2012-09-29, 12:36 | #2761 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 196
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
__________________
.. i ślubuję Ci.. czerwiec 2015 Zuzanka 22.08.2016 II kreski 15.09.2019 |
|
2012-10-01, 18:15 | #2762 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 65
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
|
|
2012-10-01, 19:17 | #2763 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
|
|
2012-10-01, 20:31 | #2764 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: gorące południe;)
Wiadomości: 66
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
kilianna, już w domku jesteś czy jeszcze szpital?
Tak czytam to co napisałaś i myślę, że jednak z endometriozą chyba trzeba raz na kilka lat pójść pod nóż. Dobrze, że zdążyli z jelitami. Cytat:
1. i 2. lekarze : dżwiganie powyżej 5 kg i aerobik, zumba po pół roku. Jeżeli chodzi o ćwiczenia to po miesiącu nie dałabym rady, po 2 myślę, że już tak, ale zrobiłam sobie ciut dłuższą przerwę. Co do dźwigania to głupia po niecałym miesiącu niosłam do domu 2 butle po 5l i bolało mnie później pół dni, twarde podbrzusze mi się zrobiło, przerażona byłam. O współżyciu nic nie wiem Ale gin się pytał na wizycie 5 tyg po czy mnie boli w trakcie więc zakładam, że można wcześniej. Co do obcasów to tuż po będzie Ci niewygodnie, mnie się spinał brzuch jak przeszłam kawałek na obcasach. Zaczęłam nosić jakiś po 3 tyg, wtedy już bez problemu. Pół roku po operacji już mi zleciało, jak ten czas szybko mija. Ile się w tym czasie zmieniło. Przeraziło mnie to, że ginekolog Ciebie oszukiwał. Będę trzymać kciuki w piątek i trochę magii dla Ciebie |
|
2012-10-01, 21:30 | #2765 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 65
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Dziękuję bardzo dziewczyny za odpowiedzi. Co do lekarza....najważniejsze że teraz trafiłam do kogoś komu ufam i czuję się bezpiecznie. To moja pierwsza laparo i strasznie się boję. Fizycznie jestem w stanie przejść przez wszystko chyba ale najbardziej odbija się to na mnie psychicznie bo martwię się czy będę mogła mieć kiedyś dziecko. Dużo przypadków endometriozy kończy się happy endem w postaci upragnionego dzidziusia?
|
2012-10-02, 08:28 | #2766 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-10-02, 08:32 | #2767 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 5
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Dzięki za miłe słowa. Staram się być twarda i nie myśleć o tym ale nie zawsze się da.
W czwartek jadę do swissmedu do dr. J. Szymuły zobaczymy co on powie. |
2012-10-02, 11:06 | #2768 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 5
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
|
|
2012-10-02, 12:28 | #2769 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 781
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Hej. Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie... Miałam laparo w październiku ubiegłego roku później vissane brałam przez 3 miesiące a później starania o dziecko.
Niestety na razie z dziecka nic nie wyszło. Mam za sobą 7 cykli starań. Ostatnio byłąm na usg i okazało się, że mam piękny pęcherzyk który był w trakcie pękania więc może tym razem się uda. Ale niestety wyszło również, że znów mam torbiel endometrialną (na razie małą 16 mm) A co dalej w środku co nie wyjdzie na usg tego nie wiem. Kilianna- W końcu doczekałaś się tej laparoskopii ! Cieszę się, że wszystko Ci tam oczyścili i że w końcu możesz zacząć upragnione starania
__________________
Gdzie jesteś mój Aniele Stróżu?! Przyjdź do mnie, otul moje serce skrzydłami... chroń przed cierpieniem i lękiem. Zetrzyj me łzy płynące strumieniami Swoimi własnymi piórami... 26.06.2010- |
2012-10-02, 17:27 | #2770 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 108
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Kilianna napisz proszę jakie badanie wykonywałaś aby sprawdzić czy są pierwsze oznaki osteoporozy? Bo biorę V. prawie rok i też chętnie przebadałabym się pod tym kątem
|
2012-10-03, 08:07 | #2771 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
miałam robioną densytometrię. |
|
2012-10-03, 17:53 | #2772 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 16
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
kilianna wszystkiego dobrego dla was na wspólnej drodze. zmartwiłaś mnie tą swoją laparoskopią. ja za tydzień też wybieram się na usg po 7 miesiącach brania visanne, a później gin chce zrobić laparo. aż się boję, bo ja przy poprzedniej też miałam mocne zrosty na jelitach,itd. podrawiam
|
2012-10-03, 20:47 | #2773 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 6
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Witam !
