Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek - cz. VIII

[olivien]

xsylax oo widzę, że trójmiasto o sposobie ze skarpetką nie słyszałam, ale wypróbuję na pewno

co do aut, to tak jak pisałam wcześniej kiedy się przesiadłam z yarisa na mazdę i przejechałam te 20 km po wiosce to byłam w takim stresie, że maskara zupełnie co innego i jak ktoś już pisał - jeździć uczymy się dopiero sami, swoim autem, bez instruktora

[madzia2306]

a wiecie w jakim ja bylam stresie jak wybieralismy auto dla mnie? Kazdym musialam sie przejechac, każdy inaczej chodzil a ja niedoswiadczona, i wkoncu trafilam na moją mazde a kupilismy ją od... Emerytowanego policjanta, i to byl dopiero stres jak obok mnie w aucie siedział policjant :p ale nawet zalatwil mi rejestrację auta bo ma znajomosci w starostwie, jak zaczelam jezdzic madzią to wtedy jakbym od nowa sie uczyla jazdy, inaczej sprzęgło lapalo, inaczej czuły hamulec, początkowa jazda to byl zawsze taki stres ze szok

[pendraiw]

[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3704709 6]Kurcze... trochę źle Cię uczą... bo właśnie potem wsiądziesz w swój samochód i już zupełnie inaczej trzeba będzie jechać.

Jeszcze łuk to pół biedy ale np parkowanie równoległe... wszystko Ci się rozjedzie.

Ja też jak po kursie wsiądę w moją Omegę kombi to będę mieć terapię szokową, bo Fabia taka zgrabniutka i łatwa do opanowania... Aż się wczoraj zapytałam I. kto to wymyślił, żeby uczyć się jazdy na takich małych samochodach? [/QUOTE]
Jak zdamy, to bedzie znaczyło że damy se radę

[felufela]

A ja jechałam dziś pierwszy raz innym autem niż renault clio, bo tata dał mi poprowadzić, nawet do babci dojechałam i wróciłam ale fajnie się jechało i tata nawet stwierdził, że umiem jeździć, co się zdziwiłam, bo myślałam, że będzie miał milion uwag

18sty coraz bliżej

[xsylax]

Napisane przez ona_ona_ona

Ale spokojnie szeroko pusto i piękne widoki Ja tam uwielbiam jeździć wieczorami
A ja uczyłam się w OSK Andrzej Przytuła

Bardziej się denerwuję tym, że nie wiem gdzie leży miejsce docelowe bo słabo znam Sopot, a już od strony kierowcy to w ogóle, bo z nikim tam nie jechałam jako pasażer :P

No to też miałaś przyjemność zdawania w gdańskim pordzie :P Jak wrażenia??

Napisane przez srebrna_smuga

Hihi dzięki ale ja już zdałam ale będę ten sposób przekazywać dalej

Aa no widzę, źle przeczytałam To szerokiej drogi w takim razie

Napisane przez olivien

xsylax oo widzę, że trójmiasto o sposobie ze skarpetką nie słyszałam, ale wypróbuję na pewno

co do aut, to tak jak pisałam wcześniej kiedy się przesiadłam z yarisa na mazdę i przejechałam te 20 km po wiosce to byłam w takim stresie, że maskara zupełnie co innego i jak ktoś już pisał - jeździć uczymy się dopiero sami, swoim autem, bez instruktora

Nom, tylko z tego co tam doczytałam wcześniej to Ty chyba z Gdyni?? Oj tak, różnica ogromna :P Wszystko inaczej, ja pierwszy raz na takiej przejażdżce innym autem czułam, jakbym w ogóle nie umiała jeździć. TŻ był załamany ale nie chciał nic mówić, na szczęście za drugim razem już się jakoś przestawiłam i bardziej normalnie się jechało :P Do dobrego (nowego samochodu) człowiek szybko się przyzwyczaja i potem masakra ;D

[doriiska]

a u mnie właśnie mija 3lata od zdania prawka


ejj weźcie, sama chciałabym kupić niebawem auto i jak myśle o tych wszystkich "jazdach próbnych" z wlaścicielami albo powrotem z drugiego końca Polski do domu to mam ciary :P

[wontrubka]

6 jazd mi zostało boję się

[a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57]

Mi zostały dwie jazdy... w dodatku wczoraj takie rzeczy odwalałam, że myślałam że wysiądę w połowie, trzasnę drzwiami i już nie wrócę... A tak mi dobrze szło...

