Choinka żywa czy sztuczna?

[dorota28B]

Jak w temacie jak myślicie która jest lepsza ?
Jaki rodzaj drzewka świątecznego preferujecie? Żywe, pachnące czy raczej skłaniacie się bardziej ku sztucznej?

[paula78]

Od kilku lat nie mam zadnej choinki w domu ale w tym roku córka chce w doniczce prawdziwą więc taka bedzie. wcześniej mielismy prawdziwe ale ma to swoje minusy-sprzątanie igliwia

Obecnie mozna dostac sztuczne choinki tak pięknie wykonane, że świetnie imitują prawdziwe a sa wygodniejsze w użyciu

[gazowane lody]

ja preferuję sztuczną..
jest lekka i jak pies się dobierze do bombek to mam pewność że krzywda mu się nie stanie jak na niego poleci cała choinka
jest lekka więc nie trzeba chłopa do wnoszenia i znoszenia..
zresztą gdzie to wywieźć z miasta później taką choinkę żywą?
i czym jak się nie ma dużego samochodu?
jest tania i starcza na kilka lat
mało sprzątania.. nie osypuje się jak żywa.. czasem jakieś igiełki odpadną ale nie tak jak w żywej..

zapach żywej choinki mnie nie przekonuję.. nienawidzę tego zapachu

[Wisienki]

Tylko żywa bo, jest ładniejsza, bardziej świąteczna i o niebo bardziej ekologiczna niż sztuczna...

[Elfia4]

Napisane przez gazowane lody

ja preferuję sztuczną..
jest lekka i jak pies się dobierze do bombek to mam pewność że krzywda mu się nie stanie jak na niego poleci cała choinka
jest lekka więc nie trzeba chłopa do wnoszenia i znoszenia..
zresztą gdzie to wywieźć z miasta później taką choinkę żywą?
i czym jak się nie ma dużego samochodu?
jest tania i starcza na kilka lat
mało sprzątania.. nie osypuje się jak żywa.. czasem jakieś igiełki odpadną ale nie tak jak w żywej..

zapach żywej choinki mnie nie przekonuję.. nienawidzę tego zapachu

Uwielbiam zapach świeżej żywej choinki pachnącej lasem i żywicą
Niestety nie co roku mam żywą choinkę, ale i tak wolę ją od sztucznej.
U mnie choinki przez styczeń zabiera specjalny ciągnik z przyczepą przejeżdżający regularnie przez miasto i zgarniający wyrzucone koło śmietników choinki. Samemu też można je zawieźć do kompostowni, więc pozbycie się drzewka to żaden problem.

[dirt]

sztuczna.
bo tak wyszło.
w domu rodzinnym zawsze choinka była zywa, wielka pod sufit i pachnąca lasem.
po przeprowadzce do mojego mężczyzny okazało się że na okazję świąt ma plastikową choinkę. jakos nie protestowałam i co roku ta plastikową chonikę ubieram w bombki, wyglada ok. zapach kombinuje sobie z kominka na tealighta. wiem że to nie to samo, ale mi wystarczy sam wygląd choinki do poczucia świąt.

[gazowane lody]

Napisane przez Elfia4

Uwielbiam zapach świeżej żywej choinki pachnącej lasem i żywicą
Niestety nie co roku mam żywą choinkę, ale i tak wolę ją od sztucznej.
U mnie choinki przez styczeń zabiera specjalny ciągnik z przyczepą przejeżdżający regularnie przez miasto i zgarniający wyrzucone koło śmietników choinki. Samemu też można je zawieźć do kompostowni, więc pozbycie się drzewka to żaden problem.

u mnie nikt nie jeździ i nie zbiera choinek więc radź se człowieku sam jak masz mały samochód albo go nie masz wcale

[Dianulkaa]

Tylko żywa inna nie wchodzi w rachubę fakt że trzeba często pod nią sprzątać ale lepiej wygląda niż sztuczna, doskonale się prezentuje , najlepiej kojarzy się ze świętami a przedewszystkim co ja najbardziej uwielbiam to cudownie PACHNIE ;-)

[201803290936]

Uwielbiam w świętach to, że wszędzie są światełka, dlatego dla mnie dobrym rozwiązaniem okazała się choinka światłowodowa. Nie muszę zawieszać lampek, a i tak świeci. Na pewno, gdy ta się zepsuje, następna również będzie światłowodowa. Żywa ma swój urok, ale za dużo roboty (bo jednak ubieranie bardziej skomplikowane, igły się obsypują) szczególnie przy dwóch małych kotach.

