Polecamy:

nadi25 · 2012-08-30, 23:03

Niestety ja posiadam tylko zwykla taka z podzialka kreskowa. ale poszukam czegos na necie. przypuszczam ze musi byc elektroniczna.

znalazlam duzo na necie, trzeba wpisac tylko waga elektorniczna kuchenna, jednak opinii nie znalazlam ktora najlepsza. ceny od 50 zl do 140 srednio . zdazaly sie i tansze

znaloazlam link i nie moge za nic w swiecie wkleic. wpisz sobie w google waga elektroniczna kuchenna opinie i na samym poczatku na stronie gazety pl jest watek na ten temat

no patrz dalo sie wkleic, zlosliwosc rzeczy martwych
http://forum.gazeta.pl/forum/w,124,8..._kuchenna.html

moze to pomoze w wyborze

rumianek79 · 2012-08-31, 19:53

Cytat:

Napisane przez nadi25

Niestety ja posiadam tylko zwykla taka z podzialka kreskowa. ale poszukam czegos na necie. przypuszczam ze musi byc elektroniczna.

znalazlam duzo na necie, trzeba wpisac tylko waga elektorniczna kuchenna, jednak opinii nie znalazlam ktora najlepsza. ceny od 50 zl do 140 srednio . zdazaly sie i tansze

znaloazlam link i nie moge za nic w swiecie wkleic. wpisz sobie w google waga elektroniczna kuchenna opinie i na samym poczatku na stronie gazety pl jest watek na ten temat

no patrz dalo sie wkleic, zlosliwosc rzeczy martwych
http://forum.gazeta.pl/forum/w,124,8..._kuchenna.html

moze to pomoze w wyborze

Dzięki Nadi. Ja mam taką fajną wagę elektroniczną łucznika (dostałam w prezencie ślubnym parę lat temu ale właściwie nie używałam). Tyle, że waga waży z dokłdnością go 1 grama. A to niestety za mało. Z tego co zdążyłam się zorientować pozostały mi wagi jubilerskie.

Z tą dietą jest tak, że muszą w niej być idealne proporcje węglowodanów i białka do tłuszczu więc czasem trzeba nawet 1 g rozbić na części. W teorii fajnie się to liczy ale boję się o praktykę. Ułożyłam już chyba ze 40 przepisów. Jeszcze tylko 6 i wysyłam wszystko do akceptacji pani dietetyk.

nadi25 · 2012-09-01, 10:37

jak bedziesz miala chwile to wyslij przykladowy. kurde te jubilerskie sa drogie
chyba

sandra1892 · 2012-09-01, 11:04

rumianek ,
http://allegro.pl/waga-precyzyjna-ju...578990069.html

rumianek79 · 2012-09-01, 21:34

Cytat:

Napisane przez sandra1892

rumianek ,
http://allegro.pl/waga-precyzyjna-ju...578990069.html

Sandra właśnie o coś takiego mi chodziło. Dzięki.

Nadi ja po prostu staram się dopasować rzeczy, które dziewczynki jedzą do tej diety. Korzystam też z przepisów z osesek.pl. NP. krem z cukinii z łososiem (77 g cukinii, 11 g łososia, 18,2 g oliwy z oliwek, 1 g świeżego koperku).

nadi25 · 2012-09-07, 16:52

No i jAK tam Ala, jak przygotowania do diety?> Bylyscie juz w CZD? 3mam kciuki

rumianek79 · 2012-09-07, 21:20

Cytat:

Napisane przez nadi25

No i jAK tam Ala, jak przygotowania do diety?> Bylyscie juz w CZD? 3mam kciuki

Nadi dietę zaczynamy wprowadzać 19 września a od 17 jesteśmy w Warszawie na badaniach i konsultacjach metabolicznych. Teraz walczymy o sprowadzenie specjalnego mleka bo w Polsce oczywiście nie można go dostać.

A z tym Synagisem to przegięcie. Jakiś czas był spokój - refundowali. A teraz znów zaczynają się szopki. Znasz historię Julki z Wałbrzycha? Najmniejszy wcześniak w Polsce. To dzięki niej w ogóle Synagis zaczęli refundować. I znów się wycofują

perugina · 2012-09-08, 21:42

Witajcie, przejrzalam tak na szybko powyzszy watek (na dokladniejsze czytanie brak czasu)...do maja nie mialam pojecia jak wiele dzieci rodzi sie przedwczesnie...no wlasnie do maja, bo wlasnie wtedy zostalam mama wczesniaka urodzonego w 29 tygodniu (28+5). Pierwsze 2 miesiace swojego zycia spedzil na intensywnej terapii, a od 1,5 miesiaca jest z nami w domu

Pozdrawiam

rumianek79 · 2012-09-10, 11:14

Cytat:

Napisane przez perugina

Witajcie, przejrzalam tak na szybko powyzszy watek (na dokladniejsze czytanie brak czasu)...do maja nie mialam pojecia jak wiele dzieci rodzi sie przedwczesnie...no wlasnie do maja, bo wlasnie wtedy zostalam mama wczesniaka urodzonego w 29 tygodniu (28+5). Pierwsze 2 miesiace swojego zycia spedzil na intensywnej terapii, a od 1,5 miesiaca jest z nami w domu

Pozdrawiam

Witaj Perugina

No i jak Twój maluszek radzi sobie teraz? Rehabilitujecie go? Rozumiem, że synek.

bella7 · 2012-09-11, 11:56

Cytat:

Napisane przez perugina

Witajcie, przejrzalam tak na szybko powyzszy watek (na dokladniejsze czytanie brak czasu)...do maja nie mialam pojecia jak wiele dzieci rodzi sie przedwczesnie...no wlasnie do maja, bo wlasnie wtedy zostalam mama wczesniaka urodzonego w 29 tygodniu (28+5). Pierwsze 2 miesiace swojego zycia spedzil na intensywnej terapii, a od 1,5 miesiaca jest z nami w domu

Pozdrawiam

Witaj

jeśli znajdziesz czas, to napisz cos o sobie i maluszku.

