2012-09-23, 17:12 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 34
|
Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Piszę tutaj pierwszy raz i właściwie nie wiem od czego zacząć.
Mam 25 lat tak jak mój TZ, od października zaczyna się już nasz ostatni rok studiów. I stoję przed wielkim dylematem! Za parę miesięcy muszę podjąć decyzje gdzie chcę robić staż podyplomowy, a kompletnie nie mam pojęcia jak to rozwiązać. Bardzo chciałabym przeprowadzić się w strony TZta, jednak wiązałoby się to pewnie ze wspólnym zamieszkaniem, na co moi rodzice reagują powiedziałabym dość nieprzychylnie (są baaardzo religijni)- tak, wiem co teraz napiszecie, że jestem dorosła i decyduję sama o sobie, ale nie chciałabym żyć w konflikcie z rodzicami. Jesteśmy z TZ z innych miejscowości, studiujemy jeszcze w innym mieście. Dodam, że jesteśmy ze sobą niemalże 3 lata, a o zaręczynach ani widu ani słychu, nie mieszkamy ani nie mieszkaliśmy nigdy ze sobą w trakcie studiów. Myślę, że zaręczyny rozwiązałyby pewnie mój problem, ale nie wiem jak mam rozmawiać z TZ. Nie jest to tak, że nie rozmawiamy w ogóle o wspólnej przyszłości, bez przesady, ale jak go po ostatniej rozmowie z rodzicami w stylu "powinniscie się okreslic" zapytałam pół zartem pół serio czy planuje zostać moim narzeczonym przed końcem studiów, stwierdził, że nie wie, że się okaże. Jestem w kropce |
2012-09-23, 17:20 | #2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 489
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Cytat:
Moim zdaniem rób staż tam gdzie chcesz mieszkać w przyszłości i już
__________________
Nie trzeba słów żeby bolało wystarczy widzieć jak patrzy na inną.... |
|
2012-09-23, 17:26 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
ja bym robiła staż tam gdzie są większe możliwości aby sie nauczyć praktycznych rzeczy. na chłopaka, szczególnie,że sie ie określił bym nie patrzała. jak kocha to poczeka albo może się zdecyduje czego chce?
|
2012-09-23, 17:28 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Mam chyba jakieś deja vu, identyczny temat był kilka miesiecy temu...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2012-09-23, 17:46 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 34
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
U siebie robić mogę, ale wiązałoby się to z zamieszkaniem z rodzicami i marnymi perspektywami-pochodzę z małego miasteczka.
Jak mam rozmawiać z TZ? Nie chcę absolutnie na nim niczego wymuszać, ale chyba mam prawo wiedzieć czy planuje coś? Tym bardziej, ze to pomogloby mi podjąć decyzje. Dzisiaj rozmawiałam znowu z rodzicami na temat przyszłości, stażu, wyboru szpitala.. Nawet powiedziałam mu o tym, zbył mnie milczeniem :/ |
2012-09-23, 17:48 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Cytat:
Jestes 3 lata z facetem i nie wiesz jak z nim pogadać? Kończysz studia i jestes dorosła, i z nim nie zamieszkasz bez zaręczyn, bo co ludzie powiedza? Masakra, to nie na moj rozum....
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2012-09-23, 17:51 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 34
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Akurat ludzmi to ja najmniej się przejmuję
A nie chcę z nim zamieszkać, bo mam takie zasady. |
2012-09-23, 17:55 | #8 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Chcesz naciskać na TŻ lub - co gorsze - stawiać mu ultimatum, wypytujesz o te zaręczyny... Po co? Po to, żeby Twoi rodzice byli usatysfakcjonowani? Według mnie powinnaś rozdzielić dwie sprawy: pierścionek na swoim palcu przed zakończeniem studiów i wspólną przyszłość w sensie ogólnym. Skoro planujecie wspólną przyszłość, to nie ma sensu wypytywać o termin zaręczyn... Może np. Twój TŻ zwyczajnie chce Ci zrobić niespodziankę, skoro nie chce o tym rozmawiać i Cię zbywa? A może uważa, że nie musicie brać ślubu żeby być razem? Nie rozmawialiście nigdy na ten temat? Może on nie ma takich problemów i wcale o ślubie nie myśli.
