Nienawidzę swojej matki - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-02-08, 07:21   #61
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
W pewnym stopniu masz rację, nie wiemy dokładnie jak jest na prawdę, ja tylko staram się zrozumieć autorkę i mniej-więcej wytłumaczyć co miała na myśli pisząc "nienawidzę", bo gdyby to słowo nie pojawiło się w tytule nie byłoby aż tak wielkiej afery no nie oszukujmy się, ale dla większości dziewczyn jest to dobry powód, aby trochę pomarudzić i zwyzywać, a nie o to tutaj chodzi.
Problem w tym, że każdy "wchodząc" tutaj myslał, że dziewczynę naprawdę spotyka ze strony matki coś złego. A czytając posty autorki otwierał coraz szerzej oczy i powstrzymywał chęć puknięcia się w głowę, ale nie powstrzymał się od zgryźliwego komentarza

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
A co do sprzątania, napisałaś, że też sprzątasz wtedy, kiedy masz chęci, ale niekiedy sytuacja zmusza nas do posprzątania, mimo, że totalnie nam się nie chce, np. jak się jakieś jedzenie wywali z talerza, czy sok wyleje, dla mnie takim powodem jest również walające się po podłodze jedzenie psa, szczególnie te mokre. Z tego co autorka przedstawiła, to nie chodzi o niesprzątanie w tym samym czasie, tylko o to, że autorka chciałaby żeby dom był chociaż ogarnięty, a mamie syf w ogóle nie przeszkadza, czyli pewnie sprząta raz na tydzień albo i rzadziej:P
Przykro mi, jestem obecnie fleją jakich mało, bo jak mi się coś wyleje to nie zawsze chce mi się to wytrzeć. Serio. I wycieram jak odzyskam siły czy chęci. Chyba tylko kupe sprzątnęłabym natychmiast

I patrząc z innej strony, czy autorka zastanowiła się czy może mam nie jest faktycznie zmęczona? Moze coś ja boli? Coś jej dolega?
Co mnie uderzyło w wypowiedzi dziewczyny, to, że ona zachowuje się okropnie zastanawiając się co tez matka może robić cały dzień, że jest zmęczona To są rozważania typu: co też można robić z małym dzieckiem w domu, jak ono tylko je i śpi, nie rozumiem młodych matek, ze takie sa zmęczone
No sorry, ale jak ktoś nie rozumie, że ktoś inny może nie mieć siły żeby się schylić i sprzątnąć, to ja po porostu radzę poczekać aż się dorośnie.

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
Daleko mi do histeryzowania, po prostu kompletnie nie rozumiem Twojego podejścia
Pożyjesz, zrozumiesz
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-08, 07:32   #62
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Problem w tym, że każdy "wchodząc" tutaj myslał, że dziewczynę naprawdę spotyka ze strony matki coś złego. A czytając posty autorki otwierał coraz szerzej oczy i powstrzymywał chęć puknięcia się w głowę, ale nie powstrzymał się od zgryźliwego komentarza



Przykro mi, jestem obecnie fleją jakich mało, bo jak mi się coś wyleje to nie zawsze chce mi się to wytrzeć. Serio. I wycieram jak odzyskam siły czy chęci. Chyba tylko kupe sprzątnęłabym natychmiast

I patrząc z innej strony, czy autorka zastanowiła się czy może mam nie jest faktycznie zmęczona? Moze coś ja boli? Coś jej dolega?
Co mnie uderzyło w wypowiedzi dziewczyny, to, że ona zachowuje się okropnie zastanawiając się co tez matka może robić cały dzień, że jest zmęczona To są rozważania typu: co też można robić z małym dzieckiem w domu, jak ono tylko je i śpi, nie rozumiem młodych matek, ze takie sa zmęczone
No sorry, ale jak ktoś nie rozumie, że ktoś inny może nie mieć siły żeby się schylić i sprzątnąć, to ja po porostu radzę poczekać aż się dorośnie.



Pożyjesz, zrozumiesz
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-08, 08:24   #63
kwiatek101
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 251
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez bridget0505 Pokaż wiadomość
Nie mam 13 lat,tylko 20 .

Owszem,sprzątam i to głównie do mnie należy utrzymanie czystości w domu. Lubię to robić,ale nie lubię gdy nikt tego nie szanuje i potrafią ci jeszcze powiedzieć,że masz dwie lewe ręce.
A ja Cię rozumiem
Wcale nie jesteś wyrodną córką, może trochę przesadziłaś z tym słowem "nienawidzę", ale wiadomo, w emocjach różne rzeczy się mówi. Natomiast ja całkowicie rozumiem jak to jest jak ktoś nie szanuje tego co robisz (sprzątania), do tego nie dba o siebie, tak jak napisałaś "pierdzi i beka" i jeszcze potrafi się śmiać z tego... straszne.

