Budowa domu niszczy mój związek. - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-12-05, 17:25   #61
JossStone
Zakorzenienie
 
Avatar JossStone
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 5 727
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- tyle ze wiesz, jakoś tak mało realistycznie to wszystko brzmi, gdy piszesz już o etapie budowy domu i problemów; to jakoś nie bardzo bezproblemowo widzę te "uprawy", które dadzą wam dochód i pracę; a jakieś tam pojęcie mam, bo kuzyn mojego męża ma duże gospodarstwo, sporo dostaje dopłat, ma umowy z Nestle na mleko itp.- tyle ze tu trzeba najpierw kuuuupę kasy samemu zainwestować, no i rola wymaga czasu, a na dodatek zależna jest mocno od pogody.
Cytat:
Napisane przez preetamsingh Pokaż wiadomość
Autorko, czyli zamierzacie mieć gospodarstwo rolne?
Jestem rolniczką z dziada pradziada, wychowałam się na wsi i innego życia sobie nie wyobrażam Jednak stawiamy na uprawę owoców, ziół, warzyw, niż tylko zboże i ziemniaki. Do tego wiadomo zwierzęta, ale nie jakaś wielka hodowla, planujemy produkować sery na małą skalę. Rynek zbytu jest. Nie wiem co was tak zaszokowało, ze kobieta chce być rolnikiem? :P



Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
A to przepraszam, źle zrozumiałam.
Nie ma sprawy, chociaż fajnie byłoby za taką kasę móc dom postawić
JossStone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-05, 19:17   #62
loloona_79
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

.
__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić....
loloona_79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-05, 20:37   #63
trapped_in_amber
Raczkowanie
 
Avatar trapped_in_amber
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 320
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

Nie wiem czy już Ci to autorko ktoś napisał ale nie powinnaś brać na siebie całej odpowiedzialności za te wszystkie niepowodzenia na budowie.

Skoro to wasz wspólny dom to on powinien też się tym zająć, (nawet jeżeli by miał rzucić za granicą dobrą pracę), planujecie mieszkać w Polsce, tu budujecie dom? więc nic by mu to nie zaszkodziło gdyby przyjechał wcześniej (i na przykład szukał już tu pracy).

A wygląda to tak, że on zrzucił na Ciebie najcięższą robotę, bo pilnowanie budowy to jest ciężka robota, szczególnie w Polsce (a to konsultowanie przez skypa to żaden wkład jak dla mnie i nieporozumienie).

On chyba nie zna realiów polskich urzędów i ich opieszałości przy takich sprawach jak np. podział nieruchomości itp. jaka tu może być Twoja wina???

Na Twoim miejscu bym mu to wszystko wygarnęła jak tylko by mi zaczął coś gadać po przyjeździe, że to źle i to nie tak
A ta nieudana umowa to chyba też jego dotyczyła i on też mógł o jej ulepszeniu pomyśleć.

Ja sobie nie mogę wyobrazić żeby mnie mój Tż zostawił samą z budową naszego domu...
__________________
Cel: zdrowe, normalne podejście
W drodze do celu...

Edytowane przez trapped_in_amber
Czas edycji: 2012-12-05 o 20:47
trapped_in_amber jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-05, 21:25   #64
Madaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Madaaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 803
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

Cytat:
Napisane przez trapped_in_amber Pokaż wiadomość
Nie wiem czy już Ci to autorko ktoś napisał ale nie powinnaś brać na siebie całej odpowiedzialności za te wszystkie niepowodzenia na budowie.

Skoro to wasz wspólny dom to on powinien też się tym zająć, (nawet jeżeli by miał rzucić za granicą dobrą pracę), planujecie mieszkać w Polsce, tu budujecie dom? więc nic by mu to nie zaszkodziło gdyby przyjechał wcześniej (i na przykład szukał już tu pracy).

A wygląda to tak, że on zrzucił na Ciebie najcięższą robotę, bo pilnowanie budowy to jest ciężka robota, szczególnie w Polsce (a to konsultowanie przez skypa to żaden wkład jak dla mnie i nieporozumienie).

