Nienawidzę swojej matki - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-02-02, 16:25   #31
dirt
Wtajemniczenie
 
Avatar dirt
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 375
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
No sorry, ale faktycznie chyba masz dwie lewe ręce, bo niby sprzątasz a jak sama piszesz jest syf.
padłam
__________________
Forum o wiewiórkach: Wiewiórki
dirt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-02, 17:11   #32
MartiFCB
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 714
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Współczuje Twojej matce. Urodziła Cię, wychowała dała dach nad głową, jedzenie, ubrania itp a Ty jej nienawidzisz bo nie sprząta i ma psa? O jaa.. dawno takich "powodów" do nienawiści nie usłyszałam. :| Jak Ci przeszkadza burdel w domu to sprzątaj. Jaa jestem rasową pedantką i sprzątam na każdym kroku nawet jeżeli ten syf jest zrobiony przez ojca, babcie brata matkę czy świnkę morską.
MartiFCB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-02, 17:21   #33
All That Jazz
Zadomowienie
 
Avatar All That Jazz
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 011
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Duża dziewczynka jesteś, wbrew temu co można by było wnioskować po pierwszym poście przeszkadza Ci matka to weź zadek w troki, idź do roboty i się wyprowadź.
__________________
No, I'm no ones wife
But oh, I love my life
And all that jazz
All That Jazz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-02, 18:15   #34
Dolce_Angelo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Kalisz
Wiadomości: 108
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko Pokaż wiadomość
Ja to samo. Myslałam, że będzie jakiś opis rodzinnej tragedii, awantur XXL, a tu temat jakby założyła go fochująca się 13-latka

Przeszkadza ci bałagan? Możesz pomóc trochę ogarnąć.
Rodzice zaadoptowali psa - u mnie na plus! Dla mnie to oznaka akurat dobroci, zwłaszcza że sama piszesz, że go jeszcze rozpieszczają.

Chyba za mocne słowa "nienawidzę" w zestawieniu do takich zarzutów.
Chcesz zmieniać swoja matkę. Może najpierw spójrz na siebie? Pomyśl, czy za to co robi, słowo nienawidzę jest tym odpowiednim. Bo z takim twoim nastawieniem raczej nie nawiążecie przyjacielskiej relacji.
Również myślałam ,że wątek będzie dotyczyć czegoś poważnego, a tu...
Nie rozumiem podstaw by nienawidzić matki . Kpina...Sama napisałaś ,że wasza rozmowa szybko się kończy ,bo irytują Cie jej komentarze,więc kiedy chciałabyś się z nią zaprzyjaźnić ? Może warto pójść na kompromis ? Zaproponować wspólne sprzątanie,wspólne zakupy,wypad do fryzjera? Odnaleźć wspólne tematy. Każdy ma inny charakter i nie każdemu odpowiada każde zachowanie, ale czy powiedziałaś jej wprost,co Ci się nie podoba ? Według mnie grunt to rozmowa, wyrzucenie wszystkich żalów ,pretensji i próba odbudowania relacji ,mówiąc co się podoba,co wkurza,itd.
__________________
Toster- Fajne zdjęcia i extra filmiki !
Dolce_Angelo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-02, 19:42   #35
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Nienawidzę swojej matki

szczerze to troche smutne...
Masz taką mamę i nie możesz tego zmienić.. Postaraj się coś z tym zrobć skoro już widzisz,że jest taki problem..
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-04, 19:01   #36
ajam89
Raczkowanie
 
Avatar ajam89
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 133
Dot.: Nienawidzę swojej matki

uwierz mi, na świecie sa o wiele gorsze matki.
Ja od swojej codziennie słysze, że jestem nikim, zwykła szmatą, że zawsze będe zerem, że żałuje, że mnie urodziła bo jakby mogła cofnąć czas to by mnie usuneła. Jak wychodze z domu to non stop słysze, żeby mnie jakiś samochód pier*olnął i zabił, żebym już nie wróciła nigdy.
Więc naprawde nie rozumiem jak można nienawidzic matki za to, że nie sprząta <?>. Jeżeli za takie rzeczy się nienawidzi, to jak ja mam określić uczucia do swojej.
ajam89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-04, 21:32   #37
olenkasz
Zakorzenienie
 
Avatar olenkasz
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 809
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez bridget0505 Pokaż wiadomość
Sprzątam,pomagam w gotowaniu...

Problem w tym że się bardzo różnimy. Jest bardzo ciekawską i fałszywą osobą,raczej nie mogę jej ufać. Wszystko o czym jej mówiłam w tajemnicy,rozgadywała na prawo i lewo. Lubi krytykować rodziców mojego TŻ-ta tylko dlatego,że są oszczędni i za bardzo dbają o porządek w domu.
a teraz dla odmiany powiedz coś o sobie. prawdziwego, oczywiście


bieeeeeedna madre.
__________________
Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las.
olenkasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-02-05, 19:29   #38
mazena111
Rozeznanie
 
Avatar mazena111
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 989
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Sprzątać to autorka sobie może i 5razy dziennie, ale jak w domu jest pies to sierść i piasek jest dosłownie wszędzie, nawet jeśli dwukrotnie w ciągu dnia wyczeszemy pupila, a po każdym spacerze umyjemy łapki...Kto nie trzymał psa w domu- ten nie zrozumie. Ale dziewczynie raczej chodzi o te resztki z kości, resztki kiełbasy, które walają się po podłodze, które rzuca łaskawie mamusia, ale pozbierać resztek już nie jest łaskawa. Ja rozumiem dziewczynę, bo sama sprzątałam po moim owczarku non stop a i tak był brud, niestety.

Ale to chyba nie jest głównym problemem tego wątku. Pisze, że nienawidzi matki. Mam nadzieję, że tylko z rozpędu tak napisała, wkurzona jakąś sytuacją. Ja mojej matki nie znosiłam, nie lubiłam przebywać w jej towarzystwie, szperała w moich rzeczach osobistych, robiła sceny przy chłopaku, była niechlują i wstyd było mi się z nią pokazać jak miałam jakieś 12-16lat. Potem mi to zaczęło zwisać, jak wygląda, jej sprawa, chociaż doradzałam niejednokrotnie co zrobić, ubrać i tak nie skorzystała.