To nie jest kwestia zaprowadzenia matki do kosmetyczki, jak ktoś napisał - bo podejrzewam, że ona ma gdzieś jak wygląda.
Ktoś napisał, że "ma psa - u mnie na plus" - ale o tego psa trzeba dbać, a nie kiełbasy się walają po domu...

Straszne, na prawdę. To logiczne, że jeśli sprzątasz a ktoś dalej rozwala wszystko i nie patrzy na nic jest nie normalne. Mogę Ci tylko doradzić, żebyś pogadała z matką o ile to coś da... A jak nie to może wyprowadzka?
kwiatek101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-08, 10:17   #64
Eshi
Zadomowienie
 
Avatar Eshi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 765
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Problem w tym, że każdy "wchodząc" tutaj myslał, że dziewczynę naprawdę spotyka ze strony matki coś złego. A czytając posty autorki otwierał coraz szerzej oczy i powstrzymywał chęć puknięcia się w głowę, ale nie powstrzymał się od zgryźliwego komentarza



Przykro mi, jestem obecnie fleją jakich mało, bo jak mi się coś wyleje to nie zawsze chce mi się to wytrzeć. Serio. I wycieram jak odzyskam siły czy chęci. Chyba tylko kupe sprzątnęłabym natychmiast

I patrząc z innej strony, czy autorka zastanowiła się czy może mam nie jest faktycznie zmęczona? Moze coś ja boli? Coś jej dolega?
Co mnie uderzyło w wypowiedzi dziewczyny, to, że ona zachowuje się okropnie zastanawiając się co tez matka może robić cały dzień, że jest zmęczona To są rozważania typu: co też można robić z małym dzieckiem w domu, jak ono tylko je i śpi, nie rozumiem młodych matek, ze takie sa zmęczone
No sorry, ale jak ktoś nie rozumie, że ktoś inny może nie mieć siły żeby się schylić i sprzątnąć, to ja po porostu radzę poczekać aż się dorośnie.



Pożyjesz, zrozumiesz
Ja wiem, co każdy myślał, ale to tutaj jest najmniej ważne, bo kogo to obchodzi, jeśli ktoś nie ma czegoś ciekawego do powiedzenia, to po co wali głupie teksty typu "eee, a myślałam, że matka cie bije".

Czyli jakbyś sprzątnęła kupę natychmiast, to nie jesteś też aż taką fleją
Ok, zgadzam się, że może nie mieć siły, tylko przypadek, który opisałaś nie ma tutaj miejsca, bo autorka ma 20lat, a jej matka nie jest "młodą mamą" i może już nie mieć siły. Poza tym Ty ciągle nawiązujesz do tego sprzątania, a jakby Ci umyka kwestia tego, jak matka wygląda, zachowuje się, co robi itp. Ja wiem, napiszesz zaraz, że niech wygląda jak chce i zachowuje się jak chce-ok, skoro masz takie podejście. Ale ja nie chciałabym żeby moja mama zarosła brudem, przestała dbać o siebie itp. i chyba robiłabym wszystko, żeby jej pomóc. Może to wynika z wieku, że czuje się spalona jako kobieta po takim czasie, po odchowaniu dziecka i na niczym jej nie zależy, w takiej sytuacji to tym bardziej trzeba jej pomóc.

Druga kwestia, to autorka napisała, że robi w domu bardzo dużo, a wypominają jej ciągle, że ma dwie lewe ręce i nic nie robi itp, naprawdę można w takiej sytuacji stracić cierpliwość. Może faktycznie wynika to z jakiejś depresji, zmęczenia itp, ale teraz to możemy gdybać, tym bardziej, że autorka już nas tutaj nie odwiedza, a my sobie gdybamy

Ale ja autorkę rozumiem, bo miałam kiedyś podobną sytuację, mam 2braci, którzy bałaganili jak za 10 i ja jako jedna dziewczynka w rodzinie zawsze musiała mamie pomagać- czyt. sprzątać za resztę, bo mamusia przyjdzie po 8h z pracy i jest zmęczona. Pomijając to, że ja również miałam szkołę i lekcje niekiedy od 8 do 18, a później studia, gdzie zajęcia trwały niekiedy po 13h i dodatkowe zajęcia na weekendy. A kiedy się tym broniłam nie sprzątając raz w domu, zawsze wychodziłam na wyrodną córkę, egoistkę, która nic mamie nie pomaga.

