Proszę o ocenę sytuacji :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-11-24, 12:44   #1
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252

Proszę o ocenę sytuacji :(


hej
postaram się w miarę krótko opisać mój problem, bo już sama nie wiem co powinnam o tym myśleć i potrzebuje opinii osób trzecich. no ale do rzeczy:

od września planowałyśmy z moją przyjaciółką wyjazd do Anglii na weekend do jej znajomych. kupiłyśmy bilety i wszystko było w miarę dograne.
dzień przed wyjazdem dowiedziałam się, że moja babcia jest w szpitalu. najpierw myślałam, że to nic poważnego i polecimy do Anglii wg planu, no ale potem rozmawiałam z moją mamą i powiedziała mi, że dobrze by było żebym jednak była w domu i odpuściła sobie wyjazd.
nie wiedziałam co mam zrobić, bo wiem że mojej przyjaciółce zależało na tym wyjeździe i nie chciałam jej zostawiać na lodzie w ostatniej chwili, no ale z drugiej strony wiedziałam że nie bawiłabym się tam dobrze w obecnej sytuacji.
po kolejnej rozmowie z mamą postanowiłam, że jadę do domu do babci.
powiedziałam o tym X i no i się zaczęło... powiedziała mi, że się na mnie zawiodła, że liczyła na trochę empatii z mojej strony, że jak ja mogę ją tak zostawiać, że przecież babci nie pomogę samą moją obecnością i że wiedziałam jak bardzo jej zależało na tym wyjeździe itp. potem powiedziała, że zapłaci mi za bilet na pociąg na lotnisko bylebym tylko z nią pojechała, że będę mogła przebookować bilet i być wcześniej w domu jeśli będzie taka potrzeba.
ja dalej byłam przy swoim, starałam się to jakoś wytłumaczyć, że to przecież moja babcia i się martwię. no i wtedy zadzwoniła do mnie jej mama - cała zapłakana i prosiła żebym jednak zmieniła zdanie, żebym przekonała moją mamę, bo ona się boi puścić X samą i że pomodli się o moją babcie.
ja zdania nie zmieniłam, pojechałam do domu i wg mnie postąpiłam dobrze. X poleciała sama do Anglii, ale usłyszałam od niej że się na mnie zawiodła, że nie chce mnie znać i że kończy ze mną znajomość.

no i tutaj mój dylemat - czy ona słusznie się na mnie obraziła? zawsze myślałam, że jesteśmy przyjaciółkami, ale teraz nie jestem w stanie zrozumieć tego, że tak się zachowała i skreśliła mnie ze swojego życia, przecież to nie było moje widzimisię tylko chodziło o moją babcię. a może jej pretensje są uzasadnione?
męczy mnie to bardzo dlatego prosiłabym o jakieś opinie.
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 12:55   #2
leniwca
Zakorzenienie
 
Avatar leniwca
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 854
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Cytat:
Napisane przez loloo Pokaż wiadomość
hej
postaram się w miarę krótko opisać mój problem, bo już sama nie wiem co powinnam o tym myśleć i potrzebuje opinii osób trzecich. no ale do rzeczy:

od września planowałyśmy z moją przyjaciółką wyjazd do Anglii na weekend do jej znajomych. kupiłyśmy bilety i wszystko było w miarę dograne.
dzień przed wyjazdem dowiedziałam się, że moja babcia jest w szpitalu. najpierw myślałam, że to nic poważnego i polecimy do Anglii wg planu, no ale potem rozmawiałam z moją mamą i powiedziała mi, że dobrze by było żebym jednak była w domu i odpuściła sobie wyjazd.
nie wiedziałam co mam zrobić, bo wiem że mojej przyjaciółce zależało na tym wyjeździe i nie chciałam jej zostawiać na lodzie w ostatniej chwili, no ale z drugiej strony wiedziałam że nie bawiłabym się tam dobrze w obecnej sytuacji.
po kolejnej rozmowie z mamą postanowiłam, że jadę do domu do babci.
powiedziałam o tym X i no i się zaczęło... powiedziała mi, że się na mnie zawiodła, że liczyła na trochę empatii z mojej strony, że jak ja mogę ją tak zostawiać, że przecież babci nie pomogę samą moją obecnością i że wiedziałam jak bardzo jej zależało na tym wyjeździe itp. potem powiedziała, że zapłaci mi za bilet na pociąg na lotnisko bylebym tylko z nią pojechała, że będę mogła przebookować bilet i być wcześniej w domu jeśli będzie taka potrzeba.
ja dalej byłam przy swoim, starałam się to jakoś wytłumaczyć, że to przecież moja babcia i się martwię. no i wtedy zadzwoniła do mnie jej mama - cała zapłakana i prosiła żebym jednak zmieniła zdanie, żebym przekonała moją mamę, bo ona się boi puścić X samą i że pomodli się o moją babcie.
ja zdania nie zmieniłam, pojechałam do domu i wg mnie postąpiłam dobrze. X poleciała sama do Anglii, ale usłyszałam od niej że się na mnie zawiodła, że nie chce mnie znać i że kończy ze mną znajomość.

