2012-09-12, 12:39 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
No ok mówisz o braku kultury.
Ja jednak jestem za dawaniem dzieciom możliwości bycia samodzielnym na placu zabaw Cytat:
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
|
2012-09-12, 13:42 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Cytat:
|
|
2012-09-12, 13:45 | #33 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Nie czytałam felietonu pana Mikołajczyka, ale z własnego doświadczenia powiem, że są matki mnie do furii doprowadzające.
Oto przykład. Chodnik, z boku chodnika wyznaczona ściezka rowerowa. Chodnik wygodny szeroki z kostki bauma, ściezka rowerowa wygodna z kostki bauma (tylko innego koloru) co chwila wyrysowany znaczek ściezka dla rowerów. Idzie mamuśka. Po ściezce dla rowerów. Po co? Tego nie wie nikt, bo gdyby zrobiłą 3 kroki w bok byłaby na chodniku. Ściezka rowerowa w niczym nie jest lepsza (sprawdziłam osobiście- tez tam jeżdżę wóżkiem), ale mauśki, jak na złośc łaża głownie po tej ścieżce. Dlaczego? Ano o tym to nie śniło się nawet filozofom....
__________________
Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu. Przykład: "Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci" Cytat Cytat:
|
|
2012-09-12, 17:14 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Cytat:
Ja myślę, że to dlatego, że ścieżki rowerowe dość niedawno zaczęły powstawać w dużej ilości w polskich miastach. Dotąd były rzadkością, a teraz są wszędzie i zwyczajnie niektóre osoby jeszcze się nie przyzwyczaiły, że każdy ma swoją wydzieloną część. Muszę przyznać, że u mnie w mieście ludzie się pilnują, starają się nie chodzić po części dla rowerzystów, ale czasem pewnie przez zagapienie się zdarza. |
|
2012-09-12, 19:13 | #35 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Inna rzecz, że jakoś rowerzyści w zadzie mają, gdy jadą po chodniku, często gęsto nawet nie użyją dzwonka.
|
2012-09-12, 20:44 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
ja tez nie rozumiem czemu akurat naskok na matki
bo prawde mowiac to kwestia wychowania a nie statusu spolecznego czy grupy.... jak czlowiek jest hamem i bezmozgiem to bedzie i matka, i ojcem i babcia i dziadkiem i tak dalej chyba od zostania matka nie splywa na czlowieka strumien nadmadrosci a poza tym.... hmmmm w sumie dziadkowi najwyrazniej zazdrosc moze sie uaktywnila on musi robic a one nie no coz zreszta dziadek kochany nie wie ile roboty jest najwyrazniej przy dzieciach..... po calym dniu wybacz dziadku ale nie mam sily na powazne rozmowy.... nie mam czasu uczesac czasem wlosow na plac zabaw a co dopiero usiasc z kawa przed ksiazka rozglosu potrzebowal i tyle no teraz kazda matka zna jego nazwisko :d a w ogole jestem zmeczona tak ze nie wiem co pisze
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! Edytowane przez Ray Czas edycji: 2012-09-12 o 20:45 |
2012-09-12, 23:13 | #37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Cytat:
Emeryci, rowerzyści, ludzie z psami... no dług myślał kim się posłużyć, żeby było głośno, bo kto mu został. O wszystkich już było. No, jeszcze zgorzkniali panowie w średnim wieku, ci z kryzysem ale nikt by się przynajmniej nie czepiał, że pisze nie znając tematu
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2012-09-12 o 23:23 |
|
2012-09-13, 09:33 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Cytat:
|
|
2012-09-13, 12:03 | #39 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Cytat:
No wiesz trzeba się lansować (nieważne jak cel uświęca środki ).