Tak to jest, że ludzie mieszkający pod jednym dachem często działają sobie na nerwy, a szczegóły urastają do rangi mega problemu. Autorko, będzie lepiej, jak już będziesz mogła się wyprowadzić i odciąć od osoby, która tak działa ci na nerwy.
__________________
maza

tkwi w każdym z nas...

"Nie sztuka mi się oprzeć,
sztuka zaakceptować"
mazena111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-06, 22:03   #39
szukajaca drogi
Raczkowanie
 
Avatar szukajaca drogi
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 276
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Autorko niniejszego wątku, wierzę że zakładając go targały Tobą emocje, które wywołała sprzeczka z mamą. A żeby nie dusić tego w sobie wiedziona impulsem postanowiłaś wyrzygać to przed nasze oblicze...
wiesz jest fajne powiedzenie, że czasem chowamy się za błędami innych bo sami do swoich nie chcemy się przyznać... może tak też jest i z Tobą?
Oceniasz swoją mamę, bo jest Ci tak łatwiej, wygodniej... ale sama nie robisz nic w kierunku zrozumienia jej (np. jej nieestetyczny wygląd- może jest jakaś przyczyna tego, o której Ty nie wiesz, i nie starasz się tego odkryć), a co najważniejsze nie starasz się zaakceptować jej takiej jaka jest. Myślę, że gdybyś wykazała dobrą wolę, i postarała się zaakceptować, zrozumieć, twoje podejście do niej było by inne... pomyśl, jak Ty byś się poczuła gdyby Twoje własne dzieck0 przed obcymi ludźmi tak Ciebie skrytykowało?- myślę, że byłoby CI przykro, starałabyś się dowiedzieć czemu tak a nie inaczej myśli...
Prawda jest taka, że rodzice nas- dzieci kochają bezwarunkowo, ale czasem się zdarzają wyjątki, i tak samo my dzieci- kochamy swoich rodziców, a tu Ty zaprzeczysz, że wcale tak nie jest, bo ja przecież nienawidzę swojej matki- więc skoro jej nienawidzisz, to nienawidzisz też siebie... bo najczęściej w naszych bliskich denerwuje nas, nasze własne oblicze...
Życzę większego panowania nad emocjami
szukajaca drogi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-06, 22:27   #40
AngelicWhispers
Raczkowanie
 
Avatar AngelicWhispers
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 180
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Matko Bosko ... oto spowiedź współczesnej młodzieży... wiesz co? jak miałam 20 lat pracowałam już po 14 godzin za granicą w kuchni ,a połowę moich pieniędzy oddawałam mamie żeby jej pomóc.. Nie mówię, że każdy 20 latek powinien tak robić i pracować tak ciężko, ale pamiętam, że często miałam dość mamy, nie rozumiałam niektórych rzeczy, teraz mam 28 lat, mamę widuję raz na 2 lata bo mieszkamy w innych krajach..i dałabym wiele ,żeby była bliżej..A nigdy nawet w myślach nie pomyślałam ,że jej nienawidzę ,choć zgotowała mi sporo przykrości. A teraz nieco o matce mojego chłopaka. Wyzywała go, biła, paliła przy nim paczkę fajek, gdy on spał z nią w jednym pokoju jako dziecko, mówiła,że żałuje że go urodziła..a nawet rozbiła mu głowę rondlem bo przesądna była a chłopiec zaczął liczyć pierogi gdy lepiła, w szpitalu powiedziała że ma milczeć bo go zatłucze...uciekł z domu gdy miał 18 lat i nie utrzymuje kontaktów... to może być powód do nienawiści... ale Ty się ośmieszasz w tym momencie...
AngelicWhispers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-06, 23:51   #41
Eshi
Zadomowienie
 
Avatar Eshi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 765
Dot.: Nienawidzę swojej matki

A moim zdaniem przeginacie, to wy wszystkie. Wszystko bierzecie dosłownie. Największy błąd jaki zrobiłaś autorko, to to, że nie dałaś tytułu wątku w " ", bo teraz wszystkie ideały się czepiają słówek. Wyraźnie napisała dziewczyna w pierwszym poście, że jak była za granicą to dzwoniła codziennie bez powodu, czyli tęskniła, chciała usłyszeć mamy głos, więc to się chyba wyklucza z tytułem wątku. Zły dobór słów. To po pierwsze, a po drugie nie chodzi o to, że nie sprząta, tylko o całokształt. O to, że powinna być matką, żoną, kobietą, a nie zachowuje się tak, skoro potrafi tylko krytykować własne dziecko, nie potrafi w żaden sposób zadbać o dom, a nawet o siebie. Tu nie chodzi o to, że "skoro ci się nie podoba brudna podłoga, to bierz mopa i myj sama", tylko o to, że nawet jak autorka umyje tę podłogę, to matka już pomijając to, że nawet nie zauważy, to wejdzie w obłoconych buciorach, wysmaruje całą podłogę i ma to w głębokim poważaniu, że ktoś się napracował. I jeszcze ochrzani. Głupi przykład, ale o to chodzi. Poza tym, autorka nie mieszka sama w domu, więc dlaczego ona ma ciągle sprzątać nie po sobie? Bo od razu dziewczyna zrobiła się w waszych oczach jak rozkapryszona gówniara, która nie ma szacunku itp. Trzeba do tego podejść z dystansem, a nie czepiłyście się tylko tego sprzątania. Nie trzeba być Einsteinem, aby to zrozumieć.
__________________
"W nocy, gdy cały dom już śpi. Stukostrachy, Stukostrachy pukają do drzwi. Chciałbym stąd uciec, lecz boję się, że Stukostrach zabierze mnie."