On chyba nie zna realiów polskich urzędów i ich opieszałości przy takich sprawach jak np. podział nieruchomości itp. jaka tu może być Twoja wina???

Na Twoim miejscu bym mu to wszystko wygarnęła jak tylko by mi zaczął coś gadać po przyjeździe, że to źle i to nie tak
A ta nieudana umowa to chyba też jego dotyczyła i on też mógł o jej ulepszeniu pomyśleć.

Ja sobie nie mogę wyobrazić żeby mnie mój Tż zostawił samą z budową naszego domu...
Ja tak samo........... moi rodzice sie budowali. Kosztowało to ich wiele nerwów. Nie jest łatwo. Czesto trzeba walczyc o swoje, dopominać sie itp...ile biurokracji i problemow z tym zwiazanych.
Po za tym nie dziwie sie, że pracownicy na budowie sobie kpią. Widzą biedną, samotną kobiete, która sobie nie radzi. Uwazam, że facet powinien byc na miejscu budowy.
Madaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-05, 22:14   #65
LaBamBam
Raczkowanie
 
Avatar LaBamBam
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 311
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

Cytat:
Napisane przez xhankax Pokaż wiadomość
Po pierwsze kobieta na budowie to zło. Nie zdarzyło mi się, żeby ktoś potraktował mnie poważnie mimo, że spędzałam tam więcej czasu niż mój mąż.
Dokładnie tak. Jeśli tylko masz w rodzinie, wśród przyjaciół jakiegoś stanowczego, konkretnego faceta - poproś go o pomoc w starciach z ekipą!

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Cytat:
Napisane przez JossStone Pokaż wiadomość
Jestem rolniczką z dziada pradziada, wychowałam się na wsi i innego życia sobie nie wyobrażam Jednak stawiamy na uprawę owoców, ziół, warzyw, niż tylko zboże i ziemniaki. Do tego wiadomo zwierzęta, ale nie jakaś wielka hodowla, planujemy produkować sery na małą skalę. Rynek zbytu jest. Nie wiem co was tak zaszokowało, ze kobieta chce być rolnikiem? :P
Wiesz co... po tym, jak Twój mąż zostawił Cię z całą budową samą jedną (co dla mnie jest nie do pomyślenia!!!), to sądzę, że to gospodarstwo byłoby również na Twojej głowie. Tam jest przecież załatwiania od groma, a on po polsku niet... Coś mi się zdaje, że Twój mąż to taki typ, gdzie jak jest dobrze, to on się chwali, że jego zasługa, a jak źle, to Twoja wina.

W "Kuchennych rewolucjach" był odcinek, gdzie restaurację prowadziła właśnie taka para, i rezultat był opłakany. A tu link: http://kuchennerewolucje.tvn.pl/odci...4,15080,1.html
__________________
Wymienię książki
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=589142
LaBamBam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-06, 00:57   #66
2016050952
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 019
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

Zniesienie wspolwlasnosci przed sadem robi sie zazwyczaj wtedy, kiedy woadomo ze ciezko bedzie dostac decyzje zatwierdzajaca podzial. W Twoim przypadku okazuje sie, ze wlasnie tak jest, a przy gruntach rolnych obowiazuja ograniczenia w mozliwosci podzialu. W normalnym trybie wspolwlasnosc znosi sie najwyvodniej i najszybciej przed notariuszem - geodeta robi plan podzialu i jak jest decyzja zatwierdzajaca podzial to notariusz moze robic akt.
2016050952 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-06, 08:27   #67
rnm
Wtajemniczenie
 
Avatar rnm
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

Nie zrozumcie mnie źle, ale nie widzę niczego złego, że mąż powierza część obowiązków dorosłej i (co ważne) chętnej do pomocy żonie. Nie rozumiem w czym wina tego męża, że macie pretensje w stylu: "zostawił cię". Nie wiem jak dokładnie wyglądała ta sytuacja, ale z tego co pisze autorka, to tak się ułożyło życie (on pracuje, ona nie). Utrzymują stały kontakt i oboje wyrazili chęć współpracy w takiej, a nie innej formie. Robicie z autorki sierotkę marysię, a to dorosła, zamężna kobieta. Fakt, wzięła na siebie więcej niż mogła udźwignąć, no ale gdzie tu wina męża? Mąż nie jest niańką, ani ojcem. Nie zostawił z budowlańcami 10 letniej córki, tylko partnerkę życiową.

