Tutaj pamper, a tam tetra-roboty przy bobasach mamy od metra. Mamusie I-II 2012

[inutil]

Napisane przez anankee

pediatra się absolutnie nie zna na pasożytach. Przy mnie wertowała książki, żeby znaleźć jakieś leki. Przepisała złe leki, złe dawki, nie zaleciła powtórek, sprzątania w domu. Od razu dała leki na lamblie, nie wiedząc o tym że najpierw trzeba wytłuc obłe, nawet jeżeli nie wyszły w badaniu.
Zdecydowałam się na wizytę u dr. Ozimka w Warszawie, specjalista od chorób pasozytniczych. W przyszłym tygodniu pakuję rodzinkę do auta.

Inutil, Filip miał wczesniej dwa razy kał badany na posożyty, jak byliśmy w szpitalu i później jak alergolog kazała. I wtedy nic nie wyszło!
Ja jednak nie mam zaufania do pojedynczego badania i naszych "specjalistów" w labkach, dlatego się uparłam i wysłałam 3 próbki do Felixa. To jest lab weterynaryjny, właścicielka pisała pracę z lamblii, więc w badaniu ich na pewno nie przeoczy. Badają tylko pasożyty, więc mają w tym dużą wprawę.
No i proszę, wyszło. Filip ma lamblie.

aha i mam już wyniki z 3 alergenów:
kazeina, alfalaktoolbumina <0,10 czyli w klasie 0
betalaktoglobulina 0,55 klasa 1
ale jak widać uczulenia na mleko nie ma.
Czekam na pozostałe 20 alergenów.

o kurcze, dobrze, że znalazłaś takiego specjalistę, oby pomógł. Współczuję, u nas tylko jedzeniowe wyszły (nie licząc uczulenia na chyba wszystkie proszki). Ale to pikuś...

Napisane przez aga__tka

u moich dzieciakow spokoj w miare, od tygodnia przychodzi opiekunka, wczesniej 2 tygodnie zostawialam ich z mezem, myslalam ze mala Ola (juz 8msc skonczyla) bedzie w fazie leku za mama akurat, ale calkiem dobrze znosi rozlake... dwuipolroczny Jeremi tez niezle - to chyba dobrze wyszlo ze najpierw te dwa tygodnie z Tata zostawali, najpierw przyzwyczaili sie ze nie jestem caly czas, potem z opiekunka bylam jeden dzien i teraz wychodze po kilka godzin... od przyszlego tygodnia chce wydluzac troche ten czas
a i zapomnialabym w niedziele Oli wyszedl pierwszy zab

brawo za ząbka i za zaaklimatyzowanie się dzieci, na pewno łatwiej w takiej sytuacji wrócić do pracy.

Napisane przez atojaxd

witam ! ; ))
no to ..
mam na imię karolina i niemalże 20 lat ( w listopadzie ) . 17 stycznia urodziłam córeczkę - Michalinkę przez cc ; )
jest bardzo trudnym dzieckiem , bo strasznie rozpieszczonym . zawsze ma to co chce , mimo tego że jest mała i wszyscy myślą że właśnie takie dzieci są głupiutkie .. a to właśnie Mądralinka ; d . ale też potrafi być grzeczna ..właśnie siedzi na podłodze, wysuwa sobie szuflady ze swoimi ubraniami i przewraca wszystko , hahaha ! aby brakuje od Niej : ` Mamo , nie mam w co się ubrać ` , hahha !

dziewczyny ..
a Wy jak rozszerzyłyście dietę swoich Pociech ? ; ) co jedzą ? ja daje Michaśce jeść co cztery godz . najpierw z rana dostaje mleko ( 120 ml bo więcej nigdy mi nie wypiła ! ) , później kaszkę ( ok 100 ml bo też więcej nie ) , obiadek ( np . kurczak gotowany z ziemniakami , czy jakieś zupki pełnowartościowe ) , później znowu kaszka i w nocy mlekoo ..
a w między czasie dostaje herbatki , soczki do picia , owoce , danonki . boje się jej czegokolwiek więcej podawać bo miała kolkę i do tej pory czasami ma nie wiadomo skąd ból brzuszka aż się pręży , krzyczy , płacze i jest bordowa ; o .

wydaje mi się, że za mało mleka pije. Alergolo mówiła, że do roku dziecko powinno wypijać do 600ml mleka jeszcze. Julek pije 3 razy dziennie mleko, raz kaszka (jaglana albo gryczana)+ trochę owocka. i obiadek (na razie tylko słoiczki, bo to co robiłam sama go uczulało).