no i tutaj mój dylemat - czy ona słusznie się na mnie obraziła? zawsze myślałam, że jesteśmy przyjaciółkami, ale teraz nie jestem w stanie zrozumieć tego, że tak się zachowała i skreśliła mnie ze swojego życia, przecież to nie było moje widzimisię tylko chodziło o moją babcię. a może jej pretensje są uzasadnione?
męczy mnie to bardzo dlatego prosiłabym o jakieś opinie.
Wg mnie dobrze postąpiłaś.
Wtrącanie się matki koleżanki- żałosne.

Moim zdaniem koleżanka zachowała się egoistycznie. Nie trudno chyba sobie wyobrazić, że nie byłaś w humorze na wycieczki, zabawy etc. Jak jej tak zależało na tym wyjeździe, to mogłyście go odłożyć na późniejszy termin chyba?
W każdym razie ja bym zrozumiała i nie miała pretensji. Szczególnie, gdy to przyjaźń.
__________________
samica leniwca
_______________________
*projekt denko.
*o włosy dbam i zapuszczam!
leniwca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 13:01   #3
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Cytat:
Napisane przez loloo Pokaż wiadomość
hej
postaram się w miarę krótko opisać mój problem, bo już sama nie wiem co powinnam o tym myśleć i potrzebuje opinii osób trzecich. no ale do rzeczy:

od września planowałyśmy z moją przyjaciółką wyjazd do Anglii na weekend do jej znajomych. kupiłyśmy bilety i wszystko było w miarę dograne.
dzień przed wyjazdem dowiedziałam się, że moja babcia jest w szpitalu. najpierw myślałam, że to nic poważnego i polecimy do Anglii wg planu, no ale potem rozmawiałam z moją mamą i powiedziała mi, że dobrze by było żebym jednak była w domu i odpuściła sobie wyjazd.
nie wiedziałam co mam zrobić, bo wiem że mojej przyjaciółce zależało na tym wyjeździe i nie chciałam jej zostawiać na lodzie w ostatniej chwili, no ale z drugiej strony wiedziałam że nie bawiłabym się tam dobrze w obecnej sytuacji.
po kolejnej rozmowie z mamą postanowiłam, że jadę do domu do babci.
powiedziałam o tym X i no i się zaczęło... powiedziała mi, że się na mnie zawiodła, że liczyła na trochę empatii z mojej strony, że jak ja mogę ją tak zostawiać, że przecież babci nie pomogę samą moją obecnością i że wiedziałam jak bardzo jej zależało na tym wyjeździe itp. potem powiedziała, że zapłaci mi za bilet na pociąg na lotnisko bylebym tylko z nią pojechała, że będę mogła przebookować bilet i być wcześniej w domu jeśli będzie taka potrzeba.
ja dalej byłam przy swoim, starałam się to jakoś wytłumaczyć, że to przecież moja babcia i się martwię. no i wtedy zadzwoniła do mnie jej mama - cała zapłakana i prosiła żebym jednak zmieniła zdanie, żebym przekonała moją mamę, bo ona się boi puścić X samą i że pomodli się o moją babcie.
ja zdania nie zmieniłam, pojechałam do domu i wg mnie postąpiłam dobrze. X poleciała sama do Anglii, ale usłyszałam od niej że się na mnie zawiodła, że nie chce mnie znać i że kończy ze mną znajomość.

no i tutaj mój dylemat - czy ona słusznie się na mnie obraziła? zawsze myślałam, że jesteśmy przyjaciółkami, ale teraz nie jestem w stanie zrozumieć tego, że tak się zachowała i skreśliła mnie ze swojego życia, przecież to nie było moje widzimisię tylko chodziło o moją babcię. a może jej pretensje są uzasadnione?
męczy mnie to bardzo dlatego prosiłabym o jakieś opinie.