Nie jestem jakąś fanatyczną feministką, ale przeraża mnie podejście: "bez męża, brata, szwagra domu nie postawisz" Przecież to jakaś bzdura. Ok, nie każdy ma do tego smykałkę, nie każdy to lubi i co najważniejsze - nie każdy się zna. Tyle, że płeć nie ma tu nic do rzeczy.

Jeszcze dodam, że nie raz miałam do czynienia z budową i remontami. Faktycznie, korzystałam z pomocy tż - załatwiał wszystkie sprawy formalne, bo miał wspaniałe podejście do urzędniczek
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować


rnm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-06, 09:03   #68
JossStone
Zakorzenienie
 
Avatar JossStone
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: somewhere over the rainbow ;)
Wiadomości: 5 727
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

Cytat:
Napisane przez trapped_in_amber Pokaż wiadomość

Skoro to wasz wspólny dom to on powinien też się tym zająć, (nawet jeżeli by miał rzucić za granicą dobrą pracę), planujecie mieszkać w Polsce, tu budujecie dom? więc nic by mu to nie zaszkodziło gdyby przyjechał wcześniej (i na przykład szukał już tu pracy).
Aha, czyli według Ciebie mężczyzna powinien rzucić bardzo dobrze płatną pracę za godziną, bo budujemy dom? Wiesz, nie wszystko jest takie proste.

Cytat:
Napisane przez LaBamBam Pokaż wiadomość
Dokładnie tak. Jeśli tylko masz w rodzinie, wśród przyjaciół jakiegoś stanowczego, konkretnego faceta - poproś go o pomoc w starciach z ekipą!

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------



Wiesz co... po tym, jak Twój mąż zostawił Cię z całą budową samą jedną (co dla mnie jest nie do pomyślenia!!!), to sądzę, że to gospodarstwo byłoby również na Twojej głowie. Tam jest przecież załatwiania od groma, a on po polsku niet... Coś mi się zdaje, że Twój mąż to taki typ, gdzie jak jest dobrze, to on się chwali, że jego zasługa, a jak źle, to Twoja wina.

W "Kuchennych rewolucjach" był odcinek, gdzie restaurację prowadziła właśnie taka para, i rezultat był opłakany. A tu link: http://kuchennerewolucje.tvn.pl/odci...4,15080,1.html
Jak już wielokrotnie pisałam - nie mam nikogo kto mógłby mi pomóc!

A co do gospodarstwa, zajmuję się dokumentami z tym związanymi od kiedy miałam jakieś 15 lat... tak więc można powiedzieć, że jestem w temacie obeznana. No i to nie jest tak, że mój mąż wogóle nie mówi po polsku.
Zresztą wiem, że gospodarstwo na pewno nie będzie ma mojej głowie jeśli chodzi o jego stronę techniczną i wykonywanie większości prac.
JossStone jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-06, 09:04   #69
meta_morfoza
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 369
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

Cytat:
Napisane przez rnm Pokaż wiadomość
Nie zrozumcie mnie źle, ale nie widzę niczego złego, że mąż powierza część obowiązków dorosłej i (co ważne) chętnej do pomocy żonie. Nie rozumiem w czym wina tego męża, że macie pretensje w stylu: "zostawił cię". Nie wiem jak dokładnie wyglądała ta sytuacja, ale z tego co pisze autorka, to tak się ułożyło życie (on pracuje, ona nie). Utrzymują stały kontakt i oboje wyrazili chęć współpracy w takiej, a nie innej formie. Robicie z autorki sierotkę marysię, a to dorosła, zamężna kobieta. Fakt, wzięła na siebie więcej niż mogła udźwignąć, no ale gdzie tu wina męża? Mąż nie jest niańką, ani ojcem. Nie zostawił z budowlańcami 10 letniej córki, tylko partnerkę życiową.