__________________
Cytat:
|
|
2012-09-23, 18:07 | #9 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Cytat:
TY masz takie zasady? Serio? Bo pisalaś coś zupełnie innego... Cytat:
Mimo wszystko - nie rozumiem, jak możesz bać się/krępować/nie umiec z nim pogadac. Nie rozmawialiscie nigdy o tym, jak widzicie swoją przyszłość, kazdego z was z osobna i wspólną? Jak on a Ty zapatrujecie się na sprawę ślubu (bo tu przecież też moze byc różnie - cywilny, kościelny a może żaden), dzieci itd? Przez 3 lata zwiazku dorosłych ludzi nie przyszło wam do głowy wspólne mieszkanie i nigdy o tym nie gadaliście..?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
||
2012-09-23, 18:21 | #10 | ||
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Cytat:
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
||
2012-09-23, 18:32 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
No ale nie bardzo rozumiem. Jesteś z nim 3 lata, ale z nim nie pogadasz, więc hmm... MY mamy z nim pogadać, czy jak?
Z tej sytuacji nie ma innego wyjścia jak rozmowa KONKRETNA i tyle. A co do rodziców, to cóż, jesteś dorosła. Wiadomo, nikt nie chce żyć z rodzicami w konflikcie, ale to nie znaczy też, że tylko ze względu na nich masz z nim nie zamieszkać i układać swoje życie tak, żeby to oni, a nie Ty, byli zadowoleni. |
2012-09-23, 18:49 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 2 881
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
po 3 latach powinnas umiec i chciec pogadac z TZ na serio.
Ja mojego zapytalam, co i jak z zareczynami, bo nie chce konfliktow. Staz rob tam gdzie czujesz ze chcesz zostac. to po 1. Po 1 , nie musisz zamieszkac z TZ:tem mimo ze bedziesz mieszkac w jego miescie
__________________
|
2012-09-23, 19:21 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Dawaj numer to z nim pogadam
|
2012-09-23, 19:22 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Smsa mu napisz
|
2012-09-23, 19:36 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 413
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
w ogole nie rozumiem problemu. skoro teraz studiujecie w tym samym miescie ale nie mieszkacie razem, to czemu muiscie zamieszkac razem jak sie przeniesiesz do jego miasta
Po drugie, na zareczyny jestes chetna i dojrzala, ale na wspolne mieszkanie juz nie bo boisz sie reakcji rodzicow?? W ogole nie rozumiem Twojego problemu. nie chcesz mieszkac z nim to nie mieszkaj, chcesz z nim mieszkac to zamieszkaj. Jak ci sie marza zareczyny, to sie go zapytaj jak widzi przyszlosc! |
2012-09-23, 19:43 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
czekaj bo nie nadążam chyba...
Chcesz postawić ultimatum: oświadcz mi się bo inaczej nie będę mogła z Tobą zamieszkać by robić w Twoim mieście staż podyplomowy, ponieważ moi rodzice są bardzo religijni i krzywo się popatrzą - a jak nie to odchodzę? |
2012-09-23, 20:11 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Na to wygląda
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2012-09-23, 20:37 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 273
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Zadaj sobie podstawowe pytanie - Ty potrzebujesz być zaręczona, czy chcesz się zaręczyć, bo tak wypada przed rodzicami?
