Jak powiedzieć chłopakowi ze studiów ,że lubie go nie jak kolegę?!

[Artemida1989]

Witajcie dziewczyny ( i chłopaki),
kieruje do was prośbę o pomoc w sprawie ,która od pewnego czasu jest dla mnie problematyczna i szczerze nie wiem w jaki sposób mam ją rozwiązać. Może mój problem wydawać się wam z pozoru prosty do rozwiązania ,ale dla mnie niestety nie jest.

Na studiach poznałam pewnego chłopaka z którym od pierwszej chwili bardzo dobrze rozmawia się mi z nim. Do tego lubię jego uśmiech ,który jest po prostu niesamowity a jak nawet w żartach uścisnęliśmy się i pocałował mnie w rękę (nie spodziewałam się takiej jego reakcji z powodu zwykłej sytuacji) to od razu czuję tak jakbym ktoś wpuścił mi motyle do brzucha. Przepraszam za tak banalny sposób opisania mojego odczucia ,ale inaczej nie potrafię tego określić. Ogólnie to nie siedzimy koło siebie ,ponieważ zawsze zajmuje to samo miejsce wraz z koleżanką na zajęciach a on siedzi ze swoimi kolegami. Wiadomo ,że na studiach nie ma możliwości pogadać a nawet gdyby to jakoś trudno wyobrazić mi sobie to ,że tak po prostu poproszę go odejście na bok i powiem mu wprost o co chodzi. Nawet nie wiem czy kogoś ma...a uważam ,że to jest idiotyczne pytać go o to...

Myślałam ,że minię mi to ,ale w chwili kiedy zaczęłam pisać z innymi chłopakami ,których poznałam z jakiegoś powodu myślę tylko o tym chłopaku ze studiów. Już dawno nie zobaczyłam tego co w tym chłopaku. Interesuje się tym samym co ja, jest kulturalny a do tego tak ja nie przepada za alkoholem. Jest spokojny i ma taki sposób bycia ,że czasami po prostu nie mogę...Nie chce go tu idealizować ,ponieważ każdy ma swoje wady i zalety ,ale urzeka mnie jego zachowanie i kultura.

Jestem sama od dłuższego czasu i mimo to ,że w tym czasie poznałam kilku chłopaków to wcześniej nie czułam tego co teraz. W jaki sposób zwrócić na siebie swoją uwagę ,żeby on zrozumiał o co mi chodzi? Nie chce uchodzić za natrętną i doprowadzić do tego ,że między nami nie było już takiej relacji jak obecnie? Nie chce go stawiać w niekomfortowej sytuacji a z siebie zrobić idiotki jak dowiem się ,że kogoś ma! Proszę was o radę jak wy byście postąpiły w mojej sytuacji.

Z góry dziękuje za bezcenne rady

Pozdrawiam
Artemida1989

[ARAKSJEL]

Napisane przez Artemida1989

Witajcie dziewczyny ( i chłopaki),
kieruje do was prośbę o pomoc w sprawie ,która od pewnego czasu jest dla mnie problematyczna i szczerze nie wiem w jaki sposób mam ją rozwiązać. Może mój problem wydawać się wam z pozoru prosty do rozwiązania ,ale dla mnie niestety nie jest.

Na studiach poznałam pewnego chłopaka z którym od pierwszej chwili bardzo dobrze rozmawia się mi z nim. Do tego lubię jego uśmiech ,który jest po prostu niesamowity a jak nawet w żartach uścisnęliśmy się i pocałował mnie w rękę (nie spodziewałam się takiej jego reakcji z powodu zwykłej sytuacji) to od razu czuję tak jakbym ktoś wpuścił mi motyle do brzucha. Przepraszam za tak banalny sposób opisania mojego odczucia ,ale inaczej nie potrafię tego określić. Ogólnie to nie siedzimy koło siebie ,ponieważ zawsze zajmuje to samo miejsce wraz z koleżanką na zajęciach a on siedzi ze swoimi kolegami. Wiadomo ,że na studiach nie ma możliwości pogadać a nawet gdyby to jakoś trudno wyobrazić mi sobie to ,że tak po prostu poproszę go odejście na bok i powiem mu wprost o co chodzi. Nawet nie wiem czy kogoś ma...a uważam ,że to jest idiotyczne pytać go o to...