[wontrubka]

[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3709650 0]Mi zostały dwie jazdy... w dodatku wczoraj takie rzeczy odwalałam, że myślałam że wysiądę w połowie, trzasnę drzwiami i już nie wrócę... A tak mi dobrze szło... [/QUOTE]

to chyba ta presja czasu... bo mi też dobrze szło, a od kiedy zaczelam liczyć, ze to już bliżej niż dalej do końca, to wszystko mi się chrzani...

[a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57]

Napisane przez wontrubka

to chyba ta presja czasu... bo mi też dobrze szło, a od kiedy zaczelam liczyć, ze to już bliżej niż dalej do końca, to wszystko mi się chrzani...

Nie wiem... wiem że raz na początku jakichś dwóch tępych dresów w dostawczaku mnie zdenerwowało, zamiast jechać jak powinni to się na mnie wyżywali, trąbiąc i machając łapskami... a potem z tych nerwów to ja już zaczęłam takie błędy popełniać, jakbym pierwszy raz w eLce siedziała...

[Frutti]

już jutro rozpoczynam swoją przygodę z prawem jazdy

[Whim]

Wczoraj skończyłam moją przygodę z OSK. Jutro wycieczka do WORDu, mam nadzieję, że termin będę miała w miarę bliski i liczę na zdanie za pierwszym .

[meeow]

[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3709677 5]Nie wiem... wiem że raz na początku jakichś dwóch tępych dresów w dostawczaku mnie zdenerwowało, zamiast jechać jak powinni to się na mnie wyżywali, trąbiąc i machając łapskami... a potem z tych nerwów to ja już zaczęłam takie błędy popełniać, jakbym pierwszy raz w eLce siedziała... [/QUOTE]


pamiętam jak na 25h (chyba), dostałam takie zj*by.. ale należało mi się..
a pewne zachowania innych kierowców trzeba olać, bo to świadczy tylko o ich braku kultury

Napisane przez Frutti

już jutro rozpoczynam swoją przygodę z prawem jazdy

to powodzenia

[pendraiw]

[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3709650 0]Mi zostały dwie jazdy... w dodatku wczoraj takie rzeczy odwalałam, że myślałam że wysiądę w połowie, trzasnę drzwiami i już nie wrócę... A tak mi dobrze szło... [/QUOTE]

[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3709677 5]Nie wiem... wiem że raz na początku jakichś dwóch tępych dresów w dostawczaku mnie zdenerwowało, zamiast jechać jak powinni to się na mnie wyżywali, trąbiąc i machając łapskami... a potem z tych nerwów to ja już zaczęłam takie błędy popełniać, jakbym pierwszy raz w eLce siedziała... [/QUOTE]
Faka następnym razem pokaż

Napisane przez Frutti

już jutro rozpoczynam swoją przygodę z prawem jazdy

Ja dopiero w połowie, tej wiekszej

Napisane przez Whim

Wczoraj skończyłam moją przygodę z OSK. Jutro wycieczka do WORDu, mam nadzieję, że termin będę miała w miarę bliski i liczę na zdanie za pierwszym .

No ba, zdasz napewno

[halucynogenna]

Hej, przepraszam że się tak wcinam ,ale mam mały problem. Otóż niedługo będę zdawała egzamin ,ale problem w tym że w obcym mieście... tzn jazdy mam tam ,ale wiadomo inaczej gdybym znala dobrze to miasto ,mieszkała tam . Niby znam te ronda ,skrzyżowania ale nie mam za bardzo tam orientacji;/ Co mam zrobić ,żeby zapamiętać jak najbardziej szczegółowo te obce drogi? Myslalam nawet o tym ,żeby pojechać tam z kimś .pochodzić i nagrać te miejsca ,a później w domu na spokojnie utrwalić...