A co u nas Julek ładnie siedzi (ale jak go posadzę). Nie raczkuje, czołga się tylko do tyłu. Mieliśmy ostatnio wizytę u lekarki od rehabilitacji i powiedziała, że mam 'iść i nie wracać' wszystko jest ok i oby tak dalej.

[MMONIKA9]

hehehe ale dziwnie się tu pisze po takiej długiej nieobecności
inutil mój misiek też mało mleka pije nie daje mu samego melka bo on nadal ulewa tak samo jak dostanie soczek też uleje troche dlatego z rana jak sie obudzi tak 7-8 dostaje kache potem o 11 deserek o 14 obiadek o 17 jakaś przekąska albo paróweczka albo jabłuszko tarte albo jakaś buła i o 19 kacha na noc i śpi do 7-8 bez pobudki na papu
daje już same takie gęste zbite bo wiem jak się męczył wymiotując mlekiem i nie chce by sie to powtórzyło i by tracił znowu na wadze dlatego dostaje 2 razy dziennie kache czasami mu zrobie taką gestą do jedzenia łyżeczką na zwykłym mleku kartonikowym a tak to pija taką dla dzieci
zupki mu zagęszczam kaszką manną albo ryżem lub makaronem a ostatnio wyczytałam ze dzieci w tym wieku mogą już jeść soczewice dlatego mam zamiar mu ugotować zupkę z soczewicą
a co u nas tak w ogóle? Michaś wczoraj skończył 9mc ma 10 ząbków siada sam wstaje sam pięknie raczkuje zasuwa aż sie za nim kurzy tylko jeszcze sam nie chodzi ale świetnie sobie radzi jak się go trzyma za rączki tak więc chyba na roczek już będzie dreptać

[Katerina_00]

Napisane przez inutil

współczuję powrotu do pracy

nie ma czego,pracuje tylko sobote i niedziele,
powiem szczerze,ze taka mała odskocznia mi dobrze robi.
No i kasa swoja tez sie przyda

Napisane przez atojaxd

a Wy jak rozszerzyłyście dietę swoich Pociech ? ; ) co jedzą ?

Daniel je z rana mleko cyc+ mm jak ma mało.
okolo 8-9 owsianka
okolo 12-13 obiadek +cyc
okolo 15 cyc
okolo 16-17 owocki + chrupka
okolo 19 mlesio mm + kaszka.

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

zapomniałąm sie pochwalić,ze my juz 4 tygodnie bez smoka

[n1kotynka]

Anankee przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale byłam najpierw chora a później w krakowie bez intenretu ;/

więc tak:
u Natalki wyszły Candidy średnio liczne a jak przebadaliśmy się wszyscy to u tzta wyszły też średnio liczne Candidy, u mnie to samo i dodatkowo lamblie nieliczne i u psa to samo Candida + lamblie.
Byłam już u dwóch lekarzy i nic nie mówili o takim gruntownym czyszczeniu całego mieszkania a też czytałam, że to cholerstwo wszędzie wchodzi i może miesiącami siedzieć w mieszkaniu w formach przetrwalnikowych ;/ tylko tak jak piszę, nikt nie kazał mi czyścić wszystkiego, z kolei moja siostra, która też miała problem z robakami to zdezynfekowała i wyparzyła praktycznie cały dom więc
ja grutownie posprzątałam i zastanawiam się czy kołder i poduszek nie oddać do pralni a stare to pewnie wyrzucę ;]

