2012-08-21, 11:57 | #31 | ||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Kiedyś rury mi zatkał kawałeczek waty. Więc tampon, który zmienia rozmiary gdy nasiąknie, może narobić sporo problemów.
__________________
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-08-21, 12:04 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Cytat:
---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ---------- Nie rozumiem problemu. Na ile Ty tam jedziesz? Naprawdę w czasie tej wizyty będzie konieczna zmiana podpaski? A jeśli tak... Nigdy nie trafiłaś gdzieś, gdzie nie ma kosza? Większość podpasek jest w pakuneczkach, wyjmujesz suchą, a w folię chowasz zużytą. Weź do woreczka dodatkowego, do ręki, czy do kieszeni, a potem do torebki. Można też założyć tampon. Jednakże nie radziłabym go komuś wrzucać do kibla. Mogą mieć przytkane rury, przez włosy np. albo piasek. Potem po takiej wizycie może być bum, bo tampon przytka pozostałą dziurę i będą tam grzebać i wyjmą Twój prezent. Ja kiedyś przytkałam kibel zwykłym kosmetycznym malutkim wacikiem. A zlew zwyczajnym białkiem surowego jajka, które osiadło w zakolu rury i jako gęste zbierało okruchy, aż zrobiło się kabum. |
|
2012-08-21, 12:04 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
bywałam swego czasu u koleżanki - w piętrowym domku, gdzie łazienka była na górze (bez kosza) kuchnia (z koszem )- na dole, połączona z salonem Średnio komfortowo się czułam dreptając tam z zawiniątkiem w ręku nie rozumiem co to za problem postawić kosz w łazience - ok, ich dom = ich zasady. A co gdybym ja nie miała w lazience drzwi bo mi tak wygodnie i mi to nie przeszkadza Dla mnie kosz jest w łazience (toalecie) jest czymś oczywistym i niezbędnym, jeśli zaprasza się do domu gości płci żeńskiej i nie chce ich się narażać świadomie na skrępowanie.
autorko no ale jak to Twoja pierwsza wizyta - zrob tak jak dziewczyny pisały- weź jednorazówkę do torebki i tam schowaj, może po prostu za długo u niego nie siedź czy coś? Chociaż znając moje szczęście jak ja bym tak zrobiła na spotkaniu na którym by mi bardzo zależało to i pewnie by podpaska 'wyfrunęła' stamtąd jakbym czegoś szukała - ja i te moje zdolności manualne
__________________
|
2012-08-21, 12:06 | #34 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 223
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Cytat:
W ogóle ktokolwiek jest w stanie wpaść na pomysł wyrzucania tampona/podpaski niezawiniętego w papierek?! Są rzeczy na Ziemi i w niebie, o których nie śniło się etc...... |
|
2012-08-21, 12:14 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Nie, ale jestem niezdarą i wyciągając coś innego mogłoby mi to np wypaść
Cytat:
|
|
2012-08-21, 12:18 | #36 | ||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Naprawdę jestem jedyną osobą, która okres uważa za naturalną rzecz, której nie należy się wstydzić?
__________________
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-08-21, 12:21 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
to chyba był kawałeczek waty owinięty dwiema rolkami papieru toaletowego - innego wytłumaczenia nie widzę na zatkanie *kawałeczkiem* waty rury o średnicy wewnętrznej 100 mm
|
2012-08-21, 12:23 | #38 | ||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Nie, ten kawałek waty w międzyczasie napotkał inne rzeczy, które zaczęły się wokół niego owijać. Darujmy sobie szczegóły, bo to nie temat wątku
__________________
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-08-21, 12:26 | #39 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Cytat:
to tak jakbym miała zobaczyć spacerującego faceta z zawiniętą, zużytą prezerwatywą- raczej nie wywrze to na mnie obojętnej reakcji
__________________
|
|
2012-08-21, 12:28 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 970
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Dokładnie. Jeszcze przy nie swojej rodzinie. I tu nie chodzi o wstydzenie się tego, że ma się okres.
|
2012-08-21, 12:31 | #41 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 149
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Cytat:
Cóż, w domu mojego chłopaka jest tak samo - kosza w łazience brak, bo skoro mieszkają tam sami faceci to i po co. Śmietnik jest w kuchni, która swoją drogą też jest traktowana jako "pokój dzienny". Praktycznie cały czas ktoś tam jest. Ale jakoś dla mnie nigdy nie było to problemem, żeby iść tam wyrzucić zużytą podpaskę czy tampon - po prostu zawijałam go dokładnie w papier toaletowy lub chusteczkę i szłam wyrzucić. Normalna sprawa. Nie ma się czym krępować. Z resztą - Mama Twojego chłopaka z pewnością robi to samo, skoro nie mają w toalecie śmietnika. Więc myślę, że nie będzie to dla nich nic niezwykłego
__________________
22 grudnia 2011r: intensywnie dbam o włosy! 1 lipca 2012r.: regularnie ćwiczę |
|
2012-08-21, 12:36 | #42 | ||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Ta podpaska jest zawinięta, do tego mieści się w zamkniętej dłoni. Dalej nie rozumiem, co tu nieestetycznego Nie wymachujesz przecież otwartą podpaską nikomu przed oczami, tylko idziesz spokojnie do kosza. Do tego zaproponowałam wrzucenie tej podpaski do reklamówki, wtedy to już w ogóle nikt nie wie, co jest w środku
__________________
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-08-21, 12:36 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 400
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Mam w domu takie woreczki sniadaniowe(?) w kazdym razie takie, ktore moge zamykac i otwierac. Jak ide w gosci biore kilka takich i do tego wrzucam owinieta szczelnie podpaska, a potem w zaleznosci od sytuacji: albo do torebki jesli ciezko sie dostac do kuchni albo do smietnika.