perugina · 2012-09-11, 16:38

Dzieki za mile powitanie

Kilka slow o nas - Stefano niespodziewanie przyszedl na swiat 16 maja 2012 w szpitalu w Perugii, gdzie na stale mieszkamy. Moja ciaza przebiegala prawidlowo, z wyjatkiem jednej rzeczy - mdlosci i wymioty (cierpialam na niepowsciagliwe wymioty ciezarnych, ktore niestety towarzyszyly mi do samego rozwiazania. W drugim miesiacu ciazy 2 razy z tego powodu wyladowalam pod kroplowka w szpitalu bo nie dawalam rady ani jesc ani pic). 11 maja (piatek) udalismy sie na zwykla wizyte kontrolna i o dkrylismy, ze z jednej strony zostalo mi jedynie 13mm szyjki i od razu skierowanie do szpitala na podtrzymanie. Dodam od razu, ze skurczy w ogole nie czulam - tam od razu zastrzyki z kortyzonu na pluca i dozylnie leki na powstrzymanie skurczy itd...Czas mijal, ja czulam sie dobrze, do wtorku, gdzie zaczely sie nudnosci i... skurcze, ktore udalo sie powstrzymac (rozwarcie na 2cm)...ponownie leki dozylne i przykazanie lezenia...dzien pozniej znow skurcze, uplawy krwi i rozwarcie na ponad 3cm...na obserwacje na porodowke z przykazaniem, ze jesli sie zacznie to nie beda zatrzymywac...Po kilku godzinach silami natury przyszedl na swiat Stefano - 37cm i 1144gr - w minute zaintubowany trafia na intensywna terapie. Po ok. 48h wyjmuja mu rurke i maly sam oddycha wspomagany CPAPem, ktory towarzyszyll mu jeszcze przez jakis miesiac - codziennie odlaczano go zeby cwiczyl oddychanie, czasami krocej czasami dluzej, az pewnego dnia jak zawsze zdjeto mu maseczke i juz wiecej mu jej nie zalozono

Po 2 tygodniach zostal przeniesiony na subintensywna...byla transfuzja, ROP i laser i jest niestety niewielka dysplazja... Od 20 lipca jest z nami w domu, caly czas sledzony przez Intensywna Terapie - mamy srednio 1 wizyte tygodniowo - a to USG, a to pobieranie krwi, a zo znow okulistyczna, byl i rezonans magnetyczny (robia wszystkim dzieciom, ktore byly na oddziale).
Oddzial ten wspolpracuje rowniez z neuropsychiatra i fizjoterapueta, przez ktorych Stefek byl sledzony podczas pobytu w szpitalu i bedzie rowniez teraz po wyjsciu do domu.
Poczatki byly da mnie ciezkie, po 2 dniach jego pobytu w szpitalu jak zapytano czy chce go wziac na rece to zrobilam jedynie wielkie oczy, bo ja balam sie go nawet dotknac...potem juz coraz odwazniej kangurowalam malenstwo. To by bylo na tyle, bo jak na pierszy raz to i tak niezle sie rozpisalam

p.s.dodam tylko, ze teraz Stefek wazy prawie 4kg i mierzy 51cm

nadi25 · 2012-09-12, 10:45

Witamy nowego wczesniaczka i jego mame. ŻYCZYMY zdrówka. Bo choć jestem malutki to zawojuję cały świat.

Slyszalyscie o nowej ksiazce \o rozwoju wczesniakow? Kurde znalazlam przyp[adkiem. Wyszla w tym roku, jest tez cos na jej temat na stronie wczesniak.pl al;e nie moge juz znalezc

mam: http://www.wczesniak.pl/dla-rodzicow...czesniakow/323

CarmelaSoprano · 2012-09-12, 12:38

Cześć Stefcio

ptysza · 2012-09-13, 21:07

Cytat:

Napisane przez nadi25

Witamy nowego wczesniaczka i jego mame. ŻYCZYMY zdrówka. Bo choć jestem malutki to zawojuję cały świat.

Slyszalyscie o nowej ksiazce \o rozwoju wczesniakow? Kurde znalazlam przyp[adkiem. Wyszla w tym roku, jest tez cos na jej temat na stronie wczesniak.pl al;e nie moge juz znalezc

mam: http://www.wczesniak.pl/dla-rodzicow...czesniakow/323

http://www.empik.com/wczesniaki-rozw...2984,ksiazka-p

a prosze Cię bardzo

Stefano - witamy Cię maluszku, te 4 kg to już jest coś nie?

nadi25 · 2012-09-16, 18:04

Dzieki,. ksiazeczka zamowiona. Dziewczyny wiem ze takie watki sa w sieci i je przesledzilam ale macie jakis sprawdzony termometr. bo mam topcom i jest do d.... a małemu poelciala krew z nosa dzis i sie bardzo wystraszylismy. Nigdy sie to nie zdarzalo. Lekarka przez tel powiedziala ze moze byc oslabienie organizmu lub zaczynac sie infekcja( strzeż Boże przed nią). Ale warto wiedziec czy jest oslabiony czy nie. termometr niby pokazuje 35.8 ale nie ufam mu. Ma cieple czulko ale nie gorace. i jest marudny. Widze tez ze prawa jedynke ma bardzo nabrzmiala, moze wkoncu zabek wyjdzie i to od tego. Siedzialam w kuchni i pilam kawe jak maly spal. Przebudzil sie. Slyszalam ze pulsoksymetr wyje i saturacja spada. Maz nagle wrzasnal, przez moment serce mi chyba stanelo, myslalam ze stracil oddech. Ale na szczescie nie. choc krew tez mnie wystrsaszyla. Przez 2 wieczory, moze noce bo ok 21 malemu spadala sat nawet do 50, nie mogl sie zebrac, nie pomagalo kladzenie na brzuszku anoi otwarte okno, wzroslo do 70 i znolwu spadalo. Raz musielismy podac tlen. dzis znow podalismy na chwile. O zgrozo tyle stresu zanim sie dzieci odchowa. A to ciekawe ze czlowiek o doroslego sie tak nie boi jak przy dzieciatku nawet przy lekkim krwawieniu z nosa. Ale przyczyna chyba tez jest to ze to wczesniaki i tak drżymy. choc pewnie kazdy rodzic drzy o swoje dziecko

muminek88 · 2012-09-17, 17:50

mogę dołaczyc...musze z kims pogadac kto ma podobne problemy i mnie zrozumie...mialam byc mamą bliźniakową z listopada tego roku i zostałam z jedną córeczką z sierpnia....

sandra1892 · 2012-09-17, 20:38

Cytat:

Napisane przez muminek88

mogę dołaczyc...musze z kims pogadac kto ma podobne problemy i mnie zrozumie...mialam byc mamą bliźniakową z listopada tego roku i zostałam z jedną córeczką z sierpnia....