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy Wpełza do jamy, A w dżunglach wilgoć mszy grobowej, Dym kadzidlany. ... czarne kredki |
|
2012-09-13, 14:32 | #40 | |||||||||
Paul's girl
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 044
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Cytat:
BTW dla mnie zachowanie "wózkowych" to też dewiacja. Cytat:
Pytlowanie to potoczne określenie mówienia głośnego i szybkiego. Ta definicja nie odnosi się do tematu słowotoku. Profesor w swoim felietonie użył tego słowa i sprecyzował o czym pytlują - " ich rozmowy są o niczym. Magma słów bez znaczenia. Słowotoki - i tyle." i dalej: " To są takie emocjonalne wykrzykniki na różne tematy, często z używaniem strasznego słownictwa. " Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||||||||
2012-09-13, 15:25 | #41 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Cytat:
Mnie też nieraz takie mamuśki doprowadzaja do szału,w szczególności mamuski ktore myślą że świat kończy sie na ich dziecku i że każdy człowiek kocha dzieciaczki Moje przykłady: -Mały sklep,w kolejkce po 4 osoby.Wjeżdża "wózkowa mamuśka"i stawia wózek centralnie pod drzwiami tak że ze sklepu nie mozna wyjść ani wejść.Po czym wpycha się na początek kolejki"BO ONA Z DZIECKIEM"Dodam że zablokowała wyjście ze sklepu na 5 min i kilka osób nie moglo wyjść,na uwagi aby przestawiła wózek stwierdziła że zaraz przecież wychodzi i "gdzie się Wam tak spieszy" -Kolejny przykład.Jestesmy z TŻ-tem w pizzeri.Obok naszego stolika siedzi para z dzieckiem(juz chodzacym).Dziecko biegało od stolika do stolika,łapiąc za wszystko co mozliwe i niemiłosniernie sie przytym śliniąc.Po czym nagle podbieglo do mnie i tymi obślinionymi raczkami zlapało moją jasna spódnice.Matka oczywiście nie zwrócila na to uwagi,popatrzyla tylko po czym wrócila do konwersacji z partnerem.Dla mnie osobiście jak i dla wiekszości obslinione obce dziecko to niefajny widok i niechce żeby na mnie kładło swoje obslabrotane ręce Czy tak trudno zrozumieć że nie każdy lubi dzieci?
__________________
Życie jest jak sen... Czasami piękne,a czasami koszmarne... Nowy,jesienny wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=667473 |
|
2012-09-13, 15:54 | #42 | |
Paul's girl
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 044
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Cytat:
Co do drugiej - to nie kwestia sympatii do dzieci bądź jej braku, ale higieny Taki dzieciak dotyka wszystkiego, łącznie z własną i psią kupą dlatego unikam jak mogę takich sytuacji, o jakiej piszesz. Miałam znajomą, która za każdym razem kiedy zbliżało się do niej dziecko młodsze niż 5-6 lat (celem dotknięcia) zaczynała krzyczeć. Matki oczywiście strasznie na nią najeżdżały, ale ja ją rozumiem (co nie znaczy, że sama krzyczę). |
|
2012-09-13, 16:00 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
No dobra, wychodzę czasem z domu ale takich przypadków nigdzie nie spotkałam. Owszem, widzę chamstwo, brak kultury, bezmyślność...ale żeby jakoś szczególnie oscylowało to wokół matek/opiekunek/babć/pań z wózkami? Musiałabym być na to szczególnie ukierunkowana i z wysiłkiem takich zachowań wypatrywać. Albo mam szczęście. Naprawdę, bardziej wnerwiają mnie bezmyślni rowerzyści, niekulturalni palacze i ludzie bez wyobraźni z psami. Nie z uprzedzenia - dlatego, że niejednokrotnie dali mi w kość swoją bezmyślnością, brakiem kultury, głupotą. Powodując nie tylko niesmak, jak u Pana profesora, ale duży dyskomfort i niebezpieczeństwo.
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2012-09-13 o 16:04 |
2012-09-14, 07:22 | #44 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Ja zgadzam sie z Kropką. Mam na osiedlu takie wózkowe mamy. Przechodzące przez ulice jak chcą (no o one z dzieckiem), nie pilnujące na placu zabaw, z którymi nie da się poruszycinnego tematu niz za przeproszeniem maryni.
Co do przeklinania to czasami sama przeklinam, bo mnie trafia szlak jak dzień w dzień widze jak ludzie parkują rowery na podjeździe (choc mnóstwo miejsca gdzie indziej) i witki mi opadają na ludzką bezmyślność. Co do tego dotykania ludzi to nie pomyślałam, ze ktoś mógłby tak zareagować, dziecko ciekawe ja nie każe jej chodzić przy nodzę i czasem podchodzi do ludzi, ale zazwyczaj czysta jest to może dlatego Nie uwazam zeby matki były jakąś wybitnie chamską grupą społeczną, o wiele więcej miałabym do napisania na temat posiadaczó piesków, które srają gdzie popadnie, ale to przeciez takie malutkie słodkie kuleczki, co tam ze na trawnik strach wejsc
__________________
Pozdrawiam Paulina W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo Agatka jest już z nami
Edytowane przez Scio Czas edycji: 2012-09-14 o 07:26 |
2012-09-14, 07:59 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Kropko o jakimś horrorze piszesz.