W lazience tez nie mam kosza, z tym ze ja do smietnika w kuchni mam chyba z 4 m(male mieszkanie ) wiec naprawde zaden problem przejsc z platkiem kosmetycznym, czy podpaska. |
2012-08-21, 12:46 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 44
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Jestem naprawdę w ciężkim szoku...
Czy naprawdę uważacie, że cztery/trzy/dwie osoby siedzące w kuchni i będące wtedy zajęte rozmową lub czymkolwiek są w stanie zauważyć, CO się wyrzuca do kosza? Mogą w ogóle nie zauważyć, że na te kilka sekund ktoś wszedł do kuchni. W dodatku musieliby skojarzyć (usłyszeć+zwrócić na to uwagę), że właśnie ktoś wyszedł z toalety i idzie prosto do kuchni. Oooo na pewno podpaskę niesie! Na świętego buka, co to kogo obchodzi? Kto normalny bawi się w detektywa śledczego we własnym domu? To, że ktoś jest konserwatywny i/lub nigdy nie rozmawiał z dziećmi o seksie, nie znaczy jeszcze, na szczęście, że jest nienormalny i gorszy go wyrzucanie podpasek do kosza. Proponuję zawinąć w husteczkę higieniczną, ich się do różnych celów używa i wyrzucić pakunek-husteczkę do kuchennego kosza to już chyba nie taki wstyd... |
2012-08-21, 12:49 | #45 | ||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Andainn, luminofor - dzięki, bo już zaczynałam tu wychodzić na osobę bez smaku
__________________
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-08-21, 12:51 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Cytat:
Nie ma się tu co oburzać. Gdyby to nie była pierwsza wizyta, to może byłoby to dziwne, ale skoro to początki, to ja nie widzę niczego dziwnego w tym, że autorka chce uniknąć stresu i skrępowania. Nie wszyscy mają w sobie tyle odwagi, co Ty |
|
2012-08-21, 12:52 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Ja zawsze w takiej sytuacji rozwiązywałam sprawę w ten sposób, że podpaskę najpierw owijałam folijką od następnej, potem zawijałam w papier toaletowy, chowałam w łapce i szłam wyrzucić do kosza jak gdyby nigdy nic.
|
2012-08-21, 12:55 | #48 | |||||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie Ja również uważam, że nie ma się co wstydzić miesiączki.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||||
2012-08-21, 13:10 | #49 | ||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Chatul - jak Ci kiedyś pierdyknie kibel...
__________________
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-08-21, 13:12 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
|
2012-08-21, 13:17 | #51 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
O rany, mi tez od poczatku nie chodzi o to ze sie wstydze, ze mam okres, bo tego sie nigdy nie wstydzilam.
Jednakowoz gdybym byla pierwszy raz u swojego chlopaka i nie znala jeszcze dobrze jego rodzicow/rodzenstwa/mieszkania/zasad w nim panujacych to naprawde bardzo by mnie krepowaly wycieczki do kuchni, gdzie siedzi duzo osob... Nie wazne czy wyrzucalabym podpaske czy skorke po bananie, po prostu sam fakt, ze bym sie paletala po domu bylby dla mnie niezbyt fajny. Dla nich jednak pewnie tez. Coscie sie tak uparly? |
2012-08-21, 13:23 | #52 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Od czego? Od wacików, obciętych paznokci czy włosów ze szczotki? Już bym się prędzej bała większej ilości papieru toaletowego
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2012-08-21, 13:28 | #53 | ||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Nie uparły, tylko po prostu jest mi wszystko jedno, co ktoś wyrzuca do mojego kosza, dopóki to nie jest śmierdzące i rakotwórcze A zawinięta podpaska do takich rzeczy nie należy.
Dodatkowo nie zamierzam udawać, że jestem cyborgiem - jestem normalną kobietą i tyle. A jak mnie ktoś do swojego domu zaprasza, to czuję się u tej osoby dobrze i tyle. Chyba, że ktoś sprawia inne wrażenie, ale skoro to jej chłopak, to chyba mu zależy, nie?
