Ciąża - nie choroba... - Strona 11 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-11-29, 19:55   #301
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Ja też niedawno cięzarną w aptece przepuściłam, chociaż sama z wózkiem stałam. Bo od takich gestów ogólnie milej się wśród ludzi robi. Mnie tez często przepuszczają samochody na przejsciach, bo w kolejce to już nie (z wózkiem).

A że ciąża to nie choroba...chętne wysłałabym do szpitala na patologię ciazy te wszystkie kobiety, co to radośnie ciążowe L4 wykorzystują na latanie po sklepach i takie tam. Zaraz by się odechciało lewych zwolnień.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-30, 08:05   #302
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość

A że ciąża to nie choroba...chętne wysłałabym do szpitala na patologię ciazy te wszystkie kobiety, co to radośnie ciążowe L4 wykorzystują na latanie po sklepach i takie tam. Zaraz by się odechciało lewych zwolnień.
Ale moment, moment.

Kobieta pracuje w hucie (moja sąsiadka). Fizycznie, obecnie cały czas wali nocki, na stojąco. Robota raczej nie dla ciężarnej, nie ma opcji, by pracodawca zmienił jej stanowisko, bo np. nie ma kwalifikacji do tego. I co? Najrozsądniej: idzie na l4. Zwyczajnie, warunki pracy nie nadają się dla kobiety.

I wg ciebie ma iść do szpitala, bo... lewe l4?

A może tak odróżnić l4 zdroworozsądkowe, podyktowane kwestiami organizacyjnymi, co?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-30, 08:22   #303
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Ciąża - nie choroba...

powiem tyle:
u mnie w miescie jest siec piekarni gdzie maja tabliczki- kobiety w ciazy obslugujemy bez kolejki. raz, przed jakims swietem kiedy kolejka faktycznie byla spora, ja z takim srednim brzuchem mimo ze ciaza byla dosc zaawansowana (nie moja wina ze do konca mialam nieduzy)- postanowilam skorzystac z tego przywileju. ludzie patrzyli na mnie zlym wzrokiem jakbym im wszystkim zbiorowo wielka krzywde wyrzadzila.
ja wiem ze ciaza nie choroba ale z drugiej strony kazdy inaczej przechodzi, jeden "bezbolesnie", inny co chwila sie na cos skarzy. ale jak sama sobie przypomne- mimo ze ciaze przechodzilam dobrze- bol plecow, spuchniete nogi, uczucie "ciazenia" w brzuchu- uwazam ze szczegolne traktowanie sie kazdej ciezarnej nalezy

Szaja jak zawsze uruchomi sie dyskusja o szufladkowaniu generalizowaniu itd.
widaomo inna sprawa zwolnienie kiedy cos sie naprawde dzieje i kobieta musi lezec, inna w przypadku ktory opisalas gdzie zwolnienie jest mimo wszystko dyktowane dobrem kobiety i malenstwa (bo jednak praca w takich warunkach to dla ciezarnej niemozliwosc- to dotyczy mysle nie tylko pracy fizycznej ale tez np praca przedszkolanki ktora ma stycznosc z duza iloscia dzieci a co sie z tym laczy- zarazkow i innych paskudztw) a inna- i o to zapewne chodzilo vixen- niestety sa tez tlumy kobiet ktore jak tylko zobacza 2 kreski ida na zwolnienie. mimo ze w pracy siedza elegancko za biureczkiem i co najwyzej papierki przekladaja
kazda ciaza jest inna i nie ma co uogolniac, l4 l4 nierowne

w mojej pracy tak bylo ze moja poprzedniczka tylko sie dowiedziala o ciazy - poszla na l4, chociaz nic faktycznie sie nie dzialo. przyszlam na jej miejsce i wkrotce sie okazalo ze ciaza i to podwyzszonego ryzyka. mimo tego pracowalam, na zwolnienie poszlam 4 tyg przed porodem i tylko dlatego ze mnie lekarz do szpitala polozyl no i co, obie mialysmy umowe do konca 2011 a macierzynski przeciagal sie na 2012. mi zaproponowano powrot do pracy, tamta dziewczyna chciala wrocic ale szefowie podziekowali.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose

Edytowane przez glamourous
Czas edycji: 2012-11-30 o 08:32
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-30, 09:09   #304
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Ciąża - nie choroba...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;37891960]Ale moment, moment.

