Co byście zrobiły w tak skomplikowanej sytuacji ?

[malgochna]

Zdecydowanie odpuść sobie jednego i drugiego. Nie angażuj się tak bo widać że od razu tracisz głowę. Może i Hiszpan fajny, bo gorący temperament, ale musisz na to patrzeć chłodno żeby Cię nie wykorzystał. I zdecydowanie trzymaj się z dala od eks, bo skoro on ma takie wahania nastroju to kto wie co mu do głowy wpadnie. To typowy pies ogrodnika, i tak będzie się zachowywać, nie ufaj mu!!

[hira21]

Posłuchaj sobie piosenki Pokój z Widokiem na Wojnę- Egzotyczna przygoda. Tu mi się właśnie na taką przygodę zapowiada- jeśli chodzi o hiszpana. Więc- bądź ostrożna i słuchaj troszkę też rozumu, bo serce nie zawsze dobrze dyktuje. Pozdrawiam

[skazana_na_bluesa]

były jest typowym psem ogrodnika. pewnie gdybyś do niego teraz wróciła to szybko by mu przeszło uczucie i znowu byłoby kiepsko. co do hiszpana - nie zakochuj się, nie wierz czułym słówkom. jest zapewne jednym z wielu erazmusów, którzy na wymianie korzystają z życia i umawiają się na niezobowiązujące spotkania.

[cocobee]

Poznałam kiedyś bardzo statecznego i odpowiedzialnego Hiszpana 27 lat - stomatolog, ale obawiam się że to wyjątek potwierdzający regułę. Niestety student to jednak student

[laaafe]

Nie daj sobą pomiatac. Twój były raz mówi że to nie ma sensu a zaraz przeprasza i prosi o wybaczenie, więc jaki w tym sens skoro nie długo pewnie postąpi tak samo? Na Twoim miejscu zostalabym z hiszpanem i cieszyła sie po prostu z czasu jaki z nim spedzasz do czasu jego wyjazdu. Jak napisałam chyba sie w nim ZAKOCHALAS, a nie wiesz którego wybrać. Mówi sie że tego drugiego bo gdybyś naprawdę kochała swojego ówczesnego faceta to nie zakochalabys sie w tym.

[Stokrotek90]

Ja na Twoim miejscu z byłym nie chciałabym być. Zerwał z Tobą; świadomie, dobrowolnie, ponosząc wszelkie konsekwencje swojej dojrzałej decyzji, będąc pewnym jej podjęcia. A z Hiszpanem też nie dążyłabym do związku, nie angażowałabym się emocjonalnie. Może daj sobie czas? Możesz być wolna i szczęśliwa.

[Semiramis584]

Hiszpanowi zależy, ale chce zwolnić tempo. Czyli tak jak z Waszymi wskazówkami - muszę wyluzować i traktować to trochę na twardo. Ex nie daje mi spokoju. Cholernie mu zależy.

[popilnuj]

Ani ten, ani ten. Twój były okazuje się typowym frajerem, a "hiszpan" - sama wiesz... z zaufaniem będzie cięzko.

[kennedy]

Napisane przez Semiramis584

Hiszpanowi zależy, ale chce zwolnić tempo. Czyli tak jak z Waszymi wskazówkami - muszę wyluzować i traktować to trochę na twardo. Ex nie daje mi spokoju. Cholernie mu zależy.

Nie daj sobie robic wody z mozgu po raz kolejny. Takiego zachowania jakie prezentowal eks sie nie wybacza. Nsjlepiej zablokuj numer.

[shawty19]

Potwierdzam, byłego lepiej nie bierz w ogóle pod uwagę. Z tego już nic dobrego nie wyjdzie. A Hiszpan..cóż przystopuj trochę

[Semiramis584]

Napisane przez hira21

Posłuchaj sobie piosenki Pokój z Widokiem na Wojnę- Egzotyczna przygoda. Tu mi się właśnie na taką przygodę zapowiada- jeśli chodzi o hiszpana. Więc- bądź ostrożna i słuchaj troszkę też rozumu, bo serce nie zawsze dobrze dyktuje. Pozdrawiam

hahaha nie no bez przesady

[Weronika1993]

Napisane przez lady17

A Ty koniecznie musisz być z kimś? Hiszpan na erazmusie to chyba najgorsza partia ever! A ten Twój były przyszły też nic nie lepszy - rzuca i wraca jak mu wygodnie. Dziewczyno! Trochę szacunku do samej siebie.

Trochę ostro to zabrzmiało jak dla mnie... Dziewczyna jest zagubiona i rozdarta, nie wie co robić- to nie znaczy, że się nie szanuje.

Co do całej sytuacji nie bardzo wiem co powiedzieć, na prawdę ciężka sprawa... Z tym Hiszpanem bym jednak uważała, może zbyt bardzo kieruję się stereotypami, ale bałabym się na Twoim miejscu, że to dla niego tylko przelotna znajomość, przygoda za granicą, która się skończy kiedy wróci do siebie. Ale z drugiej strony Twój pierwszy chłopak też jakoś nie budzi mojego zaufania. Tyle razy zmieniał zdanie, nie był pewny swoich uczuć, skąd więc pewność, że znów nie zmieni zdania? Po co Ci to cierpienie? Skoro dobrze wam jako przyjaciołom, może taki układ jest najlepszy? Nie bądź z żadnym na siłę, po co?