2012-10-18, 18:40 | #511 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Zależy jaki owoc, z bananem dziecko w tym wieku powinno sobie poradzić. A jabłko ja startym sposobem ścieram łyżeczką, bo w sezonie żal byłoby ze słoiczka podawać. I po raz pierwszy kilka razy chętnie buzię otworzyła do łyżeczki.
Zresztą trzeba stopniowo zwiększać te kawałki pokarmu. Moja córka zwiększyła ilośc spożywanych pokarmów stałych, to widać, a raczej czuć - kupy śmierdzą jak u dorosłego Niby tu skubnie trochę, tam trochę, ale coś jednak do brzuszka trafia. Stopniowo i się kobieta rozkręci |
2012-10-18, 19:14 | #512 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: piernikowe miasto i okolice
Wiadomości: 2 344
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Cytat:
co to znaczy ścieram łyżeczką? o właśnie musze mu podać banana w całosci kiedyś dałam do polizania śliwkę i odgryzł wielki kawał,a jeszcze wtedy nie mial zebów
__________________
Szczęśliwy ten, kto ma kogo kochaćhttp://www.suwaczek.pl/cache/4dc7bc6f13.png Jestem mamą
|
|
2012-10-18, 19:44 | #513 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Pocieram łyżeczką o surowe jabłko (bez skórki oczywiście) i w ten oto skomplikowany sposób na łyżeczkę nabiera się miąższ Mama mi pokazała, tak się kiedyś dzieciom jabłko dawało.
Śliwkę rozerwałam na dwie części, wyjęłam pestkę i dałam wyssać ze środka, ale chyba średnio jej posmakowało. Zobaczymy, jutro też podam. Dobrze, że jest jesień i mamy sporo owoców naszych polskich sezonowych |
2012-10-18, 20:51 | #514 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Banan jest ryzykowny. Robi się śliski jak się dłużej potrzyma w rączce. My zaliczyliśmy krztuszenie się bananem tak ze z 5 miesięcy nie dostawała w całości
__________________
Pozdrawiam Paulina W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo Agatka jest już z nami
|
2012-10-18, 20:55 | #515 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Cytat:
Ja wolę korzystać z kubka, z którego nie ma możliwości wylania się napoju. A jeśli mam dawać napój z czego się wylewa to mam całe zastępy butelek.
__________________
|
|
2012-10-19, 06:59 | #516 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: piernikowe miasto i okolice
Wiadomości: 2 344
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Cytat:
__________________
Szczęśliwy ten, kto ma kogo kochaćhttp://www.suwaczek.pl/cache/4dc7bc6f13.png Jestem mamą
|
|
2012-11-07, 13:11 | #517 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Czytałam w najnowszej "Polityce" artykuł o logopedach: wiele dzieci ma teraz wady wymowy także z winy błędów popełnianych przez rodziców w niemowlęctwie - za długie karmienie papkami (dzieci muszą żuć!), niepodawanie jabłek do gryzienia, a zamiast tego soków, dobrze robi też żucie skórki od chleba. I faktycznie, kupiłam słoik Bobovity po 9 miesiącu, kawałeczki są malutkie, żadna to nauka żucia na czymś takim.
A u nas dzisiaj obiad wyglądał tak - kupiłam udko kurczaka, mrożonkę Hortexu "Jesienna zupa" czy jakoś tak , ugotowałam, ja jadłam zupę, a mała siedziała mi na kolanach i wsuwała warzywa w kawałkach i trochę mięsa z zupy. I to jej jakoś wchodzi, to te cholerne papki nam nie szły. Jak jemy razem i mała dostaje kawałki, z upływem czasu coraz większe, to sensowniej to jedzenie wygląda. Edytowane przez _vixen_ Czas edycji: 2012-11-07 o 13:14 |
2012-11-07, 13:14 | #518 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Vixen ja kupiłam ostatnio słoiczek po roku z bobovity (1-3 lata) i byłam zszokowana. Takie kawałki to Agata w 6 mż jadła.
I racja im wczesniej dziecko nauczy się rzuć i pić ze zwykłego kubka tym z logopedycznego punktu widzenia lepiej My podobnie jadłyśmy.