Nie jestem jakąś fanatyczną feministką, ale przeraża mnie podejście: "bez męża, brata, szwagra domu nie postawisz" Przecież to jakaś bzdura. Ok, nie każdy ma do tego smykałkę, nie każdy to lubi i co najważniejsze - nie każdy się zna. Tyle, że płeć nie ma tu nic do rzeczy.

Jeszcze dodam, że nie raz miałam do czynienia z budową i remontami. Faktycznie, korzystałam z pomocy tż - załatwiał wszystkie sprawy formalne, bo miał wspaniałe podejście do urzędniczek
a ja myślę, ze ma, zwłaszcza, jeśli dochodzi do tego również młody wiek. I spotykam się z tym nagminnie np u mechaników samochodowych, a akurat na samochodach się znam. Jak przyjeżdża facet, to z góry się zakłada, że wie o czym mowa, a jak kobieta- wręcz przeciwnie, dopiero po kilku zdaniach się zwykle orientują, że jednak coś tam wiem. Więc różnica wg mnie polega na tym, że kobieta niejako musi sobie często wypracować szacunek i normalne podejście wykonawcy. A jeśli niestety widać w kontakcie, że jest wobec ekipy uległa i nie podskakuje to to wykorzystają, nie wszyscy oczywiście, ale myślę że większość niestety tak)
meta_morfoza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-06, 09:07   #70
rnm
Wtajemniczenie
 
Avatar rnm
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

Cytat:
Napisane przez meta_morfoza Pokaż wiadomość
a ja myślę, ze ma, zwłaszcza, jeśli dochodzi do tego również młody wiek. I spotykam się z tym nagminnie np u mechaników samochodowych, a akurat na samochodach się znam. Jak przyjeżdża facet, to z góry się zakłada, że wie o czym mowa, a jak kobieta- wręcz przeciwnie, dopiero po kilku zdaniach się zwykle orientują, że jednak coś tam wiem. Więc różnica wg mnie polega na tym, że kobieta niejako musi sobie często wypracować szacunek i normalne podejście wykonawcy. A jeśli niestety widać w kontakcie, że jest wobec ekipy uległa i nie podskakuje to to wykorzystają, nie wszyscy oczywiście, ale myślę że większość niestety tak)
Postrzegałabym więc to jako całość: młody wiek, brak rozeznania w temacie, uległy charakter. Masz rację, że nie trudno o traktowanie kobiet "z góry", zwłaszcza w takich "męskich" kręgach jak budowlańcy, mechanicy samochodowi. Początki bywają trudne, ale tak samo można wejść na głowę mężczyźnie, jak i kobiecie
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować


rnm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-06, 10:03   #71
mm444
Władca Wizażu
 
Avatar mm444
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

Treść usunięta
mm444 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-06, 12:05   #72
Madaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Madaaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 803
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

Cytat:
Napisane przez mm444 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Tez tak uwazam.Skoro sie nie znaja trzeba bylo za kazdym razem radzic sie specjalistów. Lepiej takiemu zaplacic, ale miec pewność, że po drodze nie wynikną jakies komplikacji, które pociągną jeszcze wiecej kasy albo czasu. Papierologia w Polsce jest okropna, ona pochlania najwięcej nerwow i czasu. Gdyby nie ona dom można byłoby postawić w błyskawicznym tempie.