www.pustamiska.pl

www.karmimypsiaki.pl
Eshi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-07, 00:35   #42
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
A moim zdaniem przeginacie, to wy wszystkie. Wszystko bierzecie dosłownie. Największy błąd jaki zrobiłaś autorko, to to, że nie dałaś tytułu wątku w " ", bo teraz wszystkie ideały się czepiają słówek. Wyraźnie napisała dziewczyna w pierwszym poście, że jak była za granicą to dzwoniła codziennie bez powodu, czyli tęskniła, chciała usłyszeć mamy głos, więc to się chyba wyklucza z tytułem wątku. Zły dobór słów. To po pierwsze, a po drugie nie chodzi o to, że nie sprząta, tylko o całokształt. O to, że powinna być matką, żoną, kobietą, a nie zachowuje się tak, skoro potrafi tylko krytykować własne dziecko, nie potrafi w żaden sposób zadbać o dom, a nawet o siebie. Tu nie chodzi o to, że "skoro ci się nie podoba brudna podłoga, to bierz mopa i myj sama", tylko o to, że nawet jak autorka umyje tę podłogę, to matka już pomijając to, że nawet nie zauważy, to wejdzie w obłoconych buciorach, wysmaruje całą podłogę i ma to w głębokim poważaniu, że ktoś się napracował. I jeszcze ochrzani. Głupi przykład, ale o to chodzi. Poza tym, autorka nie mieszka sama w domu, więc dlaczego ona ma ciągle sprzątać nie po sobie? Bo od razu dziewczyna zrobiła się w waszych oczach jak rozkapryszona gówniara, która nie ma szacunku itp. Trzeba do tego podejść z dystansem, a nie czepiłyście się tylko tego sprzątania. Nie trzeba być Einsteinem, aby to zrozumieć.
Nie chodzi o samo sprzątanie. Autorce przeszkadza zbytnia swoboda mamy i że o siebie nie dba.
Dla mnie jest rozkapryszona i nie docenia kobiety, która ją urodziła. I tu zdania nie zmienię. Zawsze można pomóc posprzątać, zawsze można iść z mamą na zakupy, można porozmawiać, a nie zakładać wątki na Wizażu i twierdzić, że się nienawidzi własnej rodzicielki. Nawet w nerwach powinna się wstydzić takiego słowa.
Ciekawa jestem jakby się poczuła jej matka, czytając taki wątek....
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-07, 07:45   #43
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
A moim zdaniem przeginacie, to wy wszystkie. Wszystko bierzecie dosłownie. Największy błąd jaki zrobiłaś autorko, to to, że nie dałaś tytułu wątku w " ", bo teraz wszystkie ideały się czepiają słówek. Wyraźnie napisała dziewczyna w pierwszym poście, że jak była za granicą to dzwoniła codziennie bez powodu, czyli tęskniła, chciała usłyszeć mamy głos, więc to się chyba wyklucza z tytułem wątku. Zły dobór słów. To po pierwsze, a po drugie nie chodzi o to, że nie sprząta, tylko o całokształt. O to, że powinna być matką, żoną, kobietą, a nie zachowuje się tak, skoro potrafi tylko krytykować własne dziecko, nie potrafi w żaden sposób zadbać o dom, a nawet o siebie. Tu nie chodzi o to, że "skoro ci się nie podoba brudna podłoga, to bierz mopa i myj sama", tylko o to, że nawet jak autorka umyje tę podłogę, to matka już pomijając to, że nawet nie zauważy, to wejdzie w obłoconych buciorach, wysmaruje całą podłogę i ma to w głębokim poważaniu, że ktoś się napracował. I jeszcze ochrzani. Głupi przykład, ale o to chodzi. Poza tym, autorka nie mieszka sama w domu, więc dlaczego ona ma ciągle sprzątać nie po sobie? Bo od razu dziewczyna zrobiła się w waszych oczach jak rozkapryszona gówniara, która nie ma szacunku itp. Trzeba do tego podejść z dystansem, a nie czepiłyście się tylko tego sprzątania. Nie trzeba być Einsteinem, aby to zrozumieć.
Powinna? No proszę, czego to się człowiek dowiaduje.

Nie będę się rozpisywać, ale jakoś jak się mieszkało daleko, to mamusia była cacy, czyli nie jest taka najgorsza. A że ma całkeim inny pogląd na to co "powinna" niż córunia, to bardzo dobrze, nie da się załadować dziecku w kierat, tylko żyje jak chce. No brawo, jedna z neilicznych odważnych, która w nosie ma co "powinna" wg niektórych
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-07, 10:19   #44
Eshi
Zadomowienie
 
Avatar Eshi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 765
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko Pokaż wiadomość
Nie chodzi o samo sprzątanie. Autorce przeszkadza zbytnia swoboda mamy i że o siebie nie dba.
Dla mnie jest rozkapryszona i nie docenia kobiety, która ją urodziła. I tu zdania nie zmienię. Zawsze można pomóc posprzątać, zawsze można iść z mamą na zakupy, można porozmawiać, a nie zakładać wątki na Wizażu i twierdzić, że się nienawidzi własnej rodzicielki. Nawet w nerwach powinna się wstydzić takiego słowa.
Ciekawa jestem jakby się poczuła jej matka, czytając taki wątek....
Nie, dla mnie autorka jest po prostu osobą, która nie ma żadnego oparcia w swojej matce, która się w pewnym sensie na niej zawiodła. Ten swobodny jak to nazwałaś tryb życia, dla mnie to po prostu za przeproszeniem fleja, skoro całymi dniami wala się jedzenie po podłodze itp. a jej to nie przeszkadza i nie ma zamiaru tego sprzątać. Co do bekania i pierdzenia, nie wiem w jakich sytuacjach takie rzeczy się zdarzają, alee gdybym była w domu z koleżanką albo chłopakiem, a tutaj matka z drugiego pokoju puszcza ogromnego pierda albo beka to sory, ale ze wstydu zapadłabym się pod ziemię, ze wstydu za własną matkę. Rozumiem, że jakbyś weszła po całym dniu do mieszkania i pierwsze co, to wdepnęła w kupę psa, leżącą od samego rana, to zamiast się denerwować, to jako przykładna córka najpierw byś to uprzątnęła, a później dała mamusi ogromnego buziola na przywitanie? Ja rozumiem, że czepiłyście się tego słowa "nienawidzić", mi samej, jak byłam młodsza, i mama mnie mocno zdenerwowała zdarzało mi się tak mówić, ale nie dlatego, że to prawda, tylko dlatego, żeby wzbudzić w niej poczucie winy. I nie gadajcie mi teraz głupot, że jestem wyrodną córką, tylko dzieci tak mają, sam psycholog się wypowiadał, że to normalne zachowanie dzieci, a matka w takiej chwili powinna podejść z dystansem, przytulić i powiedzieć "a ja i tak cie kocham". W tym wątku autorce dokładnie o to samo chodziło, a dla mnie użycie słowa "nienawidzić" w tytule, to tylko po to, żeby podnieść dramaturgię tej sytuacji po latach takiego życia, to człowiek może mieć już dość.

