Pm 2015!!!

[aga.aga]

Wyznam Wam, że od października siedzę w domu bez pracy i już mi trochę się na głowę rzuca Ale od przyszłego tygodnia mam zacząć pracę i jestem taaaaka podekscytowana Będę miała z czego odkładać na wesele

[zollla]

Napisane przez aga.aga

Wyznam Wam, że od października siedzę w domu bez pracy i już mi trochę się na głowę rzuca Ale od przyszłego tygodnia mam zacząć pracę i jestem taaaaka podekscytowana Będę miała z czego odkładać na wesele

a czym się zajmujesz?
u mnie w firmie też zastój totalny od jakiegoś czasu, wszystkie zlecenia są obsadzone w innym mieście, chyba zamkną Wrocławski oddział
ale nie szukam na razie nic innego teraz sesja a potem zobaczę jak tam zajęcia i praca inż, w wakacje praktyki...

[aga.aga]

Napisane przez zollla

a czym się zajmujesz?
u mnie w firmie też zastój totalny od jakiegoś czasu, wszystkie zlecenia są obsadzone w innym mieście, chyba zamkną Wrocławski oddział
ale nie szukam na razie nic innego teraz sesja a potem zobaczę jak tam zajęcia i praca inż, w wakacje praktyki...

Skończyłam ekonomię, a pracować będę w dziale controllingu, czyli to co mnie najbardziej interesuje

[zollla]

Napisane przez aga.aga

Skończyłam ekonomię, a pracować będę w dziale controllingu, czyli to co mnie najbardziej interesuje

Super, że będziesz się zajmować tym co Cię interesuje :bravo:
Obym kiedyś mogła tak napisać najpierw muszę odkryć to coś..

Super, że się watek rozwija

[mundziolek]

Napisane przez aga.aga

Skończyłam ekonomię, a pracować będę w dziale controllingu, czyli to co mnie najbardziej interesuje

Gratuluje nowej pracy
Ja jestem na etapie poszukiwań. Pracuje obecnie w UPC (kablówka, internet, telefon) jako doradca klienta biznesowego ale raz, że nie interesuje mnie to totalnie, a dwa- psychicznie wykańcza mnie ta praca. Umowę mam do końca stycznia- dalej nie przedłużam, bo nie dostane już podstawy (przeważnie oprócz podstawy nic nie ma, a to marne 1500 brutto). Rozglądam się za czymś innym ale strasznie ciężko o prace za normalne pieniądze. Zastanawiałam się nad otwarciem czegoś swojego, mogłabym starac sie o dotacje z Unii- mój ojciec bez problemu dostał, jednak nie mam na nic pomyslu W ostateczności zostaje mi wyjazd za granice, czego bardzo nie chce Dobrze, że chociaż TŻ ma dosyć dobrze płatną prace....

[aga.aga]

Napisane przez mundziolek

Gratuluje nowej pracy
Ja jestem na etapie poszukiwań. Pracuje obecnie w UPC (kablówka, internet, telefon) jako doradca klienta biznesowego ale raz, że nie interesuje mnie to totalnie, a dwa- psychicznie wykańcza mnie ta praca. Umowę mam do końca stycznia- dalej nie przedłużam, bo nie dostane już podstawy (przeważnie oprócz podstawy nic nie ma, a to marne 1500 brutto). Rozglądam się za czymś innym ale strasznie ciężko o prace za normalne pieniądze. Zastanawiałam się nad otwarciem czegoś swojego, mogłabym starac sie o dotacje z Unii- mój ojciec bez problemu dostał, jednak nie mam na nic pomyslu W ostateczności zostaje mi wyjazd za granice, czego bardzo nie chce Dobrze, że chociaż TŻ ma dosyć dobrze płatną prace....

Wiem o czym mówisz. Ja skończyłam studia na dobrej (podobno) uczelni, a tak wielu moich znajomych ze studiów ma problemy ze znalezieniem pracy, że to szok.

Wyjazd za granice też jest dla mnie ostatecznością. Byłam dwa razy po dwa miesiące na stażu w Niemczech i żadna kasa nie jest mi w stanie wynagrodzić złego samopoczucia i tęsknoty za rodziną. Mój TŻ jest aktualnie za granicą, ale na szczęście tylko przez rok, potem ma pewną pracę w PL więc jakoś damy radę. A ja się cieszę, że znalazłam pracę w okolicy domu rodzinnego i nie musiałam wyjeżdżać np do Wawy, co bardzo ostatnio rozważałam....

[zollla]

My najprawdopodobniej przeniesiemy się do Łodzi po ślubie. Chcemy być bliżej rodziny a poza tym... ceny nieruchomości tam to bajka
Przez całe studia mieszkamy w pięknym mieście i tak w sumie... wszystko fajnie, ale nie korzysta się z tego na tyle by "paskudność" Łodzi mi przeszkadzała.