2tyg temu przeszlam zabieg usuniecia guzka endometriozy w bliznie po cc . w szpitalu polezalam 3 dni i do domu... bla bla... wszystko ładnie,pięknie (poza twardym jak skała wybrzuszeniem w bliznie) ale mam pytanie do Pań, które juz są "PO" Czy zostało wypłacone Wam świadczenie np z PZU za odbyty zabieg chirurgiczny? Ja mam wlansie tam swoje ubezpieczenie i dzis dostalam odmowe ze nie ma takowego zabiegu na ich wykazie i dupa... a otwarcie powlok jamy brzusznej zaliczane jest do II stopnia wiec nalezaloby mi sie ok 30% i nie wiem czy walczyc czy tak poprostu ma byc? Dzieki za odpowiedz,pozdrawiam ! |
2012-10-04, 11:52 | #2774 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 196
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
Nie martw się na zapas. Miałam jedną laparoskopie w życiu i to była moja pierwsza w życiu jakakolwiek operacja.. tylko tyle, że mniej inwazyjna.. mimo wszystko przeraźliwie się bałam. Jestem trochę panikarą z 'natury' Myślałam o najgorszym, że wytną mi jajniki i nie będę nigdy mamą. I co? niepotrzebnie się zamartwiałam.. jajniki nietknięte, wycięte jedynie dwie duże torbiele, żadnych zrostów, żadnych ognisk Jak na razie jest dobrze w brzuszku aaa i rezerwę jajnikową mam bardzo dobra --> 3,1 Mimo, że mam IV stopień endometriozy to mam duże szanse na dzidziusia ale póki co jeszcze nie planuje, bo muszę sobie 'po kolei' życie poukładac Może u Ciebie nie będzie tak źle jak myślisz? Trzymam kciuki za Ciebie powodzenia
__________________
.. i ślubuję Ci.. czerwiec 2015 Zuzanka 22.08.2016 II kreski 15.09.2019 |
|
2012-10-04, 19:17 | #2775 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 174
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Opowiem wam moją przygodę z laparo...
Miał to być zabieg "kosmetyczny". ...Po wybudzeniu z narkozy oślepiły mnie lampy, gdyż jeszcze leżałam na stole operacyjnym, pielęgniarka zaczęła dziwnie ściskać mi ramię i krzyczeć: - spalone ma płuca, spalone ma płuca! Podniosła się wrzawa wśród personelu i się zaczęło... Kazali mi przejść ze stołu na łóżko i przejechali kawałek, przesiadka na kolejne łóżko, a ból stawał się coraz silniejszy - paliło mnie już w brzuchu, a tu postój i czekanie na odpowiedź czy mogą tym pieprzonym wózkiem wyjechać ze mną poza blok operacyjny. Stało nade mną 4 piguły i dziwnie patrzyły przestraszone, jedna z nich w końcu nie wytrzymała i mówi: - O mój Boże, ona w wieku naszych córek. Dziecko wszystko będzie dobrze. - i złapała mnie za rękę. W tym momencie myślałam, że umieram. I zaczęłam zastanawiać się, dlaczego widzę obce twarze nad sobą, przecież umieram, powinnam widzieć rodzinę. Należy mi się to. Strasznie jest umierać wśród obcych. W dalszej części przejażdżki dowiedziałam się z ich panikowania, że zepsuł się insuflator - pomiar wskazywał prawidłowy, a pompował sobie we mnie na lewo i już 3-ci raz się zepsuł nawet Potem znowu przesiadka na nowe łoże - do zdjęcia płuc, chyba mnie już przeciągnęli tym razem na prześcieradle i BEZCZELNIE kazali się nie ruszać. Nie ruszać?! Halo? Ja tam umierałam zarówno w duchu jak i fizycznie! Potem powrót na sygnale na wybudzeniówkę na której dostałam kojący tlen i wkońcu coś przeciwbólowego Płuca niby okej. Całe zajście totalnie przemilczane. Krótki komentarz: jednemu wdmucha się więcej, drugiemu mniej. Ale ja pamiętam i nie zapomnę. Edytowane przez strufka Czas edycji: 2012-11-12 o 06:56 |
2012-10-04, 19:54 | #2776 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
Dziewczyny, moze co poniektóre mnie pamiętaja? Mam HPV, we czw ide na druga kolposkopię, cytologia wychodzi coraz gorsza... ech.