U mnie na szczęście takich wózkowych matek nie ma. A jak sa to ich nie spotykam ;|)
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2012-09-15, 19:07 | #46 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: krk/uk
Wiadomości: 110
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Cytat:
Odpowiedzią niechaj będzie sama treść artykułu czyli duży brak szacunku do matek opisanych przez kogoś komu chyba się nudzi. Narzekać to można na wszystko , ale niestety gorzej już sobą coś reprezentować. Pewnie , że się odnalazłam , dziecko - posiadam , wózek - prowadzę , rozmawiać tudzież "pytlować" - potrafię (nie jestem pewna , czy takie "pytlowanie" w domowym zaciszu również się kwalifikuje?) , niestety książki czytam , dbam o rozwój fizyczny i ten psychiczny i trochę boję się czy przypadkiem mnie to nie dyskwalifikuje ;/ Nie wiem o co chodzi Ci z tą odpowiedzią , ale mój poród akurat był super lekki
__________________
Baby Big Boy 23.04.2012 Baby Girl 22.08.2013 Edytowane przez Marijuana Czas edycji: 2012-09-15 o 19:13 |
|
2012-09-15, 20:45 | #47 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 258
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
moje zdanie: powinniśmy dziękować kobietom w Pl że decydują się być matkami biorąc pod uwagę prognozy http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/...a2008_2035.pdf strona 147
|
2012-09-16, 06:22 | #48 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Ja prof. Mikołejko bardzo lubię - za jego poglądy, zawsze chetnie czytałam jego wypowiedzi, wywiady i publikacje.
W feleitnoe nie wypowiadał sie negatywnie o macierzynstwie jako takim, tylko pewnym typie macierzynstwa i roszczeniowej postawie niektórych matek, ich zgnusnieniu i świętokrówstwie. Codziennie spotykam dziesiatki takich matek. Zadzwiajace jest to, jak w Polsce nie można tknąć "świętego" tematu macierzynstwa. A to wywiad prof. Mikołejki, po publikacji: http://wyborcza.pl/1,76842,12438664,...__dzikimi.html |
2012-09-16, 06:55 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
|
2012-09-16, 08:19 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Cytat:
Aż dziesiątki? Czyli te matki o których pisze profesor stanowią większość matek, pewnie tylko na wizażu ostały się nieliczne wyjątki, które są "prawdziwymi, wspaniałymi, nieMatkoPolkami" Ja generalnie spotykam na swojej drodze ludzi może nie zawsze tak "rozgarniętnych" jakbym chciała, ale za to dość miłych i żyjących, też może nie tak jakby mnie się to podobało, ale nie wadzących nikomu, a już najmniej mnie. Nie spotykam na swej drodze wielu (nie mówiąc już o dziesiątkach) ludzi głupich a jednocześnie wrednych i nastawionych roszczeniowo. A przecież wychodzę z domu na długie godziny i kręcę się ostatnio wśród ludzi naprawdę różnych. Dlatego (bez urazy, naprawdę) uważam, że to co się widzi i obserwuje w znacznej mierze zależy od obserwatora. Mnie ludzie w swej masie raczej nie denerwują, mierzą mnie naprawdę pojedyncze osoby niezależnie od tego czy sa matkami, ojcami czy księdzem. Lubię ludzi i patrzę na nich z sympatią, nie denerwuje mnie to, że ktoś tam gada o d.. maryni, czy też mam świętą cierpliwość dla osób zastawiających wózkiem wejście do sklepu. Naprawdę nie widzę w ludziach zła i głupoty tylko z tego powodu, że rozmawiają o najnowszym wielkim wydarzeniu jakie było opisane w jakimś tam Party. Spotykam w życiu i to codziennie ludzi miłych, życzliwych i chętnych do pomocy bliźniemu swemu. Może mam szczęście, może jestem naiwna a może jestem jedną z tych uposledzonych, które nie wiedzą jacy naprawdę są ludzie. Ale wiecie, dobrze mi z tym. Świat lubi ludzi, którzy lubią świat. Może to i naiwne ale ułatwia życie i czyni je radośniejszym.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2012-09-16 o 08:21 |
|
2012-09-16, 08:23 | #51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Cytat:
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
|
2012-09-16, 09:18 | #52 | |
Paul's girl
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 044
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Cytat:
|
|
2012-09-16, 09:30 | #53 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 258
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
za tekst "żyją tysiące żeńskich pasożytów, które bytują na koszt podatników, nie dając nic w zamian" powinno się temu Panu odebrać tytuł
by the way: jest to jego sposób aby zaistnieć ;-D Edytowane przez Malinka_gosiaczek Czas edycji: 2012-09-16 o 09:31 |
2012-09-16, 11:07 | #54 | |
Paul's girl
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 044
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Cytat:
|
|
2012-09-16, 11:07 | #55 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Cytat:
dokładnie
__________________
|
|
2012-09-16, 11:55 | #56 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
My opłacamy emerutury naszym rodzicom, nasze dzieci beda racować na nasze. jak nie bedzie przyrostu nie bedzie w przyszłości kasy na emeryturki itd. wystarczy zobaczyc co robią bogate kraje np. norwegia, które mają dużo pieniędzy a przyrost nikły.