A mamą nie jest osoba, która urodziła, tylko ta, która wychowała. Taka mała dygresja.

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Powinna? No proszę, czego to się człowiek dowiaduje.

Nie będę się rozpisywać, ale jakoś jak się mieszkało daleko, to mamusia była cacy, czyli nie jest taka najgorsza. A że ma całkeim inny pogląd na to co "powinna" niż córunia, to bardzo dobrze, nie da się załadować dziecku w kierat, tylko żyje jak chce. No brawo, jedna z neilicznych odważnych, która w nosie ma co "powinna" wg niektórych
Nie wiem ile masz lat, ale kobieta, która wychodzi za mąż, a tym bardziej rodzi dzieci, to ma, przynajmniej powinna mieć pewne obowiązki. A to, że tej "córuni" przeszkadza wieczny syf w domu i chamskie zachowanie, to chyba dobrze o niej świadczy. I nie pisz, że skoro przeszkadza, to niech posprząta, bo autorka wyraźnie napisała, że sprząta i dużo pomaga w domu. Jeśli wg Ciebie proszenie o posprzątanie po sobie jest próbą "załadowania przez dziecka w kierat" to gratuluję podejścia do życia.
__________________
"W nocy, gdy cały dom już śpi. Stukostrachy, Stukostrachy pukają do drzwi. Chciałbym stąd uciec, lecz boję się, że Stukostrach zabierze mnie."

www.pustamiska.pl

www.karmimypsiaki.pl
Eshi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-07, 10:23   #45
AngelicWhispers
Raczkowanie
 
Avatar AngelicWhispers
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 180
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
A moim zdaniem przeginacie, to wy wszystkie. Wszystko bierzecie dosłownie. Największy błąd jaki zrobiłaś autorko, to to, że nie dałaś tytułu wątku w " ", bo teraz wszystkie ideały się czepiają słówek. Wyraźnie napisała dziewczyna w pierwszym poście, że jak była za granicą to dzwoniła codziennie bez powodu, czyli tęskniła, chciała usłyszeć mamy głos, więc to się chyba wyklucza z tytułem wątku. Zły dobór słów. To po pierwsze, a po drugie nie chodzi o to, że nie sprząta, tylko o całokształt. O to, że powinna być matką, żoną, kobietą, a nie zachowuje się tak, skoro potrafi tylko krytykować własne dziecko, nie potrafi w żaden sposób zadbać o dom, a nawet o siebie. Tu nie chodzi o to, że "skoro ci się nie podoba brudna podłoga, to bierz mopa i myj sama", tylko o to, że nawet jak autorka umyje tę podłogę, to matka już pomijając to, że nawet nie zauważy, to wejdzie w obłoconych buciorach, wysmaruje całą podłogę i ma to w głębokim poważaniu, że ktoś się napracował. I jeszcze ochrzani. Głupi przykład, ale o to chodzi. Poza tym, autorka nie mieszka sama w domu, więc dlaczego ona ma ciągle sprzątać nie po sobie? Bo od razu dziewczyna zrobiła się w waszych oczach jak rozkapryszona gówniara, która nie ma szacunku itp. Trzeba do tego podejść z dystansem, a nie czepiłyście się tylko tego sprzątania. Nie trzeba być Einsteinem, aby to zrozumieć.


Jakoś mi się nie wydaje, żeby biedne dziewczę siedziało na mopie od rana do wieczora jak ten Kopciuch , a podła matka wchodziła z błotem na połyskliwą, sterylnie czystą podłogę nad którą biedy Kopciuszek tak się na pracował Ewidentnie dziewczyna ma za dużo wszystkiego, w domu mieszka, zapewne na utrzymaniu rodziców, pisze że pomaga...znając dzisiejszą młodzeż może śmieci wyniesie.. Ale nic jej nie usprawiedliwia, żeby mówić ,że z takich powodów nienawidzi Matki!!!
Pozatym tym dziwne masz poglądy.. POWINNA BYĆ?? serio?
No a skoro naprawdę mama autorki jest taka straszna, to jakim ,ale to jakim powiedz mi, cudem wychowała taka cudowną, moralną i porządkową córeczkę? ? ?

Edytowane przez AngelicWhispers
Czas edycji: 2013-02-07 o 10:25
AngelicWhispers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-07, 10:28   #46
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
Nie wiem ile masz lat, ale kobieta, która wychodzi za mąż, a tym bardziej rodzi dzieci, to ma, przynajmniej powinna mieć pewne obowiązki. A to, że tej "córuni" przeszkadza wieczny syf w domu i chamskie zachowanie, to chyba dobrze o niej świadczy. I nie pisz, że skoro przeszkadza, to niech posprząta, bo autorka wyraźnie napisała, że sprząta i dużo pomaga w domu. Jeśli wg Ciebie proszenie o posprzątanie po sobie jest próbą "załadowania przez dziecka w kierat" to gratuluję podejścia do życia.
Kobieta corke wychowala nawet dosc dobrze, autorka chyba sie ze mna zgodzi Glodna nie chodzila, z brudu i bakterii tez nie umarala, wiec mniemam, ze matka swoje obowiazki wypelnila jak trzeba. I jesli teraz cos o coruni dobrze swiadczy, to zasluga wychowania, czyz nie? I to, ze corunia dzwoni do mamuni codziennie jak siedzi gdzies dalej, to chyba tez swiadczy o tym, ze matka byla dobra mama i nie ma na co narzekac.

Nawiasem mowiac ciekawe ze mama z brudu nie umarla jak corci nie ma w domu, bo jezdzi do chlopaka czy siedzi za granica Znaczy, sprzata ale nie akurat wtedy kiedy corunia by chciala, tylko wtedy kiedy ona uzna za stosowne.
I wiesz co, ja tez sprzatam wtedy kiedy mam czas i checi a nie wtedy, kiedy dziecie mogloby spojrzec na mnie zlym oczkiem i steknac, ze kurz lezy. Jak ci przeszkadza dziecino, to sprzatnij. Ojej, nie moge tak mowic, bo mnie znienawidzi, lepiej pojde za sciere zlapac
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-07, 10:30   #47
Majkusiowa
Przyczajenie
 
Avatar Majkusiowa
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 12
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Eh....