I ja myślę, że u autorki jest podobnie, póki sama nie posprząta, to będzie leżało do tej pory, aż zacznie samo chodzić ale ile można wiecznie sprzątać za wszystkich?
Parę miesięcy temu się wyprowadziłam i teraz jak przychodzę do mamy, to naprawdę nie da się nie zauważyć tego, że jednak dużo w domu robiłam i jej mnie tam brakuje.
__________________
"W nocy, gdy cały dom już śpi. Stukostrachy, Stukostrachy pukają do drzwi. Chciałbym stąd uciec, lecz boję się, że Stukostrach zabierze mnie."

www.pustamiska.pl

www.karmimypsiaki.pl

Edytowane przez Eshi
Czas edycji: 2013-02-08 o 10:20
Eshi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-08, 10:56   #65
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
Ja wiem, co każdy myślał, ale to tutaj jest najmniej ważne, bo kogo to obchodzi, jeśli ktoś nie ma czegoś ciekawego do powiedzenia, to po co wali głupie teksty typu "eee, a myślałam, że matka cie bije".
no wiesz, na forum to jednak jest wane co kto sobie mysli


Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
Ok, zgadzam się, że może nie mieć siły, tylko przypadek, który opisałaś nie ma tutaj miejsca, bo autorka ma 20lat, a jej matka nie jest "młodą mamą" i może już nie mieć siły. Poza tym Ty ciągle nawiązujesz do tego sprzątania, a jakby Ci umyka kwestia tego, jak matka wygląda, zachowuje się, co robi itp. Ja wiem, napiszesz zaraz, że niech wygląda jak chce i zachowuje się jak chce-ok, skoro masz takie podejście. Ale ja nie chciałabym żeby moja mama zarosła brudem, przestała dbać o siebie itp. i chyba robiłabym wszystko, żeby jej pomóc. Może to wynika z wieku, że czuje się spalona jako kobieta po takim czasie, po odchowaniu dziecka i na niczym jej nie zależy, w takiej sytuacji to tym bardziej trzeba jej pomóc.
Wiesz, ja tez nie jestem mloda mama

Nie jestem do konca przekonana, co do tego, ze mama zarasta brudem, bo w sumie o tym, ze matka jest brudna to nigdzie autorka nie napisala.
A co do dbania o siebie, to na samym wizazu widac ze dbanie o siebie niejedno ma imie. W slynnym watku o tym ile razy sie kapiecie mozna bylo przeczytac, ze jak ktos sie kapie raz dziennie to brudas i smierdziuch To samo z malowaniem sie, malowaniem paznokci, farbowaniem wlosow, dla roznych ludzi to "dbanie o siebie" oznacza rozne rzeczy. Dlatego nie wiem na ile i dla kogo matka autorki jest niezadbana.

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
Druga kwestia, to autorka napisała, że robi w domu bardzo dużo, a wypominają jej ciągle, że ma dwie lewe ręce i nic nie robi itp, naprawdę można w takiej sytuacji stracić cierpliwość. Może faktycznie wynika to z jakiejś depresji, zmęczenia itp, ale teraz to możemy gdybać, tym bardziej, że autorka już nas tutaj nie odwiedza, a my sobie gdybamy
Tutaj tez bylabym ostrozna, poniewaz, kazdy o sobie mysli, ze robi wiecej niz inni.
No serio, nie spotkalam sie jeszcze z zadnym! wpisem mlodej wizazanki, ktora napisalaby, ze malo w domu robi Kazda tyra ze czterech a reszta rodziny lezy i pierdzi Specjalnie zwracam na to uwage, bo normalnie jestem dumna z tego, ze wizazanki jak jeden maz i jedna zona pracowite jak mrowki.

Cytat:
Napisane przez Eshi Pokaż wiadomość
Ale ja autorkę rozumiem, bo miałam kiedyś podobną sytuację, mam 2braci, którzy bałaganili jak za 10 i ja jako jedna dziewczynka w rodzinie zawsze musiała mamie pomagać- czyt. sprzątać za resztę, bo mamusia przyjdzie po 8h z pracy i jest zmęczona. Pomijając to, że ja również miałam szkołę i lekcje niekiedy od 8 do 18, a później studia, gdzie zajęcia trwały niekiedy po 13h i dodatkowe zajęcia na weekendy. A kiedy się tym broniłam nie sprzątając raz w domu, zawsze wychodziłam na wyrodną córkę, egoistkę, która nic mamie nie pomaga.

I ja myślę, że u autorki jest podobnie, póki sama nie posprząta, to będzie leżało do tej pory, aż zacznie samo chodzić ale ile można wiecznie sprzątać za wszystkich?
Parę miesięcy temu się wyprowadziłam i teraz jak przychodzę do mamy, to naprawdę nie da się nie zauważyć tego, że jednak dużo w domu robiłam i jej mnie tam brakuje.
I po prostu patrzysz na sytuacje autorki przez pryzmat wlasnych doswiadczen, nie biorac pod uwage tego, ze np autorka nie mieszka caly czas z rodzina, wyjezdza do chlopaka czy za granice i wtedy rodzina sobie jakos radzi. I wiesz, gdyby odczuli podczas jej nieobecnosci brak jej sprztania, to przeciez autorka nie omieszkalaby nas o tym triumfalnie powiadomic.
A jedyne co mowia, to ze dziewczyna ma dwie lewe rece i jakos mi sie to kloci z tym, ze ona taka pracowita jest.