Co do budowlancow tez sie zgadzam.Pamietam jak moja mama chodziło po budowie zaglada w kazdy katek, brala poziomice i sprawdzala sciany.Jedną musieli niszczyć i stawiac na nowo, bo zrobili krzywo Jak widzieli moja mame robili sie powazni i tylko obserwowali. Przez jakis czas moja mam musiala dogladac bo tata pracowal za granicą i nie mogl codziennie pilnowac fachowcow. Gdyby nie byli pilnowani, pewnie nie jedną rzecz odwalili by byle jak.
Madaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-06, 12:38   #73
groszek75
Zakorzenienie
 
Avatar groszek75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: w ramionach MJ
Wiadomości: 68 920
GG do groszek75
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

dobrze, ze ja jak remontowalam dom, to trafilam na ekipe na poziomie, od wlasciciela po reszte, nie zatrudnial pijacych, sam dogladal, no takich ludzi mozna bylo w ogole nie pilnowac

i tez czy mialam wtedy te dwadziesia prae lat czy bym miala 50 to tak samo bylo sie traktowanym czy sie bylo kobieta czy facetem

szkoda, ze tak malo jest takich ludzi, to ile mniej problemow by miala autorka watku

mam nadzieje, ze jakos sobie poradza i oboje sie zaangazuja, bo jednak w pojedynke takie sprawy miec na glowie to wspolczuje

życze powodzenia przede wszytskim w związku
__________________
Psy to cud życia

Ci których kochamy nie umierają nigdy, bo miłość jest nieśmiertelna ...

-Żyj!- krzyknęła Miłość
-Bez Ciebie nie potrafię..-wyszeptało Życie...-07.08.1995(14.12.1996)


Najgorsze w słabych ludziach jest to, że muszą upokarzać innych, by poczuć się silniejszymi
groszek75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-06, 16:47   #74
trapped_in_amber
Raczkowanie
 
Avatar trapped_in_amber
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 320
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

Cytat:
Napisane przez JossStone Pokaż wiadomość
Aha, czyli według Ciebie mężczyzna powinien rzucić bardzo dobrze płatną pracę za godziną, bo budujemy dom? Wiesz, nie wszystko jest takie proste.
jeśli ma tam tak dobrą pracę i nie może jej rzucić to dlaczego dom budujecie w Polsce?
I szczerze mówiąc - tak: wolałabym żeby ją rzucił i ze mną wrócił budować nasz dom (nie chodzi o to, że kobieta bez faceta nic nie umie zbudować, zrobić, załatwić ,tylko o to, że to wspólna sprawa (dom!) i wspólna odpowiedzialność, wsparcie) niż jakbyśmy mieli się rozstać na cały czas budowy a on by mnie opierniczał, że wszystko źle robię i byłabym nerwowo wykończona a związek byłby na włosku.

Ale jeśli Tobie takie "wsparcie" i "partnerstwo" pasuje to ja już nie mam nic do powiedzenia.
(Na szczęście wiem, że mnie mój Tż z taką sprawą samej nie zostawi bo mi by to nie pasowało.)
Powodzenia i tak Ci życzę w tej trudnej sytuacji
__________________
Cel: zdrowe, normalne podejście
W drodze do celu...
trapped_in_amber jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-06, 18:04   #75
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

Cytat:
Napisane przez rnm Pokaż wiadomość
Nie zrozumcie mnie źle, ale nie widzę niczego złego, że mąż powierza część obowiązków dorosłej i (co ważne) chętnej do pomocy żonie. Nie rozumiem w czym wina tego męża, że macie pretensje w stylu: "zostawił cię". Nie wiem jak dokładnie wyglądała ta sytuacja, ale z tego co pisze autorka, to tak się ułożyło życie (on pracuje, ona nie). Utrzymują stały kontakt i oboje wyrazili chęć współpracy w takiej, a nie innej formie. Robicie z autorki sierotkę marysię, a to dorosła, zamężna kobieta. Fakt, wzięła na siebie więcej niż mogła udźwignąć, no ale gdzie tu wina męża? Mąż nie jest niańką, ani ojcem. Nie zostawił z budowlańcami 10 letniej córki, tylko partnerkę życiową.
No zostawił, ją to przerosło. Po to się jest w związku żeby sobie pomagać w trudnych sytuacjach. Tak więc mąż powinien autorkę w tych kwestiach wspierać i pomagać jej. To również w jego interesie.

