Mama chłopaka :/

[skazana_na_bluesa]

ale przynajmniej kasę do szafy dorzuci

[Eshi]

Chłopak ma 27lat, wnioskuję z postów, że pracuje. Nie wiem ile jesteście razem, ale dla mnie to normalne, że w miarę możliwości chłopak pomaga swojej dziewczynie finansowo i odwrotnie. Więc nie musisz czuć się głupio, w sytuacji której chłopak chce dołożyć się do szafy, a nawet Ci ją kupić.

Co do matki, jeśli tego wymaga sytuacja, to oczywiście jako syn może pomagać matce finansowo i jeśli go na to stać.
Co do siostry, to padłam

Co do prezentu na ślub, idziesz ze swoim chłopakiem, czyli jej bratem, pewnie prezent będzie wspólny, jeśli tak, to dołóż się do jego koperty z 100-200zł, jesteś na stażu, masz swoje wydatki. One pewnie liczą na to, że koperty będą osobne, skoro "karzą" Ci odkładać, w takiej sytuacji kup niezobowiązująco np. komplet ręczników, koszt ok. 100zł. Oklepane, ale dla takiej laski, to by mi się nawet nad prezentem nie chciało zastanawiać

[mary_poppins]

Napisane przez Eshi

Co wy byście zrobiły w takiej sytuacji?

Albo powiedziałabym siostrzyczce, że w roli niani biorę 20 zł za godzinę opieki, albo zaniechała wizyt

Co do prezentu dla siostry TŻ autorki - wybrałabym najbrzydsze ręczniki w całym sklepie

[Eshi]

Napisane przez mary_poppins

Albo powiedziałabym siostrzyczce, że w roli niani biorę 20 zł za godzinę opieki, albo zaniechała wizyt

Co do prezentu dla siostry TŻ autorki - wybrałabym najbrzydsze ręczniki w całym sklepie

Dobre

[kroliczek90]

Szok na poczatek to gosc ktory ma 27 lat i mamusia mu zycie chce układac. Paranoja jak dla Mnie Ona szybko nie wypusci go z domu ciezki temat widze a synusiowi to bardzo odpowiada. Najlepiej nie bierz od niego pieniedzy bo matka przyleci do Ciebie i jeszcze Cie ochrzani , że wyciagasz od niego pieniadze . I w ogóle to fajnie ,że synuś mówi mamusi ze chce sie dołożyc do szafy Dziewczynie Cięzka przyszła teściowa ...
Co do pożyczenia pieniedzy to nie widze problemu .

[karolina190891]

Nie kręcę. Ciekawe,że wy wszystkie takie nieskazitelne, ale w sumie nie bardzo mnie to obchodzi.
Chciałam wiedzieć jak się zachować w stosunku do jego mamy, ale widzę, że wam najbardziej spodobało się pisanie jaka to ja jestem zła.
Skoro tak mają wyglądać wasze rady to bardzo dziękuje za nie.

[kennedy]

Napisane przez karolina190891

Nie kręcę. Ciekawe,że wy wszystkie takie nieskazitelne, ale w sumie nie bardzo mnie to obchodzi.
Chciałam wiedzieć jak się zachować w stosunku do jego mamy, ale widzę, że wam najbardziej spodobało się pisanie jaka to ja jestem zła.
Skoro tak mają wyglądać wasze rady to bardzo dziękuje za nie.

e tam zla. Nikt ci tak nie piszr.

[Eshi]

Napisane przez karolina190891

Nie kręcę. Ciekawe,że wy wszystkie takie nieskazitelne, ale w sumie nie bardzo mnie to obchodzi.
Chciałam wiedzieć jak się zachować w stosunku do jego mamy, ale widzę, że wam najbardziej spodobało się pisanie jaka to ja jestem zła.
Skoro tak mają wyglądać wasze rady to bardzo dziękuje za nie.

Tutaj tak zawsze, poczytaj sobie inne wątki. Nie wiem jak reszta dziewczyn, ale ja z moim facetem jestem parę lat i u nas nigdy nie było żadnego rozliczania, mimo, że nie mamy ślubu. On pracuje, ja się uczę i to normalne, że nie mam tyle kasy co on i jeśli mam na coś ochotę albo potrzebuję coś kupić, to się nawet pytać nie muszę, bo sam zaproponuje, że kupi albo zostawi mi kartę. I nie widzę w tym nic dziwnego, jeśli ja mam większy przypływ gotówki, to pomagam jemu jeśli tego sytuacja wymaga. A tutaj zrobiła się afera o szafę, bo jak facet chce się dołożyć, to nagle doisz go po całości. Nieźle...

