2012-10-24, 10:03 | #1 |
multitasking ninja
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 405
|
Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Będzie trochę długo, ale mam nadzieję, że ktoś to przeczyta i mi pomoże, bo chyba potrzebuję obiektywnego spojrzenia kogoś nieznajomego.
Wczoraj zakończyłam trwający prawie dwa lata toksyczny związek. Mieszkałam z TŻ przez rok, wczoraj spakowałam moje rzeczy, zaczekałam aż wróci z pracy i powiedziałam mu, że odchodzę. Na czym polegała toksyczność tego związku? Byłam z facetem, który chciał mnie kontrolować na każdym kroku. Zabraniał mi kontaktów z przyjaciółkami, traktował mnie jak dziecko - wychodząc na imprezę musiałam mu się meldować (bo groził, że inaczej ze mną zerwie), robił mi chore jazdy (nie odbieram telefonu bo śpię=na pewno go zdradzam, nie odbieram telefonu, bo zostawiłam go w domu=na pewno go zdradzam itd.). Mieliśmy skrajnie różną wizję związku (ja partnerską, on patriarchalną), ale zawsze jakoś się dostosowywałam do jego widzimisię. Próbował ze mnie zrobić swoją sprzątaczkę, kucharkę, praczkę i nie wiadomo co jeszcze 24/7. Próbował nawet ograniczyć mi kontakt z rodzicami. W czym wobec tego problem? Po zerwaniu pojechałam do domu rodziców. Przyjechał tam za mną z kwiatami (przez cały związek dostałam od niego kwiaty może z dwa razy) i rozpłakał się w drzwiach mówiąc, że jestem jedynym powodem, dla którego żyje i zaczął obiecywać, że się zmieni. A ja, głupia, pomimo świadomości wszystkich jego wad, tego ile przez niego wycierpiałam (obecnie leczę się na zdiagnozowaną depresję, przez rok miałam myśli samobójcze), jeszcze mu współczuję i płaczę pół dnia, bo jest mi go żal i czuję się jak wredna, zimna suka. Proszę, doradźcie mi, jak przemówić do samej siebie, że nie zrobiłam nic złego. Chciałabym wreszcie zacząć nowy rozdział w życiu i ruszyć dalej, ale on cały czas do mnie pisze i wydzwania, a ja nie umiem po prostu tego olać. HELP
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite. Edytowane przez WhySoSerious Czas edycji: 2012-10-24 o 10:06 |
2012-10-24, 10:05 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Na początek zablokuj jego numer - nie będziesz dostwała smsów i nie będzie mógł zadzwonić. W ostateczności zmień go
__________________
come take my heart of glass and give me your love I hope you'll still be there to pick the pieces up 89,9->73,2 spinoholiczka [COLOR="Gray"]thriatlon - finished! |
2012-10-24, 10:06 | #3 |
multitasking ninja
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Rzecz w tym, że boję się, że jak tak zrobię, to będzie próbował sobie coś zrobić...
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite. |
2012-10-24, 10:19 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 913
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
|
2012-10-24, 10:22 | #5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 139
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Cytat:
---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ---------- O taaakk. Zgadzam się |
|
2012-10-24, 10:22 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Cytat:
Kiedyś miałam też takiego "kwiatka", patologicznie zazdrosnego. I też mnie straszył, że coś sobie zrobi...do momentu, aż zaoferowałam się podać mu sznurek jak będzie się wieszał. Dziwnym trafem od razu mu przeszły wszelkie samobójcze zapędy i żyje sobie do dziś, notabene całkiem nieźle. Jeśli nie zerwiesz tej znajomości, to największą krzywdę zrobisz samej sobie. |
|
2012-10-24, 10:24 | #7 |
multitasking ninja
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Na szczęście mam oparcie w przyjaciołach i rodzinie.
Dziękuję wam wszystkim za rady, wiem, że jestem po prostu za miękka i wrażliwa i w tym chyba cały problem.
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite. |
2012-10-24, 10:28 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: mój mały kącik
Wiadomości: 4 286
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
To wykorzystaj ten czas na zadbanie o siebie i swoją psychikę. Może czas zacząć myśleć o sobie, skoro już pozbyłaś się "ciężaru".