[aga.aga]

Napisane przez zollla

My najprawdopodobniej przeniesiemy się do Łodzi po ślubie. Chcemy być bliżej rodziny a poza tym... ceny nieruchomości tam to bajka
Przez całe studia mieszkamy w pięknym mieście i tak w sumie... wszystko fajnie, ale nie korzysta się z tego na tyle by "paskudność" Łodzi mi przeszkadzała.

Ja się w Łodzi urodziłam Miasto rzeczywiście niezbyt piękne i wymierające, więc nic dziwnego, że nieruchomości są tam tanie

[viva91]

Naprawdę tak tanio w Łodzi z nieruchomościami? Wstyd się przyznać, ale o swojej "małej stolicy" mało wiem. Byłam i nie spodobała mi się

U mnie jest tak, że nawet nie mam dobrego dojazdu do niej, a do Wrocławia od grudnia na ponad połowie trasy mam drogę ekspresową, w przyszłości będzie to 100% trasy Dosłownie będzie przebiegać ona przez podwórko domu rodzinnego TŻ-ta (jesteśmy z tej samej miejscowości) Co w sumie nie zawsze będzie plusem... ta bliskość drogi, nie nasze pochodzenie
Więc przyszłość wiążę z Wrocławiem. Baa, mam nawet do niego bliżej niż do Łodzi...

[aga.aga]

Ja swego czasu jeździłam do Łodzi często na zakupy, najpierw do Galerii Łódzkiej, potem Manufaktura. Ale od kiedy w Częstochowie otworzyli galerię to już się do Łodzi nie wybieram, bo jednak Czwa bliżej

[existence]

ja nigdy nie byłam w Łodzi

[zollla]

Napisane przez viva91

Naprawdę tak tanio w Łodzi z nieruchomościami? Wstyd się przyznać, ale o swojej "małej stolicy" mało wiem. Byłam i nie spodobała mi się
.

Mi też się nie podoba
Ale serio są takie ceny mieszkań, kuzynka kupiła teraz mieszkanie 2 pokojowe plus osobna kuchnia w bloku z lat 90 (mieszkanie odnowione, meble zostały, panele , kafle.. ) za 150 tyś, we Wrocławiu można pomarzyć...

Ja mam z Łodzi do domu 60 km a z Wrocławia 290 km...

Wroclove to już zostanie nasze miasto - będziemy tu wpadać często

[aga.aga]

Napisane przez zollla

Wroclove to już zostanie nasze miasto - będziemy tu wpadać często

Ja studiowałam w Poznaniu, ale wyprowadziłam się stamtąd bez żalu. Miasto samo w sobie jest przyjemne, ale ludzie są na prawdę dziwni

A jak z pracą w Łodzi? Chyba nie ma rewelacji... ?

[zollla]

Napisane przez aga.aga

Ja studiowałam w Poznaniu, ale wyprowadziłam się stamtąd bez żalu. Miasto samo w sobie jest przyjemne, ale ludzie są na prawdę dziwni

A jak z pracą w Łodzi? Chyba nie ma rewelacji... ?

Z pracą bez rewelacji, ale jak już się znajdzie (porównanie z Wawą i Wrockiem) to zarobki są jak we Wrocku a niższe niż w Wawie. Znamy też osoby dojeżdżające pociągiem codziennie z Łodzi do Wawy.

Wrocek kiepsko dla nas wypada... ceny (głównie mieszkań :kupna i wynajmu) Warszawskie a zarobki Łódzkie
Ale się bardzo rozwija co widać też po ofertach pracy myślę.

[viva91]

Napisane przez zollla

Mi też się nie podoba
Ale serio są takie ceny mieszkań, kuzynka kupiła teraz mieszkanie 2 pokojowe plus osobna kuchnia w bloku z lat 90 (mieszkanie odnowione, meble zostały, panele , kafle.. ) za 150 tyś, we Wrocławiu można pomarzyć...

o kurcze. to bardzo podobne mieszkanie, też z meblami za identyczną kwotę kupiła moja koleżanka w... Żaganiu weź tu porównuj teraz Żagań do Łodzi jeśli chodzi o wielkość, popularność itp.

Napisane przez zollla

Ja mam z Łodzi do domu 60 km a z Wrocławia 290 km...

no to jest różnica

[mundziolek]

Napisane przez aga.aga

Ja studiowałam w Poznaniu, ale wyprowadziłam się stamtąd bez żalu. Miasto samo w sobie jest przyjemne, ale ludzie są na prawdę dziwni

A jak z pracą w Łodzi? Chyba nie ma rewelacji... ?

O to ciekawe, swojego czasu TŻ namawiał mnie na Poznań, że niby taki "cudowny"... ostatecznie wylądowaliśmy w Szczecinie bo najbliżej mieliśmy, poz atym mam tu większość rodziny (urodziłam się w Szczecinie),z którą i tak od kiedy tu mieszkam (prawie 4 lata) widziałam się może z raz... Ogólnie żałuje przez ogólne bezrobocie i brak perspektyw, ale już za późno - TŻ chyba w tym roku kupi mieszkanie. W Szczecinie, niestety... A inne miasto odpada bo on ma tu nie złą pracę

[liven]

Podobnie jak większość, poza umowną datą nie mamy nic zarezerwowanego a co do kościoła to księża nie mają jeszcze załozonych ksiąg na 2014, a co dopiero na 2015

Jezu, jak ja już chce skończyć te studia szlag mnie już trafia, że stoję w miejscu.
Ostatnio TŻ coś mówi o wzięciu kredytu, żeby ruszyć z remontem i wspólnym zamieszkaniem jak ja będę miała pracę. Im bliżej końca studiów tym bardziej mi się to dłuży.