Zgadzam się w całej rozciągłości z Lubą wiadomo ze są durne matki, ale jest cały tabun świetnych matek, czemu nie napisać o tym jak sobie radzą rozwijają się. Ano bo by bez echa przeszło
__________________
Pozdrawiam Paulina W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo Agatka jest już z nami
|
2012-09-16, 12:44 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Niestety, lepiej sprzedają się złe wiadomości i krytyka negatywną, potem tyle pola do dyskusji tudziez obrzucania się błotem. i potem ludzie zaczną wypatrywać w swoim otoczeniu wozkowych pytlujacych i roszczeniowych. Swoją droga, skąd taka pewność profesora, że te mamy np w domu nie pracują zawodowo. Ja pracuje na etacie w firmie, ale w niepełnym wymiarze godzin i też niektorzy myślą, że jestem na wychowawczym.
__________________
przeczytane książki 2018 rok -100 2017 rok-100 2016 rok -100 2015 rok -105 2014 rok-61 2013 rok-58 2012 rok-35 Komu komu, czyli książki do oddania |
2012-09-16, 14:32 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
A ja jakoś nie zaobserwowałam w ogóle takiego zjawiska o jakim mowa. Owszem, są ludzie mądrzy, głupi, dziwni czy z roszczeniową postawą do świata ale oni przeważnie tacy są przez całe życie, bo taką mają mentalność, jakoś nie widziałam aby to było ściśle powiązane z byciem bądź nie rodzicem.
A co do pytlowania matek na placach zabaw. Z doświadczenia zauważyłam, że czasem niektóre tematy są interesujące tylko wtedy gdy nas bezpośrednio dotyczą. Może pan profesor nie odkrył tej prostej prawdy, że kupka niemowlaka to bardzo zajmujący temat, gdy się jest mamą niemowlaka posiadającego kłopoty z wydalaniem i zupełnie nieistotny zarazem już pół roku później gdy te problemy miną. Nie zauważyłam też aby ludzie nie posiadający dzieci rozmawiali tylko o kulturze, sztuce czy wartościach wyższych. Raczej również rozmawiają o pierdołach, tyle, że tematyka może inna niż u młodych rodziców. Nie widzę jakoś wyższości tematu imprezy nad tematem nowej serii pieluch.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2012-09-16, 15:34 | #59 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Niegłupio facet mówi. Też często mam wrażenie, że bycie matką z dzieckiem w miejscu publicznym upoważnia matkę do bycia świętą krową, a dziecko do bycia imperatorem. Nikt inny nie mógłby np. w takiej kawiarni zakłócać spokoju innym biegając między stolikami, krzycząc, tupiąc - zostałby wyprowadzony, by nie zakłócić spokoju innym właśnie. Dziecku - wolno wszystko. I spróbuj tu człowieku upomnieć się o spokój - wrzaskliwa "wózkowa" zbeszta cię "bo to dziecko przecież! O co chodzi?" Nie wspomnę o wrażeniach estetycznych - a nie dla każdego śliniący się "bobasek" jest równie uroczy, plując jedzeniem, jak dla matki. Szacun dla profesora, nareszcie ktoś się odważył to powiedzieć.
|
2012-09-16, 15:44 | #60 |
Paul's girl
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 044
|
Dot.: Dzikie wózkowe baby
Otwórz pierwszą lepszą kolorową gazetę a znajdziesz a to wywiad z matką a to artykuł o świetnych matkach itd. Włącz TV a tam a to program śniadaniowy z matkami pracującymi a to serial o podobnej tematyce. U nas panuje kult macierzyństwa i do czasu felietonu profesora pisało się/pokazywało się niemal tylko te świetne matki. Ile można ten temat wałkować? Nic dziwnego, że jest taki szum wokół felietonu, bo runął wszechobecny mit. Ktoś odważył się publicznie powiedzieć prawdę.
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:58.