Myślałam ,że minię mi to ,ale w chwili kiedy zaczęłam pisać z innymi chłopakami ,których poznałam z jakiegoś powodu myślę tylko o tym chłopaku ze studiów. Już dawno nie zobaczyłam tego co w tym chłopaku. Interesuje się tym samym co ja, jest kulturalny a do tego tak ja nie przepada za alkoholem. Jest spokojny i ma taki sposób bycia ,że czasami po prostu nie mogę...Nie chce go tu idealizować ,ponieważ każdy ma swoje wady i zalety ,ale urzeka mnie jego zachowanie i kultura.

Jestem sama od dłuższego czasu i mimo to ,że w tym czasie poznałam kilku chłopaków to wcześniej nie czułam tego co teraz. W jaki sposób zwrócić na siebie swoją uwagę ,żeby on zrozumiał o co mi chodzi? Nie chce uchodzić za natrętną i doprowadzić do tego ,że między nami nie było już takiej relacji jak obecnie? Nie chce go stawiać w niekomfortowej sytuacji a z siebie zrobić idiotki jak dowiem się ,że kogoś ma! Proszę was o radę jak wy byście postąpiły w mojej sytuacji.

Z góry dziękuje za bezcenne rady

Pozdrawiam
Artemida1989

Oj te motyle w brzuchu Podstawa to dowiedzieć się czy kogoś ma bo po co nie potrzebnie się nakręcać
Spróbuj naprowadzić rozmowę na temat cię interesujący i wywnioskujesz czy ma pannę , a nuż nadarzy się okazja do bezpośredniego pytania.

[Tysia144]

Napisane przez ARAKSJEL

Oj te motyle w brzuchu Podstawa to dowiedzieć się czy kogoś ma bo po co nie potrzebnie się nakręcać
Spróbuj naprowadzić rozmowę na temat cię interesujący i wywnioskujesz czy ma pannę , a nuż nadarzy się okazja do bezpośredniego pytania.

popieram, choć mi akurat zdarzało się, że to samo z siebie wychodziło

[Artemida1989]

Witajcie
Dziękuje za rady Nie chce nakręcać ,ale same rozumiecie ,że jeżeli spotyka się kto nam pasuje to po prostu podoba się nam i tyle. Na razie opieram swoją wiedzę na domysłach. Raz powiedział (ale to było jeszcze w październiku) jak rozmawialiśmy o związkach ,że najpierw trzeba dziewczynę mieć...Nie chce doszukiwać się w tym jednym zdaniu nie wiadomo czego ,więc poprosiłam moją koleżanką z grupy ,która chodzi z nich do grupy o pomoc.
Może ona będzie coś więcej wiedzieć a mogę jej ufać ,ponieważ znamy się już cztery lata i sama na licencjacie była kolegą z grupy he he

Na razie muszę skupić się na nauce i aż do końca sesji nie mam zamiaru poruszać z nim tego tematu. Zdecydowanie to nie jest teraz odpowiedni czas ,ale jak emocje i szaleńcze tempo sesji już minie to pora zabrać się do roboty. Minusem jest to ,że studiuje zaocznie i najbliższa możliwość spotkania się będzie dopiero w marcu... Mam jego numer telefonu i jak będzie trzeba to podczas rozmowy na gg postaram się płynnie nawiązać do tego tematu

Czy rozmowa na takie tematy na gg jest odpowiednią formą komunikowania? Wiadomo ,że łatwiej jest napisać coś niż powiedzieć wprost

Pozdrawiam
Artemida1989

[Clemence]

Napisane przez ARAKSJEL

Oj te motyle w brzuchu Podstawa to dowiedzieć się czy kogoś ma bo po co nie potrzebnie się nakręcać
Spróbuj naprowadzić rozmowę na temat cię interesujący i wywnioskujesz czy ma pannę , a nuż nadarzy się okazja do bezpośredniego pytania.

Dokładnie dokładnie.

Popatrz pod ostrym kątem, bo te wady mogą Ciebie "zabić"w związku po pewnym czasie..

Umow sie z Nim po prostu i tyle zapytaj czy na jakis film by z Toba nie poszedl,bo nie masz z kim a on akurat sie napotoczył ;p o

[Krystal_26]

I jak Ci idzie? ;-) Zapytaj go w rozmowie np. jak mu minął weekend czy jak spędził sylwestra. Jeśli ma dziewczynę, to na 99% przy okazji o niej wspomni. Rozmawiaj z nim dużo, uśmiechaj się, może sam się domyśli, że ma u ciebie szanse ;-) A jak nie zrób tak, jak mówi Clemence, zaproponuj jakieś niezobowiązujące spotkanie. Ale ja jestem przeciwko wyznawaniu uczuć przez gg, to może odstraszyć, zresztą na to i tak moim zdaniem za wcześnie.