__________________
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-08-21, 13:31 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Jakbym była pierwszy raz w domu TŻta, wlazła do kuchni gdzie siedzi jego rodzina i zostałabym kompletnie olana, zero zerknięcia w moją stronę, odpowiedzi na przywitanie, zagadania czy choćby uśmiechu to dopiero czułabym się jak wróg publiczny numer 1, bez względu na to co bym niosła w ręku Toż to jakaś patologia udawać, że się gościa we własnym domu nie widzi, zwłaszcza kilkakrotnie (bo zakładam, ze podpaskę można zmieniać nawet co godzinę jak potrzeba)
|
2012-08-21, 14:07 | #55 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Ja bym się nie krepowała wyrzucać cokolwiek do obojętnie gdzie stojącego kosza. Niedawno mieszkałam z chłopakami i jak czasem użyłam wkładki to spokojnie wywalałam do wolnostojącego kosza w kuchni. Jednak najlepszym rozwiązaniem przy tego typu problemie byłby kubeczek menstruacyjny - niczego wtedy nie musisz wyrzucać do kosza. Osobiście polecam bo sobie chwalę.
|
2012-08-21, 14:53 | #56 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Ja zazwyczaj w takich sytuacjach chowam do torebki zawiniętą podpaskę czy tampon i wyrzucam później. Też nie lubię spacerować komuś po domu, szczególnie gdy jestem tam po raz pierwszy. Wiadomo, że jak się jest u swojego faceta z pierwszą wizytą, nie zna się rodziny etc. to jest się trochę skrępowanym.
Autorko, a jak dlugo już jesteś w związku z tym facetem? Jego też się krępujesz? Nie możesz poprosić o kosz w jego pokoju czy jakąś reklamówkę w której mogłabyś chować te podpaski? Co do tamponów w sedesie... Pamiętam jak jakiś czas temu pomieszkiwała u nas w mieszkaniu znajoma koleżanki. Mieszkałyśmy wtedy we 4 w mieszkaniu no i ona była piąta. Raz sobie wchodzę do łazienki, otwieram sedes a tam pływa zakrwawiony tampon. Próbowałam spuszczać wodę ale nijak nie chciał "popłynąć" więc wkurzona wyszłam stamtąd i na głos zapytałam która z nich była taka mądra i wrzuciła tam tampon, mimo tego, że w łazience stoi kosz na śmieci. Panna się lekko skonsternowała i przyznała, że to ona. Poszła ten tampon ręcznie wyciągać. |
2012-08-21, 15:33 | #57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 916
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Hmm a czy po drodze z łazienki do kuchni ciągle ktoś stoi i obserwuje?
Ja u chłopaka normalnie wyrzucałam w kuchni, zawinięte w ten oryginalny papierek zaklejany. Trudno. Nikt na zawał nie padł od tego. Z tym, że nikt nie wlepiał się we mnie jak wychodziłam z łazienki Teraz już tu mieszkam i zainstalowałam kosz. Notabene tampony można wrzucać do sedesu, bo się rozkładają, ale i tak wolę do kosza.
__________________
"Dlaczego wszystko jest tak proste póki nie przytrafi się Tobie?" |
2012-08-21, 15:45 | #58 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
Cytat:
Chyba autorka nie chce niepotrzebnie ryzykować, że mama albo tata ukochanego będą zmuszeni do wyciągnięcia jej materiałów opatrunkowych z sedesu? Jeszcze tylko dodam, że jak miałam w domu rodzinnym dwa lata temu remont, a mój tata wymieniał część rur i sedes, to niestety musiał się babrać właśnie w tamponach, które któraś z odwiedzających mnie koleżanek/cioć/koleżanek mamy spuszczała w toalecie. Po prostu siedziały sobie w jakiejś części odpływu, gdzie było więcej miejsca i nie spłynęły niżej. Chyba jestem jakaś dziwna, bo nie wyobrażam sobie wrzucania takich rzeczy jak tampony/płatki do sedesu. Miejscem na takie rzeczy jest kosz. Resztki jedzenia łatwo się spłucze, podobnie jak paznokcie. Włosy mogą oblepić rury, podobnie jak tampon może coś tam jednak przytkać. |
|
2012-08-21, 15:49 | #59 |
DAMAYANTI TROLLING INC.
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 3 397
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
o dzizys krajst, kitrać zużyte podpaski w torebce!!!
przygotuj sobie zestaw śmieci, które "musisz" wyrzucić i wyrzucaj po wizycie w toalecie razem z zużytą podpaską. dokładnie zaplanuj skład zestawu. niech będą to na przykład.skórki po owocach,ogryzki (zapozujesz na dbającą o dietę), broń Boże torebki po chipsach! dla odwrócenia uwagi od prawdziwej zawartości właśnie wyrzucanych śmieci za każdym razem powtarzaj "o,znowu muszę wyrzucać ogryzki (czy co tam innego wyrzucasz). bądź pewna siebie i odważna. wiem, jak bardzo stresującą sytuacją jest wyrzucanie śmieci przy innych a co dopiero rodzinie tż! ale nie daj się, bądź twarda i konsekwentna. nigdy się nie dowiedzą... |
2012-08-21, 16:03 | #60 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Problem rodem z bravo, aż wstyd zapytać...
A ja bym poprosiła TŻ aby kupił kosz na śmiecie i wstawił go do łazienki.
Jeśli to problem...mogłabym owy "koszyczek" zafundować ;]
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:31.