Witam !

Opowiedz nam coś o sobie . Co było przyczyną przedwczesnego porodu itp.

_________________________-

A ja się witam po długiej nieobecności, ale jakoś brak czasu. Moje dziecko zrobiło się mobilne i wszędzie jej pełno.

Tak w skrócie - Mamy 2 dolne jedynki (jedna wyszla w niedziele a druga w poniedziałek m-c temu

) i idą górne . Raczkujemy, siadamy i siedzimy , próbujemy wstawać i strasznie broimy

. Według lekarza z PPN dogoniliśmy rozwojowo rówieśników. Wagowo jesteśmy piórko bo ważymy 7300 g . I ogólnie wszystko u nas dobrze

To chyba na tyle.

muminek88 · 2012-09-18, 15:25

Miałam mieć 2 córeczki z ciąży jednojajowej. To byl 29+4 tydz i zaistnialo przetaczanie krwi mimo ze tydzien wczesniej wszystko bylo jeszcze idealnie.NIBY!!!!... Olivia byla zdrowym , silniejszym dzieckiem 50 cm i chciala pomoc Laurze 38 cm ktora miala problem z serduszkiem a potem doszla woda w brzuszku u obu i malowodzie u Laury. Waga Olivi byla 1.1 kg bo przepompowała krew Laurze ktora miala 2 kg bo miala za duzo plynow. Obie mialy 0 w skali appgar,były podlaczone do respiratora a Oliwia mila transfuzje lecz mimo prob po 1,5 godz odeszla od nas.Laurę dwa dni po cc zabrali mi do kliniki serca bo podejrzewali wade serca, lub jakąś infekcję!! Nikt mi nic n ie powiedzial i jak rano zaczelam sie do niej wlec o w;asnych silach widzialam tylko wyworzony inkubator.Prawie peklo mi serce...Wypisalam sie na wlasne żądanie i z mezem pojechalismy za nia do kliniki. Plyny ladnie jej zeszły i spadła do 1,4 kg, wylew w prawej polkuli sie nie powiekszył i okreslają go 2/4.Opuchlizna z serca zeszła i prawdopodobne serduszko tak wyglądalo z powodu tego przetaczania. Po 5 dniach wrocila do szpitala gdzie sie urodzila. Mielismy 100 km do niej i ciezko bylo z czasem bo sa jeszcze obaj chlopcy tez tacy mali ale jezdzilismy codziennie po nowe,male porcje dobrych wiadomosci. Zrobiła sama kupke,dostala czkawki,zaczela troszke ssac smoczek,wyciągneli cewnik,wypew sie czesciowo wchlonął...Mam mase mleka od pierwszego juz dnia,sciagam jej i zawozimy i mrozimy na pozniej jakbym stracila ale raczej na to sie nie zanosi. Początkowo nie wiedzialam jak to bedzie z trawieniem mleka bo ona była z ponizej 34 tyg ale sie udalo,kolejny nasz cud....Z 3 ml 8 razy dziennie doszlismy do 5 ml 12 razy dziennie bo mala jest bardzo zywa i glodomorek z niej a obecnie jestesmy juz na 20 ml 12 razy dziennie i raz piers bo zaczyna łapac co i jak i od 3 dni sie przystawiamy. Od 9 doby nie jest juz pod respiratorem,od 10 dnia sie kangurujemy . Z tarczyca tez nieżle to wygląda,plucka czyste, bilirubina spadla...Po 2 tygodniach wyszło wodogłowie,miala juz dwie punkcje ale woda nadal sie zbiera bo jej duzo tej krwi z wylewu schodzi i wciaz sie ujscie przytyka i najprawdopodobniej w piatek czeka nas operacja.../po drodze przyplatała sie jeszcze infekcja w glowce ale juz jej nie ma...mała przekroczyla w niedziele granice i ma juz 1,510kg....

Mineły dzis 3 tyg a ja nadal pytam dlaczego my??Dlaczego mimo cotygodniowych badan nikt nic nie widzial?? Dlaczego jesli wieczorem widzieli te wode i opuchniete serduszko od razu nie zrobili cc?? Kogo mam winic?? Jak sie usprawiedliwiac?? Dlaczego nie mogłam pomoc wlasnemu dziecku ani nigdy nie uslyszec jego serca,placzu.... Czasu juz nic nie cofnie...nikt nie zwroci mojego spokoju sprzed 28.08,nikt nie odda mi mojego dziecka a ja nie wiem jak znalesc sily i nadal zyc......

sandra1892 · 2012-09-18, 21:18

Cytat:

