plotki i ploteczki - bajki i bajeczki ol dej ol najt ! ^_^

[mesarka]

Napisane przez Kachaaa

Mes super ze jesteś szczęśliwa

I teraz kurcze ciągnie mnie do Warszawy jak nigdy

[Puchatek0807]

Napisane przez mesarka

Jeju znów nie nadrobię. Dziewczyny ależ jestem zakochana. Nie mogę uwierzyć, że w końcu i mi się ułożyło

super, cieszę się razem z Tobą

[Inspire]

mes, super, że się układa i dziękuję za kliki

no, uporałam się z tym

[Jacqueline__]

Napisane przez mesarka

Jeju znów nie nadrobię. Dziewczyny ależ jestem zakochana. Nie mogę uwierzyć, że w końcu i mi się ułożyło

Jaq - na Twoim miejscu jednak zostałabym świadkową Mój szwagier ostatnio był świadkiem na ślubie kolegi z zespołu, którego raczej nie lubi. Na dodatek ślub był w dzień Meczu Otwarcia. K się wkurzył, psioczył okropnie, no ale się zgodził. To jednak jakieś zaufanie jest i nie ładnie jest odmawiać Chociaż wiem co czujesz, to rozdarcie Jeśli mu jednak zależy, to odezwie się później i spotkacie się już po weselach 3mam kciuki!

aaaaaaa ! jesteś zakochana ! FANTASTYCZNIE !

dziękuje za odpowiedź. z tego świadkowania się nie wykręcę, więc już koniec. trudno, muszę czekać na inne jakieś wesele, zeby móc go zaprosić. odzywać się odzywa. wymieniliśmy się nr pod koniec wesela, myślałam ze nie napisze- ale napisał od razu jak pojechałam z domu weselnego. piszemy mało, ale chłopak z firmą swoją więc czasu nie ma. przebąkuje coś o spotkaniu ale dzielą nas prawie 2 h drogi, więc to też nie takie hop siup. no nic, zobaczymy jak będzie.

[_Desolation]

ja też jestem zakochana, platonicznie

[Inspire]

a ja nie jestem zakochana w ogóle

[Jacqueline__]

Napisane przez _Desolation

ja też jestem zakochana, platonicznie

hahaha
a ja jeszcze ciągle nieodkochana

[_Desolation]

Napisane przez Inspire

a ja nie jestem zakochana w ogóle

lepiej nie być w ogóle niż tak jak ja

Napisane przez Jacqueline__

hahaha
a ja jeszcze ciągle nieodkochana

odezwała się ta odkochana

[Jacqueline__]

Napisane przez _Desolation

odezwała się ta odkochana

nieodkochana słońce, nieodkochana niestety
no ale kto wie, kto wie może kiedyś coś ekhm teges.

[_Desolation]

Napisane przez Jacqueline__

nieodkochana słońce, nieodkochana niestety
no ale kto wie, kto wie może kiedyś coś ekhm teges.

Trzymam kciuki

[Jacqueline__]

Napisane przez _Desolation

Trzymam kciuki

ja za Ciebie ślicznotko też !

a ta platoniczna love to do tego co pisałas o nim mi na priv czy jak?

[2018070520180950]

ja nie zakochana, nawet platonicznie tez

zjadlam obiad i kliknelam i ide spac bo jutro znow dentysta wrrr

[_Desolation]

Napisane przez Jacqueline__

ja za Ciebie ślicznotko też !

a ta platoniczna love to do tego co pisałas o nim mi na priv czy jak?

ale Ty trzymaj żebym się odkochała

Tak, niestety

[Jacqueline__]

Napisane przez _Desolation

Tak, niestety

czemu tak to się zrobiło? nic że nic jednak nie?

[mesarka]

Napisane przez Puchatek0807

super, cieszę się razem z Tobą

Napisane przez Inspire

mes, super, że się układa i dziękuję za kliki

no, uporałam się z tym

Napisane przez Jacqueline__

aaaaaaa ! jesteś zakochana ! FANTASTYCZNIE !

dziękuje za odpowiedź. z tego świadkowania się nie wykręcę, więc już koniec. trudno, muszę czekać na inne jakieś wesele, zeby móc go zaprosić. odzywać się odzywa. wymieniliśmy się nr pod koniec wesela, myślałam ze nie napisze- ale napisał od razu jak pojechałam z domu weselnego. piszemy mało, ale chłopak z firmą swoją więc czasu nie ma. przebąkuje coś o spotkaniu ale dzielą nas prawie 2 h drogi, więc to też nie takie hop siup. no nic, zobaczymy jak będzie.

Dziękuję Dziewczyny To takie wspaniałe uczucie Wstawać co rano i mieć już SMSa "Dzień Dobry Skarbie ". Chodzić spać ze świadomością, że jest tam ktoś, kto o mnie ciepło myśli. Ehh mogłabym się tak rozpisać i rozpisać A pojutrze wreszcie się z nim zobaczę

3mam za Was kciuczki Dżako

[_Desolation]

Napisane przez Jacqueline__

czemu tak to się zrobiło? nic że nic jednak nie?