Jestes teraz w takim momencie w życiu, w którym musisz podjąć ogromnie ważną decyzję - pokierować się rozumiem, czy sercem. Możesz poświęcisz wszystko dla chłopaka, ale to Ci się niekoniecznie zwróci, bo jemu jest dobrze tak, jak jest. Na Twoim miejscu porozmawiałabym z nim bardzo poważnie, powiedziała mu o wszystkim, a na pewno o tym, że Twoje priorytety są inne. Że chcesz zaręczyn (jeśli chcesz), że nie widzisz siebie dalej w takim zwiąku. A on niech zdecyduje. Pamiętaj, że wybór między racjami rodziców, a racjami chłopaka jest zawsze trudny. Tu decyzję musisz mimo wszystko podjąć sama. Dorosłośc dorosłością, ale ja nie wyobrażam sobie olania rodziców i robienia, co mi się żywnie podoba. Chłopak niekoniecznie zawsze z Tobą będzie, rodzice tak. |
2012-09-23, 20:38 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Cytat:
Nie lubię kombinacji.Albo takalbo siak,minęły trzy lata,ile jeszcze mu potrzeba na decyzję?kolejne trzy? Bo w końcu facet Cię "wysiuda" i zostaniesz z niczym.. wóz albo przewóz.Moim zdaniem oczywiście. Co do zamieszkania-moi też są religijni, no i cóż,również z chłopakiem nie mieszkam,ale może na chwilę obecną to lepszy wybór
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
2012-09-23, 21:06 | #20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Sama mu się oświadcz, jak tak bardzo chcesz wyjść za mąż
Zastanów się, czy chcesz zaręczyn bardziej dla siebie, czy dla rodziców. Moim zdaniem samo pytanie "czy chcesz zostać moim narzeczonym" pachnie trochę naciskaniem, i próbą wymuszenia czegoś - lepszym pomysłem byłaby rozmowa, w której traktowałabyś go tak samo jak siebie, biorąc pod uwagę jego uczucia na ten temat, a nie "chciałabym, żebyś mi się oświadczył, dlaczego jeszcze tego nie robisz, ty głupi kretynie".
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." Edytowane przez ulicznica Czas edycji: 2012-09-23 o 21:11 |
2012-09-23, 21:15 | #21 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Cytat:
I pamiętaj, żeby tutaj kierować się tym, czego Ty i partner chcecie, a nie tym, czego chcą Wasi rodzice. Bo to, że Twoi rodzice twierdzą, że „powinniście się określić” nie znaczy, że musicie to robić. To zależy od Was. PS A jeśli facet się w żaden sposób nie określi, to rób staż tam, gdzie chcesz. Tam, gdzie się najwięcej nauczysz itp..
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2012-09-23, 21:41 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
ja nie rozumiem Twojego zdziwienia. Nie mieli potrzeby, bo zadne z nich o tym nie myslalo to nie gadali co w tym dziwnego? u mnie bylo podobnie. zero rozmow przez 3 lata. Potem jedna rozmowa wystarczyla i Tż sie okreśil. Ale sama ją musialam zacząc. Wyjaśnij mu jaka jest sytuacja, jak patrzą na to Twoi rodzice i jakie masz zasady. Przy okazji spytaj czy jest gotowy na tak poważny krok - bo weisz 3 lata to nie jest jakos tak długo, żęby sie zareczac. Jedni sa gotowi po 2 latach a inni dopiero po 5ciu np. Nie znam Twojego tżta nie wiem czy jest dojrzaly na ten temat. Faceci ślub zwykle postrzegaja tak ze to oni musza utrzymac rodzinę, wiec zupelnie inaczej niz my. DLa nas sie niewiele zmienia. Po prostu zacznij od tego ze zastanawialas sie gdzie robic staż i ze chcialabys z nim, ale masz takich rodzicow i takich i wiesz ze nie pozwola mieszkac przed slubem wam razem i jakei on widzi rozwiazanie z tej sytuacji. (swoja droga ja nigdy bym sie nie zwiazala na cale zycie z kims z kim wcześniej nei mieszkalam i nie mialam okazji go sprawdzic w codziennym zyciu).
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol: wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie, rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni, uzależnianie się od nich jest... głupotą." co Cię ujęło/ujmuje w TŻ? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112 |
2012-09-23, 21:41 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 135
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Cytat:
Facet był nieco skonsternowany, ale odpowiedział "Nooo, może kiedyś", a miesiąc późjniej dostałam pierścionek Autorko, nie możesz go spytać najzwyczajniej w świecie, czy Ci sie oswiadczy kiedys? |
|
2012-09-23, 21:44 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
tak, też mnie to dziwi, ale coż. Są różni ludzie.
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol: wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie, rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni, uzależnianie się od nich jest... głupotą." co Cię ujęło/ujmuje w TŻ? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112 |
2012-09-23, 21:54 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Cytat:
Dla mnie to jets niepojęte, że w takim wieku, w poważnym (chyba?) związku nie było rozmowy o przyszlości. Nie w kontekcie oświadczyn czy deklarowania się ale tego, gdzie się widzimy za 2, 5, czy 10 lat i jak chcemy by nasze życie wyglądało. Nie wiem, jak można o tym nie myśleć, dla mnie to zwykła nieodpowiedzialność i tyle (to nie jest związek licealistów).