__________________
The journey of thousand miles begins with one step.
|
|
2012-10-05, 08:19 | #2777 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 73
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
z tego co wiem trzeba być 3 noce bo oni doby liczą a nie dni
ja dostałam kasę tylko za pobyt w szpitalu bo za operację płacą jak się ma jakiś inny pakiet
__________________
dominika.silver@gmail.com |
2012-10-05, 12:44 | #2778 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 6
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
To ile dni lezalas?? Ja za pobyt nic nie dostalam,ale pakiet mam dodatkowy wykupiony na operacje chirurgiczne z PZU ale wg nich sie nie nalezy.. ale jak ktos pierdołe sobie zrobi to kase dostaje.. a ja przezylam na stole horror... nie taki jak tu opisujecie ale tez cierpialam Chcialam byc twarda i poszlam na miejscowe znieczulenie,takze swoje poczulam. blizna pozostanie i na pare miesiecy zgrubienie twarde jak skala... ale pieniadze mi sie nie naleza zadne |
|
2012-10-06, 22:28 | #2779 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Deutschland
Wiadomości: 136
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Witam Was dziewczyny serdecznie.Nie było mnie tu dobre parę miesięcy już. 12 września skończyłam 8-miesięczną kuracje Visankami(które mialam przepisane po operacji).Musiałam przerwać leczenie tzn mój lekarz tak zalecił bo zaczęłam pod koniec odczówać bóle w każdym możliwym stawie począwszy od małego paluszka u stóp a skończywszy na bólach głowy i traceniu włosów na tyle istotnym że porobiły mi się poprostu łysiejące zakola Mój gin przepisał mi więc Yasmine które są antykoncepcją 4 generacji dwuskładnikową jednofazową więc zawierają całkiem inny hormon jak Visanki i mam je brać bez tej 7-dniowej przerwy na krwawienie.U mnie ma nie dochodzić w ogóle do krwawienia.Wczoraj rozpoczęłam drugie opakowanie Yasminek,nie mam żadnych plamień tylko takie uczucie w podbrzuszu jakbym miala dostać miesiączkę.Pozatym ok.Za tydzien ide na USG to zalukają czy nic sie tam nie dzieje w środku.Czy któraś z Was kobitki przeszła z Visanek na normalna antykoncepcję braną bez tej 7-dniowej przerwy??Z góry dziękuję za odpowiedź.Pozdrawiam
__________________
nadzieja istnieje zawsze... do ostatniej chwili... ? |
2012-10-07, 10:24 | #2780 |
Raczkowanie
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
hej nie wiem czy ktoś mnie pamięta. W tamtym roku w listopadzie miałam usuwaną edno w bliźnie po cc. Nie brałam żadnych leków po operacji. Endo nie wróciło i spodziewam się drugiego bobaska Udało się w 1cs.
__________________
Wiktoria 21.03.2010 4190g, 57cm Zaręczyny 29.07.2009 Ślubowaliśmy 12.02.2011
|
2012-10-07, 19:41 | #2781 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 58
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Mysiu1234 - Gratuluję i życzę Wszystkiego co najlepsze
Strufka - bardzo Ci współczuję.. nie mam słow. Napisz słówko jak się czujesz. Kilianna - spóźnione życzenia, Wszystkiego Najlepszego, zdrówka no i bobaska Dziewczyny, 6 miesięczną kurację V skończylam w maju, czekam teraz na 4 miesiączkę. srednio 5 dni przed każdą z nich odczuwam bóle brzucha, robi mi się jakoś słabo, jednym slowem czuję się dziwnei. Tydzien temu byłam na usg (mam dobrego lekarza), powiedzial ze na usg pieknie a te bole to prawdopodobnie przez rozregulowane hormony po kuracji V;// Robię więc szybko badania i ciekawe czy to znow nie kochana endo, choc lekarz twierdzi ze powinna byc uśpiona. Czy któraś z Was tez tak ma/miała? Zwariować mozna, jutro pewnie dostanę, ale dzis niezle dało w kość;( Kurcze czemu my tak cierpimy, dbamy o siebie i ciagle cos nie tak;/ trzymam za Was kciuki! Edytowane przez jolczita Czas edycji: 2012-10-07 o 19:43 Powód: poprawka |
2012-10-08, 18:18 | #2782 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 174
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Kończę 3-cie opakowanie V, za tydzień wizyta kontrolna,