Mysle, ze przyjaciolka myslala tak, ze umawialyscie sie, a teraz ona zostanie sama, co ona ma zrobic teraz? obiecalas. No i przy babci jest twoja mama. Mysle, ze tez myslala, ze jesli ty z nia nie pojedziesz to nikt, a babcia nie zostanie sama, bedzie mial kto przy niej byc i wcale nie chodzi o zabawe a o towarzystwo. Tak mi sie wydaje, mialam takie sytuacje z przyjaciolka i dopiero jak wyjasnila to zrozumialam wiec myslac obiektywnie to 50% slusznie sie obrazila a 50%. Wczesniej uwazalam, ze nie ma prawa sie wkurzac ale po wyjasnieniu jednak sprawa inaczej wyglada, innymi oczami
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 13:04   #4
0d75851a92bcdb93dfbf170261c847a0f1cef222
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 295
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Myślę, że nie powinnaś się przejmować. Też bym postąpiła tak jak ty, ale..
zależy też czy w przeszłości zdarzało Ci się wymyślać różne wymówki i odmawiać przyjaciółce w ostatniej chwili różnych spotkań , wyjazdów itp.
Napiszę Ci na własnym przykładzie, że jedna dziewczyna z mojej paczki przyjacółek co chwilę sie z czegoś wykręcała, wymyślała różne powody, aż w końcu zdarzył się prawdziwy - problemy zdrowotne jej ojca i mimo, że wiedziałam, że to coś ważnego i nie może uczestniczyć w jednym wydarzeniu to po prostu wybuchłam i powiedziałam jej coś myślę. Za dużo tego się nagromadziło i nerwy puściły
0d75851a92bcdb93dfbf170261c847a0f1cef222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 13:21   #5
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Mysle, ze przyjaciolka myslala tak, ze umawialyscie sie, a teraz ona zostanie sama, co ona ma zrobic teraz? obiecalas. No i przy babci jest twoja mama. Mysle, ze tez myslala, ze jesli ty z nia nie pojedziesz to nikt, a babcia nie zostanie sama, bedzie mial kto przy niej byc i wcale nie chodzi o zabawe a o towarzystwo. Tak mi sie wydaje, mialam takie sytuacje z przyjaciolka i dopiero jak wyjasnila to zrozumialam wiec myslac obiektywnie to 50% slusznie sie obrazila a 50%. Wczesniej uwazalam, ze nie ma prawa sie wkurzac ale po wyjasnieniu jednak sprawa inaczej wyglada, innymi oczami
nie została sama - jedyny etap w którym musiała sobie poradzić sama to podróż na lotnisko, potem w Anglii odebrali ją jej znajomi u których miałyśmy zostać (ja tych ludzi nie znam) i przez cały pobyt tam miała zaplanowane rozrywki i towarzystwo. to nie tak, że została sama w środowisku, którego nie zna, bo już nie raz tam była.
moja mama mieszka sama, ma dużo rzeczy na głowie, teraz jeszcze sprawa z babcią - dlatego nie umiałam odmówić gdy powiedziała, że potrzebuje mnie w domu.

Cytat:
zależy też czy w przeszłości zdarzało Ci się wymyślać różne wymówki i odmawiać przyjaciółce w ostatniej chwili różnych spotkań , wyjazdów itp.
nie, nigdy nic takiego się nie zdarzyło. gdy nie mogłam sobie pozwolić na jakieś wyjście/ imprezę, bo np. nie miałam na to pieniędzy to mówiłam od razu, słyszałam od niej że "z tobą zawsze tak jest". no ale to już raczej nie moja wina, że nie mam funduszy np. na imprezowy weekend w stolicy.
czasami też było tak, że nie miałam ochoty na jakieś wyjście, bo byłam zmęczona, ale ostatecznie dawałam się przekonać pod jej wpływem.
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 13:25   #6
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

jezeli ktos mialby sie wykazac empatia to wlasnie twoja kolezanka. i to ja bym stwierdzila, ze sie na niej zawiodlam. sa rzeczy wazne i wazniejsze. mam nadzieje, ze z babcia lepiej, ale co by bylo, gdybys pojechala z nia, a babcia (odpukac) by zmarla...?