też się zastanawiałam nad wizytą u Ozimka bo on się specjalizuje w robakach, tyle że, jak byliśmy u niego z małą Natalką to byłam średnio zadowolona z niego ;/ nie wiem czy do 3 lekarza jeszcze biegać ;/
Podobno jak się ma Candidę to trzeba przejść na dietę bezcukrową, z razowym pieczywem i dużą ilością warzyw bo te grzyby strasznie lubią słodkie ;/ póki co my jemy słodycze i śmiejemy się, że karmimy drożdżaki
z leków dostaliśmy wszyscy na Candidę Nystatynę a na lamblie Metronidazol i tutaj kolejna zagwostka : jedna lekarka mówiła mi, że on jest toksyczny i nie mogę po nim karmić a nasza pediatra ( jest też doradcą laktacyjnym) sprawdziła w jakiejś tam książeczce i powiedziała, że mogę, tylko zażyciu leku mam pierwsze mleko odciągnąć i wylać

nie dostaliśmy leków przypominających a czytałam, że powinny być dwie tury ;/
i jeszcze generalnie lekarze jakoś tą Candidą się zbytnio nie przejęli a to mogłoby tłumaczyć problemy z brzuszkiem i z wagą Natalki przecież !

Napisz proszę jak u Was

jak sobie coś jeszcze przypomnę to napiszę, póki co jednym okiem zerkam na małą bo właśnie ściąga obrus

aaa i Natalcia dzisiaj kończy 9 miesięcy

[anankee]

Napisane przez n1kotynka

Anankee przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale byłam najpierw chora a później w krakowie bez intenretu ;/

więc tak:
u Natalki wyszły Candidy średnio liczne a jak przebadaliśmy się wszyscy to u tzta wyszły też średnio liczne Candidy, u mnie to samo i dodatkowo lamblie nieliczne i u psa to samo Candida + lamblie.
Byłam już u dwóch lekarzy i nic nie mówili o takim gruntownym czyszczeniu całego mieszkania a też czytałam, że to cholerstwo wszędzie wchodzi i może miesiącami siedzieć w mieszkaniu w formach przetrwalnikowych ;/ tylko tak jak piszę, nikt nie kazał mi czyścić wszystkiego, z kolei moja siostra, która też miała problem z robakami to zdezynfekowała i wyparzyła praktycznie cały dom więc
ja grutownie posprzątałam i zastanawiam się czy kołder i poduszek nie oddać do pralni a stare to pewnie wyrzucę ;]

też się zastanawiałam nad wizytą u Ozimka bo on się specjalizuje w robakach, tyle że, jak byliśmy u niego z małą Natalką to byłam średnio zadowolona z niego ;/ nie wiem czy do 3 lekarza jeszcze biegać ;/
Podobno jak się ma Candidę to trzeba przejść na dietę bezcukrową, z razowym pieczywem i dużą ilością warzyw bo te grzyby strasznie lubią słodkie ;/ póki co my jemy słodycze i śmiejemy się, że karmimy drożdżaki
z leków dostaliśmy wszyscy na Candidę Nystatynę a na lamblie Metronidazol i tutaj kolejna zagwostka : jedna lekarka mówiła mi, że on jest toksyczny i nie mogę po nim karmić a nasza pediatra ( jest też doradcą laktacyjnym) sprawdziła w jakiejś tam książeczce i powiedziała, że mogę, tylko zażyciu leku mam pierwsze mleko odciągnąć i wylać

nie dostaliśmy leków przypominających a czytałam, że powinny być dwie tury ;/
i jeszcze generalnie lekarze jakoś tą Candidą się zbytnio nie przejęli a to mogłoby tłumaczyć problemy z brzuszkiem i z wagą Natalki przecież !

Napisz proszę jak u Was

jak sobie coś jeszcze przypomnę to napiszę, póki co jednym okiem zerkam na małą bo właśnie ściąga obrus