trochę się stracham co tam wyjdzie, strasznie wypadają mi włosy, mam zamiar ubłagać o badanie poziomu hormonów i na tej podstawie doboru jakiś anty, myślicie, że to ma sens skoro jestem naszprycowana V? A wogóle jak długo powinno się jeść V? Znalazłam 5 rodzajów tabl w składzie z dienogestum w tym Qlaira, którą brałam miesiąc i mój puls sięgał 100 :/ Więc odpada. A jakie hormony lekarze wypisują na wypadające włosy orientujecie się może? Trądzik mam od zawsze pewno z 10 lat lub więcej więc mi już totalnie zwisa heee |
2012-10-08, 20:37 | #2783 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: gorące południe;)
Wiadomości: 66
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Z v. na bank się żegnam. Już ostatnio rozmawiałam z lekarzem, że jak będą powtarzać się bóle głowy to mam skończyć. Chciałam dociągnać do końca 6 opakowania, jeszcze jeden listek. W zesżłym tygodniu przeszłam taką 2 dniową migrenę, że myślałam, że umieram - światłowstręt, wymioty. Że też taki skutek uboczny musiał mnie dopaść, to już bym chyba wolała przytyć Teraz mam nadzieje, że dostanę takie anty, że nie będzie problemu. |
||||
2012-10-08, 20:54 | #2784 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Deutschland
Wiadomości: 136
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
__________________
nadzieja istnieje zawsze... do ostatniej chwili... ? |
|
2012-10-08, 21:02 | #2785 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 13
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
Oglądałam dzisiaj na internecie program Pytanie na śniadanie, bo akurat było o endometriozie. Jako gość była między innymi Hanna Lis, która też na to choruje. |
|
2012-10-09, 06:34 | #2786 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 174
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
Przed laparo lekarz wypisał mi Yasminelle i zjadła tego 2-3 tabl, ale odstawiła, bo w łydce zaczęło mnie cholernie kłuć, potem przeszło ponad kolano i rzuciłam tym w kąt i poszłam na laparo. Moje przygody z innymi tabl nie kończyły się za dobrze, jak Qlaira po której serce chciało wystrzelić i Artizja po której miałam zwidy :/ I yasminelle ehhh Nie chce już tak w ciemno ładować w siebie hormony. To nie cukierki z odpustu! Po wizycie napewno Wam napiszę co wymyślił Dr. Edytowane przez strufka Czas edycji: 2012-10-09 o 12:34 |
|
2012-10-09, 08:16 | #2787 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 65
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Witajcie,
wróciłam wczoraj po laparoskopii, którą przeszłam w piątek. Wycięto mi torbiel 5cm, która była zrośnięta z jelitem grubym, rozdzielono pęcherz przyrośnięty do macicy. Teraz czuję się w miarę ok. Dziewczyny czuję się jakbym miała zakwasy od wysiłku na brzuchu i odczucie jakby mój brzuch był wielkim siniakiem. Na dodatek jest dość wypchnięty/wzdęty......prosze poradźcie mi czy to normalne? |
2012-10-09, 11:57 | #2788 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Deutschland
Wiadomości: 136
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Yasminelle mają mniej o 0,01mg. estrogenu natopiast progestagenu(drospirenon) tyle samo.
__________________
nadzieja istnieje zawsze... do ostatniej chwili... ? |
2012-10-09, 12:42 | #2789 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 174
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
Samoistnie nie bolał, jedynie przy zmianach pozycji, ale jak się wnętrzności uleżały to ból szybko mijał. Ale z każdym dniem było o niebo lepiej, aż byłam zdziwiona jak szybko ciało potrafi się zregenerować Po 2 tyg nic mnie już nie bolało. A ciekawi mnie czy przy wypisie też dostałyście antybiotyk, taki na wszystkie dolegliwości? Edytowane przez strufka Czas edycji: 2012-10-09 o 13:03 |
|
2012-10-09, 15:58 | #2790 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 73
|
Dot.: Visanne = walka z endometriozą
Cytat:
ubezpieczona jestem w PZU nie miałam zadnych problemów
__________________
dominika.silver@gmail.com |
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:50.