Kobieta pracuje w hucie (moja sąsiadka). Fizycznie, obecnie cały czas wali nocki, na stojąco. Robota raczej nie dla ciężarnej, nie ma opcji, by pracodawca zmienił jej stanowisko, bo np. nie ma kwalifikacji do tego. I co? Najrozsądniej: idzie na l4. Zwyczajnie, warunki pracy nie nadają się dla kobiety.

I wg ciebie ma iść do szpitala, bo... lewe l4?

A może tak odróżnić l4 zdroworozsądkowe, podyktowane kwestiami organizacyjnymi, co?[/QUOTE]
A nie ma czegoś takiego, że jeśli pracodawca nie może zmienić ciężarnej stanowiska pracy na bezpieczne to powinien ją zwolnić ze świadczenia pracy i wypłacać normalną pensję? (tak, wiem żaden pracodawca na to nie pójdzie, tylko wyśle na l4). Tak ogólnie pytam o przepisy, bo coś takiego kiedyś słyszałam
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-30, 10:31   #305
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Nie wiem
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-30, 11:05   #306
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Ciąża - nie choroba...

ja tylko wiem ze zwolnienie w ciazy jest platne w 100 proc, przez pierwsze 30 dni swiadczenie wyplaca pracodawca a pozniej zdaje sie ZUS tak ze pracodawcy to chyba po 30 dniach nie kosztyje? dobrze rozumiem???
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-30, 11:30   #307
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez glamourous Pokaż wiadomość
ja tylko wiem ze zwolnienie w ciazy jest platne w 100 proc, przez pierwsze 30 dni swiadczenie wyplaca pracodawca a pozniej zdaje sie ZUS tak ze pracodawcy to chyba po 30 dniach nie kosztyje? dobrze rozumiem???
Pracodawca oplaca ZUS
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-30, 11:42   #308
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Jakoś nie znam kobiety która poszła na l4 a mogła pracować, znam takie które nie szły i traciły dziecko, albo takie które chciały pracować jak najdłużej i ... nie dało się, np. ja Mój gin niechętnie wypisywał l4 ogólnie tylko w skrajnych przypadkach.
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-30, 11:46   #309
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Pracodawceto kosztuje normalny zus, jeden miesiac pelnoplatnego zwolnienia plus zatrudnienie kogos innego na to miejscei zus dla tej nowej osoby. Koszty to sa spore. Szczegolnie po podwyzkach zusu, w ostatnich kilku latach.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-30, 11:46   #310
glamourous
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
Dot.: Ciąża - nie choroba...

mi gin proponowal od samego poczatku ciazy i przy kazdej wizycie- czy nie chce sobie odpoczac na l4.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose
glamourous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-30, 12:08   #311
bybella
Wtajemniczenie
 
Avatar bybella
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: piernikowe miasto i okolice
Wiadomości: 2 344
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez glamourous Pokaż wiadomość
widaomo inna sprawa zwolnienie kiedy cos sie naprawde dzieje i kobieta musi lezec, inna w przypadku ktory opisalas gdzie zwolnienie jest mimo wszystko dyktowane dobrem kobiety i malenstwa (bo jednak praca w takich warunkach to dla ciezarnej niemozliwosc- to dotyczy mysle nie tylko pracy fizycznej ale tez np praca przedszkolanki ktora ma stycznosc z duza iloscia dzieci a co sie z tym laczy- zarazkow i innych paskudztw) a inna- i o to zapewne chodzilo vixen- niestety sa tez tlumy kobiet ktore jak tylko zobacza 2 kreski ida na zwolnienie. mimo ze w pracy siedza elegancko za biureczkiem i co najwyzej papierki przekladaja
kazda ciaza jest inna i nie ma co uogolniac, l4 l4 nierowne
a to nie jest uogólnianie?
siedzi sobie jedna taka za biureczkiem i tylko papierki przekłada? taka to ma dobrze, nie ma stresu, siedzi i nic nie robi.
__________________
Szczęśliwy ten, kto ma kogo kochaćhttp://www.suwaczek.pl/cache/4dc7bc6f13.png
Jestem mamą
bybella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-30, 12:32   #312
taka_sobie_jedna
Wtajemniczenie
 