[leniwca]

Napisane przez karolina190891

Nie mieszkamy razem, a co do szafy sam powiedział, że chce się dołożyć bo w przyszłości ma zamieszkac ze mną bo już jest wyraźnie powiedziane, że w domu będzie mieszkać jego siostra z mężem.
Mój TŻ nie da złego słowa o mamie powiedzieć, a co do szafy czy to jest takie dziwne, że jeżeli nie mam pieniędzy to chce żeby mi pożyczył?
Nie będzie chciał nie zrobi tego proste.
Może na początku napisałam, że chce żeby się dorzucił, ale chodziło mi o pożyczenie pieniędzy.
To chyba nie jest takie starszne??

Czarno to widzę. Serio.
Jesteś strasznie zapatrzona w tego swojego faceta, że nie widzisz jego wad- i to dosyć poważnych.

Jest taki wątek 'Wredna teściowa'. Gdzieś na ostatnich stronach wypowiadała się laska, która również miała 'wredną' teściową. I słowa złego na nią nie mogła powiedzieć, bo jej agresywny facet, oczywiście maminsynek, nie pozwoli na mamusię bluzgać.

Przejrzyj sobie te posty. Prędzej czy później też tak skończysz. Będziesz o całe zło obwiniać mamusię, a wybielać tego mamicyca.

Jak facet nie da na mamusię złego słowa powiedzieć, to powinna ci się zapalić mega czerwona lampa ostrzegawcza. Mamusia i siostrzyczki przesłaniają ci poważniejszy problem. To źle, oj, bardzo źle.

Halo, dziewczyno! Twój facet jest dorosły, ma 27 lat, a ciągle słucha mamusi! Serio nie widzisz w tym nic złego? Tzn. w jego zachowaniu, nie matki. Bo to nie z nią spędzisz życie, a z facetem, dla którego twoje zdanie i wasze wspólne dobro zawsze będzie na drugim miejscu.

[dziad kalwaryjski]

A niech jej kupuje i całą meblościankę, a co jego matkę, a tym bardziej Was, to odchodzi?

Porozmawiaj z TŻ na ten temat, bo my nic Ci tu nie doradzimy nie znając efektu tej rozmowy. Wszystkie rady dobierzemy w zależności od tego jak on do tego podchodzi, a skoro nie wie nic to ciężko doradzać.

[201803290936]

Czarno widzę Waszą wspólną przyszłość, właściwie to wcale. Oboje pracujecie, smarkaczami nie jesteście, staż związku nawet nawet, a tu d... - zero planów, mamusia święta (jasne, dobrze że matkę kocha i szanuje, ale wcale nie musi to oznaczać ślepego poddaństwa i bezkrytycyzmu na całej linii), siostra się wtrąca. Chleba z tej mąki nie będzie.

Bo te plany pt. "on się dołoży do szafy, bo będziemy mieszkać razem KIEDYŚ" to są z rodzaju "na tyle obiecująco brzmiące, żeby panna dała spokój i się cieszyła, ale też na tyle niekonkretne, żeby to można było ciągnąć latami lub rakiem się z tego wycofać". Żądaj konkretów, inaczej tracisz czas na mrzonki.

[TmargoT]

Napisane przez dziad kalwaryjski

A niech jej kupuje i całą meblościankę, a co jego matkę, a tym bardziej Was, to odchodzi?

nic nas nie obchodzi dopóki nie prosi nas o rade i pomoc

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez karolina190891

Nie mieszkamy razem, a co do szafy sam powiedział, że chce się dołożyć bo w przyszłości ma zamieszkac ze mną bo już jest wyraźnie powiedziane, że w domu będzie mieszkać jego siostra z mężem.
Mój TŻ nie da złego słowa o mamie powiedzieć, a co do szafy czy to jest takie dziwne, że jeżeli nie mam pieniędzy to chce żeby mi pożyczył?
Nie będzie chciał nie zrobi tego proste.
Może na początku napisałam, że chce żeby się dorzucił, ale chodziło mi o pożyczenie pieniędzy.
To chyba nie jest takie starszne??