[Dianulkaa]

Napisane przez Doris1981

Uwielbiam w świętach to, że wszędzie są światełka, dlatego dla mnie dobrym rozwiązaniem okazała się choinka światłowodowa. Nie muszę zawieszać lampek, a i tak świeci. Na pewno, gdy ta się zepsuje, następna również będzie światłowodowa. Żywa ma swój urok, ale za dużo roboty (bo jednak ubieranie bardziej skomplikowane, igły się obsypują) szczególnie przy dwóch małych kotach.

każdy ma swoje poglądy ja zaś uwielbiam sama coś zrobić , czym bardziej skomplikowane tym więcej radości mam z tego że poświęciłam się temu ;-) ty byś tak nie chciała ? zawsze w święta jak wstanę rano i zobaczę tą piękną ubraną przeze mnie choinkę to zaraz mam ochotę na wszystko dodam że też mam w domu zwierzęta tylko że dwa małe psy i dziecko :-P igły się wysprząta to tylko minuta czasu 2 razy dziennie w moim przypadku tylko a zawsze jest pod nią czysto .

[kagga]

Prawdziwa, bo nic nie zastąpi tego zapachu

[Dianulkaa]

Napisane przez kagga

Prawdziwa, bo nic nie zastąpi tego zapachu

Zapach najcudowniejszy !

[Rena]

jak bylam mala rodzice mieli sztuczna, ale mama byla nauczycielka i uczniowie prawie zawsze dawali jej stroiki z okazji swiat czyli ozdobione gotowe zywe galazki ktore przynosila do domu i dawala po jednym do mojego pokoju a drugi do pokoju siostry. Jak nie bylo tych stroikow to kupowala dla nas male galazki na Kleparzu do powieszenia na sciane i one byly ozdabiane samodzielnie.

Ja jako dorosla lubie kupowac male ok 40 cm choinki zywe - zeby byla widoczna wystarczy na czyms postawic. Takie wielkie od podlogi do sufitu to tylko problem - jak ktos nie mieszka w willi pod miastem i nie sprasza wielopokoleniowej rodziny to przerost formy. Kompaktowa to idealne rozwiazanie - zero problemow z transportem, wyrzucasz do zsypu, nie zajmuje duzo miejsca, nie ma duzo sprzatania, a za to pachnie lasem.

[Dianulkaa]

Napisane przez Rena

jak bylam mala rodzice mieli sztuczna, ale mama byla nauczycielka i uczniowie prawie zawsze dawali jej stroiki z okazji swiat czyli ozdobione gotowe zywe galazki ktore przynosila do domu i dawala po jednym do mojego pokoju a drugi do pokoju siostry. Jak nie bylo tych stroikow to kupowala dla nas male galazki na Kleparzu do powieszenia na sciane i one byly ozdabiane samodzielnie.

Ja jako dorosla lubie kupowac male ok 40 cm choinki zywe - zeby byla widoczna wystarczy na czyms postawic. Takie wielkie od podlogi do sufitu to tylko problem - jak ktos nie mieszka w willi pod miastem i nie sprasza wielopokoleniowej rodziny to przerost formy. Kompaktowa to idealne rozwiazanie - zero problemow z transportem, wyrzucasz do zsypu, nie zajmuje duzo miejsca, nie ma duzo sprzatania, a za to pachnie lasem.

to też zależy dla kogo problem my kupujemy zawsze NAJwiększą choinkę od ziemii aż do sufitu czasem nawet czub nie wejdzie to ją trochę obcinamy a nie mamy żadnej willi , fakt że mieszkamy w domu prywatnym ale to jest mały domek , a co do trasportu autem osobowym to jest dość problem to racja ale mój mąż ma auto dostawcze bo ma firmę i się zmieści .co do sprzątania to żadna różnica jak sprzątasz dom ( w moim przypadku jeszcze podwórze ) to dodatkowo pod choinką - wystarczy trochę samodyscypliny i nawyku ,Dla ciebie 40 cm to idealne rozwiązanie - dla mnie ogromna to idealne rozwiązanie , dla niektórych sztuczna - ale polecam wypróbować żywą ! efekt nie zapomniany

[almondfairy]

w moim domu rodzinnym mama zawsze ma sztuczną. szybko, praktycznie, żadnych kłopotów z transportem. u siebie w domu jak dotąd nie miałam choinki, ale w tym roku postanowiłam, że sprawię sobie żywą, wielką choinkę u babci zawsze była wielka, żywa, pachnąca choinka i taka teraz mi się marzy

[201803290936]

Napisane przez Dianulkaa

każdy ma swoje poglądy ja zaś uwielbiam sama coś zrobić , czym bardziej skomplikowane tym więcej radości mam z tego że poświęciłam się temu ;-) ty byś tak nie chciała ? (...)

Nie, serio, nie chciałabym . Ubieram choinkę, ale w ozdoby, które zresztą rok temu sama zrobiłam i to była dla mnie przyjemność - samo robienie ozdób. Owijanie choinki lampkami nie jest dla mnie jakąś dodatkową frajdą, ale sporym utrudnieniem - ta czynność mi nigdy nie sprawiała radości.