__________________
Pozdrawiam Paulina W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo Agatka jest już z nami
Edytowane przez Scio Czas edycji: 2012-11-07 o 13:15 |
2012-11-07, 13:24 | #519 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Pewnie firmy od słoików boją się zadławienia dzieci. Ale fakt, że te ich papki nie są zbyt dobre dla zgryzu.
|
2012-11-07, 13:48 | #520 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Cytat:
Tak samo kanapkę moje dziecko je 45 minut, więc babunia woli jej wcisnąć słoiczek owocków z hippa po 4 miesiącu życia. Strasznie mnie to wkurza
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2012-11-07, 14:09 | #521 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Babci nie przegadasz
Mama TŻta, jak wpadliśmy w odwiedziny, utarła małej jabłko z biszkoptem. Samo jabłko,ok, na cholerę ten biszkopt, nie rozumiem. Następnym razem powiem, że tego biszkopta ma jej nie dawać, bo ja nie uznaję takich zapychaczy dla mojego dziecka, ma nauczyć się smaków owoców, a nie jakieś wymysły owoc ze sztucznym ciastkiem. Dodam jeszcze, że usilnie w czasie zabawy ją karmiła. Jeszcze chciała jej dać popić czarną herbatą! I jak tutaj kiedyś dziecko z babcią zostawić... Edytowane przez _vixen_ Czas edycji: 2012-11-07 o 14:10 |
2012-11-07, 14:34 | #522 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Cytat:
Ja uważam, że moja teściowa swoją rodzinę karmiła i karmi niezdrowo, tłusto, ciężko strawnie, brak warzyw i owoców, wszyscy mają problemy z jelitami i ogólnie układem pokarmowym... Nie chcę takiego jedzenia dla mojego dziecka. A teściowa jest osobą, co od razu się wypiera ja mówię dawaj dziecku owoce, ona mówi "daję" bo wg niej słoik bobovita twarożek z winogronem to jest właśnie owoc Najchętniej by mi dziecko zapchała chlebem z szynką, serem, jogurcikami i zupą jarzynową zmiksowaną na papę a gęstą tak, że można z niej kulki ulepić. I tak codziennie, a potem moja córeczka ma zaparacia. U babci je 7-10 posiłków na dzień w domu je 5 posiłków i podaję jej dużo picia. I oczywiście moja teściowa uważa, że lepiej się zna na żywieniu niż ja, a to, że teścia ojciec umarł na wrzody, teść ma wrzody i problemy z żołądkiem, tż ma wrzody i jest po operacji na usunięcie woreczka żółciowego, ogólnie cała tamta rodzina ma problemy gastryczne - to wg teściowej wina genów...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2012-11-07 o 14:35 |
|
2012-11-07, 15:06 | #523 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Cytat:
TZ ma skandalicznie niezdrowe nawyki żywieniowe, potrafi dwa razy na dzień jeść. |
|
2012-11-07, 16:14 | #524 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Moja córa też gardzi papkami. Zdecydowanie bardziej woli normalnie kawałki mięsa czy ryby. Zupy już zupełnie przestałam miksować. Warzywa ścieram na tarce o dużych oczkach, do tego ryż + mięsko porwane na kawałki. Zasuwa aż jej się uszy trzęsą. Ostatnio nie zdążyłam ugotować zupy i mała dostała jakiś obiadek od 8 miesiąca- tez byłam w szoku że to dalej papa z kilkoma malusimi rozpaćkanymi kawałkami ryżu.
Co do mojego "ukochanego" tematu jakim jest ekspozycja na gluten...jak jem śniadanie córa dostaje kromkę chleba - razowego. Żuje to sobie pięknie, brzuszek szczęśliwy i dziecko też. To to rozumiem a nie jakieś laboratoryjne odmierzanie kaszy manny
__________________
|
2012-11-07, 18:05 | #525 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Cytat:
Jeszcze co do babć Mama TŻta już obiecuje naszej córce, ile to cukierków i czekolad będzie jej dawać. Ja mam wrażenie, że ludzie w takim wieku 50 plus to mają jakieś jeszcze czesto kompleksy z komuny, że czekolada to taki rarytas dla dziecka.A ja uważam, że od słodyczy to są rodzice, oni decydują, ile i co dzieci dostaną, zwłaszcza teraz, kiedy tych słodyczy jest pod dostatkiem, dzieci non stop jedzą i jest plaga próchnicy. Ja nie uważam, żeby słodycze takim małym dzieciom były koniecznie potrzebne, a jeśli już, to kawałek dobrej czekolady, domowe ciasto, a nie kuźwa lizaki czy cukierki, a już broń Boże jakieś słodkie soczki jupiki, zabójstwo dla zębów. |
|
2012-11-07, 18:38 | #526 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Cytat:
Moim zdaniem i tak dzieci spożywają nadmiar cukru - w jogurtach, mleku, kaszkach dla dzieci, kleikach itd. Nie trzeba więcej i tyle. Do picia daję tylko wodę, o co musiałam toczyć boje z teściową bo ona koniecznie chciała mojemu dziecku wciskać herbatę słodzoną z cytryną albo chociaż wodę z sokiem, a jak to tak samą wodę dawać, żal dziecka... I moje dziecko słodkiego nie lubi, dzisiaj dostała jajko niespodziankę to polizała, polizała i dała mi do zjedzenia Słodkiego soku się nie chwyci, tak samo gazowanych napojów nie tknie, i chociaż jest mega niejadek to wybrzydza przynajmniej w miarę zdrowych tych produktach.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2012-11-07, 18:50 | #527 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Klarissaczyli obalasz teorię,ze bezsłodyczowe dziecko po dorwaniu się do słodkiego traci rozum i je kosmiczne ilości produktów "zakazanych" ?