Edytowane przez Majkusiowa
Czas edycji: 2013-02-08 o 09:14 Powód: Mój błąd
Majkusiowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-07, 10:44   #48
Eshi
Zadomowienie
 
Avatar Eshi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 765
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Kobieta corke wychowala nawet dosc dobrze, autorka chyba sie ze mna zgodzi Glodna nie chodzila, z brudu i bakterii tez nie umarala, wiec mniemam, ze matka swoje obowiazki wypelnila jak trzeba. I jesli teraz cos o coruni dobrze swiadczy, to zasluga wychowania, czyz nie? I to, ze corunia dzwoni do mamuni codziennie jak siedzi gdzies dalej, to chyba tez swiadczy o tym, ze matka byla dobra mama i nie ma na co narzekac.

Nawiasem mowiac ciekawe ze mama z brudu nie umarla jak corci nie ma w domu, bo jezdzi do chlopaka czy siedzi za granica Znaczy, sprzata ale nie akurat wtedy kiedy corunia by chciala, tylko wtedy kiedy ona uzna za stosowne.
I wiesz co, ja tez sprzatam wtedy kiedy mam czas i checi a nie wtedy, kiedy dziecie mogloby spojrzec na mnie zlym oczkiem i steknac, ze kurz lezy. Jak ci przeszkadza dziecino, to sprzatnij. Ojej, nie moge tak mowic, bo mnie znienawidzi, lepiej pojde za sciere zlapac
Jeśli dla Ciebie wypełnienie wszystkich obowiązków to to, że córka głodna i brudna nie chodziła, to spoko. Nie dziwie się, że nie rozumiesz autorki. Bo dla mnie matka powinna świecić przykładem, być oparciem dla własnego dziecka, podporą kiedy tego sytuacja wymaga itp. wiem, że to dla poniektórych to śmiesznie brzmi, ale tak powinno być.
Oprócz matki jest jeszcze ojciec, rodzeństwo, a przede wszystkim babcia czy dziadek, którzy również mają wielki wpływ na dziecko, czasami nawet większy niż rodzice. A od pewnego wieku kształtuje towarzystwo, dopiero w szkole, na podwórku, wśród tej różnorodności dziecko nabiera swoich poglądów itp. Więc, ta zasługa dobrego wychowania, cech, jakiś poglądów itp. niekoniecznie musi świadczyć o tym, co masz na myśli.

Ja myślę, że problem tkwi w czymś innym. Dopóki córka jest w domu, to przyjdzie i posprząta, taka tania siła robocza. Więc po co ja jako matka mam się męczyć. A jak córka była za granicą, to chcąc nie chcąc trzeba było czasami posprzątać albo po prostu mniej bałaganić.
A nie wiem, czy doczytałaś nie chodzi tutaj o troszeczkę kurzu, tylko np. o walające się żarcie dla psa, co pewnie niemiłosiernie śmierdzi.

Ja Ci autorko od siebie powiem, że problem nie zniknie, musisz to jakoś przetrwać dopóki się uczysz, czy nie wiem co robisz, a później w miarę możliwości jak najszybciej się wyprowadzić. Dopiero wtedy Twoja mama Cię doceni, może coś zrozumie itp.
__________________
"W nocy, gdy cały dom już śpi. Stukostrachy, Stukostrachy pukają do drzwi. Chciałbym stąd uciec, lecz boję się, że Stukostrach zabierze mnie."

www.pustamiska.pl

www.karmimypsiaki.pl
Eshi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-07, 12:37   #49
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
Jeśli dla Ciebie wypełnienie wszystkich obowiązków to to, że córka głodna i brudna nie chodziła, to spoko. Nie dziwie się, że nie rozumiesz autorki. Bo dla mnie matka powinna świecić przykładem, być oparciem dla własnego dziecka, podporą kiedy tego sytuacja wymaga itp. wiem, że to dla poniektórych to śmiesznie brzmi, ale tak powinno być.
Powinna świecić i może nawet stara się kobita, ale nie okłamujmy się, wieleż to młodych ludzi tak bardzo wzoruje sie na rodzicach?
Dopiero później, jak się ma własne dzieci, albo trochę więcej wiosen niż piękna dwudziestka, docenia się rodzicieli i ich trochę rozumie.

A to, że matka bałagani nie oznacza, że nie jest podporą dla dziecka, bez przesady.
Przypomnę, autorka dzwoni do matki codziennie z zagranicy, więc chyba otrzymuje i wsparcie i dobre słowo i nawet jak sama przyznała, dogadują się.

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
Oprócz matki jest jeszcze ojciec, rodzeństwo, a przede wszystkim babcia czy dziadek, którzy również mają wielki wpływ na dziecko, czasami nawet większy niż rodzice. A od pewnego wieku kształtuje towarzystwo, dopiero w szkole, na podwórku, wśród tej różnorodności dziecko nabiera swoich poglądów itp. Więc, ta zasługa dobrego wychowania, cech, jakiś poglądów itp. niekoniecznie musi świadczyć o tym, co masz na myśli.
To ciekawa jestem czy do ojca, rodzeństwa, babci, dziadka, kuzynów i siódmej wody po kisielu, też autorka dzwoni codziennie z daleka.

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
Ja myślę, że problem tkwi w czymś innym. Dopóki córka jest w domu, to przyjdzie i posprząta, taka tania siła robocza. Więc po co ja jako matka mam się męczyć. A jak córka była za granicą, to chcąc nie chcąc trzeba było czasami posprzątać albo po prostu mniej bałaganić.
A nie wiem, czy doczytałaś nie chodzi tutaj o troszeczkę kurzu, tylko np. o walające się żarcie dla psa, co pewnie niemiłosiernie śmierdzi.

Ja Ci autorko od siebie powiem, że problem nie zniknie, musisz to jakoś przetrwać dopóki się uczysz, czy nie wiem co robisz, a później w miarę możliwości jak najszybciej się wyprowadzić. Dopiero wtedy Twoja mama Cię doceni, może coś zrozumie itp.
A ja myślę, że problem jest w czym innym.
Autorka i jej matka w różnym czasie chcą czystości.
Córka nie jest taka bardzo uciemiężona w tym domu, bywa tam niezbyt często wiec naprawdę nie rozumiem o co tu szaty drzeć.

No i bez przesady, że jedzenie psa niemiłosiernie śmierdzi, ileż by musiało tam leżeć żeby się zaśmierdnąć.