Napisane przez muminek88

Miałam mieć 2 córeczki z ciąży jednojajowej. To byl 29+4 tydz i zaistnialo przetaczanie krwi mimo ze tydzien wczesniej wszystko bylo jeszcze idealnie.NIBY!!!!... Olivia byla zdrowym , silniejszym dzieckiem 50 cm i chciala pomoc Laurze 38 cm ktora miala problem z serduszkiem a potem doszla woda w brzuszku u obu i malowodzie u Laury. Waga Olivi byla 1.1 kg bo przepompowała krew Laurze ktora miala 2 kg bo miala za duzo plynow. Obie mialy 0 w skali appgar,były podlaczone do respiratora a Oliwia mila transfuzje lecz mimo prob po 1,5 godz odeszla od nas.Laurę dwa dni po cc zabrali mi do kliniki serca bo podejrzewali wade serca, lub jakąś infekcję!! Nikt mi nic n ie powiedzial i jak rano zaczelam sie do niej wlec o w;asnych silach widzialam tylko wyworzony inkubator.Prawie peklo mi serce...Wypisalam sie na wlasne żądanie i z mezem pojechalismy za nia do kliniki. Plyny ladnie jej zeszły i spadła do 1,4 kg, wylew w prawej polkuli sie nie powiekszył i okreslają go 2/4.Opuchlizna z serca zeszła i prawdopodobne serduszko tak wyglądalo z powodu tego przetaczania. Po 5 dniach wrocila do szpitala gdzie sie urodzila. Mielismy 100 km do niej i ciezko bylo z czasem bo sa jeszcze obaj chlopcy tez tacy mali ale jezdzilismy codziennie po nowe,male porcje dobrych wiadomosci. Zrobiła sama kupke,dostala czkawki,zaczela troszke ssac smoczek,wyciągneli cewnik,wypew sie czesciowo wchlonął...Mam mase mleka od pierwszego juz dnia,sciagam jej i zawozimy i mrozimy na pozniej jakbym stracila ale raczej na to sie nie zanosi. Początkowo nie wiedzialam jak to bedzie z trawieniem mleka bo ona była z ponizej 34 tyg ale sie udalo,kolejny nasz cud....Z 3 ml 8 razy dziennie doszlismy do 5 ml 12 razy dziennie bo mala jest bardzo zywa i glodomorek z niej a obecnie jestesmy juz na 20 ml 12 razy dziennie i raz piers bo zaczyna łapac co i jak i od 3 dni sie przystawiamy. Od 9 doby nie jest juz pod respiratorem,od 10 dnia sie kangurujemy . Z tarczyca tez nieżle to wygląda,plucka czyste, bilirubina spadla...Po 2 tygodniach wyszło wodogłowie,miala juz dwie punkcje ale woda nadal sie zbiera bo jej duzo tej krwi z wylewu schodzi i wciaz sie ujscie przytyka i najprawdopodobniej w piatek czeka nas operacja.../po drodze przyplatała sie jeszcze infekcja w glowce ale juz jej nie ma...mała przekroczyla w niedziele granice i ma juz 1,510kg....

Mineły dzis 3 tyg a ja nadal pytam dlaczego my??Dlaczego mimo cotygodniowych badan nikt nic nie widzial?? Dlaczego jesli wieczorem widzieli te wode i opuchniete serduszko od razu nie zrobili cc?? Kogo mam winic?? Jak sie usprawiedliwiac?? Dlaczego nie mogłam pomoc wlasnemu dziecku ani nigdy nie uslyszec jego serca,placzu.... Czasu juz nic nie cofnie...nikt nie zwroci mojego spokoju sprzed 28.08,nikt nie odda mi mojego dziecka a ja nie wiem jak znalesc sily i nadal zyc......

Bardzo mi przykro z powodu śmierci jednej z dziewczynek. Ale musisz być silna dla swoich dzieci. Każda z nas chyba się zastanawiała czemu akurat nas to spotkało. Nie tak przecież wyobrażałyśmy sobie poród . Ale czasu się nie cofnie i to nie zależało od nas

nadi25 · 2012-09-18, 22:18

W okolicach miesiąca listopada będziemy probowali zaszczepic synka Synagisem w Kielcach lub jakims innym miescie. Nasz syn otrzyma max 120 mg, a wiec z dawki 100mg plus 50 mg (bo tylko takie dawki są dostepne) ok 30ml sie zmarnuje. Jezeli jednak tego samego dnia (najprawdopodobniej w ciagu 3 godzin od rozrobienia) preparat bylby podawany takze innemu dziecku, to mozna to podzielic. Chetnie zatem byśmy odsprzedali te 30mg lub dokupili 20mg jesli komus zostanie. (tylko pamietajmy, musi sie zgadzac seria leku, wiec warto byloby kupowac go razem)
Prosze o kontakt, jezeli sa tu rodzice, ktorzy finansuja synagis samodzielnie dla swoich pociech.
pozdrawiam,
Monika

muminek - współczuje bardzo. jestem w podobnej sytuacji, tez mialam termin na listopad, ciaza blizniacza, a w sierpniu urodzilam tylko jednego synka Damianka w 26 tyg. ciazy. Danielek urodzil sie martwy w 21 tyg ciazy. [*] rozumiem Cie doskonale. ciezko jest mamie wczesniaka, kazdy ci to powie, ale jeszcze ciezej gdy jedno dzieciatko sie straci. Ale kazda matka znajdzie sile na walke o zycie i zdrowie wlasnego dziecka. Nie wiem skad sie to bierze, ale wszystkie tu jestesmy przykladem na to ze sie da, ze milosc zwycieza. Zobaczysz. Dasz rade, musisz dac.

Sandra gratulacje

Rumianek co u Was?, jak poczatki z dieta, jak ala to toleruje?

rumianek79 · 2012-09-19, 13:20

Muminku witaj ponownie. Znamy się z wątku bliźniaczego. Czy już Maleńka ma założony zbiorniczek Rikhama? Na pewno jest to dla niej bezpieczniejsze niż codzienne nakłuwanie nakłuwanie główki i ściąganie płynów. Przy zbiorniczku istnieje dużo mniejsze prawdopodobieństwo zakażenia tych płynów. Trzymam kciuki. Daj znać.