[zollla]

Napisane przez liven

Podobnie jak większość, poza umowną datą nie mamy nic zarezerwowanego a co do kościoła to księża nie mają jeszcze załozonych ksiąg na 2014, a co dopiero na 2015

Jezu, jak ja już chce skończyć te studia szlag mnie już trafia, że stoję w miejscu.
Ostatnio TŻ coś mówi o wzięciu kredytu, żeby ruszyć z remontem i wspólnym zamieszkaniem jak ja będę miała pracę. Im bliżej końca studiów tym bardziej mi się to dłuży.

Tez tak mam dlatego ostatnio zdecydowaliśmy, że mgr zrobię zaocznie plus praca na stałe.
Przez studia czuję, że stoję w miejscu.

[viva91]

Też planowałam zaoczną magisterkę... Ale mojego kierunku nie ma zaocznie we Wro

[liven]

Też planowałam zaoczną mgr, a wylądowałam na dziennych

[aga.aga]

Mnie 5 lat studiów minęło taaaaak szybko, że aż się boję że te 2,5 roku do ślubu też tak szybko zleci

[zollla]

Napisane przez viva91

Też planowałam zaoczną magisterkę... Ale mojego kierunku nie ma zaocznie we Wro

mojej też nie otwierają od paru lat trudno, wybiorę inny kierunek
inżynier najważniejszy, mgr zrobię dla papierka
chcę się nastawić na zdobywanie doświadczenia i... zdolności kredytowej

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez liven

Też planowałam zaoczną mgr, a wylądowałam na dziennych

czemu?

[existence]

ja już też mam dość ;D 3 lata licencjata były super a teraz na mgr tak mi się nie chce...

[liven]

Napisane przez zollla

czemu?

Bo nie znalazłam pracy, żeby móc opłacić studia zaoczne. Rekrutacja już się kończyła to spróbowałam dostać się na dzienne. Ale już tak niewiele do końca zostało.

[aga.aga]

Napisane przez existence

ja już też mam dość ;D 3 lata licencjata były super a teraz na mgr tak mi się nie chce...

A ja wam zazdroszczę tych studiów Bardzo lubiłam studiować

[existence]

Napisane przez aga.aga

A ja wam zazdroszczę tych studiów Bardzo lubiłam studiować

mnie cieszy stypendium :P i ludzie

[iixi]

Ale narzekacie na te studia mi tam się bardzo podoba studiowanie i jakoś specjalnie mnie nie ciągnie nic a nic do normalnej pracy póki co ;p

[zollla]

Napisane przez aga.aga

A ja wam zazdroszczę tych studiów Bardzo lubiłam studiować

Ja nie lubię
lubię się uczyć nowych rzeczy to na plus i przebywanie w laboratorium ale brak konkretów, przerost formy nad treścią, wymaganie głupot i nieprzydatnych nikomu rzeczy, OKIENKA i rozwalony w cały świat plan dnia i tygodnia ... długo by wymieniać minusy
a chyba największym jest to, że to 5 lat życia a może dać wielkie nic jeśli chodzi o perspektywy pracy
dlatego zmieniam strategię i skupiam się na doświadczeniu
w tym roku muszę podciągnąć się z umiejętności uniwersalnych :
angielski i prawo jazdy bo ciągle pracowałam i nie miałam czasu więc ten rok daję sobie na inżynierkę, prawko plus angielski a potem praca i studia zaoczne

[asiaczek87]

Napisane przez aga.aga

Ja studiowałam w Poznaniu, ale wyprowadziłam się stamtąd bez żalu. Miasto samo w sobie jest przyjemne, ale ludzie są na prawdę dziwni

Jestem z Poznania co z tymi ludźmi było nie tak? Wszędzie znajdą się odstępstwa od normy

[aga.aga]

Napisane przez asiaczek87

Jestem z Poznania co z tymi ludźmi było nie tak? Wszędzie znajdą się odstępstwa od normy

Obawiałam się, że znajdzie się ktoś z Poznania :P

Cóż, ja miałam 'przyjemność' spotkania takich stereotypowych Poznaniaków, dusigroszy, zadufanych w sobie, nieskorych do pomocy... Ponadto 2 z 3 właścicieli mieszkań, które wynajmowałam było rodowitymi Poznaniakami i aż szkoda gadać co się działo.

Wiem wiem, nie można oceniać wszystkich po tych kilku osobach, mam przyjaciółki-poznanianki, które są super, także wszędzie są wyjątki