__________________
edit 29 |
2012-10-24, 10:30 | #9 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Cytat:
Zanim jednak ta dyskusja się zacznie, powiem Ci tak: BARDZO RZADKO sprawdzają "obietnice" typu : jak odejdziesz, to sobie coś zrobię. Typowy emocjonalny szantaż, który - jak sama widzisz na swoim przykładzie - działa. Zamiast olać typa, to Ty ryczysz i zastanawiasz się, czy jemu przypadkiem nic głupiego do głowy nie wpadło. On tym czasem już zarzucił przynętę i spokojnie czeka, aż wrócisz, żeby przed Tobą kontynuować swoje przedstawienie, kajać się i bić w piersi, obiecywać poprawę, tylko po to, żeby za kilka tygodni/miesięcy wszystko wróciło "do normy"... Dziewczyno, najwyższy czas pomyśleć O SOBIE! Leczysz się na depresję z jego powodu!!! Jasny gwint, jak partner może doprowadzić do depresji? A Ty się jeszcze zastanawiasz czy sobie bidulek czegoś nie zrobi? Odrobina egoizmu teraz Ci się przyda. Jak będzie trzeba, to zmień numer, zablokuj go. Nic mu nie będzie, a Ty musisz zacząć normalnie żyć! |
|
2012-10-24, 10:30 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 160
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Dobrze, że wiesz, że słusznie postąpiłaś i że musisz pozmieniać swoje życie. Facet wie, że jesteś wrażliwa i a przez ten czas kiedy byliście razem nauczył Cię że to on zawsze ma rację i nawet jak on zrobi coś źle to przecież i tak przecież to zawsze była Twoja wina. Przyzwyczaiłaś się do tego i dlatego teraz go załujesz i czujesz się winna. Musisz wziąć się w garść i zapomnieć o nim. Zrobiłaś pierwszy najtrudniejszy krok - odeszłaś od niego, tylko nie możesz teraz zmienić zdania, musisz w tym wytrwać, a będzie już tylko latwiej.
Co do Twojego strachu, że sobie coś zrobi, to jasne, że może, żadna z nas nie wie co siedzi w tej jego głowie, ale przecież nie wrócisz do niego tylko dlatego, że się boisz, że on coś sobie zrobi. Moim zdaniem to jego kolejna gierka, próba manipulacji... |
2012-10-24, 10:49 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Kosmos
Wiadomości: 78
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Witaj. Nie obwiniaj się, nie płacz przez niego , bo nie jesteś winna, wytrzymałaś i tak bardzo długo te wszystkie kontrole i podejrzenia, a facet niech Cię nie szantażuje że sobie coś zrobi, bo jest typowym egoistą myślących tylko o sobie i swoich odczuciach. Musisz to przetrwać , zadbać o swój wewnętrzny spokój i stabilizację emocjonalną. Pozdrawiam
__________________
Zahir |
2012-10-24, 10:51 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 366
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
|
2012-10-24, 10:53 | #13 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2012-10-24, 10:56 | #14 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
On zrobi teraz wszystko, byle znowu przeciągnąć Cię na swoją stronę i znowu góra po 2 tygodniach sielanki zacząć przytruwać Ci życie. Po co Ci człowiek, któremu obojętne jest jak się czujesz, i który nic sobie nie robi z tego, że masz depresję? Wrzód na d.pie, a nie chłopak.
To lepiej męczyć się dalej i dać kontrolować, niż zostawić coś takiego samemu sobie? Tego typu zazdrość nie jest normalnym zachowaniem, a Ty jakbyś zapomniała, że istnieje coś takiego jak normalność. Teraz dla odmiany najważniejsza powinnaś być Ty, bo całkowicie zniknęłaś w tym związku, roztopiłaś się w nim dla niego. Chodzisz na jakąś terapię, do psychologa, psychiatry? Robisz coś z tą depresją?