Bo wiadomo jak sie dobrze zna te tereny , wie się np gdzie są puapki w różnych uliczkach, niespodziewane linie ciągłe

[niepa]

Napisane przez halucynogenna

Hej, przepraszam że się tak wcinam ,ale mam mały problem. Otóż niedługo będę zdawała egzamin ,ale problem w tym że w obcym mieście... tzn jazdy mam tam ,ale wiadomo inaczej gdybym znala dobrze to miasto ,mieszkała tam . Niby znam te ronda ,skrzyżowania ale nie mam za bardzo tam orientacji;/ Co mam zrobić ,żeby zapamiętać jak najbardziej szczegółowo te obce drogi? Myslalam nawet o tym ,żeby pojechać tam z kimś .pochodzić i nagrać te miejsca ,a później w domu na spokojnie utrwalić...

Bo wiadomo jak sie dobrze zna te tereny , wie się np gdzie są puapki w różnych uliczkach, niespodziewane linie ciągłe

kup jazdę z jakimś instruktorem i poproś go o przerobienie tras egzaminacyjnych i jazdę po mieście. Poza tym ja uważam, że fajnie, jeżeli miasto zdawania nie jest nam obce, ale co, jeżeli wyjedziesz gdzieś poza miasto, już swoim samochodem? Też będziesz studiowała dokładnie ulice?
Pogrubiony tekst mnie rozwalił Poza tym orientacji się nie da nauczyć, po prostu niektórzy ludzie tak mają, że np wiedzą, że po znaku STOP trzeba się zatrzymać w miejscu najlepszej widoczności, która jest na pasach i wie, że za to nie można uwalić (jest takie miejsce w Gdyni, serio trzeba stanąć na pasach, ale nie pamiętam, czy to był STOP czy ustąpienie pierwszeństwa).
Podsumowując, wg mnie warte "obejrzenia" na żywo są skomplikowane skrzyżowania i te ewentualne pułapki. Jeżeli masz dobrego instruktora, to pokaże Ci te miejsca, gdzie np linia STOPu jest zamazana albo niewidoczna prawie
trzymam kciuki!

[Whim]

Dziś miałam wewnętrzny na zasadach takich jak w wordzie i przeprowadzający jeszcze mi podbudował ego zachwalając moją dynamikę jazdy, że nie boję się prędkości itp. I co z tego jak oblałabym na wymuszeniu i to dwa razy . Choć za drugim niekoniecznie, zależy jak by egzaminator podszedł do tego...
W ogóle piękna pora do jazdy - 19:00, ulewa, w lusterkach nic nie widać, łuk robiłam kompletnie na wyczucie - perfekt za pierwszym razem. Mój I. by powiedział, że specjalnie dla mnie taka pogoda, sama chciałam by nie było rowerzystów i za dużo pieszych, bo zawsze narzekałam na nich .

[srebrna_smuga]

Mam! już jest do odbioru moje prawko! w piątek wysłali a dziś juz o 12 do odbioru, jestem w szoku że tak szybko

Nie dość, że info pojawiło się prawidłowo na stronie to jeszcze zaraz po tym dostalam sms'a z urzędu, że zapraszają po odbiór

[Dilayla]

Witam dziewczyny ja zaczynam swoja przygodę po raz kolejny....kurs konczyłam w 2010 r pozniej urodziłam dziecko i się odłożyło az do teraz....wczoraj miąłm pierwsze 2 h jazdy po około 1,5 rocznej przerwie(probowałam wczesniej sie zmobilizowac ale sie nie udało)
szło mi nieźle jak na tak długi czas ale oczywiscie jest tego masa i w sumie bede miałą tylko (ze względów finansowych)około 10-15 h dodatkowych i muszę zdawac egzamin....ehh jak znam zycie to pewnie bede jezdzic wiecej itd....
zamierzm tez jezdzic z tz i parkowac itd...
aa ja mam zdawac na suzuki teraz jakos wprowadzili u nas te auta.