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Cytat:
Napisane przez loloo Pokaż wiadomość
nie, nigdy nic takiego się nie zdarzyło. gdy nie mogłam sobie pozwolić na jakieś wyjście/ imprezę, bo np. nie miałam na to pieniędzy to mówiłam od razu, słyszałam od niej że "z tobą zawsze tak jest". no ale to już raczej nie moja wina, że nie mam funduszy np. na imprezowy weekend w stolicy.
czasami też było tak, że nie miałam ochoty na jakieś wyjście, bo byłam zmęczona, ale ostatecznie dawałam się przekonać pod jej wpływem.
ja bym nie chciala sie "przyjaznic" z taka osoba.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 13:55   #7
TheKey
Wtajemniczenie
 
Avatar TheKey
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 073
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Wydaje mi się, że to zależy od osoby, widocznie Twoja koleżanka nie ma jakichś specjalnie zażyłych relacji z własnymi babciami, dlatego trudno jej się wczuć w Twoją sytuację.
Ja przyznam szczerze również nie byłabym zadowolona, gdyby ktoś "wystawił" mnie na dzień przed wyjazdem - ALE to w przypadku gdyby ta osoba jako jedyna towarzyszyła mi przez cały pobyt tam, a z tego co piszesz chodziło tylko o ten lot, bo później już by miał kto się nią zająć. Więc reakcja z jej strony jednak przesadzona.
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife.

There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
TheKey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-24, 14:02   #8
simple9
Raczkowanie
 
Avatar simple9
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 294
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Cytat:
Napisane przez loloo Pokaż wiadomość
no i wtedy zadzwoniła do mnie jej mama - cała zapłakana i prosiła żebym jednak zmieniła zdanie, żebym przekonała moją mamę, bo ona się boi puścić X samą i że pomodli się o moją babcie.
mama dzwoniła? ile ta Twoja koleżanka ma lat... żeby rodzice się wtrącali do takiego stopnia, żeby przekonywać Ciebie co masz robić w danej sytuacji i wpływać na Twoje osobiste decyzje... dobrze napisała dziewczyna wyżej - ŻAŁOSNE ...

myślę, że zrobiłaś najlepiej jak mogłaś, rodzina jest ważniejsza niż imprezowanie, tym bardziej, że Mama Cie poprosiła abyś została - czyli byłaś potrzebna. Koleżanka się myliła mówiąc Ci, że nie pomożesz babci swoją obecnością. Właśnie w chorobie i pobycie w szpitalu ważna jest obecność i wsparcie bliskich osób - czasem wystarczy z kimś być i on czuje się bezpieczniej. Ta Twoja "przyjaciółka" wykazała się egoizmem i brakiem zrozumienia. I jeszcze wtrąca w Wasze rodzinne sprawy swoja matkę. Sorry ale dla mnie ta laska to nie jest na pewno osoba która nazwałabym "przyjaciółką" i po takiej akcji to Ty powinnaś się na nią obrazić i mieć pretensję o brak zrozumienia! Nie odmówiłaś jej bo Ci sie nie chciało czy z kaprysu ale dlatego, że rodzina Cie potrzebowała! a ona jeszcze Ci robi wyrzuty. Ja na Twoim miejscu nie chciałabym mieć z taką niewyrozumiałą (i skarżącą się mamusi) osobą NIC wspólnego.

(Nie jesteście chyba jakieś dzieci skoro jedzie na weekend do Anglii, więc na prawdę nie mogę zrozumieć jakim prawem jej Matka miała czelność wpływać na Twoje decyzje dotyczące Twojej rodziny! i że, kierowała się ona egoizmem "swoim baniem się o córeczkę" a nie sytuacją waszej rodziny)
simple9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 14:28   #9
czerwony_balonik
Zadomowienie
 
Avatar czerwony_balonik
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: dość bliskie okolice Warszawy
Wiadomości: 1 263
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Być może powiedziała ci to wszystko w emocjach, ciężko jest tak do końca ocenić sytuację nie znając kogoś- jeśli jest twoją przyjaciółką, powinnaś ją dobrze znać, czy zdarza jej się coś mówić głupiego w stanie uniesienia? Czy bywa typowym nerwusem, a potem jej przechodzi i żałuje? Mogło tak być w tej sytuacji, być może przemyśli to co powiedziała i będzie cie jeszcze chciała przeprosić. Myślę, że powinna cie zrozumieć i wspierać teraz a nie się obrażać, no ale może ona sama jeszcze do tego dojdzie.
__________________
a ja rosnę i rosnę...
czerwony_balonik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 14:32   #10
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

co właściwie się działo twojej babci? pytam, bo to dla mnie istotne w ocenie sytuacji - czy rzeczywiście twoja nieobecność przez dwa dni byłaby tak znacząca, nawet jeśli cały czas byłaby obecna twoja mama? czy rzeczywiście był powód, żeby odwoływać wyjazd planowany od dwóch miesięcy na dzień przed?