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

I na koniec cos, co doskonale podsumuje, jak mysle nieskromnie, ten watek.
Pamieta ktos Kabaret Starszych Panow i to jak spiewali:

Rodzina, ach, rodzina! Rodzina nie cieszy, nie cieszy, gdy jest - lecz kiedy jej ni ma - samotnyś jak pies!
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-08, 11:35   #66
Eshi
Zadomowienie
 
Avatar Eshi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 765
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
no wiesz, na forum to jednak jest wane co kto sobie mysli




Wiesz, ja tez nie jestem mloda mama

Nie jestem do konca przekonana, co do tego, ze mama zarasta brudem, bo w sumie o tym, ze matka jest brudna to nigdzie autorka nie napisala.
A co do dbania o siebie, to na samym wizazu widac ze dbanie o siebie niejedno ma imie. W slynnym watku o tym ile razy sie kapiecie mozna bylo przeczytac, ze jak ktos sie kapie raz dziennie to brudas i smierdziuch To samo z malowaniem sie, malowaniem paznokci, farbowaniem wlosow, dla roznych ludzi to "dbanie o siebie" oznacza rozne rzeczy. Dlatego nie wiem na ile i dla kogo matka autorki jest niezadbana.



Tutaj tez bylabym ostrozna, poniewaz, kazdy o sobie mysli, ze robi wiecej niz inni.
No serio, nie spotkalam sie jeszcze z zadnym! wpisem mlodej wizazanki, ktora napisalaby, ze malo w domu robi Kazda tyra ze czterech a reszta rodziny lezy i pierdzi Specjalnie zwracam na to uwage, bo normalnie jestem dumna z tego, ze wizazanki jak jeden maz i jedna zona pracowite jak mrowki.



I po prostu patrzysz na sytuacje autorki przez pryzmat wlasnych doswiadczen, nie biorac pod uwage tego, ze np autorka nie mieszka caly czas z rodzina, wyjezdza do chlopaka czy za granice i wtedy rodzina sobie jakos radzi. I wiesz, gdyby odczuli podczas jej nieobecnosci brak jej sprztania, to przeciez autorka nie omieszkalaby nas o tym triumfalnie powiadomic.
A jedyne co mowia, to ze dziewczyna ma dwie lewe rece i jakos mi sie to kloci z tym, ze ona taka pracowita jest.

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

I na koniec cos, co doskonale podsumuje, jak mysle nieskromnie, ten watek.
Pamieta ktos Kabaret Starszych Panow i to jak spiewali:

Rodzina, ach, rodzina! Rodzina nie cieszy, nie cieszy, gdy jest - lecz kiedy jej ni ma - samotnyś jak pies!
No właśnie, autorka napisze coś, co jej się wydaje, a każdy to odbiera inaczej, tu masz rację. Dbanie o siebie niejedno ma imię. Ja raczej próbowałam się odnieść do tego co ona pisze i w jaki sposób, mimo, że może to nie była do końca prawda- tego nie wiemy i się nigdy nie dowiemy. Tu Ci przyznam rację.
__________________
"W nocy, gdy cały dom już śpi. Stukostrachy, Stukostrachy pukają do drzwi. Chciałbym stąd uciec, lecz boję się, że Stukostrach zabierze mnie."

www.pustamiska.pl

www.karmimypsiaki.pl

Edytowane przez Eshi
Czas edycji: 2013-09-04 o 10:15
Eshi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-09, 15:57   #67
Pani_Migotka
Raczkowanie
 
Avatar Pani_Migotka
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 357
GG do Pani_Migotka
Dot.: Nienawidzę swojej matki

Cytat:
Napisane przez bridget0505 Pokaż wiadomość
Ciągle chodzi i mówi że coś ją boli,że tak się napracowała... jakoś nie widać rezultatów tej pracy.

Matka pierdzi,beka i potrafi z tego powodu się uśmiać do łez . I myśleć ,że mogłaby być moją inspiracją ....
Po pierwsze co to znaczy, że nie widać rezultatów tej pracy? Nie nosisz ubrań kupionych za jej pieniądze, nie jesz jej jedzenia... i tak dalej?

A po drugie, jak zapracujesz sobie na dom, utrzymasz go i będziesz żyła na swoim to będziesz miała prawo robić wszystko to na co będziesz miała ochotę. I to właśnie robi Twoja Mama.
Pani_Migotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:51.