aaa i Natalcia dzisiaj kończy 9 miesięcy

nikotynko, my jednak też nie pojechaliśmy do Ozimka. Za daleko, dzieciaki nie wytrzymałyby tyle czasu w aucie.
Dostaliśmy namiar na lekarkę 40km od nas i byliśmy u niej we wtorek.
Dzieciom zaleciła leki:
Filip: syrop Furazolidon 4x2ml przez 7 dni, 7 dni przerwy i powtórzyć
Emilka: Vermox 2x1tabletka przez 3 dni, 7 dni przerwy i powtórzyć. Ona ma dodatkowo krople Parafarm 2x15 kropli przez 7 dni, 7 dni przerwy i powtórzyć.
Oboje mają też homeopatyczne granulki Cina na noc po 3 rozpuszczone w wodzie.
Ja z mężem leczymy się naturalnie. Przez 7 dni 2 razy dziennie pijemy po 100ml naparu z kory dębu, kory kruszyny, wrotyczu i piołunu (ohydztwo gorzkie!). Na noc dodatkowo pół łyżeczki imbiru zaparzonego wrzątkiem.
Sprzątanie też oczywiście. Zabawki przelałam wrzątkiem, toaletę też. Pościel i ręczniki wyprałam w 90st.
I dodatkowo mamy dietę, a jest ona bardzo ważna.
Bezmleczna całkowicie (dla Filipa też, co było dla mnie szokiem bo on wypijał 3 butelki mleka), jak najmniej cukru, żadnych soków ze sklepu, jogurtów owocowych, bananów. Owoce można jeść krajowe sezonowe. Z przetworów mlecznych tylko jogurt naturalny, maślankę, kefir, zsiadłe mleko. Filipowi (i Emilka zresztą też to wcina) robię na śniadanie i kolację kaszkę jaglano-owsianą (na 0,75l wody daję 2 łyzki płatków owsianych i 2 łyżki kaszy jaglanej, do tego garść rodzynek, może być daktyl, przyprawy, szczypta soli, łyżka masła, potem lekko blenduje żeby Filip przełknął). A no właśnie, do czego się tylko da mam dosypywać przypraw kurkuma, imbir, kardamon. Rozgrzewają organizm. Na obiad Filip je zupkę mięsno warzywną lub coś od nas z obiadu (wczoraj jadł z nami ogórkową, dziś mam ziemniaki i mielone z buraczkami). Kombinuję tylko co mu podać na podwieczorek. Wczoraj zrobiłam mu płatki ryżowe z przyprawami i jabłuszkiem, przedwczoraj sałatkę z czerwonej soczewicy, czosnek, cebula, jabłko, troszkę majonezu i jogurtu nat. Dziś wymyśliłam mu sałatkę z tuńczyka z jajkiem i ogórkiem kiszonym.
I choć jest za wcześnie na efekty, to powiem, że odkąd Filip nie dostaje mleka to przesypia całe noce. Od 20 do 5.30 rano! Wcześniej budził się 3-4 razy i jęczał.
Choć oczywiscie też mam trochę wątpliwości co do leczenia, bo Filip dostał od razu lek na lamblie, a najpierw powinien dostać coś na obłe i płaskie, choć nie wyszły w badaniu. Emilka dostała na obłe i płaskie, ale nie dostała leku na lamblie na później.
Jadę do tej kobiety jeszcze za 3 tyg, więc dopytam co i jak. Bo ponoć leczenie pasożytów wcale nie jest proste i łatwe.


aha a co do candidy, to ma się ją gratis przy lambliozie, więc jak uda się wytłuc dziadostwo to grzyba też

[n1kotynka]

jej widać, że jesteśmy inaczej leczone.. oby i Wam i nam udło się wytłuc to cholerstwo

mam tylko chwilę i będę Ci wszystko na bieżąco relacjonować tylko nurtuje mnie jedno:
o co chodzi z tymi obłymi i płaskimi?

o diecie co stosujecie słyszałam i czytałam i my też powinniśmy stosować ale właśnie zjadłam sernik

[pearpearl]

Dziewczyny, moja chrzestna chorowala na candide i te cale lamblie tez chyba miala. Z tego co pamietam, to trzymala sie kurczowo diety, w ktorej wlasnie na pewno nie mozna bylo spozywac cukrow, ale reszty nie pamietam. Wiem, ze wyleczyl ja Ozimek i byla z niego bardzo zadowolona, bo po wizytach osobiscie, mogla sie pozniej radzic go mailowo i wlasnie pozniej prowadzil ja juz droga elektroniczna.
Ananke, wspomnialas o kurkumie, imbirze i kardamonie. Ona wlasnie do dzisiaj odzywia sie wedlug zasady 5 przemian, czy cos takiego... W tej kuchni wazna jest kolejnosc dodawanych skladnikow i wlasnie prawie zawsze dodaje sie te 3 przyprawy rozgrzewajace.
Moge sie jej podpytac przy najblizszej okazji,co by Wam doradzila.