Cytat:
Napisane przez rnm Pokaż wiadomość
Nie jestem jakąś fanatyczną feministką, ale przeraża mnie podejście: "bez męża, brata, szwagra domu nie postawisz" Przecież to jakaś bzdura. Ok, nie każdy ma do tego smykałkę, nie każdy to lubi i co najważniejsze - nie każdy się zna. Tyle, że płeć nie ma tu nic do rzeczy.

Jeszcze dodam, że nie raz miałam do czynienia z budową i remontami. Faktycznie, korzystałam z pomocy tż - załatwiał wszystkie sprawy formalne, bo miał wspaniałe podejście do urzędniczek
Sama sobie zaprzeczyłaś.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-06, 21:46   #76
rnm
Wtajemniczenie
 
Avatar rnm
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
No zostawił, ją to przerosło. Po to się jest w związku żeby sobie pomagać w trudnych sytuacjach. Tak więc mąż powinien autorkę w tych kwestiach wspierać i pomagać jej. To również w jego interesie.



Sama sobie zaprzeczyłaś.
nie widze sprzeczności pomiędzy stanowczym: "nie da się", a "można sobie ułatwić".

masz rację, że powinien ją wesprzeć, kiedy zobaczył, że sobie nie radzi.
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować


rnm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 10:07   #77
ZakkAtak
Rozeznanie
 
Avatar ZakkAtak
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 548
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

coś w tym jest, moja teściowa jak robili remont- zaledwie remont mieszkania, przekonała się jakiego ma męża buraka i cóż... po b. wielu latach się rozwiodła i żałuje, że nie zrobiła tego wtedy, w tamtym czasie, gdy wyszedł cały jego charakter. Do dziś mówi, że ten remont był jej koszmarem.
Ja jak remontowałam mieszkanie, ale praktycznie od zera z mężem, połaczyła nas jeszcze większa więź, tyle, że potem musielismy uciekać po rocznym remoncie, ale to inna bajka. Teraz nie remontujemy, weszliśmy, pomalowaliśmy ściany i żyjemy skromnie, jakoś odechciało nam się po pierwszej porażce. Dlatego myślę, że remont czy budowa domu - świetnie pokazuje charakter dugiej osoby, dopasowanie się etc.
__________________


ZakkAtak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-07, 11:16   #78
Madaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Madaaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 803
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

Bo o to chodzi w związku, zeby dwoje ludzi nawet w kryzysowej sytuacji byli razem i sie wspierali. Takie sytuacje jak budowa domu jest ekstremalną próba związku. To jest na prawdę trudne przedsięwzięcie.Budowa domu to nie takie hop siup.

Albo jak to kiedyś znajomy mówił. Idz ze swoją druga polowka na splyw kajakowy to zobaczysz czy potraficie razem wspólgraćw trudnych sytuacjach
Madaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-08, 11:16   #79
mm444
Władca Wizażu
 
Avatar mm444
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 17 366
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

Treść usunięta
mm444 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-09, 20:18   #80
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: Budowa domu niszczy mój związek.