[pendraiw]

Suzuki mi się nie podobuje już, miałam okazję sprawdzić toyote, niebo a ziemia

[ilussia]

Hej.

Pomożecie? W pon.mijają dwa tyg.od zdania i przy sprawdzaniu w internecie etapów, ciągle nic się nie zmienia. Wyskakuje mi brak spraw w toku itd.

Możliwe to jest?

[meeow]

a miało być tak pięknie..

[ilussia]

Napisane przez meeow

a miało być tak pięknie..

Co się stało?

[meeow]

Napisane przez ilussia

Co się stało?

uwaliłam po raz 3.. zastanawiam się nad odwołaniem, jeżeli cokolwiek to da..

[a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57]

Napisane przez meeow

uwaliłam po raz 3.. zastanawiam się nad odwołaniem, jeżeli cokolwiek to da..

Ała... jeśli czujesz się niesprawiedliwie potraktowana... tylko ile z tych odwołań przechodzi?

[Dilayla]

Napisane przez pendraiw

Suzuki mi się nie podobuje już, miałam okazję sprawdzić toyote, niebo a ziemia

jezdze na jazdach toyota,delikatna strasznie,tz ma 14 letnie mondeo w kombi i jak zdam to prawdopodobnie zostawimy go dla mnie więc różnicy mi to nie robi na czym mam zdawac a kwestia jest taka ,że podobno na yarisce czeka sie na egzamin przeszło miesiac czasu a na suzuki podobno ok 1-2 tyg a ,że bedzie mi zależało na czasie to nastepną jazdę mam miec juz na suzuki....

[meeow]

[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3712907 1]Ała... jeśli czujesz się niesprawiedliwie potraktowana... tylko ile z tych odwołań przechodzi? [/QUOTE]


mój znajomy zdawał na A, zrobił wszystko dobrze, a egzaminator przypieprzył się do kolejności.. odwołał się i przyjęli..

czuję się niesprawiedliwie potraktowana. oblał mnie za brak dynamiki jazdy, bo kiedy chciałam ruszyć ze stopa zgasł mi samochód.. na poprzednim egzaminie zgasł mi przy zawracaniu i na skrzyżowaniu i nic nie usłyszałam na ten temat..

[ilussia]

Napisane przez meeow

uwaliłam po raz 3.. zastanawiam się nad odwołaniem, jeżeli cokolwiek to da..

A na czym Cię oblał?
Ja nie wiem, jak to w praktyce niestety wygląda...

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez meeow

mój znajomy zdawał na A, zrobił wszystko dobrze, a egzaminator przypieprzył się do kolejności.. odwołał się i przyjęli..

czuję się niesprawiedliwie potraktowana. oblał mnie za brak dynamiki jazdy, bo kiedy chciałam ruszyć ze stopa zgasł mi samochód.. na poprzednim egzaminie zgasł mi przy zawracaniu i na skrzyżowaniu i nic nie usłyszałam na ten temat..

Za zgaśnięcie samochochodu? Chyba jakiś niepoważny gość..

[meeow]

Napisane przez ilussia

A na czym Cię oblał?
Ja nie wiem, jak to w praktyce niestety wygląda...

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------



Za zgaśnięcie samochochodu? Chyba jakiś niepoważny gość..

ja błyskawicznie odpaliłam ten samochód, nawet na jazdach tak szybko tego nie robiłam
na poprzednim egzaminie zgasł mi też i nic, NIC.

[a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57]

Napisane przez meeow

ja błyskawicznie odpaliłam ten samochód, nawet na jazdach tak szybko tego nie robiłam
na poprzednim egzaminie zgasł mi też i nic, NIC.

Matko jak mnie to wkurza... taka loteria. Bo egzaminator też człowiek... tylko czemu niesprawiedliwy?