Nie wiem ile masz lat ale histeryzujesz jak egzaltowana nastolatka a nie ma o co, bo dziewczyna nie jest biedactwem nad którym trzeba się pochylac z troską.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-07, 13:18   #50
Eshi
Zadomowienie
 
Avatar Eshi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 765
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Powinna świecić i może nawet stara się kobita, ale nie okłamujmy się, wieleż to młodych ludzi tak bardzo wzoruje sie na rodzicach?
Dopiero później, jak się ma własne dzieci, albo trochę więcej wiosen niż piękna dwudziestka, docenia się rodzicieli i ich trochę rozumie.

A to, że matka bałagani nie oznacza, że nie jest podporą dla dziecka, bez przesady.
Przypomnę, autorka dzwoni do matki codziennie z zagranicy, więc chyba otrzymuje i wsparcie i dobre słowo i nawet jak sama przyznała, dogadują się.



To ciekawa jestem czy do ojca, rodzeństwa, babci, dziadka, kuzynów i siódmej wody po kisielu, też autorka dzwoni codziennie z daleka.



A ja myślę, że problem jest w czym innym.
Autorka i jej matka w różnym czasie chcą czystości.
Córka nie jest taka bardzo uciemiężona w tym domu, bywa tam niezbyt często wiec naprawdę nie rozumiem o co tu szaty drzeć.

No i bez przesady, że jedzenie psa niemiłosiernie śmierdzi, ileż by musiało tam leżeć żeby się zaśmierdnąć.

Nie wiem ile masz lat ale histeryzujesz jak egzaltowana nastolatka a nie ma o co, bo dziewczyna nie jest biedactwem nad którym trzeba się pochylac z troską.
W pewnym stopniu masz rację, nie wiemy dokładnie jak jest na prawdę, ja tylko staram się zrozumieć autorkę i mniej-więcej wytłumaczyć co miała na myśli pisząc "nienawidzę", bo gdyby to słowo nie pojawiło się w tytule nie byłoby aż tak wielkiej afery no nie oszukujmy się, ale dla większości dziewczyn jest to dobry powód, aby trochę pomarudzić i zwyzywać, a nie o to tutaj chodzi.

Co do utrzymywania dobrego kontaktu i dzwonienia, to już tutaj zostało napisane dużo. Jak wyjeżdżałam gdziekolwiek do równie częsty kontakt miałam zarówno z chłopakiem, jak z mamą. Często też rozmawiałam z dobrą koleżanką.

A co do sprzątania, napisałaś, że też sprzątasz wtedy, kiedy masz chęci, ale niekiedy sytuacja zmusza nas do posprzątania, mimo, że totalnie nam się nie chce, np. jak się jakieś jedzenie wywali z talerza, czy sok wyleje, dla mnie takim powodem jest również walające się po podłodze jedzenie psa, szczególnie te mokre. Z tego co autorka przedstawiła, to nie chodzi o niesprzątanie w tym samym czasie, tylko o to, że autorka chciałaby żeby dom był chociaż ogarnięty, a mamie syf w ogóle nie przeszkadza, czyli pewnie sprząta raz na tydzień albo i rzadziej:P

Daleko mi do histeryzowania, po prostu kompletnie nie rozumiem Twojego podejścia
__________________
"W nocy, gdy cały dom już śpi. Stukostrachy, Stukostrachy pukają do drzwi. Chciałbym stąd uciec, lecz boję się, że Stukostrach zabierze mnie."

www.pustamiska.pl

www.karmimypsiaki.pl

Edytowane przez Eshi
Czas edycji: 2013-02-07 o 13:44
Eshi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-07, 13:26   #51
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez Melanchton Pokaż wiadomość
Winisz matkę za syf w domu, znaczy się: ojciec sprząta, czy może tylko od niej wymagasz jeżdżenia na szmacie?
Dobre pytanie.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość



Nie wiem ile masz lat, ale kobieta, która wychodzi za mąż, a tym bardziej rodzi dzieci, to ma, przynajmniej powinna mieć pewne obowiązki.

Doprawdy? Chętnie się w końcu dowiem, który artykuł Konstytucji mówi o tym, że obowiązek utrzymywania czystości w domu automatycznie spada na matkę i żonę, a inni domownicy są objęci immunitetem od mopa?
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć.
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-07, 13:42   #52
Eshi
Zadomowienie
 
Avatar Eshi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 765
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez tacyta Pokaż wiadomość
Dobre pytanie.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------




Doprawdy? Chętnie się w końcu dowiem, który artykuł Konstytucji mówi o tym, że obowiązek utrzymywania czystości w domu automatycznie spada na matkę i żonę, a inni domownicy są objęci immunitetem od mopa?
A czy Ty przeczytałaś tylko to jedno zdanie, czy może cały wątek? A może czytać ze zrozumieniem nie umiesz...
__________________
"W nocy, gdy cały dom już śpi. Stukostrachy, Stukostrachy pukają do drzwi. Chciałbym stąd uciec, lecz boję się, że Stukostrach zabierze mnie."

www.pustamiska.pl

www.karmimypsiaki.pl
Eshi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-07, 13:51   #53
2016070953
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
Dot.: Nienawidzę swojej matki

wszystkie przeginacie

- a autorka użyła jak większośc ludzi zbyt mocnych słów - skoro si nas prawo i lewo rzuca słowem kocham to słowem nienawidzę też widocznie można.
2016070953 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-07, 13:58   #54
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Możemy zrobić tygodniową zamianę. Moja jest pedantką, ale za to krytykuje mój wygląd, poglądy, wyśmiewa się ze mnie i mnie nie rozumie
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-07, 14:01   #55
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
A czy Ty przeczytałaś tylko to jedno zdanie, czy może cały wątek? A może czytać ze zrozumieniem nie umiesz...
Przeczytałam Twoją wypowiedź i to mi w zupełności wystarczyło, aby wyrobić sobie taką a nie inną opinię. Podczas tego linczu nad matką dziewczyny jakoś umknął Twojej uwadze jej ojciec . Nawet słowem o nim nie pisnęłaś między ciągle powtarzanymi patriarchalnymi mantrami o powinnościach kobiety, matki i żony. Zdajesz się zapominać, że za prowadzenie domu odpowiadają wszyscy domownicy i nie widzę, żadnego powodu, aby skrupiać się wyłącznie na matce. I po co uderzasz w tak wysokie tony, pisząc o strasznym zawodzie, jaki rzekomo ta kobieta sprawiła swojej córeczce poprzez swoją opieszałość w ogarnięciu domostwa?