pierwsza sprawa, to niestety ale w PL jest tak, że bardzo bardzo często firmy budowlane nawalają. jeżeli nawalają tylko z terminem, to dziękuj Bogu! bardzo często porzucają pracę w trakcie, bardzo często gdy złapią inną budowę, zostawiają jednego budowlańca, a resztę zabierają na inną budowę, często biorą zaliczki i nie wykonują prac, często biorą ludzi bez fachu w ręku, tylko takiego pomocnika, który kładzie glazurę, a ona po roku odpada. najgorzej, jak budowlańcy wezmą kasę i nie dokończą roboty, bo potem jest problem z dokończeniem-wynika to z tego, że nikt nie chce dawać póżniej rękojmi za cudze prace. jeżeli ktoś położył terakotę na połowie tarasu, to drugi nie chce kończyć, żeby nie odpowiadać potem za przeciekający taras w całości. także już trudno przemęcz się z nimi, zacznij robić kawki, może i obiadki, żeby nie odwalili Ci chałtury. ja ostatnio robiłam większy remont bardziej budowlany niż wykończeniowy i bez kitu było trudno. na każdym kroku trzeba pilnować, żeby cię nie orżnęli. pilnuj ich jak oka w głowie, bo jak nie dopilnujesz dobrej izolacji tarasów, to potem wkopiesz się w straszne koszty rozbiórki tego i ponownej naprawy. znajdż jakiegoś gościa z polecenia, który będzie twoim osobistym kierownikiem budowy, nie tym oficjalnym z książką, który odbębni swoje, wpisze do książki i tyle, tylko taki, który solidnie przyjrzy się izolacjom. izolacje w domu to podstawa, mówię ci, bo miałam z tym problem. póżniej naprawa kosztuje więcej niż budowa od zera.
druga sprawa-małżeństwa często nie tyle kłócą się przy budowie, co nawet rozstają i to solidne małżeństwa.
nawet jak już się uda wybudować dom, to powstaje duża powierzchnia do sprzątania, to też póżniej staje się problemem.
niektórzy rozstają się na etapie wykańczania, bo każdy chce inny kolor kafelków. także, nie martw się, że teraz się kłócicie, bądż przygotowana psychicznie, że budowa domu to ciężka próba dla małżeństwa. wielu psychologów mówi, że nie wiadomo o co chodzi, ale wiele par rozchodzi się na etapie budowania domu. poza tym budowa to naprawdę trudna sprawa, duże obciążenie psychiczne, bo cała odpowiedzialność jest na Tobie. ciężkiej działki się podjęłaś, bo jeżeli coś zacznie przeciekać, to mąż obwini ciebie. dopilnuj elektryka, bo to najważniejsza sprawa w domu, podobnie jak izolacja fundamentów oraz tarasów. jeżeli elektryk schrzani elektrykę, to będzie często wysadzało korki i będzie trzeba wzywać gościa do zbadania tematu, u nas np. nie możemy wykryć, co wywala korki. acha, i nie maluj duluksem, bo w miejscu kabli wychodzą tłuste plamy. zresztą wiele osób pisze o tym na forach. i na wszystko bierz faktury, żebyś miała prawo rękojmi.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

niektórzy budowlańcy istotnie wolą rozmawiać z facetami. w szczególności, jeżeli kobieta nie zna się w ogóle na remontach. chodzi o to, że i oni czasem się nie znają i tego mężczyznę traktują trochę jak konsultanta. liczą, że on im doradzi, jak mają wykonać swoją robotę. nie łudżmy się, budowlańcy nie kończyli politechniki. czasem potrzebują porady. bo tak naprawdę sztuka budowlana to wielka sztuka. jak wykonać izolacje, żeby były szczelne, jaki materiał położyć na dużym tarasie, jakie zastosować okna plastikowe czy drewniane w danych warunkach klimatycznych, jaki zastosować klej, jaki kąt nachylenia dachu, jest cała masa danych, które nie są ujęte w projekcie, a które wychodzą na etapie robót. podobnie jak sprzedają dechy do więżby dachowej pokryte zielonym barwnikiem zamiast impregnatem. a to wszystko ma znaczenie. bez impregnatu, decha zgnije, dach się zawali i tyle.
tak czy inaczej, moja rada-kawę zrobić, ku..wą czasem walnąć,zauważyć coś krzywego i od razu człowieka traktują poważnie. nawet jak jest kobietą, bo budowlańcy to swoje kobiety mają w domu przy garnkach, także nie traktują ich jak partnera do rozmów. ja do jednego fachmana, poprosiłam mojego męża, bo akurat na elektryce nie znam się wcale i wolałam męża do tego wystawić. pogadali sobie o kablach i oboje szczęśliwi. a co ja będę udawać, że się na tym znam, jak się nie znam. tak czy inaczej, jakiś facet od opierdzielania musi być i najlepiej opłacić sobie jakiegoś znajomego fachowca, takiego nieformalnego kieronika robót. czasem te 500 zł za godzinę opłaci się bardziej, niż 20 tysi wydanych post factum na naprawę.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:41.