Niby wszystko jest ok, pisze, umawia się, martwi się, jest kochany itd.
Ale wolałabym usłyszeć że jesteśmy razem, nie zapytam się bo wszystko zepsuję.
Juz nie mówię nawet o uczuciach,z pół roku temu jak mu wyznałam miłosć to mi powiedział że się nie potrafi już zakochać bo się za bardzo boi zranienia, więc wątpię żeby się to zmieniło. Chociaż zauważyłam że jest coraz lepiej jeżeli chodzi o jego zachowanie.

[Jacqueline__]

Napisane przez mesarka

Dziękuję Dziewczyny To takie wspaniałe uczucie Wstawać co rano i mieć już SMSa "Dzień Dobry Skarbie ". Chodzić spać ze świadomością, że jest tam ktoś, kto o mnie ciepło myśli. Ehh mogłabym się tak rozpisać i rozpisać A pojutrze wreszcie się z nim zobaczę

3mam za Was kciuczki Dżako

jeju, jeju, jeju ! jak dla mnie to możesz się tak rozpisywać uwielbiam czytać takie coś.

daj spokój możesz trzymac kochana, ale myślę że raczej nie ma za co tak na prawdę i tak szczerze.



---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ----------

Napisane przez _Desolation

Niby wszystko jest ok, pisze, umawia się, martwi się, jest kochany itd.
Ale wolałabym usłyszeć że jesteśmy razem, nie zapytam się bo wszystko zepsuję.
Juz nie mówię nawet o uczuciach,z pół roku temu jak mu wyznałam miłosć to mi powiedział że się nie potrafi już zakochać bo się za bardzo boi zranienia, więc wątpię żeby się to zmieniło. Chociaż zauważyłam że jest coraz lepiej jeżeli chodzi o jego zachowanie.

jejciu, wisisz w takiej niewiedzy.. to jest straszne ja bym jednak na Twoim miejscu chyba w końcu poprosiła o określenie relacji, bo takie tkwienie w takim czyś jest niszczące i męczące.. rozumiem ze nie chcesz stracić tego, ale nie masz nic pewnego zagwarantowanego. poczekaj jeszcze chwilę, przypatrz się temu wszystkiemu i w końcu pogadaj.

[_Desolation]

Napisane przez Jacqueline__

jejciu, wisisz w takiej niewiedzy.. to jest straszne ja bym jednak na Twoim miejscu chyba w końcu poprosiła o określenie relacji, bo takie tkwienie w takim czyś jest niszczące i męczące.. rozumiem ze nie chcesz stracić tego, ale nie masz nic pewnego zagwarantowanego. poczekaj jeszcze chwilę, przypatrz się temu wszystkiemu i w końcu pogadaj.

No cóż, chyba rzeczywiście coś będę musiała z tym zrobić, bo z jego strony na żaden ruch w tej sprawie się nie doczekam. Jak fajnie że mnie rozumiesz Dokładnie tak się czuję.

Czy to wszystko musi być takie trudne ?

[LostInTranslation]

Witajcie Dziewczyny, mam nadzieję, że mogę się do Was przyłączyć. Macie może jakieś sprawdzone sposoby na to jak o kimś zapomnieć? Wiem, że to brzmi co najmniej dziwnie i naiwnie, ale po 5 latach już nie wiem jak sobie z tym radzić...

[_Desolation]

Napisane przez LostInTranslation

Witajcie Dziewczyny, mam nadzieję, że mogę się do Was przyłączyć. Macie może jakieś sprawdzone sposoby na to jak o kimś zapomnieć? Wiem, że to brzmi co najmniej dziwnie i naiwnie, ale po 5 latach już nie wiem jak sobie z tym radzić...

Witamy.

Przeczytaj wyżej, na pewno nie do mnie takie pytania

[tequila_77]

Napisane przez LostInTranslation

Witajcie Dziewczyny, mam nadzieję, że mogę się do Was przyłączyć. Macie może jakieś sprawdzone sposoby na to jak o kimś zapomnieć? Wiem, że to brzmi co najmniej dziwnie i naiwnie, ale po 5 latach już nie wiem jak sobie z tym radzić...

Ja po 3 latach zapomniałam, a sposobem był nowy osobnik płci brzydkiej na horyzoncie. I to jakoś tak wyszło, taka wakacyjna loffff pierdyknęło jak grom z jasnego nieba W prawdzie trwało tydzień ( ), ale udało mi się zapomnieć o poprzednim. Na zawsze

Ja zazwyczaj jak się nie mogę uporać z ostatnią miłością czy zakochaniem czy platoniczną miłością to staram się obrzydzać sobie tego kogoś( z jednym nie wyszło, no cuż, chyba zbyt zaebista dooopa z niego... ). Dziwne, ale działa !
Idź do ludzi, poznawaj nowych facetów, wyskakuj na miasto z koleżankami, daj się ponieść !