Avatar taka_sobie_jedna
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
A nie ma czegoś takiego, że jeśli pracodawca nie może zmienić ciężarnej stanowiska pracy na bezpieczne to powinien ją zwolnić ze świadczenia pracy i wypłacać normalną pensję? (tak, wiem żaden pracodawca na to nie pójdzie, tylko wyśle na l4). Tak ogólnie pytam o przepisy, bo coś takiego kiedyś słyszałam
tak, rzeczywiście tak jest, jest to art. 179 kodeksu pracy
taka_sobie_jedna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-30, 20:35   #313
Lisica1
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 1 206
Dot.: Ciąża - nie choroba...

sory ze sie wtrace...moj gin mi wypisywal zwolnienie jak bylam na bezrobociu he ..dodam ze byl to prywatny gin i nie wiem zupelnie po co ja je bralam

Tak ciaza to nie choroba ale stan wyjatkowy i kazda kobieta chce sie tak czuc i byc traktowana zgodnie z jej stanem...przeciez to 9 miesiecy noszenia maluszka...

I wiecie co...mnie tez denerwuja takie teksty jak stare i zarozumiale babki mowia ze ciaza to nie choroba...skoro kobieta ma odpoczywac to niech korzysta z tego przywileju ile moze...
__________________
Malgosia
Lisica1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-30, 21:28   #314
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Nie chodzi chyba nawet o wyjątkowe traktowanie tak jak wyjątkowy jest to stan. Kobieta ciężarna ma w sobie dziecko, tak? Nie kazdy przepuści, nie kazdy pomoże, nie kazdy ustąpi. Ale same zobaczcie, są takie sytuacji i miejsca, gdzie powinno się tego miejsca ustapić - komunikacja zbiorowa.
Dlaczego? Podczas nagłego hamowania człowiek leci przed siebie tak jak stoi. Siedząc dozna mniejszych urazów i nie narazi ciąży.
Sytuacja w sklepach gdzie są kasy pierwszeństa. Jeśli sama nie jestem "uprawniona" aby z nich korzystać, to nie staję tam nawet jesli jest pusto.
Zwykła kultura. Nie mówię tego teraz z punktu widzenia ciężarnej, ale zwykłej osoby.
Wychodzę z założenia, że jeśli będę traktowała innych tak, jak sama bym chciała być traktowana, to może ludzi naprawdę zaczną być bardziej uprzejmi.
Dzis jadąc z dzieckiem do lekarza stałam w korku. Z parkingu wyjeżdżało sporo ludzi, ale nikt nie chciał ich wpuścić. Można "jechać" na "zamek" ale przecież kazdy się spieszy. Wpuściłam kierowcę i pomyślałam sobie - dziś ja to robię, jutro zrobisz to ty...
Wiem, naiwna jestem
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 11:40   #315
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez Lisica1 Pokaż wiadomość
sory ze sie wtrace...moj gin mi wypisywal zwolnienie jak bylam na bezrobociu he ..dodam ze byl to prywatny gin i nie wiem zupelnie po co ja je bralam

Tak ciaza to nie choroba ale stan wyjatkowy i kazda kobieta chce sie tak czuc i byc traktowana zgodnie z jej stanem...przeciez to 9 miesiecy noszenia maluszka...

I wiecie co...mnie tez denerwuja takie teksty jak stare i zarozumiale babki mowia ze ciaza to nie choroba...skoro kobieta ma odpoczywac to niech korzysta z tego przywileju ile moze...
Oho ale sie staro poczulam i zarozumiale.
Uwazam, ze ciaza to nie choroba. Nie czulam sie w ciazy zbyt dobrze, ale pracowalam tak dlugo jak bylo to mozliwe. Nie mam nic przeciwko temu, zeby kobieta poszla na zwolnienie gdy ciaza jest zagrozona albo gdy ciagle wymiotuje i praca jest po prostu niemozliwa, ale do odpoczynku sluzy urlop a nie l4 i zdania nie zmienie.