Po przeczytaniu pozostałych wątków autorki odnoszę nieodparte wrażenie, że jej nagła zmiana stosunku do matki ma związek z marazmem, w jakim dziewczyna tkwi.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć.

Edytowane przez tacyta
Czas edycji: 2013-02-07 o 14:16
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-07, 17:59   #56
Eshi
Zadomowienie
 
Avatar Eshi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 765
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez tacyta Pokaż wiadomość
Przeczytałam Twoją wypowiedź i to mi w zupełności wystarczyło, aby wyrobić sobie taką a nie inną opinię. Podczas tego linczu nad matką dziewczyny jakoś umknął Twojej uwadze jej ojciec . Nawet słowem o nim nie pisnęłaś między ciągle powtarzanymi patriarchalnymi mantrami o powinnościach kobiety, matki i żony. Zdajesz się zapominać, że za prowadzenie domu odpowiadają wszyscy domownicy i nie widzę, żadnego powodu, aby skrupiać się wyłącznie na matce. I po co uderzasz w tak wysokie tony, pisząc o strasznym zawodzie, jaki rzekomo ta kobieta sprawiła swojej córeczce poprzez swoją opieszałość w ogarnięciu domostwa?

Po przeczytaniu pozostałych wątków autorki odnoszę nieodparte wrażenie, że jej nagła zmiana stosunku do matki ma związek z marazmem, w jakim dziewczyna tkwi.
Twoja wcześniejsza wypowiedź
"Doprawdy? Chętnie się w końcu dowiem, który artykuł Konstytucji mówi o tym, że obowiązek utrzymywania czystości w domu automatycznie spada na matkę i żonę, a inni domownicy są objęci immunitetem od mopa? " Wskaż mi chociaż jedno miejsce w moich postach, w którym chociaż raz napisałam, że to tylko kobieta powinna sprzątać w domu. Nie wiem czy Ty naprawdę jesteś tak mało rozumna, czy faktycznie wychodzi to, że przeczytałaś tylko jednego posta. Nie będę z Tobą dyskutować, skoro nawet wątku Ci się nie chciało przeczytać. Bo zarzucasz mi rzeczy, których nie pisałam i mieszasz tematy.
__________________
"W nocy, gdy cały dom już śpi. Stukostrachy, Stukostrachy pukają do drzwi. Chciałbym stąd uciec, lecz boję się, że Stukostrach zabierze mnie."

www.pustamiska.pl

www.karmimypsiaki.pl
Eshi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-07, 19:59   #57
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
Twoja wcześniejsza wypowiedź
"Doprawdy? Chętnie się w końcu dowiem, który artykuł Konstytucji mówi o tym, że obowiązek utrzymywania czystości w domu automatycznie spada na matkę i żonę, a inni domownicy są objęci immunitetem od mopa? " Wskaż mi chociaż jedno miejsce w moich postach, w którym chociaż raz napisałam, że to tylko kobieta powinna sprzątać w domu. Nie wiem czy Ty naprawdę jesteś tak mało rozumna, czy faktycznie wychodzi to, że przeczytałaś tylko jednego posta. Nie będę z Tobą dyskutować, skoro nawet wątku Ci się nie chciało przeczytać. Bo zarzucasz mi rzeczy, których nie pisałam i mieszasz tematy.
Czytałam wypowiedzi autorki, ale w przeciwieństwie do Ciebie jestem na tyle rozumna, że trzymam się faktów a nie dopowiadam sobie jakiś niestworzonych historii o braku matczynego wsparcia czy też wzorca do naśladowania i strasznym zawodzie (wręcz traumie) doznanym przez córkę tylko dlatego, że matka nie dała sobie wyprać mózgu durnymi programami w stylu Perfekcyjnej Pani Domu.

Fakty są takie, że dziewczyna w swoim poście skupiła się głównie na domniemanym bałaganie i zaniedbaniu matki (licho wie, co to tak naprawdę znaczy w praktyce, zważywszy, że pojęcia zaniedbania i bałaganu są pojęciami względnymi w zależności od tego,czy ktoś siedzi w siodle pedancika czy miłośnika artystycznego nieładu, nie każdy ma tak samo rozwinięty zmysł wyłapywania pyłków kurzu a normalny, tętniący życiem dom to nie Wersal ) a jedynie mimochodem wspomniała o niekulturalnym zachowaniu matki i różnicach charakterologicznych, które wcześniej jakoś dziwnym trafem jej nie przeszkadzały. Jej własne słowa! To jeszcze nie powód, aby zarzucać matce brak wsparcia i imputować jej, że zawiodła na całej linii w swojej roli rodzicielskiej i w spełnianiu kobiecych powinności. Takaś wyrywna do pouczania innych, a sama nie czytasz uważnie tego co pisze autorka i dośpiewujesz sobie rzeczy, których nie ma.

Po drugie, jeśli w mieszkaniu zaludnionym przez trójke domowników panuje wieczny syf, to oznacza, że nie sprząta NIKT! Jakoś trudno uwierzyć, że efektów mrówczej pracy córki nigdy nie widać, bo są natychamiast niweczone przez złośliwą mamusię.

A Twoja nagonka wyłącznie na matkę dziewczyny, całkowite pomijanie roli ojca oraz podkreślanie powinności matki, żony i kobiety dobitnie pokazuje Twoje poglądy w tej sprawie. Bo czemu właściwie miała służyć ta podniosła wstawka ?

Ja również kończę wątpliwą przyjemność rozmowy z Tobą. Osoby, które nie trzymają się faktów z wypowiedzi autorki , jednocześnie zarzucając naditerpretację innym, nie wydają mi się poważnymi partnerami do dyskusji.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć.

Edytowane przez tacyta
Czas edycji: 2013-02-07 o 20:02
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-07, 20:42   #58
Eshi
Zadomowienie
 
Avatar Eshi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 765
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez tacyta Pokaż wiadomość
Czytałam wypowiedzi autorki, ale w przeciwieństwie do Ciebie jestem na tyle rozumna, że trzymam się faktów a nie dopowiadam sobie jakiś niestworzonych historii o braku matczynego wsparcia czy też wzorca do naśladowania i strasznym zawodzie (wręcz traumie) doznanym przez córkę tylko dlatego, że matka nie dała sobie wyprać mózgu durnymi programami w stylu Perfekcyjnej Pani Domu.