no świetnie.czy ty rozumiesz co piszesz?

ma ci pożyczyć część kasy ,aby dołożyć do szafy,bo kiedyś zamieszka z tobą...hmmm
pewnie wprowadzi się zanim oddasz mu kasę za szafę,a on odda je mamusi,bo pożyczka wiąże się z oddaniem gotowki
no świetnie rozegrane

[ANTERIA]

Napisane przez ARAKSJEL

Dobrze Autorko robisz portkuj leszcza ile wlezie pokaż że tobie także się należy a nie tylko mamusi i siostrze ,niektórzy z urodzenia są bezpłciowymi sponsorami ,dobrze że Okaz nie próbuje żerować na tobie choć widać próbuje za na mową modliszek .

Jasne należy się mamusi, siostrze dziewczynie a biedny leszcz daje się skubać wszystkim na około, w życiu bym nie chciała takiego faceta

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez mary_poppins

To czarno to widzę, sorry. Facet ma 27 lat, mieszka z mamusią, nie da na nią złego słowa powiedzieć i nie ma w najbliższych planach usamodzielnienia się No bez jaj.

No dla mnie to typowy przykład maminsynka prze duże M

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez karolina190891

Nie kręcę. Ciekawe,że wy wszystkie takie nieskazitelne, ale w sumie nie bardzo mnie to obchodzi.
Chciałam wiedzieć jak się zachować w stosunku do jego mamy, ale widzę, że wam najbardziej spodobało się pisanie jaka to ja jestem zła.
Skoro tak mają wyglądać wasze rady to bardzo dziękuje za nie.

Co do mamusi to bym dała spokój, po prostu bym się nie przejmowała wiem po mojej teściowej ona mówi w prost to co myśli a ja jak mi coś nie pasuje mówię jej i jest git bardzo dobrze się dogadujemy ale wiadomo co ludzie to inna psychika i myślenie

[201710120930]

rozumiem że już rozmowa się odbyła na temat tej -nieszczęsnej-szafy ;
no i dobrze
nie wracaj do tematu
spójrz na tę szafę jak przez pryzmat na swój związek
dołoży tzn że nie rzuca słów na wiatr i rokuje na przyszłość; w sensie ze nie daje sobą kierować,i uwaga swoimi pieniędzmi
nie dołozy- znaczy nic więcej a to że się ugiął

i matka i córka mają cel by Ci do tej szafy nie dołozył: oszczędność i ..koperta ; ich odzywki są chamskie..ale nie przejmuj się nimi,puszczaj mimo uszu, i pod żadnym pozorem nie nadawaj na jego matkę
obswerwuj jak zachowuje się Twój chłopak
i sobie po prostu wywnioskuj sama czy z tej mąki bedzie chleb

[Eshi]

Napisane przez TmargoT

nic nas nie obchodzi dopóki nie prosi nas o rade i pomoc

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------




no świetnie.czy ty rozumiesz co piszesz?

ma ci pożyczyć część kasy ,aby dołożyć do szafy,bo kiedyś zamieszka z tobą...hmmm
pewnie wprowadzi się zanim oddasz mu kasę za szafę,a on odda je mamusi,bo pożyczka wiąże się z oddaniem gotowki
no świetnie rozegrane

Poprosiła o radę w innej kwestii.

Ja rozumiem co autorka pisze, proste, kupują wspólnie różne rzeczy, bo mają zamiar razem zamieszkać. Nie wiem co tutaj jest nie do rozumienia ja z moim TŻ zanim zamieszkaliśmy razem mieliśmy już wspólny telewizor, komputer, tostery, a nawet pralkę.

[TmargoT]

Napisane przez Eshi

Poprosiła o radę w innej kwestii.

Ja rozumiem co autorka pisze, proste, kupują wspólnie różne rzeczy, bo mają zamiar razem zamieszkać. Nie wiem co tutaj jest nie do rozumienia ja z moim TŻ zanim zamieszkaliśmy razem mieliśmy już wspólny telewizor, komputer, tostery, a nawet pralkę.

mieliście i świetnie,ale co w zwiąku z tym?
to,ze oboje ufaliście sobie to ok,ale zrozumiale są ich obawy...
poza tym autorka dziwi sie wyliczaniu kasy przyszlej tesciowej,ale swoich żądań nie widzi.