A pozniej takie "odpoczywajace" na zwolnieniu lekarskim powoduja, ze pracodawcy boja sie zatrudniac mlode kobiety bo jest ryzyko, ze taka osoba chwile popracuje, zajdzie w ciaze przesiedzi ja na l4 a pracodawca bedzie oplacal jej zus plus zus i pensja dla osoby, ktora jest na zastepstwie. Zdarza sie, ze po macierzynskim taka kobieta wraca na chwile do pracy, znow zachodzi i znow siedzi na l4.

Do tego moje znajome "odpoczywajace" na l4 zwykle siedza na tylku bo "ciezarna nic nie powinna robic", pozniej okropnie tyja i maja pretensje do pana Boga o to, ze otylosc, cukrzyca itd. Tylko jak sie siedzi przez 9 mies na tylku to nie trudno o otylosc.

I denerwuja mnie teksty typu "ciezarnej sie nie odmawia". Bedac w ciazy nie wymagalam od nikogo uslugiwania i nie wymuszlalam od kogos jedzenia na tego typu tekst, ale bylam swiadkiem takich zdarzen.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 14:12   #316
Lisica1
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 1 206
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez martynka89 Pokaż wiadomość
Oho ale sie staro poczulam i zarozumiale.
Uwazam, ze ciaza to nie choroba. Nie czulam sie w ciazy zbyt dobrze, ale pracowalam tak dlugo jak bylo to mozliwe. Nie mam nic przeciwko temu, zeby kobieta poszla na zwolnienie gdy ciaza jest zagrozona albo gdy ciagle wymiotuje i praca jest po prostu niemozliwa, ale do odpoczynku sluzy urlop a nie l4 i zdania nie zmienie.

A pozniej takie "odpoczywajace" na zwolnieniu lekarskim powoduja, ze pracodawcy boja sie zatrudniac mlode kobiety bo jest ryzyko, ze taka osoba chwile popracuje, zajdzie w ciaze przesiedzi ja na l4 a pracodawca bedzie oplacal jej zus plus zus i pensja dla osoby, ktora jest na zastepstwie. Zdarza sie, ze po macierzynskim taka kobieta wraca na chwile do pracy, znow zachodzi i znow siedzi na l4.

Do tego moje znajome "odpoczywajace" na l4 zwykle siedza na tylku bo "ciezarna nic nie powinna robic", pozniej okropnie tyja i maja pretensje do pana Boga o to, ze otylosc, cukrzyca itd. Tylko jak sie siedzi przez 9 mies na tylku to nie trudno o otylosc.

I denerwuja mnie teksty typu "ciezarnej sie nie odmawia". Bedac w ciazy nie wymagalam od nikogo uslugiwania i nie wymuszlalam od kogos jedzenia na tego typu tekst, ale bylam swiadkiem takich zdarzen.
chodzilo mi o takie babki,ktore mysla ze w ciazy wszystko trzeba robic...i napisalam ze stare babki..takie kolo 60l...no chyba ze tyle masz to przepraszam...

Po prostu jak sie ktos stara o dziecko a potem sie boi ze moze stracic...wiec robi wszystko zeby ciaze utrzymac...

A za l4 to jestem za..bo pracodawca potrafi wykorzystac pracownika dajac mu lewe umowy..to dlaczego ktos nie moze skorzystac z tego przywileju...i tak panstwo placi...
__________________
Malgosia
Lisica1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 15:07   #317
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez Lisica1 Pokaż wiadomość
A za l4 to jestem za..bo pracodawca potrafi wykorzystac pracownika dajac mu lewe umowy..to dlaczego ktos nie moze skorzystac z tego przywileju...i tak panstwo placi...
ale to państwo ma pieniądze od podatników. Od każdego z nas.
Pracodawca też płaci za to L4.
Nie potępiam nikogo kto korzysta ze zwolnienia w trakcie ciąży chyba, że ewidentnie wykorzystuje je z niechęci do pracy.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 16:17   #318
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez Lisica1 Pokaż wiadomość
chodzilo mi o takie babki,ktore mysla ze w ciazy wszystko trzeba robic...i napisalam ze stare babki..takie kolo 60l...no chyba ze tyle masz to przepraszam...