chyba na razie nie mam zdania na ten temat, bo jak dla mnie to wszystko zależy od powodu.

czy nie można było ogólnie przesunąć tego wyjazdu np. o tydzień? przyznam szczerze, że jako osoba nie mająca zbyt ścisłych relacji z rodziną też mogłabym być zła w takiej sytuacji..
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 15:08   #11
Precious things
Rozeznanie
 
Avatar Precious things
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: praskie klimaty
Wiadomości: 758
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
co właściwie się działo twojej babci? pytam, bo to dla mnie istotne w ocenie sytuacji - czy rzeczywiście twoja nieobecność przez dwa dni byłaby tak znacząca, nawet jeśli cały czas byłaby obecna twoja mama? czy rzeczywiście był powód, żeby odwoływać wyjazd planowany od dwóch miesięcy na dzień przed?

chyba na razie nie mam zdania na ten temat, bo jak dla mnie to wszystko zależy od powodu.

czy nie można było ogólnie przesunąć tego wyjazdu np. o tydzień? przyznam szczerze, że jako osoba nie mająca zbyt ścisłych relacji z rodziną też mogłabym być zła w takiej sytuacji..
Właśnie to samo miałam napisać.
Zależy od stanu babci - czy miała np. zabieg na zaćme czy wymagała operacji, bo to są dwie różne sprawy.
__________________




Precious things jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-24, 17:18   #12
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Cytat:
Napisane przez TheKey Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że to zależy od osoby, widocznie Twoja koleżanka nie ma jakichś specjalnie zażyłych relacji z własnymi babciami, dlatego trudno jej się wczuć w Twoją sytuację.
wydaje mi się, że relacje ze swoją babcią ma b.dobre. kiedyś miała mało fajną sytuację w domu, zaproponowałam żeby może jechała ze mną do mnie do domu jeśli nie chce zostać u siebie przez weekend albo żeby została w moim mieszkaniu, bo współlokatorzy by nie mieli nic przeciwko. powiedziała, że nie bo chce zostać w domu i opiekować się babcią żeby się tak nie stresowała kłopotami w rodzinie.

Cytat:
(Nie jesteście chyba jakieś dzieci skoro jedzie na weekend do Anglii, więc na prawdę nie mogę zrozumieć jakim prawem jej Matka miała czelność wpływać na Twoje decyzje dotyczące Twojej rodziny! i że, kierowała się ona egoizmem "swoim baniem się o córeczkę" a nie sytuacją waszej rodziny)
mamy po 21 lat, jej mama jest po prostu bardzo wyczulona na tym punkcie i martwiła się, ze X musi sama dojechać na lotnisko.

Cytat:
Być może powiedziała ci to wszystko w emocjach, ciężko jest tak do końca ocenić sytuację nie znając kogoś- jeśli jest twoją przyjaciółką, powinnaś ją dobrze znać, czy zdarza jej się coś mówić głupiego w stanie uniesienia? Czy bywa typowym nerwusem, a potem jej przechodzi i żałuje? Mogło tak być w tej sytuacji, być może przemyśli to co powiedziała i będzie cie jeszcze chciała przeprosić. Myślę, że powinna cie zrozumieć i wspierać teraz a nie się obrażać, no ale może ona sama jeszcze do tego dojdzie.
bardzo bym chciała żeby to były tylko emocje, ale od dłuższego czasu czułam się w tej znajomości jak popychadło. wydaje mi się że bardziej jej zależało na tym żeby ktoś, ktokolwiek pojechał z nią na lotnisko (bo jak pisałam potem już miała towarzystwo) niż żeby konkretnie chodziło jej o towarzystwo mojej osoby. zresztą sama powiedziała, że gdyby chodziło np. o lotnisko w naszym mieście gdzie dojazd zajmuje 30min to nie miałaby z żadnego problemu.