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." Edytowane przez ulicznica Czas edycji: 2012-10-24 o 10:58 |
2012-10-24, 11:54 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 80
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Kochana, zastosuj metode zdartej plyty w odniesieniu do tego fagasa, jesli wciaz wydzwania. Powtarzaj jak mantre, ze to koniec. A w kwiaty i slodkie, lapiace za serce slowka nie wierz- to tanie chwyty, taki szantaz emocjonalny.
|
2012-10-24, 12:06 | #16 | |
multitasking ninja
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Cytat:
Nie zamierzam do niego wracać i wiem, że muszę teraz być egoistką. Poprosił mnie, żebym to przemyślała i powiedziałam mu, że porozmawiamy w niedzielę (nie, że przemyślę) - bo chcę wszystko dobrze poukładać sobie w głowie i wygarnąć mu punkt po punkcie co mi zrobił i jak mnie traktował. Przejrzałam na oczy i widzę, że nawet namawiając mnie do powrotu działa egoistycznie - nie patrzy na to, jak ja się czuję, tylko na to, że JEMU jest smutno i że ON nie może beze mnie żyć, a nie na to, że JA nie mogę żyć z nim.
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite. |
|
2012-10-24, 12:10 | #17 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Cytat:
Jeśli będzie korcić Cię, aby do niego wrócić, to wypisz sobie całą litanię jego wad, przypomnij sobie złe traktowanie, narzucanie Ci durnych ograniczeń, stopniowe odcinanie od bliskich, wtłaczanie w przyciasną podomkę domowego Kopciucha i.... ciesz się, że to już za Tobą! Kończąc tę bezsensowną mękę (bo związkiem bym tego nie nazwała) dałaś sobie szansę na autentyczne szczęście i prawdziwy partnerski związek w przyszłości. Z kimś takim jak Twój były skończyłabyś jako sfrustrowany, przedwcześnie postarzały, sponiewierany i wyeksploatowany wrak człowieka.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć. |
|
2012-10-24, 12:13 | #18 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 80
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Cytat:
|
|
2012-10-24, 12:18 | #19 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Cytat:
Jeśli tylko zrobi Ci się po tym lżej, to jasne - ale nie wiem, czy jesteś w tym momencie na tyle silna, by "wygarniając" nie okazać przy okazji swojej słabości, np nie popłakać się. A egoizmu w Twoim przypadku nie widzę, instynkt samozachowawczy, i chęć ratowania swojego zdrowia i życia jest dla mnie czymś normalnym.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
2012-10-24, 12:28 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Niech sobie zrobi To już nie twoja sprawa. Wieeelu tak straszy, szantażując że sobie coś zrobi ale to tylko takie gadanie... Koleżanki ex jak od niego odeszła, wysyłał jej mmsy na których na szyi miał pętle więc... a ma się dobrze już ma nową kobietę:P
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. Edytowane przez Visez Czas edycji: 2012-10-24 o 12:29 |
2012-10-24, 12:42 | #21 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Cytat:
Teraz musisz skupić się przede wszystkim na własnym zdrowiu psychicznym i odciąć od wszystkich toksycznych wpływów, które mogą spowolnić lub wręcz zniweczyć efekty terapii. Dlatego na Twoim miejscu darowałabym sobie jakiekolwiek rozmowy z nim. Jeśli chcesz mu wygarnąć, to wyślij mu obszernego pożegnalnego maila a potem całkiem się od niego odetnij. Bezpośredni kontakt z nim jest niewskazany. Moim zdaniem nie jesteś jeszcze wystarczająco silna psychicznie, aby przeprowadzić tę konfrontację bez uszczerbku dla siebie. On będzie znowu mącił Ci w głowie, brał na litość i urządzał dantejskie sceny rozpaczy. Może wzbudzić w Tobie niepotrzebne wahania, wątpliwości i poczucie winy. To zbyt ryzykowne.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć. Edytowane przez tacyta Czas edycji: 2012-10-24 o 13:01 |
|
2012-10-24, 12:54 | #22 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Cytat:
-kontrolują -uważają babę za coś słabszego (vide: związek patriarchalny) -teatralnie wracają w wielkich łzach NIE ROBIĄ SOBIE NICZEGO ZŁEGO po rozstaniu. Osoba, która kontroluje - to jest typ człowieka, który: myśli raczej, ze teraz zmiękczyć cię trzeba, złamiesz się i wrócisz: że wystarczy łezek trochu, kwiatków ("kobiety to tak lubią") i gadania o zmianie - i zaraz wrócisz, bo "ty baba jesteś, tobie potrzeba takich przedstawień", żebyś przestała kręcić noskiem i grzecznie wróciła Powiem tak: jakby on coś sobie zrobił to by tego świat a ludzie jeszcze w dziejach nie widzieli: jak on dla kogos słabszego (baby) miał sobie krzywdę robić? O_O dla kogoś, kto ma się słuchać, a nie się rządzić i stawiać warunki? Jego wnioski mogą być co najwyżej takie: bo to zła kobieta była. Albo: baby to mają nawalone we łbie, nie wiadomo o co takiej chodzi nigdy. Nawet chwilowe myślenie o tym, że on sobie cokolwiek zrobi zasługuje na śmiech, potem na śmiech wariata a potem na ponure wyśmianie tak skrajnej naiwności. To jest najczystszy oksymoron: facet, który lubi rządzić - miałby sobie zrobić krzywdę dla kogoś, kogo uważa za słabszego i takiego, co nie ma prawa nóżką swoją tupać? Urażona duma, bo go jakieś babsko rzuciło i teraz jeszcze miałby się z klifu rzucać czy tam się wieszać? No jest to po prostu śmiech na sali! Szkoda, że nie umiem wyrazić tego tak dosadnie byś zrozumiała, jak bardzo sie mylisz - kiedy się boisz, że on sobie coś zrobi. To nie jest typ człowieka który sobie zrobi jakąkolwiek krzywdę, hoho, stawiam dolary przeciw orzechom, że on takiego 'głupstwa nie popełni dla jakieś baby'. Prędzej zrobi coś tobie - bo sobie na pewno nie. Teraz robi te przedstawienia godne grafomana i ciemięgi, ale potem jeszcze ci wyskoczy jak diabeł z pudełka z zarzutami "pewnie odeszłaś, bo znalazłaś se innego!!!". Obecny strach jego jest stanem przejściowym! Przerodzi się jeszcze w złość i atakowanie... A potem znów przepraszanie - i tak w koło, bo to dla niego nowość: słuchałaś się, a teraz wyrywasz mu się ze szponów, on nie wie, co na takie dziwy poradzić! Jest w wielkim szoku, że mu się posłuszna osoba teraz wyrywa, lezie gdzieś, zamiast robić co należy. urabia ciebie jak ciasto Twoja konstatacja: Cytat:
Twarda bądź, wybrałaś najlepiej jak mogłaś. Dasz radę. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2012-10-24 o 13:20 |
||
2012-10-24, 13:16 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 25 563
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Rozmawiaj dużo, z przyjaciółmi, odbuduj kontakty które naderwałaś przez ex-a dupka. Rozmawiaj z rodzicami. Nie siedź sama. Bądź dzielna, ignoruj go Powodzenia
__________________
mogę mieć świat u stóp, ja nie przypuszczam - ja to wiem
mogę mieć takie życie, jaki inni mają sen! |
2012-10-24, 13:25 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 712
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Też miałam do czynienia z takimi gagatkami- każdy żyje do dziś
Autorko, zastanow sie czy chcesz na pewno tego spotkania. chlopina wybitnie ma manipulacyjne zdolnosci, wiec moze sie na to spotkanie przygotowac. spodziewaj sie Waszego wspolnego albumu, przypominania jakichs dobrych wspolnych chwil, przyniesionej pierwszej zacerowanej mu przez Ciebie skarpetki, a nawet proby oswiadczenia sie, nie wspomne o kwiatach i cyganskiej kapeli... Brzmi kosmicznie, ale taki typ chwyci sie wszystkiego co wg niego moze zmiekczyc Ci serce, wiec uwazaj i badz odporna. nie spotykajcie sie w miejscach do ktorych chodziliscie razem, tylko w jakims neutralnym miejscu, z ktorym nie wiaza sie zadne wspolne wspomnienia, bo zaraz bedzie "a pamietasz...bla bla bla". Ja sama zerwalam po 4 latach toksycznego zwiazku, ale nie odwazylam sie na spotkanie, zrobilam to przez telefon, ale troche tez z obawy przed agresywnym zachowaniem i obelgami mojego ex. Moim zdaniem takie spotkania nie maja sensu, bo mozesz sie zlamac. Dbaj o siebie bo to TY jestes najwazniejsza. Ja raz wrocilam do exa na niecaly rok, teraz juz mam swojego wspanialego mezczyzne, ale oboje walczymy z moja nerwica i depresja po tamtym. Nie daj sie zmanipulowac, tu znajdziesz wsparcie dziewczyn, ktore przeszly to wszystko. Trzymam za Ciebie kciuki |
2012-10-24, 13:29 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 152
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Jeżeli facet Tobą manipulował cały czas, to groźby, że sobie coś zrobi najprawdopodobniej mają na celu tylko i wyłącznie granie na Twoich emocjach i wątłych nerwach. Wyłącz telefon, postrasz policją o nękanie, jeśli dalej będzie próbował się do Ciebie dobijać i walcz o swoje zdrowie psychiczne. Dasz radę
__________________
|
2012-10-24, 13:31 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 20
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
JanePanzram dobrze prawi.