[anankee]

Napisane przez pearpearl

Dziewczyny, moja chrzestna chorowala na candide i te cale lamblie tez chyba miala. Z tego co pamietam, to trzymala sie kurczowo diety, w ktorej wlasnie na pewno nie mozna bylo spozywac cukrow, ale reszty nie pamietam. Wiem, ze wyleczyl ja Ozimek i byla z niego bardzo zadowolona, bo po wizytach osobiscie, mogla sie pozniej radzic go mailowo i wlasnie pozniej prowadzil ja juz droga elektroniczna.
Ananke, wspomnialas o kurkumie, imbirze i kardamonie. Ona wlasnie do dzisiaj odzywia sie wedlug zasady 5 przemian, czy cos takiego... W tej kuchni wazna jest kolejnosc dodawanych skladnikow i wlasnie prawie zawsze dodaje sie te 3 przyprawy rozgrzewajace.
Moge sie jej podpytac przy najblizszej okazji,co by Wam doradzila.

tak właśnie pearl, chodzi o kuchnię 5 przemian. Ale jest to kuchnia dość wymagająca....
my póki co trzymamy się mocno diety bezmlecznej i ograniczonej cukrowo. Całkowicie cukru nie eliminuję, bo jemy owoce i np. domowe ciasta. Nie kupuję żadnych sklepowych słodyczy, soków.
W diecie przeciw kandydozie ważne jest też wykluczenie glutenu, ale ja tego nie robię, bo nie wiem co byśmy mieli wtedy jeść zaczęłam za to sama piec domowy chleb razowy żytni za zakwasie (pycha!)
No i też dbam o to żeby dzieciaki codziennie zjadły tą owsiankę w tymi rozgrzewajacymi przyprawami. Do zup, sałatek i wszystkiego co się da dodaję też cebulę i czosnek.
Pijemy tylko ziółka (i na kawę sobie pozwalamy).
Dieta bezmleczna służy dzieciakom, Fifi lepiej śpi, a i Emilka jest spokojniejsza, nie ma tylu wybuchów złosci co wcześniej. Mnie w ogóle nie ciągnie do słodyczy.
Muszę sobie kupić książkę o tych 5 przemianach i moze uda mi się co nieco wprowadzić z tej kuchni, bo całej filozofii to na pewno nie przejmę, bo to dla mnie za trudne.


aha co do obłych i płaskich, to jest zasada że najpierw powinno się podawać leki na robaki obłe i płaskie takie jak owsiki, glista, tasiemiec. Nawet jeżeli nie wyszły w badaniu. Dopiero po przetłuczeniu obłych i płaskich, podaje się leki na lamblie. Powinno się zabijać robaki od największych do najmniejszych, a wiec lamblie na samym końcu bo to pierwotniaki.
Dlatego mam mieszane uczucia co do leczenia, które dla dzieci rozpisała, no ale cóż, trzymam się tego na razie. Zobaczymy jakie będą efekty.

[anankee]

kupiłam książkę o kuchni pięciu przemian, mam zamiar co nieco wprowadzić w życie

i teraz news:
od poniedziałku zaczynam pracę
nic tu wcześniej nie pisałam dopóki nie było pewne, ale teraz już mogę.
Tydzień temu złożyłam papiery o pracę w MOPSie (było ogłoszenie zgodne z moim wykształceniem). Dodam, że byłam na urlopie wychowawczym w mojej obecnej pracy, ale umowę miałam do końca 2012r i nie miałam zamiaru tam wracać.
Mąż w piątek z pracy przyniósł złą wiadomość: zwolnili go. Firma podupadła i zwolnili już 150 osób.
Ja dziś byłam na rozmowie kwalifikacyjnej. Poszło mi tak sobie w moim odczuciu. Wróciłam do domu, zdążyłam zdjąć marynarkę a tu telefon, że mam wracać po skierowanie na badania
także teraz z mężem zamieniamy się rolami, ja pracuję, on zajmuje się domem i dziećmi.
Ta praca spadła mi jak z nieba, ktoś nad nami chyba czuwa.