[Eshi]

Napisane przez TmargoT

mieliście i świetnie,ale co w zwiąku z tym?
to,ze oboje ufaliście sobie to ok,ale zrozumiale są ich obawy...
poza tym autorka dziwi sie wyliczaniu kasy przyszlej tesciowej,ale swoich żądań nie widzi.

To w związku z tym, ze to normalne, że jeśli ludzie są ze sobą, to sobie pomagają nawzajem, a jeśli planują razem życie, to coś robią w tym kierunku. Autorka żadnych obaw nie ma co do bycia z nim, nigdzie nie napisała, że chce z nim zerwać, to dziewczyny wmawiają jej, że ten związek nie ma sensu. Ona poprosiła tylko o radę w związku z zachowaniem rodzinki, szczególnie związane z jej osobą i wymaganiami co do niej.
A wyraźnie napisała, że jej TŻ sam chciał się dorzucić, a nie ona mu kazała, więc raczej nie ma mowy tu o żadnych żądaniach. Nie wiem o co chodzi z tą szafą i po co się tego tak czepiłyście. Skoro chce jej kupować rzeczy, a niech kupuje, może mu to przyjemność sprawia?

Jak czytam te posty, które nawiązują do tej szafy, to padam, że wy wszystkie takie idealne i niezależne jesteście? Rozumiem, że same od zawsze pracujecie na swoje jedzenie, ubrania, meble itp. i nikt wam w tym nie pomaga i nie pomagał.

[przytulanka87]

Napisane przez karolina190891

Jego siostra wychodzi za mąż w czerwcu.
W czasie wakacji gdy jeszcze nie miałam stażu ani pracy jego mama powiedziała w czasie rozmowy, że ja na pewno już zbieram pieniądze dla nich do koperty.

Szczena mi opadła jak to przeczytałam....ale mniejsza o większość Twój mega dorosły facet w ogóle nie rokuje na bycie w normalnym zdrowym związku, związku uwolnionym od mamusi.

Jeśli chcesz wogle spróbować z nim być/mieszkać to przede wszystkim musisz mu mówić wszystko...to jakimi jego matka tekstami sypie do Ciebie itd.
Bo tak na prawdę to nie wiesz jakby zareagował na te konkretne wydarzenia. (choć łatwe jest to do przewidzenia )...no ale...jeśli myślisz o przyszłości z nim to chyba nie wyobrażasz sobie tłumienia w sobie tego wszystkiego...
No chyba że mu to wszystko mówiłaś...jak tak to ja bym sobie takiego faceta odpuściła....
Zawsze trzymałam się z daleka od maminsynków i dobrze na tym wyszłam.
Jest zasadnicza różnica pomiędzy szacunkiem i miłością do swojej a matki a kompletną uległością wobec niej.

[MartiFCB]

Lol ja z matką swojego TŻ nie mam zbytnio dobrych relacji.. w sumie Nasze relacje to tylko dzień dobry - dzień dobry bp jest osobą, którą strasznie wtrącała się do Naszego życia i pare razy mnie obraziła... tyle że ja nigdy nie siedziałam cicho i mówiłam to TŻ jak i jej co mi nie pasii . Tobie też radzę pogadać z TŻ... W ogóle mamisynkowie są beeee... :{

[przytulanka87]

Napisane przez MartiFCB

W ogóle mamisynkowie są beeee... :{

[TmargoT]

Napisane przez Eshi

To w związku z tym, ze to normalne, że jeśli ludzie są ze sobą, to sobie pomagają nawzajem, a jeśli planują razem życie, to coś robią w tym kierunku. Autorka żadnych obaw nie ma co do bycia z nim, nigdzie nie napisała, że chce z nim zerwać, to dziewczyny wmawiają jej, że ten związek nie ma sensu. Ona poprosiła tylko o radę w związku z zachowaniem rodzinki, szczególnie związane z jej osobą i wymaganiami co do niej.
A wyraźnie napisała, że jej TŻ sam chciał się dorzucić, a nie ona mu kazała, więc raczej nie ma mowy tu o żadnych żądaniach. Nie wiem o co chodzi z tą szafą i po co się tego tak czepiłyście. Skoro chce jej kupować rzeczy, a niech kupuje, może mu to przyjemność sprawia?