Po prostu jak sie ktos stara o dziecko a potem sie boi ze moze stracic...wiec robi wszystko zeby ciaze utrzymac...

A za l4 to jestem za..bo pracodawca potrafi wykorzystac pracownika dajac mu lewe umowy..to dlaczego ktos nie moze skorzystac z tego przywileju...i tak panstwo placi...
Mało konsekwentne i logiczne myślenie - przecież narodzone dziecko również można stracić... nie ważne czy ma rok i dostanie sepsy kolki (czegokolwiek niebezpiecznego dla życie - nie znam się, więc konkretów nie wymienię) czy 8 lat i samo chodzi do szkoły przechodząc przez ruchliwą ulicę czy ma nawet 20 lat i samo zaczyna prowadzić samochód... Rodzice ZAWSZE martwią się o dzieci - normalne. Ogólnie niewiele potrzeba żeby zabić człowieka... często wcale noworodki czy płody nie są bardziej wrażliwe niż np. starsi ludzie. Bo sorry, ale moim zdaniem upadek w autobusie jest o wiele bardziej niebezpieczny dla 80-letniej staruszki niż dla kobiety w ciąży... i to właśnie jej ustąpię w pierwszej kolejności.
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 16:50   #319
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez abraxas2871 Pokaż wiadomość
Bo sorry, ale moim zdaniem upadek w autobusie jest o wiele bardziej niebezpieczny dla 80-letniej staruszki niż dla kobiety w ciąży... i to właśnie jej ustąpię w pierwszej kolejności.
Czysto teoretyzując.
Kobieta w ciąży odpowiedzialna jest za siebie i za noszone dziecko. Naraża życie swoje i życie dziecka (płodu). Płod ma [teoretycznie] całe życie przed sobą, staruszka całe życie za sobą.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-01, 17:34   #320
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez Lisica1 Pokaż wiadomość
napisalam ze stare babki..takie kolo 60l...
60-latka to stara kobieta? Poza tym - piszesz "stare babki", a sama masz pretensje, że ktoś traktuje Cię niewłaściwie
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 18:31   #321
Jamaika88
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 186
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Czysto teoretyzując.
Kobieta w ciąży odpowiedzialna jest za siebie i za noszone dziecko. Naraża życie swoje i życie dziecka (płodu). Płod ma [teoretycznie] całe życie przed sobą, staruszka całe życie za sobą.
Dla Ciebie ten płód to ukochane dziecko, dla kogoś innego ta staruszka to ukochana mama czy babcia. Pewnych spraw nie da się wartościować. Ty dbasz o swoje 4 litery, inni o swoje.
Ogólnie czasami problemem osób uprzywilejowanych (nie ważne czy ciężarnych, staruszków czy niepełnosprawnych) jest fakt, że oprócz nich na świecie istnieją inni uprzywilejowani...
Jamaika88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 20:30   #322
Lisica1
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 1 206
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
60-latka to stara kobieta? Poza tym - piszesz "stare babki", a sama masz pretensje, że ktoś traktuje Cię niewłaściwie
nazywam je tak bo mnie takie pierdziuchy denerwuja...jeszcze jak zaczepiali mnie na ulicy jak tylko wyszlam na spacer...dziecko moje mialo moze 2-4 miesiace a one mi mowily "no to teraz drugie trzeba robic" no sory,co to ma byc?rozkaz?dlatego nie lubie takich ludzi..."to teraz szybko drugie zeby mogly sie bawic"

A czy "te" kobiety pomyslaly ze rania takimi slowami druga osobe...bo jak ktos dba o swoje dziecko jeszcze nienarodzone to znaczy zeby im dogryzac...

abraxa ale kobieta jest odpowiedzialna za siebie i dziecko..pomysl sobie co czuje kobieta gdy straci swoje nienarodzone dziecko...
Dlatego stara sie dbac o siebie jak tylko moze..pomijam te kobiety a raczej nastolatki ktore w zime potrafia gole plecy wywalic...takim wogole nie wspolczuje...
__________________
Malgosia
Lisica1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 20:59   #323
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 146
GG do golgie
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez Lisica1 Pokaż wiadomość
chodzilo mi o takie babki,ktore mysla ze w ciazy wszystko trzeba robic...i napisalam ze stare babki..takie kolo 60l...no chyba ze tyle masz to przepraszam...