Nadi dziś drugi dzień diety. Ala wyniki ma bardzo dobre ale wczoraj zwróciła wieczorem wszystko, co zjadła w ciągu dnia. Ta dieta ocieka tłuszczem. Mam nadzieję, że dziś Alcia wytrzyma. Ale poza tym fajny lekarz, postawił nową diagnozę (padaczka ale nie uogólnione napady a ogniskowe lewopółkulowe) co by świadczyło, że zbiorniczek w główce ma swój udział w tej chorobie (Ala ma zbiorniczek po lewej stronie). Dużo musimy przemyśleć i podjąć jakąś decyzję ale póki co najważniejsze, żeby Ala zaakceptowała dietę.
A jak u Was? Odezwał się ktoś w sprawie Synagisu?

muminek88 · 2012-09-19, 18:47

nie,malej nakłówaja tam w okolicy lędzwiowej zeby ściagac pyny,jutro prawdopodobnie czeka nas kolejna punkcja bo dzis tylko troszke glowka urosla wiec operacje z piatku przesuneli ewentualnie na wtorek

sandra1892 · 2012-09-21, 11:16

muminku, i jak się czuję twoja córeczka ?

Mam nadzieję , że głowka nie rośnie i obejdzie bez operacji

muminek88 · 2012-09-21, 17:42

wczoraj kolejna punkcja,tym razem z glowki bo da sie wiecej sciagnac i ściągneli jej 5 ml krwistego plynu.Glowka zmiejszyla sie o pol cm ale dzis juz wrocila do wczesniejszych wymiarow....

P0P70 · 2012-09-21, 19:34

Muminek - Witam i dużo siły Ci życzę. Tyle już przeszłaś a jeszcze dużo przed Tobą/ Wami. Trzymam kciuki za Was.

perugina - Was też witam. Widzę że we Włoszech mieliście dobrą opiekę.

Rumianek - mam nadzieję że Ala szybko przyswoi tą dietę i że to jej pomoże.

sandra1892 · 2012-09-21, 20:43

muminek, więc bez operacji się jednak nie obejdzie?

PoP, jak tam twoje dziewczyny ?

muminek88 · 2012-09-21, 20:58

wstepnie ja umowili zeby termin miala a jakby sie okazalo ze glowka nie bedzie juz rosnac to odwołają

nadi25 · 2012-09-21, 21:19

Miejmy nadzieje ze obejdzie sie bez operacji. Piszecie o tym plynie, a ja nie bardzo rozumiem, bo na szczescie tego nie przechodzilismy. Ale 3 mam kciuki zeby sie udalo. Muminek powiem Ci jedno , walcz o kangurowanie, odwiedziny, kontakt. Dopiero jak zaczelam malego dotykAC czesciej PRZYTULAC SZEDL DO PRZODU JAK BURZA. Ale to bylo po 2 miesiacach.

No wlasnie Pop, jak dziewczynki, a jak ssanie kciuka? Bo u nas zaczyna ssac w nocy przez sen :/

Musze sie pochwalic: wyszedl pierwszy zabek... a przy tym i infekcja jakas, katar, kaszel, ale narazie zlapalo tylko lekko gardlo, pluca czyste.

muminek88 · 2012-09-21, 21:23

u was odbylo sie bez wylewow, czy tylko wodoglowia? kazdy ma plyn wokol mozgu ale przy wodoglowiu jest go za duzo

P0P70 · 2012-09-22, 00:37

Dziewczeny ok. Oliwka odwrzesnia chodzi do przedszkola a Nataszka skonczyla 7 m-cy czyli 4 korygowane. Jest bardzo grzeczna i wprowadzam jej zupki.

Nadi - dla mnie to jakas paranoja z tymi odwiedzinami u Ciebie. Ja niemialam godzin odwiedzin. Gdy dziewczynki byly na OIOM ie to ja i tz moglismy przychodzic i siedziec przy dziecku kiedy chcielismy. Potem gdy byly na patologi to tez ja moglam przychodzic kiedy i na ile chcialam a tz mial godziny ograniczone bo od 14- 20.
Co do kangurowania tam od poczatku starali sie dawac dziecko na matke czy ojca. Oliwke pierwszy raz mialam na rekach w 9 dobie a Natasze 12.

Muminek - moje dziewczyny ominelo wodoglowie. Oczywiscie obydwie mialy wylewy. Olikwka takze miala na poczatku troche powiekszone przestrzenie ale wszystko skonczylo sie dobrze.

2012-08-30, 23:03	#541
nadi25 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Kielce Wiadomości: 145	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) Niestety ja posiadam tylko zwykla taka z podzialka kreskowa. ale poszukam czegos na necie. przypuszczam ze musi byc elektroniczna. znalazlam duzo na necie, trzeba wpisac tylko waga elektorniczna kuchenna, jednak opinii nie znalazlam ktora najlepsza. ceny od 50 zl do 140 srednio . zdazaly sie i tansze znaloazlam link i nie moge za nic w swiecie wkleic. wpisz sobie w google waga elektroniczna kuchenna opinie i na samym poczatku na stronie gazety pl jest watek na ten temat no patrz dalo sie wkleic, zlosliwosc rzeczy martwych http://forum.gazeta.pl/forum/w,124,8..._kuchenna.html moze to pomoze w wyborze Edytowane przez nadi25 Czas edycji: 2012-08-31 o 00:57

2012-09-01, 10:37	#543
nadi25 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Kielce Wiadomości: 145	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) jak bedziesz miala chwile to wyslij przykladowy. kurde te jubilerskie sa drogie chyba

2012-09-01, 11:04	#544
sandra1892 Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: Toruń Wiadomości: 1 046	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) rumianek , http://allegro.pl/waga-precyzyjna-ju...578990069.html __________________ Jesteś jak narkotyk... MY Amelka 30tc 1280g 38cm

2012-09-07, 16:52	#546
nadi25 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Kielce Wiadomości: 145	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) No i jAK tam Ala, jak przygotowania do diety?> Bylyscie juz w CZD? 3mam kciuki

2012-09-08, 21:42	#548
perugina Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 5	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) Witajcie, przejrzalam tak na szybko powyzszy watek (na dokladniejsze czytanie brak czasu)...do maja nie mialam pojecia jak wiele dzieci rodzi sie przedwczesnie...no wlasnie do maja, bo wlasnie wtedy zostalam mama wczesniaka urodzonego w 29 tygodniu (28+5). Pierwsze 2 miesiace swojego zycia spedzil na intensywnej terapii, a od 1,5 miesiaca jest z nami w domu Pozdrawiam