aha: Fifi skończył dziś 9 miesięcy

[pearpearl]

To gratulacje dla Ciebie !!!
Ciekawa jestem, jak tam tz sobie poradzi z nowa rola
Oczywiscie bede trzymala kciuki, zeby za jakis czas i on cos znalazl. Chyba ze bedziesz zarabiala kokosy, to wtedy niech siedzi w domu

[bybella]

anankee to super, gratulacje! właśnie pomyślałam tak jak pearl - ciekawe jak tż sobie poradzi

[eliza1984]

anankee świetnie ,ze w tak ciężkiej chwili jaka jest strata pracy los się do was tak uśmiechnął .Jak tam TŻ daje sobie rade i jak Ty

[anankee]

hej, melduję się.
W pracy super, nie chcę zapeszać ale naprawdę mi się podoba
Roboty huk, ale przynajmniej coś się dzieje
Mąż radzi sobie swietnie, oczywiscie czasem ma dość. Jeszcze trafił mu się taki gorący okres, że od razu pierwszego dnia oboje dzieciaków miało gorączkę po ponad 39 stopni. Na drugi dzień im trochę spadło a na trzeci je obsypało. Myślałam że to trzydniówka, ale wysypka była inna, i okazało się to to tzw. bostonka, która teraz wszędzie panuje. Ale to tylko wirusówka i tego się nie leczy. Emi miała tylko kilka krostek i już jej zeszło. Fifi ma jeszcze kilka, ale też już mu schodzi.
Na dodatek dwa dni temu wyszedł mu pierwszy ząb (tadam!) I w natarciu jest kolejny. Obstawiam, że za 2-3 dni się przebije, bo już go czuć.
Więc Fifi maruda jest jak nigdy!
Biorąc to wszystko pod uwagę to mąż naprawdę nieźle sobie poradził z dzieciakami
Jesteśmy też w trakcie drugiej tury odrobaczania.
Trzymamy dietę bezmleczną, jak najmniej cukru i Emi już pół kilo przytyła!

[n1kotynka]

Anankee super! gratulacje dla Ciebie z okazji nowej pracy i dla męża, że tak sobie dzielnie radzi :brawo:

ja będę jutro oddawać próbki Natalki i zobaczymy czy udało nam się pozbyć lokatorów :P

[klaurencja]

zyje ktos tutaj jeszcze? bo widze ze piszecie z oszalamiajaca predkoscia 2 posty/ dzien!
snilo mi sie forum dzisiaj i chyba byl to znak zeby wrocic :P wiec jestem
mamy 7 zabkow i raczkujemy.
anankee powodzenia w nowej pracy i z dzieciakami

[Karinio]

Ja tak ale dziewczyny przeniosły się na inne forum.Stąd te pustku tutaj

[n1kotynka]

[bybella]

nikotynka ty nocny marku :P
słabo idzie tu wątek...

[mama d]

Napisane przez Karinio

Ja tak ale dziewczyny przeniosły się na inne forum.Stąd te pustku tutaj

Na jakie się przeniosłyście?
Kiedyś się tu mocno udzielałam ale wynikła jakaś dzika kłótnia i odpuściłam ale czas na powrót

[Karinio]

Napisane przez mama d

Na jakie się przeniosłyście?
Kiedyś się tu mocno udzielałam ale wynikła jakaś dzika kłótnia i odpuściłam ale czas na powrót

Ja się nie przzeniosłam jak widać Ja również po awanturze zaprzestałam tu zaglądąć.

[klaurencja]

wiem ze sie przeniosly bo mialam linka ale nie moge sie zalogowac a rejestracja jest zablokowana

[Katerina_00]

Napisane przez klaurencja

wiem ze sie przeniosly bo mialam linka ale nie moge sie zalogowac a rejestracja jest zablokowana

widocznie sie nie udzielałaś dłuzszy czas.Napisz do Agatka.