Jak czytam te posty, które nawiązują do tej szafy, to padam, że wy wszystkie takie idealne i niezależne jesteście? Rozumiem, że same od zawsze pracujecie na swoje jedzenie, ubrania, meble itp. i nikt wam w tym nie pomaga i nie pomagał.

mnie nie śmieszy fakt zaponsorowania,czy dołożenia do szafy,ale całokształt sytuacji
autorka wspomniała,że jest biedną stażystką,żywi chłopka,ale wstydzi się upomnieć o zrzutkę na jedzenie.
wspomniała również o żenujących komentarzach przyszłej teściowej,którym ja się zbytnio nie dziwię.sama bym krytykowała swojego syna za inwestowanie w niepewne źródło.
chcesz z nią zamieszkać ?
ok,kup szafę za swoje i wnieś,żeby w razie zerwania zabrać z powrotem.

[przytulanka87]

Za nie długo jego mamusia wyjdzie tu na świętą...hahahaha

[Eshi]

Napisane przez TmargoT

mnie nie śmieszy fakt zaponsorowania,czy dołożenia do szafy,ale całokształt sytuacji
autorka wspomniała,że jest biedną stażystką,żywi chłopka,ale wstydzi się upomnieć o zrzutkę na jedzenie.
wspomniała również o żenujących komentarzach przyszłej teściowej,którym ja się zbytnio nie dziwię.sama bym krytykowała swojego syna za inwestowanie w niepewne źródło.
chcesz z nią zamieszkać ?
ok,kup szafę za swoje i wnieś,żeby w razie zerwania zabrać z powrotem.

Jego mamusia z tego co pisała autorka raczej nie ma na myśli inwestowania w niepewne źródło, a w ogóle nieinwestowanie w swoją dziewczynę (autorkę) bo mama i siostra też mają swoje zachcianki i widzi mi się. Mnie nie dziwi to, że syn chce wspomóc swoją mamę, ale dziwi mnie podejście jej i siostry, również względem autorki, bo nie dość, że doją syna/brata, to chcą wydoić autorkę, skoro kazały jej zbierać na kopertę.

[TmargoT]

Napisane przez Eshi

Jego mamusia z tego co pisała autorka raczej nie ma na myśli inwestowania w niepewne źródło, a w ogóle nieinwestowanie w swoją dziewczynę (autorkę) bo mama i siostra też mają swoje zachcianki i widzi mi się. Mnie nie dziwi to, że syn chce wspomóc swoją mamę, ale dziwi mnie podejście jej i siostry, również względem autorki, bo nie dość, że doją syna/brata, to chcą wydoić autorkę, skoro kazały jej zbierać na kopertę.

mamusia krytykuje "inwestycje syna",trudno więc jasno stwierdzić ,że nie krytykowałaby inwestycji szafy,poza tym autorka zmieniła wersję,że on ma jej tylko pożyczyć,więc ciekawe,czy od początku była to wersja pożyczki,czy na krytykę matki facecik zmienił swoje stanowisko

inna sprawa to prezent.logicznym jest,że idąc w gości na ślub i wesele ofiaruje się prezent.tu nie chodzi o sam fakt,ale o sposób przekazania tak logicznej rzeczy

[Eshi]

Napisane przez TmargoT

mamusia krytykuje "inwestycje syna",trudno więc jasno stwierdzić ,że nie krytykowałaby inwestycji szafy,poza tym autorka zmieniła wersję,że on ma jej tylko pożyczyć,więc ciekawe,czy od początku była to wersja pożyczki,czy na krytykę matki facecik zmienił swoje stanowisko

inna sprawa to prezent.logicznym jest,że idąc w gości na ślub i wesele ofiaruje się prezent.tu nie chodzi o sam fakt,ale o sposób przekazania tak logicznej rzeczy

Jak chce to i niech kupuje jej całą meblościankę, jak ktoś wyżej napisał gdyby coś mu nie odpowiadało, to by nie kupował.

Ja wiem co masz na myśli, tylko jakby mnie obca kobita przed ślubem zapytała, czy już zbieram na kopertę, to bym jej powiedziała, że nie i nie mam w ogóle takiego zamiaru chociażby na złość i z powodu nie dania zrobienia z siebie frajera, jak wcześniej napisałam i dodała koleżanka kupiłabym najbrzydsze ręczniki jakie idzie znaleźć a co