Cytat:
co właściwie się działo twojej babci?
moja babcia ma guza w głowie, zasłabła z tego powodu, była nieprzytomna. lekarze zastanawiają się nad operacją, ale jeszcze się nie znalazł taki który by się tego podjął, bo to niesie za sobą bardzo duże ryzyko, a przypadek nie należy do najłatwiejszych.
zapewniam, że z powodu kataru mojej babci nie rezygnowałabym z wyjazdu za który sama zapłaciłam i nie jechałabym 300km do domu.
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 20:05   #13
y@kor
Silveris
 
Avatar y@kor
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Świdnik
Wiadomości: 489
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Empatią powinna się wykazać koleżanka i jej matka, nie Ty. Ty wykazałaś się empatią w stosunku do własnej rodziny i to jest najważniejsze.
Postąpiłaś bardzo słusznie - wiem, bo miałam podobną sytuację, też guz u babci, byłą operacja, było lepiej. Wyjechałam... więcej jej nie zobaczyłam, choć pożegnałam się przed podróżą to wcale nie jest mi lepiej z tego powodu.
y@kor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 20:08   #14
TheKey
Wtajemniczenie
 
Avatar TheKey
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 073
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Czyli wygląda na to, że jej sprawy są priorytetem, a Twoje spychane są na bok jako nieistotne.
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife.

There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
TheKey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 20:22   #15
simple9
Raczkowanie
 
Avatar simple9
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 294
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

nie chce oceniać Twojej przyjaciółki, ale u mnie taka osoba by nie miała już czego szukać. Dla mnie to egoistka i to jeszcze jakaś dziecinna... W wieku 21 lat mamusia się wstawia, błazenada i to jeszcze żeby na lotnisko dojechać baba po dwudziestce i na lotnisko sama nie dojdzie... a i matka tak samo egoistyczna jak i ona, skoro miała czelność Cie namawiać... Ja na Twoim miejscu nie chciałabym mieć nic wspólnego z taką osobą.
simple9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-24, 20:44   #16
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

widzę na fb jej statusy i wnioskuję, że bawi się idealnie ze swoimi znajomymi.
jak się widziałyśmy na dworcu w dzień wylotu (ona jechała na to lotnisko, ja do domu. podałam jej karty pokładowe i pożyczyłam funty, bo ona nie zdążyła wymienić) to chciałam jakoś zagadać żeby to wyjaśnić, ale nawet cześć z jej strony nie usłyszałam więc się poddałam.
nie ma czego ratować w tej znajomości.
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-25, 11:18   #17
simple9
Raczkowanie
 
Avatar simple9
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 294
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Cytat:
Napisane przez loloo Pokaż wiadomość
jak się widziałyśmy na dworcu w dzień wylotu (ona jechała na to lotnisko, ja do domu. podałam jej karty pokładowe i pożyczyłam funty, bo ona nie zdążyła wymienić) to chciałam jakoś zagadać żeby to wyjaśnić, ale nawet cześć z jej strony nie usłyszałam więc się poddałam.
nie ma czego ratować w tej znajomości.
i Ty jej jeszcze pożyczyłaś funty? ... ale dajesz się wykorzystywać i pomiatać jakieś pannie. Nie możesz być taka dla niej bo Ci laska na głowę wejdzie...
simple9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-25, 11:27   #18
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Ja bym była zła, przecież weekend już minął twoja babcia żyje i ma się dobrze, twoje 2 dni obecności nie były niezbędne, nie jest w stanie tragicznym po wypadku, tak naprawdę pewnie nawet by nie zauważyła że cię nie ma bo otaczają ją inni członkowie rodziny - guz to sprawa przewlekła. Tak tak empatia ale ty też bądź empatyczna - ona pojechała i bawi się dobrze na umówionym od tygodni wyjeździe a ty chyba oczekujesz nie wiem? I co ma teraz statusów nie ustawiać? Ma się źle bawić?

No i też mi łaska funty pożyczyłaś, taaa, bo w Londynie nie ma ani jednego kantoru i twoja biedna koleżanka zostałaby na lodzie, gdzie tutaj wykorzystywanie?

Edytowane przez 201604181004
Czas edycji: 2012-11-25 o 11:29
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-25, 13:17   #19
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Ja bym była zła, przecież weekend już minął twoja babcia żyje i ma się dobrze, twoje 2 dni obecności nie były niezbędne, nie jest w stanie tragicznym po wypadku, tak naprawdę pewnie nawet by nie zauważyła że cię nie ma bo otaczają ją inni członkowie rodziny - guz to sprawa przewlekła. Tak tak empatia ale ty też bądź empatyczna - ona pojechała i bawi się dobrze na umówionym od tygodni wyjeździe a ty chyba oczekujesz nie wiem? I co ma teraz statusów nie ustawiać? Ma się źle bawić?