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez mama d

Na jakie się przeniosłyście?
Kiedyś się tu mocno udzielałam ale wynikła jakaś dzika kłótnia i odpuściłam ale czas na powrót

ile u was ząbków?

[mama d]

Napisane przez Katerina_00

widocznie sie nie udzielałaś dłuzszy czas.Napisz do Agatka.

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------



ile u was ząbków?

U nas zębów 6
a jak u was??

[Katerina_00]

Napisane przez mama d

U nas zębów 6
a jak u was??

U nas widoczne 3

[mama d]

Napisane przez Katerina_00

U nas widoczne 3

i jak to znieśliście? dzidziuś dawał w kość?
u nas najgorsza była górna dwójka a reszta ząbków wyszła bez większych problemów

[Katerina_00]

Napisane przez mama d

i jak to znieśliście? dzidziuś dawał w kość?
u nas najgorsza była górna dwójka a reszta ząbków wyszła bez większych problemów

Edycja widać górne jedynki,OBIE biedaczek musi go boleć,
w akcji paracetamol i camilia plus żeliki.
Ogólnie marudzi i slini sie bardzo,ale nocki raczej spokojne.
Budzi sie moze raz czy dwa ale nie je.Przy tym jak kiedys budzil sie co godzine lub dwie to luksus.

[anankee]

nikotynka daj znać jak tam wyniku kału.
my też już jesteśmy po odrobaczaniu. Ale kupę wyślę do badania dopiero za jakieś 2 miesiace. Widzę różnicę w funkcjonowaniu i zachowaniu dzieci. Emilka ma dużo większy apetyt, nie ciągnie jej do słodkiego. Filip przesypia nocki (teraz ze względu na zęby budzi się z raz lub dwa), i co najważniejsze przeszło mu sapanie po wysiłku i ma odstawione wszystkie leki!!! zobaczymy jak będzie w dalszej perspektywie.
nadal mam zamiar trzymać dzieciom dietę i stosować kilka zasad kuchni pięciu przemian. W najbliższych dniach mamy jeszcze jechać do tej lekarki, co nam zleciła odrobaczanie.
Gratki dla wszystkich dzieciaczków za ząbki!!!!
Filip ma tylko 2 jedynki na dole.

W pracy ok, wspaniale odpoczywam od swoich dzieci, mimo że pracę też mam m.in. z dziećmi i nastolatkami. Odżyłam. Znowu mam po co elegancko się ubierać i malować W końcu mogę poprzebywać w towarzystwie ludzi dorosłych
mąż sobie super radzi, dzieciaki zadowolone, raczej jakoś specjalnie nie tęsknią. Jak wracam do domu to zabieram je na spacerek albo się razem bawimy
Aha i najnowszym osiągnięciem Filipa jest chodzenie za rączki a jaki wtedy jest dumny i zadowolony z siebie

[ankaya]

Anankee gratuluję i jednocześnie zazdroszczę kręcenia się wśród obcych ludzi, bo już powoli coraz bardziej zaczyna brakować i mnie kontaktu z innymi A u nas jesteśmy po trzydniówce, mamy dwa ząbki na dole i górne w natarciu bo maruderek z Kubusia - oby jak najszybciej powyskakiwały bo mój kręgosłup woła
"pomocy"

[MMONIKA9]

heloł
widzę że mowa o ząbkach u nas teraz wykluwają się dwa kolejne już sie przez dziąsło przebiły że widać 2 male perełki więc z tymi 2 michu ma juz 12 ząbków więc na roczek "12" będzie

[ankham]

część dziewczyny

pierwszy raz tutaj zaglądam, mój Kubuś niedługo skończy 9 miesięcy i ma 6 ząbków (aktualny temat widzę)

powiedzcie mi czy duże (wagowo) macie dzieci? zwracacie uwagę na te siatki centylowe?
Kuba za duży nie jest (ok 8,1 kg), niby po mnie szczupły, ale też z jedzeniem jest różnie, do tej pory trochę mu wmuszałam, ale zaczynam odpuszczać, bo w końcu jedzenie będzie mu się kojarzyło z czymś najgorszym.