Po prostu jak sie ktos stara o dziecko a potem sie boi ze moze stracic...wiec robi wszystko zeby ciaze utrzymac...

A za l4 to jestem za..bo pracodawca potrafi wykorzystac pracownika dajac mu lewe umowy..to dlaczego ktos nie moze skorzystac z tego przywileju...i tak panstwo placi...
Nie wszyscy to rozumieją
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-01, 21:21   #324
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Czysto teoretyzując.
Kobieta w ciąży odpowiedzialna jest za siebie i za noszone dziecko. Naraża życie swoje i życie dziecka (płodu). Płod ma [teoretycznie] całe życie przed sobą, staruszka całe życie za sobą.
Ty sobie żartujesz, prawda? Bo chyba sama siebie nie słyszysz... Właśnie podzieliłaś ludzi na dwie kategorie - na tych, co bardziej zasługują na życie i zdrowie i na tych, co z różnych względów (np. wieku) - mniej. To DYSKRYMINACJA, nieetyczne i skandaliczne myślenie. To, że ktoś jest stary, to znaczy, że mniej zasługuje na życie? No chyba kpisz! Serio, logika a la Hitler, naprawdę - zastanów się chwilę zanim coś chlapniesz, bo to się kwalifikuje do zgłoszenia. Jeszcze zaraz usłyszę, że skoro białe dziecko ze średniej klasy w Europie ma o wiele więcej szans na przeżycie niż to z rubieży Afryki, więc nie należy leczyć tamtych, a zapewniać lepszą opiekę tym tutaj. No błagam - logika tego myślenia jest POWALAJĄCA.
Cytat:
Napisane przez Jamaika88 Pokaż wiadomość
Dla Ciebie ten płód to ukochane dziecko, dla kogoś innego ta staruszka to ukochana mama czy babcia. Pewnych spraw nie da się wartościować. Ty dbasz o swoje 4 litery, inni o swoje.
Ogólnie czasami problemem osób uprzywilejowanych (nie ważne czy ciężarnych, staruszków czy niepełnosprawnych) jest fakt, że oprócz nich na świecie istnieją inni uprzywilejowani...
Dokładnie!
Cytat:
Napisane przez Lisica1 Pokaż wiadomość
nazywam je tak bo mnie takie pierdziuchy denerwuja...jeszcze jak zaczepiali mnie na ulicy jak tylko wyszlam na spacer...dziecko moje mialo moze 2-4 miesiace a one mi mowily "no to teraz drugie trzeba robic" no sory,co to ma byc?rozkaz?dlatego nie lubie takich ludzi..."to teraz szybko drugie zeby mogly sie bawic"

A czy "te" kobiety pomyslaly ze rania takimi slowami druga osobe...bo jak ktos dba o swoje dziecko jeszcze nienarodzone to znaczy zeby im dogryzac...