No i też mi łaska funty pożyczyłaś, taaa, bo w Londynie nie ma ani jednego kantoru i twoja biedna koleżanka zostałaby na lodzie, gdzie tutaj wykorzystywanie?
jednak trochę więcej niż 2 dni.
dla mnie ważne, że zauważyła że jestem. a inni członkowie rodziny? hm, ma teraz mnie i mamę.
niczego nie oczekuję, cieszę się że bawi się dobrze. przecież nie chodzi o to, że ma sobie założyć worek pokutny i cierpieć. też się cieszyłam na ten wyjazd i chyba logiczne, że wolałabym żeby wszytko poszło zgodnie z wcześniejszymi planami. liczyłam tylko, że może napisze chociaż smsa, zapyta jak tam.
gdzie napisałam, że jakąś łaskę jej robię z pożyczaniem funtów?
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-25, 16:46   #20
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Ja nie mówię że ty robisz łaskę, tylko ktoś skomentował że dajesz się wykorzystywać :P
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-25, 19:16   #21
_jasmine_
Raczkowanie
 
Avatar _jasmine_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 78
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

A wg mnie w ogole nie powinnas miec wyrzutow sumienia. I ta przyjazn wcale nie jest taka szczera. Nie dość, że masz nieciekawa sytuacje z babcia to jeszcze musisz sie przejmowac przyjaciolka. Wiadomo, ze nie fajnie jest kogos "wystawiac" w ostatniej chwili, nie zrobilas tego przeciez specjalnie, choroba to bylo zdarzenie losowe i przypuszczam, że gdyby ta dziewczyna byla w Twojej sytuacji pewnie nie mialabys do niej pretensji, powiedzialabys " w porzadku" i starala sie to zrozumiec. Ja rozumiem Twoja sytuacje, pewnie przez caly wyjazd myslalabys o babci, tym bardziej ze byl to wyjazd w celach rozrywkowych niz np zarobkowych. Tym bardziej, ze tam miał sie kto nia zaopiekowac.
Osoba nazwana przyjacielem powinna byc wg mnie bardziej wyrozumiala, a postepowanie tej dziewczyny jest wg mnie bardzo niesprawiedliwe. A telefony jej matki to troche dziecinne.



Cytat:
Napisane przez loloo Pokaż wiadomość

nie, nigdy nic takiego się nie zdarzyło. gdy nie mogłam sobie pozwolić na jakieś wyjście/ imprezę, bo np. nie miałam na to pieniędzy to mówiłam od razu, słyszałam od niej że "z tobą zawsze tak jest". no ale to już raczej nie moja wina, że nie mam funduszy np. na imprezowy weekend w stolicy.
czasami też było tak, że nie miałam ochoty na jakieś wyjście, bo byłam zmęczona, ale ostatecznie dawałam się przekonać pod jej wpływem.
Do pogrubionego: ta dziewczyna komentujac to w taki sposob jest bardzo egoistyczna i wg mnie wcale nie jest Twoja przyjaciolka.

drabineczka- A skad ona miala wiedziec czy babcia bedzie zyc 2,5 ,10 dni? Moim zdaniem to akurat wazny powod z ktorego mozna odwolac wyjazd.
__________________
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono."

Edytowane przez _jasmine_
Czas edycji: 2012-11-25 o 19:19
_jasmine_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-25, 19:18   #22
ajrisz2
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 501
GG do ajrisz2
No nie wiem.mi sie tez wydaje ze 2 dni to nic wielkiego i nic by sie nie stało jakbys wyskoczyła na dwa dni z koleżanka.