2012-09-11, 16:38	#551
perugina Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 5	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) Dzieki za mile powitanie Kilka slow o nas - Stefano niespodziewanie przyszedl na swiat 16 maja 2012 w szpitalu w Perugii, gdzie na stale mieszkamy. Moja ciaza przebiegala prawidlowo, z wyjatkiem jednej rzeczy - mdlosci i wymioty (cierpialam na niepowsciagliwe wymioty ciezarnych, ktore niestety towarzyszyly mi do samego rozwiazania. W drugim miesiacu ciazy 2 razy z tego powodu wyladowalam pod kroplowka w szpitalu bo nie dawalam rady ani jesc ani pic). 11 maja (piatek) udalismy sie na zwykla wizyte kontrolna i o dkrylismy, ze z jednej strony zostalo mi jedynie 13mm szyjki i od razu skierowanie do szpitala na podtrzymanie. Dodam od razu, ze skurczy w ogole nie czulam - tam od razu zastrzyki z kortyzonu na pluca i dozylnie leki na powstrzymanie skurczy itd...Czas mijal, ja czulam sie dobrze, do wtorku, gdzie zaczely sie nudnosci i... skurcze, ktore udalo sie powstrzymac (rozwarcie na 2cm)...ponownie leki dozylne i przykazanie lezenia...dzien pozniej znow skurcze, uplawy krwi i rozwarcie na ponad 3cm...na obserwacje na porodowke z przykazaniem, ze jesli sie zacznie to nie beda zatrzymywac...Po kilku godzinach silami natury przyszedl na swiat Stefano - 37cm i 1144gr - w minute zaintubowany trafia na intensywna terapie. Po ok. 48h wyjmuja mu rurke i maly sam oddycha wspomagany CPAPem, ktory towarzyszyll mu jeszcze przez jakis miesiac - codziennie odlaczano go zeby cwiczyl oddychanie, czasami krocej czasami dluzej, az pewnego dnia jak zawsze zdjeto mu maseczke i juz wiecej mu jej nie zalozono Po 2 tygodniach zostal przeniesiony na subintensywna...byla transfuzja, ROP i laser i jest niestety niewielka dysplazja... Od 20 lipca jest z nami w domu, caly czas sledzony przez Intensywna Terapie - mamy srednio 1 wizyte tygodniowo - a to USG, a to pobieranie krwi, a zo znow okulistyczna, byl i rezonans magnetyczny (robia wszystkim dzieciom, ktore byly na oddziale). Oddzial ten wspolpracuje rowniez z neuropsychiatra i fizjoterapueta, przez ktorych Stefek byl sledzony podczas pobytu w szpitalu i bedzie rowniez teraz po wyjsciu do domu. Poczatki byly da mnie ciezkie, po 2 dniach jego pobytu w szpitalu jak zapytano czy chce go wziac na rece to zrobilam jedynie wielkie oczy, bo ja balam sie go nawet dotknac...potem juz coraz odwazniej kangurowalam malenstwo. To by bylo na tyle, bo jak na pierszy raz to i tak niezle sie rozpisalam p.s.dodam tylko, ze teraz Stefek wazy prawie 4kg i mierzy 51cm

2012-09-12, 10:45	#552
nadi25 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Kielce Wiadomości: 145	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) Witamy nowego wczesniaczka i jego mame. ŻYCZYMY zdrówka. Bo choć jestem malutki to zawojuję cały świat. Slyszalyscie o nowej ksiazce \o rozwoju wczesniakow? Kurde znalazlam przyp[adkiem. Wyszla w tym roku, jest tez cos na jej temat na stronie wczesniak.pl al;e nie moge juz znalezc mam: http://www.wczesniak.pl/dla-rodzicow...czesniakow/323 Edytowane przez nadi25 Czas edycji: 2012-09-12 o 20:05

2012-09-12, 12:38	#553
CarmelaSoprano Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-06 Lokalizacja: trójmiasto Wiadomości: 3 901	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) Cześć Stefcio __________________ W życiu tylko to się liczy, by iść razem na 6 nogach i jednej smyczy Sarenka zębole Moja szczęśliwa liczba to czterysta miliardów. Tak, wiem, nie jest zbyt poręczna w życiu codziennym.

2012-09-16, 18:04	#555
nadi25 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Kielce Wiadomości: 145	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) Dzieki,. ksiazeczka zamowiona. Dziewczyny wiem ze takie watki sa w sieci i je przesledzilam ale macie jakis sprawdzony termometr. bo mam topcom i jest do d.... a małemu poelciala krew z nosa dzis i sie bardzo wystraszylismy. Nigdy sie to nie zdarzalo. Lekarka przez tel powiedziala ze moze byc oslabienie organizmu lub zaczynac sie infekcja( strzeż Boże przed nią). Ale warto wiedziec czy jest oslabiony czy nie. termometr niby pokazuje 35.8 ale nie ufam mu. Ma cieple czulko ale nie gorace. i jest marudny. Widze tez ze prawa jedynke ma bardzo nabrzmiala, moze wkoncu zabek wyjdzie i to od tego. Siedzialam w kuchni i pilam kawe jak maly spal. Przebudzil sie. Slyszalam ze pulsoksymetr wyje i saturacja spada. Maz nagle wrzasnal, przez moment serce mi chyba stanelo, myslalam ze stracil oddech. Ale na szczescie nie. choc krew tez mnie wystrsaszyla. Przez 2 wieczory, moze noce bo ok 21 malemu spadala sat nawet do 50, nie mogl sie zebrac, nie pomagalo kladzenie na brzuszku anoi otwarte okno, wzroslo do 70 i znolwu spadalo. Raz musielismy podac tlen. dzis znow podalismy na chwile. O zgrozo tyle stresu zanim sie dzieci odchowa. A to ciekawe ze czlowiek o doroslego sie tak nie boi jak przy dzieciatku nawet przy lekkim krwawieniu z nosa. Ale przyczyna chyba tez jest to ze to wczesniaki i tak drżymy. choc pewnie kazdy rodzic drzy o swoje dziecko

2012-09-17, 17:50	#556
muminek88 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 1 991	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) mogę dołaczyc...musze z kims pogadac kto ma podobne problemy i mnie zrozumie...mialam byc mamą bliźniakową z listopada tego roku i zostałam z jedną córeczką z sierpnia....