abraxa ale kobieta jest odpowiedzialna za siebie i dziecko..pomysl sobie co czuje kobieta gdy straci swoje nienarodzone dziecko...
Dlatego stara sie dbac o siebie jak tylko moze..pomijam te kobiety a raczej nastolatki ktore w zime potrafia gole plecy wywalic...takim wogole nie wspolczuje...
A) Jak tak je traktujesz to nie dziw się, że one też cię źle traktują. B) Z tego co przytaczasz... sorry, ale to co ci powiedziały nie ejst obraźliwe. Trochę antropologicznego zrozumienia - te kobiety zapewne były "prostymi" kobietami, które chciały dać ci dobrą radę, podzielić się swoim doświadczeniem - bo tak w ich czasach się robiło, tak im było mówione i w ich wizji świata tak właśnie jest. A ty strzelasz focha, bo starsza pani - nie ze złej woli, ale z racji swoich doświadczeń - poradziła ci, żebyś miała drugie dziecko, bo wtedy rodzeństwo będzie się razem bawić (i w domyśle - odciąży matkę). Jako młoda i zapewne bardziej wykształcona czy "światowa" osoba naprawdę powinnaś rozpoznać ich intencje. Bo strzelanie takich fochów jest co najmniej szczeniackie... W naszym pokoleniu rzeczywiście nieakceptowane jest zaczepianie obcych kobiet i dawanie im rad - ale w kulturze naszych babć takie wtrącanie sie w nieswoje sprawy (a sprawy sąsiadki z podwórka czy nawet obcej osoby siedzącej w parku) było w miarę normalne... Starszym osobom trudniej jest elastycznie posługiwać się innymi wizjami świata - dlatego one raczej nie zmienią swojego zachowania - ale ty powinnaś je rozumieć!

A co do tego - pomysl sobie co czuje kobieta gdy straci swoje nienarodzone dziecko... Otóż czuje dokładnie to samo co kobieta, która straci swoje NARODZONE dziecko. Albo co czuje córka, która straci matkę. Albo syn, który straci ojca. Albo siostra, która straci brata. Czuje ból, stratę, pewnie też niesprawiedliwość. KAŻDA śmierć bliskiej osoby jest raniąca - nie da się jej wartościować. I nie, nienarodzone dziecko nie jest więcej warte niż 70 letnia pani (i odwrotnie też nie, o ile mówimy już o dziecku, a nie o zlepku komórek). Takich rzeczy się NIE WARTOŚCIUJE.

A tak btw. - istnieją badania z pscyhologii ewolucyjnej z których wynika, że żal, ból etc. po stracie nienarodzonego lub małego dziecka jest o wiele mniejsza niż po stracie na przykład kilkunastoletniego albo dorosłego... Dlaczego? Psychologia ewolucyjna tłumaczy to tak, że ilość wkładu - emocjonalnego i materialnego w duże dziecko jest już ogromna, rodzice ponieśli o wiele więcej "kosztów" niż w przypadku płodów/małych dzieci. Dlatego sorry, ale nauka raczej mówiłaby, że to strata płodu jest o wiele mniej traumatyczna niż strata kilkunastoletniego dziecka.
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-02, 13:12   #325
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez Lisica1 Pokaż wiadomość
chodzilo mi o takie babki,ktore mysla ze w ciazy wszystko trzeba robic...i napisalam ze stare babki..takie kolo 60l...no chyba ze tyle masz to przepraszam...

Po prostu jak sie ktos stara o dziecko a potem sie boi ze moze stracic...wiec robi wszystko zeby ciaze utrzymac...

A za l4 to jestem za..bo pracodawca potrafi wykorzystac pracownika dajac mu lewe umowy..to dlaczego ktos nie moze skorzystac z tego przywileju...i tak panstwo placi...
Kazda kobieta, ktora chce miec dziecko robi wszystko zeby ciaze utrzymac.
Ja nie jestem jakas sadystka, ktora chciala stracic dziecko ale ani mi ani mlodej nic sie nie stalo mimo, ze pracowalam fizycznie do 8 miesiaca. Uwazam, ze wyszlo to na dobre nam obu bo bylam ciagle w ruchu, nie lezalam w domu objadajac sie czym popadnie i w efekcie nie nabawilam sie otylosci i nie urodzilam dziecka giganta (mam znajoma, ktora urodzila dwojke dzieci- jedno ponad 4 kg a drugie rowno 5kg, namietnie objadala sie slodkim).
A za l4 panstwo skad przepraszam kase bierze? Z pieniedzy podatnikow, w tym kobiet, ktore bedac w ciazy pracuja i placa podatki.