[Inspire]

Jej Des, nie wiedziałam, że tak to wygląda... cholera, takie życie w niewiedzy jest dobijające.

[2018070520180950]

wstalam do pracy, kliknelam, ide do dentysty i do pracy potem lol.

wiec prosze boga by zrobil wszystko tylko ni wyrywal


Des

[LostInTranslation]

Napisane przez tequila_77

Ja po 3 latach zapomniałam, a sposobem był nowy osobnik płci brzydkiej na horyzoncie. I to jakoś tak wyszło, taka wakacyjna loffff pierdyknęło jak grom z jasnego nieba W prawdzie trwało tydzień ( ), ale udało mi się zapomnieć o poprzednim. Na zawsze

Ja zazwyczaj jak się nie mogę uporać z ostatnią miłością czy zakochaniem czy platoniczną miłością to staram się obrzydzać sobie tego kogoś( z jednym nie wyszło, no cuż, chyba zbyt zaebista dooopa z niego... ). Dziwne, ale działa !
Idź do ludzi, poznawaj nowych facetów, wyskakuj na miasto z koleżankami, daj się ponieść !

Wiesz, paru tych osobników się przewinęło, ale każdego porównywałam z Ex...... Wiem, chore. Choćby nie wiadomo jak ktoś się starał, to ja go z góry skreślam, bo przecież nie jest M.
To nie jest tak, że ja nie wychodzę, nie poznaję nowych facetów, wręcz przeciwnie. Nawet już nie odpisuję na Jego wiadomości. No właśnie, On cięgle do mnie pisze...

[_Desolation]

Ok, nie rozczulajcie się nade mną, dam radę jakoś


Co do zapomnienia to najlepszy jest brak kontaktu. Tylko zero kontaktu, nie raz na ileś tam jakaś rozmowa, tylko ZERO, nic, inaczej nie ma szans żeby zapomnieć.

[2018070520180950]

Fucktycznie

Bo kontakt to tylko rozdrapywanie ran:/

[_Desolation]

Ins trzeba Cię wyklikać wyżej

[Inspire]

Napisane przez _Desolation

Co do zapomnienia to najlepszy jest brak kontaktu. Tylko zero kontaktu, nie raz na ileś tam jakaś rozmowa, tylko ZERO, nic, inaczej nie ma szans żeby zapomnieć.

Potwierdzam, po rozstaniu eks chciał ze mną rozmawiać, ale ja nie odpisywałam na nic... dopiero po jajkimś czasie porozmawialiśmy normalnie, ale jak dla mnie jest pustakiem i tyle.

[2018070520180950]

U mnie to samo. Chciał być w kontakcie ze niby mu zależy, guzik prawda .

A ja cierpię bo uczuciowo byłam nadal zaangażowana.
Od kwietnia zero kontaktu i o niebo lepiej

[Jacqueline__]

Napisane przez _Desolation

No cóż, chyba rzeczywiście coś będę musiała z tym zrobić, bo z jego strony na żaden ruch w tej sprawie się nie doczekam. Jak fajnie że mnie rozumiesz Dokładnie tak się czuję.

Czy to wszystko musi być takie trudne ?

pysiaczku kochany

wiem jak się czujesz bo sama żyłam w niewiedzy. facet stwierdził z dnia na dzień że potrzebuje przerwy, i .... tyle. do dziś (minie nie długo rok i 5 miesięcy) nie wiem tak na prawdę dlaczego itp. niewiedza i ta próżnia mnie wyniszczała, musiałam sama powiedzieć sobie 'stop' , po jakiś 3 miechach dotarło do mnie że odszedł.

silna jesteś kochanie, silna. każda z Nas ma w sobie ogromne pokłady siły, tylko wątpimy w to bardzo, nie słusznie. wszystko zaczyna się w głowie, tam sobie uporządkuj wszystko. można wygrać nad tym co mówi serce, potrzeba czasu i samozaparcia, ale można.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez LostInTranslation

Witajcie Dziewczyny, mam nadzieję, że mogę się do Was przyłączyć. Macie może jakieś sprawdzone sposoby na to jak o kimś zapomnieć? Wiem, że to brzmi co najmniej dziwnie i naiwnie, ale po 5 latach już nie wiem jak sobie z tym radzić...

witam

myślę że świetnego kopa dałyby Ci wizażanki z rozstaniowego. tylko nie siedź tam za długo jak coś, bo można zwariowac i wykończyć się psychicznie czytając te rózne historie

i słówko ode mnie:

Napisane przez _Desolation

Co do zapomnienia to najlepszy jest brak kontaktu. Tylko zero kontaktu, nie raz na ileś tam jakaś rozmowa, tylko ZERO, nic, inaczej nie ma szans żeby zapomnieć.

najlepszym kontaktem jest brak kontaktu

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez Kachaaa

wiec prosze boga by zrobil wszystko tylko ni wyrywal

trzymaj się mała u dentysty !