Frustracja w zwiazku- seks

[Patrilla]

Napisane przez laisla

Ja bym w takim układzie dopatrywała się problemu w źle dobranych psychotropach..z tego, co wiem, mogą zaburzać libido. Może zanim podejmiesz taką decyzję poszukajcie dobrego lekarza i spróbujcie dobrać inne leki? Wydaje mi się, że on może się obecnie źle czuć ze sobą takim, jakim jest teraz, z tą tuszą i problemami zdrowotnymi. Pytanie, czy Ty jesteś w stanie przetrwać kryzys gdyby okazał się przejściowy.

może źle dobrane w tej kwestii ale jesli w innych działają niestety te leki mają to do siebie że zawsze coś też zaburzają ale ja na miejscu partnera poszłabym do psychiatry swojego i powiedziała o problemach - bo to poważny problem jest ... i nie z jego winy poniekąd ...

[Kukulka89]

Napisane przez laisla

Odebrałam to z opisu autorki jako raczej stwierdzenie faktu niż wyrzut. Jak mógłby wypominać skoro to ona była zawsze stroną inicjującą?

Było to stwierdzenie, TŻ raczej nie miał do mnie o to żalu.

Napisane przez Renatka_2108

Seks, i dopasowanie to bardzo ważne sprawy w związku.

Autorko porozmawiaj z chłopakiem i zabierz go do lekarza albo o zmianę leku albo znaczne zmniejszenie dawki. Skoro kiedyś miał duże libido to może wróci do dawnej formy

chodzi do psychiatry regularnie. Doradziła mu zmniejszenie odrobinę dawki, mówię ZMNIEJSZENIE, a nie odstawienie leków. mam nadzieję, że jego stan psychiczny zostanie w formie.

[
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;38811184]Przykre, ze Twoj facet choruje i sie leczy (stara się!), a od Ciebie jest niewielkie zrozumienie tego i postawa roszczeniowa.
Poczytaj moze coś wiecej o jego chorobie i o lekach psychotropowych, bardzo częstym efektem ich zażywanie jest spadek libido. Co prawda poza łykaniem leków powinno się w wielu chorobach pscyhicznych długotrwałych (nie twierdze,że wszytkich) leczyć na terapii. prawdopodobnie gdyby uporał sie z tymi powaznymi problemami zdrowotnymi to libido i inicjatywa by mu wróciła.
A tak doraźnie to mysle,ze lepiej by było gdybyś mu konkretnie powiedziała czego oczekujesz, sama wykazła inicjatywę, niż tak tylko czekała i marudziła...[/QUOTE]

No jasne, w ogóle nie ma z mojej strony zrozumienia, nie wiesz jak wygląda nasz związek, wspieram go w chorobie, jak tylko mogę, dlatego nie reagowałam wcześniej, ale ja też jestem człowiekiem i potrzebuję bliskości.
Chodzi regularnie do psychiatry, raz na 3-4 tyg.
Jak na jego przypadek, 3 lata to bardzo krótko, więc nie sądzę, żeby w najbliższym czasie doszedl do calkowitej sprawności psychicznej.



Dziewczyny, wczoraj z nim poważnie pogadałam. Oczywiście się poryczałam, on z resztą też.
Twierdził, że niczego nie inicjował, bo myślał, że JA NIE CHCE.

Obgadaliśmy ze sobą wszystko i maM nadzieję, ze teraz wprowadzimy nasze plany w życie

dzieki za taki odzew.

[intruzka]

Kulka 89 a może powinnaś znaleźć inny sposób do wzbudzenia w nim tego pożądania? Daj mu szansę,ponieważ różnie na ludzi wpływają leki,a zwłaszcza na ich popęd seksualny. Wiesz z facetami to jak z małymi dziećmi,czasem trzeba ich zachęcić do zabawy,zmienić taktykę ,a na pewno wszystko wyjdzie na prostą.
W związkach liczy się kreatywność i wspieranie drugiej osoby,
ale oczywiste jest,że również z jego strony potrzebujesz czuć się pożądana,
więc powinnaś spróbować nauczyć go,że potrzebujesz seksu,
jak nie samego zaspokojenia,ale fizycznej bliskości, poczucia że jesteś mu jednak potrzebna.
Wierzę,że jakiejkolwiek nie podejmiesz decyzji będzie ona słuszna.
Nic nie dzieję się bez przyczyny.