Ja zewsząd słysze,ze jak to mogę nie dawać słodyczy,ze dziecka żal,ze jak juz się wymknie spod kontroli to bedzie pochlaniac slodkości ,bo zakazany owoc kusi najbardziej,ze po co ograniczać jak i tak kiedyś zje tego batonika czy chipsy,ze od tego się nie umiera,że "hoduję dziwaczkę"....
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 Edytowane przez stokrotka_to_ja Czas edycji: 2012-11-07 o 18:53 |
2012-11-07, 18:53 | #528 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Ja znam dziecko bezsłodyczowe, które po zdobycu żelka, chowało się przed matką za wersalkę, więc dla mnie zakaz to żadna metoda.
__________________
Pozdrawiam Paulina W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo Agatka jest już z nami
|
2012-11-07, 18:56 | #529 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Widzę, że nasze teściowe to podobne typy...
Wkurza mnie to niezmiernie, widzę jakie TŻ ma złe nawyki zywieniowe, to jest człowiek, który z własnej woli po jabłko nie sięgnie Najlepiej mięcho, tłuste, smażone...ale co sie dziwić, jak w domu tak się jadło. U nich rodzice mają nadwagę, ojciec sypie sól do każdej potrawy, kilogramami sobie dosala. Mizerii z ogórków to tam nie tknę, pływają te ogórki w tłustej śmietanie brrrr. Ja nie jem ortodoksyjnie zdrowo , ale sa jakieś granice. I wiem, że będzie mnie wkurzało, jak mi małą zaczną tak dożywiać, bo mama TŻta to typ, który WSZYSTKO wie najlepiej. Szczęście, że ja nieco budzę respekt u mamy TŻta - o chrzest małej nie śmie mnie zapytać, chociaż już TZta i moją mamę nękała Zobaczymy, jak to będzie, myślę, że lepiej zawczasu poinformować kobietę o preferowanej diecie dziecka niż potem nerwy mam tracić i wyzywać na forum ---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ---------- Cytat:
|
|
2012-11-07, 19:02 | #530 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Ja nie mówię o zakazie ,szlabanie na absolutnie wszytsko co słodkie,bo to bez sensu,ale nielimitowany dostęp do słodyczy tez dobry nie jest wg mnie. Młoda czasem coś słodkiego skubnie ,jakies ciasto,nalesnika,owsiankę jej miodem slodzę,ale żelków ,lizaków czy cukierków jej nie dam.Kiedyś pewnie spróbuje,nie będę robić z tego dramatu,ale chciałabym,zeby przedtem wiedziała,ze to nie jest zdrowe,i mozna to jeść ale bardzo okazjonalnie. Póki co ,młodej do słodkiego nie ciągnie,czekoladą daną przez babcię pogardziła
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2012-11-07, 21:59 | #531 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Cytat:
A ja nie rozumiem takiego rozumowania jak to pogrubione. Jak coś jest niezdrowe i jest używką to dziecko powinno być nauczone, że to się je od czasu do czasu a nie bez ograniczeń. Cytat:
Nie wyobrażam sobie zabronić dziecku zjeść "zdobytego" żelka. Sama bym nie kupiła, ale nie zamierzam wyrywać i wyrzucać jak dostanie jednego. Cytat:
Niektóre rzeczy są nawet dobre, traktuję je jak używki Poza winogronami to nigdy nie widziałam żadnych owoców u teściowej, serio. Z surowych warzyw to tylko słodzone pomidory z cebulką.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|||
2012-11-07, 22:04 | #532 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
SŁODZONE pomidory??? ło matko...
|
2012-11-08, 07:55 | #533 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Vixen ja mysle, ze do papy łatiej dodac wiecej dziwnych składników, np. same ziemniaki + odrobinka mięska, dosypać kleiku ryżowego, dodac soku z winogron (tez był w składzie itd.)