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2
__________________
https://www.facebook.com/ciastoplasto

http://niekochane.com.pl Katowickie Niekochane

http://www.pustamtiska.pl

Nakarm zwierzę ze schroniska jednym kliknięciem!


ajrisz2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-25, 20:07   #23
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Postąpiłaś słusznie. Koleżanka powinna zrozumieć. Jak nie rozumie - nie należy się jej miano koleżanki.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-25, 21:52   #24
paulina3553
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 489
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

A moim zdaniem a prawo być zła.
Kiedy dowiedziałaś się o guzie? Powinnaś od razu ją powiadomić, że nie pojedziesz. Wtedy miałaby szansę znaleźć kogoś innego na twoje miejsce, a jak ty twierdziłaś cały czas że jedziesz a w ostatni dzień powiedziałaś jednak nie- to już byś nie była moją koleżanką
__________________
Nie trzeba słów żeby bolało wystarczy widzieć jak patrzy na inną....
paulina3553 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-25, 23:03   #25
simple9
Raczkowanie
 
Avatar simple9
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 294
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Cytat:
Napisane przez paulina3553 Pokaż wiadomość
A moim zdaniem a prawo być zła.
Kiedy dowiedziałaś się o guzie? Powinnaś od razu ją powiadomić, że nie pojedziesz. Wtedy miałaby szansę znaleźć kogoś innego na twoje miejsce, a jak ty twierdziłaś cały czas że jedziesz a w ostatni dzień powiedziałaś jednak nie- to już byś nie była moją koleżanką
każda choroba rozwija się stopniowo, jeśli nagle trafia się do szpitala to znaczy, że coś się w organizmie dzieje skoro się tam ląduje. W przypadku osób starszych nigdy nie wiadomo co się stanie. Poza tym jak autorka pisała nie był problemem wyjazd na weekend tylko "dojazd na lotnisko". Co już samo świadczy o nikłej zaradności dziewczyny skoro nie potrafi sama na lotnisko dojechać w wieku 21 lat. To ma być osoba dorosła? i jeszcze nasyłająca swoją matkę?

Drabineczka napisała, że weekend minął i babcia żyje - to jest po fakcie, nigdy nie wiesz co mogłoby być, a będąc za granicą i tak myślami byłaby gdzie indziej. Tak samo napisała, że otaczają ją inni członkowie rodziny i by nie zauważyła braku wnuczki. Ale skoro innymi członkami jest tylko "matka autorki" i nikt więcej zauważyła by na pewno Tak miała/ma w szpitalu dwie bliskie osoby. Jakby mnie moja mama prosiła, żebym jej pomogła bo babcia wylądowała w szpitalu odrazu bym była w domu. Rodzina (i to jeszcze taka z która ma sie bliskie relacje) jest najważniejsza.

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

na pewno ważniejsza jest babcia w szpitalu od niańczenia niezaradnej (z "nieodeciętą pępowiną" od matki) laski by dojechała na lotnisko
simple9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-26, 17:16   #26
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Proszę o ocenę sytuacji :(

Cytat:
Napisane przez simple9 Pokaż wiadomość
każda choroba rozwija się stopniowo, jeśli nagle trafia się do szpitala to znaczy, że coś się w organizmie dzieje skoro się tam ląduje. W przypadku osób starszych nigdy nie wiadomo co się stanie. Poza tym jak autorka pisała nie był problemem wyjazd na weekend tylko "dojazd na lotnisko". Co już samo świadczy o nikłej zaradności dziewczyny skoro nie potrafi sama na lotnisko dojechać w wieku 21 lat. To ma być osoba dorosła? i jeszcze nasyłająca swoją matkę?

Drabineczka napisała, że weekend minął i babcia żyje - to jest po fakcie, nigdy nie wiesz co mogłoby być, a będąc za granicą i tak myślami byłaby gdzie indziej. Tak samo napisała, że otaczają ją inni członkowie rodziny i by nie zauważyła braku wnuczki. Ale skoro innymi członkami jest tylko "matka autorki" i nikt więcej zauważyła by na pewno Tak miała/ma w szpitalu dwie bliskie osoby. Jakby mnie moja mama prosiła, żebym jej pomogła bo babcia wylądowała w szpitalu odrazu bym była w domu. Rodzina (i to jeszcze taka z która ma sie bliskie relacje) jest najważniejsza.

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

na pewno ważniejsza jest babcia w szpitalu od niańczenia niezaradnej (z "nieodeciętą pępowiną" od matki) laski by dojechała na lotnisko


z babcią już lepiej, może nawet pod koniec tygodnia wyjdzie ze szpitala.
zostanę w domu do jutra, bo akurat mój tata wraca z Niemiec i mama nie będzie sama z tym wszystkim, a już nie mogę przedłużyć mojej nieobecności na uczelni.
przyjaciółka się nie odzywa, no ale trudno. ja jestem w zgodzie sama ze sobą i wiem, że byłam potrzebna przez te 6 dni w domu
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:16.