2012-09-18, 15:25	#558
muminek88 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 1 991	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) Miałam mieć 2 córeczki z ciąży jednojajowej. To byl 29+4 tydz i zaistnialo przetaczanie krwi mimo ze tydzien wczesniej wszystko bylo jeszcze idealnie.NIBY!!!!... Olivia byla zdrowym , silniejszym dzieckiem 50 cm i chciala pomoc Laurze 38 cm ktora miala problem z serduszkiem a potem doszla woda w brzuszku u obu i malowodzie u Laury. Waga Olivi byla 1.1 kg bo przepompowała krew Laurze ktora miala 2 kg bo miala za duzo plynow. Obie mialy 0 w skali appgar,były podlaczone do respiratora a Oliwia mila transfuzje lecz mimo prob po 1,5 godz odeszla od nas.Laurę dwa dni po cc zabrali mi do kliniki serca bo podejrzewali wade serca, lub jakąś infekcję!! Nikt mi nic n ie powiedzial i jak rano zaczelam sie do niej wlec o w;asnych silach widzialam tylko wyworzony inkubator.Prawie peklo mi serce...Wypisalam sie na wlasne żądanie i z mezem pojechalismy za nia do kliniki. Plyny ladnie jej zeszły i spadła do 1,4 kg, wylew w prawej polkuli sie nie powiekszył i okreslają go 2/4.Opuchlizna z serca zeszła i prawdopodobne serduszko tak wyglądalo z powodu tego przetaczania. Po 5 dniach wrocila do szpitala gdzie sie urodzila. Mielismy 100 km do niej i ciezko bylo z czasem bo sa jeszcze obaj chlopcy tez tacy mali ale jezdzilismy codziennie po nowe,male porcje dobrych wiadomosci. Zrobiła sama kupke,dostala czkawki,zaczela troszke ssac smoczek,wyciągneli cewnik,wypew sie czesciowo wchlonął...Mam mase mleka od pierwszego juz dnia,sciagam jej i zawozimy i mrozimy na pozniej jakbym stracila ale raczej na to sie nie zanosi. Początkowo nie wiedzialam jak to bedzie z trawieniem mleka bo ona była z ponizej 34 tyg ale sie udalo,kolejny nasz cud....Z 3 ml 8 razy dziennie doszlismy do 5 ml 12 razy dziennie bo mala jest bardzo zywa i glodomorek z niej a obecnie jestesmy juz na 20 ml 12 razy dziennie i raz piers bo zaczyna łapac co i jak i od 3 dni sie przystawiamy. Od 9 doby nie jest juz pod respiratorem,od 10 dnia sie kangurujemy . Z tarczyca tez nieżle to wygląda,plucka czyste, bilirubina spadla...Po 2 tygodniach wyszło wodogłowie,miala juz dwie punkcje ale woda nadal sie zbiera bo jej duzo tej krwi z wylewu schodzi i wciaz sie ujscie przytyka i najprawdopodobniej w piatek czeka nas operacja.../po drodze przyplatała sie jeszcze infekcja w glowce ale juz jej nie ma...mała przekroczyla w niedziele granice i ma juz 1,510kg.... Mineły dzis 3 tyg a ja nadal pytam dlaczego my??Dlaczego mimo cotygodniowych badan nikt nic nie widzial?? Dlaczego jesli wieczorem widzieli te wode i opuchniete serduszko od razu nie zrobili cc?? Kogo mam winic?? Jak sie usprawiedliwiac?? Dlaczego nie mogłam pomoc wlasnemu dziecku ani nigdy nie uslyszec jego serca,placzu.... Czasu juz nic nie cofnie...nikt nie zwroci mojego spokoju sprzed 28.08,nikt nie odda mi mojego dziecka a ja nie wiem jak znalesc sily i nadal zyc......

2012-09-18, 22:18	#560
nadi25 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Kielce Wiadomości: 145	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) W okolicach miesiąca listopada będziemy probowali zaszczepic synka Synagisem w Kielcach lub jakims innym miescie. Nasz syn otrzyma max 120 mg, a wiec z dawki 100mg plus 50 mg (bo tylko takie dawki są dostepne) ok 30ml sie zmarnuje. Jezeli jednak tego samego dnia (najprawdopodobniej w ciagu 3 godzin od rozrobienia) preparat bylby podawany takze innemu dziecku, to mozna to podzielic. Chetnie zatem byśmy odsprzedali te 30mg lub dokupili 20mg jesli komus zostanie. (tylko pamietajmy, musi sie zgadzac seria leku, wiec warto byloby kupowac go razem) Prosze o kontakt, jezeli sa tu rodzice, ktorzy finansuja synagis samodzielnie dla swoich pociech. pozdrawiam, Monika muminek - współczuje bardzo. jestem w podobnej sytuacji, tez mialam termin na listopad, ciaza blizniacza, a w sierpniu urodzilam tylko jednego synka Damianka w 26 tyg. ciazy. Danielek urodzil sie martwy w 21 tyg ciazy. [*] rozumiem Cie doskonale. ciezko jest mamie wczesniaka, kazdy ci to powie, ale jeszcze ciezej gdy jedno dzieciatko sie straci. Ale kazda matka znajdzie sile na walke o zycie i zdrowie wlasnego dziecka. Nie wiem skad sie to bierze, ale wszystkie tu jestesmy przykladem na to ze sie da, ze milosc zwycieza. Zobaczysz. Dasz rade, musisz dac. Sandra gratulacje Rumianek co u Was?, jak poczatki z dieta, jak ala to toleruje? Edytowane przez nadi25 Czas edycji: 2012-09-18 o 22:32