Cytat:
Napisane przez golgie Pokaż wiadomość
Nie wszyscy to rozumieją
No z pewnoscia osoba, ktora ma dziecko tego nie rozumie
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-02, 14:07   #326
OYE
Zakorzenienie
 
Avatar OYE
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez Lisica1 Pokaż wiadomość
A za l4 to jestem za..bo pracodawca potrafi wykorzystac pracownika dajac mu lewe umowy..to dlaczego ktos nie moze skorzystac z tego przywileju...i tak panstwo placi...
a panstwo to kto? szczegolnie ze te peiniedza co ida na urlop ciezarnej moglby byc przeaczone tym co naprawde potrzebuja
__________________

Haters Gonna Hate
OYE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-02, 15:10   #327
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez OYE Pokaż wiadomość
a panstwo to kto? szczegolnie ze te peiniedza co ida na urlop ciezarnej moglby byc przeaczone tym co naprawde potrzebuja
A podobno potrzebujemy rodzić więcej dzieci bo za kilkadziesiąt lat wyginiemy i zostaną tylko chińczyki, murzyni i islamiści
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-02, 15:38   #328
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
A podobno potrzebujemy rodzić więcej dzieci bo za kilkadziesiąt lat wyginiemy i zostaną tylko chińczyki, murzyni i islamiści
I to jest powod do tego zeby z l4 sobie urlop urzadzac?
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-02, 15:51   #329
abraxas2871
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
A podobno potrzebujemy rodzić więcej dzieci bo za kilkadziesiąt lat wyginiemy i zostaną tylko chińczyki, murzyni i islamiści
No jasne, i co wtedy będzie? Cała planeta w ludziach "gorszej kategorii" - no błagam. Takich rzeczy nawet w żartach nie powinno się pisać, naprawdę mogłaś sobie darować, bo to trochę niesmaczne. Btw - geny "białe" i tak są recesywne, więc stopniowo dążymy do "murzynów i islamistów" (co to w ogóle za kategoria "islamiści"?!)
abraxas2871 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-02, 19:51   #330
hania207
Zakorzenienie
 
Avatar hania207
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 6 465
Dot.: Ciąża - nie choroba...

Cytat:
Napisane przez abraxas2871 Pokaż wiadomość
Mało konsekwentne i logiczne myślenie - przecież narodzone dziecko również można stracić... nie ważne czy ma rok i dostanie sepsy kolki (czegokolwiek niebezpiecznego dla życie - nie znam się, więc konkretów nie wymienię) czy 8 lat i samo chodzi do szkoły przechodząc przez ruchliwą ulicę czy ma nawet 20 lat i samo zaczyna prowadzić samochód... Rodzice ZAWSZE martwią się o dzieci - normalne. Ogólnie niewiele potrzeba żeby zabić człowieka... często wcale noworodki czy płody nie są bardziej wrażliwe niż np. starsi ludzie. Bo sorry, ale moim zdaniem upadek w autobusie jest o wiele bardziej niebezpieczny dla 80-letniej staruszki niż dla kobiety w ciąży... i to właśnie jej ustąpię w pierwszej kolejności.
tak, staruszka sie potłucze, a ciężarna może stracic dziecko
bez komentarza

Cytat:
Napisane przez martynka89 Pokaż wiadomość
Kazda kobieta, ktora chce miec dziecko robi wszystko zeby ciaze utrzymac.
Ja nie jestem jakas sadystka, ktora chciala stracic dziecko ale ani mi ani mlodej nic sie nie stalo mimo, ze pracowalam fizycznie do 8 miesiaca. Uwazam, ze wyszlo to na dobre nam obu bo bylam ciagle w ruchu, nie lezalam w domu objadajac sie czym popadnie i w efekcie nie nabawilam sie otylosci i nie urodzilam dziecka giganta (mam znajoma, ktora urodzila dwojke dzieci- jedno ponad 4 kg a drugie rowno 5kg, namietnie objadala sie slodkim).
A za l4 panstwo skad przepraszam kase bierze? Z pieniedzy podatnikow, w tym kobiet, ktore bedac w ciazy pracuja i placa podatki.


No z pewnoscia osoba, ktora ma dziecko tego nie rozumie
nie każda kobieta siedząca w domu cała ciąże nabawia sie otyłości, co to w ogóle za argument
jak ktoś sie obżera jak mała "świnka" to nawet chodzenie do pracy nie pomoże
__________________





hania207 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-16 21:43:38


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:06.