić winę na mnie, powiem im na kogo tak naprawdę się czeka. Wsiadamy do auta...
Ja:.... Sorry, że musieliście tak długo czekać, ale...
Tż:.....ale X robiła kupę.

Świetne!

[reverse]

Napisane przez piankowa

to tekst wczoraj, jest ognisko i kolega miał przyprowadzić dziewczynę, którą znamy tylko z widzenia i znajomy opisując ją tłumaczy kto to:
-taka mała, i ona ma tak dużo brwi, chyba z milion.
chodziło mu o rzęsy.

Chyba większości facetów się to myli :P

Stoję dziś przy laptopie i czegoś szukam. W pewnym momencie czuję klapsa na pupie. Pytam się TŻ-ta, co robi:
TŻ: Aaa... Taki znienacek to był

TŻ wysłał mi dziś to: http://demotywatory.pl/3816390/Naglosnijmy-te-akcje z dopiskiem: "Kochanie, pamiętaj o tym, szkoda króliczków, w końcu to są takie biedne zwierzątka "

No tak

[darkdot]

"Denerwuję" się czasem jak mój chłopak o co go nie zapytam mówi "może być" - przechodząc do senda:
Dostałam od niego na urodziny perfumy, sama wybrałam sobie zapach Przyszedł do mnie z prezentem, uradowana, rozpakowuję, psiukam się, wącham, zachywcam się Podaję mu nadgarstek do powąchania i pytam - podoba ci się?
- może być
- może być? tylko tyle?
- no może być
- ale przecież ja go będę nosić na sobie, dobrze żeby ci się podobał
- wolę Twój naturalny zapach
- pfff, a czym on niby pachnie? co to za zapach?
- mój wymarzony

Udało mu się wybrnąć :P

[myszenka87]

Kumpel ugryzł pączka i uchachany krzyczy
-Dogryzłem się do miąszu,zawsze musiałem prawie całego zjeść a teraz za pierwszym gryzem...(oczywiście chodziło o marmoladę)

[Funit]

On: Ale ty będziesz śmieszną żoną
Ja: Czemu śmieszną?
On: (z pełną powagą) No spójrz na siebie.

Ja: Dobre te truskawki!
On: Ty jesteś dobra i nic poza tym!
Ja: Eee?
On: To znaczy ty jesteś dobra i nic innego na świecie nie jest tak dobre

[Dotka90]

Napisane przez Funit

On: Ale ty będziesz śmieszną żoną
Ja: Czemu śmieszną?
On: (z pełną powagą) No spójrz na siebie.

Hahaha, miło

[cypressangel]

Napisane przez Funit

On: Ale ty będziesz śmieszną żoną
Ja: Czemu śmieszną?
On: (z pełną powagą) No spójrz na siebie.

[tworazka]

Napisane przez Funit

On: Ale ty będziesz śmieszną żoną
Ja: Czemu śmieszną?
On: (z pełną powagą) No spójrz na siebie.

nie wiem co w tym smiesznego raczej przykre

wczoraj lezymy zaczyna sie film i mowie do mego:

- podaj mi okulary

a ten z bananem na twarzy podaje mi przeciwsloneczne

[tinda2aa]

Napisane przez SamaraMorganx

Wracam dzisiaj z Tż busem. A, że droga jest dziurawa, cały czas podskakuję na siedzeniu. Tż cały czas się wgapia w mój podskakujący biust. Zauważyłam to i popatrzyłam na niego zdziwiona , a Tż:
-wiesz, chyba w końcu znalazłem jakiś plus jeżdżenia po dziurawych drogach
Później kierowca zaczął omijać dziury, Tż:
-Panie, po dziurach!

padłam :p

[Funit]

tworazka - to jest właśnie wada słowa pisanego, nie widać emocji i nie słychać tonu głosu Zresztą zaraz po tych słowach wybuchnął śmiechem (szczerym, nie złośliwym :P ) No i jak w wielu związkach - uwielbiamy się przekomarzać i sobie dogryzać

[darkdot]

Piszę mojemu chłopakowi, że może kupiłabym sobie rolki, on ma, razem byśmy sobie jeździli
- Wiesz Skarbie, skoro zostajesz tutaj w mieście na cały lipiec, to fajnie byłoby gdybyśmy spędzili jakoś aktywnie ten czas
- Proponujesz mi seks? Bardzo chętnie!
- Miałam na myśli rolki.
- Aaa, to na rolki nie będzie już czasu :P

[Denise]

Dzwoni do mnie TŻ dość wcześnie rano , więc zdziwiona jego telefonem , pytam czy ma do mnie jakiś interes , bo na pewno tak bezinteresownie nie dzwoni , a on do mnie z tekstem , że "interes to ubijemy wieczorem jak wróci z pracy "

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez darkdot

Piszę mojemu chłopakowi, że może kupiłabym sobie rolki, on ma, razem byśmy sobie jeździli
- Wiesz Skarbie, skoro zostajesz tutaj w mieście na cały lipiec, to fajnie byłoby gdybyśmy spędzili jakoś aktywnie ten czas
- Proponujesz mi seks? Bardzo chętnie!
- Miałam na myśli rolki.
- Aaa, to na rolki nie będzie już czasu :P

Genialne

[agusia0811]

Szłam z kolegom do pracy na nockę, i tak patrzę w niebo i mówię:
<ja> fajnie by było gdyby była burza i by wyłączyli prąd w zakładzie byśmy poszli do domu albo spali po ciemku
<on> yyy chyba nie nawet jak piorun walnie to kable są takie grube jak Ty i nic ich nie rozwali
<ja> no dzięki
<on> yyy (speszył się) sory nie chciałem tego powiedzieć, one są po prostu takie wielkie jak Ty

Po moim spojrzeniu już się nie odezwał. Wyszło śmiesznie i wiem że nie miał nic złego na myśli

[Szprycha174]

Z deszczu pod rynnę

[Skuwka]

Kiedyś moja mama kupiła gazetę, nie pamiętam nazwy, w każdym bądź razie była dołączona do niej prosta kopertówka, jako dodatek. Mój tata wiernie upiera się, że to portfel, więc podczas zaciętej dyskusji na ten temat przynoszę mu czasopismo i mówię:
-Widzisz? Nawet w gazecie jest napisane, że to kopertówka!
-Ja to mogę nazwać hełm wojskowy i tak napisać!

[cholerna romantyczka]

Tż opowiada mi o filmie, który oglądał. Doszedł do sceny pogrzebowej :
Tż : No i wszyscy zebrali się żeby uczestniczyć w inseminacji...
Ja: Czym?
Tż : Inkreminacji?
Ja : A może kremacji?
Tż : To właśnie mówię

[reverse]

Napisane przez cholerna romantyczka

Tż opowiada mi o filmie, który oglądał. Doszedł do sceny pogrzebowej :
Tż : No i wszyscy zebrali się żeby uczestniczyć w inseminacji...
Ja: Czym?
Tż : Inkreminacji?
Ja : A może kremacji?
Tż : To właśnie mówię

ta ich pewność

Leżę z TŻ na łóżku, on jeździ mi po brzuchu... W pewnym momencie łapie mnie za skórę (jestem szczupła, brzuch płaski - tak dla ścisłości):
Ja: Nie łap...
TŻ: Czemu? Taka fajna dętka...
Ja: Dlaczego dętka?
TŻ: No bo jak ktoś ma więcej tłuszczu, to się mówi opona. A ty tam nic nie masz, to masz dętkę.

Spadłam z łóżka ze śmiechu