Fakty są takie, że dziewczyna w swoim poście skupiła się głównie na domniemanym bałaganie i zaniedbaniu matki
(licho wie, co to tak naprawdę znaczy w praktyce, zważywszy, że pojęcia zaniedbania i bałaganu są pojęciami względnymi w zależności od tego,czy ktoś siedzi w siodle pedancika czy miłośnika artystycznego nieładu, nie każdy ma tak samo rozwinięty zmysł wyłapywania pyłków kurzu a normalny, tętniący życiem dom to nie Wersal ) a jedynie mimochodem wspomniała o niekulturalnym zachowaniu matki i różnicach charakterologicznych, które wcześniej jakoś dziwnym trafem jej nie przeszkadzały. Jej własne słowa! To jeszcze nie powód, aby zarzucać matce brak wsparcia i imputować jej, że zawiodła na całej linii w swojej roli rodzicielskiej i w spełnianiu kobiecych powinności. Takaś wyrywna do pouczania innych, a sama nie czytasz uważnie tego co pisze autorka i dośpiewujesz sobie rzeczy, których nie ma.

Po drugie, jeśli w mieszkaniu zaludnionym przez trójke domowników panuje wieczny syf, to oznacza, że nie sprząta NIKT! Jakoś trudno uwierzyć, że efektów mrówczej pracy córki nigdy nie widać, bo są natychamiast niweczone przez złośliwą mamusię.

A Twoja nagonka wyłącznie na matkę dziewczyny, całkowite pomijanie roli ojca oraz podkreślanie powinności matki, żony i kobiety dobitnie pokazuje Twoje poglądy w tej sprawie. Bo czemu właściwie miała służyć ta podniosła wstawka ?

Ja również kończę wątpliwą przyjemność rozmowy z Tobą. Osoby, które nie trzymają się faktów z wypowiedzi autorki , jednocześnie zarzucając naditerpretację innym, nie wydają mi się poważnymi partnerami do dyskusji.
Skoro tylko tyle udało Ci się wyłapać, to gratuluję. Więc sama się chyba faktów do końca nie trzymasz. Nie będę zmuszała Cię do myślenia, bo jak widać średnio Ci to wychodzi, poza tym nie czytałaś wszystkich postów, więc wszystko to, co pisałam odnosiło się do całokształtu, do wszystkich postów autorki oraz do postów innych dziewczyn przytaczając przy tym jakieś przykłady. A ta "powinność i obowiązki", o których wspomniałam raz, a nie "ciągle powtarzanymi patriarchalnymi mantrami o powinnościach kobiety, matki i żony" nie odnosiło się do sprzątania tylko do ogólnego zachowania kobiety, ale widzę, że to również Ci umknęło.
__________________
"W nocy, gdy cały dom już śpi. Stukostrachy, Stukostrachy pukają do drzwi. Chciałbym stąd uciec, lecz boję się, że Stukostrach zabierze mnie."

www.pustamiska.pl

www.karmimypsiaki.pl
Eshi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-07, 21:13   #59
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
Skoro tylko tyle udało Ci się wyłapać, to gratuluję. Więc sama się chyba faktów do końca nie trzymasz. Nie będę zmuszała Cię do myślenia, bo jak widać średnio Ci to wychodzi, poza tym nie czytałaś wszystkich postów, więc wszystko to, co pisałam odnosiło się do całokształtu, do wszystkich postów autorki oraz do postów innych dziewczyn przytaczając przy tym jakieś przykłady. A ta "powinność i obowiązki", o których wspomniałam raz, a nie "ciągle powtarzanymi patriarchalnymi mantrami o powinnościach kobiety, matki i żony" nie odnosiło się do sprzątania tylko do ogólnego zachowania kobiety, ale widzę, że to również Ci umknęło.

Jeśli brak umiejętności MacGyvera, żeby stworzyć coś z niczego, świadczy o moim myślowym ograniczeniu, to rzeczywiście jestem ograniczona Dla mnie zawsze było jasne, że dla intepretacji faktów kluczowe znaczenie ma przede wszystkim wypowiedź źródłowa autorki a nie jej subiektywny i załaszowany przemiał przez kogoś innego (czego najlepszym dowodem jest Twoja nieadekwatna wypowiedź o jej matce wywróżona zapewne z płatków śniegu ). Fakty na podstawie postów autorki przedstawiłam powyżej, ale najwyraźniej nie potrafisz się do nich odnieść merytorycznie i stać Cię jedynie na niewyszukane przytyki osobiste, a mnie nie bawi prowadzenie jałowej dyskusji na poziomie piaskownicy z bystrzakami Twojego pokroju ani kopanie się z koniem, dlatego tym razem już naprawdę bez odbioru.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć.
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-07, 21:17   #60
Eshi
Zadomowienie
 
Avatar Eshi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 765
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez tacyta Pokaż wiadomość
Jeśli brak umiejętności MacGyvera, żeby stworzyć coś z niczego, świadczy o moim myślowym ograniczeniu, to rzeczywiście jestem ograniczona Dla mnie zawsze było jasne, że dla intepretacji faktów kluczowe znaczenie ma przede wszystkim wypowiedź źródłowa autorki a nie jej subiektywny i załaszowany przemiał przez kogoś innego (czego najlepszym dowodem jest Twoja nieadekwatna wypowiedź o jej matce wywróżona zapewne z płatków śniegu ). Fakty na podstawie postów autorki przedstawiłam powyżej, ale najwyraźniej nie potrafisz się do nich odnieść merytorycznie i stać Cię jedynie na niewyszukane przytyki osobiste, a mnie nie bawi prowadzenie jałowej dyskusji na poziomie piaskownicy z bystrzakami Twojego pokroju ani kopanie się z koniem, dlatego tym razem już naprawdę bez odbioru.

Hipokrytka
__________________
"W nocy, gdy cały dom już śpi. Stukostrachy, Stukostrachy pukają do drzwi. Chciałbym stąd uciec, lecz boję się, że Stukostrach zabierze mnie."

www.pustamiska.pl

www.karmimypsiaki.pl
Eshi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:59.