Otóż to, trunek dla autorki za te słowa i trunek dla Ciebie za tego posta też się należy, chyba trafiłaś w samo sedno . Edytowane przez Samasiara Czas edycji: 2012-10-24 o 13:33 |
2012-10-24, 13:32 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Ja bym się poważnie zastanowiła nad tym, czy się z nim spotykać
jeśli widzisz u siebie przejawy słabej woli, jeśli podejrzewasz, że dałoby się ciebie złamać - to spotkanie odwołaj z wymyślonego powodu i każde następne propozycje również tak zakańczaj, choćby tłumaczenie miało brzmieć "nie mogę, babcia jechała na rowerze po autostradzie, przejechała królika i się przewróciła, musimy jechać do logopedy" - to nie zgadzaj się na żadne wyjaśniania, tłumaczenia, dywagacje - bo jest to operacja na trupie. A on i tak nie przyjmie do wiadomości twoich gadek. Nie narażaj swojej woli na takie próby, to marnowanie czasu: ty już wybrałaś dobrze, jak również wielokrotnie tłumaczyłaś mu wcześniej co ci przeszkadza. Nigdy tego nie zrozumiał - dlaczego miałby to zrozumieć teraz, na litość. Nie wiąż tego z dojrzałością czy innymi typowymi tłumaczeniami "to nie przystoi", tutaj twoje rozmowy z nim nic nie dadzą, nasłuchasz się bajeczek, przepraszania - a za miesiąc on będzie się zachowywał jak dawniej, bo sęk w tym, że on nigdy nie uważał, że robi coś źle. On uważa, że jego zachowania typu kontrolowanie i inne - są prawidłowe, że byłby głupi i naiwny, gdyby wierzył babie; że straci czujność, to zaraz doprawisz mu rogi - więc po co ma zmieniać zachowanie. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2012-10-24 o 13:37 |
2012-10-24, 13:34 | #28 |
multitasking ninja
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 405
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Nie zamierzam się z nim spotykać, tylko porozmawiać na gadu-gadu i mu wszystko wygarnąć
Dziękuję Wam, teraz łatwiej mi sobie przyswoić myśl, że jego rozpaczliwe smsy to tylko gra, a nie prawdziwa rozpacz.
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite. |
2012-10-24, 13:40 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: zawsze tam gdzie Ty...
Wiadomości: 8 620
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Cytat:
Autorko przeczytaj sobie uważnie tę wypowiedź i ciesz się, że zdecydowałaś się rozpocząć nowy rozdział w życiu i skończyć związek, który był toksyczny Z mojej strony życze Ci dużo wytrwałości i samozaparcia w walce o TWOJE szczęście. JanePanzram czytam Twoje posty tu na Intymnym z prawdziwą przyjemnością Widać że jesteś bardzo mądrą kobietą
__________________
"Czas robi swoje, a Ty człowieku?..." H.Murakami wymiana-ciuchy https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1252356 wymiana- kosmetyki: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post87214768
|
|
2012-10-24, 15:20 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 160
|
Dot.: Koniec toksycznego związku, on nie chce mi dać odejść
Mądrze postąpiłaś rozstając się z nim. Teraz musisz myśleć o sobie i odbudować to co zniszczył w Twoim życiu ex. Powodzenia. Trzymam kciuki
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:45.