2012-09-19, 13:20	#561
rumianek79 Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-10 Lokalizacja: Wrocław Wiadomości: 635	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) Muminku witaj ponownie. Znamy się z wątku bliźniaczego. Czy już Maleńka ma założony zbiorniczek Rikhama? Na pewno jest to dla niej bezpieczniejsze niż codzienne nakłuwanie nakłuwanie główki i ściąganie płynów. Przy zbiorniczku istnieje dużo mniejsze prawdopodobieństwo zakażenia tych płynów. Trzymam kciuki. Daj znać. Nadi dziś drugi dzień diety. Ala wyniki ma bardzo dobre ale wczoraj zwróciła wieczorem wszystko, co zjadła w ciągu dnia. Ta dieta ocieka tłuszczem. Mam nadzieję, że dziś Alcia wytrzyma. Ale poza tym fajny lekarz, postawił nową diagnozę (padaczka ale nie uogólnione napady a ogniskowe lewopółkulowe) co by świadczyło, że zbiorniczek w główce ma swój udział w tej chorobie (Ala ma zbiorniczek po lewej stronie). Dużo musimy przemyśleć i podjąć jakąś decyzję ale póki co najważniejsze, żeby Ala zaakceptowała dietę. A jak u Was? Odezwał się ktoś w sprawie Synagisu? __________________ Alicja z Krainy Czarów - 1% dla Ali Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" - 1% dla Ali

2012-09-19, 18:47	#562
muminek88 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 1 991	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) nie,malej nakłówaja tam w okolicy lędzwiowej zeby ściagac pyny,jutro prawdopodobnie czeka nas kolejna punkcja bo dzis tylko troszke glowka urosla wiec operacje z piatku przesuneli ewentualnie na wtorek

2012-09-21, 11:16	#563
sandra1892 Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: Toruń Wiadomości: 1 046	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) muminku, i jak się czuję twoja córeczka ? Mam nadzieję , że głowka nie rośnie i obejdzie bez operacji __________________ Jesteś jak narkotyk... MY Amelka 30tc 1280g 38cm

2012-09-21, 17:42	#564
muminek88 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 1 991	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) wczoraj kolejna punkcja,tym razem z glowki bo da sie wiecej sciagnac i ściągneli jej 5 ml krwistego plynu.Glowka zmiejszyla sie o pol cm ale dzis juz wrocila do wczesniejszych wymiarow....

2012-09-21, 19:34	#565
P0P70 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Wawa Wiadomości: 5 351	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) Muminek - Witam i dużo siły Ci życzę. Tyle już przeszłaś a jeszcze dużo przed Tobą/ Wami. Trzymam kciuki za Was. perugina - Was też witam. Widzę że we Włoszech mieliście dobrą opiekę. Rumianek - mam nadzieję że Ala szybko przyswoi tą dietę i że to jej pomoże. __________________ Moje słońce 16.12.2009 (28 tc. 900 gr) Moja stokrotka 21.02.2012 (27 tc. 700 gr)

2012-09-21, 20:43	#566
sandra1892 Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-01 Lokalizacja: Toruń Wiadomości: 1 046	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) muminek, więc bez operacji się jednak nie obejdzie? PoP, jak tam twoje dziewczyny ? __________________ Jesteś jak narkotyk... MY Amelka 30tc 1280g 38cm

2012-09-21, 20:58	#567
muminek88 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 1 991	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) wstepnie ja umowili zeby termin miala a jakby sie okazalo ze glowka nie bedzie juz rosnac to odwołają

2012-09-21, 21:19	#568
nadi25 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-01 Lokalizacja: Kielce Wiadomości: 145	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) Miejmy nadzieje ze obejdzie sie bez operacji. Piszecie o tym plynie, a ja nie bardzo rozumiem, bo na szczescie tego nie przechodzilismy. Ale 3 mam kciuki zeby sie udalo. Muminek powiem Ci jedno , walcz o kangurowanie, odwiedziny, kontakt. Dopiero jak zaczelam malego dotykAC czesciej PRZYTULAC SZEDL DO PRZODU JAK BURZA. Ale to bylo po 2 miesiacach. No wlasnie Pop, jak dziewczynki, a jak ssanie kciuka? Bo u nas zaczyna ssac w nocy przez sen :/ Musze sie pochwalic: wyszedl pierwszy zabek... a przy tym i infekcja jakas, katar, kaszel, ale narazie zlapalo tylko lekko gardlo, pluca czyste. Edytowane przez nadi25 Czas edycji: 2013-01-26 o 01:21

2012-09-21, 21:23	#569
muminek88 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 1 991	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) u was odbylo sie bez wylewow, czy tylko wodoglowia? kazdy ma plyn wokol mozgu ale przy wodoglowiu jest go za duzo

2012-09-22, 00:37	#570
P0P70 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-07 Lokalizacja: Wawa Wiadomości: 5 351	Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :) Dziewczeny ok. Oliwka odwrzesnia chodzi do przedszkola a Nataszka skonczyla 7 m-cy czyli 4 korygowane. Jest bardzo grzeczna i wprowadzam jej zupki. Nadi - dla mnie to jakas paranoja z tymi odwiedzinami u Ciebie. Ja niemialam godzin odwiedzin. Gdy dziewczynki byly na OIOM ie to ja i tz moglismy przychodzic i siedziec przy dziecku kiedy chcielismy. Potem gdy byly na patologi to tez ja moglam przychodzic kiedy i na ile chcialam a tz mial godziny ograniczone bo od 14- 20. Co do kangurowania tam od poczatku starali sie dawac dziecko na matke czy ojca. Oliwke pierwszy raz mialam na rekach w 9 dobie a Natasze 12. Muminek - moje dziewczyny ominelo wodoglowie. Oczywiscie obydwie mialy wylewy. Olikwka takze miala na poczatku troche powiekszone przestrzenie ale wszystko skonczylo sie dobrze. __________________ Moje słońce 16.12.2009 (28 tc. 900 gr) Moja stokrotka 21.02.2012 (27 tc. 700 gr)

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)