[Artemida1989]

Witajcie dziewczyny
Na razie mam sesje i sprawy uczuciowe odłożyłam na bok ,ale w piątek będę miała okazję spotkać się z nim. Już zaniechałam pomysł pisania wyznania na gg ,ponieważ wydaje się mi to na poziomie gimnazjum a jestem już przecież dorosłą kobietą. Nie jestem ponurą osobą ,ale z pewnością postaram się więcej do niego (oczywiście ) w odpowiednim okolicznościach uśmiechać.

Ten chłopak ( przepraszam ,że nie piszę jego imienia ,ale same rozumiecie ,że lepiej tego nie robić ,ponieważ nigdy nie wiadomo kiedy internet zaszkodzi zamiast pomóc) mieszka niedaleko mnie ,więc tak sobie pomyślałam ,że zapytam się na najbliższym spotkaniu czy nie podrzuciłby mnie do miasta w moim rodzinnym mieście. Będzie sposobność ,żeby porozmawiać bez otoczeniu reszty grupy a nuż dowiem się ,że tego dnia jedzie do dziewczyny w inną stronę i mój problem sam rozwiąże się.

Dziewczyny kiedyś ,kiedy to byłam młodsza i co tu kryć głupsza leciałam na tzw. ładne buzie ,ale przekonałam się ,że lanserzy ( nie wiem czy takie słowo istnieje w języku polskim ) to nic dobrego ,ponieważ nie zawsze z super atrakcyjnym wyglądem i co tu kryć pewnością graniczącą z zarozumiałością nie idzie nic dobrego. Teraz nie liczy się dla mnie wygląd faceta i przymykanie oka na kompletny brak wspólnych zainteresowań tylko to co on ze sobą reprezentuje. Słowem czy jest dobrym człowiekiem z którym jestem w stanie dogadać się Jeszcze raz dziękuje za dobre rady i niewyśmianie mojego dylematu ,ponieważ tak też mogło zdarzyć się.

Jak coś nowego wydarzy się to z pewnością o tym napiszę a wy trzymajcie kciuki za to ,żeby wszystko poszło po mojej myśli Nawet jeżeli nic z tego nie będzie ,ponieważ okaże się ,że on ma dziewczynę to i tak mam zamiar utrzymywać z nim kontakt...nawet na stopie koleżeńskiej

Tłusty czwartek Jupi można bezkarnie zjeść pączka a nawet dwa he he

Pozdrawiam
Artemida1989

[margo200026]

Witam,piszę na szybko i w skrucię bo nie mam wiele czasu. Otóż od kilku miesięcy czuje się pusta w środku,za każdym razem gdy widzę jakołś dziewczyne ze swoim chlopakiem to chce mi się płakać.Nie wiem co zrobić zwłaszcza że w takich sytuacjach moje emocje szaleją i iemoge się powstrzymać od płaczu.Może ktos się ze mnie śmiać,ale ja naprawdę cierpię.Błagam was o pomoc.

[Artemida1989]

Witaj,
nie znam powodu Twojego zerwania z chłopakiem ,ale rozumiem ,że może Ci być ciężko i z pewnością jest. Nie wiem czy istnieje jeszcze jakaś szansa ,żebyście byli razem ,ale jeżeli nie to nie pozostaje nic innego jak przeczekać aż "czarny okres smutku" minię i na nowo zacząć się cieszyć się życiem. Swoją drogą to chłopak nie jest wart uwagi skoro po zerwaniu z Tobą umawia się innymi dziewczynami. Pomyśl czy chcesz być z kimś kto po rozstaniu spotyka się z innymi w czasie gdy Tobie trudno znieść jego obecność z kim innym?

Trzymam kciuki za to ,żebyś spotkała kogoś z kim będziesz szczęśliwa i natychmiast zapomnisz o tym ,który złamał Ci serce Nie warto płakać przez faceta. Można płakać z powodu odejścia przyjaciela/ przyjaciółki , kogoś z rodziny. Mam nadzieje ,że wszystko z czasem zmieni się na lepsze Szczerze Ci tego życzę))

Pozdrawiam
Artemida1989