Ja mam luźne podejście do jedzenie. Jak idzie do dziadków to na pewno zje coś słodkiego, ale ja nie zabraniam. W ciągu dnia pilnuje, ale czasem zjemy sobie coś słodkiego, jakiegoś wafelka, kawałek ciasta, czekoladke itd. Żadne lizaki, żelki itp. śmieci nie wchodzą w gre No i podstawowa zasada nie przed obiadem, ale deser tez nie jest nagrodą (nie chce jej nauczyc ze słodycze to coś wspaniałego, więc dostaje, bez względu na to czy zjadła obiad czy nie). Moja teściowa tez nie gotowała zbyt dobrze, ale odkąd jest Agata troche ę to zmieniło. Nie daje kostek ani vegety, przyprawia solą pieprzem i ziołami. Więc obiady są zjadliwe, a kolacje nieh sobie juz jedzą jak chcą. Tłusto, na smalcu, zszokowana byłam jak szwagerka po upieczeniu udek z kurczaka, zlała ten tłuszcz i jak zastygł jadła z kanapkami, no ale ja się brzydzę takiego tłuszczu. Czasem patrza na mnie jak na wariatkę jak Agata dostaje na kanapke warzywną pastę, ale juz sie troche przyzwyczaili
__________________
Pozdrawiam Paulina W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo Agatka jest już z nami
|
2012-11-08, 09:49 | #534 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Poproszę o przepis na warzywna pastę
Fuuuj...obrzydliwe to z tłuszczem z udek. Ble. |
2012-11-08, 10:06 | #535 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Dziś rano dałam malemu mojemu przygotowana przeze mnie owsianke.
Podgotowalam owsianke na wodzie,dodałam mleka mm z jednej miarki i przetarłam banana-bo uwielbia. Wcinał a dziobek otwierał szeroko az miło. Jutro moze dodam ciut kaszki bo to lekko wodniste bylo a on nie lubi. Same platki kupilam takie lepsze,ale ich nie mieliłam ani nic,niech sie uczy żuć. |
2012-11-08, 10:23 | #536 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Cytat:
Moja też nie traci rozumu jak dostanie słodycza. Jak dostała od teścia "Lubisia" (czy jakos tak, to od pożywnego śniadanka) to zjadła mu tylko nogę A ostatnio teściowa dała jej Kinder czekoladkę to zjadła tylko kosteczkę. Teście byli nie pocieszeni bo oni uważają, że dzieci powinny lubić słodycze, a moja jest dziwna. Choć ja nie uważam (jak wiesz ) cukru za zło.
__________________
|
|
2012-11-08, 14:16 | #537 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: piernikowe miasto i okolice
Wiadomości: 2 344
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
__________________
Szczęśliwy ten, kto ma kogo kochaćhttp://www.suwaczek.pl/cache/4dc7bc6f13.png Jestem mamą
|
2012-11-08, 16:31 | #538 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Np. http://dziecisawazne.pl/zdrowy-przed...-dla-dzieci/2/
Ja modyfikuje. Do pasty z brokuła daje troche czosnku, plasterek sera, troche masła. http://ammniam.dziecisawazne.pl/tag/pasta/
__________________
Pozdrawiam Paulina W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo Agatka jest już z nami
|
2012-11-08, 21:00 | #539 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: piernikowe miasto i okolice
Wiadomości: 2 344
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
Cytat:
takie pasty to w sumie nic trudnego, jak już sie zacznie robic to potem z górki a od kiedy maluch może jeść czosnek? bo w moim mleku ma go pełno
__________________
Szczęśliwy ten, kto ma kogo kochaćhttp://www.suwaczek.pl/cache/4dc7bc6f13.png Jestem mamą
|
|
2012-11-09, 10:28 | #540 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 202
|
Dot.: Jak sensownie rozszerzac diete?
oł maj gad, jak czytam wasze wypowiedzi to mam wrażenie, że mamy jedną wspólną teściową
Moje hity : - dosładzanie i solenie jedzonka słoiczkowego przez teściową, bo "TO TAKIE JAŁOWE, JAK TO DZIECKU MOŻE SMAKOWAĆ" - ścieranie ukradkiem biszkopta do mleka - zostawiłam z nią dziecko i dałam słoiczek z jakąś nowością w diecie i do tego karteczkę max 5 łyżeczek, po powrocie zastałam wyczyszczony słoik, bo "TAK PIĘKNIE JADL I NIE MIAŁAM SUMIENIA MU ODMÓWIĆ" - pojechała wozkiem do koleżanki na drugo koniec miasta, zapomniała mleka i dała mu łaciate 3,2%, bo TO SAMO ZDROWIE. Zapomniała, ze mój syn ma skaze białkową. :pa la: dziękuję, musiałam sie wyżalić, pozdrawiam
__________________
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:04.