[Dianulkaa]

Napisane przez Doris1981

Nie, serio, nie chciałabym . Ubieram choinkę, ale w ozdoby, które zresztą rok temu sama zrobiłam i to była dla mnie przyjemność - samo robienie ozdób. Owijanie choinki lampkami nie jest dla mnie jakąś dodatkową frajdą, ale sporym utrudnieniem - ta czynność mi nigdy nie sprawiała radości.

oczywiście także docieniam

[love011]

ja preferuję sztuczne ze zwykłego lenistwa... z żywej się sypie i trzeba to zamiatać... :P

[Dianulkaa]

Napisane przez love011

ja preferuję sztuczne ze zwykłego lenistwa... z żywej się sypie i trzeba to zamiatać... :P

bez komentarza

[Skimona]

U mnie w domu pewnie znowu będzie sztuczna-niby ma już sporo lat i nie wygląda za dobrze ale jak się ją ustroi-to całkiem inaczej. A prawdziwe drzewka i owszem były i pachniały, ale traciły igły i nie wyglądały tak wspaniale jak na początku świąt.

[Dianulkaa]

to już kwiestia dbania -ja już mam chyba wrodzone zawsze miałam choinkę pod koniec świąt taką samą - piękną jak na początku nawet jak traciła igły ale idzie temu zaszkodzić .. owszem że igły zawsze wypadać będą ale w mniejszych ilościach czasem szkoda było wyrzucać po świętach ,ale to już zależy od natury człowieka ...

[Skimona]

moje choinki zawsze gubiły igły

[Dianulkaa]

bo zawsze gubią . ale można nie co zahamować co przesto będzie ich mniej wypadać i choinka wytrzyma Piękna przez całe święta i trochę

ale najgorsze jest to jak niechcąco się o nią oprzesz to wtedy jak wodospad lecą XD nie raz się zdarzyło ojj . ale to też kwestia przyzwyczajenia

[Skimona]

no my akurat świerki preferujemy-takie niskie w ogrodzie nam rosną. No ale co tam jaka będzie taka będzie

[Dianulkaa]

Napisane przez Skimona

no my akurat świerki preferujemy-takie niskie w ogrodzie nam rosną. No ale co tam jaka będzie taka będzie

pewnie, do choinki nie wejdziesz my też świerk ale kupujemy mimo że pełno innych choinek na ogrodzie haha są jeszcze małe , za małe xD bo my znowu duuże lubimy ;-)

[Gomra]

Napisane przez Wisienki

Tylko żywa bo, jest ładniejsza, bardziej świąteczna i o niebo bardziej ekologiczna niż sztuczna...

nie wiem co ekologicznego jest w wycinaniu żywego drzewka tylko po to zeby ustawic je na zdechnięcie w domu



Ja stawiam na sztuczna, bo mam piekkny dywan w salonie i szkoda mi go. Nie muszę sprzątać, dzieciaki tez wydaje mi sie ze nie bedą skubac choinki.

Bardzo lubię zapach zywego drzewka, ale wolę postawić na żywy stroik, który tez będzie pachniec.

[Dianulkaa]

Napisane przez Gomra

nie wiem co ekologicznego jest w wycinaniu żywego drzewka tylko po to zeby ustawic je na zdechnięcie w domu



Ja stawiam na sztuczna, bo mam piekkny dywan w salonie i szkoda mi go. Nie muszę sprzątać, dzieciaki tez wydaje mi sie ze nie bedą skubac choinki.

Bardzo lubię zapach zywego drzewka, ale wolę postawić na żywy stroik, który tez będzie pachniec.

żywy stroik masz twoim zdaniem z czego ??? przy okazji : nie wiesz co to ekologia ? a ty myślisz że jak ludzie wybierają żywą choinkę to mają brzydko - wieśniacko w domu ??? zadbasz to nic sie nie zniszczy . ja np. nie tylko dywan mam piękny w domu a jednak stawiam na zywą .

[aniag123]

Ja zawsze używam sztucznej. Z żywą jest za dużo problemów

[Dianulkaa]

zadnego problemu .

[Gomra]

Napisane przez Dianulkaa

żywy stroik masz twoim zdaniem z czego ??? przy okazji : nie wiesz co to ekologia ? a ty myślisz że jak ludzie wybierają żywą choinkę to mają brzydko - wieśniacko w domu ??? zadbasz to nic sie nie zniszczy . ja np. nie tylko dywan mam piękny w domu a jednak stawiam na zywą .

Do zywego stroika, urywasz tylko gałązki, drzewko nadal zyje, pozatym drzewka powinno się co jakis czas przycinać, zeby lepiej rosły.

Co do ekologi - jestem ekologiem
Więc wiem co jest ekologiczne a co nie.

Nie powiedziałam, ze posiadanie zywej choinki jest wiesniackie, sa to Twoje słowa Po prostu mam inne zdanie niz Ty.