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2012-09-23, 22:42 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 190
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
A co by było, gdyby po tych trzech latach powiedział Ci: "sorry, mała, ale ja się żenić nie mam zamiaru, dzieci mieć nie chcę, w ogóle planuję wielką wyprawę dookoła świata, by ostatecznie osiedlić się na Syberii i tam mieszkać pod namiotem do samej śmierci"? Już widzę, jak przyjmujesz takie określenie się z wielką radością po kilku latach bezproblemowego wspólnego życia O przyszłości najlepiej rozmawiać jak najwcześniej, żeby później nie było przykrych niespodzianek, że para nie zgadza się w podstawowych, najważniejszych kwestiach.
__________________
Pain makes you stronger.
Tears make you braver. Heartache makes you wiser. And vodka makes you not remember any of that crap. |
2012-09-23, 22:55 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Cytat:
Wg mnie jak ludzie myślą o sobie poważnie to jakieś rozmowy nt wspólnej przyszłości są. A nie, że po kilku latach przyjdzie pora na takie rozmowy i sie okaże, że on wcale nie chce ślubu, po co mu papierek, a ona akceptuje tylko kościelny/ona chce mieć dzieci, a jemu będą przeszkadzać/niezgodność w kwestii-gdzie zamieszkamy, itp itd. Jak się kogoś traktuje poważnie i myśli o przyszłości z nim, to takie rozmowy wynikają jakoś naturalnie w międzyczasie. Chyba.
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! |
|
2012-09-24, 06:59 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
Cytat:
Jak dla mnie nawet na pewno. I jeszcze raz mówię: nie chodzi o rozmowy pt "oświadczę Ci się za 5 miesięcy, 2 tygodnie i 3 dni" tylko raczej o tym, jak się na własną przyszłość zapatrujemy. Kurcze, ja z TŻtem na temat tego, że nie chcę mieć dzieci porozmawiałam od razu na samym początku - wyszło naturalnie, ale chciałam znać jego poglad, bo wiedziałam, ze jeśli on dzieci mieć chce, to musimy się rozstać, bo to nie przejdzie. I tak samo uważam, że jest kilka ważnych kwesti, o których trzeba pogadać wczesniej. Żeby rozczarowania nie było na wspomnianą wyżej wizję namiotu na Syberii.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
2012-09-24, 08:03 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 669
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
A na ile te zaręczyny są wypadkową pragnień rodziców i sytuacji mieszkaniowo-stażowej, a na ile jakiejś Twojej Autorko wewnętrznej potrzeby pt.jesteśmy razem już trzy lata, może byś się chłopie ogarnął? Bo mam niejasne pojerzenie, że rodzice, staż, mieszkanie to tylko preteksty - staż można robić w różnych miejscach, pokój sobie wynająć, a z rodzicami porozmawiać, ż to trudny moment w życiu młodego medyka i nie pora na żadne śluby. Pod warunkiem, że naprawdę się tak myśli.
|
2012-09-24, 12:35 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 34
|
Dot.: Postawić ultimatum? Czekać czy odejść?
To nie jest tak, że nie rozmawiałam z nim o przyszłości! Bez przesady
Chce wziąć ze mną ślub, mieć dzieci itd. W tym momencie on widzi to tak: Ty przeniesiesz się w moje strony, zamieszkamy sobie razem u mnie w mieszkaniu (jego rodzice oprócz tego, że mają dom posiadają też kawalerkę, która czeka na niego) i razem będziemy robić staż. Problem w tym, że nie porusza kwestii zaręczyn. Tak jak moi rodzice jestem osobą religijną o czym on doskonale wie, dlatego nawet nie poruszaliśmy nigdy tematu wspólnego mieszkania w trakcie studiów- jednych może to dziwić- macie prawo- ja zostałam tak wychowana. Poczekam jeszcze trochę, nie mam zamiaru na niego naciskać, bo to chyba najgorsze co może być. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:44.